Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[Miira]

Napisane przez djerba

Kojarzę...okropne są te kartoniki, jak wcześniej mała jadła Nan1 to tak samo się wkurzałam, pucha d best! Tylko że, wkurzają mnie jak tam wpakują do środka tą plastikową łyżeczkę, że aż muszę do połowy mleka rękę wsadzać i wygrzebywać ją



Ja podaje Nutramigen 1 i płacę za jedną puchę 420 gram 6,50 Fajnie co? :P

Ja zawsze zostawiam sobie łyżeczkę z poprzedniego mleka i po otwarciu nowego starą łyżeczką dokopuje się do nowej
Co do ceny wow nie ma co, niezła różnica.

Napisane przez kropka75

A ja sobie dziś przez mojego kwękacza obcięłam kawałek palca... Tak się spieszyłam z krojeniem, że ciach i opuszka nie ma. Dobrze, że mąż w domu był, bo krwawiłam jak zarżnięta świnka...n

kropka współczuje paluszka

[bratkab]

Napisane przez Dilayla

a moj na odwrót,jak go usypiam w dzien to najlepiej zeby zasłony były zaciągnięte...w poradni laktacyjnej powiedziała mi ze trzeba mu ograniczać bodźce,moze to wynika z tego,że mieszkamy przy ruchliwej ulicy na parterzeale juz niebawem przeprowadzka...ciasne ale własne bez teściowej...
moj jest nadal tylko na cycusiu...sztucznym mlekiem gardzi wiec wypozyczyłam elektryczny laktator i robie zapasy jak bede musiała gdzies wyjść...i tez budzi sie w nocy z zegarkiem w reku o 1 nastepnie 3 oraz 5 i do rana juz mendzi...ja równiez czuję się jak zombii ale organizm chyba sie przyzyczaja.a w dzien nie wytrzymuje w sumie pełnych 2 godzin bez cyca nie za fajnie ale coż jeszcze troszkę się pomęczę....i jeszcze to moje boskie ciśnienie 90/50
mam pytanie,moj mały nie chce lezec w gondoli wkurza się bo nic nie widzi,włożyłąm pod materacyk ksiażkę i kocyk(niewielki kąt) i wtedy mu pasowało,ale teściowa mi powiedziała,ze to źle,wysoko i wogóle stek mądrości jak zawsze...jakie macie zdanie na ten temat?
http://allegro.pl/fisher-price-3w1-l...173455128.html
zanoszę się z zamiarem kupna....ma ktoras z was?

Nie ważne że ciasne, super że bez mamuśki ...

Napisane przez kardashi

Aa..
Ja kupuje Bebiko i ono jest tylko w takim kartoniku który doprowadzał mnie do szału..
Na początku miałam Bebilon i zostało mi po nim opakowanie i przesypuje. Ale szukam jakieś pojemnika
Szukam na całe opakowanie

Np. w Ikei są różne pojemniki do przechowywania żywności. I małe, i duże. Może Ci coś podpasi??

Napisane przez kropka75

A ja sobie dziś przez mojego kwękacza obcięłam kawałek palca... Tak się spieszyłam z krojeniem, że ciach i opuszka nie ma. Dobrze, że mąż w domu był, bo krwawiłam jak zarżnięta świnka...n

O cholibka

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

A my dziś mykamy do centrum rehabilitacji na konsultację co z małym. Chcę usłyszeć od fachowca, że jest OK, bo już mnie Ci lekarze wkurzają. Każdy szuka dziury w całym. A według mnie źle nie jest. No nic przekonam się.

[Siala_Bala]

ja miarkę wydłubuje widelcem

Bebilon comfort 1, puszka 23zł najtaniej 400g.

[myszka1986]

Napisane przez Siala_Bala

ja miarkę wydłubuje widelcem

Bebilon comfort 1, puszka 23zł najtaniej 400g.

W carefour bywa po 21.90 jak jestem to przy okazji kupuje a tak to Rossman 23,99. Bebilon Comfort.

[bydgoszczanka]

Witajcie.

Zaczęłam rano pisać posta, ale Luiza tak marudziła, że nie dałam rady go dokończyć. Teraz w końcu zasnęła po 6 h aktywności Przy tym była histeria z pół godziny Kurde i tylko na ręce, bo u mojej mamy tak nosili No nic, trzeba będzie ją od tego odzwyczaić

Podróż minęła nam dobrze, Luizka spała całą drogę, tylko tuż przed Bydgoszczą się przebudziła i płakała. Chyba już jej było niewygodnie.

Wizyta też się udała. Było przyjemnie. Kuzynki córeczka ( starsza od naszej pół roku ) jest świetna. Fajnie dotykała naszej małej, a ta aż piszczała i obie się chichrały

Postaram się teraz nadrobić, co napisałyście.

[jamaicaP]

Napisane przez margo80

oj, zdecydowanie. walczymy czasem przy usypianiu, ale już i z tym lepiej. mamy swoje sposoby na Ewcię

i po chrzcinach. do 14 prawie cały czas okropnie lało, potem się przejaśniło i deszcz nam nie przeszkodził.
Ewcia zjadła około 15, ubrałam ją i siebie, przed 16 pojechaliśmy do kościoła, robiła się senna. po wyjęciu z fotelika pomarudziła chwilę i na początku mszy też kwęknęła z dwa razy, po czym zasnęła. obudziła się przed ołtarzem, ale już po polaniu główki (jak ją polewali, to się tylko przeciągnęła ). otworzyła oczka i zobaczyła światła, witraże i tym podobne bajery. przyglądała się im przez resztę mszy rozpłakała się dopiero na ogłoszeniach duszpasterskich - wiadomo - nuda
do zdjęć znów była spokojna.
w domu dostała jeść o 17.30, pobawiła się chwilkę, porobiliśmy foty i o 19 usnęła w wózku. spała w pokoju, w którym siedzieliśmy z gośćmi, nikt nie mówił szeptem, stukały talerze itp. spała do 23! anioł normalnie wstała, zjadła, w przerwie na odbiecie zapakowałam w pajacyka, dojadła i poszła spać bez protestów. następne pobudki były o 3,6 i 7.40. teraz też śpi, a jak wstanie i zje, to jedziemy załatwiać sprawy u mnie i u małża w pracy, a potem do Ikei chyba kupię owocki

zjęcia będą, ale chyba nieprędko. teść robił naszym aparatem, nic nie nadaje się do pokazania, bo ten @%^&^%$# nie wiedział, że istnieje coś takiego jak zoom, więc wszystkie zdjęcia przed ołtarzem mamy z bardzo daleka. może jak spłyną do nas foty z innych aparatów, to coś uda się pokazać...

o to fajnie ze sie wszystko udalo i malutka byłą grzeczniusia

Napisane przez Siala_Bala

No ale zakładam, że tego dziecka chciał. To nie się zbiera w sobie ten chłop i dojrzeje do sytuacji bo nie on jest teraz pępkiem świata
I zamiast wymagać uwagi od ciebie to niech on się skupi na córce.
.

bardzo chcial ja zreszta tez, i to byla calkowicie swiadoma decyzja ze robimy Różę, tyle ze moze myslal ze urodzic to jak pierdnąc za przeproszeniem, a teraz swoim zachowaniem chce zwrocic uwage an siebie, tyle ze moglby robic to w jakis sensny sposob

Napisane przez kardashi

Aa..
Ja kupuje Bebiko i ono jest tylko w takim kartoniku który doprowadzał mnie do szału..
Na początku miałam Bebilon i zostało mi po nim opakowanie i przesypuje. Ale szukam jakieś pojemnika

kurcze, a mi lekarka kazala zmienic bebiko na bebilon ze niby bebiko to mleko starej generacji a bebilon bogaty w wiaminy i takie tam..

a pojemnik to jakikolwiek chyba oby byl szczelny i nie przezroczysty, zeby mleko nie zamoklo i nie mialo dostepu do swiatla

Napisane przez kropka75

____________

A ja sobie dziś przez mojego kwękacza obcięłam kawałek palca... Tak się spieszyłam z krojeniem, że ciach i opuszka nie ma. Dobrze, że mąż w domu był, bo krwawiłam jak zarżnięta świnka...n

ojojcik...

a my sie chyba niedlugo calkiem pozegnamy z cycusiem...
zawsze rano budzilam sie mokra od mleka a teraz sucho i mala jakos mniej chce ssac wiec jezeli nie ssie to mleko zaniknie... szkoda, zawsze to byl jakis sposob na uspokojenie jej a teraz jak placze to cycek tylko pogarsza sprawe, jak spokojna to jezcze possie sobie ale mysle ze jeden dzien przerwy i po temacie...

[tygrysek99]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21727491]Witam

Dlatego się cieszę że córę mam Przynajmniej nie ma dylematu co robić z napletkiem

Mąż mnie tak w nocy wpienił, że się nie odzywam. Był na imprezie, i ok, niech sobie idzie, ale nmówi twardo że wraca koło 24, a przychodzi o 3. I nie o to jestem wściekła, ale o to, że kuźwa nawet smsa jednego nie puścił, że dłużej zostanie. Olewa całkowicie komunikację, nic to, że od 2 nie spałam bo się martwiłam gdzie do cholery on jest. Gówniarz jeden.[/QUOTE]

też tego nie cierpię - masz się spóźnić daj znać i będzie OK

Napisane przez Siala_Bala

Kurrde mały jak zjadł o 10:00 tak pospał godzinę po godzinie aktywności i drze japkę, nie wiem o co kaman :[
Dziś kończymy 7 tygodni, zaczynamy ósmy.. a jak nie skok? Co jest już lepiej to znowu coś się spartoli i na nowo.

współczuję

Napisane przez kardashi

Mam pytaankoo

Macie jakieś pojemniki na przechowywanie mleczka w proszku tak ?

ja na bebilonie to puszka jest ok a jak gdzieś jedziemy to biorę wszystko tak na wszelki wypadek nie mam żadnych pojemniczków - hm a może kupię będzie wygodniej

Napisane przez kropka75

A ja sobie dziś przez mojego kwękacza obcięłam kawałek palca... Tak się spieszyłam z krojeniem, że ciach i opuszka nie ma. Dobrze, że mąż w domu był, bo krwawiłam jak zarżnięta świnka...n

oj zabolało

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie.

Zaczęłam rano pisać posta, ale Luiza tak marudziła, że nie dałam rady go dokończyć. Teraz w końcu zasnęła po 6 h aktywności Przy tym była histeria z pół godziny Kurde i tylko na ręce, bo u mojej mamy tak nosili No nic, trzeba będzie ją od tego odzwyczaić

Podróż minęła nam dobrze, Luizka spała całą drogę, tylko tuż przed Bydgoszczą się przebudziła i płakała. Chyba już jej było niewygodnie.

Wizyta też się udała. Było przyjemnie. Kuzynki córeczka ( starsza od naszej pół roku ) jest świetna. Fajnie dotykała naszej małej, a ta aż piszczała i obie się chichrały

Postaram się teraz nadrobić, co napisałyście.

to fajnie że wyjazd się udał a ile jechaliście że małej było nie wygodnie

Napisane przez jamaicaP

:

bardzo chcial ja zreszta tez, i to byla calkowicie swiadoma decyzja ze robimy Różę, tyle ze moze myslal ze urodzic to jak pierdnąc za przeproszeniem, a teraz swoim zachowaniem chce zwrocic uwage an siebie, tyle ze moglby robic to w jakis sensny sposob

hm dziecko to faktycznie duża zmiana i czasem facetom ciężko się przystosować- może on po prostu czuje się zazdrosny bo ten czas który kiedyś poświęcałaś jemu teraz dajesz dziecku i w taki dziwny sposób to okazuje

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kardashi

Mam pytaankoo

Macie jakieś pojemniki na przechowywanie mleczka w proszku tak ?

Przeczytałam plemniki

Napisane przez Siala_Bala

No ale zakładam, że tego dziecka chciał. To nie się zbiera w sobie ten chłop i dojrzeje do sytuacji bo nie on jest teraz pępkiem świata
I zamiast wymagać uwagi od ciebie to niech on się skupi na córce.

Mój ma moją uwagę jak się w nocy tyłkiem do niego wypchnę i w ten sposób przytulę

Kurrde mały jak zjadł o 10:00 tak pospał godzinę po godzinie aktywności i drze japkę, nie wiem o co kaman :[
Dziś kończymy 7 tygodni, zaczynamy ósmy.. a jak nie skok? Co jest już lepiej to znowu coś się spartoli i na nowo.

Wg mnie skok. Ale po nim dzwoniec jeden pewnie zacznie się śmiać do ciebie

Napisane przez agas_1

Kurcze a mój Franek za nic nie chce przespać w nocy więcej niż 3 h jest już na butli nawet dzisiaj dodałam na 120 ml (wody) prawie jedną miarkę kleiku kukurydzianego(może za mało?) zjadł wszystko a i tak obudził się po 3 godz na jedzenie....masakra ja już chodzę jak zombiii pobudka o 1 potem koło 3-4 i 6-7

Wiesz co, to pewnie wiele od dziecka też zależy. Jak Agutkę piersią karmiłam, to ona jadła ok. 23, potem 2-3 i potem rano, w dzień też co 3 h idealnie, a były i noce, że spała po 5h.

Napisane przez Dilayla

mam pytanie,moj mały nie chce lezec w gondoli wkurza się bo nic nie widzi,włożyłąm pod materacyk ksiażkę i kocyk(niewielki kąt) i wtedy mu pasowało,ale teściowa mi powiedziała,ze to źle,wysoko i wogóle stek mądrości jak zawsze...jakie macie zdanie na ten temat?
http://allegro.pl/fisher-price-3w1-l...173455128.html
zanoszę się z zamiarem kupna....ma ktoras z was?

Większość tu chyba ma taki, tyle że z innej serii np rainforest. Wygoda jak nie wiem co.

Napisane przez kropka75

A ja sobie dziś przez mojego kwękacza obcięłam kawałek palca... Tak się spieszyłam z krojeniem, że ciach i opuszka nie ma. Dobrze, że mąż w domu był, bo krwawiłam jak zarżnięta świnka...n

Uhhhh

[jamaicaP]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21741757]Przeczytałam plemniki

[/QUOTE]



a ja chyba zainwestuję w bujaczek
mozecie jakis polecic fajny i niedrogi?

bo Róża sie juz bardzo nudzi w łóżeczku bo chce widziec świat i jak jest na rekach to chce wszystko ogladac
dzis wsadzilam ja w fotelik i zawiesilam zabawki na rączce to zdziwiona byla i zadowolona bulalam ja noga i obieralam ziemniaki

[panna migotka]

witam
jak ja nie lubię takiej pogody zimno, ciemno i pada. Czy wasze dzieciaczki też tak mają, że w taką wydawałoby się senną pogodę mniej śpią? Mój dziś chyba bije rekord niespania a odnośnie przerw w jedzeniu to my na piersi jemy w nocy o 20, 1, 4 i em o 6 a w dzień mniej więcej co 2 godz także nie jest tak źle
djerba super, że mała wychowa się w dwóch kulturach będzie miała ciekawsze życie

[kardashi]

Napisane przez jamaicaP

kurcze, a mi lekarka kazala zmienic bebiko na bebilon ze niby bebiko to mleko starej generacji a bebilon bogaty w wiaminy i takie tam..

a pojemnik to jakikolwiek chyba oby byl szczelny i nie przezroczysty, zeby mleko nie zamoklo i nie mialo dostepu do swiatla

Mleko starej generacji?
Moja nic na ten temat nie mówiła, że to mleko starej generacji

Zresztą moja tylko te toleruje
Bo Nanie straszne bóle brzuszka i zaparcia, a po Bebilonie strrraszne ulewania, wręcz wymioty.

Powiedziała że jak pasuje, nic nie dzieje się to nie kombinować, nie zmieniać.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21741757]Przeczytałam plemniki


[/QUOTE]

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A w ogóle to dziękuję dziewczyny za miłe słowa nt. Agutki

I się chwalę - dzisiaj zaczynamy 16 tydzień Ponoć to właśnie w tym tygodniu stopa zawędruje do paszczy

Powiedzcie mi, lubią wasze dzieci być podnoszone z pozycji półleżącej do siadu? Agutka jest ogromnie zszokowana, jak trzyma moje palce a ja ją podciągam (oczywiście 3-4 razy w jednej sesji, że tak powiem, nie więcej) Taka zdumiona patrzy, głowę prawie zawsze proste trzyma, czasem tylko w bok się kiwnie.
A w ogóle to często nie może zdecydować się - mieć w paszczy smoka czy piąstkę?

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21745831]A w ogóle to dziękuję dziewczyny za miłe słowa nt. Agutki

I się chwalę - dzisiaj zaczynamy 16 tydzień Ponoć to właśnie w tym tygodniu stopa zawędruje do paszczy

Powiedzcie mi, lubią wasze dzieci być podnoszone z pozycji półleżącej do siadu? Agutka jest ogromnie zszokowana, jak trzyma moje palce a ja ją podciągam (oczywiście 3-4 razy w jednej sesji, że tak powiem, nie więcej) Taka zdumiona patrzy, głowę prawie zawsze proste trzyma, czasem tylko w bok się kiwnie.
A w ogóle to często nie może zdecydować się - mieć w paszczy smoka czy piąstkę? [/QUOTE]
No to gratulacje
-------
My jesteśmy dziś po wizycie w centrum rehabilitacyjnym. Pani doktor zajęła się Bogusiem oraz poćwiczyła z nim pół godzinki i okazuje się, że w wyniku wyszarpania go podczas cc (bo się zaklinował) ma wzmożone napięcie mięśniowe na karku, a do tego jeszcze delikatną asymetrię. Dzięki temu napięciu skubany od początku pięknie trzyma głowę jak leży na brzuszku, ale jak się go podciąga do siadu to głowa zostaje z tyłu. Tak więc zostaliśmy poinstruowani jak mamy go poprawnie nosić i umówiliśmy się na piątek na pierwsze zajęcia rehabilitacyjne. I teraz będziemy chodzić na początku na zajęcia dwa razy w tygodniu. I tak nam lekarka powiedziała, że na to co mały przeszedł to takie niewielkie napięcie to i tak sukces. A poza tym dostał komplement, że jest zawzięty i pomimo trudności ćwiczy wytrwale poprawną pozycję. Szkoda tylko że trzeba wszystko sobie organizować prywatnie, tak fajnie by było mieć gwarancję dobrej opieki dla dziecka, w końcu grubą kasę płaci się co miesiąc na NFZ.
Zmykam karmić i spać.

[djerba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21745831]A w ogóle to dziękuję dziewczyny za miłe słowa nt. Agutki

I się chwalę - dzisiaj zaczynamy 16 tydzień Ponoć to właśnie w tym tygodniu stopa zawędruje do paszczy

Powiedzcie mi, lubią wasze dzieci być podnoszone z pozycji półleżącej do siadu? Agutka jest ogromnie zszokowana, jak trzyma moje palce a ja ją podciągam (oczywiście 3-4 razy w jednej sesji, że tak powiem, nie więcej) Taka zdumiona patrzy, głowę prawie zawsze proste trzyma, czasem tylko w bok się kiwnie.
A w ogóle to często nie może zdecydować się - mieć w paszczy smoka czy piąstkę? [/QUOTE]


Oooo tak Lubimy to razem Wtedy taką fajną minkę robi


A odnośnie przechowywania mleczka w proszku na jakieś wypady itp..to ja zawszę wrzucam porcję do takiego pojemnika jak są na mocz Mało miejsca zajmuje w torbie i do tego nic się z tego nie wysypie

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21745831]A w ogóle to dziękuję dziewczyny za miłe słowa nt. Agutki

I się chwalę - dzisiaj zaczynamy 16 tydzień Ponoć to właśnie w tym tygodniu stopa zawędruje do paszczy

Powiedzcie mi, lubią wasze dzieci być podnoszone z pozycji półleżącej do siadu? Agutka jest ogromnie zszokowana, jak trzyma moje palce a ja ją podciągam (oczywiście 3-4 razy w jednej sesji, że tak powiem, nie więcej) Taka zdumiona patrzy, głowę prawie zawsze proste trzyma, czasem tylko w bok się kiwnie.
A w ogóle to często nie może zdecydować się - mieć w paszczy smoka czy piąstkę? [/QUOTE]

Gratulacje 16 tygodni

Moja uwielbia tak
podciągać sama sie podciaga jak złapie mnie za palce. A jak ją kładę to jest płaaacz że nie chceee..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kardashi

Macie jakieś pojemniki na przechowywanie mleczka w proszku tak ?

tak, puszkę z BoboVity, mam takich kilka, od czasu do czasu w marketach są takie promocyjne zestawy- 2-3 kaszki plus puszka.

Napisane przez Dilayla

http://allegro.pl/fisher-price-3w1-l...173455128.html
zanoszę się z zamiarem kupna....ma ktoras z was?

po pierwsze zazdroszczę tego wkrótce bez teściowej.
A taki leżaczek to co druga na forum ma. - świetna sprawa.

Napisane przez bydgoszczanka

Postaram się teraz nadrobić, co napisałyście.

witaj w domu.

Napisane przez jamaicaP

a ja chyba zainwestuję w bujaczek
mozecie jakis polecic fajny i niedrogi?

spójrz w link powyżej.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez djerba

A odnośnie przechowywania mleczka w proszku na jakieś wypady itp..to ja zawszę wrzucam porcję do takiego pojemnika jak są na mocz Mało miejsca zajmuje w torbie i do tego nic się z tego nie wysypie

ja tak samo.

[kardashi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21747901]tak, puszkę z BoboVity, mam takich kilka, od czasu do czasu w marketach są takie promocyjne zestawy- 2-3 kaszki plus puszka.

[/QUOTE]


Ooo kurdeee.. Nie pomyslałam, a mam taką puszkę po kakao

[Magdi555]

Napisane przez bratkab

No to gratulacje
-------
My jesteśmy dziś po wizycie w centrum rehabilitacyjnym. Pani doktor zajęła się Bogusiem oraz poćwiczyła z nim pół godzinki i okazuje się, że w wyniku wyszarpania go podczas cc (bo się zaklinował) ma wzmożone napięcie mięśniowe na karku, a do tego jeszcze delikatną asymetrię. Dzięki temu napięciu skubany od początku pięknie trzyma głowę jak leży na brzuszku, ale jak się go podciąga do siadu to głowa zostaje z tyłu. Tak więc zostaliśmy poinstruowani jak mamy go poprawnie nosić i umówiliśmy się na piątek na pierwsze zajęcia rehabilitacyjne. I teraz będziemy chodzić na początku na zajęcia dwa razy w tygodniu. I tak nam lekarka powiedziała, że na to co mały przeszedł to takie niewielkie napięcie to i tak sukces. A poza tym dostał komplement, że jest zawzięty i pomimo trudności ćwiczy wytrwale poprawną pozycję. Szkoda tylko że trzeba wszystko sobie organizować prywatnie, tak fajnie by było mieć gwarancję dobrej opieki dla dziecka, w końcu grubą kasę płaci się co miesiąc na NFZ.
Zmykam karmić i spać.

Kochana, a skąd wiedziałaś o zaklinowaniu - czy po cc ktoś Cie o tym informował? Czy jednak nie dało się tego ukryc podczas cc?
Pytam ponieważ ja również miałam cc i my też mamy skierowanie na rehabilitacje. Kubus u Pani doktor nie podnosił główki. Teraz ładnie podnosi, ale ja mam wrazenie ze jakos tak nienaturalnie, a poza tym widzę, że przy tym zawsze patrzy się w lewą strone i żadne grzechotki nie są w stanie go zmusic do patrzenia w drugim kierunku. Dodatkowo czasami jeszcze ułoży się w łók i zdarza mu się schowac kciuki. W sobote skończył 3 miesiące. Jutro sa zapisy na wrzesień i mam nadzieję, że uda nam się wcisnąc. Czy Pani na rehabilitacji informowała Cie jakie mągą byc kutki tego napięcia i asymetrii? Kurdę martwię się tym

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bratkab

No to gratulacje
-------
My jesteśmy dziś po wizycie w centrum rehabilitacyjnym. Pani doktor zajęła się Bogusiem oraz poćwiczyła z nim pół godzinki i okazuje się, że w wyniku wyszarpania go podczas cc (bo się zaklinował) ma wzmożone napięcie mięśniowe na karku, a do tego jeszcze delikatną asymetrię. Dzięki temu napięciu skubany od początku pięknie trzyma głowę jak leży na brzuszku, ale jak się go podciąga do siadu to głowa zostaje z tyłu. Tak więc zostaliśmy poinstruowani jak mamy go poprawnie nosić i umówiliśmy się na piątek na pierwsze zajęcia rehabilitacyjne. I teraz będziemy chodzić na początku na zajęcia dwa razy w tygodniu. I tak nam lekarka powiedziała, że na to co mały przeszedł to takie niewielkie napięcie to i tak sukces. A poza tym dostał komplement, że jest zawzięty i pomimo trudności ćwiczy wytrwale poprawną pozycję. Szkoda tylko że trzeba wszystko sobie organizować prywatnie, tak fajnie by było mieć gwarancję dobrej opieki dla dziecka, w końcu grubą kasę płaci się co miesiąc na NFZ.
Zmykam karmić i spać.

Brawa dla małego zawziętuszka, niech reh. szybko efekty niesie! A gdzie w końcu pojechaliście?

Napisane przez kardashi

Gratulacje 16 tygodni

Moja uwielbia tak
podciągać sama sie podciaga jak złapie mnie za palce. A jak ją kładę to jest płaaacz że nie chceee..

Moja się nie podciąga, ogólnie leniuszek mały jest. Natomiast wystrychnęłam ją na dudka nie lubi na brzuchu leżeć i głowy unosić, no to fruwa w powietrzu super łepetynkę podnosi wówczas, żeby coś widzieć. Dzisiaj się z małżem bawiliśmy - któreś z nas ją tak trzymało, i dolatywało do twarzy drugiego Jak się chichrała!

Magdi, wpisz w google asymetria ułożeniowa niemowlaka - mnóstwo wyskoczy. Wiele dzieciaków to ma i jest to normalnie do zrehabilitowania

[Siala_Bala]

Szaja.. skok może to jest ale on już się od dobrego tygodnia jak nie więcej uśmiecha jak do niego pogadam.. bardzo lubi jak mówię mu "ajuuuu" i sam mi odpowiada ajuu (bo ja to przejęłam od niego) albo ebuuuu.
Aju jest takie wysokie piskliwe i długie a ebu takim zwykłym głosem, krótkie I tak se gadamy

Po jedzeniu o 20:30 pobawił się sam w łóżeczku odłożony do spania.. nie płakał, nie kwękał, bez smoczka (!), bez pieluchy (!)... i teraz sam nakrył się pieluchą i zasnął (jak ja go nakrywałam to się nerwował )
Ale coś mniej zjada.. jak wciągał po 130 na łyk, bez pozostawienia pół kropli tak teraz 100, 110, 120.. często zostawia nieco.
Czy to też się wiązać może ze skokiem czy tak po prostu nie ma smaka ?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Może się wiązać

Cholera przeziębiłam się.

A teraz grzebię w necie i wyszukuję książki na prezenty gwiazdkowe I zaczynam wymyślać prezent dla małża.

[myszka1986]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21745831]A w ogóle to dziękuję dziewczyny za miłe słowa nt. Agutki

I się chwalę - dzisiaj zaczynamy 16 tydzień Ponoć to właśnie w tym tygodniu stopa zawędruje do paszczy

Powiedzcie mi, lubią wasze dzieci być podnoszone z pozycji półleżącej do siadu? Agutka jest ogromnie zszokowana, jak trzyma moje palce a ja ją podciągam (oczywiście 3-4 razy w jednej sesji, że tak powiem, nie więcej) Taka zdumiona patrzy, głowę prawie zawsze proste trzyma, czasem tylko w bok się kiwnie.
A w ogóle to często nie może zdecydować się - mieć w paszczy smoka czy piąstkę? [/QUOTE]
Moja uwielbia, jak do niej podchodzę to wyciąga rączki żeby ją podnosić.

Napisane przez Siala_Bala

Szaja.. skok może to jest ale on już się od dobrego tygodnia jak nie więcej uśmiecha jak do niego pogadam.. bardzo lubi jak mówię mu "ajuuuu" i sam mi odpowiada ajuu (bo ja to przejęłam od niego) albo ebuuuu.
Aju jest takie wysokie piskliwe i długie a ebu takim zwykłym głosem, krótkie I tak se gadamy

Po jedzeniu o 20:30 pobawił się sam w łóżeczku odłożony do spania.. nie płakał, nie kwękał, bez smoczka (!), bez pieluchy (!)... i teraz sam nakrył się pieluchą i zasnął (jak ja go nakrywałam to się nerwował )
Ale coś mniej zjada.. jak wciągał po 130 na łyk, bez pozostawienia pół kropli tak teraz 100, 110, 120.. często zostawia nieco.
Czy to też się wiązać może ze skokiem czy tak po prostu nie ma smaka ?

Agatka też przez ostatni tydzień coś niewiele zjadała, zawsze coś w butelce zostawia a wcześniej do ostatniej kropli ciągnęła.
Nie wiem coś niespokojna jest dzisiaj cały dzień, śpi z przerwami przebudza się i znowu zasypia. Ale dzisiaj zaczęła głośno gadać na granicy krzyku więc może to jakiś spóźniony skok albo jeszcze ten 12 tygodnia trwa. Ile u was trwał ten skok?

[djerba]

Napisane przez Siala_Bala

Po jedzeniu o 20:30 pobawił się sam w łóżeczku odłożony do spania.. nie płakał, nie kwękał, bez smoczka (!), bez pieluchy (!)... i teraz sam nakrył się pieluchą i zasnął (jak ja go nakrywałam to się nerwował )
Ale coś mniej zjada.. jak wciągał po 130 na łyk, bez pozostawienia pół kropli tak teraz 100, 110, 120.. często zostawia nieco.
Czy to też się wiązać może ze skokiem czy tak po prostu nie ma smaka ?

Siala, Ty sie nie martw...u mnie było podobnie...zawsze np. jadła po 150ml..a pózniej nagle było parę dni że tylko 70,80 ml wciskała...No a teraz je 180ml i ani trochę nie zostawia na dnie...Chociaż może i był jakiś taki dzień że nie dokończyła i zostało z 10,15 ml...
My też przecież nie zawsze jemy tyle ile w poniedziałek, wtorek czy środę... i tak samo jest z humorem maleństwa.. Shadee ma czasami swoje dni i ryczy bez powodu i już widzę to z samego rana jak np. wcale nie chce ze mną pogadać czy nawet nie uśmiechnie się za to następnego dnia już jest zupełnie inna...Czasami to przecież nie ma co podporządkowywać pod jakiś tam skok rozwojowy..wkońcu każde z nas ma humory,fochy itp. nie?

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21750574]Może się wiązać

Cholera przeziębiłam się.

A teraz grzebię w necie i wyszukuję książki na prezenty gwiazdkowe I zaczynam wymyślać prezent dla małża.[/QUOTE]

Ehehe dalekie plany widzę już :P

Ja za to myślę jak "przystroić" pokój po wejściu męża do mieszkania...tak jak na americanos filmos zrobić jakiś fajny surpriiiiiiise :P

[bydgoszczanka]

tygrysek, jechaliśmy 2,5 godziny.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21745831]A w ogóle to dziękuję dziewczyny za miłe słowa nt. Agutki

I się chwalę - dzisiaj zaczynamy 16 tydzień Ponoć to właśnie w tym tygodniu stopa zawędruje do paszczy

Powiedzcie mi, lubią wasze dzieci być podnoszone z pozycji półleżącej do siadu? [/QUOTE]

Agatce włoski pojaśniały? Śliczna jest.

za kolejny tydzień.

Luiza lubi. Już wie, że jak wyciągam do nie ręce, to będziemy się podnosić i sama już próbuje

Napisane przez bratkab

-------
My jesteśmy dziś po wizycie w centrum rehabilitacyjnym. .

Zuch chłopak.

djerba, jaka Twoja córeczka jest śliczna
Fajny taki ślub, jaki zamierzacie brać.

A ja dzisiaj k*****cy dostawałam. Chyba znowu jakiś skok. Młoda ciągle przy cycku siedziała, marudziła. Dałam jej obiadek z młodych warzywek, bo już mnie cycki bolały Do picia dostała też trochę soku jabłkowego - rozwodnionego. Fajne miny robiła, ale jej smakował, bo to co zrobiłam, to wypiła.
No i znowu kupal podczas kąpieli

Luiza w ciągu dnia spała mi dzisiaj tylko 50 min. No jak tak dalej pójdzie, to ja nic nie zrobię w chacie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Weź nas, będziemy się darły suprajsssss

[djerba]

Wogóle to też tak macie, że wkurza was np takie gadanie znajomych : oj ciocia basia, asia, kasia itp. przyszła do mojej kochanej ... ( tu wstaw pieszczotliwą nazwę swojego maluszka).. Tzn. głównie chodzi mi o nazywanie się ciocią...o ile dobrze skonstruowałam zdanie
Mojej znajomej dziecko od małego słyszało słowo ciocia od każdych koleżanek i tak już pozostało, że każda nią jest..Nie wiem jak dla Was ale mnie to drażni, sama się tak nigdy nie nazywałam

[Siala_Bala]

Napisane przez djerba

Czasami to przecież nie ma co podporządkowywać pod jakiś tam skok rozwojowy..wkońcu każde z nas ma humory,fochy itp. nie?

Racja
Po prostu chyba bym chciała by moje dziecię było jeszcze bardziej "ruchawe"

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez djerba

Wogóle to też tak macie, że wkurza was np takie gadanie znajomych : oj ciocia basia, asia, kasia itp. przyszła do mojej kochanej ... ( tu wstaw pieszczotliwą nazwę swojego maluszka).. Tzn. głównie chodzi mi o nazywanie się ciocią...o ile dobrze skonstruowałam zdanie
Mojej znajomej dziecko od małego słyszało słowo ciocia od każdych koleżanek i tak już pozostało, że każda nią jest..Nie wiem jak dla Was ale mnie to drażni, sama się tak nigdy nie nazywałam

Dziś nas odwiedził sąsiad - kumple tżta.. mieszka w naszej klatce, utrzymujemy kontakty bo jak się mieszka w jednej klatce to choćby dlatego się często widujemy, na spacerach z psem, przed klatką itd.. i jak dziś wpadł to sama mówiłam o nim "wujek Jarek" ale to dlatego, że pewnie zawsze się będziemy kumplować.. teraz on się stara o dzidzię i może nasze szkraby się zakumpluja kiedyś
No i mój jedyny przyjaciel, jeszcze z lat liceum też jest nazywany wujkiem bo my to jesteśmy jak brat i siostra chyba nawet go weźmiemy na chrzestnego
Nikt poza tymi osobami "nie z rodziny" nie jest nazywany ciocią czy wujkiem.

[djerba]

Napisane przez Siala_Bala

Racja
Po prostu chyba bym chciała by moje dziecię było jeszcze bardziej "ruchawe"

Ja też jestem niecierpliwa, bo chciałabym, żeby już łapała swoje nóżki, albo żeby zaczęły jej wychodzić ząbki, albo żeby wogóle najlepiej już chodziła i mówiła...ale wsumie nie wiem po co tak CHCĘ koniecznie już jak to się wiąże z kolejnymi minusami w stylu ból przy wyrzynaniu się, włażenie wszędzie gdzie popadnie, manipulowanie mamuśką : mamo chcę to, tamto i wogóle wszystko..cały sklep z zabawkami

Poczekaj

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Dziś nas odwiedził sąsiad - kumple tżta.. mieszka w naszej klatce, utrzymujemy kontakty bo jak się mieszka w jednej klatce to choćby dlatego się często widujemy, na spacerach z psem, przed klatką itd.. i jak dziś wpadł to sama mówiłam o nim "wujek Jarek" ale to dlatego, że pewnie zawsze się będziemy kumplować.. teraz on się stara o dzidzię i może nasze szkraby się zakumpluja kiedyś
No i mój jedyny przyjaciel, jeszcze z lat liceum też jest nazywany wujkiem bo my to jesteśmy jak brat i siostra chyba nawet go weźmiemy na chrzestnego
Nikt poza tymi osobami "nie z rodziny" nie jest nazywany ciocią czy wujkiem.

Nie no to ja jeszcze rozumiem, ale nie że każda znajoma, która Cię odwiedzi raz na rok i to zwłaszcza wpada z okazji pojawienia się bobasa na świecie a później znika tak szybko jak się pojawiła

Tak samo jak drażni mnie to ciągłe zaglądanie do wózka i komentowanie małej jakie to ma włoski, a jaka fajna i duża itp itd...Mi dochodzi problem, że mała jest ciemniutka, więc tym większa ilość ludzi mnie zaczepia...naprawdę mam już dość poprostu i nie sprawia mi to przyjemności... A jak jeszcze dochodzi dotykanie jej po rączkach, które wklada później do buźki albo policzków to już wogóle lepiej wcale nie zaczynać, bo coraz bardziej reaguje na takie sytuacje z lekką agresją ...Grrrrr

[Siala_Bala]

Napisane przez djerba

Ja też jestem niecierpliwa, bo chciałabym, żeby już łapała swoje nóżki, albo żeby zaczęły jej wychodzić ząbki, albo żeby wogóle najlepiej już chodziła i mówiła...ale wsumie nie wiem po co tak CHCĘ koniecznie już jak to się wiąże z kolejnymi minusami w stylu ból przy wyrzynaniu się, włażenie wszędzie gdzie popadnie, manipulowanie mamuśką : mamo chcę to, tamto i wogóle wszystko..cały sklep z zabawkami

Poczekaj

Racja.. jeszcze zatęsknimy za naszymi maluszkami z czasów "robala" co to tylko je, sra i śpi to były piękne 3 tygodnie "robala" już tęsknię

Aaa a na dodatek mój się zaczął strasznie ślinić jak mam go na ramieniu to potem plama zostaje.. dziś leżał na mnie na brzuszku mi cycki wyślinił nie ulewa ale czystą ślinę toczy.. z pianą

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez djerba

Tak samo jak drażni mnie to ciągłe zaglądanie do wózka i komentowanie małej jakie to ma włoski, a jaka fajna i duża itp itd...Mi dochodzi problem, że mała jest ciemniutka, więc tym większa ilość ludzi mnie zaczepia...naprawdę mam już dość poprostu i nie sprawia mi to przyjemności... A jak jeszcze dochodzi dotykanie jej po rączkach, które wklada później do buźki albo policzków to już wogóle lepiej wcale nie zaczynać, bo coraz bardziej reaguje na takie sytuacje z lekką agresją ...Grrrrr

Owijaj ja bandażem i mów ludziom, że jesteś wariatką i wozisz mumię która wykoałaś w piwnicznym sarkofagu.. i że jesteś posłańcem, który ocali ludzkość przed zjedzeniem samych siebie

My (ochrona) trafiliśmy na takiego klienta w Tesco w Tychach albo w Mikołowie.. nie pamiętam.. chyba w Tychach, w Mikołowie był facet brodaty bez butów, z czarnymi stopami, walący ochronę koszykiem zakupowym.

[djerba]

Ohhh f*ck dobreeeee już sobie wyobrażam tą sytuację pana bosa stopa ehehe