TŻ swoich samy a na pierścionki wciąż czekamy!!

[cerveza]

Napisane przez invisible_01

Ale CO posmarujesz mu dżemorem?

No gofera a co

[invisible_01]

Dziewczyny, doradźcie! Znalazłam swój wymarzony pierścioneczek i zastanawiam się, czy nie za skromny? http://www.apart.pl/pl/szukaj,bizuteria,q,,,1246

[cerveza]

Napisane przez invisible_01

Dziewczyny, doradźcie! Znalazłam swój wymarzony pierścioneczek i zastanawiam się, czy nie za skromny? http://www.apart.pl/pl/szukaj,bizuteria,q,,,1246

Ten lepszy :
https://www.partybox.pl/prod_7546_pi...nek_willy.html

[invisible_01]

Napisane przez cerveza

Ten lepszy :
https://www.partybox.pl/prod_7546_pi...nek_willy.html

Nie przesadzasz trochę? Nie każdego faceta stać na takie drogie błyskotki

[201607231707]

Napisane przez invisible_01

Dziewczyny, doradźcie! Znalazłam swój wymarzony pierścioneczek i zastanawiam się, czy nie za skromny? http://www.apart.pl/pl/szukaj,bizuteria,q,,,1246

Błagam powiedz, że żartujesz... Jeden kamień?! 69990 zł?! Za roznoszenie ulotek dostaje się więcej

[invisible_01]

Napisane przez Demi93

Błagam powiedz, że żartujesz... Jeden kamień?! 69990 zł?! Za roznoszenie ulotek dostaje się więcej

No właśnie chyba za skromny Wstyd by było się obfocić i pokazać go na Wizażu moim towarzyszkom-nienarzeczonym... Muszę znaleźć jakiś lepszy i podsunąć "przypadkiem" TŻ-towi pod nos!

[Kohnelia20]

wy tak z nudów czy zazdrości?

[invisible_01]

Napisane przez Kohnelia20

wy tak z nudów czy zazdrości?

Z zazdrości Aż przebieramy nogami.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez invisible_01

Z zazdrości Aż przebieramy nogami.

Ty widzę, że już wyjątkowo zdesperowana i zazdrosna, bo taki tani pierścionek chcesz przyjąć. Gdzie Twoja godność?

[cerveza]

Napisane przez Kohnelia20

wy tak z nudów czy zazdrości?

a wy? Bo jak ktoś tylko o ślubach i zaręczynach w kółko gada, to chyba mało ciekawe ma życie? Skoro o niczym bardziej interesującym nie pogada

btw - nie mam czego zazdrościć, ponieważ nie uznaję czegoś takiego jak 'zaręczyny'.

[invisible_01]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;26902101]Ty widzę, że już wyjątkowo zdesperowana i zazdrosna, bo taki tani pierścionek chcesz przyjąć. Gdzie Twoja godność? [/QUOTE]
Ale Ty chamska jesteś, myślałam, że tu na forum się wspieramy... Taka z Ciebie koleżanka Ale faktycznie muszę poszukać czegoś bardziej wyszukanego. Byle czego na palec nie włożę!

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez invisible_01

Ale Ty chamska jesteś, myślałam, że tu na forum się wspieramy... Taka z Ciebie koleżanka Ale faktycznie muszę poszukać czegoś bardziej wyszukanego. Byle czego na palec nie włożę!

Że niby ja Cię nie wspieram? Wiesz, jaka to by była siara, jakbyś na fejsbuczka wrzuciła zdjęcia TAKIEGO pierścionka? Powinnaś mi dziękować, o!

[Kohnelia20]

wy? masz na mysli mnie? ja nie udzielam się na wątkach ślubnych nie mam takiej potrzeby żeby wychwalac się tym czy mam coś ładniejszego i bardziej droższego bo nawet czasu na to nie mam mam sporo innych obowiązkow... tylko zaintrygowalo mnie wasze pisanie... więc temu zadałam to pytanie

[201604190949]

Napisane przez Kohnelia20

wy? masz na mysli mnie? ja nie udzielam się na wątkach ślubnych nie mam takiej potrzeby żeby wychwalac się tym czy mam coś ładniejszego i bardziej droższego bo nawet czasu na to nie mam mam sporo innych obowiązkow... tylko zaintrygowalo mnie wasze pisanie... więc temu zadałam to pytanie

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=513225

Na tym wątku się nie udzielasz?
Jesteś wymieniona jako narzeczona, która nosi przepiękną błyskotkę i opowiadasz o przygotowaniach do ślubu.

Tylko chyba tego humoru, który deklarujecie w pierwszym poście tutaj już nie wystarczyło.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez 1000days

Na tym wątku się nie udzielasz?
Jesteś wymieniona jako narzeczona, która nosi przepiękną błyskotkę i opowiadasz o przygotowaniach do ślubu.

Tylko chyba tego humoru, który deklarujecie w pierwszym poście tutaj już nie wystarczyło.

Haha, zaczyna się robić ciekawie

[Kohnelia20]

ależ oczywiście że na wątku narzeczonych się udzielam od zawsze mialam na myśli wątek pm ktory jest własnie pelen przepychu na tematy ślubno weselne

[201604190949]

Cerveza nie napisała, że chodzi jej o udzielanie się na wątku ślubnym.

[201607231707]

Napisane przez Kohnelia20

wy tak z nudów czy zazdrości?

A wy macie tak nieciekawe życie, że ślub to w nim największe wydarzenie, czy jesteście niestabilne emocjonalnie?

Napisane przez 1000days

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=513225

Na tym wątku się nie udzielasz?
Jesteś wymieniona jako narzeczona, która nosi przepiękną błyskotkę i opowiadasz o przygotowaniach do ślubu.

Tylko chyba tego humoru, który deklarujecie w pierwszym poście tutaj już nie wystarczyło.

"Z cyklu „Przeżyjmy to jeszcze raz”, czyli wspominamy te cudowne dni, które już za nami"

Czy tylko mnie ten fragment wydał się taki... smutny?

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Kohnelia20

ależ oczywiście że na wątku narzeczonych się udzielam od zawsze mialam na myśli wątek pm ktory jest własnie pelen przepychu na tematy ślubno weselne

A czym się różni jedno od drugiego? I tu parcie na slub, i tam

[Kohnelia20]

a czy wszystkie narzeczone mierzycie jedną miarą i wrzucacie do jednego worka? bo jeśli tak to taka rozmowa w ogole sensu nie ma

[201607231707]

Napisane przez Kohnelia20

a czy wszystkie narzeczone mierzycie jedną miarą i wrzucacie do jednego worka? bo jeśli tak to taka rozmowa w ogole sensu nie ma

Nie, tylko te, które na coś tak imho bzdurnego jak zaręczyny wyczekuja całymi latami, a potem sikają po nogach na mysl o slubie

[_vixen_]

Napisane przez Demi93

Nie, tylko te, które na coś tak imho bzdurnego jak zaręczyny wyczekuja całymi latami, a potem sikają po nogach na mysl o slubie

Typowa oznaka tego, że w biednym kraju żyjemy.
Jakby ludzie mieli więcej pieniędzy, atrakcji, rozrywek i perspektyw, to te zaręczyny, ślub i wesele wcale by ich tak nie kręciły.


Mój TŻ to chyba umarłby z żałości jakby się dowiedział, że wyczekuję na zaręczyny i piszę o tym w wątku o jakimś idiotycznym tytule wraz z podobnymi sobie desperatkami. Czasami cytuje mu te rymowanki z tytułów i zawsze jest nimi hmmm....urzeczony

[Kohnelia20]

wiesz każdy woli co innego heh

ja swojego czasu też czekałam oj czekałam hehe teraz chce mi się śmiac z tego a jak się doczekałam to z upływem czasu moge stwierdzic że niczego to w naszym życiu nie zmieniło w ogole bardziej znaczy dla mnie wspólny kredyt czy mieszkanie ...

[201607231707]

Napisane przez _vixen_

Typowa oznaka tego, że w biednym kraju żyjemy.
Jakby ludzie mieli więcej pieniędzy, atrakcji, rozrywek i perspektyw, to te zaręczyny, ślub i wesele wcale by ich tak nie kręciły.


Mój TŻ to chyba umarłby z żałości jakby się dowiedział, że wyczekuję na zaręczyny i piszę o tym w wątku o jakimś idiotycznym tytule wraz z podobnymi sobie desperatkami. Czasami cytuje mu te rymowanki z tytułów i zawsze jest nimi hmmm....urzeczony

Z takiego parcia to nawet moja babcia się smieje
Jakby mój się za jakieś parę lat dowiedział, że czekam na pierścionek i planuję slub, skarżąć się bądź co bądź obcym kobietom to na bank by mnie śmiechem zabił

Pogrubione - Mój dziadek powiedział kiedyś "Ludzie się zbyt normalnie czują, to im się w dupach przewraca i królów udają"

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Kohnelia20

wiesz każdy woli co innego heh

ja swojego czasu też czekałam oj czekałam hehe teraz chce mi się śmiac z tego a jak się doczekałam to z upływem czasu moge stwierdzic że niczego to w naszym życiu nie zmieniło w ogole bardziej znaczy dla mnie wspólny kredyt czy mieszkanie ...

No właśnie Zaręczyny i slub nic nie zmieniają dla pary mieszkającej ze sobą itp. Tylko jakieś tam kweste urzędowe i fakt, że "żona" i "mąż" brzmi bardziej poważnie niż "dziewczyna" i "chlopak"

[Kohnelia20]

e tam ja i tak mowie "męża nie ma w domu" jak ktos przylezie do niego

[201607231707]

Napisane przez Kohnelia20

e tam ja i tak mowie "męża nie ma w domu" jak ktos przylezie do niego

Czyli nic nie zmieniło, warto było czekać?

[_vixen_]

Napisane przez Kohnelia20

wiesz każdy woli co innego heh

ja swojego czasu też czekałam oj czekałam hehe teraz chce mi się śmiac z tego a jak się doczekałam to z upływem czasu moge stwierdzic że niczego to w naszym życiu nie zmieniło w ogole bardziej znaczy dla mnie wspólny kredyt czy mieszkanie ...

Ciekawa jestem, ile Ty masz lat, że się aż tak naczekałaś, oj naczekałaś?

Napisane przez Demi93

Z takiego parcia to nawet moja babcia się smieje
Jakby mój się za jakieś parę lat dowiedział, że czekam na pierścionek i planuję slub, skarżąć się bądź co bądź obcym kobietom to na bank by mnie śmiechem zabił

Pogrubione - Mój dziadek powiedział kiedyś "Ludzie się zbyt normalnie czują, to im się w dupach przewraca i królów udają"

Pisałam o tym chyba ze sto razy, że parcie na wesele, jak najwcześniejsze, jest domeną wschodnich, biedniejszych społeczeństwo, gdzie kobiety szybko tracą termin przydatności, kasy na wyjazdy, naukę i inne takie atrakcje nie ma, więc trzeba się szybko pobrać, bo co w życiu innego robić.
Znam Anglików z takiej typowej klasy średniej, czyli dośc zamożnej. Oni w wieku 20, 20paru lat podróżują po świecie, pracują w przeróżnych miejscach, zdobywają doświadczenie zawodowe, a nie użerają się z dziewczynami, które wyczekują na zaręczyny, żeby przystąpić do organizacji ślubu. Co oczywiście procentuje, bo biorą śluby w okolicach 30, kiedy już coś w życiu posiadają i tym samym u teściowej na pokoiku nie kiblują, tylko żyją na normalnym poziomie. Ale kto by u nas swojego misia pysia wypuścił w świat, żeby doświadczenie zdobywał, ma się oświadczać i weselicho szykować...
Natomiast kiedy mój znajomy w wieku 22 lat powiedział na wschód od Polski, że nie ma jeszcze zony, to wielkie zdziwienie zapanowało, że jak to tak, oni wszyscy w tym wieku już po ślubie.

[Kohnelia20]

hmm sam moment przyjemny bardzo i urocza chwila ale chyba i tak bardziej łapie mnie za serce nasza wpolna spędzona noc na moście na jeziorze jak się dostac do domu nie mogłam niż same zaręczyny ... dziś moge powiedziec że nie czuje sie przez nie ani lepiej ani gorzej ... a pierscionek lezy nadal w pudełku

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez _vixen_

Pisałam o tym chyba ze sto razy, że parcie na wesele, jak najwcześniejsze, jest domeną wschodnich, biedniejszych społeczeństwo, gdzie kobiety szybko tracą termin przydatności, kasy na wyjazdy, naukę i inne takie atrakcje nie ma, więc trzeba się szybko pobrać, bo co w życiu innego robić.
Znam Anglików z takiej typowej klasy średniej, czyli dośc zamożnej. Oni w wieku 20, 20paru lat podróżują po świecie, pracują w przeróżnych miejscach, zdobywają doświadczenie zawodowe, a nie użerają się z dziewczynami, które wyczekują na zaręczyny, żeby przystąpić do organizacji ślubu. Co oczywiście procentuje, bo biorą śluby w okolicach 30, kiedy już coś w życiu posiadają i tym samym u teściowej na pokoiku nie kiblują, tylko żyją na normalnym poziomie. Ale kto by u nas swojego misia pysia wypuścił w świat, żeby doświadczenie zdobywał, ma się oświadczać i weselicho szykować...
Natomiast kiedy mój znajomy w wieku 22 lat powiedział na wschód od Polski, że nie ma jeszcze zony, to wielkie zdziwienie zapanowało, że jak to tak, oni wszyscy w tym wieku już po ślubie.

No właśnie, bądź co bądź to jest jednak cholernie smutne. Ja na samą myśl o przygotowaniach ślubnych dostaję mdłości, a żeby żyć tym tak intensywnie przez rok-dwa.. trzeba mieć naprawdę nudne życie.

[201607231707]

Napisane przez _vixen_

Pisałam o tym chyba ze sto razy, że parcie na wesele, jak najwcześniejsze, jest domeną wschodnich, biedniejszych społeczeństwo, gdzie kobiety szybko tracą termin przydatności, kasy na wyjazdy, naukę i inne takie atrakcje nie ma, więc trzeba się szybko pobrać, bo co w życiu innego robić.
Znam Anglików z takiej typowej klasy średniej, czyli dośc zamożnej. Oni w wieku 20, 20paru lat podróżują po świecie, pracują w przeróżnych miejscach, zdobywają doświadczenie zawodowe, a nie użerają się z dziewczynami, które wyczekują na zaręczyny, żeby przystąpić do organizacji ślubu. Co oczywiście procentuje, bo biorą śluby w okolicach 30, kiedy już coś w życiu posiadają i tym samym u teściowej na pokoiku nie kiblują, tylko żyją na normalnym poziomie. Ale kto by u nas swojego misia pysia wypuścił w świat, żeby doświadczenie zdobywał, ma się oświadczać i weselicho szykować...
Natomiast kiedy mój znajomy w wieku 22 lat powiedział na wschód od Polski, że nie ma jeszcze zony, to wielkie zdziwienie zapanowało, że jak to tak, oni wszyscy w tym wieku już po ślubie.

Czytałam nie raz, vixen
Powiem ci, że jestem z takiej dziury zabitej dechami, co się ewidentnie w czasach PRL-u zatrzymała Zebyś widziała, jakie było oburzenie, jak moja mama brała slub po, o zgrozo! czterdziestce I to jeszcze tylko cywilny (A jak w ciążę zaszła trzy lata temu, to w ogóle mohery prawie pielgrzymki pod nasz dom urządzały z pochodniami ) Zgorszyła pół wioski normalnie
Taka prawda, że jak człowiek się uczy, bawi, podróżuje, to ślub i dzieciaki mu nie w głowie (ale ja to w ogóle jestem trochę antyslubna )

[Kohnelia20]

Demi studiuje do tego pracuje i się bawie jesli oczywiście mam na to czas ale jednak chce po 6 latach związku wziac ślub na ktory sami zarobimy nie pisze że wesele bo nie wiem czy będzie nas stać na to a jak tak to i tak żal kasy wydawac na jedna noc) jak widzisz w niczym mi on nie przeszkodzi