Czekoladoholicy-łaczmy się!

[f_ola]

Mnie w sumie bardziej kręci szybki marsz pod górkę albo do lasu. I też masa energii po nim xD
Wiesz? mam ostatnio serdecznie dość facetów. mam od nich odwyk od stycznia

Grześkiii aaa smak dzieciństwaaa!
Choć wole prince polo mrrrr, choco bonbons, kinder czekoladeeeeeee

[StupidAlice]

Gwiazdeczki milky Way pamiętasz?

Ja dziś bez słodkości u Ciebie też sie udało?

[f_ola]

Pomijajac owsiankę z naktarynką i jabłko
Bez słodkości

Taaak! Choć niespecjalnie mi się kojarzą
Miałąm kilka lat i byłam masakrycznie rozłożona gorączką i wtedy te gwiazki mi podsuwali na pocieszenie. Ale smakowo pamiętam pewniee!
I frugo babcine rogaliki, cukiernia z prawdziwymi świeżymi pączkami z masą nadzienia(a nie oszukiwanymi jak teraz) iiii! Pomyśleć że już stara jestem taka że wspominam z rozrzewnieniem takie rzeczy

[new york city]

tu sie zglasza 175 cm!

[StupidAlice]

Frugo takkkkkkkk a pączki z nadziniem różanym, a Flipsy czekoladowe? Te chrupki

Napisane przez new york city

tu sie zglasza 175 cm!

ooooooo długieeeee nogi f_ola przy new york city to już karzełki jesteśmy

[fioleciasto]

173cm!

[f_ola]

Ale wysokieeeeeeee jesteeeście

Taaak! Miały takie fajne opakowanka z czymś zajęco-królikopodobnym?

[StupidAlice]

Tak a paczka miała kolor pomarańczowy chyba, to nie jest czekoladowe ale też kocham misiaki Haribo

Dziewczyny chyba zaraz założe obcasy żeby nie czuć się taka mała przy was

[f_ola]

Alice ja także założe! ale wtedy bym się z nimi zrównała tylko

haribooooo! pycha! Lubie bo są twardee a nie miękie taka paciaja jak inne zelki.
i plecak do szkoły wypełniony słodyczami jak sie szło do 1 klasy!mrrr!

[MarrTu]

Jej.. przeczytałam wszystko od mojego ostatniego postu..i po prostu... tyle ślinki to ja już dawno nie wyprodukowałam :P Same pyszności wymieniłyście, czekolada Milki, aksamitna, rozpuszcza się w ustach... rodzynki w czekoladzie i przede wszystkim draże lukrowane, m&m's Dobrze, że już ta godzina, bo jeszcze bym do sklepu biegła :P

To ja się dopisuję do listy "karzełków" - 165 cm. I w takim razie biorę się za dalsze rozciąganie szpileczek moich troszkę za małych ;} Na 50 dziadków nie mogą mi tamować dopływu krwi !! :P

A ja z ćwiczeń preferuję kręcenie hula-hopem 40 minut dzisiaj zaliczone A biegać się wstydzę ;(

[f_ola]

Też się do niedawna wstydziłam. Szczególnie że na boisku grali w kosza chłopcy- wyrostki jakieś i wprost czułam ich wzrok na sobie i brechty i komentarze. Ale słuchawki na uszy i biegne lub maszeruje dalej. Jeden nawet telefon wyciągnął jakieś zdjęcie chyba robił czy moze filmik jak sierota biegnie czy co Uciekłam. Doła załapałam i pamiętam że nażarłam się słodyczy. Ale potem ktoś mądry mi powiedział,że to oni się powinni wstydzić nie ja. Oni zamiast grać siedzieli na boisku i nic nie robili ba sami by nie lepiej pobiegli bo siedzą jarają po katach i nic nie robią
Skoro tak się gapią to niech zazdroszczą woli i motywacji. Ci którzy się śmieją nie są od Nas lepsi. Może i są chudzi, może i mają lepsze ciało, może są ładniejsi?Osiedli na laurach i się staczają. Ale jesli się będą prowadzić tak jak się prowadzą i będą wyszydzać ludzi to za kilka lat nie dość,że zostaną sami to na dodatek z brzuszkiem i sadełkiem i wieloma chorobami zwiazanym z ich trybem życia. MY coś robimy i za kilka-kilkanaście lat zobaczymy różnice w stanie zdrowia czy wyglądu. Nie wstydź się!!!

[new york city]

Napisane przez MarrTu

Jej.. przeczytałam wszystko od mojego ostatniego postu..i po prostu... tyle ślinki to ja już dawno nie wyprodukowałam :P Same pyszności wymieniłyście, czekolada Milki, aksamitna, rozpuszcza się w ustach... rodzynki w czekoladzie i przede wszystkim draże lukrowane, m&m's Dobrze, że już ta godzina, bo jeszcze bym do sklepu biegła :P

To ja się dopisuję do listy "karzełków" - 165 cm. I w takim razie biorę się za dalsze rozciąganie szpileczek moich troszkę za małych ;} Na 50 dziadków nie mogą mi tamować dopływu krwi !! :P

A ja z ćwiczeń preferuję kręcenie hula-hopem 40 minut dzisiaj zaliczone A biegać się wstydzę ;(

no ja to samo! zasliniona klawiatura na maksa, nei wiem co im sie stalo, najpierw czekolada, pozniej zelki.. dziewczyny! mi to nie pomaga

krecisz zwyklym czy z masazerem Marrtu? ja zainwestowalam w to z masazerem jakos pol roku temu i sie troche zdemotywowalam bo przez piesiac krecenia spadl mi zaledwie 1cm z talii(innym to po tygodniu ze 2 spadaly:p)

a co do moich 175cm to wcale nie jestes tak fajnie.. uwielbiam szpilki, z reguly czym wyzsze tym bardziej mi sie podobaja a przez wzrost bardzo, bardzo rzadko w nich smigam


sierpien bezczekoladowy trwa

[MarrTu]

new york city kręcę takim z masażerem Ja już je mam ponad rok czasu, jednak niestety większość czasu przeleżało. Raz, zaraz po kupnie, ładnie zgubiłam, z jakieś 3 cm w talii, ale nie pamiętam ile dokładnie czasu kręciłam... gdzieś chyba koło 2 tygodni Od czasu do czasu po nie sięgam, ale to tak na 2-3 dni ;P I później jakoś nie mam motywacji - a przecież ile można powtarzać te początkowe, najgorsze dni (siniaki, obolała talia)? :P tak więc teraz zamierzam kręcić regularnie

f_ola fajnie to opisałaś. Trochę mnie natchnęłaś Może w końcu się przemogę, włożę wygodne buty i pobiegnę

Dziś, do tej pory, zero czekolady Odmówiłam pysznego poczęstunku do herbatki, więc i tu nie zgrzeszyłam

[StupidAlice]

Witajcie Czekoladoholiczki
Nie ma sie czego wstydzić biegając, we mnie 3 lata temu dzieciaki kamieniami rzucały i pluły jak widziały że sobie truchtam . A teraz ludzie czasem zaczepią i mówią że fajnie że biegam itp, itd . Najważniejsze nie przejmować się tylko biec przed siebie

Zabijeciem nie za to ale wczoraj leżąc w łóżku tak sobie myśłałam i przypomniało mi się o rurkach kakaowych z kremem też kakaowym a czasami puste można kupić, w dzieciństwie karmiłam nimi lamy w ZOO i herbatniki w czekoladzie mniammmmm

MarrTu


new york city - " Osoby jedzące codziennie umiarkowane ilości słodkości ważą mniej niż , ci którzy całkowicie usuneli je ze swojego menu.
... odpowiednia dawka łakoci wynosi 35g i zapewnia 175 kcal i 25 g węglowodanów" kostka czekolady dozwolona :P dla Twojego dobra i pięknej figury

[f_ola]

Bezsłodyczowo.

Jak tam? Ja biegałam dzisiaj krócej i nie poszłam na marsz bo poparzyłam sie pokrzywami i rozwaliłam kolano( serrrrrota ze mnie) od jutra zamierzam bezwypadkowo ćwiczyć

[StupidAlice]

Witajcie dziewczynki

U mnie wczoraj bez słodkości ale po diecie obiecuje sobie jeść po kostce czekolady dziennie, zeby nie zwariować no i oczywiście ze względu da magnez

NIe biegałam wczoraj bo wróciłam po 14 godzinach do domu i byłam trochę wypluta, w pracy nie miałam czasu zjeść i rpzez cały dizeń mało tego wyszło a nie chciałam sie napychać na noc więć teraz zastuj mnie pewnie czeka.

Klejne słodkości które lubie to pianki te chemiczne najgorszy syf z tego co się orientuje , takie przypalone nad ogniem z herbatnikiem i czekoladą

[MarrTu]

StupidAlice szczerze powiem, że nigdy tych pyszności nie jadłam Kojarzą mi się z amerykańskimi filmami, albo bajkami :P Może i lepiej, że nie zaznałam tego smaku :P


Jak do tej pory słodyczy unikam Leżą sobie na stole w kuchni 4 czekoladki merci, dzisiaj w końcu wyniosłam z kuchni mą bombonierkę imieninową ( wciąż nie otwartą )... ale stay away

Wczoraj 40 minut hula-hop, przed chwilką skończyłam Podstawy Zumby z płytki, jak te dziewczyny się ruszają Przeglądałam bez ćwiczeń, mówię dam radę zrobić, nie jest chyba takie trudne.... Taaaaaa, jasne :P Nogi się plączą, jak przypadkiem siebie widzę w lustrze to szczyt koślawości :P Zero gracji w ruchach. NO ale może troszkę treningu i się w końcu uda

[new york city]

witajcie chudzielce moje kochane

melduje, ze jestem czysta jak lza
teraz lece na rower coby spalic nieszczesny tluszcz( oby z ud!!)


co do pianek, czasem sobie kupuje i wcinam z kakao

[f_ola]

A ja jakoś pianek nie jadałam. Kako wole przy akompaniamencie byłeczki z masłem/dżemem/miodem

bezsłodyczowo i po marszobiegu!

[StupidAlice]

f_ola kakao i kanapka z zółtym serem jak rozwaliłaś to kolano? zaliczyłaś bliskie spotkanie z podłożęm?

Witajcie dziewczynki wczoraj przed północą byłam w domu i nic nie robiłam, dziś planuje rower i bieganie no i oczywiście brak czekolady

MarrTu oglądałam filmiki o tej ZUMBIE na you tube ale panny tam wymiatają, nigdy bym tego nie opanowała, mama dwie lewe nogi

[fioleciasto]

U mnie wczoraj delicje i dwa rządki przepysznej milki łaciatej.

[StupidAlice]

Napisane przez fioleciasto

U mnie wczoraj delicje i dwa rządki przepysznej milki łaciatej.

a masz

Zapomniałam napisać wczesniej, zajadacie słodyczami stresy , niepowodzenia? Ja tak się nauczyłam i kiedy tylko coś zaczyna sie walić przeradzam się w "ciasteczkowo-czekoladowego potwora "

[fioleciasto]

Napisane przez StupidAlice

a masz

Zapomniałam napisać wczesniej, zajadacie słodyczami stresy , niepowodzenia? Ja tak się nauczyłam i kiedy tylko coś zaczyna sie walić przeradzam się w "ciasteczkowo-czekoladowego potwora "

Ja tak nie mam na szczęście. ;p

Ale czekoladę wczoraj przywiozłam od taty i nie potrafiłam się oprzeć.

[StupidAlice]

fioleciasto -Zazdroszcze Ci

a lubicie czekolade powietrzną? z Alpen Gold? mniammmm...

[fioleciasto]

Napisane przez StupidAlice

fioleciasto -Zazdroszcze Ci

a lubicie czekolade powietrzną? z Alpen Gold? mniammmm...

Lubię, ale w sumie rzadko kupuję.

[MarrTu]

Napisane przez StupidAlice

a masz

Zapomniałam napisać wczesniej, zajadacie słodyczami stresy , niepowodzenia? Ja tak się nauczyłam i kiedy tylko coś zaczyna sie walić przeradzam się w "ciasteczkowo-czekoladowego potwora "

A pewnie, że zajadam stresy. Jak tylko zobaczę czekoladę albo coś słodkiego to od razu po to sięgam i wchłaniam - dosłownie. Chwila moment i nic nie ma.
A z innej strony jak był dzień słabej woli to gdy zobaczyłam czekoladkę to w głowie "A co tam zjem sobie. Czemu mam sobie zabraniać tych pyszności?? Czas się pogodzić z tłuszczykiem, jakoś tyle czasu już przeżyłam... Inni przecież się nie hamują tylko korzystają z dobrodziejstw.. mmmm" No i od razu łapka fajt za czekoladkę i sru do buźki... To nic że po tabliczce czekolady ledwo się ruszam :P Bardzo często ten schemat się u mnie powtarzał ( mam nadzieję, ze już na zawsze w czasie przeszłym).

Bezczekoladowego popołudnia !

[f_ola]

fioleciasto!

KIEDYŚ zajadałam stresy. Teraz już nie o niee! Można iść i pobiegać przecież i stres przejdzie, doł też,masa endorfin z muzyki i biegu I po dolee!

bezczekoladowo i zakwasowo dzisiaj

[StupidAlice]

Dziewczynki

Ja własnie wróciłam z pracy i idę pobiegać

[fioleciasto]

U mnie znów dwa rządki milki łaciatej (i walczę ze sobą niesamowicie żeby nie zjeść trzeciego- ostatniego)
I lód z McDonalda z polewą czekoladową.

[f_ola]

Napisane przez fioleciasto

U mnie znów dwa rządki milki łaciatej (i walczę ze sobą niesamowicie żeby nie zjeść trzeciego- ostatniego)
I lód z McDonalda z polewą czekoladową.

nieładnie!!!

a ja mogę sobie pomarudzić? maaaaam zakwasyyyy od ranaaaa samegoooo i to mnie demotywujeeee strasznieeeeee