Wrzosowe wrapki, zwyklaki i sreberka

[Killa Ree]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

Labradorki zbieralam kilka lat i wydalam na nie fortune. Troche wrzucilam do watku na wymianke, ale jestem wybredna

Jestes pewna, ze miedz Ci szkodzi? Ja jestem uczulona, ale na nikiel. To wlasnie on jest najczestszym powodem uczulen.
NagaLy bodajze kupowala jakis preparat do popsikania bizuterii z niklem, by nie szkodzila. Mam nadzieje, ze powie mi co to jest, to w koncu bede mogla zalozyc pasek do spodni
A w ogole to za cieple slowo, ale zanim odwaze sie na wrapkowa wymianke, musi minac chyba z pol roku. Na razie nie bardzo czuje sie na silach.
Na srebro raczej nie licz. Jest za drogie. Poczatkowo myslalam, ze jak sie juz naucze... ale nie ma to sensu. Kocham miedz. Podoba mi sie rownie mocno, jak srebro - zwlaszcza oksydowana.

Ja tak do końca nie wiem co, ale jak coś nie jest srebrne to mi szkodzi - paski z klamrami z czegokolwiek innego niż stal chirurgiczna kwasoosporna też mi kuku robią, jak za długo na skórze posiedzą... (na szczęście znajomy ma obrabiarkę do metalu i zrobił mi nowe klamry...)

ale wiesz na co właśnie wpadłam? miedź mi krzywdy nie zrobi w broszce... także, jeśli się kiedykolwiek zdarzy, że wykręcisz broszkę z labradorytem... daj znać - będę się usilnie starać, żebyśmy się dogadały

no i masz rację srebro jest bardzo drogie. coś o tym wiem...

Napisane przez Calluna_Vulgaris

Wlasnie przed chwila ogladalam moj watek od poczatku i stwierdzam, ze postep jest. Ale mizerny.
Tym niemniej na pewno nieporownywalnie szybszy niz w czasach przed-Wizazem.
Moje prace bardzo zyskaly, kiedy dziewczyny poradzily mi owijac jednym drutem...

miałam to samo - znaczy przed wizazem to tak sobie mi szło... jakoś tak opornie
a u Ciebie postęp jest ogromny... żeby to zobaczyć wyraźnie : luknij dwie pierwsze strony wątku i dwie ostatnie... czasem różnica - inaczej niewidoczna - wyłazi na pierwszy plan : i człowiekowi się lepiej robi, że jednak postęp jest i to jaki

Napisane przez Calluna_Vulgaris

EDIT: Wzor nie jest przemyslany... ja wszystko zaczynam bez planu. I wychodzi jak wyjdzie... Ja po prostu nie potrafie narysowac, a pozniej scisle sie tego trzymac. Do polowy jeszcze nie wiedzialam czy w srodku bedzie markiza czy lezka, czy bedzie wolne miejsce na dole czy nie, czy na dole bedzie zawijas eskowaty czy inny, a prawie do konca, czy bedzie jedno czy dwustronny, plaski czy trojwymiarowy (ja ten nazywam trojwymiarowym).

Naprawde rowniej owiniety?!?!?!

taka metoda jest najlepsza!!! planowanie - nawet najlepsze - i tak w trakcie pracy się rozłazi, bo na żywym materiale zobaczy się coś innego...

a z kolczykami nie masz problemu? znaczy z powtarzalnością wzoru?
heh

tak trzymaj!!!

[Calluna_Vulgaris]

Oczywiscie, ze mam problemy z powtarzalnoscia wzoru, dlatego tez nie robie kolczykow (wyjatek - te na 1szej stronie, bardzo proste) - same wisiory
Jak juz bede pewna, ze owe wisiory beda mi wychodzily przyjemnie dla oka w 75 przypadkach na 100, to postaram sie pamietac. Nie problem zrobic z wisiorka brosze. Nawet zapiecie umiem, kiedys popelnilam kilka fibul.

Angus... a co myslisz o wrapkowanej fibuli? Moze taka zrobie

Czy ten kolega nie mialby ochoty zrobic jeszcze jakiejs klamry?

[Calluna_Vulgaris]

I znowu się nie wyśpię
No! Skończyłam. Ukruszyłam kolejne 4 jadeity i mi zabrakło...

Wisior oficjalnie nazywam "Słoneczny"

[angus166]

Wrapkowa fibula? Bozia lubi różnorodność, działaj. Chyba tylko niektóre kształty i wzory sprawiałyby trudność techniczną.

[angus166]

O, psia juha! Naprawę śliczny i sporo lepszy niż poprzednie prace. Jak dla mnie to taki szykowny i jednocześnie ciepło urokliwy. Miło patrzeć, jak stajesz się coraz lepsza, Calluna.

[Calluna_Vulgaris]

Angus, probowales byc mily i nie zauwazyles, ze to fota dokonczonego poprzedniego wisiorka? Ja tu nie o kadzenie prosze, ale o konstruktywna krytyke

Dwa kroki do przodu, jeden w tyl, czyli moim zdaniem poprzedni wisior byl lepszy. Ale wrzucam. Przy okazji odkrylam, ze lepiej mi sie poleruje lekko mokrym papierem toaletowym (bo te eksluzywne of course wrapki wykanczane sa z pomoca tych wlasnie profesjonalnych narzedzi szlifierskich )

1. Nudny Bo Labradoryt i - rzekomo - Awenturyn (ciekawe czemu wyglada jak Onyx), zielone szklo oraz 2. Agat Mszysty + Kwarc Mszysty / Turmalinowy
Angus, jesli tu zagladasz, wymysl prosze jakies nazwy, bo Ci to dobrze idzie

Chcialam powiedziec ze wyjatkowo zielony lancuszek zrobilam sama

[verha]

Pierwszy jest cudny a nie nudny, bo labradoryt Chociaż forma poprzedniego wisiora bardziej mi się podoba. I tak sobie myślę, że jakby końce drutów były stopione w kuleczki, albo spiłowane na ostro, to ładniej by to wyglądało

[Calluna_Vulgaris]

Wszyscy mi to mowia i sama wiem ale nie umiem stopic
Labradoryty sa cudne, ale chyba ich naduzywam, nie sadzicie?

[heurek]

Labki są bardzo wdzięcznymi kamieniami, więc na pewno nie przedobrzysz Ten ostatni jest super No i jeszcze te nieszczęsne końcówki otóż moja droga koleżanko- możesz zrobić taki myk, że miedziane kuleczki po prostu wklejasz klejem. Ale oczywiście przymusu nie ma- możesz nadal mieć obcięte końcówki, tylko staraj się je piłować tak samo. Albo wszystkie proste, albo wszystkie skośne, bo teraz to każdy wygląda inaczej, a szkoda bo to psuje cały efekt, całkiem już fajnej pracy

[angus166]

Nazwy? Proszę bardzo:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1319306630
"Gruby Renifer Objadający Się Winogronami"
Dobre będzie?

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Mówiąc o końcówkach drutu: a co jeśliby zgnieść końcówkę szczypcami i opiłować w owal? Też mogłoby ładnie wyglądać?

[verha]

Labradoryty są taaakie ładne i właściwie każdy wygląda inaczej, bo ma inny blask

[angus166]

A tu:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1318461712
proponowałbym: "Zezowata Ważka"

Ja nie kpię, Calluna, nie zrozum mnie opacznie. Gdybym ja to zrobił naprawdę nazwałbym te prace w ten sposób.

[Calluna_Vulgaris]

Agnus, a z agatem mszystym? Musze przemyslec nie widze renifera tylko, hm, winogrona. Tamten zolty juz ma nazwe: Sloneczny. Mozesz ze mnie kpic,a co tam... udzielam zezwolenia.

Heurek - ooo. Mowisz, ze agat najlepszy? A mi sie najmniej podobal i zastanawialam sie czy go nie rozlozyc na czynniki pierwsze, a Ty "calkiem juz fajna praca"

[heurek]

Napisane przez Calluna_Vulgaris

Agnus, a z agatem mszystym? Musze przemyslec nie widze renifera tylko, hm, winogrona. Tamten zolty juz ma nazwe: Sloneczny. Mozesz ze mnie kpic,a co tam... udzielam zezwolenia.

Heurek - ooo. Mowisz, ze agat najlepszy? A mi sie najmniej podobal i zastanawialam sie czy go nie rozlozyc na czynniki pierwsze, a Ty "calkiem juz fajna praca"

Nie no, dla mnie zdecydowanie lepszy z labkiem, ale agatowego tez bym nie psuła

[Calluna_Vulgaris]

Dla mnie tez lepszy... Ech, gdyby byl np. z masa perlowa, puscilabym niedrogo na allegro, ale zal mi kamienia. Niby agat, ale mszysty, w zupelnie unikatowym ksztalcie...

Dzisiejsze zlote zwyklaki.

[angus166]

Alternatywa dla stapiania kulek. Przyciąć końcówke cążkami bocznumi trzymanymi pionowo. Koniec otrzymuje formę trójkąta. Zgniatam naprawdę mocno szczypcami płaskimi. Spiłowuję płaskim iglakiem diamentowym do kształtu liścia. Mogę taka formę zostawić lub spiłować jeszcze szpic tego liścia i tak ukształtować kroplę.
Oczywiście stopioną kulkę też można ścisnąć szczypcami i efekt tez może być ciekawy.

[Calluna_Vulgaris]

Agnus!!! Ty to MASZ ŁEB!!!
Dziękuję i myślę, że może wrzucisz tutka do tematu o radach na temat zginania drutu wire-wrapping? Może inni też skorzystają...

[angus166]

Tak zrobię. Będzie dotyczył rozhartowywania, innego trzymania szczypiec, regulowania nacisku i napięcia mięśni ręki a także jak zginać drucik w palcach z wyczuciem naprężeń w materiale. Robimy rewolucję! Na bliskim wschodzie to jest teraz na czasie, może i u nas się uda!


---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Szukałem tego tematu o zginaniu drutu w wirewraping ale coś nie mogłem go znaleźć. Calluna, gdzie to jest? Może w wolnej chwili wrzuciłabyś linka?

[Calluna_Vulgaris]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...+wire+wrapping
Widzialam tez jeszcze kilka podobnych, ale nie moge znalezc ;-)

[Calluna_Vulgaris]

Chcialam sie pochwalic, ze po pol godzinie sterczenia nad palnikiem udalo mi sie zrobic dwie... powiedzmy, ze kulki Mimo kolejnych 40 minut nastepne mi nie wyszly. Ale juz wierze, ze mozna.
Wiecej nie mam sily. Mam grype i ide sobie chorowac...

[zanna4]

To jak Ci się uda zrobi te kulki, zdradzisz tajemnicę sposobu ich uzyskiwania? Dzisiaj dostałam druciki miedziane i usiłowałam choć jedną kulkę na druciku 0,8 uzyskać... A wprawę na drucie srebrnym mam i wiem, gdzie jest najgorętsza temperatura płomienia na kuchence... i nic, tylko zwęgliłam prawie drucik... palnika nie chciało mi się wyciągać, na razie...

[Calluna_Vulgaris]

Pewnie... mysle, ze jestem na dobrej drodze do kulek, po prostu trzeba bylo dluzej czekac az wiecej poplynie i nie przejmowac sie ksztaltem, a potem ladnie papierem sciernym spilowac i wypolerowac.

Wiec to jest tak ;-) drutu miedzianego mialam spory dlugi kawalek, trzymalam go w szczypcach, bo rozgrzal sie caly az do konca w najgoretszym (mam nadzieje) miejscu plomienia. Najpierw scierpla mi reka Pozniej, jak to mowisz, "zweglil sie" i okopcil prawie caly Nastepnie, po ladnych kilku minutach, czubek zaczal sie zarzyc. Po kolejnych kilku minutach zrobil sie jasnoczerwony. Pozniej, po kilku minutach zrobil sie pomaranczowo-zolty. Uplynelo kolejnych kilka minut i na koncu tego zoltego pojawila sie drgajaca czarna plamka... az wreszcie powoli zaczal sie topic.

Jak odkryje cos wiecej albo jak przyspieszyc proces, to napisze. ;-)

[angus166]

Najważniejsze żebyś prędko wyzdrowiała. Zdrówka życzę.

[Calluna_Vulgaris]

Dzieki. Grypa nadal trzyma, wiec nie mam wyrzutow sumienia dlubiac w drucie, tyle, ze nie mam sil, wiec glownie spie.
Tym niemniej udalo sie zrobic taki celtycki wisiorek - bezlabradorytowy (uparlam sie) - frenit, hessonit, perly swarovski i miedz. Troche przesadzilam z oksyda, a teraz nie moge sie jej pozbyc.

Przede mna najlatwiejsza czesc, czyli jakis pasujacy lancuszek.

EDIT: i oto lancuszek, z perlami swarovski, frenitem i ametystem

[Wirella]

Wisior - bardzo oryginalny, bardzo mi się podoba niekonwencjonalne zestawienie kamieni

[Rusa48]

Bardzo ciekawy wisior. Nie wpadło by mi do głowy takie zestawienie a na tym to też polega. Super!!

[kolciag]

Calluno, dawno mnie tu nie było, a tu tyle cudeniek
Rewelacyjne prace tworzysz

A TE kolczyki, choć proste, to mnie bardzo urzekły
No i podpatrzyłam jak robisz bransoletki, będę walczyć

[Carpe Noctem]

Wszystkie wisiory z tej i z poprzedniej strony wątku strasznie mi się podobają, bo wyglądają jak żywcem wyjęte z jakiejś sagi fantasy
zwłaszcza te dwa sprawiają wrażenie, jakby były jakimiś amuletami o jakiejś tajemnej mocy (aż się rozmarzyłam, bo niestety nie udało mi się nigdy wyrosnąć z uwielbienia dla fantastyki i jej atrybutów)
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1316070282
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1319306630
Jedyna rzecz, do której bym się przyczepiła, w ramach konstruktywnej krytyki oczywiście, to ten wisior https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...3&d=1316431228, który moim zdaniem wyglądałby lepiej bez tego białego koralika i broniłby się doskonale samym kamieniem i metalem. Ale to moja subiektywna opinia

[Dora99]

Hej kompletnie sie nie znam na tej technice z tad moje pytanie jakiego drutu do tego używasz? gdzie się tego nauczyłas.... może masz jakas książka do tego którą bys poleciła?

[Calluna_Vulgaris]

W sumie nie wiem jakich grubosci drutow, ale na pewno grubszych niz kolezanki po fachu, mysle, ze 0,5 najmniej. Tak od 2mm do 0,5, ale cienki drut to najczesciej 0,6 i 0,7 a grubszy nie wiem, bo odzyskany z kabli, a nie mam suwmiarki stawiam na ok. 1,2mm.

Nie korzystalam z zadnych ksiazek ani tutoriali, ucze sie metoda prob i bledow.