dietetyczny troll odchudza się.szuka przepisów...

[Asika]

A może jakieś cycki kurczaka marynowane i pieczone w folii z młodym ziemniakiem i młodą kapustą? Ja mam dzisiaj takie pyszności na obiad i chyba za dużo kalorii to to nie ma?

[beliczek]

raczej nie ma kalorii zbyt wielel ale za to dużo białka... Przy założeniu, że nie okrasisz ziemniaczków i kapustki masełkiem

[d'ou vient le vent]

No ładnie Jak na razie, czytając ten wątek to się zmotywowałam do jedzenia
A tak przy okazji mnie też by się przydało schudnąć troszku. Cały ostatni rok (no prawie) nie ćwiczyłam nic (jadłam jak zwykle - bez obżarstwa, 5 regularnych małych, posiłków).
Beliczku, gratuluję samozaparcia!
Powodzenia w odchudzaniu i miłej zabawy w Tunezji!
PZDR Natalia

[beliczek]

Dzięki Wizażanko-O-Pięknym-Nicku! U mnie to chyba nie jest sprawa samozaparcia ale kwestia zmiany przyzwyczajeń żywieniowych typu frytki o 23 wieczorem albo śniadanka z Mc Donalda (o wstydzie!!). Ja nie ćwiczę - mam dwuletnią córkę, czyli fitness 12 hours a day!

[d'ou vient le vent]

To masz wygodnie - z tym fitnessem A swoją drogą to chyba najlepsze wyjście - ćwiczyć wcale się na tym nie skupiając, tak mimo woli Zniechęciłam się do siłowni bo zawsze mnie wymęczyło i wycieńczyło ale po 5 godzinach koszykówki w sobotę rano czułam się jakby mi nowe bateryjki włożono A przyzwyczajenia żywieniowe da się zmienić Beliczku - zawsze to tylko 5kg a nie 55

PZDR Natalia

[Nutka]

Ja też się odchudzam ale tak:
jem wszystko
nie jem po 18
i dużo plywam bo lubie pływać
Nie katuję się bo to bez sensu poza tym w czerwcu jadę do Tunezji a tam nie muszę byc chuda
No i jak rzuciłam papierosy to przytyłam z 53 do 59kg Koledzy stwierdzili że wreście (!!!) wyglądam jak kobieta Oni na prawdę wola jak kobieta ma cialko a nie chudzielce
Moja obecna dietka a raczej pilnowanie wagi wynika z faktu że choruje na tarczyce i muszę dbać żeby sie nie roztyć ..
Pozdrawiam wizażowe pączusie

[beliczek]

Nutko, a jak Twoje przygotowania do wyjazdu do Tunezji? JAkie bierzesz filtry? Bo ja się zastanawiam własnie. Chce się opalić ale nie chcę sie poparzyć... (wiem,że to nie an temat w tym wątku, ale co TAM).

[Nutka]

biore solarin a filtry największe jakie znajde bo ja nie lubie sie opalać Zastanawiam sie nad kremem do buzi..Iwostin..???masz coś? Skąd lecisz ,bo ja z Katowic..no i czeka nas bezcłówka

[Nutka]

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=21193

[sarenka]

Oj Biedaku.. Zdrowiej nam..

Ja zmodyfikowałam swoje poglądy i stan lodówki

Jem mniej - niekoniecznie niskokalorycznie, ale jeśli jest to ciasto to kawałek, jeśli po 20:00 to nie placki ziemniaczane tylko pochrupuję pieczywo ryżowe (w umiarkowanych ilościach ) - jeśli jem placki to 2-3 [do tego duża surówka] a nie z kilkograma ziemniaków

Czuję, że o siebie dbam i dobrze mi z tym, bardzo dobrze. Jestem taka.. hmm.. wypielęgnowana A jeśli idzie o efekty to czuję się lżej Czuje się jak kobieta [nie wrzucam w siebie tyle co słoń ]

Co do kremów to nie używam żadnego.. Ale może sięgnę po coś z Twoich propozycji

[sarenka]

Co do obiadu to nieszczęsna robię dziś quesadillas - ale w rozsądnych ilościach I nieco fasolki czerwonej - rozgotowanej, rozciapcianej i przyprawionej pieprzem, papryką i kolendrą. Tu nie będę się rozwodzić nad składnikami, bo to nie ten wątek...

A do tego salsę. Drobno posiekane pomidory, papryczka chili, kolendra, nieco oliwy z oliwek, pieprz. Można dodać czosnek i cebulkę.. Ważne aby długo postało w lodówce i się przegryzło [kilka godzin albo nawet kilkanaście] Doskonały sos na zimno do mięska - polecam - na pewno kalorii dużo nie ma. Można oblać nim indyczą pierś na przykład.

Do tego mięso - pierś z kurczaka pokrojona na malutkie kawałeczki, utaplane w sosie paprykowym i łyżce oliwy z oliwek i rzucone na patalnię.

[sarenka]

Napisane przez beliczek

Nutko, a jak Twoje przygotowania do wyjazdu do Tunezji? JAkie bierzesz filtry? Bo ja się zastanawiam własnie. Chce się opalić ale nie chcę sie poparzyć... (wiem,że to nie an temat w tym wątku, ale co TAM).

Beliczku,filtry największe jakie znajdziesz - tam słońce jest silniejsze niż w Grecji, Hiszpanii [jednak kąt padania promieni słonecznych gra tu dużą rolę - tak mi się wydaje] - nie jestem z tych, co noszą rękawiczki i kapelusz z wielkim rondem, ale naprawdę tam słońce jest inne i trzeba się smarować [pamiętać o tym].

Pamiętam do dziś jak przybyłam do Tunezji, poszłam na chwilę nad morze i za chwilę wróciłam do pokoju.. W życiu tak szybko się nie zaczerwieniłam na ramionach choć przechadzka trwała chwilę..

[Martiq:)]

DZIEWCZYNY MASAKRA!!!! jak na razie na nic ta moja dieta....no dobra, staram się mniej jeśc ale teraz np. zjadłam całe opakowanie delicji!!! tak sobie siedziałąm i czytałam książkę i powolutku jadłam...w pewnym momecie zorientowałam się, ze w paczce juz nic nie ma...ehhh ale tak bedzie tylko do czwartku!! obiecuję!!! juz sie umówiłam z kumplem-od poniedziałku-o ile nie wyjadę-biegamy 2-3 razy w tygodniu!!! a teraz idę się porozciągąc....ostatnio zrobiłam 5 pompek i ze 20 brzuszków i mam zakwasy!!-nie śmiać się !! ciekawe ile czasu potra tracenie 5 kilogramów (moje marzenie!!!)

pzdr

[Myszołapka]

Beliczku a na kolację proponuję coś takiego: ser biały chudy w kostkę, polany oliwą i posypany ziólkami np. kminkiem. Wiem, że odkrywcza nie jestem, ale ja to danie lubię często jadam. A nóż widelec( znowu o jedzeniu ) Tobie podpasuje
Dużo zdrówka dla Krysi i udanego wyjazdu

[FEMME_BANALE]

Ale macie fajowo kobity, ze na takie gorrrace wakacjony jedziecie!

Ja dopiero co bylam na malych wakacjach - ha, w zimnej Polszy, ale marzylyby mi sie cieple kraje... Hmmm, Italia tej wiosny cosik deszczowa...
Moja dieta - chcialabym a boje sie...
Przede wszystkim sie ograniczam i MYSLE. Zastanawiam sie co do paszczy wlozyc i jak duzo.
No, okaze sie...

[Meariel]

Napisane przez beliczek

Nutko, a jak Twoje przygotowania do wyjazdu do Tunezji? JAkie bierzesz filtry? Bo ja się zastanawiam własnie. Chce się opalić ale nie chcę sie poparzyć... (wiem,że to nie an temat w tym wątku, ale co TAM).

Beliczku nic ponizej 18stki!!!!
Nie popelnij mego bledu

[beliczek]

SArenko kochana napisz coś o szczegołach tej Twojej "meksykańszczyzny". Zrób to dla chorego Beliczka...

[d'ou vient le vent]

Dorzucę mocne okulary przeciwsłoneczne i pilnowanie się żeby nie zasnąć na plaży. Ja się okropnie urządziłam w Hiszpanii - do dziś mam blizny na plecach (spaliły mi się ślady po trądziku).

PZDR Natalia

[beliczek]

jest aż tak źle z tym słońcem???? oj.... a ja tak chciałam się opalić na czekoladowo (w końcu to lato, Afryka, pustynia). Czy używając filtrów powyżej 18 SPF moja skóra zbrązowieje. Sarenko, Meariel - jak to było z Wami.
p.s.: Krysia dziś śpi u dizadków, u nas w domu jest za zimno

[Meariel]

Napisane przez beliczek

jest aż tak źle z tym słońcem???? oj.... a ja tak chciałam się opalić na czekoladowo (w końcu to lato, Afryka, pustynia). Czy używając filtrów powyżej 18 SPF moja skóra zbrązowieje. Sarenko, Meariel - jak to było z Wami.
p.s.: Krysia dziś śpi u dizadków, u nas w domu jest za zimno

Slonce jest zupelnie inne niz w Polsce, w koncu blizej rownika
Ja bylam w kwietniu, wiec nie bylo jeszcze tak upalnie (tylko 27-29 stopni )
Z tym ze moja skora nie jest przeznaczona do opalania, tzn jestem bledziuchna jak papier i opalam sie na czerwono, wiec silą rzeczy bez filrta nie wychodzilam. Jak juz wychodzilam z cienia to nie moglam wytrzymac na tym sloncu dluzej niz 20 minut, chyba ze w wodzie. Wrocilam jednak opalona (mimo filtra). Innym razem na poludniu swiata zaszalalam i ostatniego dnia posmarowalam się takim cudem z karotka co przyspiesza i nadaje brązowa opaleniznę. Nigdy przedtem i nigdy potem w moim zyciu nie bylam tak opalona jak wtedy.
W zasadzie mam dla Ciebie tylko jedną radę: posmaruj się dobrze piewrszego dnia i potem sama ocenisz sytuację. Nie warto psuc sobie wakacji spaloną skórą. Łatwiej opalać się stopmniwo smarując się coraz mniejszymi dawkami filtra niz odwrotnie
Ale Ci zazdroszcze!!!

[beliczek]

Meariel - co to za cudo z karotką? moja skóra opala się szybko i na brązowow chociaż w pierwszej chwili się zaczerwienia. Musze pomyslec o jakims dobrym kremie do twarzy. City bloc z SPF 15 chyba nie wystarczy na plazowanie... Bardzo się boje, że posmaruje sie kosmicznie mocnym filtrem (np. 15 - 20 SPF) i wróce blada... Lubię być latem opalona. Całą zime chodze blada (nie uznaję soarium), iwęc czekam na to słońce z utęsknieniem. Moja mama opalała się całe życie a wygląda młodziej od swoich rówieśnic... Ale nie wkładam kija w mrowisko - każdy ma prawo robić z opalaniem to co uważa za korzsytne dla siebie!
Ja i Krysia jestesmy chore i bierzemy antybiotyki - nie mam apetytu więc problem samozaparcia znika w tej chwili zupełnie. Jest mi smutno i źle sie czuje. poza tym musimy siedziec u teściów, bo u nas jest zimno - wiadomo, ze to nie to samo co w domku. a komputer teścia to nie to samo co własny. Siedzę taka chora, robię plażową chustę na szydełku i marzę o złocistej plaży...

[sarenka]

Beliczku - opalisz się i przy wysokim faktorze - zresztą ocenisz sama na miejscu - po prostu zabierz ze sobą i wysokie i 'średnie' filtry. Ja też lubię być opalona, ale jak mnie liznęło wtedy po pierwszej przechadzce to smarowałam się wysokimi flitrami - za to co dzien mogłam się pobyczyć się na słońcu - po malutku się zabarwiłam.. ci co poszli na całość na początku - do końca wyjazdu byli czerwoni. Musisz po prostu obserwować ciało i pamiętać, że to afrykańskie a nie włoskie słońce

Co do meksykańskich smaków - to wykorzystałam przepis z ostatniego dodatku do Wyborczej - jeśli nie masz to chętnie Ci podrzucę

[koko]

Beliczku, ja w zeszłym roku na Sardyni używałam do twarzy 60 fluide extreme antheliosa LRP, a i tak nos miałam czerwony jak burak i opaliłam się mimo ponawiania aplikacji tego kremu podczas pobytu na słońcu. Słońce w takich miejscach jest niesłychanie silne i rzeczywiście, kąt padania jest tu niezwykle istotny.Myślę, że 15- 20 spf to jest zupełnie bez sensu i nic nie da.Spalisz się.Polecam coś wyższego.

[beliczek]

straciłam głos!!! ratunku!!!

[sarenka]

Napisane przez beliczek

straciłam głos!!! ratunku!!!

Beliczku? Wychodzisz na prostą??

[beliczek]

staramsię sarenko... ale jeszcze nie będę móiwć rpzez kilka dni. Boję się, że antybiotyk totlanie mnie osłabi ehhhh.....

[Meariel]

Napisane przez beliczek

staramsię sarenko... ale jeszcze nie będę móiwć rpzez kilka dni. Boję się, że antybiotyk totlanie mnie osłabi ehhhh.....

ojej ale Ci sie przytrafilo
A propos pytania o "cudo z karotka"- nie mam pojecia co to za specyfik, nie byl moj, z tego co pamietam nie byl wowczas dostepny w Polsce.
Zdrowiej!

[Yolla]

Beliczku, życzę Ci dużo zdrówka, bidulko wiem co to jest stracić głos, pare razy tak miałam przy zapaleniu krtani
A co u mnie z odchudzaniem? Otóż też sie pogmatwało niestety Tez sobie pochorowałam, ale że tak powiem "odżołądkowo" - niby lekkie zatrucie (oliwki - nie mogę na nie patrzeć!!!!!!!!), ale parę dni dochodziłam do siebie. Muszę też odstawić puhr-erka, też bardzo źle wpływa na moj żołądek. Owszem, raz na jakiś czas jedna herbatka nie robi źle, ale już ze dwie dziennie.... ojojoj ... A tak lubię Już raz tak było, ale myślałam, że to połączenie z chromem dało taki efekt w rezultacie odstawiłam i chrom i herbatke, a teraz znów to samo - potworne bóle brzucha, wiec już wiem, co na pewno jest przyczyną. No i wyszło na to, że przez parę dni miałam niechcący mega odchudzanie, bo nie mogłam nic przełknąć.
Pozdrawiam wszystkich i widzę, ze muszę nadrobić zaległości w czytaniu tego wątku, bo widzę, ze się bardzo rozrósł , a ja przez te dni nie miałam sily dłużej posiedzieć przy kompie...

[beliczek]

dziś juz mogę wydawać z siebie głoso-podobne dzwięki. Krysia ciągle u dziadków a ja sie kuruję w łóżeczku. idzei ku dobremu. No i przglądam mój ukochany atals kulinarny z Gazety Wyborczej. Moje kultowe odcinki to Meksyk, Amerykański fast Food, SZwecja (te pieczone ziemniaczki).
"DZięki" zpaaleniu krtani nie amm ochoty na nic dobrego, więc mogę sobie czytać te przepisy bez ślinotoku. odchudzanie więc idzie bez większych nakąłdów samozaparcia. a co u was?

[Martiq:)]

beliczku biedactwo zdrowiej nam szybciej. ja w sumie nie mam jakiejs konkretnej diety, poprostu stram sie ograniczać. wczoraj w ciągu całego dnia zjadłam tylko 2 kanapki i to o 20 godz. ale to dlatego,, ze nie byłam gloda a po drugie nie miałam za bardzo czasu. staram się nie jeśc słodyczy i tyle