![]() |
#121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
No widzisz, a mnie nic tak ni irytuje jak dziewuszydła tępo szwendające sie po CH w ramach rozrywki. łazi to to jak śnięta krowa, wzrok mętny, makijaż dawno został na mierzonych bez sensu ubraniach, gada to bez sensu potegując hałas i tylko tłok robi w przymierzalniach. A potem urodzi dziecko a durnowate zwyczaje zostaja i z tym dzieckiem potem z braku innych pomysłów i przyzwyczajeń: "oglądają witryny, przekładają ubrania, wgapiają się w rzeczy, mierzą dla zabawy a czasem i robią zdjęcia w przymierzalniach..." ![]()
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
A dziecku, które pruje się 2 godziny, bo je coś boli, też przyłożysz? Klaps to nie jest metoda.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
to ze dziecko nie umie mówić to nie znaczy ze można mu klapsa dać
![]() ![]() i w zyciu nie dałabym klapsa mojemu dziecku na srodku hipermarketu ,wyjście z nim i do domu będzie karą a nie bicie za złe zachowanie moja młoda wie ze jest kara ale tą karą nie jest klaps, w domu jest pokój przymknięcie drzwi i ma powiedziane ze może przyjść jak sie uspokoi jak zaczyna mieć humory na dworzu/w sklepie/placu zabaw wracamy i koniec dyskusji nie klaps i to jeszcze na oczach innych ludzi
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 110
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Jestem za podziałem knajp na przyjazne rodzicom z dziecmi, na te gdzie wstęp jest od np +12 lat (nie wiem czy akurat taka granica wieku) i oczywiście kluby/puby np +18.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Problem rodziców, którzy nie wiedzą tak naprawdę co to jest to dziecko i od jakiej strony to należy ugryźć, to spory i poważny problem. Ci ludzie karmią to swoje dziecko, ubierają, no niby nie jest niezadbane (bo zewnętrznie nie jest), a problem jest w środku. Dziecko zamiast uczyć się życia w społeczeństwie, w grupie, uczyć się przez zabawę, kontakt z innymi dziećmi, jedyne czego się "uczy" się stadnego spędzania czasu w supermarkecie. Podejrzewam, że to całodzienne łażenie po sklepach, w międzyczasie tu zjedzenie obiadu w Macu lub innym fast foodzie, tam kupienie loda, pod drodze jeszcze coś tam, kosztuje wiele z tych pozbawionych wyobraźni rodzin tyle, ile kosztowała bym ich wizyta w innym, lepszym dla ich dzieci i ich samych miejscu. Lub niewiele więcej. Galerianki i inne zjawiska - będzie tego coraz więcej, bo co może mieć w głowie dzieciak, który całe dzieciństwo ogląda tylko, że liczą się zakupy, kasa, lansowanie się na "deptaku" w galerii handlowej, zdobywanie kolejnych rzeczy? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
a tak apropo rozdartych dzieci/chichoczących podfruwajek nalezy jeszcze dołożyć dzidzie pierniki i staruszków goniących za promocją
![]() ![]()
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 605
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Z kolei kilka tygodni wcześniej weszłą 4 os rodzina dzieci ok 4 i 6 lat. Na sklepie mamy skórzane kanapy i jedna z nich stoi obok stołu na którym sa porozkładane koszulki męskie. Jeden bachor wskoczył na kanapę, potem przebiegł się po owych koszulkach. Dostał w dupę i tak się skończyły zakupy. Uwierzcie, że w swoim sklepie nie widzę łazenia z dziećmi dla samego łażenia. Nie wiem jak jest w innych sklepach, bo nie jest moim hobby łażenie po sklepach. Abiblabla Raz miałąm sytuację, że zamówiłam pizzę, a na przeciwko mnie baba zaczęła karmić cycem. Kelner przyniósł pizzę, ale grzecznie powiedziałam, że w takich warunkach jeść nie będę i wyszłam Edytowane przez 201703061232 Czas edycji: 2011-08-15 o 15:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
![]() ![]() Natomiast zdecydowanie podzieliłabym tak kwatery - osobno dla dzieciarni, osobno dla chcących mieć święty spokój. Człowiek czeka rok na urlop, liczy na to, że wreszcie się wyśpi, a potem ma się męczyć przez cudze dzieci? Za własne pieniądze? Nie tak to powinno wyglądać. Cytat:
__________________
Edytowane przez Deede Czas edycji: 2011-08-15 o 15:31 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
ja jako ekspedientka tobym zareagowała i jak mi dziecko(dziecko nie bachor
![]() ![]()
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
niee sa dzieci i dzieci
![]()
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Bajer polega na tym, ze odkad 'klaps to nie jest metoda' nie stosuje sie zadnych metod. Widac to przerasta inteligencje wiekszosci ludzi zeby nie leciec na kazde zawolanie do dziecka z cukierkiem. Skoro to nie jest metoda to nie ma juz zadnych metod wiec nie trzeba robic nic ![]() Szkoda mi dzieci takich ludzi ale trudno, wole swoj swiety spokoj. Niestety, jestem egoistka w tej kwestii. Nie obchodzi mnie jak ucisza swoje dziecko ale maja to zrobic. Przypomina mi sie sytuacja tez z centrum handlowego, damska toaleta, chlopczyk 4 lata. Matka wchodzi do kabiny, dziecko sie drze. Matka krzyczy ze juz juz synusiu juz idzie mamusia juz idzie. Dzieciak dalej sie drze. Matka wyglada na chwiel z kabiny jeszcze, pokazuje ze jest, nagle usmiech na twarzy chlopca. Zero lez, niczego. Znika za drzwiami zrobic w koncu to siku. Ueeeeeeee! Wyszla to od razu usmiech i wyciaga rece do torebki. 'Potem dam ci batonika, jak wyjdziemy stad.' Znowu ryk. No to wyciaga od razu, usmiech. Nie wiem czy jej wspolczuc czy sie z niej smiac, ze wychowala sobie 4letnie dziecko, ktore nie pozwala jej isc do toalety i ktore notorycznie klamie udajac, ze placze. Sama to zrobila takim podejsciem. A ludzie w poczekalni musza tracic sluch przez to. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Moim zdaniem jest zdecydowanie mniej obrzydliwe od wielu innych częściej spotykanych w publicznych miejscach zachowań np. dłubania w nosie i zjadania wykopalisk, czy chociażby szczania pod drzewem.Ciekawe dlaczego nikt nie zwróci uwagi takim osobom, tylko czepiają się "obrzydliwych" matek karmiących....
__________________
I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
![]() przynajmniej rozumiesz zjawisko spacerowania po galerii bez większego sensu. Tylko że tak to zmęczy siebie i tyle, a dziecko nie dość że kłopot dla niej to dla całego otoczenia. Ach ale to nic kiedyś w galerii widziałam Rosjanki z małymi pieskami jak Paris Hilton - jak dla mnie to taka sama masakra jak noworodek na shoppingu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- Cytat:
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
ja tam się przyznaję - chodzę najczęściej na rajdy zakupowe, ale po lumpeksach. wstaję rano z chłopakiem i jedziemy się obkupić za grosze :-P my jesteśmy zmęczeni po kilku godzinach, co dopiero gdyby jakiś bejbik był z nami, nie dość że padłby z nudów to ze zmęczenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 819
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Nie chodzi tu o ,, zrobienie zakupów'' - jeśli są konieczne - jedzenie ,środki czystości, to co jest potrzebne - wiadomo to trzeba zrobic, a nie zawsze mamy z kim zostawić dziecko - robimy listę zakupów - siup do sklepu. Ja się jest zorganizowanym - zajmą zaledwie chwilę i zostanie sporo czasu na spacer i zabawę. Ale wleczenie dzieciaka, po sklepach, bez celu. Bo jest akurat wyprzedaż to jest dla mnie niepojete! Chodzenie przez kilka godzin bez celu od butiku do butiku? Bez sensu! Zakupy z małym rozdrażnionym dzieckiem, krzyczącym w niebogłosy - nie mogą być udane! Podsumowując: Zakupy ,,rutynowe'' można śmiało robić z maluszkiem, (rach ciach ciach i po sprawie- bez włóczenia) ale napewno nie wzięłabym dziecka na ,,rajd'' po sklepach odzieżowo, kosmetycznych! Pozatym mam koleżanki pracujące w drogeriach i butikach i wiem jak je to denerwuje, jak takie dzieci rozrabiają i wrzeszczą! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Wiem, wiem, że karmienie piersią jest naturalne i nie przeszkadza mi to, dopóki nie dzieje się to tuż koło mnie i dopóki mama robi to dyskretnie. Ale przy tych stolikach siedziały całe rodziny z dziećmi, a pani wywaliła całą pierś i nie przykrywając jej niczym karmiła dziecko. Tuż obok niej inni jedli. Nie wiem, dla mnie to średnio przyjemne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
![]() a w temacie ja matek szwendających się bez sensu po supermarkecie nie widuje , bo sama się nie szwendam ![]() ---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ---------- Cytat:
![]() wiesz co , może Ty się mogłaś troszkę wysilić , wykonać kilka telefonów i dopytać się gdzie NA PEWNO , nie goszczą rodzin z dziećmi. Inni maja myśleć o tym,by ich dziecko nie przeszkadzało jakiejś rozkapryszonej bezdzietnej ![]() Jak sobie tak czytam Twoje posty to mam wrażenie , że Tobie , dzieci przeszkadzają w każdym miejscu , musi Ci być ciężko, bo dzieci(głośne) można spotkać praktycznie wszędzie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Poza tym ja nie mam do rodziców pretensji, że biorą kwatery tam, gdzie im pozwalają (domek kemp. to moje pobożne życzenie), tylko do gospodarzy domów, że nie zwracają uwagi, iż rodzinę z malutkimi dziećmi lokują tuż obok bezdzietnych. A z tym rozkapryszeniem.. Może tak - potyraj cały rok, zbieraj cały rok na wypad, a kiedy dotrzesz na miejsce z zamiarem wreszcie wyspania się i zresetowania po pracy, niech ci się cudze dzieci drą od świtu - za twoje zarobione pieniądze męcz się pdczas swojego urlopu, z tą świadomością, że następny wyjazd masz dopiero za rok. Wtedy pogadamy. Rany, ależ fanaberie mam ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Tak czytam ten wątek i czytam i się zastanawiam czy ja i moje dziecko też budzimy swoim zachowaniem tak duży niesmak
staram się jak mogę być mało uciążliwym klientem, synowi też zwracam uwagę gdy coś jest nie tak, no ale w którym momencie to co dla mnie jest okey dla kogoś może być "beznadziejna matka z bachorem - nawet nie chciało jej się super niani oglądać pewnie w tym czasie bachor bajki na tv katował" ale czasami naprawdę muszę wyjśc z dzieckiem do galerii handlowej - przykład - w tamtym roku - okres mniej więcej taki jak teraz - dziecko do przedszkola od września idzie, mąż w delegacji - więc (o zgrozo) pakuję tego mojego syna i wyruszamy na rajd po sklepikach i tak: tu mierzymy kapcie (za duże, za małe, za wysokie podbicie, dziecku nie wygodnie, dziecku się nie podoba, ja uważam, że stopa się spoci) nic nie pasuje - idziemy dalej, sklep z odzieżą - spodnie (jak wyżej, no dobra jedne wybrane) itd itp starałam się jak mogłam zrobić z tej naszej "wycieczki" frajdę dla dziecka, przekupiłam go raz samochodzikiem, innym razem mentosem, później zajściem na plac zabaw - ale dla kogoś kto nie chodził tam za mna krok w krok przynajmniej z raz byłam "nieodpowiedzialną matką niedbającą o dziecko" wczoraj - z mężem i dzieckiem poszliśmy do parku na spacer - specerujemy 3 godziny(kaczki na stawie, lody, plac zabaw, trampoliny, huśtawki) spotykamy znajomych, pada hasło "chodźmy na piwo" no poszliśmy, usiedliśmy w ogródku przy pubie - znajomi i mąż piwo wzięli - ja mimo że na widok kufla z piwem ślina mi do pasa spływała wzięłam sok - dziecku wzięliśmy frytki (o zgrozo) wypakowałam synkowi "przybornik" z samochodzikami, dinozaury, bawi się - obok dwoje ludzi z 3 miesięcznym maluszkiem - mojemu trzylatkowi włącza się "o dzidzia, zaopiekuję się nieszczęśnikiem" no i podchodzi do wózka - przedstawia się pani i "mogę dzidzi gili gili zrobić?" pani się zgadza ja dodaję "synku tylko nie dotykaj dzidzi buzi, możesz delikatnie stopy i brzuszek" początkowo roztaczam swoje skrzydła niczym kwoka nad dzieckiem i strofuję "nie tak mocno, delikatniej, tu nie, tego nie rób, nie dotykaj grzechotek dzidzi" no ale kurcze ile mam siedzieć przy wózku obcego mi dziecka przy stoliku obcych mi ludzi gdy moi znajomi i mąż siedzą stolik dalej? - próbuję zainteresować moje dziecko czymś innym - nic nie działa. Uśmiecham się do mamy "dzidzi" i mówię "bardzo przepraszam ale nie wiem już co mam zrobić żeby dać państwu spokój" kobieta mimo że jeszcze problemów z trzylatkiem nie jest świadoma odpowiada "uroczy chłopczyk - nie przeszkadza mi, może pani spokojnie wrócić do znajomych" no to odchodzę do swojego stolika i mam ciągle swojego syna na oku, słucham co on tam mówi i w ogóle... w tym czasie przychodzi troje starszych ludzi - gdy się zorientowali że dziecko ochoczo zajmujące się maluszkiem jest moim dzieckiem i tak przy obcym wózku stoi zaczynają szeptać "jak tak można, a matka sobie piwo z towarzystwem pije a dziecko tak samopas przy innych wystaje, o i frytki mają - pewnie dla małego, zabawek rozstawiała i w nosie ma małego, w ogóle to co za pomysł brac dziecko do pubu, taki niemowlak to czemu nie, nic nie rozumie no ale ten, tego to na plac zabaw trzeba a nie do baru" czerwienie się tam, buraczę, mam chęc pod ziemie się zapaśc, w końcu mówię do znajomych moich "słuchajcie, ja już nie mogę, idę z dzieckiem na spacer, zabieram moje dziecko od "dzidzi" i słyszę "mamo ja jestem grzeczny, chcę jeszcze pobawić się z dzidzią proszę pozwól mi" mówię synowi "kochanie ale dzidzia chce już spać, chodź pójdziemy na spacer,lody kupimy" i co słyszę? starsi ludzie szepczą z oburzeniem "co za metody - lodami dziecko przekupywać" nie wiem w sumie po co to wszystko opisałam - chyba po prostu chciałam się wygadac, że ja jako matka która nie uważa że jej się wszystko należy też czasami chciałabym się poczuć jak człowiek który też może posiedzieć 5 minut w pubie ze znajomymi mając dziecko tylko na oku a nie u siebie na kolanach - też chcę wyjść "do ludzi" i nie czuć się winna gdy moje dziecko zapłacze, lub odejdzie 10 kroków ode mnie
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
![]() przepraszam,musiałam. miałam również podobne komentarze,jako matka dziecka z nadpobudliwoscią.wiele razy slyszałam,że wszędzie go pełno,że tak nie wolno,że nie wypada,dlatego tak wazne sa granice. dopóki jesteś z siebie dumna,jako matka nie pozwól,aby zjadło cię poczucie winy. tak wyglada życie.z punktu widzenia osoby nie mającej małych dzieci twój potomek będzie przszkadzał,ale z punktu widzenia matki ma swoje prawa. ja będę psioczyć na drące sie maluchy za oknem,ale majc dziecko będe pilować,aby miało swoje prawa i mogło być szczęśliwe. btw-czy mój syn też tak darł japę? ![]() czy ciężko nacisnąć 6-cio latce domofon,niż drzec się -MAMO!!!! ![]() ---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ---------- Cytat:
niby ta sama sytuacja,ale odczucia inne. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-08-15 o 17:04 |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Noo Deede, to straszne wymagac od ludzi zeby nie wchodzili Ci na glowe, kaprys jak nic. A zeby respektowali zakaz obnazania sie w miejscach publicznych i cisze nocna to juz w ogole.
NibyNic- oj, dziecka nie przekupuj lepiej. Potem ciagle bedzie cos chcialo. Nie odrobi lekcji jak nie dostanie cukierka, nie umyje zebow jak nie dostanie lodow. Potem pieniedzy. Synek znajomej jej juz caly cennik ustalil ile ma dostawac za pojscie do szkoly, zadanie domowe, umycie naczyn po sobie. Musi rozumiec, ze pewne rzeczy musi zrobic bo tak trzeba a nie bo cos za to dostanie. A wychodzic musisz bo zwariujesz. Ale synka od dzidzi bym wziela pod pache i zabrala, mogl zrobic krzywde niechcacy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Nie mam pretensji do nikogo o to darcie się "mamo!" pod oknem, bo też to przerabiam z dzieciakami sąsiadów, i sama tak robiłam będąc szczylem. Natoamist co innego to, a co innego np. pozwalanie dziecku rozwalać towar w sklepie - czego też niejednokrotnie byłam świadkiem.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
![]() nie wpadajmy ze skrajności w skrajność. Każdy z nas wie jakie są dzieci i że nie zawsze da się je opanować. Jednak widać różnicę między rodzicami wychowującymi swoje dzieci i zajmującymi się nimi, a między takimi którzy swoje dziecko mają gdzieś ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:42.