Wspólne odchudzanie! Razem na pewno sobie poradzimy!

[dzaga1989]

Anulko, ja podczas Wielkiego Postu "rzuciłam" słodycze. Wmawiałam sobie, że jak zjem coś słodkiego to będzie grzech Wiem że to trochę głupie, ale podziałało. Teraz (od ostatnich świąt Wielkanocnych) na tygodniu nie jem nic słodkiego, nie piję słodkich napojów (bo za słodkie), nie słodzę ani kawy ani herbaty. Ale w weekend pozwalam sobie na jakieś ciastko, sałatkę owocową z galaretką, budyń, piwko z sokiem lub loda

[abraxas2871]

Ja w roku szkolnym nie mogę bez słodyczy - ale teraz jest jakoś spoko. Jak chce mi się czegoś słodkiego to jem różne owocowe gumy do żucia orbit czy tam inne - bez cukru, ale smakują słodko. A co do słodkich napojów - polecam colę light. Zawsze ją uwielbiałam, a kalorii nie ma (ma za to słodzik, który jest niezdrowy, ale co tam... za dobra jest żeby się jej wyrzekać). Za to cola zero już taka dobra nie jest, za słodka jak dla mnie.

I kurcze, ja nie lubię owoców... no po prostu mi nie smakują. Żadne (no, może wyjątkiem są truskawki)... a na diecie by się przydały, nie? Ech, chyba poeksperymentuje z jakimiś egzotycznymi, które uda mi się znaleźć w sklepach.

[aguniaaaaa041986]

dzaga1989 ja pisalam o analizie turystyki w wybranych krajach europejskich wybrałam kraje : Grecja Włochy i Hipszpania min dlatego ze tam byłam i łatwiej było mi sie wypowiedziec na ich temat

A gdzie konkretnie patrzylas na kursy?? Ja sie zastanawiam nad http://rainbowtours.edu.pl/?altimusResponse=2


Kiedys tez chcialam na psychologie pojsc, ale jakos mi odwidzialo

AnULka248 ja na szczescie nie mam problemów ze słodyczami, bo mnie zwyczajnie do nich nie ciagnie nawet nie mam na nie ochoty i to juz od dluzszego czasu...jedyne co to kawe czasami posłodze
W tyg sie bardzo pilnuje , ale w weekhend sobie pozwalam na jakies piwko i kilka czipsów
Zauwazylam ze od kiedy odstawilam napoje gazowane i zamiast nich pije wode i np zielona cherbatke nie mam tak odstajacego brzucha

abraxas2871 popróbuj roznych owoców osobiscie uwielbiam grjpfruty

[AnULka248]

Z tymi napojami to racja, od kiedy odstawiłam, kiedy tylko zrobię łyka czegoś gazowanego albo soku to od razu mi się odechciewa, bo są już tak słodkie dla mnie... więc dobrze było z tym walczyć z piwem itp. też na szczęście nie mam problemu, bo jakoś nie lubię jedną szklankę mogę męczyć przez pół dnia

Dzaga, próbowałam czegoś takiego w Wielkim Poście, ale nie miałam zbyt silnej woli, to już teraz jest lepiej także podziwiam Cię!

aguniaaaaa041986, pozazdrościć co do odstającego brzucha, też tak mam
abraxas2871, jako fanka arbuzów znowu je polecam (u mnie w domu już nikt ich nie je bo przynajmniej połówkę kupuję średnio co półtora tygodnia) jestem straszna

[aguniaaaaa041986]

Arbuzik ajjj ochoty mi narobilas

[dzaga1989]

Agunia, studiuję na UP w Lublinie i kurs organizowany jest na uniwerku. Jest podobno o wiele taniej niż w biurach podróży, niestety podobno nudniej, ale i tak się opłaca. Więc już wiem, że tę ofertę właśnie wybiorę. Już nie mogę się doczekać W ogóle już mi się na uniwerek chce. Może ja jakiś dziwak jestem, ale naprawdę lubiłam chodzić na wykłady, notować, czytać dodatkowe książki To chyba świadczy o tym, że dokonałam dobrego wyboru kierunków

Ja wsunęłam jeszcze 2 garści płatków kukurydzianych z odrobiną mleka, bo tak mnie ssało, a nic innego nie miałam. Oj tam, oj tam, raz na jakiś czas nic mi te węgielki nie zrobią Jutro może przejdę się do Lidla albo Biedry i nakupię sobie serków

[Aniaa_89]

ja dzisiaj znów średnio z jedzeniem i ćwiczeń znów brak
jakoś zebrać się w sobie ostatnio nie mogę. Ale wierzę, że jutro już będzie lepiej

co do słodyczy to mnie jakoś do nich nie ciągnie, jak jem to głównie z łakomstwa, a nie dlatego, że mam jakąś straszną ochotę czy coś więc generalnie jestem w stanie z nich zrezygnować jak się już tak zawezmę konkretnie i nie ciągnie mnie do tego trudniej mi zrezygnować z jakiś fast foodów, chipsów, alkoholu itd

[dzaga1989]

Napisane przez Aniaa_89

ja dzisiaj znów średnio z jedzeniem i ćwiczeń znów brak
jakoś zebrać się w sobie ostatnio nie mogę. Ale wierzę, że jutro już będzie lepiej

co do słodyczy to mnie jakoś do nich nie ciągnie, jak jem to głównie z łakomstwa, a nie dlatego, że mam jakąś straszną ochotę czy coś więc generalnie jestem w stanie z nich zrezygnować jak się już tak zawezmę konkretnie i nie ciągnie mnie do tego trudniej mi zrezygnować z jakiś fast foodów, chipsów, alkoholu itd

Alkoholuuuu Kocham piwo jak Ferdek Kiepski No ale się ograniczam jak mogę. Już mówię TŻ że pijemy tylko w weekendy. Na diecie podobno lepsze jest wino, ale wino drogie jest i czasem trudno o smaczne za rozsądną cenę.

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Alkoholuuuu Kocham piwo jak Ferdek Kiepski No ale się ograniczam jak mogę. Już mówię TŻ że pijemy tylko w weekendy. Na diecie podobno lepsze jest wino, ale wino drogie jest i czasem trudno o smaczne za rozsądną cenę.

ja lubię alkohol w każdej postaci
a że w sumie często mam różne imprezy, wyjazdy jakieś itd i wtedy dużo się piję i do tego jeszcze jak pije to robię się głodna i jem, więc średnio

ale naprawdę muszę się zacząć ze wszystkim jakoś bardziej pilnować, bo nie mam jakoś strasznie dużo do zrzucenia, a męczę się z tym już kilka miesięcy, przez brak wytrwałości
od jutra będę się Wam spowiadać ze wszystkiego co zjadłam, czy ćwiczyłam itd i macie na mnie krzyczeć jak będzie źle

[AnULka248]

My krzyczeć? No prosze Cie... Chyba, że naprawdę chcesz Dobrze będzie!

Kurcze, tak szczerze, nie wiedziałam, że wieczorem najlepiej coś białkowego zjeść i znowu ciężko mi się przestawić... ale jutro też planuję nalot na biedronkę, a raczej na biedronkowe serki

[aguniaaaaa041986]

Powiem Wam, ze ja tez lubie %% ale oczywiscie bez przesady Teraz jak sie za siebie wzialam to tylko w weekhend sobie pozwalam

[AnULka248]

Włączył się temat procentowy

A ja z innej beczki, ale muszę się wyżalić. Bo w sumie nie wiem gdzie... Od półtora miesiąca szukam pracy i nic. Najpierw miała być tylko praca tylko na wakacje (nawet nie wiecie jakie przekręty są w ulotkach!) a teraz już raczej na stałe, bo wybieram się niestety na studia zaoczne. No i nikt mnie nie chce do pracy

[AnULka248]

Ojej czyżbym odstraszyła wszystkich moimi zwierzeniami
Jak tam dieta?

[Aniaa_89]

u mnie całkiem ok w porównaniu z poprzednimi dniami
co prawda wpadł lód no ale zjadłam go koło 12, więc wcześnie i zdążę spokojnie spalić tym bardziej, że udało mi się zmobilizować i poćwiczyłam godzinkę, więc wszystko się wyrównuje

[dzaga1989]

Anulko, na innym forum na którym się udzielam dziewczyna wywaliła z CV informację o studiach i od razu zaczęli do niej dzwonić, a chyba wcześniej z miesiąc się nie odzywali Może też tak spróbuj.

Ja właśnie odpoczywam po łorkałcie Ale mnie ten pan od 8 minutówek męczy Dodatkowo skończyłam dziś rozdział mgr i z resztą startuję dopiero we wrześniu, także do końca sierpnia robię sobie wakaaaacjeee :par ty: Zaraz idę się kąpać bo cała się kleję po tych 8 minutówkach a później jedziemy do Lidla, bo już się wszystko pokończyło - ani mleka, ani wody.
Przed ćwiczeniami zjadłam kanapkę z 2 kromek chleba z gulaszem angielskim. A na śniadanie zjadłam pyszną owsiankę. Dziewczyny, jeśli któraś z Was też wcina owsiankę to niech spróbuje ugotować ją w lekko osolonej wodzie a później gdy jest już gotowa na talerzu trochę posłodzić. Najlepsza owsianka na świecie

[AnULka248]

No właśnie nie mam studiów w CV bo jako tako jeszcze nie zaczęłam, więc nie bardzo mogę je wpisać ech, zobaczymy, co będzie dalej. Cv złożyłam we wszystkich galeriach handlowych, jakie tylko był w pobliżu i ciągle oglądam ogłoszenia. Ciężko...

Mój trening dopiero przede mną

Ja dziś na śniadanie miałam wyżerkę, aż wstyd jajecznica (fakt, że z jednego jajka i na wodzie, bez tłuszczu) i do tego 2 plasterki pomidora. A na obiad jarzynowa

[aguniaaaaa041986]

Hej dziewczyny co tam u Was??

Ja grzecznie z dietka wczoraj nie cwiczyłam ...jakos sie zebrac nie moglam..dzisiaj nadrobie

dzaga1989 wstyd sie przyznac ale ja nie umiem owsianki zrobic ze dwa razy zrobilam ale jakas taka breja sie zrobila, ze nawet z owocami nie moglam przełknac

AnULka248 no sama wiem ze z praca jest ciezko... tez dlugo szukałam, ale napewno cos znajdziesz 3 mam kciuki

[dzaga1989]

Agunia, może spróbuj zrobić wg mojego przepisu: http://styleroookie.blogspot.com/201...-mistrzow.html Ja już robię "na odwal" i zawsze wychodzi

Hej Kobietki Byłam w lumpku, ale chyba ściema z tą dostawą towaru, bo wszystko było już bardzo przebrane (a weszłam zaraz po otwarciu i było mało ludzi, więc nie możliwe, że ktoś rozkupił) i nic nie znalazłam. Tzn. znalazłam bluzkę, sukienkę, ale ich nie brałam, bo nie potrzebuję. Już obiecałam sobie, że biorę tylko to czego aktualnie szukam (czyli teraz różowa marynarka).
Teraz pożarłam owsiankę i zaraz biorę się za sprzątanie

A moje wczorajsze menu to:
-owsianka
-leczo
-kanapka z 2 kromek chleba i gulaszu angielskiego (czyli lepsza wersja mielony turystycznej )
-2 piwka

[Loriette]

Rany byłam tak zabiegana, że nie zaglądałam na wątek i naspamowałyście już równo!
U mnie w sumie bez zmian, waga się zaparła, a ja nie mam pojęcia dlaczego. Dzisiaj zaczęłam od kanapek z pieczonym pasztetem i niebieskim serem z Fhhhrancji
Teraz wciągam kawusię i biorę się za sprzętanie.

Napisane przez dzaga1989

Agunia, może spróbuj zrobić wg mojego przepisu: http://styleroookie.blogspot.com/201...-mistrzow.html Ja już robię "na odwal" i zawsze wychodzi

Hej Kobietki Byłam w lumpku, ale chyba ściema z tą dostawą towaru, bo wszystko było już bardzo przebrane (a weszłam zaraz po otwarciu i było mało ludzi, więc nie możliwe, że ktoś rozkupił) i nic nie znalazłam. Tzn. znalazłam bluzkę, sukienkę, ale ich nie brałam, bo nie potrzebuję. Już obiecałam sobie, że biorę tylko to czego aktualnie szukam (czyli teraz różowa marynarka).
Teraz pożarłam owsiankę i zaraz biorę się za sprzątanie

A moje wczorajsze menu to:
-owsianka
-leczo
-kanapka z 2 kromek chleba i gulaszu angielskiego (czyli lepsza wersja mielony turystycznej )
-2 piwka

W ogóle lumpki ostatnio nieźle się wycwaniły - podniosły ceny, a zanim coś trafi na sklep to ekspedientki równo sobie przebiorą! Przynajmniej tak jest u mnie!
Twoje 2 piwa do mnie mówią! Ale już nie mogę!

[abraxas2871]

Ja wczoraj całkowicie skopałam dietę - do wieczora było dobrze, ale wracając z galerii handlowej kupiłam sobie 3 gałki lodów (sorbetów na szczęście) w słodkim waflu, a jak wróciłam to o 21 zjadłam obiad - pieczeń z surówką z papryki, pomidora i oliwek oraz z pieczonymi kartoflami. Dużą ilością pieczonych kartofli. Dobrze chociaż, że kładłam się spać o 2... no i w sumie latałam po sklepach przez 6 godzin, co nieco tam spaliłam

Ach, i jeszcze chciałam coś powiedzieć a propos alkoholu... wiecie jak to jest - alkohol ma bardzo dużo kalorii ALE... benzyna też. Z alkoholem to jest tak (tak samo jak z benzyną), że ludzki organizm nie potrafi rozłożyć alkoholu na glukozę - a zatem go nie przyswaja. Więc - pijąc czystą, która jest strasznie kaloryczna nie tyjecie - bo te kalore z alkoholu się nie przyswajają. Co innego jest z piwem - tam alkohol to tylko 6% - i te 6% alkoholu i kalorii z niego się nie przyswoi. Ale jak wiadomo, piwo jest z chmielu i wogóle ma różne dodatki, które już są normalnie kaloryczne. Tak samo likiery - to ten wyciąg z owoców czy tam czego jest kaloryczny, nie sam spirytus (znaczy: spirytus jest kaloryczny, ale alkohol etylowy nie jest rozkładany przez nasz organizm). Także ten... nie należy demonizować %, szczególnie jeśli pije się bardziej "wytrawne" trunki... ja uwielbia whisky

[Aniaa_89]

hej

ja wczoraj w miarę dobrze z jedzeniem dzisiaj też się muszę pilnować, bo jutro mam imieniny mamy, przyjdzie rodzinka itd, więc jakieś ciasto czy coś na pewno wpadnie

zaraz biorę się za ćwiczenia

[Loriette]

Napisane przez abraxas2871

Ja wczoraj całkowicie skopałam dietę - do wieczora było dobrze, ale wracając z galerii handlowej kupiłam sobie 3 gałki lodów (sorbetów na szczęście) w słodkim waflu, a jak wróciłam to o 21 zjadłam obiad - pieczeń z surówką z papryki, pomidora i oliwek oraz z pieczonymi kartoflami. Dużą ilością pieczonych kartofli. Dobrze chociaż, że kładłam się spać o 2... no i w sumie latałam po sklepach przez 6 godzin, co nieco tam spaliłam

Ach, i jeszcze chciałam coś powiedzieć a propos alkoholu... wiecie jak to jest - alkohol ma bardzo dużo kalorii ALE... benzyna też. Z alkoholem to jest tak (tak samo jak z benzyną), że ludzki organizm nie potrafi rozłożyć alkoholu na glukozę - a zatem go nie przyswaja. Więc - pijąc czystą, która jest strasznie kaloryczna nie tyjecie - bo te kalore z alkoholu się nie przyswajają. Co innego jest z piwem - tam alkohol to tylko 6% - i te 6% alkoholu i kalorii z niego się nie przyswoi. Ale jak wiadomo, piwo jest z chmielu i wogóle ma różne dodatki, które już są normalnie kaloryczne. Tak samo likiery - to ten wyciąg z owoców czy tam czego jest kaloryczny, nie sam spirytus (znaczy: spirytus jest kaloryczny, ale alkohol etylowy nie jest rozkładany przez nasz organizm). Także ten... nie należy demonizować %, szczególnie jeśli pije się bardziej "wytrawne" trunki... ja uwielbia whisky

Czyli wychodzi na to, że alkohol działa tak samo jak produkty z niskim indeksem glikemicznym? Nie wytwarza insuliny?

Ładnie wczoraj po szarżowałaś!

[aguniaaaaa041986]

abraxas2871 pocieszyłaś mnie bo dzisiaj mam imprezke i jakies %% napewno wpadna
Hmmm, ale to piwo mnie zastanawiam, bo przeciez u wiekszosci piwoszy mozna zauwazyc piwny brzuch
Ale co wszystko jest dla ludzi ale z umiarem

Loriette u mnie tez tak jest w sh...ze wiekszosc ciuchów mimo ze jest dostawa juz sa przebrane przez ekspedientki, juz nie wspomne o tym, ze wlasnie ceny poszly w góre szczególnie za zadbane rzeczy a te taniutkie to zazwyczaj jakies takie szmatki nie do noszenia;| zeby cos znalezc niezle sie trzeba teraz naszukac

[AnULka248]

Napisane przez Loriette

W ogóle lumpki ostatnio nieźle się wycwaniły - podniosły ceny, a zanim coś trafi na sklep to ekspedientki równo sobie przebiorą! Przynajmniej tak jest u mnie!
Twoje 2 piwa do mnie mówią! Ale już nie mogę!

U nas w sh tak samo robią, niby mają prawo, bo są przy tym pierwsze, ale bez przesady...

Napisane przez abraxas2871

Ja wczoraj całkowicie skopałam dietę - do wieczora było dobrze, ale wracając z galerii handlowej kupiłam sobie 3 gałki lodów (sorbetów na szczęście) w słodkim waflu, a jak wróciłam to o 21 zjadłam obiad - pieczeń z surówką z papryki, pomidora i oliwek oraz z pieczonymi kartoflami. Dużą ilością pieczonych kartofli. Dobrze chociaż, że kładłam się spać o 2... no i w sumie latałam po sklepach przez 6 godzin, co nieco tam spaliłam

Ach, i jeszcze chciałam coś powiedzieć a propos alkoholu... wiecie jak to jest - alkohol ma bardzo dużo kalorii ALE... benzyna też. Z alkoholem to jest tak (tak samo jak z benzyną), że ludzki organizm nie potrafi rozłożyć alkoholu na glukozę - a zatem go nie przyswaja. Więc - pijąc czystą, która jest strasznie kaloryczna nie tyjecie - bo te kalore z alkoholu się nie przyswajają. Co innego jest z piwem - tam alkohol to tylko 6% - i te 6% alkoholu i kalorii z niego się nie przyswoi. Ale jak wiadomo, piwo jest z chmielu i wogóle ma różne dodatki, które już są normalnie kaloryczne. Tak samo likiery - to ten wyciąg z owoców czy tam czego jest kaloryczny, nie sam spirytus (znaczy: spirytus jest kaloryczny, ale alkohol etylowy nie jest rozkładany przez nasz organizm). Także ten... nie należy demonizować %, szczególnie jeśli pije się bardziej "wytrawne" trunki... ja uwielbia whisky

Oświeciłaś mnie tylko z drugiej strony u mnie jeśli już czysta, to tylko w drinkach, a wiadomo - tu już trzeba namieszać

Noo poszalałaś wczoraj myślę, że dziś pokutujesz
Ale przez te 6 godzin mogłaś nawet 800 kcal spalić. Przynajmniej we wszystkich licznikach kalorii wychodzi, że na zakupach można dużo stracić - przyjemne z pożytecznym

Ja dziś na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba słonecznikowego z 3 plasterkami wędliny drobiowej (chudej) i 5 plastrami ogórka kiszonego w sumie nie wiem dlaczego kiszony i czy to pasowało, ale miałam ochotę a na obiad niestety nie było czasu robić nic osobno więc musiałam zjeść to co wszyscy, czyli mały kotlet z kurczaka w panierce z sałatą polaną jogurtem i sokiem z cytryny (dobrze, że nie tknęłam ich ziemniaków)

[Loriette]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Loriette u mnie tez tak jest w sh...ze wiekszosc ciuchów mimo ze jest dostawa juz sa przebrane przez ekspedientki, juz nie wspomne o tym, ze wlasnie ceny poszly w góre szczególnie za zadbane rzeczy a te taniutkie to zazwyczaj jakies takie szmatki nie do noszenia;| zeby cos znalezc niezle sie trzeba teraz naszukac

Dlatego ja teraz śmigam po sieciówkach, a w SH dawno nie byłam.. Może się przełamię i skoczę, ale późniejsze rozczarowanie może mnie zdemotywować
Lecę zjeść obiad, bo sprzątanie i przerabianie bloga sprawiło, że jestem głodna :Cry: I chyba znowu wracam do 2 posiłków dziennie...

[Aniaa_89]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Hmmm, ale to piwo mnie zastanawiam, bo przeciez u wiekszosci piwoszy mozna zauwazyc piwny brzuch

czytałam kiedyś o tym jakiś artykuł i tak na prawdę nie jest tak, że tyje się od piwa, tylko że jak się pije to automatycznie się więcej je, jakieś przekąski czy coś i od tego się tyje
i ja tak faktycznie mam, jak piję to automatycznie głodna się robię i ciągle coś podjadam

Napisane przez Loriette

Dlatego ja teraz śmigam po sieciówkach, a w SH dawno nie byłam.. Może się przełamię i skoczę, ale późniejsze rozczarowanie może mnie zdemotywować

ja tak samo, wole sieciówki, zwłaszcza jak są wyprzedaże
w SH to w ogóle szukać nie umiem


a ja skończyłam właśnie ćwiczyć i padam
ale jestem zadowolona, uwielbiam się tak porządnie zmęczyć

[AnULka248]

A ja dziś nie ćwiczę, robię dzień przerwy moim mięśniom

Kupiłam arbuza! A wieczorem idziemy do znajomych na małą imprezkę, także znowu będę ćwiczyć silną wolę

Ogólnie jestem przed @ i czuje się opuchnięta, jakbym miała co najmniej 3 kilo więcej, nie cierpię tego

[aguniaaaaa041986]

Loriette tak wogole wlasnie Twoj blog ogladalam Bardzo ładna i zgrabniutka jestes z czego Ty sie odchudzasz??

Aniaa_89 to racja tez przy piwie zawsze głodna sie robie

Dziewczyny ktoras z Was robila paznokcie ta metoda??http://www.youtube.com/watch?v=OO3NO...eature=related cos nie moge sobie z tym poradzic

[Loriette]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Loriette tak wogole wlasnie Twoj blog ogladalam Bardzo ładna i zgrabniutka jestes z czego Ty sie odchudzasz??


Dziewczyny ktoras z Was robila paznokcie ta metoda??http://www.youtube.com/watch?v=OO3NO...eature=related cos nie moge sobie z tym poradzic

Kochana wyśle Ci zaproszenie i w moim albumie zobaczysz z czego się odchudzam! )

Ja robiłam paznokcie tą metodą i wychodzą bez problemu, ale nie mam czasu na to babranie! ) W czym masz konkretnie problem?

[aguniaaaaa041986]

Loriette jak dla mnie masz bardzo fajna figurke i jaki brzuszek...tez chce taki!!

A z paznokciami to chodzi mi o to , ze jak juz daje lakiery na wode nie chca sie rozlewac tak jak na filmiku pierwsza kropla sie rozlewa kolejna juz nie chce, wiec nic sie nie da zrobic , bo jak sie nie rozleja dobrze to zaden wzorek nie wyjdzie....