Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

[magda-lenka*]

Hej
Ja mam identyczny fotelik co jaasia88, kolor czerwony, polecam. Moja mała siedzi w nim już od lipca - wtedy jeszcze sama nie siedziała, ale ten fotelik ma specjalną wkładkę dla niesiedzących dzieci Teraz jeździ bez wkładki bo sama siedzi od początku sierpnia. Zmieniłam fotelik kiedy w starym było jej ciasno, główka nie wystawała, po prostu cała nie mieściła się już w fotelik.W spacerówkę wsadziłam ją w czerwcu. Woziłam ją wtedy na płasko.

MOJA CÓRCIA RACZKUJE Do tej pory umiała tylko do tyłu

[O La La]

Napisane przez magda-lenka*

MOJA CÓRCIA RACZKUJE Do tej pory umiała tylko do tyłu

dla Córci zdolniacha Mój też jeszcze do tyłu jak na razie

[magda-lenka*]

Dziewczyny, ile mniej więcej zębów ma dziecko do roku? Mojej małej właśnie wybił 7 ząb i już widać 8

[Patrilla]

magdalenko gratulacje dla raczkującej zębuszki 8 to bardzo dużo mlecznych jest 2o
bilans po lekarzu osłuchowo ok inhalacje z soli i tyle obserwować

[karolinaP103]

Napisane przez magda-lenka*

Hej
Ja mam identyczny fotelik co jaasia88, kolor czerwony, polecam. Moja mała siedzi w nim już od lipca - wtedy jeszcze sama nie siedziała, ale ten fotelik ma specjalną wkładkę dla niesiedzących dzieci Teraz jeździ bez wkładki bo sama siedzi od początku sierpnia. Zmieniłam fotelik kiedy w starym było jej ciasno, główka nie wystawała, po prostu cała nie mieściła się już w fotelik.W spacerówkę wsadziłam ją w czerwcu. Woziłam ją wtedy na płasko.

MOJA CÓRCIA RACZKUJE Do tej pory umiała tylko do tyłu

gratulacje!

Ja wożę małego już jakieś 2 miesiące na siedząco-interesuje go wszystko dookoła
Fotelik samochodowy już dawno zmieniłam na solidny fotel z funkcją półleżącą ( na razie jest za mały na siedzenie w trakcie jazdy)

[stalowamagnolia]

magda-lenko, brawa dla Córeczki!!!

My spacerówką jeździmy od jakiś trzech miesięcy i szczerze mówiąc nie mogłam się doczekać momentu jak się na nią przesiądziemy, bo w gondoli M. za nic w świecie nie chciał leżeć, darł się w niebo głosy! Jak spał było dobrze - no stres, ale jak się obudził - masakra! Trzeba było Go nieść

Fajny ten fotelik, który wkleiłaś jaasiu! Mamy wózek Espiro i jesteśmy b. zadowoleni! Muszę się poważnie zastanowić nad tym fotelikiem

Ciężki dzień mieliśmy, nie wiem czy Marcel tak odchorowuje szczepionkę czy ząbki Go męczą, ale był baaardzo marudny! Nie chciał zasnąć w dzień, płakał ciągle, a ja razem z Nim.

Zaliczyliśmy "mały sukces", dwie ostatnie noce przespane z jedną pobudką dopiero nad ranem! Napisałam "mały sukces", bo mały spał z nami w łóżku, ale i tak jest dobrze, bo przecież nawet śpiąc przy mnie potrafił przebudzać się co godzinę czasami Ciekawe jaka będzie dzisiejsza noc - spróbujemy ją przespać w łóżeczku

negra, a jak u Was ostatnie nocki?

[katey]

hello

u nas plan karmienia wyglada tak:
ok 6-7 mleko 180ml
ok 9-10 znowu mleko 150ml albo z kasza jak nie chce pic
ok 13- obiad- sloik albo cos co ja ugotuje ok 200ml
ok 15- owoce
16:30 - mleko 150ml
i kapiel 18:30 i 19 kasza (210ml wody)
po kapieli i kaszy mloda idzie do lozka i jeszcze sobie pogada, fika nogami, czasem obraca sie na brzuch i trzeba z nia chwilke posiedziec,ale po 19 juz zasypia i spi do rana bez budzenia...

co do nocnego karmienia to moja tez budzila sie czasem nawet 2 razy, ale jak ja odzwyczajalam to dostala pierwszej nocy 150ml wody i darla sie po tym 1,5h....juz mialam sie zlamac i dac jej mleko,ale przemoglam sie i drugiej nocy wypila tylko 30ml i zasnela grzecznie bez szemrania
pozniej jej zapowiedzialam,ze mleczarnia czynna od 5 i skubana budzila sie jak z zegarkiem w reku o 5 rano przez kilkanascie dni..teraz juz spi dluzej..zasem to i po 7 dopiero wstaje...

za to w dzien spania nie ma- ma 2 drzemki po 30min lub krocej...ewentualnie jak jest u mojej mamy i sa na spacerze to zdarza sie jej pospac dluzej niz godzina..

co do fotelika to nasza jest jeszcze w tym do 13kg ale tez juz mysle nad zmiana...zaczyna sie zloscic ze nic nie widzi oprocz siedzenia... w spacerowce jezdzi juz od lipca jakos...i tez woli siedziec i jak sie ja polozy to dzwiga sie bo nie widzi

teraz musze jej zakupic jakis fajny fotelik do karmienia, bo na razie to w tym samochodowym zajada

ja wczoraj ugotowalam mlodej rosolek z krolika z ryzem,marchewka,mieskiem, koperkiem i zobaczymy czy jej posmakuje..wyszlo kilka sloiczkow to zamrozilam...do jednego dodalam jej tez kilka pomidorkow cherry- ciekawe czy zje?!

[magda-lenka*]

Widzę, że większość z was nie ma już problemów z nocnym karmieniem.
Katey, 1,5h darcia w nocy, dzielna jesteś
Ja spróbowałam zwiększyć kaloryczność jednego z posiłków, a więc od wczoraj koło 17.00 mała dostaje owsiankę z połową słoiczka owoców, o 19.30 mleko z kleikiem (210ml) i spanko. Wczoraj obudziła mi się w nocy tylko raz i mam nadzieję, że dziś sytuacja się powtórzy.

Spadam na "Tap madl" Do jutra

[negra27]

Dziewczyny ale produkujecie!!!nie nadążam

Napisane przez magda-lenka*

Hej
Ja mam identyczny fotelik co jaasia88, kolor czerwony, polecam. Moja mała siedzi w nim już od lipca - wtedy jeszcze sama nie siedziała, ale ten fotelik ma specjalną wkładkę dla niesiedzących dzieci Teraz jeździ bez wkładki bo sama siedzi od początku sierpnia. Zmieniłam fotelik kiedy w starym było jej ciasno, główka nie wystawała, po prostu cała nie mieściła się już w fotelik.W spacerówkę wsadziłam ją w czerwcu. Woziłam ją wtedy na płasko.

MOJA CÓRCIA RACZKUJE Do tej pory umiała tylko do tyłu

Gratulacje dla córeczki!!!!! Tak w ogóle zimowych dziewczynek jest sporo mniej niż chłopców.
Co do fotelika to ja właśnie zdecydowałam się na ten OPTIMA PRO ESPIRO i go zamówiłam 2 dni temu...ALE dostałam dziś maila ,że będzie dostępny dopiero w listopadzie ten kolor jaki chcę.
Kurcze gdzie ten fotelik kupiłyście dziewczyny?

Napisane przez stalowamagnolia

magda-lenko, brawa dla Córeczki!!!

My spacerówką jeździmy od jakiś trzech miesięcy i szczerze mówiąc nie mogłam się doczekać momentu jak się na nią przesiądziemy, bo w gondoli M. za nic w świecie nie chciał leżeć, darł się w niebo głosy! Jak spał było dobrze - no stres, ale jak się obudził - masakra! Trzeba było Go nieść

Fajny ten fotelik, który wkleiłaś jaasiu! Mamy wózek Espiro i jesteśmy b. zadowoleni! Muszę się poważnie zastanowić nad tym fotelikiem

Ciężki dzień mieliśmy, nie wiem czy Marcel tak odchorowuje szczepionkę czy ząbki Go męczą, ale był baaardzo marudny! Nie chciał zasnąć w dzień, płakał ciągle, a ja razem z Nim.

Zaliczyliśmy "mały sukces", dwie ostatnie noce przespane z jedną pobudką dopiero nad ranem! Napisałam "mały sukces", bo mały spał z nami w łóżku, ale i tak jest dobrze, bo przecież nawet śpiąc przy mnie potrafił przebudzać się co godzinę czasami Ciekawe jaka będzie dzisiejsza noc - spróbujemy ją przespać w łóżeczku

negra, a jak u Was ostatnie nocki?

Stalowa cieszę się z Waszego sukcesiku oby tak dalej!
Moja K jest jakimś terminatorem.W dzień prawie nie śpi,chodzi spać ok 22 ,a ostatnie nocki o 4tej już była wyspana i mnie głową po plecach uderzała(musiałam do łóżka wziąć,bo z kołyski prawie wyskakiwała).

My z małżem na maksa przeziębieni,a Krysia prawie zdrowa.Trochę kataru jeszcze ma.
Miłego wieczorku!

[maaadi]

ohh ale naprodukowałyście postów fajnie, przynajmniej jest co poczytać
stalowamagnolio , magda-lenko gratuluję sukcesów i postepów

My próbujemy raczkować, dostalam takie ćwiczenia od fizjoterapeuty, ale A.woli siedzieć. Nawet dziś wykombinował jak można z kolan usiąść.. więc też taki mały sukces

Co do fotelika to własnie na ten ESPIRO się zapatruje, ale wczoraj zaczełam trochę grzebać w necie i znalazłam info że jakąś partię tych fotelików wypuścili trefną. Coś z zagłówkiem. Niby każdemu się zdarza, no ale w przypadku wypadku...
Sama nie wiem... ale fajny jest wizualnie. i cena przystępna. Ciekawe jak z tym bezpieczeństwem. Przeraziłam się trochę bo wyczytałam też że poddali crash-testom (z dzieckiem-manekinem) fotelik chyba Chicco i co się okazało w trakcie wypadku pasy wyrywają się razem z dzieckiem. Nie wiem czy lepiej nie czytać i wierzyć że będzie ok, czy wierzyć tym opiniom i kupować fotelik prawie w cenie miesięcznych zarobków


jak gotujecie zupki Waszym pociechom? Chodzi mi głównie o te z ryżem. Bo ja znów dziś poniosłam klęskę z pomidorową hippa. Mam dziecko antywarzywne
Przez to moje wmuszanie warzywek chyba zbrzydło mu dodatkowo krzesełko do karmienia, bo co sadzam to jest wrzask że hej. No ale chyba musi jeść jakieś warzywka no nie


Ale wczoraj mieliśmy przeżycie. Myślałam że zejde na zawał. Przed kolacją mój Adaś jakimś cudem sięgnął nóż ze stołu i niezauważony przez nikogo chciał sobie obadać nim dziąsła. W ostatniej chwili zdążyłam wyciągnąć. Mówię Wam , nie mam pojęcia jak on dorwał ten nóż. Trzeba naprawdę mieć oczy dookoła głowy. Brrr aż mnie ciary przechodzą jak sobie przypomnę..

dobra bo się rozgadałam. idę spać bo o 1 pewnie karmienie

wszystkim

[gosiaczek071]

maadi az zamarlam jak przeczytalam o tym nozu!!!! jezusie, dobrze ze sie nic nie stalo!!!
co do takich "wypadkow" to wyobrazcie sobie jaki moj maz to jest dupa wołowa. 2 razy zdarzylo sie, jak pilnowal kuby (sorry "pilnowal" ) ze mlody wzial do buzi maly przedmiot, raz podczas zabawy wzial klocka do buzi i jakos ja wchodzac do pokoju zauwazylam, ze cos dziwnie wyglada, jakies napchane usta ma no i okazalo sie ze chcial zeżreć klocka (bawili sie u hani w pokoju, maz sie wkrecil w budowanie wiezy z hania a o kubie zaponieli ) a drugi raz w ten weekned, maz siedzial z kuba na kanapie i sie zagapil na BAJKE!!! w tv a kuba w tym czasie wytargał spod siedzenia (tzn z przerwy miedzy siedzeniem a bokiem kanapy) hani piersionek i ja tez jakos akurat sie obrovcilam i znow mi sie wydawalo, ze ma napchana buzie, podelcialam i wyjelam mu ten pierscionek, ales sie darl! ze mu zabralam! meza ochrzanilam rowno, nieopowiedzialny jest, teraz sie boje z nim zostawiac kube...

jak sie ma drugie starsze dziecko, co wsyztsko wszedzie upycha to sie niezle nastresowac mozna.

Kuba upodobal sobie hanki pokoj i ciagle do niego pelza. Atakuje tez dvd i amplituner, maca kolumny, wyciaga kable... zaczyna szkudowac, atakuje koszyk na drewno, kazdy paproszek chwyta w dwa palce, bacznie oglada i pakuje do buzi... ehhh zżera nasze kapcie, buty hani, no masakra. FAktycznie oczy dookola glowy...

ja ryz gotuje (sorry, raz ugotowalam ) osobno do mega miekkosci i potem dorzucilam do jarzynowej. w efekcie i tak musialm wsyztsko zmiksowac bo sie krztusil

wiesz , ja tym testom wierze... po cos je w koncu robią

[jaasia88]

Witam z rana

Napisane przez magda-lenka*

MOJA CÓRCIA RACZKUJE Do tej pory umiała tylko do tyłu

dla córuni, oby tak dalej

Napisane przez magda-lenka*

Dziewczyny, ile mniej więcej zębów ma dziecko do roku? Mojej małej właśnie wybił 7 ząb i już widać 8

pamiętam jak napisałam sms do koleżanki jak nasze dzieci pół roku skończyły, w smsie zwrotnym była wiadomość że jej Hania ma 8ząbków

Napisane przez stalowamagnolia

Zaliczyliśmy "mały sukces", dwie ostatnie noce przespane z jedną pobudką dopiero nad ranem! Napisałam "mały sukces", bo mały spał z nami w łóżku, ale i tak jest dobrze, bo przecież nawet śpiąc przy mnie potrafił przebudzać się co godzinę czasami Ciekawe jaka będzie dzisiejsza noc - spróbujemy ją przespać w łóżeczku

Napisane przez katey

co do nocnego karmienia to moja tez budzila sie czasem nawet 2 razy, ale jak ja odzwyczajalam to dostala pierwszej nocy 150ml wody i darla sie po tym 1,5h....juz mialam sie zlamac i dac jej mleko,ale przemoglam sie i drugiej nocy wypila tylko 30ml i zasnela grzecznie bez szemrania
pozniej jej zapowiedzialam,ze mleczarnia czynna od 5 i skubana budzila sie jak z zegarkiem w reku o 5 rano przez kilkanascie dni..teraz juz spi dluzej..zasem to i po 7 dopiero wstaje...

chyba musze jeszcze raz spróbować z tą wodą Karol ostatnio w nocy tak się kręci i ciągle się przebudza nie wiem czy to nie przez zęby

Napisane przez maaadi

Ale wczoraj mieliśmy przeżycie. Myślałam że zejde na zawał. Przed kolacją mój Adaś jakimś cudem sięgnął nóż ze stołu i niezauważony przez nikogo chciał sobie obadać nim dziąsła. W ostatniej chwili zdążyłam wyciągnąć. Mówię Wam , nie mam pojęcia jak on dorwał ten nóż. Trzeba naprawdę mieć oczy dookoła głowy. Brrr aż mnie ciary przechodzą jak sobie przypomnę..

jej ale przeżycie, zawał murowany

Napisane przez gosiaczek071

maadi az zamarlam jak przeczytalam o tym nozu!!!! jezusie, dobrze ze sie nic nie stalo!!!
co do takich "wypadkow" to wyobrazcie sobie jaki moj maz to jest dupa wołowa. 2 razy zdarzylo sie, jak pilnowal kuby (sorry "pilnowal" ) ze mlody wzial do buzi maly przedmiot, raz podczas zabawy wzial klocka do buzi i jakos ja wchodzac do pokoju zauwazylam, ze cos dziwnie wyglada, jakies napchane usta ma no i okazalo sie ze chcial zeżreć klocka (bawili sie u hani w pokoju, maz sie wkrecil w budowanie wiezy z hania a o kubie zaponieli ) a drugi raz w ten weekned, maz siedzial z kuba na kanapie i sie zagapil na BAJKE!!! w tv a kuba w tym czasie wytargał spod siedzenia (tzn z przerwy miedzy siedzeniem a bokiem kanapy) hani piersionek i ja tez jakos akurat sie obrovcilam i znow mi sie wydawalo, ze ma napchana buzie, podelcialam i wyjelam mu ten pierscionek, ales sie darl! ze mu zabralam! meza ochrzanilam rowno, nieopowiedzialny jest, teraz sie boje z nim zostawiac kube...

no niestety, tacy są facecinieodpowiedzia lni

a tak apropos zakupu fotelika, nie opłaca się kupować przez allegro, ja nawet taniej kupiłam w sklepie, to są popularne foteliki i w dziecięcych sklepach raczej są dostępne

[gosiaczek071]

a mi sie wydaje, ze wlasnie na all jest taniej. przynajmniej jak porownywalam u nas w sklepie z art dla dzieci (ASKOT) to wychodzilo sporo taniej na all.

dzis wybywam do tesciow na nocke.

ide sie pakowac, ciao

[Patrilla]

jak sie ma drugie starsze dziecko, co wsyztsko wszedzie upycha to sie niezle nastresowac mozna.

Kuba upodobal sobie hanki pokoj i ciagle do niego pelza. Atakuje tez dvd i amplituner, maca kolumny, wyciaga kable... zaczyna szkudowac, atakuje koszyk na drewno, kazdy paproszek chwyta w dwa palce, bacznie oglada i pakuje do buzi... ehhh zżera nasze kapcie, buty hani, no masakra. FAktycznie oczy dookola glowy...

Oj coś o Tym wiem Bruno ostatnio siedział z Babcią w pokoju Poli (ona go pilnuje nawet za bardzo) i wsadził sobie ciastolinę do buzi nie wiadomo kiedy też krzyczał straszliwie jak z Babcią mu wyciągałyśmy też ogląda paproszki boskie to jest i ciągnie jak po sznurku do misek zwierząt
gosiaczek071 chyba masz 3 dzieci w domu
madi o kurka bryyy ale dzięki bozi mama czuwa

odnośnie zupy
dyniowa średnia marchewka + średnia pietruszka + szczypta tymianku + dynia ile uważasz ja daję litrową miseczkę pokrojonej w drobną kostkę+ łyżka oliwy z oliwek + łyżka oleju słonecznikowego + duża szczypta tymianku (idealny do dyni) i ciut soli (wiem nie powinnam ale potem będzie miał szok bo babcie wszystko przesalają ) ryż ugotowałam osobno na razie biały potem będę gotowała brązowy
powiem Wam że świetnym i bezglutenowym i bardzo zdrowym dodatkiem jest kasza jaglana polecam ja ostatnio zrobiłam kalafiorową z jaglanką i podjadaliśmy
dziś robię cukinię z ziemniaczkiem i natką pietruszki zobaczymy czy zasmakuje
warzywa kupuję z rynku czy lepsze czy gorsze nie wiem po lekturze o "eko warzywach" dałam sobie spokój
miłego dnia uściski dla Was i Waszych dzieciaków

[jaasia88]

Napisane przez gosiaczek071

a mi sie wydaje, ze wlasnie na all jest taniej. przynajmniej jak porownywalam u nas w sklepie z art dla dzieci (ASKOT) to wychodzilo sporo taniej na all.

dzis wybywam do tesciow na nocke.

ide sie pakowac, ciao

no nie wiem, ja na prawdę kupiłam taniej niż na allegro, w dodatku nie płacisz za przesyłkę i towar masz od razu a w takich mniejszych sklepach?? u nas w oleśnicy jest ich kilka
miłej nocki

[Patrilla]

ja sie cieszę u nas otworzyli duży sklep smykoland i ceny są naprawdę dobre wychodzi tyle samo co z all z przesyłką, a nawet ciut taniej a mogę pomacać wcześniej wszystko na all kupowałam

[negra27]

Napisane przez maaadi

Co do fotelika to własnie na ten ESPIRO się zapatruje, ale wczoraj zaczełam trochę grzebać w necie i znalazłam info że jakąś partię tych fotelików wypuścili trefną. Coś z zagłówkiem. Niby każdemu się zdarza, no ale w przypadku wypadku...
Sama nie wiem... ale fajny jest wizualnie. i cena przystępna. Ciekawe jak z tym bezpieczeństwem. Przeraziłam się trochę bo wyczytałam też że poddali crash-testom (z dzieckiem-manekinem) fotelik chyba Chicco i co się okazało w trakcie wypadku pasy wyrywają się razem z dzieckiem. Nie wiem czy lepiej nie czytać i wierzyć że będzie ok, czy wierzyć tym opiniom i kupować fotelik prawie w cenie miesięcznych zarobków


jak gotujecie zupki Waszym pociechom? Chodzi mi głównie o te z ryżem. Bo ja znów dziś poniosłam klęskę z pomidorową hippa. Mam dziecko antywarzywne
Przez to moje wmuszanie warzywek chyba zbrzydło mu dodatkowo krzesełko do karmienia, bo co sadzam to jest wrzask że hej. No ale chyba musi jeść jakieś warzywka no nie


Ale wczoraj mieliśmy przeżycie. Myślałam że zejde na zawał. Przed kolacją mój Adaś jakimś cudem sięgnął nóż ze stołu i niezauważony przez nikogo chciał sobie obadać nim dziąsła. W ostatniej chwili zdążyłam wyciągnąć. Mówię Wam , nie mam pojęcia jak on dorwał ten nóż. Trzeba naprawdę mieć oczy dookoła głowy. Brrr aż mnie ciary przechodzą jak sobie przypomnę..

dobra bo się rozgadałam. idę spać bo o 1 pewnie karmienie

wszystkim

Normalnie Anioł Stróż czuwał! Kurcze trzeba baaaarzo uważać na te dzieciaczki!!!!Dobrze,że nic się nie stało!
Ja się aż boję jak moja zacznie chodzić i ściągać ze stołu co się da.
Na razie poleruje mi podłogę pełzając,ale ja mam 2 koty i psa i mimo codziennego odkurzania i mycia podłogi sierści i kudeł się nie pozbędę
A jak już mała"przytula"kicię to ma pełno sierści na łapkach.

Co do jedzenia to nie pomogę,bo moja wszystkożerna

Jeśli chodzi o foteliki to wierzę testom i słyszałam o tym chicco.Upodobałam sobie i zdecydowałam się na ten Optima Espiro,ale czekać muszę...Z resztą jeśli chodzi o bezpieczeństwo to trzeba brać pod uwagę również samochód jakim się jeździ.Mój matiz to "puszka"bez poduszek powietrznych,więc w razie "W" nie ma co mówić o bezpieczeństwie Dobrze,że jeżdżę tylko po naszej wsi i do "miasta"12 km.

Napisane przez jaasia88

no nie wiem, ja na prawdę kupiłam taniej niż na allegro, w dodatku nie płacisz za przesyłkę i towar masz od razu a w takich mniejszych sklepach?? u nas w oleśnicy jest ich kilka
miłej nocki

No ja na allegro i w sklepach internetowych szukałam fotelika.U mnie w Chodzieży są tylko 2 sklepy i ceny fotelików są powalające!Taki coneco zenith kosztuje 410 zł,a na allegro 270.Różnica spora.

Patrilla- a dynie masz ze swojego ogródka czy kupujesz? fajny ten przepis jak dynię zdobędę to ugotuję

[Patrilla]

oj nie nic nie mam z ogródka kupuję na ryneczku

[negra27]

Dziś ugotowałam krupnik(moja ulubiona zupa) i mała zjadła więcej ode mnie To jest żarłoczek!!!! Tylko dziwi mnie bardzo,że ona ciepłego dania nie zje...musi być letnie.Ciepłym pluje,a zimne wszystko przyjmie.

Dziewczyny czy regularnie dajecie dzieciom żółtko? Bo ja dałam ze 2 razy.Zapominam po prostu.

[asiuk]

Napisane przez negra27

Dziewczyny czy regularnie dajecie dzieciom żółtko? Bo ja dałam ze 2 razy.Zapominam po prostu.

Daję pół żółtka co drugi dzień, ale czasem zapomnę i dostanie z jednodniowym opóźnieniem

[la'Mbria]

dziewczyny jeden dzień nie zaglądałam a tu tyyyyle do nadrobienia fajnie, że jest ten wątek

Napisane przez asiuk

Pisałam Wam już, że mała zjada cały obiadek jedynie wtedy, kiedy karmi ją babcia-moja teściowa (która się nią opiekuje, gdy jestem w pracy)? U mnie nie ma szans. Maksymalnie zje połowę, nawet, gdy jest głodna. Wierci się, chce uciekać z leżaczka, wkłada rączki do buzi. Od jakiegoś czasu karmienie jej jest dla mnie mordęgą. Stwierdziłam, że w weekendy, gdy mała jest ze mną, będzie dostawać samo mleko od rana do wieczora

Asiuk, to dokładnie tak samo jak moje młode, tyle, ze Leon zjada słoiczki, zupki, kaszki- wszystko gdy karmi go TŻ...ode mnie bierze tylko cycka i butlę
no chyba że jest już tak strasznie głodny, ale wtedy też karmienie go łyżeczką to dla mnie koszmar i udręka- pluje, wkłada rączki do buzi, gada do mnie, wierci się,no robi po prostu wszystko żeby tylko nie jeść
a od TŻa wcina aż mu sie uszy trzęsą

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez asiuk

Daję pół żółtka co drugi dzień, ale czasem zapomnę i dostanie z jednodniowym opóźnieniem

a dajesz to żółtko od jakiejś "znajomej kury" czy takie sklepowe?
bo ja trochę sie boję dawać zwykłe sklepowe jajka młodemu...w ogóle mam fisia na punkcie dawania mu "ekologicznego" żarełka sama wcinam marchewkę z biedronki, a jemu przywożę od babci swojską z działki no ale babcia kurki nie ma więc jajek na razie nie daję (żółtek znaczy) choć wiem że powinnam zacząć

[asiuk]

Napisane przez la'Mbria

Asiuk, to dokładnie tak samo jak moje młode, tyle, ze Leon zjada słoiczki, zupki, kaszki- wszystko gdy karmi go TŻ...ode mnie bierze tylko cycka i butlę
no chyba że jest już tak strasznie głodny, ale wtedy też karmienie go łyżeczką to dla mnie koszmar i udręka- pluje, wkłada rączki do buzi, gada do mnie, wierci się,no robi po prostu wszystko żeby tylko nie jeść
a od TŻa wcina aż mu sie uszy trzęsą

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------


a dajesz to żółtko od jakiejś "znajomej kury" czy takie sklepowe?
bo ja trochę sie boję dawać zwykłe sklepowe jajka młodemu...w ogóle mam fisia na punkcie dawania mu "ekologicznego" żarełka sama wcinam marchewkę z biedronki, a jemu przywożę od babci swojską z działki no ale babcia kurki nie ma więc jajek na razie nie daję (żółtek znaczy) choć wiem że powinnam zacząć

Te dzieci jednak dziwne są

Najczęściej mamy od "znajomej kurki" Ale jak akurat mi brakuje, to daję marketowe.

[la'Mbria]

Napisane przez monis 1

chodzi mi głównie o to czy na siedząco można wozic dziecko jak jeszcze samo stabilnie nie siedzi?

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------



Kiedy sie zmienia fotelik samochodowy? trzeba sie sugerowac kg dziecka (mój fotelik do 10 kg) czy tym że dziecko już siedzi samodzielnie?

mi babka w sklepie tłumaczyla, że fotelik nalezy zmienić na większy dopiero gdy dziecko stabilnie samo siedzi.Nie znaczy to, że musi samo umieć siadać, ale posadzone- nie może się gibać na boki, tylko trzymać samodzielnie pozycję
właśnie zaczęłam się rozglądać za drugim fotelikiem, bo moje młode co prawda mieści się jeszcze w pierwszy fotelik (waży" ledwie" 8kg), ale jest do niego już zdecydowanie za długi (wystaje główką i nóżkami) więc czym prędzej musimy zmienić
ja myślałam o Cybex Pallas, bo jest niby do 36 kg...ale kosztuje koszmarnie drogo, więc chyba jednak poszukam czegoś tańszego

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez negra27

Dziś ugotowałam krupnik(moja ulubiona zupa) i mała zjadła więcej ode mnie To jest żarłoczek!!!! Tylko dziwi mnie bardzo,że ona ciepłego dania nie zje...musi być letnie.Ciepłym pluje,a zimne wszystko przyjmie.

krupnik kocham krupnik, ale taki mega-gęsty z mięskiem, marchewką i mnóstwem kaszy...eh..chyba sobie dziś ugotuję, narobiłaś mi smaka
a co do jedzenia, to młody je tylko ciepłe/letnie
nawet picia nie ruszy gdy jest zimne, w największe upały pił ciepłą wodę!

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez negra27

Na razie poleruje mi podłogę pełzając,ale ja mam 2 koty i psa i mimo codziennego odkurzania i mycia podłogi sierści i kudeł się nie pozbędę
A jak już mała"przytula"kicię to ma pełno sierści na łapkach.

ja mam trzy kociska, więc rozumiem doskonale, choć na razie koty dostały "swój" pokój w dodatku największy w mieszkaniu i z balkonem i tam sobie bytują...a nam pozostało gnieść się w jednym pokoiku we trójkę (bo reszta mieszkania nadal w remoncie)ale codziennie wypuszczam koty "na mieszkanie"- wtedy przychodzą wszystkie trzy, układają sie wokół młodego a ten je targa, szarpie, ciaga, kładzie się na nich- oczywiście po takich zabawach cały jest w sierści...ale najdziwniejsze, że koty same z siebie przychodza na takie "pieszczoty" do niego i ani razu żaden nawet nie sykną na młodego- poddają mu się, kładą uszy po sobie i dają się tarmosić
zrobiłam kilka zdjeć- teściowa mało zawału nie dostała jak zobaczyła że młody sie z kotami bawi, bo ona z tych co głoszą prawdę objawioną, że "koty dzieci duszą, a właścicieli zagryzają podczas snu"

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Patrilla

odnośnie zupy
dyniowa średnia marchewka + średnia pietruszka + szczypta tymianku + dynia ile uważasz ja daję litrową miseczkę pokrojonej w drobną kostkę+ łyżka oliwy z oliwek + łyżka oleju słonecznikowego + duża szczypta tymianku (idealny do dyni) i ciut soli (wiem nie powinnam ale potem będzie miał szok bo babcie wszystko przesalają ) ryż ugotowałam osobno na razie biały potem będę gotowała brązowy
powiem Wam że świetnym i bezglutenowym i bardzo zdrowym dodatkiem jest kasza jaglana polecam ja ostatnio zrobiłam kalafiorową z jaglanką i podjadaliśmy
dziś robię cukinię z ziemniaczkiem i natką pietruszki zobaczymy czy zasmakuje
warzywa kupuję z rynku czy lepsze czy gorsze nie wiem po lekturze o "eko warzywach" dałam sobie spokój
miłego dnia uściski dla Was i Waszych dzieciaków

ja sobie chyba autentycznie zacznę spisywać przepisy na zupy, bo bardzo je lubie...ale nie umiem gotować
poszłam w świat z domu nie umiejąc ugotować sobie nic..no i na razie metodą prób i błędów (w większości-błędów) uczę się robić coś w miarę zjadliwego

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez maaadi

My próbujemy raczkować, dostalam takie ćwiczenia od fizjoterapeuty, ale A.woli siedzieć. Nawet dziś wykombinował jak można z kolan usiąść.. więc też taki mały sukces

maaadi, a możesz wrzucić zdjęcia, albo opisać jakie to ćwiczenia- tak z ciekawości, bo moje młode samo próbuje juz się podnosić i z siadu opiera się na łapach i próbuje pupke podnieść...ale jakoś trefnie mu to idzie i zawsze ląduje na buźkę (chyba za słabe ma rączki jeszcze)

z tym nożem- masakra!! u nas ostatnio młody "zszedł" z łóżka!
mamy wielkie 2m x2m łóżko a własciwie narazie sam materac (ale wysoki na 25cm) no więc sadzam mlodzieńca na materacu tak od ściany, daję tonę zabawek i mam chwilę np. żeby pójśc do wc...no wiec siedzę sobie w wiadomym miejscu, a tu nagle "łup!" i nic...przybiegam,, patrzę, a młody siedzi na podłodze i "paca" mój laptop! dobrze że sobie krzywdy nie zrobił, ale do tej pory nie wiem jak on się przemiescił

[katz]

Ale historia z tym nożem!! normalnie, aż coś mi się dzieje na samą myśl....pamiętam, że jak mała miała jakieś 3-4 m-ce to śniło mi się, że chcieli mi ją porwać...myślałam że dostanę zawału jak się obudziłam...ja próbuję małą nauczyć żeby nie wspinała mi się po szufladach w kuchni, bo są zaraz przy płycie do gotowania i jak podrośnie to może mi coś ściągnąć na siebie i tragedia murowana, ale niestety ma mnie gdzieś...mam tylko nadzieję, że jak podrośnie to będzie bardziej kumata...na razie zostało mi tylko mówienie "nie" jak się zbliża....

Też zastanawiam się nad kupnem fotelika, bo za chwilkę trzeba będzie zmienić....muszę troszkę poczytać, bo szczerze to na razie nie zgłębiałam tematu...

[magda-lenka*]

Hej
Faktycznie, trzeba teraz mocno uważać na te dzieciaczki, wszystkim się interesują, wszystkiego chcą dotknąć, posmakować. Nie mogłam się doczekać kiedy moja mała będzie raczkować, a teraz nie mogę jej z oka spuścić. Godzinę temu dorwała się do naszych butów... i podłogę sobie w kuchni upodobała bo ciągle ją liże...:brzydal :

Co do fotelików: przecież są foteliki 0-18, 0-25 itd, to niby dlaczego nie można zmienić fotelika, kiedy dziecko jeszcze nie siedzi. la'Mbria ta baba w sklepie niedouczona, czy co? Te foteliki mają przecież specjalną wkładkę Tylko trzeba pamiętać, by kupić takiemu niesiedzącemu dziecku fotelik od 0 wzwyż.

Jeśli chodzi o żółtko, to ja ciągle zapominam, a mam wiejskie jaja

Wczoraj ugotowałam najprostszą zupkę: marchew, ziemniak, biała pietruszka i mięso z wiejskiej kurki. Miksuję blenderem, ale już nie na gładką papkę

[stalowamagnolia]

Hej!

Kurdeee, ja też o żółtku zapominam, dałam ze dwa razy, a kury mamy pod domem (dziadek hoduje). Skleroza nie boli

Widzę, że nie tylko mój TŻ jest nieodpowiedzialny! Czasem mam ochotę zabić Go za bezmyślność Było kilka takich sytuacji, że aż mi krew zmroziło np. po badaniu bioderek (Marcel był wtedy jeszcze b.malutki) włożył Go do nosidełka, które stało na krześle w poczekalni i nie sprawdził czy ten pałąk za który się schwyta jest zablokowany no i oczywiście nie był i Marcel spadł!...na szczęście na krzesło, a nie na podłogę. Narobiłam strasznego wrzasku, myślałam, że Go zatłukę normalnie! Innym razem posadził Go sobie między nogami na podłodze (TŻ siedział na kanapie), zapatrzył się w TV i M. runął waląc główką o podłogę! Raz nawet przywalił małemu w główkę z drzwi od samochodu! Po tym wszystkim podobnie jak gosiaczek boje się małego z Nim zostawiać

[jaasia88]

Napisane przez stalowamagnolia

Hej!

Kurdeee, ja też o żółtku zapominam, dałam ze dwa razy, a kury mamy pod domem (dziadek hoduje). Skleroza nie boli

Widzę, że nie tylko mój TŻ jest nieodpowiedzialny! Czasem mam ochotę zabić Go za bezmyślność Było kilka takich sytuacji, że aż mi krew zmroziło np. po badaniu bioderek (Marcel był wtedy jeszcze b.malutki) włożył Go do nosidełka, które stało na krześle w poczekalni i nie sprawdził czy ten pałąk za który się schwyta jest zablokowany no i oczywiście nie był i Marcel spadł!...na szczęście na krzesło, a nie na podłogę. Narobiłam strasznego wrzasku, myślałam, że Go zatłukę normalnie! Innym razem posadził Go sobie między nogami na podłodze (TŻ siedział na kanapie), zapatrzył się w TV i M. runął waląc główką o podłogę! Raz nawet przywalił małemu w główkę z drzwi od samochodu! Po tym wszystkim podobnie jak gosiaczek boje się małego z Nim zostawiać

przepraszam najmocniej ale śmiać mi się chce z tej bezmyślności facetów, współczuje Marcelkowi tych przeżyć, dobrze że jest cały i zdrowy

a ten mój mały gryzoń kładzie się na mojej nodze i mi łydkę podgryza

[la'Mbria]

oj no to macie z TŻami przeboje, ja na mojego "samca" nie mogę narzekać- jesli chodzi o młodego, to mi się czasem zdarza zapomnieć np. pasy mu zapiąć w spacerówce, albo w aucie, a TŻ zawsze się zorientuje, mam wrażenie, że on jest bardziej odpowiedzialny niż ja, no ale ktoś musi być odpowiedzialny w tej rodzinie

[majka2089]

witam się w nowym wątku ale natrzaskałyście postów! dopiero skończyłam was nadrabiać bo nie mam za wiele czasu przy małej

magdalenka gratulacje z raczkowania! u nas chyba ten etap zostanie pominiety bo mała ani myśli o pełzaniu czy raczkowaniu, jak się przewróci podczas siedzenie np na poduchy to krzyczy żeby ją podnieść

ktos pytał gdzie mozna kupic ta siateczke na owoce, my kupilismy ja w normalnym sklepie dzidziusiowym.

[la'Mbria]

Napisane przez majka2089

ktos pytał gdzie mozna kupic ta siateczke na owoce, my kupilismy ja w normalnym sklepie dzidziusiowym.

hej, tak ja pytałam, bo myślałam że to będzie dobry pomysł...ale naprawdę nie mogę nigdzie znaleźć tych siateczek, byłam już w większości marketów i w smyku i 5,10,15 więc chyba sobie daruję i będę musiała jakoś przekonać Pięknego żeby zjadał utarte jabłuszko (krzywi sie jakbym mu dawała truciznę)