wychodzić za mąż czy nie?

[Narrhien]

Napisane przez gawa

Jesteśmy ze sobą 6 lat , pomyślałam o ślubie w 2012 roku pozniej może po dwóch latach dziecko? Czy to wszystko ma sens?

To NIGDY nie będzie mieć sensu, jeśli nie będziesz pewna swojej decyzji.

Data nie ma znaczenia. Czy to będzie 2012 czy 2022 - jeśli nie jesteś pewna, jeśli coś cię blokuje przed podjęciem takiej decyzji,to znaczy że nie jesteś gotowa, lub po prostu ten facet nie jest dla ciebie i podświadomie o tym wiesz, tylko "zal ci" tych sześciu lat.

[Elfir]

Napisane przez olc

małżeństwo z czysto materialnych powodów... to nie jest szczyt moich marzeń

No to sobie realizuj marzenia jakie chcesz. Mnie małżeństwo do szczęscia z moim facetem nie jest potrzebne. Jestem z nim szczęśliwa bez papierka. Papierek jest nam tylko potrzebny do spraw podatkowych.

Ale skoro tobie do szczęscia potrzeba białej sukienki i papierka to pytanie, komu tu trzeba współczuć?

[Kohnelia20]

Napisane przez Elfir

No to sobie realizuj marzenia jakie chcesz. Mnie małżeństwo do szczęscia z moim facetem nie jest potrzebne. Jestem z nim szczęśliwa bez papierka. Papierek jest nam tylko potrzebny do spraw podatkowych.

Ale skoro tobie do szczęscia potrzeba białej sukienki i papierka to pytanie, komu tu trzeba współczuć?

świetnie napisane

[marronelle]

Czemu tak często gęsto porównują co poniektórzy ślub do papierka?
Nie ma dla was większej wartości?

[ston3d]

Napisane przez marronelle

Czemu tak często gęsto porównują co poniektórzy ślub do papierka?
Nie ma dla was większej wartości?

Dla mnie nie. Księżulo tudzież urzędnik, ceremonia i ładna kiecka nie sprawiają, że miłość między mną a facetem jest jakaś lepsza. Śmiać mi się chce, jak niektórzy uważają ślub za gwarancję miłości po grobową deskę

[Foka29]

Napisane przez marronelle

Czemu tak często gęsto porównują co poniektórzy ślub do papierka?
Nie ma dla was większej wartości?

Ma dużą wartośc - ułatwia wiele spraw.
- sprawy majątkowe (dziedziczenie)
- stosunek do dzieci pojawiających się w związku
- umożliwia wspólne rozliczenia podatkowe
- umożliwia otrzymanie informacji medycznej na temat stanu zdrowia wspołmałżonka

Te sprawy mają duże znaczenie praktyczne - nie decydują jednak o jakości i trwałości związku. Stąd pewnie niektóre dziewczyny piszą o "papierku", żeby uzmysłowic niepoprawnym białosukienkowym marzycielkom i idealistkom, że ślub niczego nie gwarantuje, ani nie poprawi związku, który się psuje.
Nie, "on" też po slubie się nie zmienia. Jeżeli był żabą nie zostanie nagle księciem

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Decyzja o ślubie to ma byc wasza decyzja a nie rodziny. Jezeli masz wątpliwości to porozmawiaj o tym ze swoim TŻ. Dla mnie ślub pod wpływem nacisku ze strony bliskich jest bez sensu, im także albo wytłumacz dla czego jeszcze nie chcesz sformalizować związku albo nie tłumacz się tylko powiedz, że to twoje życie i na siłe pod ołtarz nie pójdziesz. Każdy ma prawo układać sobie zycie jak chce, a inni mogą doradzić a nie kierować nim.

[agusiajnw]

Napisane przez marronelle

Czemu tak często gęsto porównują co poniektórzy ślub do papierka?
Nie ma dla was większej wartości?

a jaką większą może mieć? Zmienia sie coś między dwojgiem ludzi po ślubie? (oprócz nazwiska ewentualnie i że można razem brać kredyty i rozliczać PITy )

[olc]

Napisane przez Elfir

Ale skoro tobie do szczęscia potrzeba białej sukienki i papierka to pytanie, komu tu trzeba współczuć?

Napisane przez marronelle

Czemu tak często gęsto porównują co poniektórzy ślub do papierka?
Nie ma dla was większej wartości?

1. elfir nie napisałam, że Ci współczuję... tylko, że nie zazdroszczę - nie widzisz różnicy - przykro mi.
2. marronelle .. bardzo dobre pytanie...
3. wyglada na to, że to Tobie elfir do szcześcia barkuje sukienki (nie koniecznie białej) i papierka... skoro po ten papierek właśnie decydujecie się na ślub... dla mnie (i dla marronelle na przykład) ślub nie sprowadza się do białej sukienki i papierka.. ale widać nie każdy to potrafi zrozumieć ..
4. w ogole nie rozumiem jaki sens odnośnie bieżacego wątku miał Twój pierwszy post w nim zamieszczony - chciałaś w tan posób pomóc autorce podjąć decyzję?

[gawa]

mnie ślub nie jest do niczego potrzebny. No chyba tylko do tego żeby móc spać u moich rodziców z Tż w jednym łóżku

[wika82]

Napisane przez gawa

mnie ślub nie jest do niczego potrzebny. No chyba tylko do tego żeby móc spać u moich rodziców z Tż w jednym łóżku

Więc go nie bierz, proste.

[olc]

Napisane przez gawa

mnie ślub nie jest do niczego potrzebny. No chyba tylko do tego żeby móc spać u moich rodziców z Tż w jednym łóżku

ja pier****

jeśli Wasi rodzice myślą, że żyjąc razem od 4 lat "śpicie osobno".. to nie znam bardziej naiwnych ludzi... ani bardziej absurdalego powodu żeby wychodzić za mąż !!

zapomiałaś jeszcze o:

• domu rodziców
• płaczącej babci
• presji otoczenia...

hmmm coś pominełam?

[Foka29]

O... rodzice potrafią byc baaardzo naiwni.
Moi bardzo wierzący teście pobili chyba rekord świata.

Gdy mój jeszcze niemąż za czasów studenckich zostawał u mnie na noc w domu były wieczne draki, że nie tak go wychowywali, że to nie wypada i nie po bożemu etc. [Oczywiście o nocowaniu u nich nie było mowy.]
W pewnym momencie zaczął mowic, że idzie nocowac do kolegi.
I nocował u tego kolegi 1-2 razy w tygodniu, a w domu zapanowała zgoda.

Niektórzy wprost uwielbiają byc okłamywani

[ston3d]

Napisane przez olc

1. elfir nie napisałam, że Ci współczuję... tylko, że nie zazdroszczę - nie widzisz różnicy - przykro mi.
2. marronelle .. bardzo dobre pytanie...
3. wyglada na to, że to Tobie elfir do szcześcia barkuje sukienki (nie koniecznie białej) i papierka... skoro po ten papierek właśnie decydujecie się na ślub... dla mnie (i dla marronelle na przykład) ślub nie sprowadza się do białej sukienki i papierka.. ale widać nie każdy to potrafi zrozumieć ..
4. w ogole nie rozumiem jaki sens odnośnie bieżacego wątku miał Twój pierwszy post w nim zamieszczony - chciałaś w tan posób pomóc autorce podjąć decyzję?

Więc czym dla Ciebie jest ślub i niby co takiego zmienia między ludźmi poza formalnościami?

[gawa]

moi rodzice wiedzą że sypiamy ze sobą u mnie w mieszkaniu ale nie pozwalają na coś takiego "pod ich dachem"

[olc]

Stone3d ... wytłumaczenie czym dla mnie jest ślub i co zmienia w życiu dwojga osób zajęłoby mi sporo czasu.. a i tak wiem jaki byłby odzwe ze strony tych, którzy mają inne zdanie. Prawda jest taka, że każdy ma prawo do swojego zdania i nikt nikomu nie może narzucać swojej woli. Jeśli Twoje przekonanie jest inne niż moje i jesteś z tym szczęśliwa to ok.. to jest naważniejsze. Jeśli ja mam inne zdanie - mam do tego prawo i nie muszę się z nikim licotować ani nikogo przekonywać. Ważne aby druga połówka miała podobne zdanie do naszego... bo nie dla każdego ślub = papierek...

[ston3d]

Napisane przez olc

Stone3d ... wytłumaczenie czym dla mnie jest ślub i co zmienia w życiu dwojga osób zajęłoby mi sporo czasu.. a i tak wiem jaki byłby odzwe ze strony tych, którzy mają inne zdanie. Prawda jest taka, że każdy ma prawo do swojego zdania i nikt nikomu nie może narzucać swojej woli. Jeśli Twoje przekonanie jest inne niż moje i jesteś z tym szczęśliwa to ok.. to jest naważniejsze. Jeśli ja mam inne zdanie - mam do tego prawo i nie muszę się z nikim licotować ani nikogo przekonywać. Ważne aby druga połówka miała podobne zdanie do naszego... bo nie dla każdego ślub = papierek...

To dlaczego komentujesz poglądy innych, mówiąc że nie zazdrościsz takiego podejścia? Skoro to nie jest Twoje zdanie, a sama mówisz że najważniejsze jest życie w zgodzie ze swoimi przekonaniami? Nie rozumiem podejścia typu "współczuję", "nie zazdroszczę", "zazdroszczę" i jednocześnie gadania, że szanujesz zdanie innych.

Dlatego jestem ciekawa Twojego zdania.

[agusiajnw]

Napisane przez olc

Stone3d ... wytłumaczenie czym dla mnie jest ślub i co zmienia w życiu dwojga osób zajęłoby mi sporo czasu.. a i tak wiem jaki byłby odzwe ze strony tych, którzy mają inne zdanie. Prawda jest taka, że każdy ma prawo do swojego zdania i nikt nikomu nie może narzucać swojej woli. Jeśli Twoje przekonanie jest inne niż moje i jesteś z tym szczęśliwa to ok.. to jest naważniejsze. Jeśli ja mam inne zdanie - mam do tego prawo i nie muszę się z nikim licotować ani nikogo przekonywać. Ważne aby druga połówka miała podobne zdanie do naszego... bo nie dla każdego ślub = papierek...

ja też jestem ciekawa Tojego zdania, bo ja biorę ślub we wrześniu, ale powiem Ci szczerze, że nie już teraz wiem, że nie zmieni on zbyt wiele w moim życiu...
Może pokażesz mi jakieś aspekty o których nie wiem

[olc]

Stone3d ... wytłumaczenie czym dla mnie jest ślub i co zmienia w życiu dwojga osób zajęłoby mi sporo czasu.. a i tak wiem jaki byłby odzwe ze strony tych, którzy mają inne zdanie.

tutaj masz odpowiedź...

to nie jest temat "Czym dla Was jest ślub" ... nie widzę sensu przedstawiania tutaj swoich poglądów, tym bardziej, że już widać nadciągający w ich kierunku atak...

[201803290936]

Napisane przez gawa

moi rodzice wiedzą że sypiamy ze sobą u mnie w mieszkaniu ale nie pozwalają na coś takiego "pod ich dachem"

Pic na wodę, fotomontaż. Jakbyście byli młodsi, nie mieszkali razem, to bym mogła zrozumieć to stanowisko rodziców, ale tak? Uff...

[ston3d]

Napisane przez Doris1981

Pic na wodę, fotomontaż. Jakbyście byli młodsi, nie mieszkali razem, to bym mogła zrozumieć to stanowisko rodziców, ale tak? Uff...

Doris, co Ci się stało?

Napisane przez olc

Stone3d ... wytłumaczenie czym dla mnie jest ślub i co zmienia w życiu dwojga osób zajęłoby mi sporo czasu.. a i tak wiem jaki byłby odzwe ze strony tych, którzy mają inne zdanie.

tutaj masz odpowiedź...

to nie jest temat "Czym dla Was jest ślub" ... nie widzę sensu przedstawiania tutaj swoich poglądów, tym bardziej, że już widać nadciągający w ich kierunku atak...

No to nie komentuj postawy innych, skoro nie potrafisz w żaden sposób uzasadnić swojej krytyki i napisać, jak Ty to widzisz.

[olc]

Napisane przez ston3d

No to nie komentuj postawy innych, skoro nie potrafisz w żaden sposób uzasadnić swojej krytyki i napisać, jak Ty to widzisz.

jakiej postawy innych mam nie komentować? czy nie poto jest forum, żeby komentować.. każda wypowiedź jesy komentarzem.. czy się mylę?

nie powiedziałam, że nie potrafię uzasadnić swoich poglądów, ale poprostu nie chce! Nie ma sensu "otwieranie się" przed kimś kto swoi nad Tobą z batem, żeby tylko Ci ..

[Kwas]

Polecam to : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post25330989

[marronelle]

Napisane przez ston3d

Dla mnie nie. Księżulo tudzież urzędnik, ceremonia i ładna kiecka nie sprawiają, że miłość między mną a facetem jest jakaś lepsza. Śmiać mi się chce, jak niektórzy uważają ślub za gwarancję miłości po grobową deskę

Oczywiście, że ślub to nie patent na wierność i wieczne szczęście w miłości, ale jak dla mnie to coś więcej niż papierek. Papierek to ja potrzebuję w toalecie

Napisane przez Foka29

Ma dużą wartośc - ułatwia wiele spraw.
- sprawy majątkowe (dziedziczenie)
- stosunek do dzieci pojawiających się w związku
- umożliwia wspólne rozliczenia podatkowe
- umożliwia otrzymanie informacji medycznej na temat stanu zdrowia wspołmałżonka

Te sprawy mają duże znaczenie praktyczne - nie decydują jednak o jakości i trwałości związku. Stąd pewnie niektóre dziewczyny piszą o "papierku", żeby uzmysłowic niepoprawnym białosukienkowym marzycielkom i idealistkom, że ślub niczego nie gwarantuje, ani nie poprawi związku, który się psuje.
Nie, "on" też po slubie się nie zmienia. Jeżeli był żabą nie zostanie nagle księciem

To chyba leży w gestii rodziców, a nie moralistek wizażowych?

Napisane przez gawa

mnie ślub nie jest do niczego potrzebny. No chyba tylko do tego żeby móc spać u moich rodziców z Tż w jednym łóżku

No powiem ci, lepszego powodu do ślubu dotąd nie słyszałam...

To stwierdzenie tylko przekonuje mnie w tym, że jesteś jeszcze bardzo niedojrzała i małżeństwo nie jest dla ciebie.

[201803290936]

Napisane przez marronelle

(...)
No powiem ci, lepszego powodu do ślubu dotąd nie słyszałam...

To stwierdzenie tylko przekonuje mnie w tym, że jesteś jeszcze bardzo niedojrzała i małżeństwo nie jest dla ciebie.

To brzmi niedorzecznie, ale podejrzewam, że całkiem spora grupa ludzi bierze ślub głównie z tego powodu (niekoniecznie w ich wieku, oni na ten powód są już za starzy).

A co do pogrubionego to się zgadzam.

[maszToCoChcesz]

masz jeszcze w sumie czas.. On mniej.

[awgusta]

OMG. Niektórzy to mają problemy.....Chciałabym takie mieć . Do rzeczy. Kochasz go? Uważasz że wytrzymasz z nim długo i będziecie żyć szczęśliwie? jeżeli 3 razy tak to chyba sprawa jest oczywista. A swoją drogą nie powinno was w ogóle obchodzić co myśli rodzina o życiu na kocią łapę to jest wasze życie i wasze decyzje. Brać ślub, że względu na szykany? Nonsens.

[201803290936]

Napisane przez maszToCoChcesz

masz jeszcze w sumie czas.. On mniej.

Skąd wiesz? Może mu jest pisane jeszcze 50 lat życia, a jej mniej?

[Elfir]

Napisane przez marronelle

Oczywiście, że ślub to nie patent na wierność i wieczne szczęście w miłości, ale jak dla mnie to coś więcej niż papierek.

A dla mnie tylko formalność.

[201803290936]

Napisane przez Elfir

A dla mnie tylko formalność.

Jak wyżej.