Karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie.

[mischabu]

No ja karmiłam i parę razy mi sie oberwało, ale gorsze to są chyba te zgorszone spojrzenia. więc zaskoczyło mnie, że czasem pisze sie o tym tak bezproblematycznie jak tu Jak dla mnie problem jest i należy go ludziom uświadamiać, zwlaszcza dotkniętym sklerozą strszym babcią, nie zawsze w moherowyh beretach.

[neonek000]

Ja wręcz przeciwnie...nie mogę się przekonać do karmienia przy teściach, szwagrze..jakoś czuje sie skrępowana...jednak zawsze widać tego sutka...dziecko się odsuwa...a ja z gołym cycem..
Czy tylko ja mam taki problem?

[iizabelaa]

Napisane przez neonek000

Ja wręcz przeciwnie...nie mogę się przekonać do karmienia przy teściach, szwagrze..jakoś czuje sie skrępowana...jednak zawsze widać tego sutka...dziecko się odsuwa...a ja z gołym cycem..
Czy tylko ja mam taki problem?

Aktualnie moje 2 szwagierki mają malutkie dzieciaczki i żadna z nich nie karmi ich przy rodzinie, przy mnie czy moim mężu a ich bracie, zawsze wychodzą do innego pokoju.
Moja siostra też nigdy nie karmiła córki przy innych.

Ja nie ma dzieci, ale nie wyobrażam sobie karmić piersią przy trzecich osobach, to jest zbyt intymne, krępowałabym się, i wydaje mi się to naturalne to skrępowanie a nie postrzegam tego jako problem

Nawet nie wyobrażam sobie karmić dziecka przy szwagrze czy teściu Bo mam czy siostra to ewentualnie jest do przejścia.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dla mnie jako przyszłej mamy - niedopuszczalne Nie cierpię widoku kobiet, wyciągających cyca jakby nigdy nic i karmiących - przepraszam, ale to nie zawsze jest estetyczny widok i ja naprawdę ani nie mam ochoty patrzeć na wielką, białą pierś, ani na ogromny sutek, ani też - publicznie się obnażać

Natomiast widziałam karmiącą kuzynkę i koleżankę, które najpierw spytały, czy nie będzie mi to przeszkadzało, a potem - autentycznie nie zorientowałabym się, że karmią, tak szalenie dyskretnie to wykonywały

[earring]

Ja co prawda nie mam dzieci i jeszcze daleko do tego, ale moja kuzynka niedawno urodziła. Nie wstydzi się karmić przy nikim i ja to podziwiam, też będę tak robić. To naturalne i oczywiste! Nikogo nie powinno to gorszyć, gdyż każdy z nas pił właśnie ten pokarm. Kobiety powinny robić to tam gdzie im wygodnie obojętnie czy to centrum handlowe, szpital, kolacja ze znajomymi. Jestem zdania, że powinno się odchodzić tylko wtedy jesli dzieciątko lepiej czuje się przy jedzeniu w cichej atmosferze.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ależ to nie jest sprawa zgorszenia Tylko zniesmaczenia. I poszanowania dla drugiej osoby - nie każdy ma ochotę oglądać karmiącego cyca na wierzchu

[paula78]

Szaja przeciez widok malej różowej istotki przyssanego do pełnej piersi kobieciej to piękny,naturalny widok
a i nie jeden mężczyzna odczuje dziwne drżenie z podniecenia,podobno

Mnie tez to zniesmacza i nie mam przyjemnosci w obcowaniu z cudzym cycem i wielkim sutkiem,sorry ,sama karmiąc wychodziłam do innego pokoju dla swojego komfortu.

Obecnie sa firmy które oferuja specjalne pelerynki które mama zaklada na szyje ,przykrywa piersi i dziecko i pod taka pelerynka karmi dyskretnie i dla siebie i otoczenia.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ano

[Monia2800]

A ja tam sie nie czailam, czekajac w przychodni musialam nakarmic mala i najpierw zapytalam czy maja wydzielone miejsce do karmienia, niestety nie mieli. Ja tam zadnymi szmatkami sie nie przykrywalam bo niewygodnie i tylko sie czlowiek zamota. Dla mnie to naturalne i nie wiem dlaczego widok karmiocej matki z piersia na wierzchu mialby brzydzic... No ale ogolnie ja do wstydliwych tez nie naleze, wiec dla mnei nie bylo problemu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A widzisz, to się EMPATIA nazywa.

[paula78]

Napisane przez Monia2800

A ja tam sie nie czailam, czekajac w przychodni musialam nakarmic mala i najpierw zapytalam czy maja wydzielone miejsce do karmienia, niestety nie mieli. Ja tam zadnymi szmatkami sie nie przykrywalam bo niewygodnie i tylko sie czlowiek zamota. Dla mnie to naturalne i nie wiem dlaczego widok karmiocej matki z piersia na wierzchu mialby brzydzic... No ale ogolnie ja do wstydliwych tez nie naleze, wiec dla mnei nie bylo problemu.

nie brzydzić ale wyobraz sobie ,że ktos może nie ma ochoty ogladać twoich piersi ,podobnie jak nie mam ochoty ogladac golych du... w kiosku i z twoim brakiem wstydliwosci nie ma to nic wspólnego ale z innych wrazliwoscia owszem ,wiec moze odrobina wspomnianej empatii .

[201710120930]

Napisane przez neonek000

lub w markecie na zakupach...idziedzie w ustronne miejsce czy karmicie na srodku ?

...że co ?

[katakumba]

a nikt sie nie intersuje tym, ze dziecku moze byc malo przyjemnie jak ludzie sie gapia na niego...
jak zdazylo mi sie karmic w obecnosci osob trzecich to przykrywalam mlodej glowe szalem czy pieluszka. wiadomo ze nie motalam jej turbanu ani nie uszczelnialam tasma klejaca, ale w ten sposob dziecko nie bylo rozpraszane a ja nie mialam uczucia dyskomfortu

[taszkin]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...B1+publicznych

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, do połączenia Zgłoszę zaraz, ale się wypowiem
Łajko, dziwi Cię to? Byłąm kilka razy świadkiem sytuacji:
-kobieta na środku Auchan wyciąga cyca i karmi - normalnie w sklepie, bez skrępowania
-kobieta karmi w autobusie, nawiasem mówiąc akurat lato było, cyca całego wyjęła, a tak się złożyło, że 90% jadących byłą mężczyznami
-znajoma na spacerze siada na ławce i jak wyżej - czym prędzej się pożegnałam, bo niemalże furia mnie ogarnęła

No nie, nikt nie przekona mnie, że to super naturalne i cudowne patrzeć, jak kobieta karmi.

[kropka75]

Jak zwykle dwa obozy.

A ja nie rozumiem skąd nagle ta niby naturalność i wielka chęć do demonstrowania karmienia wszystkim i wszędzie? Rozumiem w domu, przy matce, siostrze, zawsze to rodzina i jakaś intymność zachowana.

Ale w markecie, na ławce przy kasach? (Taki ostatnio widok mnie uraczył na zakupach.) Jakoś żadna kobieta bez dziecka nie siada na takiej ławce i cyca na widok nie wyciąga. Więc skąd ten ekshibicjonizm, gdy na cycku wisi dziecko?
Nie rozumiem.

I nie mówmy tu, że to takie oczywiste i naturalne, bo fizjologia, bo tak wymyślone... do czynności czysto fizjologicznych i naturalnych należy nie tylko jedzenie. Także siusianie, kupanie itd. Czemu więc karmienie ma funkcjonować na innej zasadzie?

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez earring

Nikogo nie powinno to gorszyć, gdyż każdy z nas pił właśnie ten pokarm.

Jesteś pewna?

[xxSHINeexx]

Ja bym nie umiala karmic przy osobach trzecich. Tak samo jak nie mam ochoty ogladac tego kiedy jestem na zakupach. No ale wszystko jest dla ludzi

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Earring - no właśnie Ja NIGDY nie byłam karmiona piersią Jak pewnie połowa Wizażanek.

Shin, nie, nie wszystko dla ludzi. To, że matka karmiąca uważa, że jest za przeproszeniem świętą krową i wolno jej niemalże wszystko nie oznacza, że tak naprawdę jest

[Chii1986]

Napisane przez earring

Ja co prawda nie mam dzieci i jeszcze daleko do tego, ale moja kuzynka niedawno urodziła. Nie wstydzi się karmić przy nikim i ja to podziwiam, też będę tak robić. To naturalne i oczywiste! Nikogo nie powinno to gorszyć, gdyż każdy z nas pił właśnie ten pokarm. Kobiety powinny robić to tam gdzie im wygodnie obojętnie czy to centrum handlowe, szpital, kolacja ze znajomymi. Jestem zdania, że powinno się odchodzić tylko wtedy jesli dzieciątko lepiej czuje się przy jedzeniu w cichej atmosferze.

tak samo naturalny i oczywisty jest seks a jakoś nikt go przy innych nie uprawia (nie licząc wyjątków;-))

Dla mnie to nie jest nieeestetyczne ale jest związane z obnażeniem się (no chyba, że matka potrafi zrobić to bardzo dyskretnie), z poczuciem wstydu i faktem, że po prostu nie mam ochoty oglądać nagich piersi obcej kobiety.

Teraz nie pokazuje nikomu piersi (poza Tżtem;-) to jak bedę miała dziecko czemu miałabym to nagle zacząć robić? Nie wierzę, że trzeba karmić przy innych i nie można wyjść do drugiego pokoju...

Rozumiem jeśli kobieta jest w takim miejscu, że nie ma innego pomieszczenia itp ale to się chyba nieczęsto zdarza. szajajaba ma rację- karmiące matki mają tendencję do zbytniego obnoszenia się ze swoim karmieniem... nie wierzę, że nie ma bardziej ustronnego miejsca niż ławka na ulicy

Dla mnie to coś intymnego, nie chciałabym by ludzie obserwowali jak pokazuję pierś i karmię moje dziecko...i nie chciałabym widzieć takich kobiet jak idę na zakupy.

Tak poza tym... nie wierzę, że jak się jest w sklepie, markecie, na zakupach to nie można znaleźć ustronnego miejsca. W mojej rodzinie kobiety nie miały nigdy tego typu problemów.

[xxSHINeexx]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16922200]Earring - no właśnie Ja NIGDY nie byłam karmiona piersią Jak pewnie połowa Wizażanek.

Shin, nie, nie wszystko dla ludzi. To, że matka karmiąca uważa, że jest za przeproszeniem świętą krową i wolno jej niemalże wszystko nie oznacza, że tak naprawdę jest [/QUOTE]
To co zrobic? U nas w galerii jest obok toalet wyznaczone miejsce dla matki z dzieckiem, gdzie moze je spokojnie nakarmic i zmienic pampersa, a i tak sie zdarza, ze na laweczce jakas usiadzie i zacznie karmic. Wiec albo odwracam wzrok albo ide gdzie indziej. Nie mam ochoty patrzec na cudza piers ale co robic? Zabronic? Tak sie nie da Chociaz jestem za tym, ze jak juz trzeba z dzieckiem wyjsc to mozna pokarm odciagnac i podac dziecku w butelce.

[nagaLy]

Napisane przez kropka75

Jakoś żadna kobieta bez dziecka nie siada na takiej ławce i cyca na widok nie wyciąga. Więc skąd ten ekshibicjonizm, gdy na cycku wisi dziecko?

A to, to się nazywa już brak wyobraźni. Kobiety karmią z potrzeby dziecka a nie z potrzeby wywalenia cyca na wierzch. Różnica jest znaczna.
Zgadzam się, że odpowiednie okrycie się i karmienie dyskretne jest zawsze w cenie ale nie mogę się zgodzić z takim brakiemrozumienia kwestii i jednoczesnym porównywaniem do czegoś, z czym nie ma związku (podobnie seks - może poczekać; głodzne dziecko - nie).
Głode niemowlę, gdy zaczyna płakać z głodu, to trochę inaczej niż u starszego dziecka. Noemowlę płacze bo chce jeść tu, teraz i natychmiast, nie ma to nic wspólnego z wymuszaniem, tak jest skontruowany Jego mały organizm, je co 2-3 godziny a nie wszystkie mamy stosują butlę (zaburza często odruch ssania a niektóre dzieciaki w ogóle nie chcą pić z butli).


I żeby było jasne - sytuacji, kiedy byłam zmuszona karmić przy ludziach - było kilka. To był dentysta, kiedy opźnienie sięgało 2 godzin; przychodnia, gdzie musiałam stawić się z niemowlęciem na czczo, włączyła się syrena po pobraniu krwi i trzeba było nakarmić; W obu przypadkach zakrywałam się jak mogłam ale nie było mowy o wydzieleniu miejsca na karmienie. Jedyną moją opcją było przekręcenie się tyłem a i tak nie do wszystkich. To szczególnie ciekawe, kiedy poczekalnią jest mały pokoik i ludzie siedzą wokół ścian.

Wymagacie empatii a same nie wykazujecie żadnych oznak zrozumienia przyrównując do czynności nie związanych z zaspokojeniem podstawowej potrzeby małego człowieka. Przyganiał kocioł garnkowi

---

Wyznaczone miejsce koło toalet, powiadasz? To sobie wyobraź, że pewnego razu musiałam ganiać z kupą niemowlęcą (bo zapaszek raczej nie wskazywał na niemowlę z kupą, tylko właśnie na kupę z niemowlakiem ) TRZYDZIEŚCI MINUT za ochrobą, bo miejscówka była ZAMKNIĘTA NA KLUCZ. I gdyby to było głodne niemowlę - nakarmiłabym Je po prostu na ławeczce. Śmieszne są te "wyznaczone miejsca" bo z reguły są zwyczajnie niedostępne.

[kropka75]

Napisane przez nagaLy

A to, to się nazywa już brak wyobraźni. Kobiety karmią z potrzeby dziecka a nie z potrzeby wywalenia cyca na wierzch. Różnica jest znaczna.

To chyba Ty masz tej wyobraźni za dużo...

Dziecko nie ma potrzeby jedzenia w miejscu publicznym i żadnej przyjemności z szamania cyca w markecie, gdzie śmierdzi rybą, chlebem i goframi, i gdzie jest głośno nie czerpie...

NIKT TU NIE JEST ZA GŁODZENIEM DZIECKA, mówimy o cyckach w miejscu publicznym, a nie o zaprzestaniu karmienia w ogóle. Czytaj uważniej.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez nagaLy

Wymagacie empatii a same nie wykazujecie żadnych oznak zrozumienia przyrównując do czynności nie związanych z zaspokojeniem podstawowej potrzeby małego człowieka. Przyganiał kocioł garnkowi

Kupanie też jest podstawową potrzebą małego człowieka. I jeszcze mniej może czekać niż jedzenie.
No chyba, że Twoje kupa tylko o wyznaczonej porze i w wyznaczonym miejscu, a je ciągle i wszędzie...

Przewijasz dziecko na środku marketu, między kasami a sklepem z gazetami np i raczysz innych zafajdaną pieluchą?

[nagaLy]

To Ty czytaj uważniej - temat brzmi "karmienie piersią przy osobach trzecich", czyli dotyczy karmienia ogółem w miejscach publicznych, także wspomnianego przez Ciebie przy kasach w markecie. Jak dzieciak się wydrze w sklepie, to właśnie matka bierze i karmi. Rozumiem, że wg Ciebie są dwa wyjścia: matka siedzi w domu jako Matka Polka i nosa z niego nie wyściubia, bo nie jest już kobietą ani nawet człowiekiem, jest podajnikiem i przewijakiem; czy też pędzi z glodnym dzieckiem do samochodu, potem do domu i zanim nakarmi mija godzina a dzieciak jest już fioletowy.
Porównanie do kobiet ot tak sobie siadających i rozbierających się - jest nieadekwatne. Masz dziecko? Stawiam, że nie (albo masz i nie karmiłaś piersią). Matka to nie niewolnik, by przez cały okres karmienia piersią siedziała w domu, bo jakaś małolata z niemal gołym tyłkiem czuje się obrzydzona widokiem karmiącej matki.
Oczywiście, że czym innym jest wywalanie cyca dosłownie i nie zakrywanie się niczym ale w Twojej wypowiedzi nie było ani jednego sformułowania dotyczącego rozgraniczenia tych dwóch kwestii - piszesz ogółem o karmieniu w supermarkecie, dlatego ja się ogółem do tego odniosłam (uderz w stół...).

Poczytaj trochę o piramidzie potrzeb. Podstawową potrzebą jest jedzenie, piie i czynności fizjologiczne (nie przewinięcie ale wydalanie choć nikt nie chciałby siedzieć z kupą w gaciach).
Porównujesz przewijanie dziecka w miejscach publicznych (zapach) do karmienia go? No to chyba nie mamy tu o czym dyskutować
Empatii niestety brak nie tylko tym, ktre dosłownie wywalają cycki na widok pybliczny ale też osobom Twojego pokroju, które matki karmiące najchętniej zamknęłyby w domu.
Karmię swoją córkę ju siedemnasty miesiąc (zaraz się pewnie wiele o sobie dowiem ) i nie robię tego publicznie ale zdarzyły mi się dwie takie sytuacje i gdyby zdarzyło się, że dwumiesięczniak wydarłby się w sklepie - nie widzę powodu dlaczego karmiąc dyskretnie - miałabym tego nie zrobić.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale moment - napisałąm, że 2 razy byłąm świadkiem takiego karmienia niemowląt piersią, że gdybym nie wiedziała - nie zorientowałabym się Da się? Da. I temu się nie sprzeciwiam absolutnie, nie ejstem kretynką, rozumiem, że dziecko musi zjeść tu i teraz, natychmiast Natomiast wyrażam sprzeciw wywlekaniu cyca na wierzch, w myśl zasady "jestem matką, karmię, mam prawy". Otóż nie, droga matko z cycem nie masz prawa.

[nagaLy]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16930331]Natomiast wyrażam sprzeciw wywlekaniu cyca na wierzch, w myśl zasady "jestem matką, karmię, mam prawy". Otóż nie, droga matko z cycem nie masz prawa.[/QUOTE]

I słusznie. Tyle, że nie wszyscy wypowiadający się w tym temacie jednoznacznie rozgraniczają te dwie kwestie - i do tych osób apelowałam swój post.

Choć ja bym tu "prawem" nie szastała zbytnio, bo to samo tyczy się biodrówek, z których wystaje niemal cały tyłek; bluzek, które są w zasadzie wielkości opaski na uszy. To bardziej kwestia estetyki, niż prawa. Mnie osobiście obrzydza widok piętnastolatki, której piersi wylewają się z bluzki a spodnie wiszą niemal na kolanach - nie mniej, niż widok wywalonej na wierzch piersi. A nawet bardziej, bo ten widok jest znacznie częstszy, niż widok matki karmiącej "z cycem na wierzchu" (przynajmniej ja tak "trafiam").

[anulkaczarna]

Ja karmiłam nie raz w miejscu publicznym. Najczęściej spotykałam się z dziwnym wzrokiem ludzi i szeptaniem sobie na ucho ze wzrokiem wbitym we mnie. Na szczęście zdarzają się ludzie, którzy miło się uśmiechają, niektórzy nawet chwalą, że karmię dziecko piersią. Mój syn ma 9,5 miesiąca i nadal z chęcią go karmię i prędko nie przestanę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez nagaLy

I słusznie. Tyle, że nie wszyscy wypowiadający się w tym temacie jednoznacznie rozgraniczają te dwie kwestie - i do tych osób apelowałam swój post.

Choć ja bym tu "prawem" nie szastała zbytnio, bo to samo tyczy się biodrówek, z których wystaje niemal cały tyłek; bluzek, które są w zasadzie wielkości opaski na uszy. To bardziej kwestia estetyki, niż prawa. Mnie osobiście obrzydza widok piętnastolatki, której piersi wylewają się z bluzki a spodnie wiszą niemal na kolanach - nie mniej, niż widok wywalonej na wierzch piersi. A nawet bardziej, bo ten widok jest znacznie częstszy, niż widok matki karmiącej "z cycem na wierzchu" (przynajmniej ja tak "trafiam").

A to również Ewentualnie kobieta/dziewczyna schylająca się, a tam - pół doopy wystaje

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Chii1986

Teraz nie pokazuje nikomu piersi (poza Tżtem;-) to jak bedę miała dziecko czemu miałabym to nagle zacząć robić? Nie wierzę, że trzeba karmić przy innych i nie można wyjść do drugiego pokoju...

Rozumiem jeśli kobieta jest w takim miejscu, że nie ma innego pomieszczenia itp ale to się chyba nieczęsto zdarza. szajajaba ma rację- karmiące matki mają tendencję do zbytniego obnoszenia się ze swoim karmieniem... nie wierzę, że nie ma bardziej ustronnego miejsca niż ławka na ulicy

Dla mnie to coś intymnego, nie chciałabym by ludzie obserwowali jak pokazuję pierś i karmię moje dziecko...i nie chciałabym widzieć takich kobiet jak idę na zakupy.

Tak poza tym... nie wierzę, że jak się jest w sklepie, markecie, na zakupach to nie można znaleźć ustronnego miejsca. W mojej rodzinie kobiety nie miały nigdy tego typu problemów.

Gdzie jest takie miejsce ?
- w markecie (ubikacja dla niepełnosprawnych, gdzie nawet nie ma gdzie usiąść, pokój do przwijania do którego nie ma klucza, stołka tam też zresztą nie ma)

ustronne miejsce w Gliwicach
- jest oczywiście (zasrane i zasikane, wiem bo szukałam)

[Klarissa]

Jestem przeciwna publicznemu karmieniu piersią. Uważam to za nieestetyczne i niesmaczne dla otoczenia. Nigdy bym się do tego nie posunęła aby wywalać piersi publicznie. Również w domowym zaciszu można wyjść do drugiego pokoju, chyba, że jest się z kimś, komu to nie przeszkadza (jak karmiła moja bratowa to czasem siedziałam z nią w innym pokoju pogadać, ale też nie zaglądałam jej w dekolt). To, że dziecko potrzebuje jeść tu i teraz nie jest uzasadnieniem - wszystko można robić dyskretnie jeśli się chce.

Po prostu są takie kobiety, które pewne sprawy rozwiązują w sposób dyskretny i z wdziękiem, i takie, które lubią być dosłowne we wszystkim co robią, i nie tylko karmić będą publicznie, ale też potem nie przeszkadza im np. wysikiwanie dziecka na rabatkę pod marketem (no bo małe i do domu nie wytrzyma, a do wc z nim nie pójdzie bo tam podobno brudno itd. - zapewne ten brud robią takie same "damy" jak i one )

[TmargoT]

Napisane przez Bąbel

Drogie Wiżażanki, nie wiem czy był poruszany już taki problem, więc pytam od początku. Co sądzicie o karmieniu piersią w miejscu publicznym?
Wczoraj byłam w eleganckiej restauracji w Krakowie (dodam, że praktycznie na środku rynku), delektując się kolacją. W pewnym momencie patrzę, a przy stoliku naprzeciwko młoda mama wyciąga pierś i przykłada do niej niemowlaka. Mleko ścieka, dziecko wyje, ona mleko wyciera ligniną. No, sorry, ale leko mnie to zbrzydziło. Mój mąż twierdzi, że w Polsce jest ciche przyzwolenie na tego typu zachowania i każda młoda matka traktowana jest jak "święta krowa" i nikt jej nie zwróci uwagi. Ja się z nim nie zgadzam! Nie żyjemy w Afryce, gdzie dziecko nosi sie przy odsłoniętej piersi! Zwrociłam uwagę menedżerowi restauracji, że może powinien zaproponować karmiącej mamie jakieś osobne pomieszczenie, bo być może nie każdy z gości ma ochotę oglądać, przepraszam za wyrażenie, obrzękłą pierś z kapiącym mlekiem. I rozpętało się, delikatnie mówiąc piekło, i to takie, że z własnym chłopem się pokłóciłam!
Drogie wizażanki, co Wy na to? Czy moja reakcja była zła?

osobiście uważam,że kobieta powinna znaleść zaciszne miejsce,aby oszczędzic widoku innym osobom.
karmienie jest piękną rzeczą,ale tylko dla matki i dziecka.

nie wyobrazam sobie karmiącej matku obok mojego stolika ,gdzie spozywam obiad.
inaczej patrzyłabym na tą sytuację,gdyby dziecko karmione bylo butetlką