Odległość czyni z miłością to,co wiatr robi z ogniem:gasi mały a rozpala wielki /5cz.

[justynka87]

Dobranoc

[karo208]

Dobranoc dziewczyny
Do jutra.

[ZawszeJestemSoba]

przyszłam przywitać w nowej części ;*

i ide sie "uczyć" zapewne usne zaraz haha moje miasteczko chyba zamieniło się w Antarktyde


PS

nowy av ;>

[Areti]

Wyjezdzam w piątek na wieś na weekend!

[anioleczek25]

O matko dziewczyny, nastukałyście już 5 stron w nowym wątku podczas mojej nieobecności na wizażu. Zajęłam się przeglądaniem ofert pracy i już po 23-ej. Senna już jestem więc będę szła już spać. Dobranoc

[Areti]

Ja również już będę uciekać, dobrej nocy

[czarnulkax]

A ja czekam na Tżta, dopiero do swojego mieszkania dojechał Przynajmniej mi ciepło będzie w nocy

Dobranoc dziewczyny

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Patrzcie http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,357..._za_darmo.html

[karolca]

dzień dobry!!

Zawieja jak nie wiem co. Daaaawno tak nie było
Największą frajdę z takiej pogody ma mój szalony pies, kochający zimę i śnieg.
Jak wczoraj mówiłam, że śniegu prawie nie ma, tak teraz nie wiem jak dojadę do pracy bo widzę, że komunikacja nie jeździ

[talkshit]

dzien dobry

ile snieguuuu zostalam w domu , pociag opozniony ponad godzine

[karka1986]

hej ale biało, mam nadzieję, że jakoś dotrę do pracy
zajrzę tu jeszcze wieczorem
no i mamy kolejną część wątku

[justynka87]

Hejka, dziewczynki

Miłego dnia

To moja 501 wiadomość

[Babcia Jaga]

dzień dobry

[Areti]

Dzień dobry Co za pogoda

[myszowata s]

Cześć dziewczyny, pewnie mnie nie pamiętacie, ale jakiś czas temu próbowałam wkręcić się w wasz wątek, niestety przerosła mnie szybkość z jaką piszecie posty jednakże Babcia Jaga postanowiła mnie tu ściągnąć, więc jeśli nie miałybyście nic przeciwko to ja chętnie dołączę

Dla przypomnienia może jeszcze raz wypełnię ankietę:

Twoje imię: Angelika
Imię Twojego TŻ: Mariusz
Wiek Twój: 21
Wiek TŻ: 21
Odległość, która was dzieli: 250km
Kiedy ostatnio się widzieliście? 21 listopada, niestety tylko na kilka godzin
Co najbardziej przeszkadza Ci w ZNO? brak bezpośredniego kontaktu
Jak długo jesteście razem? prawie 1,5 roku

[Areti]

myszowata, hej Mnie również przerażała ilość postów oraz częstotliwość ich dodawania, ale przełamałam się i powoli się do tego przyzywczajam

[asmenaa]

dzien dobry

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

i TZ juz mnie wkurzyl i moja cierpliwość się skończyła

[Areti]

asmenaa, a co zrobił?

[myszowata s]

Napisane przez Areti

myszowata, hej Mnie również przerażała ilość postów oraz częstotliwość ich dodawania, ale przełamałam się i powoli się do tego przyzywczajam

Hej no mam nadzieję, że mi też uda się przyzwyczaić, bo bardzo bym chciała jeśli będzie Ci łatwiej, możesz mówić do mnie po prostu Mysza
swoją drogą masz bardzo ładny podpis zawsze Tż mówiłam, że jak nie może czegoś zobaczyć to niech zamknie oczy, powiedział, że działa

Asmenaa, hej

[asmenaa]

No ogólnie rano się do mnie wczoraj odezwal cos tam, potem popoludniu i wieczorem bo niby sie uczyl a potem pil i mnie wkurza

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

myszowata, ja Cię pamiętam

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

znowu mam rozkminki na temat "jaki jest sens w związku na odległość skoro każde z nas żyje swoim życiem"

[talkshit]

hej myszowata
a ja bylam wlasnie na dworze porobic zdj ;d

[asmenaa]

talk, sobie? pokaż

[Areti]

Napisane przez asmenaa

znowu mam rozkminki na temat "jaki jest sens w związku na odległość skoro każde z nas żyje swoim życiem"

Mnie wczoraj naszły takie wątpliwości i czuję się z tym okropnie

Mysza, rzeczywiście łatwiej Zamknięcie oczu mnie również pomaga, mogę go sobie wyobrazić, marzyć o przyszłości, w której jesteśmy już blisko siebie

[asmenaa]

Areti, bo tak naprawdę jaki jest sens takiego czegoś, każde z nas żyje osobnym życiem a mamy siebie tylko raz na jakiś czas, mam wrażenie, że jestem dodatkiem takim zbędnym do jego życia
NIGDY mój mąż nigdzie nie pojedzie beze mnie o ile będzie taki

[talkshit]

Napisane przez asmenaa

talk, sobie? pokaż

nie sobie sobie musze na weekend jakies zrobic

Napisane przez asmenaa

Areti, bo tak naprawdę jaki jest sens takiego czegoś, każde z nas żyje osobnym życiem a mamy siebie tylko raz na jakiś czas, mam wrażenie, że jestem dodatkiem takim zbędnym do jego życia
NIGDY mój mąż nigdzie nie pojedzie beze mnie o ile będzie taki

no ale jakbyscie widzieli sie codziennie to w pewnym sensie i tak kazde z was zylo b y swoim zyciem przeciez .

[Areti]

asmenaa, tylko moje wątpliwości nie wynikały z tego, że żyjemy na odległość I właśnie przez to czuję się okropnie. Chodziło o przyszłość, o dzieci, których prawdopodobnie nie może mieć

[asmenaa]

talk, ale bycie ze sobą to dla mnie bliskość, poczucie bezpieczeństwa, ciepła, wsparcie- a na co dzień tego nie mam. przecież byłoby całkiem inaczej jakbyśmy mieszkali ze sobą a teraz ja mam swoje życie tutaj on swoje tam i tyle. mam głupie wątpliwości, może przed okresem, może z powody pogody.

Areti, to poważna sprawa i trzeba się dobrze zastanowić

[Areti]

Napisane przez asmenaa

Areti, to poważna sprawa i trzeba się dobrze zastanowić

No właśnie, sprawa jest dość poważna. Przesiedziałam wczoraj cały wieczór w internecie, czytałam, szukałam i niby jest duże prawdopodobieństwo potomstwa, jednak nie drogą naturalną. Nie chcę przekreślać związku, bo być może już nigdy nikogo nie pokocham tak jak jego. Zawsze pozostaje adopcja...
Polscy lekarze i ich błędy

[talkshit]

Napisane przez Areti

asmenaa, tylko moje wątpliwości nie wynikały z tego, że żyjemy na odległość I właśnie przez to czuję się okropnie. Chodziło o przyszłość, o dzieci, których prawdopodobnie nie może mieć:cry:

oj przykro mi ale prawdopodobnie, czyli jeszcze nie na 100% ...

Napisane przez asmenaa

talk, ale bycie ze sobą to dla mnie bliskość, poczucie bezpieczeństwa, ciepła, wsparcie- a na co dzień tego nie mam. przecież byłoby całkiem inaczej jakbyśmy mieszkali ze sobą a teraz ja mam swoje życie tutaj on swoje tam i tyle. mam głupie wątpliwości, może przed okresem, może z powody pogody.

no pewnie pamietasz jak w sierpniu mowilas ze nie wytrzymasz do wakacji zeby mieszkac z Tztem ? A tutaj juz minelo tyle miechow , juz coraz blizej

[anioleczek25]

Napisane przez asmenaa

No ogólnie rano się do mnie wczoraj odezwal cos tam, potem popoludniu i wieczorem bo niby sie uczyl a potem pil i mnie wkurza

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

myszowata, ja Cię pamiętam

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

znowu mam rozkminki na temat "jaki jest sens w związku na odległość skoro każde z nas żyje swoim życiem"

Hejka Wiesz Asmenaa ja też mam czasami takie myśli, ale jak pomyślę że w moim życiu mogłoby nie być TŻ-ta to nie wyobrażam sobie tego, więc wolę już być w związku na odległość i przetwać tę rozłąkę aby potem w przyszłości być już z nim razem

Witaj Myszowata

[talkshit]

Napisane przez Areti

No właśnie, sprawa jest dość poważna. Przesiedziałam wczoraj cały wieczór w internecie, czytałam, szukałam i niby jest duże prawdopodobieństwo potomstwa, jednak nie drogą naturalną. Nie chcę przekreślać związku, bo być może już nigdy nikogo nie pokocham tak jak jego. Zawsze pozostaje adopcja...
Polscy lekarze i ich błędy

dokladnie , pozatym jesli to jest ten jedyny to bedziecie razem mimo to.