Plotkowy wątek dziewczyn przyjaznych zwierzętom!

[Tygrysicaaaaaa]

Chatul,a najlepiej czym je przyprawić?Jakimi składnikami?

[Wardruna]

Jeśli ja mogę podpowiedzieć, w zależności od tego jakie kotlety sojowe preferujesz, a raczej sposób ich przygotowania, ja doprawiam smażoną cebulką, suszonymi płatkami papryki lub pomidora, koperkiem, natką pietruszki i wszelkimi ulubionymi ziołami

[Chatul]

Napisane przez Tygrysicaaaaaa

Chatul,a najlepiej czym je przyprawić?Jakimi składnikami?

Przyprawiaj tym, co lubisz Ja sama nie przyprawiam. A jak TŻ ma zjeść u mnie soję to daję moje ulubione przyprawy + ostrą paprykę, bo TŻ lubi ostre Ale to kwestia gustu. Każdy lubi co innego

[Tygrysicaaaaaa]

Dzięki dziewczyny,smażona cebulka,papryka,pietruszk a,niezły pomysł.

[201607180946]

Curry jest świetne, zarówno do kotletów jak i smażonego tofu

[Tygrysicaaaaaa]

Zapraszam na truskawki,smacznego.

[201607180946]

Napisane przez Tygrysicaaaaaa

Zapraszam na truskawki,smacznego.

Co tak mało?

Ja właśnie zajadam ogromne czereśnie, nektarynkę i zapijam wszystko sokiem z marchwi, ogórków i natki pietruszki

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Ja właśnie zajadam ogromne czereśnie, nektarynkę i zapijam wszystko sokiem z marchwi, ogórków i natki pietruszki

Ten sok jest z marchwi, ogórków i natki pietruszki? Nieźle Ja nie lubię mieszać smaku marchwi z niczym innym Sok albo jest tylko marchwiowy, albo w ogóle nie ma w nim marchwi

Ja ostatnio się ciągle opijam sokami Cymes i Ogrody Natury Drogie, ale pyszne. Ostatnio miałam jabłkowo-borówkowy

[201607180946]

Napisane przez Chatul

Ten sok jest z marchwi, ogórków i natki pietruszki? Nieźle Ja nie lubię mieszać smaku marchwi z niczym innym Sok albo jest tylko marchwiowy, albo w ogóle nie ma w nim marchwi

Ja ostatnio się ciągle opijam sokami Cymes i Ogrody Natury Drogie, ale pyszne. Ostatnio miałam jabłkowo-borówkowy

Na witarianizmie zmienia się smak
Sama wyciskam, bo zależy mi na enzymach zawartych w świeżym soku.
Marchew ma dużo cukru, więc warto do niej dodać coś zielonego, żeby ten cały cukier nie wchłonął się od razu do krwi.

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Na witarianizmie zmienia się smak

Wierzę na słowo

Sama wyciskam, bo zależy mi na enzymach zawartych w świeżym soku.
Marchew ma dużo cukru, więc warto do niej dodać coś zielonego, żeby ten cały cukier nie wchłonął się od razu do krwi.

W czym wyciskasz? W sokowirówce? Będę musiała sobie coś takiego zadobyć...
Na razie piję soki Fortuna, Hortex, Ogrody Natury i Cymes

[201607180946]

Napisane przez Chatul

Wierzę na słowo



W czym wyciskasz? W sokowirówce? Będę musiała sobie coś takiego zadobyć...
Na razie piję soki Fortuna, Hortex, Ogrody Natury i Cymes

Mam sokowirówkę, ale jest do du......
Zamierzam kupić wyciskarkęhttp://www.youtube.com/watch?v=v0-im...=LLXzhLdb12HmE


Soki z kartonu to syf, poczytaj sobie w necie jak się je produkuje. Są bezwartościowe, w dodatku producent może dodawać do nich cukier(jest ustalone prawnie ile tego cukru można dać) i nie musi o tym pisać na kartonie. W procesie produkcji tracone są wszystkie witaminy i enzymy, producenci dodają później sztuczne witaminy. W dodatku takie soki mają również mnóstwo fruktozy, która migiem wchłania się do krwi, co niepotrzebnie obciąża trzustkę, wzmaga apetyt i ogólnie nic dobrego nie robi. Najlepiej pić wodę, albo samemu wyciskać sok.

[Wardruna]

Racja z tymi sokami, na studiach przetestowałam wiele soków\ w laboratorium. Większość to zwykła woda i sok zagęszczony, plus coś co osłodzi i jakieś dodatki witaminowe i barwnikowe. Owszem wypicie takiego soku od czasu do czasu nam nie poszkodzi. Zdecydowanie jestem za mrożeniem owoców i gotowaniem kompociku Wtedy wiemy co pijemy. Ja kocham kompot z winogron i czerwonej porzeczki. Przecież mamy truskawki, agrest, wiśnie...Soki malinowe: za kilka dni, pojawią się maliny, przepuszczę je przez sokownik i zapasteryzuję w słoikach na zimę,dużo zabawy przy tym i czasu, ale coś za coś Na prawdę, zimą taki sok to balsam dla duszy. Uważam że należy robić picie ze świeżych owoców na tyle ile się tylko da.

Na obiad dziś robię łazanki, młoda kapusta, cebulka, makaron, pieprz. Gotowe wkładam na chwilkę do piekarnika aby się zapiekły.

[201607180946]

U mnie na obiad hummus i góra warzyw

Kompocik, mmmmm, w dzieciństwie piło się go zdecydowanie częściej, teraz dzieci piją kolę do obiadu

[paniKA88]

Napisane przez Tygrysicaaaaaa

Witam z rana.
Ktoś tu wspomniał o sojowych produktach.Kiedyś próbowałam kotletów sojowych,jednak wylądowały w koszu.Nie smakują mi.Mleka sojowego nigdy nie piłam i parówek sojowych nidgy nie widzialam w sklepie.
Taka kosmitka ze mnie.

bo kotlety trzeba odpowiednio przyprawić ja kiedyś też nie lubiłąm, ale odkąd sama zaczęłam sobie gotować, robić marynaty etc to mi smakuja
a parówki są m.in w almie, realu i tesco

z kolei nie lubie soku z marchwi takiego robionego... pare razy probowałam, ale był paskudny

[201607180946]

Napisane przez paniKA88

z kolei nie lubie soku z marchwi takiego robionego... pare razy probowałam, ale był paskudny

Spróbuj dodać kilka jabłek, pomarańczę.

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Mam sokowirówkę, ale jest do du......
Zamierzam kupić wyciskarkęhttp://www.youtube.com/watch?v=v0-im...=LLXzhLdb12HmE

Wygląda fajnie

Soki z kartonu to syf, poczytaj sobie w necie jak się je produkuje.

Zarzucisz jakimś linkiem? Bo nawet nie wiem czego szukać...

Są bezwartościowe, w dodatku producent może dodawać do nich cukier(jest ustalone prawnie ile tego cukru można dać) i nie musi o tym pisać na kartonie.

W soku? Nie sądzę... To w napojach jest cukier, w sokach nie Ostatnio się bodajże zmieniła jakaś ustawa i w końcu tak jest
Soki Fortuny i Horteksu podobno mają 0% dodawanego cukru. I to samo jest napisane na ich opakowaniu

W procesie produkcji tracone są wszystkie witaminy i enzymy, producenci dodają później sztuczne witaminy. W dodatku takie soki mają również mnóstwo fruktozy, która migiem wchłania się do krwi, co niepotrzebnie obciąża trzustkę, wzmaga apetyt i ogólnie nic dobrego nie robi. Najlepiej pić wodę, albo samemu wyciskać sok.

No niestety, na samej wodzie żyć nie mogę Staram się pić dobre soki, zioła (niestety, kupne, ale nie takie z torebek), kawę Innych cudów nie tykam. No, jeszcze alkohol

Ale wyciskarkę chętnie bym sobie kupiła Jak na razie mam tylko tylko wyciskarkę do cytrusów, ale naprawdę się przydaje

[Wardruna]

No tak, bywam postrzegana jako dziwoląg, gdy mrożę cukinię, którą kocham
Pamiętam jako dziecko w przedszkolu(lata 80te) dostawaliśmy kisiel z owocami, zazwyczaj z jabłkami, dziś też sama robię kisiel w domu taki owocowy. Ale owszem gdy przychodzi zima korzystam z tego co jest w sklepach, nie jestem w stanie zrobić zapasów dla całej rodziny.
Dziś...nie jesteśmy w stanie ustrzec dzieci przed chemią, pójdą do szkół, a w nich sklepiki z chipsami, colą, drożdżówkami;/ Uważam, że dziecko i tak zrobi co chce, można tylko wpajać mu od małego co jest zdrowe. Kiepsko to widzę, stojąc rano w kolejce po chleb, mamy kupują dzieciakom drożdżówki zamiast zrobić im kanapki do szkoły. Szczerze wolałabym np. dać swojemu dzieciakowi do szkoły pół tabliczki czekolady, jogurt żeby tylko nie miało ochoty na chipsy i inne świństwa;/



Co do soków, nie powinnam tak pisać, ale owszem, soki Fortuna wypadały najlepiej, ale było to kilka lat temu.

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Kompocik, mmmmm, w dzieciństwie piło się go zdecydowanie częściej, teraz dzieci piją kolę do obiadu

Ja nigdy nie lubiłam kompotu... Ale koli też nie tykam. Jest ohydna

[201607180946]

Napisane przez Chatul

Zarzucisz jakimś linkiem? Bo nawet nie wiem czego szukać...



W soku? Nie sądzę... To w napojach jest cukier, w sokach nie Ostatnio się bodajże zmieniła jakaś ustawa i w końcu tak jest
Soki Fortuny i Horteksu podobno mają 0% dodawanego cukru. I to samo jest napisane na ich opakowaniu

Oglądałam o tym program, jak znajdę to dam linka

No właśnie chodzi o to, że oni nie muszą o tym pisać, mogą dodać niewielką ilość cukru. Niby sok bez cukru, a jednak dodają tam trochę cukru.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Wardruna

No tak, bywam postrzegana jako dziwoląg, gdy mrożę cukinię, którą kocham

W jakiej postaci ją mrozisz? całą?Też kocham cukinię
Ja wczoraj mroziłam jagody, a dwa dni temu truskawki.

[Chatul]

Napisane przez Wardruna

Dziś...nie jesteśmy w stanie ustrzec dzieci przed chemią, pójdą do szkół, a w nich sklepiki z chipsami, colą, drożdżówkami;/ Uważam, że dziecko i tak zrobi co chce, można tylko wpajać mu od małego co jest zdrowe. Kiepsko to widzę, stojąc rano w kolejce po chleb, mamy kupują dzieciakom drożdżówki zamiast zrobić im kanapki do szkoły. Szczerze wolałabym np. dać swojemu dzieciakowi do szkoły pół tabliczki czekolady, jogurt żeby tylko nie miało ochoty na chipsy i inne świństwa;/

Ja dostawałam do szkoły kanapki... Których nie zjadłam. Po prostu nie lubię pieczywa. Tylko białe mi smakuje, a wiadomo co to za świństwo. Czekolady też nie lubię

Ale każdy znajdzie dla dziecka coś odpowiedniego Byle nie zaniedbać kwestii żywieniowej. No i nie należy dziecku ciągle mówić: "nie jedz tego, bo to niezdrowe". Do kilkulatka to nie trafi

A, i lepiej żeby dziecko jadło w domu obiad. Ja źle wspominam obiady w stołówce. Rozgotowane suche kartofle, jakieś mięcho () i surówka - niekoniecznie smaczna. I na zjedzenie tego i zupy było 20 minut - tyle trwała przerwa obiadowa. A jeszcze trzeba było stanąć w kolejce po obiad
Więcej szkody niż pożytku z tych obiadów było.

Napisane przez kasiamajo

Oglądałam o tym program, jak znajdę to dam linka

Dziękuję

No właśnie chodzi o to, że oni nie muszą o tym pisać, mogą dodać niewielką ilość cukru. Niby sok bez cukru, a jednak dodają tam trochę cukru.

Aż dziwne

[Wardruna]

Cukru i innych słodzących substancji.
W google wystarczy wpisać: cukier w sokach
Wyskakuje dużo ciekawych linków.
Uważam jednak, że picie soku z kartony nam dorosłym nie zaszkodzi, aż tak dużo ich nie pijamy, ja stawiam na wodę, lub to co zrobie sama. Czasami kupuję też soki bobo vita dla dzieci...
Latem parzę miętę albo zieloną herbatkę i wkładam dzbanek do lodówy, dodaję soku owocowego albo sok z cytryny, pomarańczy, choć cyrusy to też chemia;/
No i mioód.
Ja też źle wspominam szkolne obiady, okropieństwo, mam do dziś uraz do ugotowanej cebuli pływającej w zupie<rzygi> . Byłam typowym niejjadkiem, a jadłam tylko to co mama mi przygotowała w domu popołudniu. Ale dziś jest chyba lepiej trochę, kiedyś były inne czasy.Dziś gdy idę koło przedszkola czuję jak ładnie pachnie z kuchni. Teraz matki mają dostęp do wszystkiego. Ciągle tylko czasu brak.

[201607180946]

Napisane przez Chatul

j. No i nie należy dziecku ciągle mówić: "nie jedz tego, bo to niezdrowe". Do kilkulatka to nie trafi

Zdziwiłabyś się Dzieci są mądrzejsze niż się nam zdaje Poza tym kilkulatek sam nie robi zakupów, je to co dadzą mu rodzice
Jak dziecko od urodzenia będzie jadło zdrowo, to automatycznie wyrobi sobie taki smak na całe życie. Po prostu będzie mu to smakowało. Najważniejsze, to nie spaczyć dziecku smaku i wyrobić dobre nawyki żywieniowe, najważniejsze są pierwsze 3 lata.
Mój czteroletni bratanek ciągle domaga się papryki i marchewki
Ważne też by dzieciak widział, że jego rodzice też jedzą zdrowo.

[EmilkaZ]

Napisane przez kasiamajo

Zdziwiłabyś się Dzieci są mądrzejsze niż się nam zdaje Poza tym kilkulatek sam nie robi zakupów, je to co dadzą mu rodzice
Jak dziecko od urodzenia będzie jadło zdrowo, to automatycznie wyrobi sobie taki smak na całe życie. Po prostu będzie mu to smakowało. Najważniejsze, to nie spaczyć dziecku smaku i wyrobić dobre nawyki żywieniowe, najważniejsze są pierwsze 3 lata.
Mój czteroletni bratanek ciągle domaga się papryki i marchewki
Ważne też by dzieciak widział, że jego rodzice też jedzą zdrowo.

zgadzam się, ja pamiętam jak byłam mama i babcia mi wtykała zupę i na początku jej nie chciałam w ogóle jeść, bo była za słona..ale za kilka dni już zjadłam bo co miałam zrobić jak babcia prosiła no i tak mały człowiek przyzwyczaja się do soli, cukru i chce tego coraz więcej.

Niesety w tym roku cukini będę miała bardzo mało kiepski rok...tylko truskawek było pod dostatkiem

Kompot lubię, ale już takiego wigilijnego z suszonych owoców nieeeee.

A co do kotletów, to przecież jest ich bardzo dużo rodzajów są mielone, a'la schabowe jakies minutki. Ja najbardziej lubię te mielone, a samych ich też jest wiele wersji smakowych i różnych firm i bardzo różnią się w smaku od siebie, trzeba próbowaći się nie zrażać. DObre są też kotleciki z ciecorki, soji...albo któraś tu polecała takie z cukini, marchewki...

Ale jest okropna pogoda

e:
Widziałyście??
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=541013

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Zdziwiłabyś się Dzieci są mądrzejsze niż się nam zdaje Poza tym kilkulatek sam nie robi zakupów, je to co dadzą mu rodzice
Jak dziecko od urodzenia będzie jadło zdrowo, to automatycznie wyrobi sobie taki smak na całe życie. Po prostu będzie mu to smakowało. Najważniejsze, to nie spaczyć dziecku smaku i wyrobić dobre nawyki żywieniowe, najważniejsze są pierwsze 3 lata.
Mój czteroletni bratanek ciągle domaga się papryki i marchewki
Ważne też by dzieciak widział, że jego rodzice też jedzą zdrowo.

Może i zdziwiłabym się... Ale pisałam na podstawie własnych doświadczeń. Wiecznie słyszałam: "nie jedz tego, bo to niezdrowe". I jadłam, bo słodycze mi smakowały... A jak miałam 7 lat to przecież już do szkoły poszłam. Był sklepik szkolny, ja miałam swoje drobne... I wiadomo jak się to kończyło

A teraz prawie w ogóle słodyczy nie jem. Po prostu nie czuję potrzeby. Czasem tylko jakieś wafelki czy Kinder Czekoladę do kawy zjem.

[201607180946]

Ja miewam czasami ogromną chcicę na słodycze, mniej więcej raz w miesiącu. Muszę coś z tym zrobić

[Kathinna]

Witam i zapisują sobie wątek w subskrybowanych, bo o ciekawych rzeczach rozmawiacie

Napisane przez Wardruna

Jeśli ja mogę podpowiedzieć, w zależności od tego jakie kotlety sojowe preferujesz, a raczej sposób ich przygotowania, ja doprawiam smażoną cebulką, suszonymi płatkami papryki lub pomidora, koperkiem, natką pietruszki i wszelkimi ulubionymi ziołami

o brzmi smacznie

A o sokach to ja słyszałam tyle, że jak jest napisane, że są z zagęszczonego soku rozrobionego wodą to na pewno są z dodatkiem cukru, bo każdy zagęszczany sok na jakiś etapie się słodzi w "celach konserwujących". Ale ile w tym prawdy nie wiem, a w świetle polskiego prawa "sok" z zagęszczonego soku można nazwać sokiem, bo przez cały rok soków nie jesteśmy w stanie produkować...

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Ja miewam czasami ogromną chcicę na słodycze, mniej więcej raz w miesiącu. Muszę coś z tym zrobić

Najlepiej znaleźć jakiś zamiennik słodyczy Albo ignorować tę chcice

Napisane przez Kathinna

A o sokach to ja słyszałam tyle, że jak jest napisane, że są z zagęszczonego soku rozrobionego wodą to na pewno są z dodatkiem cukru, bo każdy zagęszczany sok na jakiś etapie się słodzi w "celach konserwujących". Ale ile w tym prawdy nie wiem, a w świetle polskiego prawa "sok" z zagęszczonego soku można nazwać sokiem, bo przez cały rok soków nie jesteśmy w stanie produkować...

Ja w necie znalazłam pełno sprzecznych informacji. Cóż, dopóki nie mam wyciskarki do owoców to i tak niewiele zrobię. Lepszy sok z kartonika niż napój albo cola

[201607180946]

Napisane przez Chatul

Najlepiej znaleźć jakiś zamiennik słodyczy Albo ignorować tę chcice

Ja tych zamienników potrafię zjeść bardzo dużo, a to też mi nie służy. Wydaje mi się, że powinnam sobie zrobić porządne oczyszczanie.

[Chatul]

Napisane przez kasiamajo

Ja tych zamienników potrafię zjeść bardzo dużo, a to też mi nie służy. Wydaje mi się, że powinnam sobie zrobić porządne oczyszczanie.

Też możliwe... Albo po prostu nie trafiłaś jeszcze na dobry zamiennik

Właśnie zobaczyłam ile ta wyciskarka Green Star kosztuje

[paniKA88]

Napisane przez kasiamajo

Ja miewam czasami ogromną chcicę na słodycze, mniej więcej raz w miesiącu. Muszę coś z tym zrobić

Oj ja też. Zazwyczaj wtedy piekę muffinki

A tego wege, o ktorym pisałam nie mogę znaleźć poszukam w weekend