|
|
#121 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 33
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Ja też nie uwierzę w to,że takie osoby kochają swoje partnerki.
![]() To,że "nie chcą ich stracić" jest jedynie kolejnym dowodem ich egoizmu.Bo przecież to jasne,że chcą je mieć dla siebie,tak im wygodniej,zwłaszcza kiedy "kochana" żonka ugotuje obiadek i wyprasuje koszule.Może wierzą w to,że je kochają,ale nie mają pojęcia o prawdziwej miłości,mylą ją z zauroczeniem lub przywiązaniem.A dla miłości trzeba sie czasem poświęcać...nie tylko patrzeć na swoją wygodę (a taki zdrajca chce mieć wszystko na raz - z jednej strony oddaną mu kochającą partnerkę,koniecznie wierną,bo przecież "jest jego i nie może odejść" z drugiej nieograniczone kontakty seksualne z kim popadnie i kiedy zapragnie ),ale także patrzeć na wygodę drugiej osoby,a te wszystkie prezenciki i wyznania miłości są po to,by zagłuszyć własne sumienie i uspić czujność partnerki (takie udawanie przed samym sobą ,że sie mimo wszystko jest w porządku,udowadnianie sobie,że sex na boku da sie wynagrodzić,że przecież poza tym to jest dobry,bo nie bije,bo jest miły,poza nim są przecież gorsi).Jak ktoś kocha,nawet jak będzie miał okazję ( i może nawet ochotę) na przygodny sex,to pohamuje się kiedy przed oczami stanie mu jego dziewczyna i gdy pomyśli,jak ona mu ufa i jakby ją zranił.To się nazywa empatia.A co to za miłość bez empatii? Płytka musi być taka "miłość".Że facet sobie wskoczy innej do wyra i zapomni o całym świecie (w tym o podobno kochanej partnerce).Na jaki więc sposób taki osobnik kocha swoją lubą? Faktycznie tylko na SWÓJ sposób,bo o szacunku,szczerości,wiern ości,zaufaniu,poświęceniu ,empatii nie ma tu mowy,a więc o miłości faktycznej.Przyznanie się do zdrady to też jakieś poświęcenie.Wygody na pewno.Ale ja uważam,że jeśli już ktoś zdradzi i jednak faktycznie na swój sposób kocha,to przyzna sie do tej zdrady i poniesie konsekwencje swojego czynu,pozwoli odejść.No i przede wszystkim będzie tego żałował. Poza tym ja naprawdę nie rozumiem,co im daje takie życie w kłamstwie.Przecież oprócz tego,że są egoistami są także masochistami,bo żyją z kimś,kto nie kocha ich za to kim są,ale za to na kogo sie kreują,czyli kogoś kto istnieje tylko w ich wyobraźni.Nie boli ich to,że w takim związku są nierozumiani,nie mogą powiedzieć o wszystkim bo spotkałoby się to z obrzydzeniem drugiej strony ![]() Nie wierzę w to.Wiedzą,że ta osoba skoro gardzi takimi jak on,gardzi także i nim,nawet jak sobie tego nie uswiadamia ( i nawet jak oni zagłuszają tą mysl,żeby się oszukać ).Musi im czegoś brakować ( zresztą tu sprawdza się moja teoria,że zdradzają Ci,którym z związku czegoś brakuje) i może właśnie tym seksem rekompensują nie tylko pragnienia,ale zagłuszają problemy emocjonalne.No i mają problem,jeśli rządzi nimi popęd.Nie potrafią stworzyć zdrowego związku z kimś,kto by do nich pasował,a co to za związek kiedy ludzie nie rozmawiają o problemach i fantazjach,ja zanim rozpocznę z kimś współżycie to musze najpierw porozmawiać na temat seksu i preferencji właśnie. Oczywiście takie osoby czesto wyznają filozofię "czego oczy nie widzą,tego sercu nie żal" ale dla mnie prawda zawsze pozostanie prawdą a kłamstwo kłamstwem - nawet jeśli zdradzana osoba nie dowie sie prawdy ,została skrzywdzona w momencie zdrady,a to że tego nie wie i jest oszukiwana jest właściwie nawet gorsze.Ja jestem osobą która zawsze woli znać prawdę,nawet jeśli jest brutalna,nie lubie żyć w słodkiej niewiedzy i zawsze życze sobie żeby ludzie mówili mi jak im sie coś nie podoba w moim zachowaniu czy wyglądzie,a nie udawali że jest ok,sama także nie udaje kogoś kim nie jestem,bo nie rajcuje mnie iluzja w żadnym sensie.I nigdy nie zrozumiem osób,którym nie przeszkadza,że inni nie akceptują ich prawdziwych,którzy wolą mieć fałszywych znajomych byle byłoby ich dużo.Przecież taka nieuświadomiona miłość do zdrajcy to też nie jest tak naprawdę miłość.Mówi się,że miłość jest ślepa,ale dla mnie taka miłość to nie miłość.No bo jeśliby okazało się,że mój facet mnie zdradzał - czyli był by kimś innym niż dotąd myślałam,znienawidziłabym go,a wcześniejsze uczucie do niego sama uznałabym za bujdę.Nie mówiłabym jak większość "kochałam go,ale mnie zranił" mówiłabym "wydawało mi sie,że go kochałam,ale nie można kochac kogoś kto nigdy nie istniał".W końcu mówi się też,że miłość wybacza wszystko,a skoro ja nie wybaczam zdrady,to widać to nie była miłość... Więc nie można mówić o żadnej miłości między takimi osobami,pozory miłości tworzą nie tylko zdrajcy ale i osoby zdradzane |
|
|
|
|
#122 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Jak mnie facet zdradzi z kobietą-będzie boleć, trudno. Ale jak mnie facet zdradzi z facetem poczuję się jak ostatnia... jak jakiś środek zastępczy. Czyli jest to jeszcze większe sukinsyństwo niż to co robią opisywani tu panowie. Przykro. ---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ---------- Inna sprawa, jak partner zejdzie się z kimkolwiek PO związku. Jak się jest z związku to się do niego nie wprowadza tylnymi drzwiami obcych...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
|
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Nie każdy jest taki. Ja nie boję się mówić o swoich pragnieniach. Jasne, że gdyby facet chciał seksu z kimś innym, to nie miałby już czego szukać, bo tego nie uznaje, ale jeżeli chodzi o urozmaicenia we dwoje, to jestem otwarta Dla mnie pikantne słówka z ukochanym , klaps jest właśnie fajne Przy odpowiednim partnerze zazwyczaj się otwieramy, bo wiemy, że możemy powiedzieć mu o wszystkim ![]() Narrahien , no jasne, że są pewne powody zdrady i my je widzimy np nie rozmawianie o swoich potrzebach ! Tyle, że jak widzisz nie ma na to usprawiedliwienia, a skoro nie ma, to ta osoba powinna zastanowić się nad swoim postępowaniem ... nad tym jak rani drugą osobę... Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-07-31 o 17:10 |
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 33
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
|
|
|
|
|
#126 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 33
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Edytowane przez lavalier Czas edycji: 2011-12-01 o 22:56 |
|
|
|
|
|
#127 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Nie ukrywajmy, z tolerancją u nas jakoś super nie jest. Ja wiem, że gdybym mojej matce powiedziała, że jestem lesbijką, to by jej to za bardzo nie obeszło i miałaby do mnie taki sam stosunek, kochałaby mnie, bo jest wyluzowana i tolerancyjna, ale wiem też, że mama mojej koleżanki wyrzuciłaby ją z domu i całkowicie zerwała kontakt. Ja, szczerze mówiąc, współczuję tym osobom. ---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ---------- Cytat:
Na wiele czynów usprawiedliwienia nie ma, a jednak je popełniamy. Czlowiek z natury popełnia nawet nie tyle błędy, co złe czyny. Nie ma człowieka, który nigdy nic złego nie zrobił. I dostrzegam tutaj całą gamę szarości.Wiadomo, łatwiej spekulować teoretycznie. Na pewno bardzo by mnie zabolało, gdyby to mój partner okazał się dwulicowy, miał podwójne życie seksualne bądź ukrywał homoseksualizm. Ale sam fakt tego, ze go kocham, nie pozwoliłby mi ocenić go z góry, zanim poznam motywy jego postępowania. Ma prawo wyjaśnić mi wszystko, ma prawo się wytłumaczyć.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
||
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
lavalier dobrze gada, polać jej
|
|
|
|
|
#129 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Gdyby wszystko było takie łatwe, to na świecie byłoby dużo lepiej
Na wiele czynów usprawiedliwienia nie ma, a jednak je popełniamy. Czlowiek z natury popełnia nawet nie tyle błędy, co złe czyny. Nie ma człowieka, który nigdy nic złego nie zrobił. I dostrzegam tutaj całą gamę szarości.Wiadomo, łatwiej spekulować teoretycznie. Na pewno bardzo by mnie zabolało, gdyby to mój partner okazał się dwulicowy, miał podwójne życie seksualne bądź ukrywał homoseksualizm. Ale sam fakt tego, ze go kocham, nie pozwoliłby mi ocenić go z góry, zanim poznam motywy jego postępowania. Ma prawo wyjaśnić mi wszystko, ma prawo się wytłumaczyć.] Tak i powiedzmy partner powiedziałby : " Zdradziłem Cię, bo dużo alkoholu było" . Już widzę tę Twoją tolerancję ![]() Ja na dziś dzień nie wyobrażam sobie wybaczyć zdrady, jak ktoś chce , to niech wybacza, ale ja sama nie zdradzam, jestem całkowicie oddana, dlatego nie widzę powodu, by w tej kwestii robić wyjątki. |
|
|
|
|
#130 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Chyba nie do koca zrozumiałaś, o co mi chodzi.I przecież nie napisałam nic o wybaczaniu zdrady! Napisałam, że skoro kocham tego człowieka (i nawet, jeśli zdradzi, to przecież nie odkocham się w 5 minut) to z tej miłości daję mu prawo do wyjaśnień. A to, co ja z tymi wyjaśnieniami zrobię, to już inna sprawa. Miłość nie sprawi, że stracę rozum i wybacze wszystko. Ale własnie dlatego, że mam ten rozum i chcę być sprawiedliwa, zawsze wysłucham tego, co winny ma do powiedzenia. Ja nie wiem, naprawdę nie da się czysto teoretycznie porozmawiać o danym temacie, bez drobnych złośliwości w stronę osób o odmiennym zdaniu, bez wbijania szpil i tsarkastycznych tekstów? Bądźmy dorośli i dyskutujmy na poziomie.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
No dobrze, wysłuchać, to pewnie i ja bym wysłuchała. Wolałabym znać całą prawdę jak było , żeby zamknąć rozdział pt. "ON".
|
|
|
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 333
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
najpierw musi się pojac trochę jadu,żeby móc porozmaiac na poziomie.tak to już jest,że tam,gdzie są emocje ,tam nie ma rozsądku
|
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Może jakaś dziwna jestem, ale wg mnie ten wątek nie miał na celu próby wyjaśniania przyczyn zdrady ani powodów, którymi się zdradzający kierują ![]() Autorka od razu wrzuciła wszystkich facetów do jednego wora. Uznała,że wizażanki często piszą,że ich facet jest wspaniały, wierny a autorka wbija szpilę i próbuje uświadomić,że niejedna kobieta tak myśli a facet ją wali w rogi na boku |
|
|
|
|
|
#134 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 333
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
ja odnosze wrazenie,że oceniłyście ją po jej wyznaniu o ostrym sexie z żonatym. szkoda,że aby porozmawiać szczerze na dość kontrowersyjny temat trzeba od razu znaleść winnego i spalić go na stosie . trudno jest rozmawiac szczerze wiedząc,że przeciwnik na innym watku wykorzysta moja słabość,jak sie to już zdarzyło nie raz,dlatego staram sie patrzec na problem z boku bez głębszej analizy na podstawie moich doswiadczeń i oceniania innych. moralnośc jest kwestia sporną.ja uważam,że winny jest zdradzający ,a nie osoba sypiająca z zajetym Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-07-31 o 21:05 |
|
|
|
|
|
#136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
|
|
|
|
|
#137 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Temat jest kontrowersyjny. Nawet bardzo. Ale ja tylko wyrażam swoje zdanie. Ostro bo ostro, ale akurat kwestia zaufania i szczerości w związku są dla mnie tak priorytetowe jak dla niektórych życia w monogamii
|
|
|
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 333
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
czy nie można porozmawiać o ogólnym temacie bez emocji-na sucho?
mozemy się nie zgadzać,ale przecież nie mamy na to wpływu ,po co więc rzucać kupą to nie wątek-porada,zeby się emocjonalnie stroszyć
Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-07-31 o 21:10 |
|
|
|
|
#139 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
To jest forum i każdy ma prawo wypowiadać się emocjonalnie jeśli coś jest dla kogoś ważne. Nieemocjonalnie to ja mogę rozmawiać o rybkach w akwarium bo mnie to nie rusza, ale wątki dotyczące zdrad, związków, szczerości zawsze będą dotykały nas w mniejszym lub większym stopniu.
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 333
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#141 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Poza tym temat dotyczy mnie osobiście (przynajmniej pośrednio) ponieważ jestem w związku, w którym zarówno ja, jak i mój partner mamy nietypowe upodobania seksualne. Rozmawialiśmy o tym, przyznawaliśmy się sobie do wszystkich myśli, ustanawialiśmy granice. Przerabialiśmy temat szczerości, ukrywania czegoś przed partnerem itd. |
|
|
|
|
|
#142 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
No a dla mnie rozpadu związku samego winny jest zdradzający, bo nikt go nie zmuszał, lecz ona też nie jest czysta, bo nie powinna tak robić, tylu jest wolnych facetów. Ciężko oddzielić emocje w takich tematach. Gdy ktoś zdradza to krzywdzi drugą osobę nie mniej niż pedofil małe dziecko. Jak tu nie użyć emocji ?? Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-07-31 o 22:24 |
|
|
|
|
|
#143 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
Cytat:
Nie czarujmy się. Są faceci, ktorym pierwsza laska, ktora się nawinie wystarcza do zdrady i tacy, których możesz na pół roku do Szanghaju puścić i wiesz,że nie zdradzą |
||
|
|
|
|
#144 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#145 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
...ale ludzi nie zmienisz. Znalam kilku facetów romansujących z mężatkami, ale co zrobić![]() Jak chlop chce zdradzić to nawet do prostytutki pójdzie- a jej się dziwić nie mozna
|
|
|
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
|
|
|
|
|
#147 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Cytat:
![]() Widzisz, tylko że czasem jest ciężko komuś o czymś powiedzieć, nawet najbliższemu. Ty mówisz, ja też mówię (a upodobania podobnie jak ty mam niecodzienne), ale dlaczego tak ciężko ci zrozumieć, że dla kogoś może to być trudne. Nie wiem, ofiara gwałtu też czasem nikomu o tym nie powie, a przecież każdemu by się wydawało, że to oczywiste, iż trzeba o tym komuś powiedzieć. Tak samo dziecko molestowane przez ojca albo nawet i kobieta bita w domu przez męża itd. itd. Wiem, wiem, drastyczne przykłady podaję, ale takie sytuacje to dowód na to,że istnieją w życiu osoby, które mają ogromną blokadę psychiczną i nie potrafią o czymś powiedzieć, bo są zastraszone lub tkwią w nich opory powstałe we wczesnym dzieciństwie przez nieodpowiednie wychowanie. Już pomijając to, że człowiek nie zawsze jest w pełni świadom tego, co go podnieca. Czasem to mogą być tylko przebłyski, które z czasem (dłuuugim czasem) urastają do rangi niemalże koniecznej podniety, ale w momencie zawarcia związku dana osoba wcale nie uświadamia sobie, że taki a nie inny rodzaj fantazji będzie mu w przyszłości w do satysfakcji w seksie niezbędny. I w takiej sytuacji trudno przed ślubem powiedzieć "kochanie, mam taką a taką seksualność" skoro wcale się nie uważa, że taką seksualność się posiada, a chwilowe i rzadkie przebłyski traktuje jako nieszkodliwe fantazje. Ja w tej chwili fantazjuję np. o seksie z inną kobietą, ale za skarby świata nie chciałabym tego na żywo, fajnie jest tylko, kiedy zostaje to w mojej głowie. A kto wie, czy za 10 lat nie okaże się, że tylko seks z kobietą daje mi prawdziwą satysfakcję? To są właśnie te szarości, o których mówię. Okoliczności łagodzące, podczas których winny nadal pozostaje winnym, ale jednak wyrok będzie odrobinę mniej surowy. A jeszcze, co do przebaczania - ja myślę, że niektóre zdrady byłabym w stanie wybaczyć. Zrozumienie i dość spora dawka empatii, którą posiadam, pozwoliłoby mi wybaczyć i nie żywić nienawiści. Ale wybaczenie nie oznacza dla mnie kontynuowania związku, do tego potrzebne jest zaufanie, którego chyba bym już nie odzyskała. Nie potrafiłabym dalej być z tym człowiekiem, ale wybaczyć - tak, to chyba bym potrafiła. Oczywiście mówię tu na bazie tego, co wiem o sobie i co juz przeżyłam, natomiast na szczęście zdradzona do tej pory nie zostałam (chociaz kilka innych dość bolesnych przygód miałam). Nie wiem, czy w chwili zdrady dalej tak bym do tego podchodziła, mogę mieć tylko nadzieję, że tak. ---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:28 ---------- Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Kurde, temat mnie zainteresował i chciałabym sobie tak na luzie poteoretyzować, pownikać, zgłębić temat i pozastanawiać się nad różnymi motywami, ale ciężko to robić, gdy ludzie szaleją z emocjami.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
||||
|
|
|
|
#148 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Przebaczyć zdradę dla samego przebaczenia może też bym przebaczyła, ale tak samo bycie razem dalej - raczej nie.
Chociaż były zostawił mnie dla innej, flirtował też chamsko z innymi , a minęło od tego wszystkiego około 3 lat. Jednak nie powiem , żebym tak mu wybaczyła, tym bardziej, że po zakończeniu związku też zachowywał się jak idiota , nachodził też mnie. Najlepsze było zerwanie kontaktu, po prostu nadal mam do niego żal. |
|
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 333
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
no to wcisnę znów minę
czy zdradzone kobiety próbowały zrozumieć motyw zdrady,czy zastanowiły sie nad swoją poniekąd rolą w takim wyborze partnera? ja nie twierdzę,że zdrada jest dobra,bo rownież brzydze sie zdradą,jednak ludzkie zachowania są tak różne... uważam,że w każdej sytuacji winne sa dwie strony,czasem bardziej,czasem mniej,ale są. |
|
|
|
|
#150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Ostry seks, mocne wrażenia - ale....
Narrhien
Rozumiem, że czasami może być komuś ciężko. Że się zdarzają sytuacje takie, które opisałaś, że o traumatycznych przeżyciach ciężko się mówi. Jednak z tego, co wiem ofiary gwałtów czy molestowań raczej seksu unikają, a nie idą zdradzać (choć oczywiście różnie bywa), a w końcu o zdradach tu mówimy. Poza tym w takiej sytuacji troskliwy partner zauważy, że coś jest nie tak i sam powinien drążyć temat i starć się pomóc i dowiedzieć o co chodzi. Rozumiem też, że nie zawsze przed ślubem wiadomo wszystko o swojej seksualności. Ale jeśli jakieś pragnienie zaczyna wykraczać poza obszar fantazji i czujemy parcie na jego realizację to moim zdaniem powinno się najpierw powiedzieć o tym partnerowi, a nie realizować to pragnienie na boku (np. łatwiej mi jest powiedzieć TŻ, że chcę klapsy w tyłek niż obcemu facetowi). Są okoliczności łagodzące. Dla mnie np. taką okolicznością łagodzącą byłoby, gdyby jedna strona próbowała drugiej wytłumaczyć czego pragnie, a tamta by nie słuchała, od razu się ściekała/obrażała/zakazywała, bez prób zrozumienia. Jednak brak próby komunikacji w moim prywatnym systemie jurysdykcji zasługuje na najwyższy wymiar kary. Jest to moje subiektywne zdanie, poparte doświadczeniami. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:25.








I potem jest frustracja i niedopasowanie seksualne.














