Nasze blogi kosmetyczne - cz. III

[yolcia1]

Dziewczyny co myślicie o testach kosmetyków przez urodaizdrowie i magazyn drogeria?

[Takajakaya]

Witam

Agabil1 biedaku

Pytałam o wasze prezenty, bo nie wiem co sobie jeszcze życzyć
Póki co TŻ zmienił mi telefon na Samsung S5610 Mam nadzieję, że będę zadowolona, bo wydaje mi się taki wielki.

Poza tym dzień minął mi na zakupach świątecznych....

Zastanawiałam się nad zakupem książki Trinny i Sussanah Sztuka przetrwania. Ma ją może któraś z Was? Bo nie wiem czy coś ciekawego w niej znajdę.

[dzolls]

Napisane przez enn_

Moim zdaniem akurat kosmetyki kolorowe są do używania, a nie zużywania. Fakt, że tuszy/podkładów można spokojnie mieć niedużo, po 1 czy 2, ale całej reszty dla mnie może być dużo więcej, te kosmetyki to jednak trochę co innego niż pielęgnacyjne.

No ja wiem, ale 15 tuszy to lekka przesada, nawet jak dla mnie. Tak samo mam ogryzek taki kilkucentymetrowy czarnej kredki i wypadałoby zużyć, no i wypadałoby zrobić przesiew czego nie używam i oddać, to się mieści w moim pojmowaniu zużywania :P

A pielęgnacja to dopiero dramat, jedyne co regularnie zużywam to szampon do włosów (te małe butelki bambi ) i żele do twarzy, wszystkiego innego mam poustawiane po półkach jak w drogerii

[nicRu]

A według mnie to zalezy Malując się praktycznie tylko w stylu "codziennym" dwa tusze całkowicie mi wystarczają, ale powoli się kończą, więc znów będe uzupełniać braki tuszowe, ale z jednym bym przeżyła Z kolei róże do policzków - to kosmetyk typowo kolorowy, więc warto mieć niekoniecznie jeden, co widze po sobie. Kosmetyków kolorowych do oczu i ust mam już z kolei więcej niż 1-2.

Mam za to 1 masło do ciała, szamponów używam na zmianę dwóch, jednej odżywki, mydełko Dove i mydełko z passiflorą, pachnące, dwa peelingi, żel pod prysznic, płyn do kąpieli i dwa opakowania soli Krem 1 tłusty i 1 nawilżający, jeśli chodzi o buzię, oczywiście żel do twarzy i chusteczki do demakijazu, gdybym potrzebowała.
I w sumie nie uważam, że jet to jakoś strasznie dużo, wiem, że niektórzy mają więcej

[dzolls]

Róży mam w sumie 3 - jeden brzoskwiniowy, typowy na dzień, teraz nowy nabytek VL w żelu i wściekle różowy sławny Cute as hell, nadaje się na zimę. Więcej nie planuję, nie ciągnie mnie do nich
Podkłady mam 3 w sumie: jeden w musie, dwa żelowe, ale w nieco innych kolorach, więc tu też nie jest źle.

Mam zdecydowanie za dużo tuszy i kredek do oczu w podobnych kolorach, za dużo wszystkich mazideł do ciała typu balsamowego, bo ich nie cierpię i nie umiem być systematyczna, no i kremów też trochę za dużo (bo tłusty, nawilżający, na pogodę, z filtrem, krem sos i resztka sudocremu). Do tego otwartych 2 żele pod prysznic (mam wannę ) i jeszcze jeden czeka na swoją kolej. Nie jest tego przerażająco dużo, ale zdecydowanie za dużo jak na moje skromne potrzeby ;] no ale jak mam walczyć z tym niespełnianiem potrzeb, skoro "taaaaaaak ładnie pachnie"?

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez enn_

Moim zdaniem akurat kosmetyki kolorowe są do używania, a nie zużywania. Fakt, że tuszy/podkładów można spokojnie mieć niedużo, po 1 czy 2, ale całej reszty dla mnie może być dużo więcej, te kosmetyki to jednak trochę co innego niż pielęgnacyjne.

czy ja wiem ja np chciałabym kiedyś zużyć wszystko co mam a mimo, że nie mam tego dużo to chyba z 10 lat by mi zeszło

Co do pielęgnacji to ja mam 1 szampon, ze 3 czy 4 kremy: nawilżający, nawilżająco-matujący, matujący z barwy i sudocrem, ale nie wiem czy to w ogóle do kremów mozna zaliczyć, 1 peeling i parę innych rzeczy pewnie... Balsamów do ciała w ogóle nie używam.

Mam końcówkę 2 podkładów, więc też dobrze by było zużyć, tuszy mam chyba 3, więc w miarę, róży tyle samo... ale najwięcej mam cieni i tego chyba nigdy nie pozużywam

[maffash]

A ja mam pytanie ktoras z Was uzywa cieni Inglota na mokro?

[asqua92]

Napisane przez dzolls

Ja też się wahałam.... Do momentu, w którym zobaczyłam w jakimś sklepie internetowym ten zestaw za 47zł z groszami, bez wysyłki, a taki sam mnie na iherb kosztował 21zł z groszami, z wysyłką czyli mniej więcej 1/3 ceny polskiej wyszła mi w hameryce, czyż nie warto?

Dziewczęta, zmobilizujcie mnie do zużywania, jakoś nie umiem podjąć tematu denko, zwłaszcza, jeśli chodzi o kolorówkę (przede wszystkim oczywiście o tusze do rzęs )

Wiem właśnie dlatego zamierzam kupić, bo jednak za taką cenę nie nabyć to aż grzech kosmetyczny

ja kolorówki w ogóle nie umiem zużyć, mam 7 tuszy, ciągle kupuje nowe cienie, tusz też mi się marzy nowy po co mi tyle tego, to nie wiem

[lele]

Napisane przez kasiaen1

Ja z kolei zażyczyłam sobie kindle pod choinką (edit: zażyczyłam?? ładnie poprosiłam)

czytnik ebooków to świetna sprawa. Ja mam irivera story (starszego) i nie zamieniłabym go na żaden inny. SPecjalnie nei chciałam aby miał dostęp do sieci. Ma wszystko czego potrzeba, dobrze odtwarza nawet pliki z drobną czcionką i obrazy (wręcz pięknie).

Ja już mam dla wszystkich prezenty. Sądzę, że udało mi się w tym roku doskonale trafić.

I jeszcze przyszłam się pożalić, wyczerpaliśmy limit internetu i teraz działa tak, że nie działą. O czytaniu blogów nie mam co myśleć, podobnie jak o odpisywaniu na maile. O dziwo działa mi wizaż, ale i tak baaaaaaaaaaaardzo powoli

[Yasinisi]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;31114749]Co do prezentów, to u mnie będzie na pewno książka z przepisami na muffinki (od siostry), paletka Sleek Monaco (od rodziców) i MP3 od TŻ - nie wiem, jakie, ale daję głowę, że będzie wypasione technicznie, tzn. najlepszej firmy, ale nie będzie miało designu jak iPody czy coś, raczej taki typowy empetrójkowy "czopek" [/QUOTE]

Ja kilka prezentów tez "znam" bo sama je zamawiałam w imieniu najbliższych.. Wychodzę z założenia, że lepiej nie mieć niespodzianki a dostać coś o czym się marzy I tak gwiazdor na pewno przyniesie mi 25 płytek Bundle Monster + pędzle do zdobień BM (od brata) + Sleek PPQ od drugiego brata. I powiem Wam, że z tych rzeczy będę na pewno meeega zadowolona bo czaiłam sie na nie od bardzo dawna

Napisane przez agabil1

witam w nowej części z zapaleniem oskrzeli i boląca ręką, ale dzięki temu zabiegowi chirurgicznemu ominie mnie mycie okien i generalne porządki

Bidulo.. Wracaj szybko do zdrówka..

Napisane przez bzeltynka

ja sobie załozyłam chcęlistę na www.chce.to i dodaję tam cały rok rózne rzeczy jak tylko cos mi wpadnie w oko, więc mam tam pewnie z 40 - 50 pozycji to bliscy mają z czego wybierac bardzo chciałabym beautyblendera albo czytnik ebooków ale to za drigie rzeczy, więc się nie nastawiam. Ale mi łatwo zrobic prezent, bo uwiebiam książki i skarpetki w paski i to się zawsze sprawdzi


faktycznie trochę mało swiątecznie u nas jest tak, ze tylko od mojej tesciowej dostajemy kasę no ale to babka po siedemdziesiątce i w dodatku z chorą nogą, więc nie ma jaka latac po sklepach no i dzieli nas taka róznica wieku i gustów, ze tez pewnie nie wiedziałaby co mi kupic

Moim zdaniem super. Jak pisałam wyżej, zamiast niespodzianki wolę dostać coś co na prawdę mi się przyda.. O tej stronie nie słyszałam ale prowadzę "wishlistę" na kompie i rodzinka w razie czego wie gdzie szukać

[lele]

co do zużywania- ja mam sporo mydeł w kolejce (m.in lusha- a one bardzo wydajne są, do tego ostatnio skusiłam się na 3 inne kostki), szampony w kostkach- to mój piorytet w zużyciah i dopóki ich nie pokończę nie mogę kupić żadnych innych (no chyba, że w płynie).
Ostatnio zabrałam się także za zużywanie błyszczyków (do tej pory jak jakiś lubiłam i zbliżał się ku końcowi, przestawałam go używać bo mi było szkoda- koniec z takimi praktykami).
No i perfumy- mam zbyt dużo odlewek, muszę je pozużywać.
No i chyba w nowym roku zdrobię porządek w stanikach, kosmetykach i się ich skutecznie pozbędę. Bo wiem, że mam tego zbyt dużo i skoro czegoś nie używam to po co ma mi zajmować miejsce?

[nicRu]

O, dobry pomysł - noworoczne porządki

[annje]

U mnie kolorówka to nie problem, ale mam dużo do zużywania z pielęgnacyjnych rzeczy zwłaszcza smarowideł do twarzy i ciała

[dzolls]

Tak mnie naszło, że mam się dzięki Wam nie przejmować tym wszystkim i spokojnie sobie dalej "zużywać" moje zbiory

[lele]

co do zużywania- ja mam sporo mydeł w kolejce (m.in lusha- a one bardzo wydajne są, do tego ostatnio skusiłam się na 3 inne kostki), szampony w kostkach- to mój piorytet w zużyciah i dopóki ich nie pokończę nie mogę kupić żadnych innych (no chyba, że w płynie).
Ostatnio zabrałam się także za zużywanie błyszczyków (do tej pory jak jakiś lubiłam i zbliżał się ku końcowi, przestawałam go używać bo mi było szkoda- koniec z takimi praktykami).
No i perfumy- mam zbyt dużo odlewek, muszę je pozużywać.
No i chyba w nowym roku zdrobię porządek w stanikach, kosmetykach i się ich skutecznie pozbędę. Bo wiem, że mam tego zbyt dużo i skoro czegoś nie używam to po co ma mi zajmować miejsce?

[Drozja]

Napisane przez maffash

A ja mam pytanie ktoras z Was uzywa cieni Inglota na mokro?

Ja czasami używam, szczególnie granat 428 bo wychodzi wtedy piękny.
Tylko często wychodza plamy.

[maffash]

Napisane przez Drozja

Ja czasami używam, szczególnie granat 428 bo wychodzi wtedy piękny.
Tylko często wychodza plamy.

A czy po uzywaniu tez zostaje ci na cieniu taka powloczka jakby troszke mokre? Bo mi to nie wysycha do konca. Swoja droga dzisiaj na mokro pomalowalam sobie Inglotami usta i pozniej na to dalam blyszczyk, nawet spoko wyszlo

[Drozja]

Napisane przez maffash

A czy po uzywaniu tez zostaje ci na cieniu taka powloczka jakby troszke mokre? Bo mi to nie wysycha do konca. Swoja droga dzisiaj na mokro pomalowalam sobie Inglotami usta i pozniej na to dalam blyszczyk, nawet spoko wyszlo

Szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi, ale raczej nie, albo bardzo nieznacznie, bo bym zauważyła. Duraline niszczy cienie, robi się skorupka.

[maffash]

Napisane przez Drozja

Szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi, ale raczej nie, albo bardzo nieznacznie, bo bym zauważyła. Duraline niszczy cienie, robi się skorupka.

Duraline nie uzywam, nie wieem jakies cos mi sie robi , normalnie sie cieni dalej uzywa, ale mnie to denerwuje ;D

[ama09]

ja ostatnio niebezpiecznie zaczęłam zbierać kosmetyki do ust boję się
a np w ogóle nie mam róży do policzków boję się że zrobiłabym sobie krzywdę

mam tylko 2 tusze i to oba na wykończeniu - właśnie zastanawiam się nad nowym - chyba Wibo - tylko nie wiem czy ten w różowym czy zielonym opakowaniu

[agabil1]

o projekcie denko nigdy nie myślałam, zwykle jak mi coś się nudzi wędruje do siostry lub mamy. U mnie sporo chętnych na moje kosmetyki więc wyrzutów brak

Ciężko mi idzie nie tyle zużywanie co używanie balsamów, maseł itp do ciała zero systematyczności, macie jakąś radę?

[dzolls]

Napisane przez agabil1

o projekcie denko nigdy nie myślałam, zwykle jak mi coś się nudzi wędruje do siostry lub mamy. U mnie sporo chętnych na moje kosmetyki więc wyrzutów brak

Ciężko mi idzie nie tyle zużywanie co używanie balsamów, maseł itp do ciała zero systematyczności, macie jakąś radę?

Dlatego fajnie mieć siostrę a nie młodszego brata

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez agabil1

o projekcie denko nigdy nie myślałam, zwykle jak mi coś się nudzi wędruje do siostry lub mamy. U mnie sporo chętnych na moje kosmetyki więc wyrzutów brak

Ciężko mi idzie nie tyle zużywanie co używanie balsamów, maseł itp do ciała zero systematyczności, macie jakąś radę?

u mnie właśnie za bardzo nie ma kto brać, mama aż tyle tego wszystkiego nie potrzebuje, wystarcza jej to co ma, a rodzeństwa brak

U mnie coś nowego tak w ogóle

[panna mrau]

Napisane przez maffash

A ja mam pytanie ktoras z Was uzywa cieni Inglota na mokro?

Mi się zdarza używać, ale raczej na 'wielkie wyjścia' albo jak na sesji chcę mieć soczyste kolory

[agabil1]

Napisane przez dzolls

Dlatego fajnie mieć siostrę a nie młodszego brata

młodszego brata tez mam, blee

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;31121048]u mnie właśnie za bardzo nie ma kto brać, mama aż tyle tego wszystkiego nie potrzebuje, wystarcza jej to co ma, a rodzeństwa brak

U mnie coś nowego tak w ogóle [/QUOTE]a koleżanki?

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

nawet nie wiem, czy ktoś by chciał przygarnąć takie używane kosmetyki

[enn_]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;31121424]nawet nie wiem, czy ktoś by chciał przygarnąć takie używane kosmetyki[/QUOTE]
To może spytaj.

[Karen15]

moje pazurki są w fatalnym stanie. Wstyd się gdzieś pokazać. Dużo osób poleca odżywki z Eveline, ale nie wiem, którą wybrać:


Eveline, Nail Therapy Professional, Odżywka wzmacniająca z diamentami

czy
Eveline, Nail Therapy Professional, Multiwitaminowa odżywka z wapniem i kolagenem SOS dla kruchych i łamliwych paznokci

a może

Eveline 8w1

Może wiecie też czy są w Naturze?

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;31121424]nawet nie wiem, czy ktoś by chciał przygarnąć takie używane kosmetyki[/QUOTE]


Czemu nie? Ja często dostaję jakieś kosmetyki od kumpeli i sama też jej daję.

[dzolls]

Karen15, Ja już lecę z drugą buteleczką diamentowej i jestem całym sercem za nią

Agabil1, no blee bo on wprawdzie też ma potężną stertę kosmetyków (:wow to jednak moich przygarniać nie chce a same z mamą aż takiego obrotu nie mamy
No niby można koleżanki, no ale to mimo wszystko tak głupio... Jedynie we wrześniu oddałam przyjaciółce moje 2 cracki, których nie polubiłam

[enn_]

Napisane przez Karen15

moje pazurki są w fatalnym stanie. Wstyd się gdzieś pokazać. Dużo osób poleca odżywki z Eveline, ale nie wiem, którą wybrać:


Eveline, Nail Therapy Professional, Odżywka wzmacniająca z diamentami

czy
Eveline, Nail Therapy Professional, Multiwitaminowa odżywka z wapniem i kolagenem SOS dla kruchych i łamliwych paznokci


Może wiecie też czy są w Naturze?

Ja mam obydwie (stałam kiedyś przed szafą Eveline i nie mogłam się zdecydować, a przecież takie tanie to wezmę obydwie ).
Nie jestem pewna czy w jakikolwiek sposób różnią się działaniem. :P