Kilogramów nam przybyło, dzieci rosną że aż miło! Mamusie maj-czerwiec 2011

[andziot]

Napisane przez Dziewczonka

A co to się stało, że nasz wesoły Andziot nie "w sosie"?

martwią mnie te nereczki

Napisane przez ddaaiissyy

Lolka ja tez kocham Zare i podobnie jak Ty, za dzieciece ciuszki kocham ją jeszcze bardziej Niestety teraz jak jestem w ciazy nic tam sobie nie kupuje bo żal mi wydac 2 stówki na bluzeczke w ktorej pochodze kilka msc Mam nadzieje, ze po ciązy znów bede kupowac 34 a nie 42
Nie narzekaj, chłopiece sa tak samo urocze a do tego takie figlarne i kolorowe!! Wiem, bo tez je ogladałam
Mogę Ci sie w Krk dowiedzieć czy mają tą kurteczke, są chyba 3 albo 4 zary tylko bym musiała wiedziec jaki model. Mysle, ze nie byłoby problemu aby Ci komplecik przysłali, do Twojej Zarki

powiem Ci że ja uwielbiam ciuszki dziecięce zary, ale sama dla siebie rzadko tam kupuje, no chyba ze na wyprzedazach, bo dla mnie cena nie jest adekwatna do jakości tych ubrań,
lubię ich spódnice i takie rzeczy typu basic czyli zwykle kardigany np

i co dziwne to własnie te dzeciece ciuszki są super jakości i Zosia ma parę ubrań po cenie normlanej dlatego ze uwazalam ze sa warte tych pieniedzy, bo maja bardzo fajna bawełne i nic sie z nimi nie dzieje

[antropia]

andziot będzie dobrze kochana...

[matallewar]

Napisane przez Lolka1212

Matallewar widzę, że masz podejście indentyczne jak ja Zero alkoholu, mi na samą myśl napicia się i wyobrażenia jak dzidzia przeze mnie musi wchłaniać dostaję zawrotów głowy!! Chociaż ze mnie straszna panikara, więc może dlatego takie filmy sobie w głowie kręce
A poza tym Piccolo jest całkiem okej heh

No ja panikarą chyba nie jestem, ale jeśli to, że się wstrzymam np. z alkoholem przez te 9 miesięcy może cokolwiek pomóc, to uważam, że powinnam to zrobić.
Po co ryzykować? Może nic się nie stanie, a może to, że wypiłam kilka lampek wina wyjdzie za 20 lat... Nigdy nie wiadomo.

No więc ja ostatnim razem piłam przed testem ciążowym, nie mówię, trochę mi brakuje i czasem mam ochotę się napić, ale uważam, że to tak samo, jakbym np. jednego papieroska sobie zapaliła, bo przecież jeden to nie zaszkodzi...
A okazuje się, że np. papierosy mają wpływ nawet na nasze WNUKI, nie tylko dzieci...

[Dziewczonka]

Napisane przez andziot

martwią mnie te nereczki

Przytulam i jestem pewna, że wszystko będzie dobrze

[eweska]

Andziot głowa do góry, wszystko będzie dobrze

[martynka89]

Napisane przez gusiagatko

Przyznam szczerze, że też pierwszy raz spotykam się z przyzwoleniem na seks podczas ciąży zagrożonej.

Rozne sa przypadki. Ja jestem naprzyklad w ciazy wysokiego ryzyka i pracuje fizycznie 7 godz dziennie, w dodatku mam taka prace, ze przez te 7 godzin bez przerwy jestem w ruchu. Nie zakazano mi wlasciwie niczego, ograniczen co do seksu tez nie zalecono. A znam kobiety w ciazy wysokiego ryzyka, ktore siedza od poczatku na L4.

[matallewar]

Napisane przez martynka89

Rozne sa przypadki. Ja jestem naprzyklad w ciazy wysokiego ryzyka i pracuje fizycznie 7 godz dziennie, w dodatku mam taka prace, ze przez te 7 godzin bez przerwy jestem w ruchu. Nie zakazano mi wlasciwie niczego, ograniczen co do seksu tez nie zalecono. A znam kobiety w ciazy wysokiego ryzyka, ktore siedza od poczatku na L4.

Hmm, to faktycznie dziwne, że możesz pracować po 7h dziennie mimo zagrożonej ciąży...

[24kasia86]

hej dziewczynki zacytowalam was a tu lipa nie przeszlo na kolejna czesc watku

eve wiec jak juz zobaczysz co i jak daj znac i napisz na priv

moria44 brzuszek boski jak zawsze ale piesek wymiata! zapragnelam miec psa normalnie

eweska 13kg przy blizniakach??? super

dziekuje ze trzymalyscie kciuki i..... NIE MAM CUKRZYCY!!!!
na czczo 76 po 2h 99
odeslali mnie do domku!!
ale dietka ta skutkowala ze od 5stycznia nie przybylo mi ani grama a brzuszek skoczyl fajnie ze moge jesc slodycze nalesniki itp ale bede uwazac jak kazda z was nie chce przeginac!
mam ochote na ciasto jakies i mandarynki
kurde ale mam nadrabia w nowym watku

[moria44]

Ale narzuciłyście tempo

za wszystkie brzuszkowe komplementy i baty za kuszenie czekoladą z toffiiiiiii

andziot - gratuluję udanej wizytki i pięknej wagi córci Nerkami się nie przejmuj, miedniczki mają prawo być powiększone nawet do dnia porodu więc jeszcze jest czas aby się wszystko wyregulowało

Napisane przez mimbi

Ah czy pamietacie jak sie zastanawialam jak nauczyc TZ wyrazu "Passiflora" (w nawiazaniu do The Body Shop i moich imienin)? Jako ze drugi zapach, co mi sie podobal to byl kwiat Moringa, to mowie do niego, ze moze moringa, a on, ze zapamieta na pewno. A dzisiaj do mnie dzwoni i mowi, ze nie ma takiego zapachu "katanga"

Genialne

eweska Twój brzuszek jak zwykle reeweelaacyjny

Napisane przez mary poziomkowa

Pragnę dodać, że moim zdaniem następny wątek powinien nosić tytuł:

Pierdyliard pokus kulinarnych i inne sprawy okołociążowe, tak to my - mamusie majowo-czerwcowe.

mary tytuł boski! Już sobie zapisałam Tylko ciekawe czy nie będzie za długi, no ale nic, to się sprawdzi za jakieś... dwa tygodnie

Napisane przez antropia

(...)
myślicie, że jak napiję się wieczorem pól lampki czerwonego wina to nic się złego nie stanie? chciałabym mu niespodziankę zrobić i uczcić jego sukces

Myślę, że "nic" się nie stanie ale ja bym tam 1kg'mowemu bobasowi nie dała wypić nawet pół lampki wina
Gratulacje dla TŻ'ta

[spice1985]

Napisane przez martynka89

Rozne sa przypadki. Ja jestem naprzyklad w ciazy wysokiego ryzyka i pracuje fizycznie 7 godz dziennie, w dodatku mam taka prace, ze przez te 7 godzin bez przerwy jestem w ruchu. Nie zakazano mi wlasciwie niczego, ograniczen co do seksu tez nie zalecono. A znam kobiety w ciazy wysokiego ryzyka, ktore siedza od poczatku na L4.

Ale Ty bodajże z IRLANDII, tak? Tam chyba mają bardziej lajtowe podejście do ciąży niż w PL.

[antropia]

ja jestem na l4 od 1 listopada już....moja gin jak się dowiedziała w jakich warunkach pracuje i w jakiej firmie to stwierdziła, że l4 wystawi mi kiedy tylko będę chciała... i to było już na pierwszej wizycie w październiku... skorzystałam po miesiącu męczarni w pracy, a pani doktor była zadowolona mówiąc, że nie ma co ryzykować i doprowadzać ciąże do zagrożonej przez pracę...i ciągnę l4 do dziś mimo, że wszystko jest ok

[Dziewczonka]

Napisane przez martynka89

Rozne sa przypadki. Ja jestem naprzyklad w ciazy wysokiego ryzyka i pracuje fizycznie 7 godz dziennie, w dodatku mam taka prace, ze przez te 7 godzin bez przerwy jestem w ruchu. Nie zakazano mi wlasciwie niczego, ograniczen co do seksu tez nie zalecono. A znam kobiety w ciazy wysokiego ryzyka, ktore siedza od poczatku na L4.

Kochana, ale z tego co wiem to ty nie mieszkasz w Polsce, a co kraj to inna opieka. Ja wiem jedno - że gdybym po pierwszym pobycie w szpitalu nie lezała plackiem przez 3 miesiące to już dawno byłabym po zabiegu, wystarczylby jeden dzień takiej pracy jak piszesz i byłoby po wszystkim . Tak więc nie każda ciąża zagrożona=naprawdę zagrożona.

[martynka89]

Napisane przez matallewar

Hmm, to faktycznie dziwne, że możesz pracować po 7h dziennie mimo zagrożonej ciąży...

Powiedzieli, ze dopuki czuje sie na silach to mam pracowac. Owszem jest mi juz coraz ciezej i po takiej pracy jak wracam do domu to odrazu sie klade bo nog nie czuje, ale wiem, ze jesli teraz pojde na zwolnienie to do konca ciazy bede wazyc ze 100 kilo bo ciezko u mnie z motywacja do wyjscia samej na spacer albo do cwiczen. W dodatku nikt ze znajomych blisko nie mieszka a jak bym miala codziennie do kolezanek jezdzic to bankructwo murowane a w pracy zawsze sie z kims porozmawia i ruch zapewniony wiec dopuki daje rade, to tak jest mi lepiej.

[spice1985]

Napisane przez 24kasia86

hej dziewczynki zacytowalam was a tu lipa nie przeszlo na kolejna czesc watku

eve wiec jak juz zobaczysz co i jak daj znac i napisz na priv

moria44 brzuszek boski jak zawsze ale piesek wymiata! zapragnelam miec psa normalnie

eweska 13kg przy blizniakach??? super

dziekuje ze trzymalyscie kciuki i..... NIE MAM CUKRZYCY!!!!
na czczo 76 po 2h 99
odeslali mnie do domku!!
ale dietka ta skutkowala ze od 5stycznia nie przybylo mi ani grama a brzuszek skoczyl fajnie ze moge jesc slodycze nalesniki itp ale bede uwazac jak kazda z was nie chce przeginac!
mam ochote na ciasto jakies i mandarynki
kurde ale mam nadrabia w nowym watku

SUPER!!!!! Właśnie czekałam aż wrócisz i powiesz jak tam z tym cukrem Wiedziałam że będzie dobrze. To teraz opieprz tych co Ci pierwsze badania robili. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło: trochę podjetowałaś, a teraz możesz nadrobić

[moria44]

Napisane przez 24kasia86

(...)
dziekuje ze trzymalyscie kciuki i..... NIE MAM CUKRZYCY!!!!
na czczo 76 po 2h 99
odeslali mnie do domku!!

Nooo superr Wynik idealny

[spice1985]

Właśnie zapomniałam napisać: Eweska cudnie wyglądasz w tej ciąży! Służy Ci, a brzuszek zgrabny jak z katalogu. Normalnie do jakiejś reklamy w magazynie dla ciężarnych powinni Cię wziąć.

[antropia]

24kasia86 jak ja lubie takie dobre wiadomości na wątku

[spice1985]

Napisane przez martynka89

Powiedzieli, ze dopuki czuje sie na silach to mam pracowac. Owszem jest mi juz coraz ciezej i po takiej pracy jak wracam do domu to odrazu sie klade bo nog nie czuje, ale wiem, ze jesli teraz pojde na zwolnienie to do konca ciazy bede wazyc ze 100 kilo bo ciezko u mnie z motywacja do wyjscia samej na spacer albo do cwiczen. W dodatku nikt ze znajomych blisko nie mieszka a jak bym miala codziennie do kolezanek jezdzic to bankructwo murowane a w pracy zawsze sie z kims porozmawia i ruch zapewniony wiec dopuki daje rade, to tak jest mi lepiej.

Powinni się puknąć w głowę...Dopóki masz siłę? A czasem jak nie będziesz już miała siły, to nie będzie znaczyło że coś nie tak? Ja bym wzięła na Twoim miejscu L4. W końcu wypłatę i tak będziesz dostawać, a odpoczniesz sobie, na spacer jakoś się zmobilizujesz (chociaż mi też się samej nie chce łazić, i będzie dobrze.

[migotka03]

24kasia86 super! Ciesze sie że nie masz tej cukrzycy. Wyobrażam sobie jak sie teraz czujesz bo tak sie martwiłaś.

[matallewar]

Napisane przez spice1985

Powinni się puknąć w głowę...Dopóki masz siłę? A czasem jak nie będziesz już miała siły, to nie będzie znaczyło że coś nie tak? Ja bym wzięła na Twoim miejscu L4. W końcu wypłatę i tak będziesz dostawać, a odpoczniesz sobie, na spacer jakoś się zmobilizujesz (chociaż mi też się samej nie chce łazić, i będzie dobrze.

Popieram w pełni zdanie spice. Lepiej dmuchać na zimne...

W ogóle zrobiłam zdjęcie brzucha i serio mi znów urósł
Porównanie 22tydz 4dzień i dziś - 24tydz 2dzień

[martynka89]

Napisane przez Dziewczonka

Kochana, ale z tego co wiem to ty nie mieszkasz w Polsce, a co kraj to inna opieka. Ja wiem jedno - że gdybym po pierwszym pobycie w szpitalu nie lezała plackiem przez 3 miesiące to już dawno byłabym po zabiegu, wystarczylby jeden dzień takiej pracy jak piszesz i byłoby po wszystkim . Tak więc nie każda ciąża zagrożona=naprawdę zagrożona.

Widzisz u mnie ciaza jest naprawde zagrozona, tyle ze z innych powodow. Nie mam zadnych krwawien ani nic takiego. Za to mam chora krew i bardzo niska odpornosc. Praktycznie ciagle na cos choruje, w pracy sa przeciagi, konczy sie to tym, ze jade ciagle na antybiotykach. Nie raz zachodzilam w glowe czy z dzieckem wszystko ok, bo bylo duze prawdopodobienstwo ze przez organizm wyniszczony lekami nigdy nie zajde w ciaze, a jak zajde to nie wiadomo czy ta ciaze doniose wlasnie z powodu slabego, wyniszczonego organizmu i tego, ze ciagle lapia mnie infekcje, co tez jest dla dziecka niebezpieczne.
Puki co jestem dobrej mysli bo narazie wszystko ok po za tym ze przechodze kolejna antybiotykoterapie i mam skurcze przepowiadajace na ktore jest jeszcze za wczesnie.
Mysle, ze byloby mi gorzej jak bym siedziala w domu i nie miala co robic bo wtedy za duzo bym rozmyslala.

antropia jak by moja lekarka wiedziala, ze pracuje fizycznie w miejscu gdzie w dodatku ciagle sa przeciagi to juz dawno bym siedziala na zwolnieniu i nawet by nie pytala czy mam ochote na nie isc, ale na szczescie nikt mnie nie pytal gdzie pracuje i co robie.

[spice1985]

Dziewczyny,można taką polędwicę w ciąży jest: ona niby surowa i wędzona: http://www.lap-pol.pl/product-pol-11...a-wedzona.html

W wędzonych też tokso jest? W ogóle to jak z tym tokso, bo ja niby kiedyyyyyś tam przeszłam, mam przeciwciała Igg, to mam też uważać czy nie? Kiedyś AlicjaH( by the way: gdzie ona jest?) pisała że jada takie w ciąży i się nie przejmuje, a ja już sama nie wiem. Mogę, nie mogę? A uwielbiam

[anulinka2009]

Napisane przez Lolka1212

A poza tym Piccolo jest całkiem okej heh

Nie do końca ok, bo ja w sylwestra zgagę po piccolo miałam

Napisane przez 24kasia86

hej dziewczynki zacytowalam was a tu lipa nie przeszlo na kolejna czesc watku

dziekuje ze trzymalyscie kciuki i..... NIE MAM CUKRZYCY!!!!
na czczo 76 po 2h 99
odeslali mnie do domku!!
ale dietka ta skutkowala ze od 5stycznia nie przybylo mi ani grama a brzuszek skoczyl fajnie ze moge jesc slodycze nalesniki itp ale bede uwazac jak kazda z was nie chce przeginac!
mam ochote na ciasto jakies i mandarynki
kurde ale mam nadrabia w nowym watku

Super

[spice1985]

Napisane przez martynka89

Widzisz u mnie ciaza jest naprawde zagrozona, tyle ze z innych powodow. Nie mam zadnych krwawien ani nic takiego. Za to mam chora krew i bardzo niska odpornosc. Praktycznie ciagle na cos choruje, w pracy sa przeciagi, konczy sie to tym, ze jade ciagle na antybiotykach. Nie raz zachodzilam w glowe czy z dzieckem wszystko ok, bo bylo duze prawdopodobienstwo ze przez organizm wyniszczony lekami nigdy nie zajde w ciaze, a jak zajde to nie wiadomo czy ta ciaze doniose wlasnie z powodu slabego, wyniszczonego organizmu i tego, ze ciagle lapia mnie infekcje, co tez jest dla dziecka niebezpieczne.
Puki co jestem dobrej mysli bo narazie wszystko ok po za tym ze przechodze kolejna antybiotykoterapie i mam skurcze przepowiadajace na ktore jest jeszcze za wczesnie.
Mysle, ze byloby mi gorzej jak bym siedziala w domu i nie miala co robic bo wtedy za duzo bym rozmyslala.

antropia jak by moja lekarka wiedziala, ze pracuje fizycznie w miejscu gdzie w dodatku ciagle sa przeciagi to juz dawno bym siedziala na zwolnieniu i nawet by nie pytala czy mam ochote na nie isc, ale na szczescie nikt mnie nie pytal gdzie pracuje i co robie.

Nie rozumiem Ciebie;> Czemu koniecznie chcesz się męczyć w tej pracy skoro wiesz że Ci nie służy? Zwł teraz jak jesteś w ciąży? Żeby zaoszczędzić te kilka kg...Bez sensu. I dodam że mówię to tylko i wyłącznie z troski o Ciebie.

[gusiagatko]

Napisane przez matallewar

Popieram w pełni zdanie spice. Lepiej dmuchać na zimne...

W ogóle zrobiłam zdjęcie brzucha i serio mi znów urósł
Porównanie 22tydz 4dzień i dziś - 24tydz 2dzień

Rośnie, rośnie


martynka89 ja będąc na Twoim miejscu bym tak nie ryzykowała. Ale ja to wolę chuchać na zimne.

[spice1985]

Napisane przez matallewar

Popieram w pełni zdanie spice. Lepiej dmuchać na zimne...

W ogóle zrobiłam zdjęcie brzucha i serio mi znów urósł
Porównanie 22tydz 4dzień i dziś - 24tydz 2dzień

No, no, Mamusiu Rośnie brzuszek i dzidzia Pięknie.

[antropia]

martynka89 kurczę...mnie się gin na pierwszej wizycie wypytała o rodzaj wykonywanej pracy itd.
a dlaczego sama o zwolnienie nie poprosisz? bo nie wiem, czy już mówiłaś, czy coś przeoczyłam...

matallewar ja tez juz taki chcę!! ja mam 21 tydz. a brzucha ciązowego prawie w ogóle...sam smalczyk

[martynka89]

Napisane przez spice1985

Nie rozumiem Ciebie;> Czemu koniecznie chcesz się męczyć w tej pracy skoro wiesz że Ci nie służy? Zwł teraz jak jesteś w ciąży? Żeby zaoszczędzić te kilka kg...Bez sensu. I dodam że mówię to tylko i wyłącznie z troski o Ciebie.

Wybieram sie na zwolnienie ale mysle ze conajmniej 2 tyg dam rade jeszcze przepracowac.
I powiem Ci ze gorzej mecze sie siedzac sama w domu, bo wtedy za duzo rozmyslam a w pracy mam zajecie i nie mam czasu na rozmyslanie. Gdyby lekarz powiedzial mi, ze mam nie pracowac to nie poszlabym do pracy, ale skoro stwierdzil, ze lepiej dla mnie ze bede pracowac dopuki dam rade, to niech tak zostanie.

[antropia]

spice1985 pewnie wyczytać można, że nie wolno...ale podobno ryb wędzonych tez nie wolno a ja jadłam bo nie wiedziałam..ale nic się nie dzieje...

[migotka03]

Napisane przez matallewar

Popieram w pełni zdanie spice. Lepiej dmuchać na zimne...

W ogóle zrobiłam zdjęcie brzucha i serio mi znów urósł
Porównanie 22tydz 4dzień i dziś - 24tydz 2dzień

No, no. Jaka różnica i to w niecałe 2 tygodnie. Fajnie rośnie.