Farba Ciemny blond

[Cherry_89]

Hej,

zastanawiam się nad zmiana koloru włosów - ciemny blond, i w grę wchodzą pasemka albo balejaż.

Z racji, że jasny blond chociaż prezentowałby się świetnie "spala" włosy, to myślę nad innym rozwiązaniem.

Może ktoś ma jakieś propozycje, co by efekt był i włosy na tym nie ucierpiały?

pozdrowionka

[weegirl]

Napisane przez Cherry_89

Hej,

zastanawiam się nad zmiana koloru włosów - ciemny blond, i w grę wchodzą pasemka albo balejaż.

Z racji, że jasny blond chociaż prezentowałby się świetnie "spala" włosy, to myślę nad innym rozwiązaniem.

Może ktoś ma jakieś propozycje, co by efekt był i włosy na tym nie ucierpiały?

pozdrowionka

No ale pasemka i balejaż blond zazwyczaj uzyskuje się za pomocą rozjaśniacza, więc cienkie z natury włosy mogą przy takim zabiegu ucierpieć. Pomyślałabym może o wykonaniu zabiegu przy użyciu farby superrozjaśniającej lub w odcieniu b. jasnego blondu, w zależności od tego, jak rozjaśniają się Twoje włosy.

[Cherry_89]

Farba superrozjaśniająca, którą masz na myśli, weegirl to jakaś konkretnej firmy?

Do tej pory raz miałam pasemka, jasny blond, i włosy stały się cienkie, sztywne (może po każdej koloryzacji są sztywne), ogólnie osłabły, dlatego nie powielałam zabiegu.
I raz je farbowałam w całości jasnym blondem (warunkach domowych) coś z serii L'Oreal. Skutek był taki, że na słońcu można było zauważyć, że mój blond stał się jak gdyby złocisty, ale ciemny mimo wszystko pozostał. I włosy stały się cieńsze oczywiście.

Także nie mam dużego doświadczenia na polu farbowania, zastanawiam się, czy wszystkie farby/rozjaśniacze niszczą włosy.
Myślałam, by pójść w kierunku złotego/karmelowego, bo cóż jeszcze ciekawego da się zrobić z ciemnym blondem?!

[weegirl]

Napisane przez Cherry_89

Farba superrozjaśniająca, którą masz na myśli, weegirl to jakaś konkretnej firmy?

Do tej pory raz miałam pasemka, jasny blond, i włosy stały się cienkie, sztywne (może po każdej koloryzacji są sztywne), ogólnie osłabły, dlatego nie powielałam zabiegu.
I raz je farbowałam w całości jasnym blondem (warunkach domowych) coś z serii L'Oreal. Skutek był taki, że na słońcu można było zauważyć, że mój blond stał się jak gdyby złocisty, ale ciemny mimo wszystko pozostał. I włosy stały się cieńsze oczywiście.

Także nie mam dużego doświadczenia na polu farbowania, zastanawiam się, czy wszystkie farby/rozjaśniacze niszczą włosy.
Myślałam, by pójść w kierunku złotego/karmelowego, bo cóż jeszcze ciekawego da się zrobić z ciemnym blondem?!

Każda fryzjerska marka ma farby superrozjaśniające, no, może jakieś olejowe formuły ich nie mają. To takie, które mają oznaczenie 11 (np. 11.21) albo 12 (np. 12.0). Farby sklepowe to np. Garnier 111, L'Oreal ma również serię superrozjaśniającą. Na opakowaniach jest informacja do il tonów dana farba rozjaśni. Warto zerknąć na blog Blond Bunny na Blogspocie, bo ona w bardzo fajny sposób pisze o koloryzacji. Dużo tego jest, można poczytać Jeśli chodzi o kwestię farba czy rozjaśniacz, to różnica jest ogromna. Jeśli się nie znasz na farbowaniu to warto iść do dobrego fryzjera. Włosy ufarbowane z głową powinny pozostać w dobrym stanie. Jeśli zdecydujesz się na fryzjera to warto podkreślić, że się nie chce wykonywać zabiegu przy użyciu rozjaśniacza.

Na koniec dodam, że rozjaśniacz to nie jest absolutnie coś strasznego, ale jeśli można, to warto pozostać przy farbach