|
|
#121 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
udanych zakupow
|
|
|
|
#122 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Witajcie Drogie Koleżanki!
Ale rozpisałyście się pod moją nieobecność. Ja właśnie wróciłam znad jeziorka bo upał niesamowity. Napatrzyłam się na mamuśki z dziećmi bawiące się w piasku. Piękny i rozczulający widok. Czasami nie mogę zrozumieć tego świata - dlaczego tak jest, że inni mają pełno dzieci i oddają je bo nie chca wychowywać albo ich nie stać na zapewnienie dzieciom odpowiedniego wychowania a inni muszą tyle wyczekiwać na upragnione dziecko. Agoora USG jest prześliczne aż mi łezki w oczach pokazały się. Ggoraa trzymam za ciebie kciuki, aby ten okres nie pojawił się. Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam |
|
|
|
#123 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 552
|
Pisałam kiedyś o tabletkach hormonalnych które przepisała mi moja lekarka, juz jestem w domu i znalazłam ulotkę więc podaję nazwę - DUPHASTON.
Moja kuzynka jest w ciąży z 3 dzieckiem i na usg wyszło że synek (trzeci syn!!!). Ja też chcę !!!! buuuuuuuuuu ale u mnie na dzień dzisiejszy to marzenie ..... czasami życie się tak dziwnie komplikuje...kończe bo się rozkleję. Mam ogromną nadzieję jednak,że już wkrótce moje marzenie stanie się realne. |
|
|
|
#124 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 357
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
Hej wszystkim kobietkom! Tak przypadkowo weszłam na te forum "mama z klasą" i przeczytałam wszystkie wypowiedzi i aż żal serce ściska jakie to musi być nieprzyjemnie uczucie kiedy ktoś czeka na takiego małego skarbka tyle lat , miesiecy... i nic... Zawsze wydawało mi się że zajscie w ciążę to nie żaden problem , 0 zabezpieczenia i po wszystkim ( nie pisze o osobach bezpłodnych) a tutaj wielkie zaskoczenie... Nie rozumiem jednego... Ktoś kto stara się o dziecko - nie może a kto sie nie stara to "samo wychodzi" <<tzw.wpadka>> I gdzie tu jest sprawiedliwość?
W sumie nie wiem jakie to uczucie czekać na upragnione dziecko bo mam dopiero 17 lat ale mam chrzesniaka ktory w sierpniu skonczy 3miesiace i muszę przyznać że można się zakochać od pierwszego wejrzenia , Kocham je jak swoje , chociaz do mojego to jeszcze daleko hehe Pozdrawiam i Życzę powodzenia.
|
|
|
|
#125 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
o jo joj... ile lekturki.... tak juz jest ten swiat dziewnie ulozony Nasteczko, ze jedne kobitki zachodza w ciaze bez problemu, jak moja kolezanka (prezerwatywa im sie lekko osunela i to chyba za 3-cim razem
)- inne rodza po kilkoro dzieci i oddaja, bo nie maja za co wychowac a inne powiesilabym w centrum na suchej galezi - wyrzucaja dzieci w reklamowkach... Boze, nigdy tego nie pojme.. przeciez tyle ludzi pragnie miec dziecko i nic.... mozna dzis przeciez bobasa w szpitalu zostawic i od razu do adopcji oddac... Wbrew pozorom nie pojawiaja mi sie lzy w ochach, raczej jadem strzelam, bo mordercze instynkty budza sie we mnie na mysl o takich pseudo kobietach.... zmieniam temat...Agus pokazalam zdjecie mojemu Misiakowi, biedny z wrazenia az sie zakrztusil, trudno by mi bylo sobie wyobrazic jaka by byla jego reakcja, gdyby zobaczyl zdjecie swojego malucha.. no ale tak dalego sytuacja jeszcze sie nie rozwinela. Szkoda mi go w jakis sposob, wiem ze cale zycie marzyl o wlasnym dziecku.. tymczasem jego wiekszosc spedzil z kobieta, ktora juz miala dziecko i nie chciala wiecej... moze z drugiej strony to powod do radosci dla mnie, choc nie chce brzmiec egoistycznie.. Ech... wiem jednak, ze zwariowal by ze szczescia, ze spelnilo by sie jego najwieksze marzenia, a to drugie mniejsze urzeczewistnie ja - mianowiecie pobierzemy sie. Tak, tak, tamta pani (z ktora byl 20 lat) nie chciala wyjsc za niego za maz... Z perspektywy czasu sam powiedzial mi, ze lepiej bo dzis bylby rozwodnikiem.. Pani byla niewierna i to 2razy, 2.nie zostal juz wybaczony. Och... sukienke i buciki juz mam caluje Was goraco i uciekam na chwile do Chrzesniaczki bo mala jest juz ostatni dzien u nas ! Ach, goora, porozmawiam dzis z Panem Bogiem przed zasnieciem, co by Bociana do Ciebie przyslal... no ale nie moge dac gwarancji, ze mnie wyslucha.. Wiedz jednak, ze porozmawiam sobie z Nim na osobnosci i baaardzo powaznie
|
|
|
|
#126 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
Fioneczko, Tobie, i nam wszystkim, zycze spelnienia najskrytszych marzen!!! no ale jak juz cos sie "wykluje" to szybciutko mi tu pisac
|
|
|
|
#127 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
Emu wiesz, to wielkie szczeście, że na siebie wpadliście. Cudownie, że weźmiecie ślub - ja na mój również czekam z wytęsknieniem. I nie wierzę w to, że nie uda się wam zajść w ciążę, no po prostu nie wierzę. Wczoraj dowiedziałam się, że moja szwagierka, która dziecko urodzi tydzień przede mną (teściowa mówi, że kupuje wóżek dla bliźniaków
) starała sięo nie ponad rok. A jest młoda, on młody, byli zrezygnowani, no bo ile można, jeśli wciąż się nie udaje. A jednak można I z Wami wszystkimi będzie podobnie
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#128 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
kochana jestes Agus!! Mam nadzieje, ze marzenia spelnia sie nam wszystkim. Tak sie usmiechalam na mysl o moim losie... coz, jest takiego przyslowie, ze po deszczu zawsze wychodzi slonce
moze ja jestem tym jego sloneczkiem hihii... o z takimi malymi rogami .. siedze w domku, czekam na Misiaka az przyjdzie, co by go nareszcie wytarmosic (tzn. przytulic) jakos tak sie rozmarzylam i stesknilam.. a co u Was Agusie (i nie tylko) ?? humorki i pogoda dopisuja?? mam nadzieje, u mnie jakos sie zachmurzylo a do tego jeszcze nostalgiczny nastroj mnie ogarnal. Chyba wezme sie za przygotowywanie obiadku... Pozniej przyjdzie Misiek, zabierzemy babojage (czyt.Chrzesnice) na spacerek i ... odwieziemy do znajomych a jutro o 7 rano jedzie pieszczoch do domu... steskniona juz za rodzicami... malo przy sluchawce sie nie rozplacze Caluje Was kobitki i czekam na posty!!
|
|
|
|
#129 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
E tam kochana, po prostu ktoś musi Wam powiedzieć to, co ja mówię, bo inaczej zapomniecie o tym, że można myśleć pozytywnie
A wolałabym, żeby tak się nie stało.Co do tej pogody, to u mnie jest dramat Gorąco jak cholera, nie ma mowy o tym, żeby gdzieś wyjść, czuję się prawie jak kaleka wczoraj znowu zasłabłam (bo wyjść niestety musiałam, dobrze, że nie byłam sama) A zawsze tak kochałam upały ![]() No ale za rok będzie lepiej A teraz czekam do niedzieli z dwóch powodów:1) ma być normalna temperatura (tzn koło 25 stopni), zacznę może znów funkcjonować ![]() 2) Wyjeżdżam na Mazury - 2 tygodnie mnie tu neistety nie będzie Mam nadzieję, że się postaracie i namnożycie ( ) duuużo stron, żebym miała co czytać, jak wrócę A moze któraś sprawi nam inną niespodziankę A przy okazji cieszę się, że jadę ,bo tam jest w zasadzie mój drugi dom (taki bez Internetu, TV, łazienki w domku (jest, ale obok ) odpocznę jak zawsze rok w rok od 6 lat A po powrocie w końcu zobaczę się z moim TŻ kochanym. minie ponad miesiąc odkąd wyjechał, a to w zasadzie początek jego wypraw ![]() Emu - pokazałabyś nam tą chrześnicę swoją...
|
|
|
|
#130 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
o jej... martwie sie o Ciebie... kotku no i bede tragiczne za Toba tesknie... bu.... co do mnie to moge tylko wiadomosci pomnozyc... hhiihhi... za 4 dni powinnam miec okres a przed wczoraj robilam test, bo ja taki ciekawski stwor jestem, i nic nie wskazywalo na to zeby sie nie pojawil. Hmmm... moze Goora sprawi nam niespodzianke ??? co do zdjecia to zaraz jakies zmniejsze lekko i podesle. Zabieram sie juz do pracy...
|
|
|
|
#131 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
spelniam Twaj prosbe Agniesiu
mam nadzieje, ze mi sie uda, bo pierwszy raz wklejam zdjecie. Caluje Cie goraco i skrobnij cos w wolnej chwili
Edytowane przez emurulez77 Czas edycji: 2005-10-28 o 09:50 |
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
Skrobnę szybciutko, że ładna dziewczynka
![]() Boję się, że tam jedyne co bedę mogła robić, to wysyłać smsy do miśka - tyle, na ile starczy kasy a do Austrii to trochę kosztuje I tego, że jak zacznę źle myśleć, to już nie skończę, no bo w sumie tylko On, moja mama i jego mama potrafią przemówic mi do rozsądku a tam ich nie będzie. No nic, będę się starać ![]() Emu, za 4 dni okres, za 12 dni już wszystko możesz
|
|
|
|
#133 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
dziekuja, przekaze sister, ze ladna corke na swiat wydala
to jak zle mysli bedziesz miala, to skrobnij mi maila z kafejki, moze uda mi sie poprawic Twoj humorek i rozgonic zle mysli??? a moze nawet sie zdzwonimy?? tylko poki co nie zamierzam wklejac numeru telefonu na forum... no ale na to sa jeszcze inne sposoby no za dluuugie 12 dni... wiesz, smiac mi sie troche chce, bo wszystkie znajome mowia mi, ze jak kobieta z urlopu wraca to zwykle jest w ciazy.. ja z Miskiem bylam juz dwa razy na urlopiku i za kazdym mialam okres.. a za drugim to juz nie wspomne, nie dosc ze okres, to jeszcze plackiem lezalam bo mialam 39 temperatury.. zapalenie oskrzeli a za oknem 30stopni... fajny urlopik... :/ chrzesnica wlasnie sie na mnie rozzloscila, ze wkleilam zdjecia.. a sama chciala wybierac zdjecie. Jest bardzo niesmiala i niepewna siebie. Tymczasem caluje
|
|
|
|
#134 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Witajcie!
Wy tak sobie piszecie a ja beztrosko na słoneczku wylegiwałam się. Agoosia smutno nam będzie bez ciebie tutaj , ale wypoczywaj jak najwięcej i nie zamartwiaj się . A jak będzie ci źle to my Ciebie już pocieszymy. Pamietaj, że jesteś bliska naszym sercom i zawsze możesz na nas liczyć. Emu gratuluje ślubu. Kiedy nastapi ten wyjątkowy dzień dla Ciebie i Twojego Misia? Ja ci życze wszystkiego dobrego na nowej drodze życia i spełnienia tego najważniejszego marzenia dla Was. Ja ostatnio też mam takie dni, że ciągle o czymś myślę a potem robi mi się smutno. Nie lubię zostawać sama w domu, bo za dużo czasu mam na rozmyślanie. Własnie tak wczoraj przed zaśnięciem rozmyślałam o swoim życiu i doszłam do wniosku, że chyba spotkała mnie kara za to że wczesniej ciągle odkładałam urodzenie dziecka. Najpierw ze względu na studia, potem chciałam jeszcze troche wyszaleć się, następnie przyszła nowa praca więc nie wypadało od razu zachodzić w ciąże. Teraz patrząc na to wstecz to są to mało istotne sprawy, że jednak dziecko to najwazniejsza sprawa. I drugie co mnie gnębi boję się, że kiedyś mój Misiaczek odejdzie odemnie ze względu na to , że nie potrafię go obdarzyć dzieckiem. Kiedyś mu o tym powiedziałam, ale powiedział, ze nigdy tak nie postąpi. Zawsze robi mi się smutno gdy widzę go bawiącego się z Olą (jego chrześncia) i z taką czułością opowiadającego o niej. |
|
|
|
#135 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
smutno mi sie troche zrobilo Skarbie... Nie mysl tak prosze... a co ja mam powiedziec?? Mam u swego boku mezczyzne, ktory juz ma pare ladnych latek na karku, jak dotad jednak nigdy nie posiadal potomstwa, choc tak bardzo go pragnal... ja tym czasem czuje sie jak przed trudnym egzaminem, bo latka leca... moze mi nie tak bardzo, jak wlasnie jemu... Co do slubu, oj dziewczyny ja najpierw musze na rozwod poczekac. Mam nadzieje, ze na przestrzeni kilku miesiecy cos sie juz wyklaruje... juz nie moge dluzej czekac, strasznie mnie to obarcza psychicznie... A, ja przyznam sie Wam rowniez do czegos okropnego... i podobnie jak Ty mysle, ze Bog mnie ze wzgledu na to pokara i nie obdarzy potomstwem.. mianowicie, zawszy myslalam, ze ciezarne kobiety sa wstretne i beczace dzieci doprowadzaly mnie do szalu.. robilo mi sie niedobrze na haslo "ale slodki" bobas... mysle, moze sie usprawiedliwiam, ze wynika to z faktu, iz przez pol zycia slyszalam tylko od mamy, ze dzieci to sens zycia, a od ojca, ze powinnam miec juz dziecko-najlepiej corke, bo chcialby miec wnuczke.. wszystko moze byloby ok, gdybym nie musiala tego wszystkiego wysluchiwac w okresie dojrzewania, kiedy nastolatki maja inne rzeczy w glowie... I tak moje mysli odmienily sie jak poznalam Andreasa.. Och, ale wylewna sie zrobilam... Nie osadzajcie mnie zle tylko, prosze... tymczasem ide zapalic...
buziaczek
|
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
i dla obu a napiszę więcej, jak w końcu się spakuję, powieszę pranie i zrobię obiad. |
|
|
|
#137 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Droga Emu nie dziwię się, że tak myślałaś. Pewnie większość z nas by tak myślała gdyby przez kilka lat słyszała od rodziców takie słowa. A okres dojrzewania kształtuje w nas światopogląd.
Coś nas wzieło na zwierzanie się. Ale ja dzięki temu czuje się lepiej, gdy mogę od czasu doczasu z siebie to wszystko wyrzucić. Ściskam was serdecznie |
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
Ja jakoś specjalnie nie byłam wychowywana w wielkiej miłości do dzieci. Tzn nikt mi nic nie wmawiał, nie nakazywał, nie próbował ułożyć życia (jeśli już, to oczywiście STUDIA - wiadomo, z racji mojego wieku).
Dzieci uwielbiam. Sama od siebie. Zawsze lubiłam. Zastanawiam się, jakby to było, gdybym była w ciąży, a dziecka bym nie chciała. No bo tak na chłopski rozum, o mam jeszcze duuuuużo czasu. Ale co by było, gdybym nosiła w sobie dziecko i obwiniała je za to, że coś w moim życiu się nie stanie, chociaż mogło. Co by było, gdybym mówiła sobie "szkoda, że tak się stało"... zresztą nawet nie chodzi o słowa, ale o myśli pojawiające się. Na szczęście tak nie jest. Cieszę się z tego, co się stało. Cieszę się, że jestem w ciąży w tym wieku, że mogę studiować, bo mam zapewnioną pomoc zarówno finansową jak i każdą inną ze strony mojej rodziny i rodziny TŻ. Cieszę się, że będę miała dziecko właśnie z nim. Właśnie to dziecko, które się poczęło. Czasem zastanawiam się, czy ktoś nie odbierze tego za przejaw totalnej głupoty i braku odpowiedzialności, może lekkomyślność? Również dla tego, że nie piszę o tym, czego się boję w związku z tą sytuacją. A nie piszę, bo nie chcę, nie dla tego, że strachu nie ma (zresztą same widziałyście parę postów wcześniej). Ot, takie moje przemyślenia, sprowokowane Waszymi słowami o braku gotowości do posiadania dziecka. Oczywiście to nie jest atak! Ani nic z tych rzeczy Ja po prostu zastanawiam się, czy aby jestem normalna
|
|
|
|
#139 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Dziewczyny tak sobie przeglądam z nudów różne strony z forami i natrafiłam na jedno z forum i tam nalazłam przepisa na mieszankę z ziół która pobudza do pracy jajniki. Chyba kupię te zioła i zaczne stosować od 1 dnia cyklu. a o to skład tej mieszanki
1)Kwiat Jasnoty białej 2x25g 2)Liść Mącznicy 1x50g 3)Liść Rozmarynu 1x50g 4)Liść Pokrzywy 1x50g 5)Ziele Rdestu Ptasiego 1x50g 6)Ziele Drapacza 1x50g 7)Ziele Przywrotnika 1x50g 8)Kwiat Kasztanowca 1x50g 9)Korzeń Mniszka 1x50g 10)Owoc róży 1x50g Wszystko razem wymieszać, ok 4 łyżek mieszanki zalać gorącą wodą a następnie parzyć pół godzinki na malutkim ogniu. Pić kilka razy dziennie A tu strona tego forum http://www.nasz-bocian.pl/modules.ph...er=asc&start=0 |
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#140 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
Agusiu, zapewnia Cie, ze jestes jak najbardziej normalna a tak gdyby zaglebic sie w temat to pojecie normalnosci sa wzgledne-to tylko jakies normy przez ludzi przyjete i wszelkie od nich odchylenia uznawane sa za przejaw "nienormalnosci"... raczej nienormalne by bylo gdybys nigdy sytuacji nie analizowala tylko skakala w tzw.goraca wode, choc ja raczej nazwalabym to nieodpowiedzialnoscia
Zreszta, uwierz mi, generalizowac, teoretyzowac mozna bez konca... a stawic czolo danej sytuacji to juz inna sprawa.. Ja tez rozmyslam, czy aby na pewno nadaje sie na mama, czy moze juz wygodna jestem, czy cos tam, cos tam jeszcze... choc Misiek zapewnia mnie, ze bede cudowna mama.. ale rzeczewistosc pokaze (pokaze czy w ogole bede miala taka mozliwosc ) Hihi, Aga przepis brzmi jak od czarownika plemiennego, brakuje tylko jakiejs muchy, watroby i jadu, dolaczylabym czary jeszcze Bron Panie Boze nie odbierz mnie tylko zle, to mialo byc z poczuciem humoru. Stronka, z jakiej zaciagnelas porady, jest mi juz znana i budzi moje zaufanie choc gdybym ja miala te ziola na faszystowki jezyk przetlumaczyc to chyba bym sie zaplakala a Pani w aptece oszalala z niecierpliwosci Ja kupilam juz mastodynon, zaczne brac od nowego cyklu, czy moze powinnam juz zaczac lykac??? Dzis 22 dzien cylku... bu.... sama juz nie wiem... Caluje Wam goraco i uciekam do Miska bo caaaaly dzien go nie widzialam. Czekam na posty z niecierpliwoscia!!! ![]() ![]() ![]()
Edytowane przez emurulez77 Czas edycji: 2005-07-29 o 21:24 Powód: literowka.. |
|
|
|
#141 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Mi też ten przepis skojarzył się z czarami. Ale dla mnie to tam brakuje czarownicy stojacej nad wielkim garem i mieszającej wielka drewnianą łyżką.
Emu Mastodynon może już zacząć brać, gdyż te tabletki można brać bez względu na to jaki to dzien cyklu. U mnie dzisiaj 18 dzień cyklu - jestem 4 dni później niż ty. A jak masz długie cykle, bo u mnie trwają one 28-30 dni.Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnej nocy i cudownych snów. |
|
|
|
#142 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
nie, troche krotsze 26-28. zdarzyl mi sie dzis dziwaczny "wypadek" mianowicie potknelam sie i upadlam na obrzydliwego pilota, ktorego moj mis 3mal w reku. uderzylam sie powyzej stawu lokciowego i powiem, ze takiego bolu jeszcze nie przezylam.. w jednej chiwli mialam odretwiala reke az po dlon z zanikiem czucia.. skora bolala jak poparzona... troche przeszlo ale boli przy poruszaniu, przy czym odczuwam dyskomfort w zginaniu reki a przy poruszaniu dlonia, mam wrazenie, ze jest lekko zdretwiala. skora w dotyku tez jest dziwna. kiedy jej dodykam to mam uczcie, ze tak nie d konca odczuwam moj dotyk, zupelnie jakby byla mocno poparzona
mam nadzieje, ze to nic powaznego. moj mis juz caly spocony, zeby do szpitala na chirurgie jechac.. ale ja sie wstrzymuje... moze mi przejdzie. musialam niezle w nerw sie uderzyc... caluje i zycze owocnej nocki
|
|
|
|
#143 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Emu zrób sobie okład z lodu to troche uśmieży ból. A jak do jutra nie przejdzie to proponuje wybrać się do szpitala czy przychodni.
A tak na marginesie to czasami potknięcia są niebezpiecznie. W tamtym roku moja kolezanka potknęła się o chodnik jak wchodziła na niego i tak niefortunnie upadła że strzaskała sobie łokieć. |
|
|
|
#144 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
halo Agniesiu!! bolec to nie boli ale mam wrazenie, ze reka jest ciagle lekko zdretwiala.. odczuwam dyskomfort. Oklad z lodu robilam wczoraj... jezu jak bolalo. mialam wrazenie, ze do ognia przykladam lod... z innej beczki.zaczyna mi sie juz okres. pojawily sie plamienia wiec za 3-4 dni bede ranna
jeszcze nie pokazalam misiakowi tabletek zaraz sie pochwale i powiem co mowil i jaka mial mine hehehe! zycze slonecznego dzionka!! u mie od samego rana leje jak z cebra a wczoraj jak odwozilismy mala, to lalo jakby ktos ze szlaufu polewal, w jednej chwili stracilismy w oglole widocznosc, przez kilka sekund jechalismy na slepo.. dobrze ze droga byla prosta bo na zekrecie nie wiem co by bylo a wypadkow na autostradzie ... -jeden za drugim. No ale przestane juz tragizowac. Ide pochwalic sie zakupem z apteki
Edytowane przez emurulez77 Czas edycji: 2005-07-30 o 11:29 Powód: stylist. |
|
|
|
#145 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Witajcie!
Emu zazdroszcze ci troszeczkę tego deszczyku. U mnie już trzeci dzień temepratura ok 38 stopni. A w nocy nie dało się spać bo było strasznie duszno. Ja dzisiaj zaczynam pakowanie - jutro wyjeżdżam w upragnione góry. Ale będę do was zaglądać. Mój Misiaczek właśnie wrócił a mi skończyły się dni płodne. Więc będzie trzeba poczekać miesiąc na następne dni sprzyjające. Ja swojemu dałam już kwas foliowy - śmiać mi się chce jak oboje po śniadaniu zarzywamy tabletki. Emu życzę ci aby u ciebie zaświeciło słoneczko. A co tam u ciebie Agoosia? Pewnie upąły daja ci się we znaki. Bardzo ci współczuje z tego powodu. |
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
Upały mnie męczą, na szczęście juro będę na drugim końcu Polski, ma być koło 25 stopni. Przeżyje.
Dziś wyjeżdżam nie bedzie mnie dluuugo. Trzymajcie się. Milego sierpnia
|
|
|
|
#147 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
yyyyy.......... obie agi wyjezdzaja??? a Goora ma odwiedziny i juz o nas zapomniala bu
przemilego urlopiku........ ja swoj we wrzesniu nadrobie!!! buzi najsodsze
|
|
|
|
#148 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: nibylandia
Wiadomości: 1 498
|
witajcie kochane!!! nie zapomnialam o was
. bylo tak zimno w sklepie w czwartek, ze w kurtce siedzialam i marzlam, wczoraj poczulam sie tak zle, ze juz bylam nietomna i spalam do dzisiaj- 20 godzin. zlapalo mnie przeziebienie . dobrze ze teraz a nie za tydzien, jak bede w polsce . tez trafilo akurat na przyjazd tesciow mnie . pojechali wszyscy na spacerek do glasgow a mnie zostawili sama co mam sie niby kurowac. wiec korzystam i czytam moje zaleglosci tutaj . a zimno u nas- oczywiscie pada, no i zwiedzanie nie wyjdzie za bardzo i tescie bede mieli gorsze wspomnienia stad. emu - biedactwo- byl zamach na ciebie (niedobry pilot!!!). dzis ma sie pojawic okres- pewnie sie wystraszyl goraczki i uciekl na pare dni- i cholera przybedzie akurat na wyjazd- jak ja go nie znosze . ale wiecie co wam powiem??? polski chlebek jest pysznyyyy hihihihi. ok, caluje was goraco i musicie mi wybaczyc moja nieobecnosc bo musze sie isc polozyc i pewnie nie odkleje sie od lozka przez najblizsze dwa dni |
|
|
|
#149 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Ggoraa zdrowiej jak najszybciej, ze akurat teraz musiało przypałętać się przeziębienie gdy masz gości w domku. Tylko wykuruj się porządnie aby choroba nie nawróciła się. Agoosia a Tobie życzę udanego wypoczynku. Leniuchuj ile się da.
|
|
|
|
#150 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: a ja chcialabym byc juz mama...
joj... wspolczuje Ci, ja tez mialam zapalenie oskrzeli jak za oknem bylo 30st. zdychalam pod koldra, lalo sie z mnie jak z kranu a ja cala sie telepalam... a moze ten okresik nie tylko przez chorobke sie spoznia
tak czy inaczej, Agus ma racje, wykuruj sie porzadnie co by chorobsko sie nie nawrocilo bo mogloby byc jeszcze gorzej.. proponuje duuuuzo witaminki C. Wznosze
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:18.




W sumie nie wiem jakie to uczucie czekać na upragnione dziecko bo mam dopiero 17 lat ale mam chrzesniaka ktory w sierpniu skonczy 3miesiace i muszę przyznać że można się zakochać od pierwszego wejrzenia , Kocham je jak swoje , chociaz do mojego to jeszcze daleko hehe
Pozdrawiam i Życzę powodzenia.



)- inne rodza po kilkoro dzieci i oddaja, bo nie maja za co wychowac a inne powiesilabym w centrum na suchej galezi - wyrzucaja dzieci w reklamowkach... Boze, nigdy tego nie pojme.. przeciez tyle ludzi pragnie miec dziecko i nic.... mozna dzis przeciez bobasa w szpitalu zostawic i od razu do adopcji oddac... Wbrew pozorom nie pojawiaja mi sie lzy w ochach, raczej jadem strzelam, bo mordercze instynkty budza sie we mnie na mysl o takich pseudo kobietach.... zmieniam temat...




wczoraj znowu zasłabłam (bo wyjść niestety musiałam, dobrze, że nie byłam sama) A zawsze tak kochałam upały 



i 



. pojechali wszyscy na spacerek do glasgow a mnie zostawili sama co mam sie niby kurowac. wiec korzystam i czytam moje zaleglosci tutaj
