|
|
#121 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
cześć dziewczyny, mam do was pytanie czy kiedyś kupowałyście prezerwatywy przez internet (np allegro)? Bo są o wiele tańsze ale mam jakieś obawy przed tym czy są one w odpowiedni sposób przechowywane, czy nie są uszkodzone itp....
|
|
|
|
#122 | |
|
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 156
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
ja kupowałam kiedyś bo mieliśmy mało kasy... wszystko ok, żadna nie pękła
|
|
|
|
|
#123 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
hej! trzeba pomóc schizowiczce!
wiem, że są to dylematy jak z przedszkola, ale czekam na jakieś uspokajające słowa...
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#124 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
no więc tak, to co jest na prezerwatywie to Twój śluz w końcu przy podnieceniu jest go dość sporo. Także spokojnie. Co do cyklu i dni płodnych, to skoro to dopiero 2 cykl to organizm szaleje jeszcze i okres może być nieregularny więc liczenie dni płodnych w takim prypadku to tak jak gra w rosyjską ruletkę. Ja odstawiłam już z pół roku temu tabsy a nadal mam problem z nie regularnym okresem. Ostatnio cykl 42 dni!
![]() Także rozumiem Cię! Musimy jakoś przetrwać. Ale ja w takich chwilach tęsknie za tabletkami... |
|
|
|
#125 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
dzięki za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłaś
ja za hormonami tęsknię strasznie! Z jednej strony czuję się psychicznie o niebo lepiej bez tabsów i już mnie nie bolą nogi, tak jak bolały, z drugiej strony komfort jeśli chodzi o seks jest żaden... Ehh... dylematy...
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
wiesz co z jednej strony chciałabym wrócić do tabletek ze względu na komfort jaki dają ale z drugiej... ja jak brałam tabletki to w sumie nie miałam żadnych dolegliwości fizycznych, nie mdliło mnie, nie bolało mnie nic, libido na stałym poziomie tylko tabletki źle wpływały na mój stan psychiki. tzn stałam się bardzo nerwowa, wszystko mnie denerwowało nawet najmniejsze rzeczy. Przez to prawie rozstałam się z TŻ, najpierw nie wiązałam tego z tabletkami ale później zaczęłam bardziej obserwować to co się ze mną dzieje i doszłam do wniosku, że sporą rolę odgrywają w tym tabletki dlatego z TŻ doszliśmy do wniosku, że muszę je odstawić. Najpierw było to jako przerwa a teraz już sama nie wiem czy wracać. Ostatnią tabletkę wzięłam hmm w październiku? Chyba jakoś tak już nie pamiętam. Pierwsze 2 cykle nie regularne, 35 i 32 dni później 3 cykle po 28 (równiutko jak w zegarku) to się już ucieszyłam, że już będzie ok a teraz ostatnio to była jakaś masakra te 42 dni
jakaś masakra! I jakby tak się stało to cykl 35 dni w ogóle nie jestem w stanie określić kiedy dostane okres kiedy mam dni płodne jedynie po tych bólach wiem, że to się zbliża... heh i co tu robić? Dodatkowo co powstrzymuje mnie przed hormonami to to, że boję się o zdrowie w mojej rodzinie sporo osób zachorowało na raka. Chciałabym przebadać się tzn zrobić usg piersi, narządów rodnych, i pełne badanie krwi tzn próby wątrobowe + hormony ale to tyle kosztuje, że mi się odechciewa a NFZ to jakiś śmich, nie ma szans na takie badania mimo, że pracuje i opłacam co miesiąc nie małe składki. W ogólnie nie chodzę do lekarzy, gina mam prywatnego, nie da się w tym kraju leczyć bez grubego portfela...
|
|
|
|
#127 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
hmm... no właśnie ja tez czułam się dobrze na tabletkach, ale jednak byłam strasznie rozchwiana psychicznie i mi wyszły złe wyniki wątroby i lekarz zarządził przerwę 2 miesiące, które właśnie mijają... i nie wiem co robić, chyba narazie póki co jeszcze się wstrzymam z decyzją o powrocie do tabsów... sama nie wiem. A mam takie pytanie do Ciebie kochana - uprawiasz seks w prezerwatywie dość często czy się jednak jakoś tam ograniczasz?
Ja ostatnio przeżyłam szok, jak rano, dzień po stosunku (w gumce!!!) coś ze mnie wyciekło, tak jakby nasienie TŻa... ale potem przeczytałam, że to naturalna lubrykacja śluzu i stąd uczucie wilgocie jeszcze na dzień "po"... mam przynajmniej nadzieję, że to prawda udanego urlopu Ci życzę i okresu tak jak chcesz
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Prawda, prawda. Czasem potrafi tak cieknąć i bez stosunku też, także musisz się przyzwyczaić. Ja z kolei nie mam porównania jak to jest z tabletkami, zawsze tylko gumki były w użyciu.
|
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
A mam takie pytanie do Ciebie kochana - uprawiasz seks w prezerwatywie dość często czy się jednak jakoś tam ograniczasz?
[/QUOTE] wiesz co obydwoje mieszkamy z rodzicami i niestety nie mamy zbyt wielu okazji do tego aby się kochać często bo jednak krępuje nas to, że ktoś może wejść (raz mieliśmy taką sytuacje jak moja mama weszła:/) staramy się kochać zawsze jak mamy okazje, niestety nie jest to za częste. No chyba, że razem gdzieś wyjeżdżamy to wtedy nie mamy żadnych oporów. Tylko no właśnie po wspólnym weekendzie mam schizy, że coś mogło być nie tak, że plemniki jakoś mogły znaleźć się na mnie heh czy to jest uleczalne?
|
|
|
|
#130 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
Co USG narządów rodnych to ja nie widze problemu żeby zrobić to na NFZ. Ja chodzę na NFZ bo mnei nei stać na prywatne wizyty (chyba że już absolunie muszę) i mam robione USG narządów rodnych. Standardowo, bez proszenia.O USG piersi nie prosiłam i nie miałam ale gdybym zakomunikowała że coś może być nie tak to pewnie też by mi zrobił. Cytologię jak zawsze co roku. A wczoraj miałam wymrażaną nadżerkę. |
|
|
|
|
#131 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 098
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
My 1,5 roku kochaliśmy się w gumkach w dni płodne i nie , wtedy kiedy nam się chciało, ważne, żeby dobrze nałożyć prezerwatywę , a wilgoć jest naturalna, ja też tak miałam , czasem nawet na udach miałam mokro niektóre prezerwatywy są dodatkowe nawilżane więc dlatego tej wilgoci jest więcej !
|
|
|
|
|
#132 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Kocham Was dziewczyny!!!!!
ehh... nie lubię gumek, ale dobre jest to, ze ochotę na sex mam mega wielką tabletki jednak jakoś tam chyba ujarzmiały moje libido
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#133 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Oława
Wiadomości: 5 600
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Ja np. nigdy nie wiem jak spr czy gumka pękła. Zawsze mam wrażenie, że pękła;/. To taki schiz, ale dosyć uciążliwy, bo właśnie odstawiłam tabletki
|
|
|
|
#134 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
i ogólnie wizualnie sprawdza
__________________
Tran + pokrzywa + cynk + siemię lniane |
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
![]() Nie ma się co schizować, gumka jest dobra
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#136 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
jak to dobrze, że są takie miejsca w necie, gdzie człowiek może się odstresować i uspokoić nieco
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#137 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
No ja też miałam schizy dotyczące gumek właśnie. Naprawdę szalałam ilekroć TŻ chciał się kochać! Poszłam więc do apteki, kupiłam gumki i globulki dopochwowe kompatybilne ze sobą, dodatkowo jeszcze pilnowałam aby seks był podczas dni niepłodnych
Także było potem już mniej schizowo, ale nie wiem czy na samą gumkę bym się zgodziła. Ale to kwestia (tak mi się wydaje) odpowiedzialności i ... wprawy? partnera.
|
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
No właśnie zastanawiam sie nad tymi globulkami ale maja tak złe opinie, że zniechęca to naprawdę.
Edytowane przez Mariatta Czas edycji: 2011-08-05 o 21:29 |
|
|
|
#139 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
Mieliśmy pare takich sytuacji, że podczas zakładania prezerwatywy coś pyknęło, syknęło czy coś w tym guście. Generalnie nie było tak, jak zwykle. Wtedy od razu zakładamy nową, po co ryzykować? Jednak zwykle jest idealnie. Według mnie gumki są naprawdę dobrym środkiem antykoncepcji dla osób, które nie chcą lub nie mogą stosować hormonalnych środków. Nie ma się co schizować! Jaka to jest przyjemność w takim wypadku? Wiadomo, że można wpaść - ale tak samo można z tabletkami i spiralą (znam taki przypadek). Trzeba się po prostu z tym liczyć podejmując współżycie, taki to los niestety ![]() Używasz tych globulek? I jak się sprawdzają? Czytałam, że są strasznie nieprzyjemne w użyciu... Sama bym ich nie chciała, ale ciekawią mnie opinie innych na ten temat.
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2011-08-05 o 21:34 |
|
|
|
|
#140 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Kretka666, widzę, że Ty stara wyjadaczka gumkowa jesteś więc podziwiam i apeluję, żebyś mi przemówiła do rozsądku. Odbyłam dwa stosunki w "wydaje mi się dni płodne"(to dopiero drugi cykl bez tabletek i ciężko cokolwiek na pewno ustalić), oczywiście z gumą, ale ja jestem niewierny tomasz i teraz się trzęsę, że hoho. Z tabsami na początku też tak było, ale szybko im zaufałam a jednak guma to guma, jakieś mikro-otworki albo może przez przypadek gdzieś się zawieruszył jakiś plemnik, a bo ja wiem
poza tym mam w głowie schizujące obrazy, że dotknęłam penisa TŻ ręką a potem może gdzieś siebie przez przypadek czy coś... strasznie tęsknię za tabsami w takich momentach, gdy mogłam robić wszystko, co mi się podobało a teraz na każdym kroku trzeba się zastanawiać... no ale coś za coś. Jak im zaufać? Tak po prostu? Co ma być to będzie? Nie zdarzyło Ci się nigdy żadne pęknięcie? żaden schiz przed spodziewanym okresem? Brałaś może kiedyś tabsy czy od początku gumeczki? Wspomóż dobrym słowem początkującą w tej kwestii koleżankę
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#141 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
wontrubka, aleś mnie nazwała
Gumek używamy od początku, może też dlatego im ufam - nie znam innego sposobu zabezpieczenia. Tabletki, plastry i krążek odpadają, bo po prostu nie chcę hormonów, na spiralę czekam do pierwszego dziecka. Więc nie mam wyboru po prostu. Nigdy nie zdażyło nam się żadne pęknięcie. NIGDY. Co najwyraźniej jest cudem, bo dookoła od ludzi tylko słyszę o pękających gumkach, tylko te pęknięcia słyszę! Choć pewnie uczyć nie muszę W trakcie stosunku też warto spradzać czy gumka się nie zsuwa - odpowiedzialność. Rozumiem, że to chwila zapomnienia i takie tam, ale przez takie chwile zapomnienia, pośpiech i brak wprawy gumki pękają, a brzuchy rosną.Mnie TŻ nigdy nie zawiódł, zawsze wszystko jest idealnie ![]() Stres przed okresem miałam kilka razy, ale mam nieregularne cykle i przesunięcie o tydzień to czasem jest na porządku dziennym - więc nie stresuję się AŻ tak. Po prostu w razie obawy robię test (zdażyło się mi dopiero 3 razy, raz nie miałam okresu 2 miesiące), widzę jedną kreskę i czekam na krwawe dni. Pomyśl, że po kochaniu się w gumce możesz sprawdzić czy nie jest dziurawa i mieć ulgę. A podczas brania tabletek? Widzisz efekty? Masz namacalny dowód w postaci całej prezerwatywy? Nie masz. A z prezerwatywą nie musisz się stresować do momentu, aż nie będziesz miała jakichkolwiek objawów ciąży, tyle Bo generalnie KAŻDA metoda antykoncepcji może zawieść. A prezerwatywa dobrze założona ma bodajże 98% skuteczności. To mało? Trzymaj się mocno i uwierz, że w ciążę nie zajdziesz! Pozytywne myślenie przede wszystkim! ![]() A jeśli naprawdę bardzo panikujesz przed nią, to nie lepiej zaprzestać współżycia? Ciężkie to to, ale masz 100% pewność wtedy. Przecież to logiczne, że można zawsze wpaść. Co ma być, to będzie
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2011-08-06 o 23:13 |
|
|
|
#142 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
dzięki Kochana
później napiszę więcej, bo teraz wychodzę, ale już po prostu Ci dziękuję za dobre słowo! wiadomo, najlepsza antykoncepcja to szklanka wody zamiast
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#143 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Hej dziewczyny
To chyba i ja potrzebuje odshizowania .. Miesiąc temu odtsawiłam tabletki anty, ponieważ tyłam na nich i nie chcę już brać hormonów. Od tamtego czasu używamy prezerwatyw - nigdy nie pękły, nie zsunęły się itp. Od 4-5 dni powinnam mieć okres i nie mam , myślę że to wina odstawienia hormonów ale się martwię...Czy któraś z was tak miała że odstawiła hormony i okres się rozregulował/opóźniał?? |
|
|
|
#144 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
|
|
|
|
|
#145 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 742
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
No w końcu ktoś uspokoił mnie, żebym nie miała schizów po stosowani gumki Mój TŻ nie chcę żebym stosowała antykoncepcje hormonalną więc zostają nam prezerwatywy. Owszem mam schizy(myślałam że tylko ja mam tak ) ale gdzieś rozsądek mi podpowiada że to tylko moje urojenia. A Ty jeszcze dodatkowo je zminimalizowałaś |
|
|
|
|
#146 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
no Kredka666, zostałaś naszą forumową matką od głaskania strachliwych dzieciaczków po główkach
pisz jak najwięcej takich dobrych słów!
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
|
|
#147 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
A od czego mogą gumki pękać? W czasie stosunku też się zdarza, że pękają czy raczej już wcześniej są "wadliwe"?
A co do tego, że mogą spadać, to ja, tak samo jak wiele innych osób, trzymam gumkę, żeby nie spadła, wtedy jestem pewien
|
|
|
|
#148 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Cytat:
Po prostu jak któras będzie potrzebowała pomocy psychologicznej, to do mnie walcie, na konsultacje do cioci Kretki (choć równie dobrze mogę być od Was 2 razy młodsza )---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ---------- Pęknąć mogą tylko (chyba...) od powietrza, które się w środku zatrzymało. Czyli kłania się prawidłowe zakładanie prezerwatywy, tyle.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#149 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
Potrzebuję kogoś, kto walnie mnie po głowie i powie, żebym przestała schizować.
Odpowiedzcie mi dziewczyny na jedno pytanie - czy jeśli prezerwatywa się nie zsunęła i nie pękła, to jest jakakolwiek możliwość zajścia w ciążę? Często mam nieregularne okresy, spóźnienia w stylu tydzień-dwa, to normalka. Ale teraz opóźnienie wynosi już miesiąc, od dwóch tygodni mam bóle podbrzusza, pobolewają mnie czasem piersi, czuję się nerwowa. I ten stan dalej trwa, a okresu nie widać. Około 2 miesiące - 2 miesiące i tydzień temu miałam stosunek, facet skończył w środku ale z prezerwatywą, która przetrwała w całości. Potem miałam normalny okres 2 miesiące temu a następnie od tamtej pory kochaliśmy się tylko kilka razy (z zabezpieczeniem) i to chłopak nie kończył we mnie. Dodam, że ostatnimi czasy miałam dużo stresu (koniec jednego związku, początek kolejnego, egzaminy, wyjazd do innego miasta na 2 tyg). Chyba dokładając do tego moje nieregularne okresy, takie wyjaśnienie jest możliwe... |
|
|
|
#150 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy
czasem tak jest, że okres się spóźnia. Nie panikuj tym bardziej, że miałaś dużo stresów a to może mieć wpływ. Możesz dla uspokojenia nerwów zrobić test ciążowy ewentualnie iść do lekarza.
A tu parę ciekawostek i dowodów na to, że nie jest łatwo zajść w ciąże (znalezione w necie): Każda kobieta jajeczkuje tylko raz w czasie cyklu. Jeśli pojawiają się dwie lub więcej owulacji, ma to miejsce w ciągu 24 godzin. Zjawisko to zachodzi rzadko. Kobieta może zajść w ciążę tylko przez około 6 dni w ciągu każdego cyklu. Po owulacji komórka jajowa może być zapłodniona przez maksymalnie 18 godzin. Z pochwy do bańki jajowodu, gdzie następuje zapłodnienie, plemniki docierają już w ciągu 5 minut. Komórka jajowa jest największą komórką organizmu kobiety. Kobieta jest płodna zaledwie przez 4% swego życia. Obecność płodnego śluzu jest konieczna, aby plemniki zachowały się przy życiu. W śluzie płodnym plemniki mogą żyć od 3 do 5 dni. Bez niego giną już po 3 godzinach. Po stosunku seksualnym plemniki są ruchliwe i zdolne do zapłodnienia komórki jajowej przez maksymalnie 120 godzin (5 dni). Szansa na poczęcie w czasie jednego cyklu to 40 %. Dlatego starania o ciążę czasem trwają dość długo. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ginekologia
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:33.






bo mieliśmy mało kasy... wszystko ok, żadna nie pękła

ja za hormonami tęsknię strasznie! Z jednej strony czuję się psychicznie o niebo lepiej bez tabsów i już mnie nie bolą nogi, tak jak bolały, z drugiej strony komfort jeśli chodzi o seks jest żaden... Ehh... dylematy...
jakaś masakra! I jakby tak się stało to cykl 35 dni 



niektóre prezerwatywy są dodatkowe nawilżane więc dlatego tej wilgoci jest więcej !
ehh... nie lubię gumek, ale dobre jest to, ze ochotę na sex mam mega wielką




później napiszę więcej, bo teraz wychodzę, ale już po prostu Ci dziękuję za dobre słowo! wiadomo, najlepsza antykoncepcja to szklanka wody zamiast
)
