Bylam- Jestem- Chce byc AU PAIR vol VIII

[ojp]

Napisane przez Kachaaa

tam jest check fares a potem add railcard i kliknij 16-25 i add i masz cene nie wiem czy dobrze powiedzialam

Ale gdzie mam to sprawdzić ? :P Próbowałam to znaleźć, ale słabo mi idzie

Albo jak możesz mi zobaczyć pociągi z Woodbrigde do London Waterloo, w godzinach 20-22 w piątek i to samo z Bedford do London Waterloo ?

Chociaż lepiej gdybyś mi linka dała, to już bym się nauczyła sama :P

[2018070520180950]

nie wiem czy ci sie wyswietli
wiec woodbridge 6maj pt godz 20.00-lon.waterlooo 18.00
25elżbiet.
przy wyszukiwaniu na national rail - na glownej str-masz cos o passengers tam kilknij i masz 'select a railcard,wybierz 16-25, kliknij add, co i jak wpisz i masz

z karta masz 16,50 w obie str




a bedford
return masz 13,40 z railcard

[Kasieńka_666]

[2018070520180950]

k666 co sie stao?

[Kasieńka_666]

Pidżama paty
lol

nic szczególnego!

razem z Gru ! tugieder. agajn.
si ju!

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

(sorry, ale jestem ździebko wstawiona)
i nawet nie pamiętałam, że napisałam

[2018070520180950]

hahaha.

have fun więc

[donia13071991]

Napisane przez kse

Witamy! Jak szukasz tylko we Francji to liczba potencjalnych rodzin od razu się zawęża, chociaż francuskich ofert i tak jest stosunkowo dużo. Ważne też jest jaki jest twój francuski, bo jeżeli praktycznie nie znasz go , to może być problem. Ja szukałam 3 tygodnie, ale oczywiście nie ma na to zasady- jedni szukają krócej inni dłużej , nie można się załamywać jak dostaniesz na początku same odmowy. Trzeba mieć pozytywne nastawienie, także powodzenia

mój francuski... hm... myślę, że nienajgorszy:P zdawałam mature z niego, a teraz jestem na pierwszym roku FLA, więc uczę się go dosyć intensywnie

[ankaa_]

Zapytałam rodzinkę o to, czy mogłabym przyprowadzać przyjaciół do domu, a oni mi odpisali tak:
Regarding having friends in the house - no, I would not be happy to have anyone in the house that either myself or my husband have not specifically invited. I suggest you meet your friends in your own time and in a common place like the city centre. While you are with us, we are responsible to your family for you. Hence these conditions are for your safety as well.

I o okolicę ich , czy dzieciaki mają jakis znajomych, czy są jakies au pair w pobliżu jaki maja kontakt z sąsiadami a oni tak:
To answer your questions, we live in an area of Leeds which is called Armley. The good thing about it is that it is close to the city, close to trave to work for both myself and husband and walking distance to the girls school. But, it is not a nice area to live. Hence we don't have dealings with people in the area. We are polite and courteous but keep to ourselves. If you were to join us I would encourage the same of you. The kids play while in nursery or playgroup and with other kids while in church but not with the kids in the neighbourhood. I don't encourage this. The kids do not go into any other house and no-one from another house is allowed in our house unless they have been invited by myself or my husband.
I am not aware of other au pairs in the area, again I would be very cautious about associating with people in the area.
In the UK people are very safety conscious and more so in recent times due to high profile cases in the media about children being placed at risk. You need to be mindful of this if you want to work as an au pair in the UK. Safety of children is paramount and as parents we need to be assured that our children are safe and in company and an environment that we are comfortable with.


Czyli wychodzi na to, że dzieci bawią się z innymi dziećmi tylko w kościele? a z sąsiadami nie? w ogóle jak to możliwe, że nie znają swoich sąsiadów? czy Wasze rodzinki też tak miały? Albo, że nie możecie przyprowadzać nikogo do domu?
Chyba sobie daruję tą rodzinkę a myślałam, że to już to

[ania5390]

Hej ankaa! Myślę, że to zdecydowanie bardzo dziwna rodzina. Bo dzieci mogą się bawić tylko z dzieciakami z kościoła. Oni sami nie mają znajomych w pobliżu i tobie dodatkowo też odradzają jakiekolwiek kontakty! Jakieś dzikusy! Moja rodzinka miła bardzo dużo znajomych i nie zabraniała mi zapraszać znajomych, a nawet pozwoliła mojemu chłopakowi przyjechać na weekend. Ja bym sobie odpuściła. Bo na ile ty się wybierasz? Umrzesz tam z nudów i zdziczejesz jak i oni :p Zresztą sami ci mówią, że to nie jest fajna okolica do mieszkania. Więc zamiast cię zachęcać, to wręcz przeciwnie...

[2018070520180950]

ta rodzinka taka dziwna przewrazlwiona na safety

[ojp]

Napisane przez Kachaaa

nie wiem czy ci sie wyswietli
wiec woodbridge 6maj pt godz 20.00-lon.waterlooo 18.00
25elżbiet.
przy wyszukiwaniu na national rail - na glownej str-masz cos o passengers tam kilknij i masz 'select a railcard,wybierz 16-25, kliknij add, co i jak wpisz i masz

z karta masz 16,50 w obie str




a bedford
return masz 13,40 z railcard

Dzięki Kachaaa !

Napisane przez ankaa_

Zapytałam rodzinkę o to, czy mogłabym przyprowadzać przyjaciół do domu, a oni mi odpisali tak:
Regarding having friends in the house - no, I would not be happy to have anyone in the house that either myself or my husband have not specifically invited. I suggest you meet your friends in your own time and in a common place like the city centre. While you are with us, we are responsible to your family for you. Hence these conditions are for your safety as well.

I o okolicę ich , czy dzieciaki mają jakis znajomych, czy są jakies au pair w pobliżu jaki maja kontakt z sąsiadami a oni tak:
To answer your questions, we live in an area of Leeds which is called Armley. The good thing about it is that it is close to the city, close to trave to work for both myself and husband and walking distance to the girls school. But, it is not a nice area to live. Hence we don't have dealings with people in the area. We are polite and courteous but keep to ourselves. If you were to join us I would encourage the same of you. The kids play while in nursery or playgroup and with other kids while in church but not with the kids in the neighbourhood. I don't encourage this. The kids do not go into any other house and no-one from another house is allowed in our house unless they have been invited by myself or my husband.
I am not aware of other au pairs in the area, again I would be very cautious about associating with people in the area.
In the UK people are very safety conscious and more so in recent times due to high profile cases in the media about children being placed at risk. You need to be mindful of this if you want to work as an au pair in the UK. Safety of children is paramount and as parents we need to be assured that our children are safe and in company and an environment that we are comfortable with.


Czyli wychodzi na to, że dzieci bawią się z innymi dziećmi tylko w kościele? a z sąsiadami nie? w ogóle jak to możliwe, że nie znają swoich sąsiadów? czy Wasze rodzinki też tak miały? Albo, że nie możecie przyprowadzać nikogo do domu?
Chyba sobie daruję tą rodzinkę a myślałam, że to już to

A jakiej oni są narodowości i religii ?

[ankaa_]

Napisane przez ania5390

Hej ankaa! Myślę, że to zdecydowanie bardzo dziwna rodzina. Bo dzieci mogą się bawić tylko z dzieciakami z kościoła. Oni sami nie mają znajomych w pobliżu i tobie dodatkowo też odradzają jakiekolwiek kontakty! Jakieś dzikusy! Moja rodzinka miła bardzo dużo znajomych i nie zabraniała mi zapraszać znajomych, a nawet pozwoliła mojemu chłopakowi przyjechać na weekend. Ja bym sobie odpuściła. Bo na ile ty się wybierasz? Umrzesz tam z nudów i zdziczejesz jak i oni :p Zresztą sami ci mówią, że to nie jest fajna okolica do mieszkania. Więc zamiast cię zachęcać, to wręcz przeciwnie...

Ja bym chciała na rok albo więcej...raczej dłuższy pobyt...Nie no dobrze, że o to zapytałam bo już miałam się zgodzić...ale bym wylądowała!



Ojp nie zauważyłam oni są Chrześcijanami, ich kościoł to El Shaddai...a właśnie to oni są z tej Sri Lanki

[ojp]

Napisane przez ankaa_

Ja bym chciała na rok albo więcej...raczej dłuższy pobyt...Nie no dobrze, że o to zapytałam bo już miałam się zgodzić...ale bym wylądowała!



Ojp nie zauważyłam oni są Chrześcijanami, ich kościoł to El Shaddai...a właśnie to oni są z tej Sri Lanki

Właśnie dlatego warto pytać O WSZYSTKO. Może to z ich Kościoła wynika, może to jakaś sekta jest albo coś, skoro takimi odludkami są :|
A ta babeczka z Reading nic nie napisała więcej ?

[ankaa_]

Napisane przez ojp

Właśnie dlatego warto pytać O WSZYSTKO. Może to z ich Kościoła wynika, może to jakaś sekta jest albo coś, skoro takimi odludkami są :|
A ta babeczka z Reading nic nie napisała więcej ?

Sekta Nie, ta z Reading już nic nie odpisała, może dlatego, że napisałam, że nie mam doświadczenia z małymi dziećmi

[ojp]

Napisane przez ankaa_

Sekta Nie, ta z Reading już nic nie odpisała, może dlatego, że napisałam, że nie mam doświadczenia z małymi dziećmi

A chciałaś do niej jechać ? Fajne warunki były ?

Ja zapytałam o wyjścia rodziny z Bedford. Odpisali mi:

"As far as your question about being treated like a slave is concerned, we absolutely would not do this. We do think that the children are the number 1 priority, but once they have gone to bed, your time is yours and you can do whatever you like with it. Likewise at the weekends, we wouldnt expect you to work during the weekends and you can use this time to do anything (visiting friends in London, travelling etc) - in fact, we would actively encourage you to do this. The really important thing though is that we remember that on Monday morning, the children come first and we would need to rely on you to get them ready for school and take them there".

Więc też spoko

[ankaa_]

No właśnie oni mi się najbardziej spodobali. Przecież ja nawet sprawdzałam loty do Leeds! jeszzcze czekam na odpowiedź babki z Londynu z 2 dzieciaków, może tu będę miała więcej szczęścia W ogóle ja nie wiem jak tacy ludzie jak Ci ze Sri Lanki chcą znaleźć au pair...która by sie zgodziła na to, że nie może sie zadawać z sąsiadami albo, żeby przyprowadzać kogoś do domu?

Widzę, Ty też nie masz kolorowo wychodzenie dopiero jak dzieci pójdą spać ale przecież Ty masz jeszcze drugą rodzinkę, co pamiętam odpisali wporządku jakoś z tymi wyjściami i gośćmi nie?

[roux666]

Napisane przez ankaa_

Zapytałam rodzinkę o to, czy mogłabym przyprowadzać przyjaciół do domu, a oni mi odpisali tak:
Regarding having friends in the house - no, I would not be happy to have anyone in the house that either myself or my husband have not specifically invited. I suggest you meet your friends in your own time and in a common place like the city centre. While you are with us, we are responsible to your family for you. Hence these conditions are for your safety as well.

I o okolicę ich , czy dzieciaki mają jakis znajomych, czy są jakies au pair w pobliżu jaki maja kontakt z sąsiadami a oni tak:
To answer your questions, we live in an area of Leeds which is called Armley. The good thing about it is that it is close to the city, close to trave to work for both myself and husband and walking distance to the girls school. But, it is not a nice area to live. Hence we don't have dealings with people in the area. We are polite and courteous but keep to ourselves. If you were to join us I would encourage the same of you. The kids play while in nursery or playgroup and with other kids while in church but not with the kids in the neighbourhood. I don't encourage this. The kids do not go into any other house and no-one from another house is allowed in our house unless they have been invited by myself or my husband.
I am not aware of other au pairs in the area, again I would be very cautious about associating with people in the area.
In the UK people are very safety conscious and more so in recent times due to high profile cases in the media about children being placed at risk. You need to be mindful of this if you want to work as an au pair in the UK. Safety of children is paramount and as parents we need to be assured that our children are safe and in company and an environment that we are comfortable with.


Czyli wychodzi na to, że dzieci bawią się z innymi dziećmi tylko w kościele? a z sąsiadami nie? w ogóle jak to możliwe, że nie znają swoich sąsiadów? czy Wasze rodzinki też tak miały? Albo, że nie możecie przyprowadzać nikogo do domu?
Chyba sobie daruję tą rodzinkę a myślałam, że to już to

ojojjj.....daruj sobie daruj.....

nie chcialabym, zeby nam Ciebie przerobili na chlebek do kosciola dla dzieci....;/

[klaudia77]

Ja się powtórzę z moim pytaniem bo gdzieś zaginęło w gąszczu :P

[ojp]

Napisane przez ankaa_

Widzę, Ty też nie masz kolorowo wychodzenie dopiero jak dzieci pójdą spać ale przecież Ty masz jeszcze drugą rodzinkę, co pamiętam odpisali wporządku jakoś z tymi wyjściami i gośćmi nie?

Nie no, oni właśnie spoko, bo pozwalają na wyjazdy na weekend do Londynu i jak dzieci położę spać, to wtedy mogę robić co dusza zapragnie, ale muszę wiedzieć, że w poniedziałek rano mam być gotowa do pracy

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez klaudia77

Ja się powtórzę z moim pytaniem bo gdzieś zaginęło w gąszczu :P

1) Uważacie że 50 euro za 3-4 godz pon-pt generalnie za jedno dziecko to jest w miarę ok?

2) jeszcze dzisiaj dostałam następną ofertę, 2 dzieci ale miałabym się zajmować tylko jednym 2 letnim bo drugie dziecko jest dużo starsze. Praca 6 dni w tyg od 8-17 + pomoc domowa, typu mycie, sprzątanie, prasowanie. warunki wiadomo, pokój, łazienka, internet. Płacą 600 euro. Niby dość ale chyba bym nie miała w ogóle czasu dla siebie ani na nic. Jak uważacie jest sens?

1) 15-20h to malutko i jak dla mnie 50 euro to odpowiednia kwota za taką "pracę".
2) 54h tygodniowo + sprzątanie. Będziesz miała siły na to ? Bo kwota wydaje się być fajna. Na jak długo ? I rzeczywiście, ten jeden dzień wolny to będzie tyle co nic.

[klaudia77]

Napisane przez ojp

1) 15-20h to malutko i jak dla mnie 50 euro to odpowiednia kwota za taką "pracę".
2) 54h tygodniowo + sprzątanie. Będziesz miała siły na to ? Bo kwota wydaje się być fajna. Na jak długo ? I rzeczywiście, ten jeden dzień wolny to będzie tyle co nic.

A w ogóle to chciałam iść na jakiś kurs językowy

[roux666]

Napisane przez klaudia77

Ja się powtórzę z moim pytaniem bo gdzieś zaginęło w gąszczu :P

1) Uważacie że 50 euro za 3-4 godz pon-pt generalnie za jedno dziecko to jest w miarę ok?

2) jeszcze dzisiaj dostałam następną ofertę, 2 dzieci ale miałabym się zajmować tylko jednym 2 letnim bo drugie dziecko jest dużo starsze. Praca 6 dni w tyg od 8-17 + pomoc domowa, typu mycie, sprzątanie, prasowanie. warunki wiadomo, pokój, łazienka, internet. Płacą 600 euro. Niby dość ale chyba bym nie miała w ogóle czasu dla siebie ani na nic. Jak uważacie jest sens?

hmm Klaudia
wiec masz dwie opcje
albo nic nie pracujesz, bo to wlasciwie jest NIC
i masz marne grosze, za 50e ...to nie poszalejesz za bardzo....

albo pracujesz maximum, jesli jestes twarda to 8-17 to nie tak duzo tym bardziej z takim dzieckiem, sprzatanie codziennie jak rozlozysz po trochu nie zjamie Ci wiekow..., od 17 masz jeszcze mase czasu.....plus weekendy...ja bym to brala. Ale ja wiem, ze dalabym rade, plus kasa bardzo dobra. BARDZO.


wiadomo, kasa to nie wszystko, ale nie jedziesz tam po to, zeby sie zastanowic, ktora woda mineralna jest tansza...

plus..jesli jestes przyzwyczajona do pracy, i dasz rade tyle ( to sie WYDAJE ze to takei ciezkie., ale pani placi BARDZO uczciwie. zreszta...sa triki zeby sobie poodpoczywac...sama nieraz pracowalam 14 h dziennie, da sie i mozna sobie odpoczac...)....

[suennos]

klaudia, jeśli tylko rodzinka będzie fajna, to myślę, że dałabyś radę! rzeczywiście, spójrz na to, że miałabyś cały wieczór dla siebie, ja właśnie o tej godzinie wychodziłam na spacer bądź grałam w siatkówkę z Filipińczykami. Ale ja miałam koszmarne warunki i musiałam jakoś odreagowywać. I 600euro brzmi bardzo rozsądnie. A w jakim to kraju, bo jakoś nie doczytałam?
A te 50euro... To się nie opłaca. Chyba zanudziłabyś się na śmierć i tak jak roux napisała, nawet nie byłoby za co szaleć.

Zmieniając temat.
Hostka mi odpisała na maila. Zapytałam ją o jedzenie, tak jak wam już pisałam. Odpisała, że jedzą dużo owoców i warzyw, jogurty także Wspomniała też, że w Anglii uprawiała kilka własnych warzyw. Także cieszę się, przynajmniej problemów żołądkowych mieć nie będę

[klaudia77]

Napisane przez roux666

hmm Klaudia
wiec masz dwie opcje
albo nic nie pracujesz, bo to wlasciwie jest NIC
i masz marne grosze, za 50e ...to nie poszalejesz za bardzo....

albo pracujesz maximum, jesli jestes twarda to 8-17 to nie tak duzo tym bardziej z takim dzieckiem, sprzatanie codziennie jak rozlozysz po trochu nie zjamie Ci wiekow..., od 17 masz jeszcze mase czasu.....plus weekendy...ja bym to brala. Ale ja wiem, ze dalabym rade, plus kasa bardzo dobra. BARDZO.


wiadomo, kasa to nie wszystko, ale nie jedziesz tam po to, zeby sie zastanowic, ktora woda mineralna jest tansza...

plus..jesli jestes przyzwyczajona do pracy, i dasz rade tyle ( to sie WYDAJE ze to takei ciezkie., ale pani placi BARDZO uczciwie. zreszta...sa triki zeby sobie poodpoczywac...sama nieraz pracowalam 14 h dziennie, da sie i mozna sobie odpoczac...)....

Może ktoś ma jakieś rady dla początkującej

[CzerwoneUsta]

Klaudia, jak dla mnie oferta świetna! A dziecko to chłopiec czy dziewczynka? Ja opiekowałam się w Polsce dziewczynką, która miała 2,5 roku. I te chwile wspominam świetnie! Ogólnie wówczas nie miałam pojęcia o opiece nad dziećmi, a świetnie sobie dałam radę! Dzieci łatwo można czymś zająć, przynajmniej moja była wszystkiego ciekawa i razem było świetnie! Z tym, że ja nie musiałam nic sprzątać itd, tylko bawić się z Małą Wg mnie dzieci w tym wieku są świetne i sama szukałam rodziny z dziećmi w tym wieku, no ale nic nie znalazłam...

No okolica fajna Jeżeli hości są fajni, wydaje Ci się, że dasz radę, to ja bym jechała. Raczej drugiej takiej propozycji nie dostaniesz... Zastanów się dobrze! Jeżeli zżyjesz się z dzieckiem, tak jak ja ze swoją, to później chętnie bd z dzieckiem bd spędzać czas, znajdziesz mu jakieś zajęcie, a ty chwilę odpoczniesz. No a wiadomo, kasa się przyda i nie bd musiała oszczędzać na zakupy

[klaudia77]

Napisane przez CzerwoneUsta

Klaudia, jak dla mnie oferta świetna! A dziecko to chłopiec czy dziewczynka? Ja opiekowałam się w Polsce dziewczynką, która miała 2,5 roku. I te chwile wspominam świetnie! Ogólnie wówczas nie miałam pojęcia o opiece nad dziećmi, a świetnie sobie dałam radę! Dzieci łatwo można czymś zająć, przynajmniej moja była wszystkiego ciekawa i razem było świetnie! Z tym, że ja nie musiałam nic sprzątać itd, tylko bawić się z Małą Wg mnie dzieci w tym wieku są świetne i sama szukałam rodziny z dziećmi w tym wieku, no ale nic nie znalazłam...

No okolica fajna Jeżeli hości są fajni, wydaje Ci się, że dasz radę, to ja bym jechała. Raczej drugiej takiej propozycji nie dostaniesz... Zastanów się dobrze! Jeżeli zżyjesz się z dzieckiem, tak jak ja ze swoją, to później chętnie bd z dzieckiem bd spędzać czas, znajdziesz mu jakieś zajęcie, a ty chwilę odpoczniesz. No a wiadomo, kasa się przyda i nie bd musiała oszczędzać na zakupy

dzięki za rady, a to jest właśnie dziewczynka

[Lena_ruda]

klaudia- myślę,że dałabyś radę.. jesteśmy tu żywym przykładem na to,że miałabyś też czas dla siebie.. ja np. co okazało się na miejscu byłam au-pair PLUS.. dowiedziałam się po jakimś czasie.. ale można to ogarnąć jakoś
daj znać co postanowiłaś !

dziewczyny, która się za mnie spakuje?!

[CzerwoneUsta]

Ja chętnie się spakuję! Być może i mnie to czeka w czerwcu, o ile wszystko dobrze pójdzie

Dlatego właśnie chcę uzyskać waszej porady! Mianowicie, napisała do mnie na aupairworld rodzinka z Hiszpanii, że są mną zainteresowani. Spodobali mi się, więc do nich napisałam długiego, takiego osobistego meila. Oni odpisali, że bardzo się im spodobałam i w długim meilu opisali sb, dzieci no i pracę au pair. W zasadzie było tam prawie wszystko, co chciałam wiedzieć. Jednak na końcu napisali:

"We wait your positive answer, because we have to follow looking for."

To się trochę zdziwiłam, bo przecież nie dam im odpowiedzi po jednym meilu! Napisałam do nich również długiego meila z pytaniami. Hostka mi dziś odp, ogólnie znowu długi meil ze wszystkimi odp na moje pytania itd. Powiedziała o zainteresowaniach chłopców, jakby miała wyglądać moja opieka, co z dojazdem, gdzie pracują itd.

Ogólnie rodzinka wydaje się być świetna! Ale mam wątpliwości, głównie przez moją mamę, która wszystko analizuje Za co jej chwała bo zastanowię się, czy to nie aby oszuści. W zasadzie wydają się być świetni ale moja mama uważa, że jest coś zbyt różowo Płacą 75euro za tydzień, co uważam, że jest sporo, patrząc, że nawet na aupairworld było napisane, że kieszonkowe aupair powinno być od 200-280 euro. Chłopcy mają lat 3 i 6, w zasadzie opieka od 8-15 bez sprzątania, prania, gotowania! Hostka napisała:

"Don´t worry about meals, we always prepare the meals, you will have to prepare the breakfast, but only do an orange juice and heat the milk, of course we liked so much you show and prepare some typical polish meals, and if you need any particular food, tell us without problem, we know that is different between the countries and so it is different the number, the moment and the account, for that if you prefer something in particular tell us please, we think you would like our meals, we both are able to cook, and usually we prepare healthy meals."

itd... czyli w zasadzie nie mam jako takich obowiązków związanych z pracami domowymi, ponadto w pierwszym meilu napisała:

" Homeworks are for us, even the different foods, of course we are opened to you surprise us with Poland´s food, or if you want a particular food without any problem."

Moja mama uważa, że są zbyt mili... może to przesada... sama nie wiem. A, i jeszcze uważa, że to nieprawdopodobne, żeby ona i on pracowali w Instytucie szczepionek jako pielęgniarka i pielęgniarz... Sprawdziłam instytucję, faktycznie takowa istnieje ale oczywiście nie jest napisane pracownikach

Mam powody się martwić? No martwi mnie trochę, że nie zadają pytań. Nic nie mówili o rozmowie na skypie... i po tym pierwszym meilu czekali na odpowiedź. Zaproponuję im teraz rozmowę, chociaż boję się jej zobaczymy... I przesłali mi zdjęcia dzieciaków, chłopcy są prześliczni 2 zdj ich, plus to co było na aupairworld to chłopcy z nimi...
Co myślicie o rodzinie?

[Lena_ruda]

myślę,że powinnaś zaproponować im tą rozmowę na skype, będzie to najlepsze rozwiązanie i niepewność się zmniejszy

a co do kieszonkowego, to jest jednak 2 dzieci... rodzina widocznie jest w stanie pozwolić sobie na płacenie ile chce au-pair, nie jest powiedziane,że musi być tak jak na stronie AW ( jeżeli by było mniej, to co innego) ale myślę,że kieszonkowe tutaj nie powinny aż tak dawać niepokoju

porozmawiaj z Nimi na skype, zapytaj czy Oni mają jakieś pytania, czy mieli wcześniej au-pair może od Niej się czegoś dowiesz

[CzerwoneUsta]

Lenka, no właśnie nie!
Właśnie zaraz będę im odpisywać... powiem o tej rozmowie i czy mają jakieś pytania do mnie... Z tym, że kurde nie mam ani skypa, ani kamery ani nawet mikrofonu, ale coś wymyślę

Zaproponowali mi też, że gdybym nie miała lotów na ich lotnisko, mogę lecieć do Madrytu, a potem metrem/kolejką do nich i oni za to zapłacą...
Także idą mi na rękę, ponadto powiedzieli, że na weekendy bd zwiedzać i że mogę przylecieć do nich albo w ost tyg czerwca, albo na początku lipca bo im to nie robi różnicy, to samo z odlotem, mogę ost lipca wrócić do domu albo w pierwszym tygodniu sierpnia... Więc w sumie to mi pasuje, ale moja mama znów widzi w tym oznaki, że idą mi na rękę tylko po to abym tam poleciała, a później nie wiadomo ^^

Zaproponuję im chyba rozmowę.


Aha i zapomniałam dodać, że napisali mi w pierwszym meilu, że bardzo im zależy na mnie i że czekają na moją odpowiedź bo bd musieli szukać innej dziewczyny, a nawet po tym jak im napisałam, że ja też piszę z innymi rodzinami ale ich mi się podoba i chciałabym być u nich au pair, oni nadal szukają kogoś na str apw bo stale im rośnie liczba aplikacji, co mnie irytuje! Teraz mają już 160 zgłoszeń x//

[adka0401]

Ja jak mialam zastoj tak dzis 3 rodziny z Hiszpani sie odezwaly. I najlepsza jest z skads tam wiec troche sie martwie ze bede sie nudzic ale warunki sa super. Druga i trzecia nie pisaly za duzo w mejlach bo od razu pisali ze chca skype ale to odstawiam na czwartek musze najpierw sie upewnic z ta pierwsza. Ale ta 2 i 3 Barcelona i Majorka ah ah ah
W sumie znajac mnie pewnie nigdzie nie pojade :P