|
|
#121 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
ja dzis na obiad 2 tosty z fasolka w sosie pomidorowym (cos w rodzaju polskiej fasolki po bretonsku
, na kolacje polowa sredniej pizzy + salatka z salaty, oliwek, winogron, sera brie, pomidora i odrobiny oliwy z oliwekc (ostatnio moja ulubiona, czasami dodaje tez lososia wedzonego), i jeszcze kawalek strucli z jablkami (to ostatnie cholerstwo mialo 268kcal). nie mialam dzis najlepszego humoru bo rano TZ mowi chodz porobimy brzuszki - a ja wiedzac ze rano nie lubie robic brzuszkow poszlam i zrobilam 40 brzuszkow i wiecej nie dalam rady tak mnie plecy bolaly, zle niczego nie robilam, bo robilam jak zwykle - ale rano nie moge robic brzuszkow i koniec - wieczorem 100-150 nie ma problemu wiekszego - ale rano nie ma mowy - i popsulo mi to humor na caly dzien...oberwalo sie i TZ za to
Edytowane przez MoniaHan Czas edycji: 2010-11-20 o 19:17 |
|
|
|
|
#122 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
MoniaHan: głowa do góry! To naturalne, ze wieczorem ciało jest bardziej rozciągnięte, więc coś co rano jest trudne, wieczorem może nie sprawiać problemu. Jutro trochę poćwiczysz i spalisz nadprogramowe kalorie
Ja właśnie zjadłam na kolację teki dziwne coś: kawałek piersi z kurczaka, cukinii i pomidora pokrojone w kostkę, przyprawione i pokropione oliwą z oliwek udusiłam na patelni. Wyszło coś w stylu zupy z duża ilością "wkładu" - wyglądało trochę dziwnie, ale było pyszne ![]() Powiedzcie, czy taki "cienki" rosół, prawie bez oczek jest bardzo niezdrowy?
__________________
|
|
|
|
|
#123 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
wydaje mi sie ze zalezy na jakim miesku ten rosol ugotujesz i jesli dodasz duzo warzyw to moim skromnym zdaniem bedzie pozywny. o fajna ta Twoja kolacja byla
|
|
|
|
|
#125 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
To na pewno byl pyszny rosolek
u mnie tez pogoda taka sobie, a wczoraj bylo iscie angielsko - mgla straszliwa. wieczorem zrobilam 100brzuszkow i przegonilam troche zly humor. dzis na sniadanie 2 tosty z miodkiem i szklanka miety. na obiadek jeszcze nie wiem co dokladnie. jedziemy na Harrego Pottera to mam nadzieje ze sie opre i nie zjem jakiegos swinstwa w kinie.Milego dnia
|
|
|
|
|
#127 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
wlasciwie to nie ogladalam w calosci poprzednich czesci Pottera bo nie wytrzymywalam i spac mi sie chcialo, ale ta czesc byla naprawde dobra i warto zobaczyc, czekam na druga czesc tej czesci
![]() no i co wazne nie uleglam zadnym smakolykom w kinie, wrocilismy do domku i ugotowalam makaron z sosem pomidorowym i mozzarella i duza iloscia natki pietruszki bo uwielbiam. a na kolacje zjem sobie kanapke z wedzonym lososiem chyba. |
|
|
|
|
#128 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
o, to fajnie, ja też się wybieram
![]() Gratuluję nie uleganie pokusie ![]() Ja dzisiaj miała wykańczający dzień. Właśnie się zastanawiam, co zjeść na kolację...
__________________
|
|
|
|
|
#129 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Mroziq a Ty gdzie sie podziewasz??
|
|
|
|
|
#130 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 966
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Zmotywujcie mnie, dzisiaj zamiast śniadania właśnie zjadłam garść ptasiego mleczka i puszkę mirindy....
__________________
"Żaden dzień nie jest podobny do drugiego, każde jutro kryje w sobie cud, magiczną chwilę, która burzy stare światy i tworzy nowe gwiazdy." |
|
|
|
|
#131 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Dokładnie nad tym samym sie zastanawiam
![]() greenaurie: pomyśl jak pięknie będziesz wyglądać za 3 kg mniej. Stań bokiem przed lustrem i mocno wciągnij brzuch. Mnie ten widok zawsze motywuje A tak poza tym śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia
__________________
|
|
|
|
|
#132 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Hej
. Czy i ja mogę się przyłączyć? Mam ostatnio czas na zmiany. W moim życiu co nie co się pozmieniało, więc postanowiłam zrobić coś ze swoim ciałem, powoli nie mogę na siebie patrzeć . Mam 65 kg przy 165 cm wzrostu. Chciałabym zrzucić z 10 - 12 kg. Wciąż mówiłam sobie :"od jutra"...al czas wziąć się za siebie;p.Nie planuję konkretnej diety, postaram się jeść mniej niż dotychczas, no i cwiczyć. Myślicie, że przy takiej diecie i godzince ćwiczeń dziennie(w tym 10-15 minut skakania na skakance i hula hoop) zrzucę zbędne kilogramy? Proszę o radę. Edytowane przez alutram Czas edycji: 2010-11-23 o 17:59 |
|
|
|
|
#133 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 966
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Chyba muszę popracować nad swoim jadłospisem, bo czuję, że dzisiaj przegięłam
![]() oprócz mojego pseudo-śniadania zjadłam francuskiego rożka z budyniem w ramach obiadu i pół miseczki płatków w ramach kolacji. No kurczę no!
__________________
"Żaden dzień nie jest podobny do drugiego, każde jutro kryje w sobie cud, magiczną chwilę, która burzy stare światy i tworzy nowe gwiazdy." |
|
|
|
|
#134 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
greenaurie ja znam slabosc do slodyczy, juz probowalam wielu rzeczy aby nie jesc slodkosci. dosc dobrym pomyslem jest sprawdzenie ile np. batonik ma kalorii i pojsc np. na rowerek treningowy i jechac tyle kalorii ile ma ten batonik...i masz dosc odrobine jak musisz sie napocic niezle aby spalic to male cholerstwo. nie jadlam slodyczy 8 dni (wczoraj wymieklam) jak ja sie dobrze czulam na tym ''detoksie''
), czulam sie szczuplejsza, dumna z siebie - czulam sie lepiej, a jak zjadlam batona po tych 8 dniach to mialam naprawde duze wyrzuty sumienia - i radosc minela. wiec teraz sobie tlumacze - ze tak naprawde zjedzenia batonika nie daje mi duzej radosci a raczej poczucie slabosci i pozniej jestem zla na siebie. Sprobuj - zobaczsz ze mozna wytrzymac troche bez slodyczy.alutram to Ty bedziesz bardzo szczuplutka jak zgubisz te 10-12kg. powiem Ci ze ja tez nie jestem na jakiejs specjalnej diecie (no moze troszke przypomina to diete srodziemnomorska - ale to z mojej milosci do Wloch), ograniczam troche tluszcz, odstawilam panierki wszelkie, jak sosy to tylko pomidorowy, kotletow i zoltych serow nie jadam, nie smaze - jem za to ryby 3-4x w tygodniu (makrele i losos wedzone),wiecej warzyw niz owocow, odstawilam slodkie napoje no i walcze ze swoja slaboscia do slodyczy - powoli mi sie udaje.no i zmniejszylam porcje. ostatnio robie po 100brzuszkow wieczorem bo to straszne ale coraz bardziej oporna jestem do cwiczen. po swietach kupuje sobie psa - nie bede miala wyboru - bede musiala chodzic na spacery pisz nam co jadasz, czy cos cwiczysz , co polecasz itd. ZAPRASZAMY!! im nas wiecej tym lepiej - bo poki co to tylko czarna kawa i ja sie udzielamy , bo mroziq gdzies nam przepadla![]() ---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ---------- Cytat:
Edytowane przez MoniaHan Czas edycji: 2010-11-23 o 21:32 |
|
|
|
|
|
#135 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
alutram: jasne że możesz sie przyłączyć
A co do "braku diety" to taka dieta jest właśnie najlepsza - zdrowe, zbilansowane posiłki, ograniczenie kalorii, więcej ruchu - chudniesz powoli, ale skutecznie, bez szkody dla organizmu i budując przy tym zdrowe nawyki żywieniowe )greenaurie: ciężko jest zmienić nawyki żywieniowe, dobrze o tym wiem. Musisz to zrobić stopniowo MoniaHan miała dobry pomysł z tym "odpracowywaniem" kalorycznych grzeszków Ja dzisiaj jestem na siebie zła, bo po całym dniu zdrowego jedzenia przyszłam do domu i zastałam paczkę otwartych delicji. Łatwo sie domyślic, co było potem...
__________________
|
|
|
|
|
#136 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 33
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Mi się udało spaść do 58,5 kg ale zgrzeszylam wczoraj kanapką z nutellą... no i nadal nie zabrałam się za ćwiczenie... a wiem że ostatnie kilogramy zrzuce łącząc dietę i ćwiczenia
|
|
|
|
|
#137 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Dieta + ćwiczenia to najlepszy sposób
Ja wczoraj się trochę zapomniałam (drożdżówka A tak poza tym to ostatnio oglądałam swój brzuch w lustrze i jak wyciągnę ręce mocno do góry to już wyraźnie widać gdzie się zebra kończą Jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało, jestem zadowolona.A co u was dziewczyny? Bo tak widzę, że coraz mniej postów
__________________
|
|
|
|
|
#138 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Witam kochane
Mam nadzieje ze nie zapomnialyscie o mnie jeszcze;p no wiec ja dzisiaj zjadlam na sniadanko platki kukurydziane z mlekiem na obiad ryz z jabluszkami a na kolacje jogurt z platkami w miedzy czasie gdzies tam kawa byla ostatnio troszke sie zapominalam bo tu urodzinki mojego miska byly wiec pizze zjadlam wczesniej znowu jakies ciasta i tak jakos wyszlo:P Na wadze z rana bylo 50,2 wiec nie najgorzej. Staram się dalej...
|
|
|
|
|
#139 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
O kurcze 50,2..hmmm marzenie moje
troszke mieska powinnas dodac niunia_05 i warzyw i moze rybki, bo w tym dniu o ktorym napisalas nie ma ich wcale, ale jesli sa w innych dniach to lepiej![]() no cos sie spokojniej robi na naszym watku. ja dzisiaj nie cwiczylam w sumie bo w ogrodzie liscie zagrabialam lacznie 4 godz i z taczka do lasu smigalam chyba w sumie ponad 100x ![]() a ja dzisiaj na sniadanie dwa tosty z miodkiem + kawa, obiad: filet z kurczaka pieczony w folii + fasolka (zielona, dluga) + kasza gryczana, kolacja....hmmm tutaj srednio lekko bo makaron z sosem pomidorowym i mieskiem mielonym i mozzarella - moja slabosc jutro na kolacje musze cos lekkiego koniecznie, bo przeciez tak nie mozna ) w miedzyczasie druga kawa, dzis zero herbatek ziolowych, i pewnie z 1,5 l wody jak zwykle.Dobrej nocki
Edytowane przez MoniaHan Czas edycji: 2010-11-25 o 22:15 |
|
|
|
|
#140 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Hej, Dziewczyny !
![]() Nie udzielałam się, bo nie miałam czasu i w zasadzie nie miałam się też czym chwalić;p. Dopiero dziś udało mi się nie jeść żadnych słodkości (przez ostatnie dni sporo ich zjadłam ;/). A więc mój dzisiejszy jadłospis to : na śniadanie 2 kanapki z sałatą i białym serkiem, 2 śniadanie: jogurt malinowy , obiad: mały filecik ryby i brukselka (niestety polana zasmażką;/). Na kolację planuję wszamać miseczkę płatków z jogurtem naturalnym i miodem(mój przysmak ). Może jak wrócę do domu(bo za chwilkę wyjeżdżam) to jeszcze poćwiczę...może;D.A 55 kg to mój cel, ale jeśli wcześniej już będę się czuła dobrze ze sobą to przestanę się odchudzać, bo nie widzę sensu . Mam nadzieję, że Nam się uda, Dziewczyny . Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
#141 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
alutram: myślę, ze powinnaś trochę wzbogacić swoją dietę. Przede wszystkim 5 posiłków dziennie, trochę więcej mięska, jakieś nnks, np. orzechy, bo z tego co widzę to ich w ogóle nie ma...
A co do słabości do słodyczy... Cóż, znam ten problem, można powiedzieć, od podszewki Życzę powodzenia MoniaHan: że też ty się tyle ruszasz! Przy tobie czuje sie jak paralityk Dziewczyny, macie może jakiś pomysł na podwieczorek? Bo wiem, ze powinnam jeść 5 posiłków dziennie, ale z podwieczorkiem jest najtrudniej - powinien mieć 100 kcal i trudno mi coś zdrowego i smacznego w to wcisnąć, zwłaszcza, ze po południu staram się nie jeść owoców... Edit: Jestem w szoku Widziałam po sobie, ze schudłam, ale nie spodziewałam się, ze aż tak! Co prawda te 3 kg które schudłam pasowałyby do czasu odchudzania idealnie (0.5 kg tygodniowo) ale patrząc na brzuch stawiałam raczej na 1-1.5 kg Widzę 3 przyczyny: 1. Oprócz brzucha schudłam też w innych partiach ciała, ale na tyle nieduzo, że nie zwróciłam na to uwagi 2. Chudłam na tyle wolno, że nie dostrzegałam tak bardzo różnicy 3. Najgorsze: zanik masy mięśniowej. Ostatnio kompletnie nie miałam czasu na bieganie - muszę się zmobilizować, choć śnieg za oknem nie zachęca... Najprawdopodobniej te wszystkie 3 przyczyny nałożyły sie na siebie. Tak czy siak, jestem z siebie dumna tylko muszę więcej ćwiczyć
__________________
Edytowane przez czarna kawa Czas edycji: 2010-11-27 o 11:06 |
|
|
|
|
#142 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Cytat:
.Co do wczorajszego dnia to oczywiście wieczorem o ok 21 wsunęłam kilka Krówek.... chyba nigdy nie oduczę się jedzenia słodyczy .czarnakawa - gratuluję tych 3 kilogramów!
|
|
|
|
|
|
#143 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
alutram: Dziękuję
Dzisiaj na śniadanie jadłam omleta z płatkami owsianymi, wędliną i cukinią. Pycha
__________________
|
|
|
|
|
#144 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
czarna kawa gratuluje super!!! a jaka to musi byc niespodzianka jak myslisz ze wazysz wiecej a tu hurraa jest o wiele mniej
![]() a to ze ja sie tyle ruszam to zasluga tego ze mam taka prace - czesciowo za biurkiem z papierkami a czesciowona powietrzu - a zwlaszcza jesienia jest duzo pracy w ogrodzie - wiec zamiast brac i wozic liscie do lasku samochodzikiem (takim malym traktorkiem) biore taczke i naginam takze mam przyjemne z pozytecznym, rok temu schudlam 5kg + dosc zdrowe jedzonko (w 4 miesiace). dbam o bardzo duzy ogrod (maly park praktycznie mozna powiedziec wiec lisci nie ma konca - wiec mojej gimnastyki takze nie ma konca, ostatnio nawet wczesniej wychodze z biura i biegne do ogrodu...bo kilogramy czekaja![]() a na podwieczorek? ja przewaznie jem banana lub jablko...(o 16:00) ale Ty nie jadasz owocow popoludniu...to moze jakis jogurt? |
|
|
|
|
#145 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
MoniaHan: w sumie to fajnie mieć taka motywację
5 kg? gratulacje![]() Ja zwykle jadam troche orzechów, słonecznika, czasem kończy sie na jakimś ciastku niestety Zjadłam dzisiaj duży kawałek sernika Wczoraj sie zmobilizowałam i ćwiczyłam 8 minut nogi + pośladki. Naprawdę fajne te ćwiczenia. Może mi się uda przełamać i wykonywać je częściej. Szkoda ze brzuszki są takie okropne Nienawidzę ich robić
__________________
|
|
|
|
|
#146 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
moze zle cos robisz...ja np. nie moge robic brzuszkow na laweczce - albo ta laweczka jest do kitu...albo ja
najlepiej mi idzie z brzuszkami wieczorem, na podlodze, takie brzuszki robilismy na fitnesie (podnosisz tylko lopatki, lezc na plecach nie odrywasz plecow od podlogi, nogi ugiete w kolanach, stopy na podlodze. rano nie ma mowy abym robila - za bardzo bola mnie plecy.
|
|
|
|
|
#147 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Widzę że wizaż już uporał sie z awaria
![]() Ja brzuszki też robię wyłącznie wieczorem, na podłodze. Zawsze boli mnie kark poza tym potwornie mnie te ćwiczenia nudzą... Musze się przełamać Pogoda za oknem zdecydowanie nie sprzyja odchudzaniu - jak jest zimno to robię się GŁODNA! A jak u was?
__________________
|
|
|
|
|
#148 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
zimno nie wplywa na moj apetyt..poki co. ale dzis czuje sie jak slon. jadlam dzis nieregularnie to u mnie rzadkosc - lepiej sie czuje o wiele jak jem o swoich okreslonych porach.
od jutra planuje jeszcze raz bez slodyczy 2 tyg...kilka ostatnich prob oblalam
|
|
|
|
|
#149 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 33
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Cytat:
Mam tak samo. Jak zjem o innej porze i w dodatku jeszcze np troszke więcej niz zwykle to jestem jakaś strasznie objedzona a pozniej np dopada mnie wieczorne obzerania
|
|
|
|
|
|
#150 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Drobne poprawki - zrzucamy zbędne kilogramy!
Ja też tak mam i myślę ze większość osób również
Nasz organizm przyzwyczaja się do jedzenia określonych ilości o konkretnej porze i czuje się z tym dobrze, a jeśli to zaburzymy nie wie jak zareagować co skutkuje np. napadami głodu. Eh... Ja dzisiaj jadłam bigos (ale bez żadnych tłustych dodatków - tylko chude mięso). Mam nadzieje, ze to nie zabujcze
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:00.



, na kolacje polowa sredniej pizzy
+ salatka z salaty, oliwek, winogron, sera brie, pomidora i odrobiny oliwy z oliwekc (ostatnio moja ulubiona, czasami dodaje tez lososia wedzonego), i jeszcze kawalek strucli z jablkami (to ostatnie cholerstwo mialo 268kcal). nie mialam dzis najlepszego humoru bo rano TZ mowi chodz porobimy brzuszki - a ja wiedzac ze rano nie lubie robic brzuszkow poszlam i zrobilam 40 brzuszkow i wiecej nie dalam rady tak mnie plecy bolaly, zle niczego nie robilam, bo robilam jak zwykle - ale rano nie moge robic brzuszkow i koniec - wieczorem 100-150 nie ma problemu wiekszego - ale rano nie ma mowy - i popsulo mi to humor na caly dzien...oberwalo sie i TZ za to












. Mam 65 kg przy 165 cm wzrostu. Chciałabym zrzucić z 10 - 12 kg. Wciąż mówiłam sobie :"od jutra"...al czas wziąć się za siebie;p.
), czulam sie szczuplejsza, dumna z siebie - czulam sie lepiej, a jak zjadlam batona po tych 8 dniach to mialam naprawde duze wyrzuty sumienia - i radosc minela. wiec teraz sobie tlumacze - ze tak naprawde zjedzenia batonika nie daje mi duzej radosci a raczej poczucie slabosci i pozniej jestem zla na siebie. Sprobuj - zobaczsz ze mozna wytrzymac troche bez slodyczy.
)


.
Nienawidzę ich robić

