Camp America - wątek zbiorczy

[aluhaa]

Tez mam taki plan, marzenie aby pojechac w 2013

[t_89]

Napisane przez Agnessa*

Mam taki sam plan! W te wakacje jednak się nie wybrałam, więc planuję w 2013 roku Nie ma co zwlekać

Dziewczyny, które były w tym roku - napiszcie proszę - czy jest się czego bać Tzn. chodzi mi najbardziej o to, że jedzie się samemu i to praktycznie na drugi koniec świata Jak to było u Was i jak to wygląda w praktyce - na miejscu? Na jakich ludzi trafiłyście? Po przyjeździe na lotnisko ktoś Was odebrał i zawiózł na Camp? Najbardziej właśnie interesują mnie takie techniczne sprawy, bo kompletnie na ten temat nic nie wiem

To zalezy od Campu. Niektore Campy każa samemu dojechac do miasta, a pozniej odberaja. Ja mialam lepiej bo lecialam z 2 osobami z Polski i po nas na lotnisko wyjechali . Ale nawet jak nie wyjada to daja wytyczne, natomiast jak wracalam to nas na przystanek odwiezli i same polecialysmy juz zwiedzac .
Wiadomo, ze jak sie wyladuje to jest stres bo jak na amerykanskich filmach sprawdzaja . Ale mysle, ze ktos z Polski sie trafi, zawsze jest 1 czy 2 osoby, na moim campie bylo 4 tylko mozecie nie zgrac sie terminowo

[nicooole]

Moze dziewczyny ktore byly w tym roku chcialyby sie podzielic wrazeniami?

[flour]

Cześć wszystkim ;] Jak większość z was rozważam udział w programie, więc z niecierpliwością czekam na wszelkie opinie i wspomnienia ;]
Mam tylko jedną wątpliwość - nie sądzicie, że jako studentka pierwszego roku będę się czuła trochę "za młodo"?

[t_89]

napewno nie za mlodo na campie prawie wszyscy maja 20 lat
nicole a co chcesz wiedziec to ci napisze ?

[Agnessa*]

Napisane przez t_89

To zalezy od Campu. Niektore Campy każa samemu dojechac do miasta, a pozniej odberaja. Ja mialam lepiej bo lecialam z 2 osobami z Polski i po nas na lotnisko wyjechali . Ale nawet jak nie wyjada to daja wytyczne, natomiast jak wracalam to nas na przystanek odwiezli i same polecialysmy juz zwiedzac .
Wiadomo, ze jak sie wyladuje to jest stres bo jak na amerykanskich filmach sprawdzaja . Ale mysle, ze ktos z Polski sie trafi, zawsze jest 1 czy 2 osoby, na moim campie bylo 4 tylko mozecie nie zgrac sie terminowo

Dziękuję bardzo za cenne informacje

Jeśli będę miała jeszcze jakieś pytania, to się zgłoszę po porady

[gwiazda89]

Napisane przez svamp

stwierdziłam, że jak nie teraz to już nigdy i ten wyjazd to mój plan na 2013!

Ja też, ja też tak myślę!
Ja aplikuję z Camp America, bo niestety mam dostępność od 20-25 czerwca, a w Camp Leaders odpadam na wstępie ale jestem pozytywnie nastawiona, że cos znajdzie się dla mnie
i sprawdzę co to jest 'American Dream'

[nicooole]

t_89, chodzi mi ogólnie o wrażenia po calym wyjezdzie, czy polecasz, jakich ludzi poznalas, czy mialas czas pozniej na zwiedzanie.. w sumie wszystko wiem, ze pewnie nei chce Ci sie pisac wiec zadowole sie czymkolwiek ale praktycznie chodzi mi o to, ze martwie sie tym, ze wyladuje na jakims campie otoczona tylko 'lasem' i tak beda wygladaly moje cale wakacje...

[t_89]

To wszystko zalezy od campu. Ja mialam tak ze na campie bylam 2 miesiace z hakiem i 2 tyg zwiedzalam. Sama sobie ustalasz ile czasu chcesz zwiedzac, wiza jest chyba do 30 wrzesnia z tego co pamietam. Ja na campie bylam z kolezanka i z nia planowalam podroz po campie, tylko ze my bylysmy u znajomego i on nas wozil to troche inaczej. Ale inna kolezanka sama planowala podroz na campie zarabia sie 1200$ musisz wziasc ze soba troche pieniedzy ja chyba wzielam 400$. Pewnie nie pojdzie Ci wszystko, ale sie przyda bo wyplacaja ci w czekach. Na camp przyjezdza babka z banku i zaklada wam konto. Pozniej placisz karta, tylko przed wylotem do Polski jak ci cos zostanie to wyplac bo ta karta jest potem bezuzyteczna. Z biletami na samolot to radzilabym jeszcze na campie rezerwowac z miesiac wczesniej wtedy sa tanie. Ja np do NY kupilam bilet za 150$ i to byla bradzo dobra cena . Na campie poznalalm kilku fajnych ludzi, ale nie podrozowalam z nimi. Na moim campie bylo wiecej z usa i anglii ludzi niz z calej europy i to mi sie nie podobalo.

[agnieha_bb]

Spędziłam na campie tegoroczne wakacje (wyjechałam z CL) i powiem wam że to była pewnie największa przygoda mojego życia! Na początku w ogóle nie byłam przekonana czy chce jechcać, z językiem radziłam sobie nie najlepiej, nigdy nie leciałam wcześniej samolotem itak dalej i tak dalej... ale co tam, z przyjaciółką dostałyśmy się na jeden camp, a oprócz nas niestety jeszcze 3 polki pracowały (niestety, bo pomimo wielkich chęci dużo więcej było języka polskiego niż angielskiego...) Praca różna - czasem ciężej, czasem dzień luzu, ale wszystkie wysiłki zrekompensowały 3 tygodnie podróżowania po Stanach od Chicago, przez San Francisco, Los Angeles, Grand Canyon, Las Vegas, po zachodnie wybrzeże - Philadelphia, Nowy York, Washington... ahhhh, coś wspaniałego, zobaczyć te wszytskei miejsca i to za naprawdę niewielkie pieniądze, jeżeli wszystko się dobrze zaplanuje także jeżeli ktoś ma jakieś pytania to śmiało odpowiem, a tym niezdecydowany radzę już dziś wypełniać aplikację i ruszać w świat

[Agnessa*]

Napisane przez agnieha_bb

Spędziłam na campie tegoroczne wakacje (wyjechałam z CL) i powiem wam że to była pewnie największa przygoda mojego życia! Na początku w ogóle nie byłam przekonana czy chce jechcać, z językiem radziłam sobie nie najlepiej, nigdy nie leciałam wcześniej samolotem itak dalej i tak dalej... ale co tam, z przyjaciółką dostałyśmy się na jeden camp, a oprócz nas niestety jeszcze 3 polki pracowały (niestety, bo pomimo wielkich chęci dużo więcej było języka polskiego niż angielskiego...) Praca różna - czasem ciężej, czasem dzień luzu, ale wszystkie wysiłki zrekompensowały 3 tygodnie podróżowania po Stanach od Chicago, przez San Francisco, Los Angeles, Grand Canyon, Las Vegas, po zachodnie wybrzeże - Philadelphia, Nowy York, Washington... ahhhh, coś wspaniałego, zobaczyć te wszytskei miejsca i to za naprawdę niewielkie pieniądze, jeżeli wszystko się dobrze zaplanuje także jeżeli ktoś ma jakieś pytania to śmiało odpowiem, a tym niezdecydowany radzę już dziś wypełniać aplikację i ruszać w świat

Wow, super! Zazdroszczę takich cudownych wspomnień!

Ja sama planuję wyjazd, mam nadzieję, że wszystko się uda!

[meredith91]

ja jadę w wakacje 2013 właśnie z Camp Leaders, aplikacja i podpisanie umowy już za mną, teraz czekam aż jakiś pracodawca się mną zainteresuje no i oczywiście wybieram się na targi pracy jadę sama i trochę się boję:P

[sabinkaa1]

Napisane przez meredith91

ja jadę w wakacje 2013 właśnie z Camp Leaders, aplikacja i podpisanie umowy już za mną, teraz czekam aż jakiś pracodawca się mną zainteresuje no i oczywiście wybieram się na targi pracy jadę sama i trochę się boję:P

A gdzie byś chciała najbardziej trafić ? do jakiego pracodawcy i w jaki rejon stanów ?

[meredith91]

to dla mnie w sumie obojętne aktualnie jestem on review na campie Wipigaki , w Wisconsin

[sabinkaa1]

Napisane przez meredith91

to dla mnie w sumie obojętne aktualnie jestem on review na campie Wipigaki , w Wisconsin

Jakiś czas temu , moja znajoma z Polski tam była. Jej się bardzo podobało, bo to są ponoć takie mazury, dużo lasu , dużo jezior, generalnie zacisznie i można odpocząć od zgiełku.

Ja niestety nigdy nie byłam na czymś takim, już teraz to za stara jestem.
Nawet nie wiem na jakich to zasadach sie odbywa. Ale jak widać zainteresowanie spore .
Z drugiej strony nie słyszałam aby w mojej okolicy było coś takiego organizowane , a szkoda , bo czasem narzekam na brak bratniej duszy i trochę z Polkami bym sobie porozmawiała czego bardzo mi brakuje.

[zuzia1659]

Hej
Wybiera się któraś z Was na Camp w przyszłym roku? Ja właśnie złożyłam aplikację i czekam na miejsce mam nadzieję, że mi się uda

[gwiazda89]

Cześć! Ja jestem ready to be placed już pełny miesiąc i nadal nic niestety ale pocieszam się,że będą targipracy i może tam cos wyhaczę

[meredith91]

Napisane przez sabinkaa1

Jakiś czas temu , moja znajoma z Polski tam była. Jej się bardzo podobało, bo to są ponoć takie mazury, dużo lasu , dużo jezior, generalnie zacisznie i można odpocząć od zgiełku.

i już się okazało że zostałam zatrudniona, zaczynam prace na campie Wipigaki 15 czerwca

[Agnessa*]

Napisane przez meredith91

i już się okazało że zostałam zatrudniona, zaczynam prace na campie Wipigaki 15 czerwca

Super! Gratulacje!

[zuzia1659]

a jaką masz datę dostępności? Ja przez miesiąc też czekałam miałam datę na 15 czerwca. Potem zmieniłam na 1 czerwca i w ten sam dzień dostałam placement

[agnieha_bb]

O, a ja miałam okazję zobaczyć jak wygląda camp Wipigaki - wybrałyśmy się tam na wycieczkę rowerami w jeden z wolnych dni odwiedzic dziewczyny z Polski Powiem ci, że połozony jest w naprawdę pięknym miejscu, ale... w środku lasu, z dalllaaaaa od jakiejkolwiek cywilizacji zależy co kto woli, ale spokojnie, można korzystać z samochodu, więc wycieczki do banku czy sklepu też się zdarzają. Nie do końca to jest taki "tradycyjny" kamp, bo jest on dla rodzin a nie dla dzieci, praca dość specyficzna, ale sam camp ma jeden mega plus - dostaje się niezłe napiwki od rodzin i można zostac na postcampie co daje naprawdę dobre $$$... także jakbyś miała więcej pytań, z chęcią odpowiem

[meredith91]

Napisane przez agnieha_bb

O, a ja miałam okazję zobaczyć jak wygląda camp Wipigaki - wybrałyśmy się tam na wycieczkę rowerami w jeden z wolnych dni odwiedzic dziewczyny z Polski Powiem ci, że połozony jest w naprawdę pięknym miejscu, ale... w środku lasu, z dalllaaaaa od jakiejkolwiek cywilizacji zależy co kto woli, ale spokojnie, można korzystać z samochodu, więc wycieczki do banku czy sklepu też się zdarzają. Nie do końca to jest taki "tradycyjny" kamp, bo jest on dla rodzin a nie dla dzieci, praca dość specyficzna, ale sam camp ma jeden mega plus - dostaje się niezłe napiwki od rodzin i można zostac na postcampie co daje naprawdę dobre $$$... także jakbyś miała więcej pytań, z chęcią odpowiem

właśnie to jest jak dla mnie największy minus.. tylko że nie miałam praktycznie wyboru jeśli chodzi o kamp, no zobaczymy, jak to będzie..

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez Agnessa*

Super! Gratulacje!

dziękuję

[meredith91]

a na jaki kamp jedziesz?? masz już może jakieś plany dotyczące podróży po Stanach po zakończonej pracy??

[zuzia1659]

Jadę na Wigwam Camp w stanie Maine z tego co udało mi się dowiedzieć jest tam całkiem fajnie A co do planów po jeszcze nie mam żadnych. A jak u Ciebie?

[meredith91]

ja jade na camp Wipigaki w Wisconsin, kończę prace 5 września i mam zamiar zostać w USA do 30, jadę sama i chciałabym poznać kogoś właśnie do podróżowania po Stanach

[zuzia1659]

Też jadę zupełnie sama, bo nikt z moich znajomych nie odważył się zapisać Ja kończę pracę 12 sierpnia już

[meredith91]

i do którego planujesz zostać?? ja będe pracowała ponad 11 tygodni aż

[zuzia1659]

Ja z tego co mam napisane będę pracować ponad 10 tygodni...i zastanawiam się czy dostanę więcej pieniędzy czy tylko to kieszonkowe, które jest zagwarantowane...
Jeszcze się zastanawiam do kiedy zostanę to zależy od tego ile pieniędzy uda mi się uzbierać i co wymyślę, że chciałabym zobaczyć

[t_89]

Napisane przez zuzia1659

Ja z tego co mam napisane będę pracować ponad 10 tygodni...i zastanawiam się czy dostanę więcej pieniędzy czy tylko to kieszonkowe, które jest zagwarantowane...
Jeszcze się zastanawiam do kiedy zostanę to zależy od tego ile pieniędzy uda mi się uzbierać i co wymyślę, że chciałabym zobaczyć

nie chce nic sugerowac, ale z doswiadczenia wiem ze duzo osob zostaje na 2 tyg na wiecej juz nie starcza pieniedzy ja po campie zosalam 2 tyg tylko ze spalam u znajomych wiec nie placilam z jedzenie i hotel

[zuzia1659]

Dlatego właśnie to. jak długo zostanę zależy od tego ile pieniędzy uda mi się zabrać ze sobą oprócz tego co tam zarobię