kochające TŻtów cierpliwe czekajki plotkują, część III

[Wena90]

Kohnelia20, nie, bo mieliśmy wszystko załatwiać w tym tygodniu i jechać... a teraz już nic z tego...

kreaturkka, nie wiem gdzie wyczytałaś, że jestem zła o to, że mój TŻ nie rzucił się na tego prymitywa jak zwierzę, właśnie po to napisałam, że go nie bił (mimo, że wypił nie mało miał mózg), ale później już nie miał wyboru, musiał bronić siebie i mnie i wcale nie każę Mu wybierać, nie jestem nie poważna, ale wiem, że ten gad by Mu kazał... Powiedziałam, wszystko TŻ co mi leży na sercu, niby rozumie, ale wydaje mi się, że nie do końca...

anulcia_88, witamy!

[anulcia_88]

Hehehe już to robię czytając wcześniejsze części wątku

[Kohnelia20]

szkoda że nie wyjechaliscie bbo tak czekalas i oszedzalas kase

[Wena90]

No, a wszystko przez tego gnoja! Oby zdechł za to wszystko co zrobił!...
TŻ chce mi to jakoś wynagrodzić...

[Kohnelia20]

no ale niby dlaczego przez niego nie jedziecie twoj tż jest w takim krytycznym stanie że nie może wyjechać?

[enter code]

Napisane przez anulcia_88

Witajcie
Dołączam do Waszego grona jako "Nowa" heh i ta czekająca na ten magiczny dzień gdy mój TŻ poprosi mnie o rękę

Mam 22 lata, a mój TŻ jest ode mnie straszy o 8lat. Jesteśmy w związku niecałe 9m-cy. Może się Wam wydawać, że to krótko...,ale wierzcie mi dla mnie jest to całkiem inny związek niż dotychczasowe, w których byłam. Heh miłość wręcz od pierwszego wejrzenia
Myślimy bardzo poważnie o Naszej przyszłości i dość często o niej rozmawiamy.
Bardzo poważnie traktuję ten związek i nie wyobrażam sobie życia bez Niego.
Jakieś dwa tygodnie temu gdy byliśmy na zakupach zabrał mnie jubilera -żebym mu pokazała jakie pierścionki mniej więcej podobają mi się
I przy okazji zmierzyłam swój rozmiar paluszka

Teraz na 3dni pojechaliśmy do jego rodziny, aby mnie przedstawić Heh oczywiście nie obyło się bez pytania "kiedy ślub" na co mój M. powiedział, że już do niego bliżej niż dalej

Ehh... to tyle mojej "krótkiej" historii

to podobnie jak ja i mój tż:p tylko że my jesteśmy razem 10 miesięcy i jest między nami 9 lat różnicy

[Wena90]

Napisane przez Kohnelia20

no ale niby dlaczego przez niego nie jedziecie twoj tż jest w takim krytycznym stanie że nie może wyjechać?

Nie, już z nim lepiej. Miał pęknięty nos, 3 guzy na głowie, odrapaną twarz, ugryzioną głowę, wybitego kciuka i podbite oko, teraz mu się ładnie goi, ale rozlała mu się krew w gałce...
Nie o to jednak chodzi, 19 sierpnia skończyła mu się umowa, nie chciał jej przedłużać, bo by nie dostał dłuższego urlopu, chciał przedłużyć po powrocie, tak się umówili, jednak po 21 sierpnia musiał przedłużyć starą, bo nie był nigdzie indziej ubezpieczony...

[Kohnelia20]

eh szkoda

[Montii]

o boże to aż tak ... :/

[solll]

Wena, masakra z tym jego bratem... no i szkoda, że nigdzie nie jedziecie może chociaż gdzies na weekend się uda wyskoczyć?

Witam anulka

[Wena90]

A jak mi jest przykro Jak się dowiedziałam 2 dni nic nie robiłam tylko płakałam... och jakbym chciała się zemścić na tym ścierwie!! Nie macie pojęcia...
Wszystko się pierdzieli... Przez to wszystko źle mi z TŻ i Jego rodziną... Zawsze muszę mieć pod górkę.
Na weekend nie ma co, bo pogoda fatalna...

[Maripossa]

Napisane przez Wena90

A jak mi jest przykro Jak się dowiedziałam 2 dni nic nie robiłam tylko płakałam... och jakbym chciała się zemścić na tym ścierwie!! Nie macie pojęcia...
Wszystko się pierdzieli... Przez to wszystko źle mi z TŻ i Jego rodziną... Zawsze muszę mieć pod górkę.
Na weekend nie ma co, bo pogoda fatalna...

ale to twoj TZ wogole nie bedzie mial teraz urlopu? zadnego? jesli bedzie mial choc kilka dni, to moze za te zaoszczedzone pieniadze do jakiegos europejskiego miasta wyskoczcie sa teraz nawet jeszcze promocje na tanie bilety lotnicze np.Paryz albo Barcelona na miejscu ulokowac sie w hostelu (wczesniej w necie trzeba sprawdzic ceny i jakies przyjazne hostele) i ruszac w droge My mielismy taki plan, jesli z wakacji wyszlyby nici, bo np.za drogie wczasy by byly...

Anulcia_88: hejka a czym sie zajmujecie??

[anulcia_88]

W chwili obecnej ostro się edukuję i dorywczo sobie zarabiam na swoje potrzeby, natomiast mój TŻ za pół roku będzie mgr-em a w chwili obecnej jest na bezrobociu...i poszukuje pracy.

Wena90 na pocieszenie Ci powiem, że prognozowali, iż ma przyjść piękna złota jesień we wrześniu...choć ja sama w to nie do końca wierzę, bo patrząc za oknem co się dzieje...to dobrze nie prognozuje... Jest tak zimno, że wnet śnieg spadnie...,ale bądźmy przy nadziei, że jednak ich proroctwa się sprawdzą i będzie piękna polska złota jesień

[madzia2306]

a u mnie dzisiaj piękna pogoda rano było pochmurno ale potem wyszło słoneczko i wyszłam z tż na spacer... eh była taka sama pogoda jak wtedy kiedy zaczęliśmy sie spotykać odrazu wspomnienia wracają... eh rozmarzyłam się... a tu juz tyle czasu minęło... czasami tęsknie za tymi naszymi początkami... taka młodzieńcza miłość spotkania na ławce nieśmiałe pocałunki

[Wena90]

Ale ja marzyłam o lenistwie w ciepłych krajach i tylko to mnie póki co interesuje... Głownie Egipt ze względu na wycieczki, bo lubię te klimaty.

Oby pogoda dopisała, bo z taką to się żyć odechciewa... mam wrażenie jakby w ogóle nie było tych upałów, tylko kilka dni po tej strasznej zimie i znów się zaczyna...

A tak, początki... czasem tego brak... mi ostatnio bardzo...

[Moon91]

witam anulcia
madzia a u mnie na zmiare raz leje raz slonce swieci. beznadziejna pogoda, a w nocy byla poteeezna burzaa,ale nie slyszlaam bo spalam :P
poczatki zawsze sa super,tez sobie tak czasem wspominam jak to bylo na poczatku romantyczny szal ogolnie teraz tez tz stara sie by bylo romantycznie. kwiaty co miesiac itd

[yoona]

u mnie w sumie wciaz poczatki, dopiero nieco ponad poltora roku razem

zimno na dworze, nie wiadomo jak sie ubierac.w srode ide do pracy pierwszy raz i mam ogromnego stresa.
a moj królinek wcina sianko a ja sie na niego gapie caly dzien

[madzia2306]

nio rok czy troszkę więcej to dla mnie początki... ja z moim to jak stare małżeństwo już zawsze gdziekolwiek jestem bez tż to zaraz się pytają a gdzie on jest ja tam jestem nie ważna ale on i owszem...
pamiętam naszą pierwszą rocznicę... a teraz już 5 lat będzie... trzeba to jakoś uczcić..

[arletka13]

hej, ale miałam dziś atak bólu, tak w dole brzucha mnie bardzo boloało jakby jakiś skurcz, i rano się obudziłam i znowu mam zapalenie pęcherza, masakra!

wena ja mam podobny przypadek z mężem siostry, co prawda nie uderzył mnie jeszcze ale w tamtym roku się do tego przymierzał.i też go normalnie nienawidzę! unikam, prawie nie rozmawiam,kiedyś to yak mnie poniżał że szok, teraz tez czasem potrafi mi cos przykrego powiedzieć ,zresztą co by do mnie nie mówił to z kpiną, nie znoszę tego człowieka i dziwnię się że siostra go ma za męża, ja bym takiego bydlaka nie chciała.

[Wena90]

arletka13, to wiesz co czuję mamy przechlapane, że trafiłyśmy na takich prostaków

Ejj, oglądałam film "Zaklęci w czasie", ale się upłakałam na koniec :P

[solll]

a my też jeszcze w początkach siedzimy, mimo że jesteśmy 2 lata razem a znamy się już hoho ciągle jest między nami właśnie taka młodzieńcza miłość, to zakochanie, motylki w brzuchu choć powoli pewnie będzie to znikać, ale wtedy będzie mi na pewno tego brakowało

[Wena90]

Mi już brakuje, choć długo ze sobą nie jesteśmy... Nie wiem, może to przez te ostatnie wydarzenia.. oby!

[Moon91]

a ja z tztem dalej szaleje a co mamy poczatki ile my tam jestesmy. rok i 2 miesiace ale wydaje mi sie jakbysmy sie znali latami,moze dlatego ze sotykamy sie codziennie

[Wena90]

Moon, ja z TŻ tyle samo i też widzimy się codziennie, a jakoś ostatnio jest dziwnie... Może jestem sfrustrowana..może, eee wolę o tym tyle nie myśleć

[Moon91]

mozliwe zobaczysz wszystko sie ulozy w swoim czasie

[solll]

Wena nie martw się, to oczywiste, że są lepsze i gorsze chwile, a jeśli Ci coś leży na sercu to powiedz o tym swojemu Tż i razem dogadacie i wyjaśnicie

[Wena90]

Już mu powiedziałam, bo wychodzę z założenia, że trzeba wszystko mówić, rozmowa i szczerość popłaca... Powiedział, że postara się zrobić wszystko by znów mnie uszczęśliwić

W ogóle to opowiem Wam co mi wczoraj klientka na paznokciach opowiadała... Jej chłopak ma przyjaciela, który ma 29 lat, za 2 tyg. ma brać ślub, a tydzien temu na kawalerskim wyznał mu, że się zakochał i że nigdy nie czuł czegoś takiego do kobiety! A tamta miała się chajtać wczoraj! Taki cyrk! Kopara mi opadła! Nie uprawiali seksu, ani nic, więc nie doszło do zdrady fizycznej, spotkali się klika dni temu nad jakimś jeziorem, ona wyrzuciła pierścionek zaręczynowy do wody i powiedziała, że wraca do domu i odwołuje ślub, bo i tak była nieszczęśliwa, a jego kocha jak nigdy nikogo. Wrócili do domu, on chciał też wszystko swojej powiedzieć i odwołać ślub, ale spała i postanowił, że powie jej rano. Tamta wszystko wyznała rodzinie i narzeczonemu, a oni dalej ją namawiali na ślub i im uległa. Miał odbyć się wczoraj i ten gościu chciał tam przyjść do kościoła to zobaczyć by to odchorować... Telenowela normalnie! Ciekawe jak to wszystko się w końcu skończyło! Dla mnie masakra...

Ok, ja lecę spać, bo rano mam wizytę u lekarza.
Dobranoc!

[Kohnelia20]

eh my też długo ze sobą i dziś w odwiedzinach ciotka zaczęła gadać że fanie byłyby 2 wesela w rodzinie bo jej córka prawdopodobnie wyjdzie w kwietniu za mąż

[enter code]

Napisane przez arletka13

hej, ale miałam dziś atak bólu, tak w dole brzucha mnie bardzo boloało jakby jakiś skurcz, i rano się obudziłam i znowu mam zapalenie pęcherza, masakra!
.

skąd ja to znam... mnie zostały po zapaleniu pęcherza chyba jakies bakterie w moczu...zawsze jak zmarzną mi nogi albo stanę gołą stopą na zimnym, zaraz boli mnie albo pęcherz, albo piecze cewka...

hehe, ja za swoim ukochanym też szaleje strasznie bardzo

Wena, mocne story... ciekawe czy im przejdzie czy nie, może to było tylko chwilowe zauroczenie - a te szybko przechodzą i życie wraca dop porządku sprzed

[Kohnelia20]

dzien dobry dzisiaj wyjatkowo wczesnie wstałam musze się niestety wreszcie uczyć i mam do was pytanie jak wytrzymujecie na diecie jak wam idzie jak żyjecie bez slodkiego i innych grzeszków?