Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje

[Funieczka]

Znalazłam na kafeterii przepis na ciasteczka orzechy.
Nie potrafię skopiować tam postu jednej z użytkowniczek i wklejam link.
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4678945

i znalazłam nawet aukcję na allegro dotyczącą foremek, ale nie wiem czy mogę tutaj wkleić link, bo to na "kup teraz".

[Liatris]

Witajcie

Widzę, że na tapecie jakiś przepis na ciasteczka. Mój tż całą miskę by jednym kłapnięciem paszczy połknął. Wszelkie słodycze muszę chować po szafach bo długo się nie ostoją. Upieczenie ciasta jest w naszym wypadku lepszym rozwiązaniem, bo dłużej postoi i każdy zje .
Dzisiaj piekłam z córką pierniczki. Mają poleżeć, a juz połowy nie ma. Resztę muszę przenieść w bezpieczniejsze miejsce.

Funieczko wnioskuję po avatarze, że mamy pacholęta w podobnym wieku . Witam na wątku, Dzinka również

Ja chyba dopiero dzisiaj poczułam magię Świąt. Zrobiłam te pierniczki i w całym domu miodem pachnie. Jutro biorę się za przepis Piet33 na piernik i lecę do sklepu kupić trochę tej sałatki krabowej, co zwykle ją kupowałam. Szukałam przepisu, ale jakoś mi składniki nie pasują. Mam zamiar organoleptycznie zbadać z czego robią tą w sklepie.

Jutro choinke ubieramy. Moja Klara pewnie nie będzie mogła potem zasnąć z wrażenia.

Pozdrowienia

[Funieczka]

Liatris zdjęcie z avatara jest stare. W tej chwili Andrzej ma 2,5 roku.
Ja słodycze chowam, ale przed dzieckiem. Tż wyjada właśnie ciasto

U nas choinka dopiero jutro. Dzisiaj idę na zakupy.
A jutro będę się wyżywać w kuchni. Piec ciasta i robić sałatki.

[Superbejbe]

Może znacie tą stronę a dla tych które nie znają wklejam link http://www.kwestiasmaku.com/

Są tam bardzo fajne przepisy, uwielbiam dział Desery

Wklejam fotkę moich orzeszków
orzeszki_03.jpg

[Liatris]

Funieczka moja Klara ma 2,3. Jesteś z lipcowych? Podczytywałam Was. Nasz wątek niestety przepadł. Z powodu pewnego incydentu dziewczyny przeniosły się na inny portal, ale tam to już nie to samo.

Dziewczyny pewnie się tam dwoją w kuchniach, że tak pusto.

mmmmmmmmmm Superbejbe te orzeszki wyglądają smakowicie

[Funieczka]

Jakie apetyczne te orzeszki...

Andrzej ma dokładnie 2,5 roku. jesteśmy z majowo-czerwcowych. Nasz wątek dzielnie się trzyma. Wprawdzie towarzystwo się wykruszyło, ale z 15 osób i tak sobie deliberujemy na różne tematy. Niekoniecznie dzieciate

Ja zaraz na końcowe zakupy się wybieram. Jutro tylko pieczywo.
W ciągu dnia ostatnie porządki, pieczenie ciast a wieczorem najmilszy "obowiązek" - UBIERANIE CHOINKI

[dzinek]

Napisane przez Liatris

Witam na wątku, Dzinka również

witam a czemu takie osobne witanie? (confused)
z tego co pamietam uaktywnilam sie tu na pierwszej stronicy

[Superbejbe]

Dzisiaj ukręciłam Torcik truflowy, kocham go jeszcze tylko polewa i będzie gotowy. Później oczywiście się pochwalę

Wasze dzieci już takie duże a ja mam w domu 3 miesięczną kluseczkę

[201608040942]

Superbejbe to co powiesz na mojego chlopaka? 28 lutego skonczy 6 lat. a w nowym roku szkolnym zacznie pierwsza klase podstawowki. Matko jak ten czas leci.
Szkoda tylko ze moj chlop drugiego nie chce.

[Funieczka]

Jaka licytacja hihihi. To ja was przebiję. Mnie się jeszcze po chałupie szwenda dziesięciolatek I powiem wam, że z jednej strony chciałabym jeszcze jedno dziecko a z drugiej wiem, że to kompletnie nie realne.
Nie wiem czu jutro będę na wizażu, chociaz pewnie tak. Gdyby jednak coś. to życzę

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO. ZDROWYCH SPOKOJNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA W GRONIE RODZINNYM. SMACZNEGO BEZOŚCISTEGO KARPIA I TRAFIONYCH PREZENTÓW.

[Iskierka71]

Dziękuje za bardzo gorące powitanie. Obiecuje się udzielać, ale to już bardziej tak po świętach .
Ja mam dwójkę dzieci - córka ma lat 13 a syn 10. Marzy nam sie jeszcze bobas, mojemu mężowi nawet bliźnięta, ale nie wiem jak to będzie. czy starczy mi na to odwagi.
Ja zrobiłam karpia w galarecie, kurczaka w galarecie, makówki, bigos. Jutro zrobię zupę grzybową, barszcz z uszkami, kapustę z grzybami. I jakieś ciasto na szybko, bo na nic innego nie miałam czasu ( i chwilowo niestety funduszy ).
Życzę wam wszystkim zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz moc błogosławieństwa od Dzieciątka Jezus.

[Iskierka71]

Święta, święta i po świętach. Spędziłam je z rodziną (mąż i dzieci) w domu. Przy świątecznym stole pięknie ustrojonym, przy choince mieniącej się różnokolorowymi lampkami....
Wreszcie miałam spokój i czas na odpoczynek. Ostatnie dni przed świętami to było istne szaleństwo. I to nie tylko z powodu przygotowań do świąt
Czułam się zmęczona, wiecznie niewyspana. Dziś czuję się wypoczęta, choć przejedzona.
Już jutro normalny dzień pracy, chociaż ten tydzien będę miała znacznie spokojniejszy - dzieci nie idą do szkoły, a i ja będę miała więcej wolnego.
Wybaczcie te wynurzenia, ale nie mam komu się wygadać, a mąż to nie to samo....
Pozdrawiam świątecznie (jeszcze)

[Mustique]

część dziewczyny.... po świetach...

dla nas to było jedno z najsmutniejszych świat.. ale daliśmy radę, szczególnie dla dzieci chcieliśmy zachować te wspaniałe chwile.

byłam bardzo niewyspana i zmęczona, ale wszystko minęło ślicznie. szczegółnie że to były dla nas pierwsz eświęta jako małżeństwo. choinkę mężczyźni ubierali... choć i dzieci miały swój udział w niej... długo ona nie postała w ślicznym wyglądzie bo najmłodsza już w boże narodzenie powaliła ją na ziemię i sie co nieco bombek pozbijało. tak że teraz stoi taka "po wypadku"... ale czeka na nowy rok i kolędę...

[Superbejbe]

U mnie też smutne święta...pierwsze bez mamy. Wigilie spędziliśmy w małym gronie rodzinnym ale szybko okazało się że mama była ogniwem łączącym całą rodzinę. Resztę świąt spędziłam z mężem i córeczką

[Mustique]

Napisane przez Superbejbe

U mnie też smutne święta...pierwsze bez mamy. Wigilie spędziliśmy w małym gronie rodzinnym ale szybko okazało się że mama była ogniwem łączącym całą rodzinę. Resztę świąt spędziłam z mężem i córeczką

to tak jak u nas.. pierwsze świeta bez ojca... ale jakoś daliśmy radę, choć smutno było.

a wogóle nie lubię poświątecznych dni.. bo zachowuję sie jak jakiś odkurzacz i zjadam wszystko co pozostało...

[Ana_83]

Mam mase koleżanek, tak jak pewnie większość z Was, ale czy wśród nich jest ta prawdziwa przyjaciółka? Nie! Dodam, że mam jeszcze 2 siostry . Wiadomo, rzadko da się przyjaźnić z siostrami. Różnica poglądów. Moja rada: nigdy ale to nigdy nie łączcie przyjaciół z rodziną!!! Pamiętajcie też o tym, że najlepsza przyjaciółka dla Ciebie to...właśnie Ty sama. Nikt o Ciebie nie zadba tak jak Ty, nikt nie przemówi do Ciebie jeżeli Ty sama go do siebie nie dopuścisz. A jeżeli chcesz się zwierzyć i szukać oparcia, to wybierz taką osobę, która będzie Cię motywowała w działaniu a nie zniechęcała, przy tym podając racjonalne argumenty. Osobę, która jak tyrzeba będzie to "da Ci w policzek swoją szczerością", żebyś się opamiętała. Nie szukajcie przyjaciela/ółki w innym środowisku niż Wasze ponieważ grozi to ostrą rywalizacją . Osobiście "posiadam" kilka "przyjaciółek" mam nadzieję jednak, że kiedyś znajdę tą prawdziwą . Heh ale śmieszne nie? Nazywamy się przyjaciółkami haha. Tym, którym chciałam pomóc...pomogłam, jednak od nich pomocy nie chcę, bo nie lubię o nią prosić a przyjaciel powinien zauważyć, że masz problem, tak jak zrobiłam to ja

[Liatris]

Witam po-świątecznie.

Tak na prawdę przeleciały mi nie wiadomo kiedy i niezbyt odczułam ich magiczną atmosferę w tym roku, bo spędziliśmy w bardzo okrojonym składzie.
Nie mogę się doczekać kiedy skończy się ten rok i zima, która coraz bardziej mnie dobija. Moja praca wiąże się głównie z cieplejszymi porami roku i gdy mam więcej czasu okazuje się, że nie tak go wykorzystuję jak bym chciała.
Jak na razie też "odkurzam" świąteczne pozostałości.

Piet33 piernik wyszedł całkiem smaczny i chyba dopiszę go do corocznego repertuaru.

Pozdrawiam ciepło

[piet33]

Witajcie, witajcie
Fakt już po wszystkim . Magi zero, mróz okropny, i tak w ogóle to ja chcę wiosny.Jeszcze tylko sylwester , w tym roku w domu. Śmiesznie było bo spędzamy go zawsze z szwagierką , jej mężem i dziećmi. W tym roku chcemy sobie wszcy zrobić luz chyba bo każdy z nas bardzo unika tego tematu. Tylko syn szwagierki był pewny , że napewno spotakamy się na sylwka a tu nic. Nikt nikogo nie zaprasza. Mój mężuś stwierdził, że ma ochotę tylko na nasze towarzystwo tak więc przymusowo siedzimy w domku. Liatris piernik oki ale szału nie ma i szybko go nie zrobię

[Mustique]

cześć dziewczyny...

my też sylwka w domciu... mój stan nie bardzo pozwoli na jakieś nawet umairkowane szaleństwa... ale nie narzekamy, napewno przyjdzie siostra z mężem.... chociaż ona poprawi mi trochę humor.. bo ona "wieksza" ode mnie... poród już na tygodniach...

i też czekam żeby ten rok szybciej minął... i żeby nastepny był lepszy od tego mijającego!!!

co do siostry- przyjaciółki... hmmm... my , choć prawie jak blixniaczki, bo z jednego roku, jakoś nigdy nie pałałysmy do siebie jakimiś przyjacielskimi gestami... od zawsza różiło nas wszystko i nawet znajomych miałyśmy zgoła innych. teraz dopiero co nieco stosunki nam sie poprawiły...

dziewczyny piekłyście pierniki?? podziwiam was,.. ja \taka mało "pieczeniowa" jestem.. wolę sie nie tykać tego rzemiosła bo nic dobrego z tego nie wychodzi... ale gotować umię... tylko pieczenie mi nie wychodzi. ja po prostu muszę mieć w przepisie napisane jak - przepraszam za słówo- wół.. bo inaczej nie zrozumie... no antytalent jestem do spraw pieczeniowo / ciastkarkich!!!

[Funieczka]

Cześć dziewczyny.
Mnie też święta zleciały. Powiem wam, że od jakichś 5-ciu lat nie mają dla mnie uroku. Wszystko to jakieś takie komercyjne. Masa latania. Człowiek w święta powinien odpocząć a tymczasem złachany jakiś.

Ja sylwestra jeszcze nie wiem jak spędzę. Czekamy z Tż-tem na kasę od klienta. Jeśli przyjdzie to brykamy sobie może do Warszawy, albo Krakowa. A jeśli nie - chałupa.
Ugotuję pewnie jakąś dobrą kolację, może utyrtolę jakieś ciasto i pobalujemy

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

A zimę teąż bym precz przegoniła. Poza tym, ze nie przepadam za takimi mrozami to mam cudny płaszcz na wiosnę hihihihi.

[Liatris]

Funieczka a co to za cudo tam w szafie na wiosnę trzymasz?

Pokazuj tu zdjęcie

Mustique czyli będziemy ciociami . To pierwsze czy kolejne ?

[Iskierka71]

Ja mogę powiedzieć ze w święta odpoczęłam. W Wigilię się trochę nalatałam, bo to i makówki i ciasto na zimno i ryba a galarecie i smażona i dwa rodzaje zupy i bigos na pierwsze święto....
W sumie wyszło tego tyle że nie gotowałam obiadów aż do dziś. Tzn, dziś tez jeszcze nie
Więc jak w Wigilię się nabiegałam, to w święta pozwolono mi spać do 11.00
Potem tylko jedzenie na stół, po posiłku naczynia do zmywarki a ja bykiem na kanapie .
Teraz mam tez trochę luzacki tydzień bo pracuje tylko 2 dni a reszta wolne i spanie do 11.00
Za to od 3 stycznia znów do kieratu
Mustique, ja mam podobnie tyle że ja wole piec niż gotować. Ale w jednym i w drugim przypadku jak robie cos nowego to też wole przepis i muszę mieć jak wól napisane;
-1 szklanka maki
-1 szklanka mleka itp

[Mustique]

Napisane przez Liatris

Mustique czyli będziemy ciociami . To pierwsze czy kolejne ?

trzecie z kolei...

Napisane przez Iskierka71

Mustique, ja mam podobnie tyle że ja wole piec niż gotować. Ale w jednym i w drugim przypadku jak robie cos nowego to też wole przepis i muszę mieć jak wól napisane;
-1 szklanka maki
-1 szklanka mleka itp

to u mnie to samo.. napisane musi być dokłądnie i w przepis nie mogę inaczej ingerować.. bo ja mało domyslna jestem.. a jeszcze jak mi piszę ile dokładnie co do minuty mam trzymać na gazie- to jestem bardzo zadowolona... ale poza przepis nigdy nie wychodzę... nie mam takiej inwencji pomysłowej i fantazji.. od fantazji i polotu jest mąż i dzieci...

brrr. zimno w tych moich górach....

[Iskierka71]

Hahaha, dokładnie.
Ja to się zawsze śmieję że mój mąż rządzi w kuchni, bo ja gotuję/piekę stare sprawdzone potrawy/ciasta a on lubi eksperymenty. Córka też się garnie do garów więc mam dużą pomoc.
Teraz robię spaghetti - mielone się smaży w garnku, makaron gotuje się w drugim, sos ze słoiczka - wyprobowany, mniam palce lizać.
A pozniej biorę się za ciasto - tort jabłkowy na zimno.
Wprawdzie jutro gości nie przewiduje, ale domownicy chętnie zjedzą

[Mustique]

Iskierko- czyżby jakieś urodzinki sie szykowały

u mnie teraz zaczynają sie dni świętowań~!!!! Zaczyna mąż- dzis ma swoje świeto- swoją drogą nie sądziłam że zamówienie tortu prawie graniczy z cudem... potem ma moja sis- w sylwestra; a ja zaraz 1 stycznia.... same imprezy....

[Iskierka71]

U mnie grudzien obfituje w urodziny. Na szczęście ( wredna jestem, wiem) jestem za granicą i tylko kartki wysyłam.
Ale tak:
- 4 grudnia mój tata,
- 10 grudnia chrześnica,
- 15 grudnia chrześniak,
- 21 grudnia brat
- 30 grudnia teściowa i ja
Pominęłam jeszcze ciocię (8.12) i kuzyna (31.12) bo raczej nie utrzymujemy kontaktów.
A ja, no cóż.... Ostatnie trzydzieści czyli 39 urodzinki. Ech, jak ten czas leci....

[frezja18]

Jak czytam w jakim wieku dzieci macie to Wy młodzież taka wczesna a ja stara baba moje dzieci maja 20 i 15 lat , koleżanka ma córkę w wieku mojej i ma już wnuki

[Iskierka71]

Kochana, wszystko zależy od tego w jakim wieku ty, ja czy którakolwiek z nas pierwszy raz została mamą.
W moim przypadku bylo to 26 lat, więc niektóre moje koleżanki miały juz 6 a nawet 8 letnie dzieci

[Mustique]

Napisane przez frezja18

Jak czytam w jakim wieku dzieci macie to Wy młodzież taka wczesna a ja stara baba moje dzieci maja 20 i 15 lat , koleżanka ma córkę w wieku mojej i ma już wnuki

no właśnie to zależy- tak jak mówi Iskiereczka- w jakim wieku zaczęłaś "bawić sie w macierzyństwo "

ja pierwsze dziecko urodziłam rok temu (niecały) jak miałam 29 lat... o kumpele z liceum to już do komunii w tym roku dzieci wysyłają...

mnie tam do dziecka nie było spieszno... zresztą nawet jak "wpadłam" z Tosią to długo nie mogłam uwierzyć że będę mamą... jakoś nie podrodze mi było z dzićmi...

................

my już po urodzinach Sławka... chociaż źle sie poczułam i niedługo po 23 poszłam spać....

a dziś podwójne święto.. do północy świetuje moja sis.. a po północy JA ! mam nadzieję że wytrzymam...

ps. Tosia wczoraj przesadziła... dorwałą sie do kremu i wysmarowałą całą pościel swoją... tak sie kończy imprezowanie zamiast doglądanie dziecka...

[201608040942]

Mustique , ja sie pogubilam w twoich postach. wyzej piszesz ze spodziwasz sie trzeciego dziecka, a teraz piszesz ze niecaly rok temu urodzilam pierwsze, wiec jak to u ciebie jest? Kiedy urodzilas drugie? hihihihi