dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

[201608310918]

Maniulka, dzięki za przepis Muszę koniecznie spróbować tej pieczonej soi.
Aż tak u Ciebie źle? Psychiatra na pewno przyjmuje na NFZ, czytałam ostatnio na wizażu, że psycholog również. Sama niedawno rozważałam opcję profesjonalnej pomocy, ale na razie próbuję ostatni raz sama się ze sobą uporać. Jeśli mi się nie powiedzie, będę musiała odwiedzić psychologa lub psychiatrę (tylko właśnie się zastanawiałam, do którego specjalisty się mój przypadek kwalifikuje...).

novelove, witaj

Poza tym, co tu tak cicho? U mnie spokojnie, bez ćwiczeń i wafelek bez czekolady wpadł, ale wyrzutów sumienia nie mam Wreszcie od rozpoczęcia diety jem normalnie, bez dziwnych napadów i dobrze mi z tym. Czuję się dużo lżej

[krtek_]

Napisane przez maniulka0405

Przepis na te orzeszki sojowe:
Przyrządza się to bardzo prosto: soję moczymy w wodzie całą noc, a potem suszymy bardzo dokładnie (ja to robię na sitku, aby podczas smażenia olej nie strzelał).

Wersja 1 - smażona:
Na patelenkę lejemy grubo olej i wrzucamy soję tak, by pokryła patelnię jedną warstwą. Gdy się zrobi złota, łyżką cedzakową odławiamy i wrzucamy na sitko, aby nadmiar tłuszczu spłynął, potem solimy i gotowe! Pycha!

Wersja 2 - pieczona:
Namoczoną soję wrzucamy do brytfanki/formy, lekko solimy, wstawiamy do mocno nagrzanego piekarnika (tak ok. 200 st.) i pieczemy aż będzie rumiane i chrupiące. W międzyczasie przemieszać, żeby się bardziej równomiernie zrumieniły.

Ja robię tę 2 wersję, czasem obtaczam w jakiś przyprawach (papryka słodka na przykład)

U mnie totalna klapa... Już nie daję rady, w tyłek to wszystko, sama sobie chyba nie poradzę, już nie mam sił Nie orientuje się któraś, czy można umówić się na wizytę do psychologa/psychiatry na NFZ?

psychiatra na NFZ -> skierowanie -> psycholog na NFZ

u mnie średnio, jem za dużo, ale ćwiczę i to mnie trzyma mniej więcej w dietowym pionie.

[Mo_Nika]

U mnie też spokojnie, słodyczy żadnych od kilku dni, ilości też rozsądne, ćwiczę wg planu... oby jak najdłużej

krtek - czyli, żeby iść do psychologa na NFZ trzeba przejść przez psychiatrę?
wydawało mi się, że nie...

[201608310918]

Gdzie się wszystkie dziewczyny podziały?
Uświadomiłam sobie dzisiaj, że ta cała moja dieta to tak naprawdę wreszcie normalne jedzenie i tak powinnam jeść zawsze, a nie tylko wtedy, gdy chcę zrzucić kilogramy (oczywiście troszkę bardziej kalorycznie niż teraz). Mam nadzieję, że takie jedzenie wejdzie mi w nawyk
Właśnie przed chwilą pokroiłam sobie w kostkę kilka małych gruszek i zalałam jogurtem naturalnym. Ale to było pyszne!

[Mo_Nika]

Propedeutyka - No jakoś pusto się zrobiło...
Do dobrych wniosków doszłaś, tak być powinno...
z resztą ja też powoli do tego dojrzewam... na razie idzie dobrze
Ja jeszcze od śniadania nic nie jadłam... no bo późno śniadanie było

[kumat]

hej kobietki , u mnie też jakoś spokojnie nieśpiesznie
czuję po swojej ulubionej spódniczce że już nie jest taka opięta
byłam z synkiem na rozpoczęciu II klasy /podstawówki /
także dodatkowo + spacerek 20 min dość raźnym krokiem ,
moje menu na dziś :
na śniadanie : 2 kromki razowego z pomidorkiem
na 2 śniadanie : też 2 kromki razowego z pomidorkiem+ nektarynka
obiad : raczej ziemniaki , buraczki i trochę kurczaka
podwieczorek : mam w planach kefir
kolacja : winogronko

i to na razie było by na tyle , na wieczór raczej wybiorę się na rower + trochę gimnastyki z dziećmi , pa, pa

ps. nie wcinam słodyczy , trochę jestem z siebie dumna

[katiennn]

kumat, radzę poczytać o zasadach zdrowego odżywiania, Twój jadłospis jest paskudny! póki co robisz sobie krzywdę, w Twoim jadłospisie nie ma tego co w diecie powinno dominować - białka, pomijając "trochę kurczaka". owoce na kolacje? chyba żartujesz i to jeszcze te najgorsze, z największą ilością cukru. 4 kromki chleba do południa? oj oj oj, nieładnie!!

[krtek_]

Napisane przez Mo_Nika

U mnie też spokojnie, słodyczy żadnych od kilku dni, ilości też rozsądne, ćwiczę wg planu... oby jak najdłużej

krtek - czyli, żeby iść do psychologa na NFZ trzeba przejść przez psychiatrę?
wydawało mi się, że nie...

Skierowanie do psychologa może wypisać każdy lekarz, w tym psychiatra do którego skierowania mieć nie trzeba.

[201608310918]

Napisane przez krtek_

Skierowanie do psychologa może wypisać każdy lekarz, w tym psychiatra do którego skierowania mieć nie trzeba.

Google to potwierdzają (sprawdzałam już wcześniej )
Trochę to dla mnie dziwne, w końcu psychiatra jest bardziej "zaawansowany" od psychologa, no ale cóż

Zaraz idę do przyjaciółki, bo ma urodziny i zaprosiła mnie na ciacho Specjalnie dziś trochę mniej zjadłam, żeby pozwolić sobie na mały kawałek bez wyrzutów sumienia. Mam nadzieję, że nie pożałuję tego podczas sobotniego ważenia

[Mo_Nika]

Napisane przez Propedeutyka

Google to potwierdzają (sprawdzałam już wcześniej )
Trochę to dla mnie dziwne, w końcu psychiatra jest bardziej "zaawansowany" od psychologa, no ale cóż

Zaraz idę do przyjaciółki, bo ma urodziny i zaprosiła mnie na ciacho Specjalnie dziś trochę mniej zjadłam, żeby pozwolić sobie na mały kawałek bez wyrzutów sumienia. Mam nadzieję, że nie pożałuję tego podczas sobotniego ważenia

Niekoniecznie dziwne, bo psychiatra może przepisać leki, może być bardziej pomocny... i nie każdy chce, aby wszyscy wiedzieli, że chodzi do psychiatry, więc lepiej, że może tam iść od razu bez skierowania

Smacznego

[201608310918]

Hej!
To psycholog też powinien być bez skierowania, o

Dziekuję Oj, dobre było ciacho Na szczęście zjadłam tylko jeden kawałek. Zaspokoiłam swoją ochotę na jakiś mały grzeszek i wracam pełna zapału do 100 % (mam nadzieję ) diety.

Oczekuję jutro na tym wątku pełnego składu Nie mówcie, że zrezygnowałyście po 1,5 tygodnia.

[Mo_Nika]

Napisane przez Propedeutyka

Dziekuję Oj, dobre było ciacho Na szczęście zjadłam tylko jeden kawałek. Zaspokoiłam swoją ochotę na jakiś mały grzeszek i wracam pełna zapału do 100 % (mam nadzieję ) diety.

Oczekuję jutro na tym wątku pełnego składu Nie mówcie, że zrezygnowałyście po 1,5 tygodnia.

No i tak właśnie powinno być, zjeść trochę, bez wyrzutów sumienia i dalej zabrać się za dietę brawo

No właśnie, co tu tak pusto?

[katiennn]

a ja wam powiem, że dzisiaj miałam mega stresa i już się miałam rzucić na lodówkę, szafki, a najlepiej sklep spożywczy w wielkiej euforii i zjeść co popadnie... ale się powstrzymałam!! weszłam na wizaż i zaczęłam po prostu czytać!! możecie wpadnąć na temat XXLki chudną do Mki i poczytać posty MONIKI, która w podpisie ma zdjęcia sprzed i po diecie... normalnie cud, miód, malina, orzeszki i tak dalej! motywuje bardzo bardzo, także polecam wzrokowcom!!

[Felaa]

Napisane przez Propedeutyka

Google to potwierdzają (sprawdzałam już wcześniej )
Trochę to dla mnie dziwne, w końcu psychiatra jest bardziej "zaawansowany" od psychologa, no ale cóż

Psychiatra tylko wypisuje leki i na podstawie objawów stawia diagnozę, często też przed postawieniem diagnozy wysyła jeszcze pacjenta do psychologa na testy. Psychiatra nie prowadzi psychoterapii, o psychoterapii mają tylko ogólne pojęcie.

[macerata]

Napisane przez katiennn

kumat, radzę poczytać o zasadach zdrowego odżywiania, Twój jadłospis jest paskudny! póki co robisz sobie krzywdę, w Twoim jadłospisie nie ma tego co w diecie powinno dominować - białka, pomijając "trochę kurczaka". owoce na kolacje? chyba żartujesz i to jeszcze te najgorsze, z największą ilością cukru. 4 kromki chleba do południa? oj oj oj, nieładnie!!

mhm, a na jakiej podstawie uważasz, że białko powinno DOMINOWAĆ w diecie?

jednorazowa DUŻA porcja białka, czyli taka którą jesteśmy w stanie jednorazowo przyswoić, to 20-25g max, podobno
tyle mamy enzymów, nadmiar będzie nieprzyswajalny, może gnić itp.

to jest taki jednorazowy max, a nie zawsze jest uzasadnienie karmienia się w kółko maxymalnymi dawkami białka,
w sumie to raczej zazwyczaj nie ma uzasadnienia

20g białka to porcja 100-120g mięsa/ryby srednio,
więc jak sobie wyobrażasz posiłek, w którym dominuje białko?
100g mięsa i 50g surówki?
czy 100g mięsa z sosem?
i co, w każdym posiłku to białko ma dominować?

[katiennn]

nie nie nie, chodziło mi raczej o to, że w jadłospisie powinno być ono na diecie od razu widoczne - jajka, mięso, serek wiejski np., białkowa kolacja i tak dalej... jak zobaczylam "trochę kurczaka", cukry na kolację, węgle w postaci chleba, aż 4 kromki.... nooo to proszę!

tu na wizażu jest mnóstwo wątków z przepisami, już gotowymi, dziennymi, z zasadami, dlaczego mamy robić sobie krzywdę? myśląc, że robimy dobrze? trzeba troszkę poczytać, poszperać i stosować się, a waga zacznie lecieć

a co tu tak cicho?

[Mo_Nika]

Napisane przez katiennn

weszłam na wizaż i zaczęłam po prostu czytać!! możecie wpadnąć na temat XXLki chudną do Mki i poczytać posty MONIKI, która w podpisie ma zdjęcia sprzed i po diecie... normalnie cud, miód, malina, orzeszki i tak dalej! motywuje bardzo bardzo, także polecam wzrokowcom!!

Aż też weszłam i faktycznie, świetnie motywują

U mnie nadal w porządku... aż sama się dziwię, że jest tak dobrze...
że już zaczynam się bać, że się skończy ta dobra passa...
ale nie... nie można się poddawać przecież

[201608310918]

Mo_Nika, niepotrzebnie węszysz spisek po prostu jesteś zmotywowana do odchudzania, dlatego Ci tak dobrze idzie

Dziś jest sobota, więc się zważyłam i już jest 7 z przodu a dokładnie 79,3

[Mo_Nika]

Propedeutyka, masz rację, ale ja tak mam, że zawsze szukam dziury w całym
No to ładnie, waga spada
Ja w czw. się ważyłam, to było 60 (w zeszły 61,5... chociaż to jeszcze była końcówka @), więc też nie jest źle
Dziś rano byłam poganiana przez rodzinkę, więc nie miałam czasu... a muszę się też pomierzyć, bo mi to głównie na tym zależy

[katiennn]

Napisane przez Mo_Nika

Aż też weszłam i faktycznie, świetnie motywują

U mnie nadal w porządku... aż sama się dziwię, że jest tak dobrze...
że już zaczynam się bać, że się skończy ta dobra passa...
ale nie... nie można się poddawać przecież

nie zapeszać! :p

Napisane przez Propedeutyka

Mo_Nika, niepotrzebnie węszysz spisek po prostu jesteś zmotywowana do odchudzania, dlatego Ci tak dobrze idzie

Dziś jest sobota, więc się zważyłam i już jest 7 z przodu a dokładnie 79,3

super!

Napisane przez Mo_Nika

Propedeutyka, masz rację, ale ja tak mam, że zawsze szukam dziury w całym
No to ładnie, waga spada
Ja w czw. się ważyłam, to było 60 (w zeszły 61,5... chociaż to jeszcze była końcówka @), więc też nie jest źle
Dziś rano byłam poganiana przez rodzinkę, więc nie miałam czasu... a muszę się też pomierzyć, bo mi to głównie na tym zależy

jezuuu ale jesteś blisko 5 z przodu! łaaał ja to się szóstki doczekać nie mogę

[Mo_Nika]

Napisane przez katiennn

nie zapeszać! :p

jezuuu ale jesteś blisko 5 z przodu! łaaał ja to się szóstki doczekać nie mogę

To już nic nie mówię, żeby nie zapeszać
Dziś też spoko było
Mi to się 4. z przodu marzy ale 50 też zadowoli.
bo ja niska jestem...

[katiennn]

ile tam masz tych centymetrów? ehhh ja to bym chciała mieć 170 cm! ale brakuje mi do tego pięciu i mam 20 lat już prawie, więc raczej nie urosnę chociaż mój wzrost pod koniec gimnazjum i pod koniec liceum to różnica 7 cm!

[Mo_Nika]

Mam 158... także mało ale już się z tym oswoiłam, chociaż tak 165 bym chciała... no ale cóż, tego nie zmienię.

[LeonorVarela]

hej, przepraszam, że nie zaglądałam do Was ostatnio, ale tak jakoś wyszło. Jak trwoga to... na wątek. Znów mam problemy, znoszę to gorzej niż zwykle i co ? Nie jem ! Ledwo przełykam jedzenie żeby nie zwalniać metabolizmu. Taka nagła odmiana, a jeszcze niedawno rzuciłabym się na żarcie

[medicine]

Hej, jestem Martyna.
Stwierdziłam, że dołączę tutaj, bo też muszę walczyć z emocjonalnym jedzeniem, a poza tym schudnąć na diecie ok 1000-1200 kalorii.
Zaczynam od jutra, tak wiem, że każda dieta zaczyna się od jutra, które nigdy nie nadchodzi, ale muszę się wziąć za siebie w końcu i dobrze rozpocząć.

[kumat]

droga katiennn

u mnie waga sobie spada , leci pomału na dół [ na tą chwilę 3 tydzień i 2,3kg mniej ] , dla mnie jakoś nie jest ważne że białko musi być lub nie - połączone z tym czy z tamtym , że owoców nie wolno na kolację. skończyłam technologię żywienia ale nie przywiązuję uwagi co mogę a czego nie. staram się jeść wszystko oraz urozmaicam swoje menu , ale jak mam masę winogrona to nie pozwolę się "jemu" zmarnować zwłaszcza jak jest zdrowe , naturalne i niczym nie pryskane , więc wcinam to prawie codziennie na kolację lub w ciągu dnia

czasem podaję swoje menu na forum , ale chyba raczej przestanę bo nie chcę się narażać na krytykę , raczej nie jest mi to potrzebne

pozdrowionka dziewczyny i trzymamy się dalej

[Mo_Nika]

Ja dzisiaj zanotowałam spadek wagi o ok. 1,8 od prawie 2 tyg, więc nie narzekam, na razie wszystko sobie spokojnie idzie dalej bez pokus i innych przeszkód.

[krtek_]

jem jak chcę, czasem więcej, czasem mniej (najczęściej więcej ) i chudnę, ciało nabiera jędrności, wygląda coraz lepiej, więc wychodzi na to, że wszystko dzięki ćwiczeniom mogę wam szczerze polecić treningi siłowe na całe ciało, pakerem nie zostaniecie, wręcz przeciwnie, ciało się wysmukli i to w jakim tempie...

kumat, krytyka nie dotyczyła tego winogrona, tylko ogólnej ilości i jakości twojego jedzenia, którego było za mało. takim jadłospisem ściągasz na siebie jojo, napady i inne tego typu przyjemności

hej, martyna

a co do wzrostu, to ja mam 1.73m i czasami wolałabym być niższa, bo kręcą mnie bardzo wysocy faceci

[Mo_Nika]

krtek - A co dokładnie robisz? Siłowe z obciążeniem? jakim?
Ja też ostatnio się skłaniam do siłowych właśnie...

[krtek_]

http://www.beachbody.com/product/fit...ean_extreme.do

siłowe z tego programu, przygotowuję się powoli, żeby lecieć całość wg. rozpiski.
nie każdemu podpasuje, dla mnie to ideał.