Półmetek mijamy, wyprawkę składamy. Mamusie III-IV 2012 cz.4

[koniakonia]

Napisane przez desia888

Nie no , kochana nie martw sie!
O Polnej kraza legendy
Ile w tym prawdy ktoz to wie
A 36 lat to tak duzo? No cos Ty!
Ja wychodze z zalozenia ze bedzie wszystko dobrze, a jesli nie to dziecko i tak jest przewozone na Polna, a taki podstawowy sprzet jak inkubatory itd to zakladam ze na kazym oddziale polozniczym jest!
Zreszta dopytam gina jak to jest ale nie dopuszczam innaej opcji!
Kobiety jesli ciaza jest zdrowa w innych krajach rodza w domach przeciez
A co do szpitala to zawsze mozesz zmainic zdanie, szansa ze akurat swojego ekarza bedziesz miala przy porodzie jest chyba znikoma?
Moj pracuje tylko w piatki, wiec dziewczyny ja planuje w piatek (jakikolwiek w kwietniu)urodzic

Konia a jak nie zgubisz to sie nie spotkamy?
Widzialas moje zdjecie? Nie masz sie co stresowac szczupla i piekna m-c po porodzie napewno nie bede

Mój gin mówił też, że w razie co to przewiozą, ale tam są przypadki na serio ciężki, o których wiedzą kobiety już w ciąży.
Z tego też pewnie wynika ilość tych legend, tam rodzi więcej kobiet niż w przeciętnym szpitalu.Są pewnie na skraju wyczerpania nerwowego , więc czasem jakieś złe słowo położnej mogą przerobić w dramat.Przypadków strasznych też tam więcej i stąd pewnie te historie.No i fakt faktem ,że może nad zdrowym dzieckiem i zdrową mamą się tak nie rozczulają.

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

Aha no i wielkie brawa dla karolci za zalozenie watku, jestes niesamowita

A powiedzcie mi czy się orientujecie może.
W marcu skończyły mi się badania okresowe z pracy. Kto ponosi odpowiedzialność i konsekwencje za brak nowego skierowania i aktualnych badań lekarskich pracownika?

[agnes99]

Napisane przez iw32

Tylko, że ja za niecały miesiąc już będę mieć 37

no trudno to Cie nie dogonię
bieganie z brzuchem jest dośc kłopotliwe

[desia888]

Napisane przez Aguśkaa83

Nie no dziewuszki, nowy watek a juz 4 str naprodukowalyscie
Melduje sie oczywiscie, ale dopiero co nadrobilam reszte tamtego watku
Tytul znakomity!!!
Bardzo mi sie podoba

Zanim zaczne nadrabianie tego watku napisze najpierw, bo byla mowa o oplacaniu poloznych.
U mnie w szpitalu tam gdzie pracuje, jak jeszcze nie pracowalam, bylo cos takiego, ze legalnie za zgoda dyrekcji calego szpitala, pacjent mogl sobie zaplacic za pielegniarke np zeby tylko przy nim byla cala noc po zabiegu operacyjnym.
Ale ona wtedy nie miala dyzuru.
Jednak z tego, co mi mowily dziewczyny, mowia, ze fajnie bylo bo mozna bylo sobie dorobic, ale byly wykonczone, bo np po swoim normalnym dyzurze szly na noc do tego jednego konkretnego chorego.
I kazda po kolei musiala brac tzw. prywatne noce przy tych chorych.
Dziewczyny mowia, ze teraz sie ciesza w sumie, ze tego nie ma i ja tez sie ciesze

joanaros Filipek ma 2 latka i 6 m-cy. Mozesz mi podpowiedziec czy trzeba sie z nim wybrac do logopedy?
Ja od siebie staram sie go ciagle poprawiac, ale widze ze litera "l" sprawia mu problem. "Latarka" to "ratarka", "lala" to "rara"
Ogolnie on mowi wszystko, bardzo duzo, calymi dlugimi zdaniami, ale to "r" zamiast "l".
Moze cos jeszcze moge sama zrobic, czy specjalista potrzebny????

Aguska, specjalnie dla Ciebie: https://mamotoja.pl/maluch_rozwoj_artykul,5545.html
Odnioslam wrazenie ze Joanaros zna sie na rzeczy i jest w temacie, ciekawe co ona powie!
Ja osobiscie jeszcze bym poczekala, ale nie jestem specialista!

[koniakonia]

Napisane przez karolca

A powiedzcie mi czy się orientujecie może.
W marcu skończyły mi się badania okresowe z pracy. Kto ponosi odpowiedzialność i konsekwencje za brak nowego skierowania i aktualnych badań lekarskich pracownika?

No właśnie kto? bo ja dostałam ochrzan po powrocie do pracy po Ninie ( 9 miesięcy mnie nie było razem) ,że się nie dopytywałam, focha walnęłam i poszłam po skierowanie do działu kadr, ale jakoś mi się zdaje ,że to w interesie pracodawcy jest zatrudniać zdrowych pracowników...Ogólnie to po chorobowym ponad 30 dni chyba też już trzeba mieć zdolność , nie? Wie ktoś może?

[desia888]

Napisane przez koniakonia

Mój gin mówił też, że w razie co to przewiozą, ale tam są przypadki na serio ciężki, o których wiedzą kobiety już w ciąży.
Z tego też pewnie wynika ilość tych legend, tam rodzi więcej kobiet niż w przeciętnym szpitalu.Są pewnie na skraju wyczerpania nerwowego , więc czasem jakieś złe słowo położnej mogą przerobić w dramat.Przypadków strasznych też tam więcej i stąd pewnie te historie.No i fakt faktem ,że może nad zdrowym dzieckiem i zdrową mamą się tak nie rozczulają.

Tak tez moze byc
Moja bratowka miala rodzic w Nowym Tomyslu swoje blizniaki, ale jak zaczela je rodzic w 33 tygodniu to jedyna opcja byla Polna w Poznaniu

[agnes99]

Napisane przez koniakonia

No właśnie kto? bo ja dostałam ochrzan po powrocie do pracy po Ninie ( 9 miesięcy mnie nie było razem) ,że się nie dopytywałam, focha walnęłam i poszłam po skierowanie do działu kadr, ale jakoś mi się zdaje ,że to w interesie pracodawcy jest zatrudniać zdrowych pracowników...Ogólnie to po chorobowym ponad 30 dni chyba też już trzeba mieć zdolność , nie? Wie ktoś może?

moim zdaniem to firma/kardy powinny pilnować takich spraw

tak, po chorobowym powyżej 30 dni pracownik jest/powiniem być kierowany do lekarza medycyny pracy bo inaczej nie powinnien byc dopuszczony do pracy

[koniakonia]

Napisane przez desia888

Tak tez moze byc
Moja bratowka miala rodzic w Nowym Tomyslu swoje blizniaki, ale jak zaczela je rodzic w 33 tygodniu to jedyna opcja byla Polna w Poznaniu

W moim szpitalu tzn. w moim mieście nie odbierają ( jak nie muszą , bo wiadomo,że czasem są akcje błysk) dzieci przed 36 tygodniem i też wysyłają tam.

[desia888]

Jade w koncu sprzatac, do uslyszenia wieczorkiem!

[koniakonia]

Napisane przez agnes99

moim zdaniem to firma/kardy powinny pilnować takich spraw

tak, po chorobowym powyżej 30 dni pracownik jest/powiniem być kierowany do lekarza medycyny pracy bo inaczej nie powinnien byc dopuszczony do pracy

Czyli mój foch był uzasadniony, ale to sekretarka wyleciała z pyskiem na mnie , więc sama wiedziała tyle ,że pewnie nic

[karolca]

U mnie takich spraw każdy ma sam pilnować, tak kiedyś usłyszałam. Od lutego do kwietnia trąbiłam co dwa dni, że chcę skierowanie na badania, ale widać, wszyscy mają to w nosie. To ja też
i tak teraz mnie nie wyślą

[Aguśkaa83]

Napisane przez mag_99

lista już wydrukowana! teraz trzeba zgrabnie podłożyć żeby sam zobaczył i się zdziwił

anagat to ja w pracy mam codziennie takie przypadki mlodych ludzi z malymi dziecmi paromiesiecznymi i bardzo duzo mlodych dziewczyn po amputacji piersi z przerzutem do glowy :/
I te osoby pogarszaja sie z dnia na dzien na moich oczach.
Widze ich cierpienie fizyczne, psychiczne, tesknote za dziecmi, staram sie je przytulac, pocieszac, ale z czego sie cieszyc jak w domu zostawiaja malutkie dzieci a one musza w szpitalu lezec przez bardzo dlugi czas a potem umieraja, swiadomie.
Czasem los jest laskawy i traca logiczne mysleniei swiadomosc w ostatnich momentach ale czesto nie.
Smutne to ale prawdziwe. ja Cie rozumiem co widzisz i co przezywasz.
I dlatego tez mimo trudnosci dnia codziennego, mam duza pokore w stosunku do siebie swiata itd.


desia dzieki kochana zaraz to poczytam.
Zobaczymy co jeszcze powie joanaros.

[engela]

Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnych badań.
Dlatego po powrocie z macierzyńskiego, wychowawczego w dniu powrotu powinno się iść na badania do lekarza medycyny pracy i tym samym zyskuje się dodatkowy jeden dzień wolnego...
Ale jak to wygląda w praktyce... to już różnie słyszałam...

Ja tak jak pisałam mam zamiar pracować jak najdłużej... po prostu lubię swoją pracę ... wiadomo są lepsze i gorsze dni... ale lubię do niej chodzić gdyby było inaczej i do tego bym się źle czuła to bym sobie odpuściła...
Chcę jedynie zmniejszyć wymiar godzin,ale to pewnie po gorącym w handlu okresie grudniowym...

[monika83]

Napisane przez karolca

A powiedzcie mi czy się orientujecie może.
W marcu skończyły mi się badania okresowe z pracy. Kto ponosi odpowiedzialność i konsekwencje za brak nowego skierowania i aktualnych badań lekarskich pracownika?

Oczywiście że pracodawca. Ty masz obowiązek pojsc na badania, jak dostaniesz od pracodawcy skierowanie. Po to w firmach sa kadry, żeby pilnowaly takich rzeczy i jest to ich "psim obowiazkiem". Zrzucanie takich rzeczy na pracownika jest wg mnie czystym lenistwem. Ale nie przejmuj się, karę zaplaci firma, nie Ty. Pracownik nie musi sie znac na przepisach, a wiec wiedziec kiedy i jakie badania powinien robic.

[agnes99]

Napisane przez koniakonia

Czyli mój foch był uzasadniony, ale to sekretarka wyleciała z pyskiem na mnie , więc sama wiedziała tyle ,że pewnie nic

pewnie dostała opieprz od kadroowca i wyładowała to na Tobie
u mnie wyglada to tak, że kadry dają papier/skierowanie na takie badania i ja jako pracownik muszę to w ciągu 2 tygodni załatwić w konkretnej przychodni, z którą firma ma podpisana umowę na takie badania
a jeżeli tego nie załatwie, to mogą mnie wyprosić z biura i powiedzieć, ze do momentu załatwienia sprawy mam sie w firmie nie pokazywać, a oni nie bedą mi za te dni płacić
wprawdzie jeszcze nikomu sie tak do zadka nie dobrali, bo najpiej dostaje się opierdziel telefoniczny z kadr, a potem od dyrekcji, bo ich o takich działaniach informują

[Aguśkaa83]

desia przeczytalam to
Moze rzeczywiscie jeszcze nie mam co sie martwic, moze tak do 3 lat.
Bo procz tego problemu, Filipek pieknie mowi, wszystko bardzo zrozumiale. Kazda litere powtorzy wyraznie, no tylko to zamienianie "l" na "r". Myslalam tylko, ze moze logopeda nakierowal by nas na jakies cwiczenia, ale moze na razie nie trzeba?

[emigra]

Napisane przez rybka13

Dziewczyny kiedy robi się badanie na poziom glukozy? Czy jest na to jakiś określony czas? Bo mi położna nic nie wspominała, obawiam sie że zaplanują mi je na czas kiedy zamierzam wyjechać na święta
Zia, Zariah, Balbinka, wam coś położna mówiła, kiedy robią w uk?

u nas miedzy 24 a 28 tc

Napisane przez karolca

Mi też mierzą ciśnienie PO wizycie moje serducho nie zdąży się uspokoić po marszu na piętro i po wysiłku mam ciśnienie 140/90, a po wizycie 110/80 i normalne, spokojne tętno.

Mi wlasnie mierza przed wizyta, czyli praktycznie wchodze na drugie pietro po schodach (jest winda, ale ja wybieram zawsze schody) potem kaza mi sikac, waza mnie, mierza cisnienie i zdziwione ze mam 140/75 a wlasnie tesciowa mi przywiozla cisnieniomierz i np teraz mam 115/70
Bede mierzyc codziennie zeby miec pod kontrola, bo juz sie martwilam ze mam z cisnieniem problemy, a jeszcze w badaniu moczu z ostatniej wizyty wyszlo mi bialko

[karolca]

Napisane przez monika83

Oczywiście że pracodawca. Ty masz obowiązek pojsc na badania, jak dostaniesz od pracodawcy skierowanie. Po to w firmach sa kadry, żeby pilnowaly takich rzeczy i jest to ich "psim obowiazkiem". Zrzucanie takich rzeczy na pracownika jest wg mnie czystym lenistwem. Ale nie przejmuj się, karę zaplaci firma, nie Ty. Pracownik nie musi sie znac na przepisach, a wiec wiedziec kiedy i jakie badania powinien robic.

u mnie nie ma czegoś takiego jak kadry :/

Jest prezes, wiceprezes i w sumie to wszystko. księgowość to osobna firma. teoretycznie wszystkimi sprawami pracowniczymi zajmuje się wiceprezes, ale szef powiedział "aby żony nie zasypywać telefonami". A ona ma problem z podliczeniem ilości wykorzystanych dni urlopu

No cóż. Dawno kontroli nie było w firmie

[emigra]

A ja chyba usmaze dzisiaj racuchy
w sumie rozmrazam ruskie a mezowi skrzydelka w miodzie, ale racuszki moga byc jako deser

[kumkura]

Właśnie przejrzałam baaardzo pobieżnie pudła z ubrankami po Adasiu Jest tego od groma I dobrze, że większość takich unisexowych, białych, kremowych, żółtych, nie tylko błękit Mam sporo ubranek w ogóle nie ubieranych, bo albo były za małe, albo nie trafione sezonem- najczęściej za ciepłe- Adam urodził się w czerwcu, więc "chadzał " tylko w bodziakach przez pierwsze 2 miesiące I potwierdzam- nic nie kupuję, tylko ciepły kombinezon przyjedzie z siostrą z uk na gwiazdkę
Ja praktycznie całą poprzednią ciążę byłam na L4, a ciąża nie była zagrożona. Ze względu na dalekie dojazdy, mega stresową pracę i nocne zmiany= nie dałabym rady Zaproponowano mi awans, ale osiwiałabym ze stresu, więc go odrzuciłam. Wynik- przedłużono mi umowę tylko do dnia porodu. Takie są realia pracy Teraz pracuję, ale pomału przymierzam się do zwolnienia- akurat jak zacznę 7 miesiąc. Więcej nie wyrobię

[agnes99]

Napisane przez karolca

u mnie nie ma czegoś takiego jak kadry :/

Jest prezes, wiceprezes i w sumie to wszystko. księgowość to osobna firma. teoretycznie wszystkimi sprawami pracowniczymi zajmuje się wiceprezes, ale szef powiedział "aby żony nie zasypywać telefonami". A ona ma problem z podliczeniem ilości wykorzystanych dni urlopu

No cóż. Dawno kontroli nie było w firmie

wystarczy mały, anonimowy donosik do PIP-y wysłać i kontrol pojawi w oka mgnieniu

[karolca]

Napisane przez agnes99

wystarczy mały, anonimowy donosik do PIP-y wysłać i kontrol pojawi w oka mgnieniu

Wiem kiedyś tak wkopałam starą firmę, w której pracował mąż. Powiedział mi w jakich warunkach pracuje. I sruuu poszła skarga.
Ale, że panowie inspektorzy to byli znajomi pana prezesa... to do dupy takie coś było.

idę po ziemniaki do sklepu bo sie zbieram i zbieram i zebrać nie mogę

[monika83]

Napisane przez karolca

u mnie nie ma czegoś takiego jak kadry :/

Jest prezes, wiceprezes i w sumie to wszystko. księgowość to osobna firma. teoretycznie wszystkimi sprawami pracowniczymi zajmuje się wiceprezes, ale szef powiedział "aby żony nie zasypywać telefonami". A ona ma problem z podliczeniem ilości wykorzystanych dni urlopu

No cóż. Dawno kontroli nie było w firmie

Hehe tak czy siak to ich problem. A może zaproponuj im, żeby Ci dali jakiś dodatek kadrowy w zamian za to, że bedziesz sama takich rzeczy pilnowala?
Ale w takim przypadku warto mieć reke na pulsie, ja kiedys 6!!! razy donosilam kopie dyplomu, bo przy kazdej mozliwej okazji zmieniali mi wymiar urlopu z 26 na 20 dni. No ale o to warto samemu zadbać

[Aguśkaa83]

Wstawilam pranie z ciuszkami po Filipie: 56, 62 i 68, ale musialam na dwa prania rozlozyc, bo mimo wsadu 6 kg byloby za bardzo upchane a nwet nie wiem czy by sie zmiescilo



kumkura no wlasnie ja wczoraj jak powyciagalam ciuszki po Filipie, to w szoku bylam ze tyle mial, nawet niektorych nie pamietam
Ale wiesz, te z r.56 niektore troche zszarzaly i bede musiala dokupic pare nowych.
Ale znalazlam kombinezon 62 akurat na marzec bedzie, Filip go nie wykorzystal wogole bo byl juz na niego za maly.

[agnes99]

Napisane przez karolca

Wiem kiedyś tak wkopałam starą firmę, w której pracował mąż. Powiedział mi w jakich warunkach pracuje. I sruuu poszła skarga.
Ale, że panowie inspektorzy to byli znajomi pana prezesa... to do dupy takie coś było.

idę po ziemniaki do sklepu bo sie zbieram i zbieram i zebrać nie mogę

u mnie ktoś taki numer z donosem zrobił 3 lata temu, ciekawie tam nie było, a dyr. kadr starcił posadę w ekspresowym tempie

[pempek]

Napisane przez Mravka

Gratulacje) zacznie sie u Was szalenstwo budowlane jak Maluszek bedzie na swiecie

co do szkoly rodzenia, to ja sie zapisalam na taka ktora prowadzi jakas polozna z Zofii. Niestety tez platna,ale tylko dlatego,ze nie ma zameldowania- normalnie byloby za free.

No kurcze, juz się nie mogę doczekać - chociaż Mama codzień katuje mnie nowymi projektami, ona tym żyje normalnie budujemy dom dwupokoleniowy, dlatego jest tym tak żywo zainteresowana

Napisane przez gucia6

jak zauwazysz, ze dziecko chce zaczac samo siadac i powoli daje z tym rade... zazwyczaj w okolicach 6-7 miesiecy

Dzięki za odpowiedź mała urodzi się w marcu, więc na zimę będę musiała kupić spacerówkę, na to wychodzi....

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a czemu nie w twoim szpitalu? nie masz meldunku w Warszawie?

Ja nie jestem z W-wy, mieszkam pod W-wą, ale szkoła rodzenia jest u nas w mieście o dziwo z W-wy

Napisane przez kumkura

Nam gondola starczyła na jakieś 4 mce...Powody:
1: ad szybko rósł.
2: Denerwował się w pozycji całkiem leżącej- chciał oglądać świat, więc w wieku ok. 5 mcy spacerował w pozycji półleżącej w spacerówie( dlatego ważne dla mnie było, żeby spacerówa była całkiem rozkładana- kilka miesięcy miał drzemki na dworze)

Dzięki za odpowiedź

Napisane przez karolca

Ja myślę, że tu chodzi o jeszcze kilka innych rzeczy - atmosfera w pracy i samo podejście pracodawcy. Jesli wszyscy są ludźmi i traktują ciężarną jak człowieka oraz przestrzegają przepisów i przywilejów jakie jej przysługują, to fajnie byłoby pracować.
Ale niestety. U mnie pracodawca nie dość, że ma problemy z papierkową robotą na czas, badania w ciąży to mam sobie po pracy załatwić a nie w godzinach pracy (co z tego, że mam prawo w godzinach pracy iść do lekarza na badania a czas ten wlicza się do godzin pracy). I muszę siedzieć jak klocek 8 godizn przy biurku i robić to, co do mnie nalezy, bez możliwości wyprostowania się, odejścia od komputera... w zimnym pokoju ogrzewanym piecykiem gazowym, bo ogrzewanie centralne jest zbyt drogie.
To ja w spokoju wolę sobie poleżeć w domu, bez stresu, nerwów, w ciepełku

Zgadzam się z Tobą w kwestii zwolnienia. Ja co prawda nie mam zagrożonej ciąży, a na zwolnieniu jestem od 16tc z tego względu, ze ciągle mnie coś łapie... serio, jakiegoś wyjątkowego pecha mam a u mnie w pracy też jest okropnie zimno (biuro jest wybudowane w magazynie) - w zimę potrafi być 12 stopni... i jak tu nie być chorym... tak więc 2 miesiąc siedzę w domu i nie powiem, zeby mi było z tym szczególnie źle kiedy będę miała kolejną taka mozliwość?

Na swoje usprawiedliwienie dodam, że tak zupełnie z pracy nie zrezygnowałam, pracuje zdalnie z domu w ograniczonym zakresie

[natkulec]

Mówicie o L4, chorobowym, później macierzyńskim, a ja nie pracuję i nic mi się nie należy jestem od 2 lat na bezrobociu, z zawodu nauczycielka nauczania początkowego i ang, mieszkałam w Kielcach, a tam ciężko z pracą bez znajomości. Teraz mieszkam pod Krakowem i nawet zaczęłam szukać pracy w czerwcu, ale się nie udało, a potem zaszłam w ciążę więc i tak nikt by mnie nie zatrudnił. Mam nadzieję że od września przyszłego roku coś się znajdzie.

[MegMakeUp]

Cześć dziewczyny !!!

Nie było mnie długo,a to praca, a to szkoła,a później tylko spanie... ')

Co do pracy to też chciałabym jak najdłużej,ale w moim przypadku może być różnie. Pracuję fizycznie,a już mi się dają we znaki plecki ... choć jest w pracy u mnie dziewczyna która rodzi w połowie grudnia, cały czas pracowała normalnie, żadnych ulg po prostu tak chciała, przytyła tylko z 5 kilo i nadal czuje się dobrze i zamierza pracować. Mam nadzieję,że mi też tak się uda.

Co do wyprawki dla dzidzi myślałam,że zacznę ją luty-marzec,ale po przeczytaniu info,że ubranka dziecięce i niemowlęce od stycznia z 8% Vatu mają przejść na 23% to wyprawkę skompletuję pewnie do końca roku. Nie będzie to mała kwota więc nie chcę bez sensu przepłacać.

[engela]

Dziewczyny pomocy!
Szukam weny na piątkowy obiad... zaprosiliśmy moich rodziców...
Nie mam pomysłów... zupa cebulowa? Kurczak?
Podrzucie proszę coś fajnego

[Aguśkaa83]

Dziewczyny robilam dzis taka zapiekanke makaronowa.
Wklejam fotki i podaje przepis jakby ktoras chciala

ZAPIEKANKA MAKARONOWA

Składniki:
-podwójna pierś z kurczaka
-makaron świderki
-pieczarki (ok. 6 średnich)
-2 cebule
-30 dag sera żółtego
-brokuły
-słodka śmietanka (30%)

Wykonanie:
Makaron w lekko osolonej wodzie ugotować al dente. Pierś z kurczaka pokroić w kostkę, posolić i podsmażyć. Osobno pieczarki pokroić w plastry, podsmażyć, cebulę w kostkę i razem z pieczarkami podsmażyć do miękkości. Brokuły pokroić, lekko poddusić.
Układać w naczyniu żaroodpornym warstwami. Na samym dnie makaron, na niego zetrzeć trochę sera żółtego. Następnie kurczak, potem pieczarki z cebulką, brokuł i na to zetrzeć resztę sera żółtego. Polać smietaną.
Zapiekać w piekarniku ok. 15 minut w temp. 180 stopni.