Polecamy:

mermaidia · 2012-10-09, 11:18

Colta z 1998 roku mają u mnie w rodzinie i w sumie są średnio zadowoleni. Kupili auto po kobiecie no i niestety - wgniecenie tu, rysa tam

Miałam okazję troszkę się tym autem przejechać i posiedzieć za kierownicą - wnętrze jest nudne, auto jest trochę toporne, siedzi się dość nisko, jest dość dużo miejsca z tyłu. Jednym słowem - zachwycać się nie ma czym

Ot takie nudne, miejskie wozidełko.

Zauważyłam pytania o forda pumę - czyli jak to ford zainspirował się oplem tigrą

W zasadzie są to autka bardzo podobne we wnętrzu, ford w najmocniejszej wersji ma przyzwoite 125 KM, jest tego bardzo mało na naszych drogach, także będzie ciężko znaleźć fajny egzemplarz

Mi się osobiście bardziej podoba tigra, bo jest po prostu ładniejsza

. Zresztą jestem beznadziejnie zakochana w swojej tigrze

Fordy są bardzo awaryjne, części drogie, a do opla zawsze coś można znaleźć. Sprawa gustu co się wybierze

Jeszcze słówko o autach na LPG, bo widzę, że dyskusja się toczy - LPG wkrótce bardzo podrożeje i przestanie się opłacać. Instalacja gazowa to dodatkowe problemy. Na parkingi podziemne w większości nowych budynków auto z LPG nie wjedzie. Ja bym nigdy nie kupiła takiego auta i nigdy nie przerobiłabym sobie na LPG. Jak to się mówi - na gazie to się gotuje, a nie jeździ

Nie uważam, aby auto zasilane na LPG było jakoś szczególnie oszczędne.

bedeliciuos · 2012-10-09, 17:55

Cytat:

Napisane przez mermaidia

Jeszcze słówko o autach na LPG, bo widzę, że dyskusja się toczy - LPG wkrótce bardzo podrożeje i przestanie się opłacać. Instalacja gazowa to dodatkowe problemy. Na parkingi podziemne w większości nowych budynków auto z LPG nie wjedzie. Ja bym nigdy nie kupiła takiego auta i nigdy nie przerobiłabym sobie na LPG. Jak to się mówi - na gazie to się gotuje, a nie jeździ

Nie uważam, aby auto zasilane na LPG było jakoś szczególnie oszczędne.

od 5 lat się mówi że podrożeje, a jakoś tego nie widać

nie orientuję się w sprawach cen paliw, ale co by nie mówić, jazda na gazie jest oszczędna

na parkingi podziemnie i tak i tak się wjeżdża, tego nikt nie przestrzega.

Flofferek · 2012-10-09, 18:26

Dzieki dziewczyny za rozszerzenie tematu LPG, wielu 99% rzeczy na ten temat nie wiedzialam. Jednak wybiore auto bez gazu, ale zmieniam kierunek, mysle nad Mazda 323 rocznik do 2000.

PannaCola · 2012-10-09, 19:53

Cytat:

Napisane przez mermaidia

Jeszcze słówko o autach na LPG, bo widzę, że dyskusja się toczy - LPG wkrótce bardzo podrożeje i przestanie się opłacać. Instalacja gazowa to dodatkowe problemy. Na parkingi podziemne w większości nowych budynków auto z LPG nie wjedzie. Ja bym nigdy nie kupiła takiego auta i nigdy nie przerobiłabym sobie na LPG. Jak to się mówi - na gazie to się gotuje, a nie jeździ

Nie uważam, aby auto zasilane na LPG było jakoś szczególnie oszczędne.

Cytat:

Napisane przez bedeliciuos

od 5 lat się mówi że podrożeje, a jakoś tego nie widać

nie orientuję się w sprawach cen paliw, ale co by nie mówić, jazda na gazie jest oszczędna

na parkingi podziemnie i tak i tak się wjeżdża, tego nikt nie przestrzega.

Jak ktoś woli jeździć drożej to proszę bardzo. Ja nie widzę problemów związanych z użytkowaniem auta z LPG. Tankuję i jadę. I to na pewno taniej niż na PB.

A co do wjeżdżania na parkingi, to tak jak napisała bedelicious to nikt tego nie pilnuje i nikt nie przestrzega.

owieczkaa · 2012-10-10, 08:05

Cytat:

Napisane przez PannaCola

Jak ktoś woli jeździć drożej to proszę bardzo. Ja nie widzę problemów związanych z użytkowaniem auta z LPG. Tankuję i jadę. I to na pewno taniej niż na PB.

A co do wjeżdżania na parkingi, to tak jak napisała bedelicious to nikt tego nie pilnuje i nikt nie przestrzega.

Dla mnie zagazowanie auta to jest tak jak... masz pięknego konia krwi arabskiej, nagle zakładasz mu homonto na kark, przestajesz go myć, czesać, i teraz ma być wołem roboczym

Jak jeszcze potrzebujesz woła roboczego to musisz ro zrobić, ale jak ktoś jeździ 5 kkm rocznie to naprawdę nie widzę potrzeby.

PannaCola · 2012-10-10, 09:30

Cytat:

Napisane przez owieczkaa

Dla mnie zagazowanie auta to jest tak jak... masz pięknego konia krwi arabskiej, nagle zakładasz mu homonto na kark, przestajesz go myć, czesać, i teraz ma być wołem roboczym

Jak jeszcze potrzebujesz woła roboczego to musisz ro zrobić, ale jak ktoś jeździ 5 kkm rocznie to naprawdę nie widzę potrzeby.

Ja woła roboczego nie potrzebuję. Ale mając gaz nie muszę się zastanawiać czy mogę sobie pozwolić żeby pojechać tu czy tam.
O swoje auto dbam, więc wcale nie przestałam go "myć i czesać", a homonta też mu nie założyłam (bo chodzi niby o to,że auto "nie jedzie" na gazie?).
Ale tak jak już mówiłam, jak ktoś jest nastawiony na gaz na "nie" to go nie przegadam

Gaz obowiązkowy nie jest

Kalabus · 2012-10-10, 11:16

Cytat:

Napisane przez owieczkaa

Dla mnie zagazowanie auta to jest tak jak... masz pięknego konia krwi arabskiej, nagle zakładasz mu homonto na kark, przestajesz go myć, czesać, i teraz ma być wołem roboczym

Jak jeszcze potrzebujesz woła roboczego to musisz ro zrobić, ale jak ktoś jeździ 5 kkm rocznie to naprawdę nie widzę potrzeby.

Dla mnie nie ma żadnego argumentu PRZECIW zamontowaniu instalacji gazowej w aucie z silnikiem benzynowym.
- Na LPG jeździ się dużo taniej
- ekologiczniej
Czy trzeba jeszcze jakichś argumentów? Jak słyszę "korek wstydu" to odnosze wrażenie, że mam do czynienia z jakimś snobem, który udaje przed wszystkimi nie wiadomo jakiego bogacza, a ze swojego auta korzysta sporadycznie, bo po prostu go nie stać.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Cytat:

Napisane przez Flofferek

Dzieki dziewczyny za rozszerzenie tematu LPG, wielu 99% rzeczy na ten temat nie wiedzialam. Jednak wybiore auto bez gazu, ale zmieniam kierunek, mysle nad Mazda 323 rocznik do 2000.

Poracha. Już za 800 zł niektóre egzemplarze można kupić. Wersje 5 drzwiowe po tyle widziałam na ogłoszeniach w internecie. Moja koleżanka się strasznie jarała tym samochodem (chowane reflektory przednie). Obejrzała kilka sztuk i wszystkie okazały się próchnami. Pospawane, powypadkowe, rdzewiejące. Technicznie też nie były do końca sprawne. Przemyśl, czy to dobry wybór. Pamiętaj, że części do azjatyckich wozów są o wiele droższe, niż do europejskich. A samochody powyżej 3 lat z Azji lubią się popsuć. W tej klasie wolałabym fabii poszukać.

PannaCola · 2012-10-10, 15:49

Cytat:

Napisane przez Kalabus

Dla mnie nie ma żadnego argumentu PRZECIW zamontowaniu instalacji gazowej w aucie z silnikiem benzynowym.
- Na LPG jeździ się dużo taniej
- ekologiczniej
Czy trzeba jeszcze jakichś argumentów? Jak słyszę "korek wstydu" to odnosze wrażenie, że mam do czynienia z jakimś snobem, który udaje przed wszystkimi nie wiadomo jakiego bogacza, a ze swojego auta korzysta sporadycznie, bo po prostu go nie stać.

"Korek wstydu" zawsze można schować obok wlewu benzynki

I dziury w zderzaku nie będzie

Flofferek · 2012-10-10, 15:54

Cytat:

Napisane przez Kalabus

Poracha. Już za 800 zł niektóre egzemplarze można kupić. Wersje 5 drzwiowe po tyle widziałam na ogłoszeniach w internecie. Moja koleżanka się strasznie jarała tym samochodem (chowane reflektory przednie). Obejrzała kilka sztuk i wszystkie okazały się próchnami. Pospawane, powypadkowe, rdzewiejące. Technicznie też nie były do końca sprawne. Przemyśl, czy to dobry wybór. Pamiętaj, że części do azjatyckich wozów są o wiele droższe, niż do europejskich. A samochody powyżej 3 lat z Azji lubią się popsuć. W tej klasie wolałabym fabii poszukać.

Ups przepraszam. Troche zle napisalam, 2000 to rocznik, nie cena

Cena do 10 tys. zl. Poki co znow mi sie zmienilo i mysle nad Honda. Szlag mnie juz trafia, bo dochodze do wniosku, ze w kazdym cos mi nie pasuje. Ale w koncu znajde swoj wymarzony na taka kwote hehe

bedeliciuos · 2012-10-10, 16:15

Cytat:

Napisane przez Flofferek

Ups przepraszam. Troche zle napisalam, 2000 to rocznik, nie cena

Cena do 10 tys. zl. Poki co znow mi sie zmienilo i mysle nad Honda. Szlag mnie juz trafia, bo dochodze do wniosku, ze w kazdym cos mi nie pasuje. Ale w koncu znajde swoj wymarzony na taka kwote hehe

a może ibiza II FL? takie ładne autko i bardzo zachwalane

Flofferek · 2012-10-10, 16:20

Seat odpada

choc z wygladu ladne.

owieczkaa · 2012-10-11, 19:22

Cytat:

Napisane przez PannaCola

Ja woła roboczego nie potrzebuję. Ale mając gaz nie muszę się zastanawiać czy mogę sobie pozwolić żeby pojechać tu czy tam.
O swoje auto dbam, więc wcale nie przestałam go "myć i czesać", a homonta też mu nie założyłam (bo chodzi niby o to,że auto "nie jedzie" na gazie?).
Ale tak jak już mówiłam, jak ktoś jest nastawiony na gaz na "nie" to go nie przegadam

Gaz obowiązkowy nie jest

A koń z homontem nie może jechać?
Ja też się nie zastanawiam, czy mogę sobie pozwolić na to, czy mogę gdzieś pojechać

Tak naprawdę jak się robi niewiele kilometrów to nie paliwo jest najdroższe, a amortyzacja samochodu.
Ja nie jestem nastawiona na "nie" dla gazu. Ale mam wrażenie że Ty jesteś nastawiona na "tak" niezależnie od sytuacji. Po prostu jestem przeciwna negowaniu wszystkich wad gazu, a jako jedynej zalety wymienianie "bo jest taniej na stacji".

Cytat:

Napisane przez Flofferek

Ups przepraszam. Troche zle napisalam, 2000 to rocznik, nie cena

Cena do 10 tys. zl. Poki co znow mi sie zmienilo i mysle nad Honda. Szlag mnie juz trafia, bo dochodze do wniosku, ze w kazdym cos mi nie pasuje. Ale w koncu znajde swoj wymarzony na taka kwote hehe

Ja w końcu znalazłam przypadkiem swój samochód, poszłam obejrzeć inny a wyszłam z komisu z innym

Ale Cię rozumiem, bo też się strasznie miotałam i nie wiedziałam czego tak naprawdę chcę. Żaden model zdawał się nie spełniać moich oczekiwań

PannaCola · 2012-10-13, 08:49

Cytat:

Napisane przez owieczkaa

A koń z homontem nie może jechać?
Ja też się nie zastanawiam, czy mogę sobie pozwolić na to, czy mogę gdzieś pojechać

Tak naprawdę jak się robi niewiele kilometrów to nie paliwo jest najdroższe, a amortyzacja samochodu.
Ja nie jestem nastawiona na "nie" dla gazu. Ale mam wrażenie że Ty jesteś nastawiona na "tak" niezależnie od sytuacji. Po prostu jestem przeciwna negowaniu wszystkich wad gazu, a jako jedynej zalety wymienianie "bo jest taniej na stacji"

Masz rację, ja nie widzę żadnych wad gazu

Ale może dlatego,że mam faceta "gazownika",który coś tam się orientuje

Jak ktoś przejeżdża autem niewiele km,to po co mu w ogóle samochód

Auto jak stoi to się psuje

Co do tego homonta, to ja nie odczuwam żeby auto gorzej jeździło, ale tym bardziej nie powinien czuć różnic ktoś, kto kupuje autko z silnikiem 1,0 ( bez urazy

) i jeździ sobie spokojnie, bez szaleństw

owieczkaa · 2012-10-15, 09:12

Cytat:

Napisane przez PannaCola

Masz rację, ja nie widzę żadnych wad gazu

Ale może dlatego,że mam faceta "gazownika",który coś tam się orientuje

Jak ktoś przejeżdża autem niewiele km,to po co mu w ogóle samochód

Auto jak stoi to się psuje

Co do tego homonta, to ja nie odczuwam żeby auto gorzej jeździło, ale tym bardziej nie powinien czuć różnic ktoś, kto kupuje autko z silnikiem 1,0 ( bez urazy

) i jeździ sobie spokojnie, bez szaleństw

To może być przyczyna - twój facet się zna, wszelkie naprawy są robione od ręki, także nie sprawia on Tobie żadnych problemów, bo masz kogoś, kto się zna na kogo możesz te problemy zwalić.

No nie zgodziłabym się z opinią że jak ktoś robi mało kilometrów to niepotrzebny mu samochód - a co jak mieszkasz na wsi, do sklepu masz 5 km i żadnego autobusu/komunikacji? Zakładając że jeździsz do sklepu 3 razy w tygodniu robisz 30 km tygodniowo, czyli 120 km miesięcznie, czyli 1500 rocznie. I masz mizerną ilość kilometrów, ale samochód jest Ci niezbędny. Pomijając sytuacje, w których samochód może być konieczny do ratowania życia np. podwiezienia do szpitala.

Jak ktoś kupuje silnik 1.0 to nie powinien zakładać gazu. Bo znaczy to, że totalnie nie zna się ani na jeździe, ani na samochodach. I jak cokolwiek się stanie np. wybuchnie mu filtr (co jest normalne) od razu się zatrzyma i powie że mu samochód wybuchł

Kalabus · 2012-10-15, 11:12

Owieczka nie obraź się, ale nie ma żadnych przeciwskazań do montowania gazu w jakimkolwiek samochodzie. Wszystko zalezy od tego ile km. będzie pokonywał właściciel i jak długo planuje danym samochodem jeździć. Awarie silników i samych instalacji są spowodowane głównie niewłasciwym montażem i serwisowaniem instalacji albo powypadkową przeszłością samochodu. Mój znajomy ma w seicento 900cm gaz (ma auto od nowości i wtedy właśnie założył butlę) i przebieg 175 tysięcy. Problemów ŻADNYCH! A koszt pokonania 100km w mieście to nieco ponad 20 zł.

owieczkaa · 2012-10-15, 12:20

Cytat:

Napisane przez Kalabus

Owieczka nie obraź się, ale nie ma żadnych przeciwskazań do montowania gazu w jakimkolwiek samochodzie. Wszystko zalezy od tego ile km. będzie pokonywał właściciel i jak długo planuje danym samochodem jeździć. Awarie silników i samych instalacji są spowodowane głównie niewłasciwym montażem i serwisowaniem instalacji albo powypadkową przeszłością samochodu. Mój znajomy ma w seicento 900cm gaz (ma auto od nowości i wtedy właśnie założył butlę) i przebieg 175 tysięcy. Problemów ŻADNYCH! A koszt pokonania 100km w mieście to nieco ponad 20 zł.

Nie obraź się, ale gdybyś przeczytała moje posty to wiedziałabyś, że nie napisałam, że są przeciwwskazania. Niech sobie każdy montuje co chce do czego chce i praktyka pokaże czy zrobił dobrze. Nie mówiłam nic o awarii silników, a instalacja jak wszystko w samochodzie, ma elementy, które się zużywają i psują. Pisałam po prostu o tym, że argument "koszt pokonania 100 km to 20 zł" nie jest jedynym argumentem, który trzeba wziąć pod uwagę. To tak jak z kupieniem bluzki za 10 zł w sklepie - okej, jest tanio, ale trzeba się dobrze zastanowić czy faktycznie jest nam to potrzebne, i jakie są wady tego pomysłu. Że jest tanio, to wszyscy wiedzą.

Twój znajomy miał komfortową sytuację, bo jest właścicielem auta od nowości, auto od razu jeździło na gazie, jest to sytuacja idealna która w wątku nie występuje - bo mówimy o autach używanych, i czy warto kupować auta z gazem, czy warto do używanych domontowywać. I ma się to do opisanej przez ciebie sytuacji jak pięść do nosa.

mermaidia · 2012-10-17, 09:20

w każde auto da się wcisnąć LPG, ale są egzemplarze, które znoszą taką operację lepiej, są też takie, dla których jest to tortura

Tak a propos tych seicento: ja często widuję takie (również tikusie czy matizy) zagazowane, także jak widać - wszystko jest możliwe.

Zresztą - sprawa gustu i wyboru. Ja mówię LPG "nie" i podałam już swoje argumenty. Nie ma co iść na noże w tej dyskusji

Benzynka ma ładniejszy zapach

Kalabus · 2012-10-17, 14:01

Owieczka ale nie napisałaś tych "minusów" w końcu. Bo instalacja gazowa i jej serwisowanie są bardzo proste i wcale nie aż takie drogie.

owieczkaa · 2012-10-17, 14:30

Cytat:

Napisane przez Kalabus

Owieczka ale nie napisałaś tych "minusów" w końcu. Bo instalacja gazowa i jej serwisowanie są bardzo proste i wcale nie aż takie drogie.

Minusy wypisywałam przez ostatnie 2 strony dyskusji o gazie, można sobie poczytać. Nigdzie nie napisałam że instalacja i serwis są trudne, bo nie o tym jest dyskusja.

czerwonykanarek · 2012-10-23, 20:21

Cytat:

Napisane przez mermaidia

w każde auto da się wcisnąć LPG, ale są egzemplarze, które znoszą taką operację lepiej, są też takie, dla których jest to tortura

Tak a propos tych seicento: ja często widuję takie (również tikusie czy matizy) zagazowane, także jak widać - wszystko jest możliwe.

Zresztą - sprawa gustu i wyboru. Ja mówię LPG "nie" i podałam już swoje argumenty. Nie ma co iść na noże w tej dyskusji

Benzynka ma ładniejszy zapach

Seicento pali średnio 6l/100km benzyny więc faktycznie zakładanie gazu jest bezsensowne do takiego samochodu. Przy czym tez słyszałam o przypadkach w których ktoś na siłę wrzucał instalację w auto i po jakimś czasie musiał robić remont silnika, i cała oszczędność z tankowania poszła w las.

Instalacje zakłada się z głową.

Ps. "Gaz tylko do zapalniczek"

Bonitkam · 2012-10-26, 07:34

Cytat:

Napisane przez czerwonykanarek

Seicento pali średnio 6l/100km benzyny więc faktycznie zakładanie gazu jest bezsensowne do takiego samochodu. Przy czym tez słyszałam o przypadkach w których ktoś na siłę wrzucał instalację w auto i po jakimś czasie musiał robić remont silnika, i cała oszczędność z tankowania poszła w las.

Instalacje zakłada się z głową.

Ps. "Gaz tylko do zapalniczek"

Dla mnie najlepszy był tekst jednej pani z zagazowanym seicento, że i tak dużo pali

Ale poza tym jako pierwsze auto seicento nie jest głupim pomysłem. Ja osobiście uczyłam się jeździć na tico, potem przesiadłam się na kompakta (z gazem ale o tym za chwilę) i ten wybór był jak najbardziej trafny.

Gaz był założony w escorcie, który średnio tolerował gaz podobno, ale przy serwisowaniach itp (ale nie takich jak przegląd tylko dodatkowe) było wszystko w porządku i spalanie też dobre

owieczkaa · 2012-10-26, 07:59

Cytat:

Napisane przez Bonitkam

Dla mnie najlepszy był tekst jednej pani z zagazowanym seicento, że i tak dużo pali

Ale poza tym jako pierwsze auto seicento nie jest głupim pomysłem. J

Niech jeździ rowerem - spalanie jest, ale tylko tłuszczu z brzucha

Ja bym się bała jeździć seiczem - to jednak jest dla mnie zbyt mała łupina. Poza tym jak ktoś ma ciężką nogę to będzie miał większe spalanie niż w kompakcie z rozsądnie większym silnikiem.

apows · 2012-10-28, 07:38

A co drogie panie powiecie o Oplu Meriva- macie jakieś doświadczenia z tym autkiem ? Bo na przełomie roku mam zamiar zrobić taki zakup ?

czerwonykanarek · 2012-10-28, 10:01

Cytat:

Napisane przez Bonitkam

Dla mnie najlepszy był tekst jednej pani z zagazowanym seicento, że i tak dużo pali

Ja w pracy czasami nasłucham się takich ciekawostek od właścicieli samochodów, że uszy schną.... niektórzy mają naprawdę tępe pojęcie na temat tego czym jeżdżą.

Cytat:

A co drogie panie powiecie o Oplu Meriva- macie jakieś doświadczenia z tym autkiem ? Bo na przełomie roku mam zamiar zrobić taki zakup ?

Nigdy wcześniej nie jechałam szybciej żadnym innym samochodem(jako kierowca)

Ale ciiii....

miałam niewątpliwą przyjemność przejechać się tym autkiem w automacie około 100km, i na pewno szybko tego nie zapomnę, ze względu na sporą różnicę wielkości i mocy porównując do tego jakim autkiem poruszam się na co dzień

Ale tyle i nic więcej niestety Ci nie powiem :/

Misua · 2012-10-28, 16:04

Mnie też czeka kupno auta. Planuje je kupić w marcu 2013 r. Cały czas myślałam, że będzie to Opel Corsa. Dużo mechaników, znajomych mi doradzało na pierwsze moje auto. Nie mam zbyt dużego funduszu 8 tyś. maksymalnie do 10 tyś. Jednak już sama nie wiem, ostatnio myślę o Renault Clio, podobne do Corsy. Z drugiej strony częściej krytykowane, niby elektronika często się psuje. Chociaż moja kuzynka je sobie chwali. Pisałyście o Puncie czy Pandzie, ale jakoś te samochody wizualnie mi się nie podobają. Jak każdemu zależy mi, żeby nie te auto się nie zaczęło sypać, bo za tą cenę będzie te auto gdzieś z rocznika 2001 także lekko starszawe

Wy dziewczyny jakie auta wybrałyście?jakie możecie polecić?Pozdrawiam

bedeliciuos · 2012-10-28, 16:39

Cytat:

Napisane przez Misua

Mnie też czeka kupno auta. Planuje je kupić w marcu 2013 r. Cały czas myślałam, że będzie to Opel Corsa. Dużo mechaników, znajomych mi doradzało na pierwsze moje auto. Nie mam zbyt dużego funduszu 8 tyś. maksymalnie do 10 tyś. Jednak już sama nie wiem, ostatnio myślę o Renault Clio, podobne do Corsy. Z drugiej strony częściej krytykowane, niby elektronika często się psuje. Chociaż moja kuzynka je sobie chwali. Pisałyście o Puncie czy Pandzie, ale jakoś te samochody wizualnie mi się nie podobają. Jak każdemu zależy mi, żeby nie te auto się nie zaczęło sypać, bo za tą cenę będzie te auto gdzieś z rocznika 2001 także lekko starszawe

Wy dziewczyny jakie auta wybrałyście?jakie możecie polecić?Pozdrawiam

corse wszyscy polecają

kwestia gustu, ale jeśli chodzi o jej wygląd, mnie pasuje bardziej do starszej pani

punto też ma problemy z elektroniką, głównie jeśli chodzi o elektryczne wspomaganie, więc nawet dobrze że Ci się nie podoba :P

albo polo III/ibiza II po lifcie? ja bym na pewno wzięła jedno z tej dwójki, bo i wnętrze całkiem przyzwoite jak na te lata, i dość niezawodne

albo jeśli byś chciała coś minimalnie większego, to może focus? dobre auto, tylko podobno (aczkolwiek ja rzadko takie widuję) lub gnić i rdzewieć, ale wiadomo, że da się znaleźć zadbany egzemplarz

Flofferek · 2012-10-28, 17:35

Ja mialam Corse i polecam, fajne autko, tylko jak dla mnie ciut za male. No i u nas minusem byl maly silnik 1.0, ale tak zadnych zastrzezen, w ogole sie nie psula (rocznik '98).

A tak poza tym to juz miesiac mija, a ja nadal nie znalazlam auta. Wiedzialam, ze bedzie ciezko, ale im dluzej to trwa, tym bardziej nie mam do tego sil. Jestem zainteresowana Civicem lub Corolla. Nic wiecej nie wchodzi w gre. Zauwazylam, ze wielu sprzedawcow to albo kanciarze albo nic kompletnie o samochodzie nie wiedza.

PannaCola · 2012-10-28, 18:09

A może Bravo by się którejś spodobało?

Ja mogę serdecznie polecić

Misua · 2012-10-29, 08:09

[I]albo polo III/ibiza II po lifcie? ja bym na pewno wzięła jedno z tej dwójki, bo i wnętrze całkiem przyzwoite jak na te lata, i dość niezawodne

albo jeśli byś chciała coś minimalnie większego, to może focus? dobre auto, tylko podobno (aczkolwiek ja rzadko takie widuję) lub gnić i rdzewieć, ale wiadomo, że da się znaleźć zadbany egzemplarz [/I
__________________

Nad polo się też wcześniej zastanawiałam, aczkolwiek jest trochę droższe od Corsy. A Focusowi się muszę przyjrzeć. Dzięki za podpowiedź

Ja mialam Corse i polecam, fajne autko, tylko jak dla mnie ciut za male. No i u nas minusem byl maly silnik 1.0, ale tak zadnych zastrzezen, w ogole sie nie psula (rocznik '98).
[I]
A tak poza tym to juz miesiac mija, a ja nadal nie znalazlam auta. Wiedzialam, ze bedzie ciezko, ale im dluzej to trwa, tym bardziej nie mam do tego sil. Jestem zainteresowana Civicem lub Corolla. Nic wiecej nie wchodzi w gre. Zauwazylam, ze wielu sprzedawcow to albo kanciarze albo nic kompletnie o samochodzie nie wiedza.

Akurat ten argument, że Corsa jest mała to dla mnie na plus

Coraz bardziej jestem do niej przekonana, ale zobaczę czy uda mi się znaleźć w dobrym stanie. Jak piszesz wszyscy teraz próbują wypchać tylko swoje złomki żeby mieć problem z głowy. Kupujący czasami nieświadomy cieszy się jak głupi

Flofferek · 2012-10-29, 08:21

Cytat:

Napisane przez Misua

Akurat ten argument, że Corsa jest mała to dla mnie na plus

Coraz bardziej jestem do niej przekonana, ale zobaczę czy uda mi się znaleźć w dobrym stanie. Jak piszesz wszyscy teraz próbują wypchać tylko swoje złomki żeby mieć problem z głowy. Kupujący czasami nieświadomy cieszy się jak głupi

A no pewnie, jesli to jest dla Ciebie na plus to tym bardziej jest godna polecenia

Ale trzeba szukac i miec duzo cierpliwosci do tego, mnie jak pisalam juz sie konczy. Zauwazylam, ze trzeba zadawac duzo pytan (ale oczywiscie tematyka w ramach rozsadku

), nawet jak o czyms nie mamy pojecia, po prostu wielu sprzedajacych w pewnym momencie (jak cos ma do ukrycia) zaczyna sie bac.
Ja juz mialam kupowac auto, kasa przygotowana, dzwonimy jeszcze raz do sprzedajacego i nagle zaczyna sie wykrecac, az sie przyznal, ze cos bylo nie tak.

2012-10-09, 11:18	#121
mermaidia Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 124	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? Colta z 1998 roku mają u mnie w rodzinie i w sumie są średnio zadowoleni. Kupili auto po kobiecie no i niestety - wgniecenie tu, rysa tam Miałam okazję troszkę się tym autem przejechać i posiedzieć za kierownicą - wnętrze jest nudne, auto jest trochę toporne, siedzi się dość nisko, jest dość dużo miejsca z tyłu. Jednym słowem - zachwycać się nie ma czym Ot takie nudne, miejskie wozidełko. Zauważyłam pytania o forda pumę - czyli jak to ford zainspirował się oplem tigrą W zasadzie są to autka bardzo podobne we wnętrzu, ford w najmocniejszej wersji ma przyzwoite 125 KM, jest tego bardzo mało na naszych drogach, także będzie ciężko znaleźć fajny egzemplarz Mi się osobiście bardziej podoba tigra, bo jest po prostu ładniejsza . Zresztą jestem beznadziejnie zakochana w swojej tigrze Fordy są bardzo awaryjne, części drogie, a do opla zawsze coś można znaleźć. Sprawa gustu co się wybierze Jeszcze słówko o autach na LPG, bo widzę, że dyskusja się toczy - LPG wkrótce bardzo podrożeje i przestanie się opłacać. Instalacja gazowa to dodatkowe problemy. Na parkingi podziemne w większości nowych budynków auto z LPG nie wjedzie. Ja bym nigdy nie kupiła takiego auta i nigdy nie przerobiłabym sobie na LPG. Jak to się mówi - na gazie to się gotuje, a nie jeździ Nie uważam, aby auto zasilane na LPG było jakoś szczególnie oszczędne.

2012-10-09, 18:26	#123
Flofferek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: kosmos Wiadomości: 13 670	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? Dzieki dziewczyny za rozszerzenie tematu LPG, wielu 99% rzeczy na ten temat nie wiedzialam. Jednak wybiore auto bez gazu, ale zmieniam kierunek, mysle nad Mazda 323 rocznik do 2000.

2012-10-10, 16:20	#131
Flofferek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: kosmos Wiadomości: 13 670	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? Seat odpada choc z wygladu ladne.

2012-10-15, 11:12	#135
Kalabus Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Zagranica Wiadomości: 533	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? Owieczka nie obraź się, ale nie ma żadnych przeciwskazań do montowania gazu w jakimkolwiek samochodzie. Wszystko zalezy od tego ile km. będzie pokonywał właściciel i jak długo planuje danym samochodem jeździć. Awarie silników i samych instalacji są spowodowane głównie niewłasciwym montażem i serwisowaniem instalacji albo powypadkową przeszłością samochodu. Mój znajomy ma w seicento 900cm gaz (ma auto od nowości i wtedy właśnie założył butlę) i przebieg 175 tysięcy. Problemów ŻADNYCH! A koszt pokonania 100km w mieście to nieco ponad 20 zł. __________________

2012-10-17, 09:20	#137
mermaidia Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 124	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? w każde auto da się wcisnąć LPG, ale są egzemplarze, które znoszą taką operację lepiej, są też takie, dla których jest to tortura Tak a propos tych seicento: ja często widuję takie (również tikusie czy matizy) zagazowane, także jak widać - wszystko jest możliwe. Zresztą - sprawa gustu i wyboru. Ja mówię LPG "nie" i podałam już swoje argumenty. Nie ma co iść na noże w tej dyskusji Benzynka ma ładniejszy zapach

2012-10-17, 14:01	#138
Kalabus Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Zagranica Wiadomości: 533	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? Owieczka ale nie napisałaś tych "minusów" w końcu. Bo instalacja gazowa i jej serwisowanie są bardzo proste i wcale nie aż takie drogie. __________________

2012-10-28, 07:38	#143
apows Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 1 168	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? A co drogie panie powiecie o Oplu Meriva- macie jakieś doświadczenia z tym autkiem ? Bo na przełomie roku mam zamiar zrobić taki zakup ?

2012-10-28, 16:04	#145
Misua Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 17	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? Mnie też czeka kupno auta. Planuje je kupić w marcu 2013 r. Cały czas myślałam, że będzie to Opel Corsa. Dużo mechaników, znajomych mi doradzało na pierwsze moje auto. Nie mam zbyt dużego funduszu 8 tyś. maksymalnie do 10 tyś. Jednak już sama nie wiem, ostatnio myślę o Renault Clio, podobne do Corsy. Z drugiej strony częściej krytykowane, niby elektronika często się psuje. Chociaż moja kuzynka je sobie chwali. Pisałyście o Puncie czy Pandzie, ale jakoś te samochody wizualnie mi się nie podobają. Jak każdemu zależy mi, żeby nie te auto się nie zaczęło sypać, bo za tą cenę będzie te auto gdzieś z rocznika 2001 także lekko starszawe Wy dziewczyny jakie auta wybrałyście?jakie możecie polecić?Pozdrawiam __________________ "(...) Żeby tak na jeden znak, zawirował cały świat(...)"

2012-10-28, 17:35	#147
Flofferek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: kosmos Wiadomości: 13 670	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? Ja mialam Corse i polecam, fajne autko, tylko jak dla mnie ciut za male. No i u nas minusem byl maly silnik 1.0, ale tak zadnych zastrzezen, w ogole sie nie psula (rocznik '98). A tak poza tym to juz miesiac mija, a ja nadal nie znalazlam auta. Wiedzialam, ze bedzie ciezko, ale im dluzej to trwa, tym bardziej nie mam do tego sil. Jestem zainteresowana Civicem lub Corolla. Nic wiecej nie wchodzi w gre. Zauwazylam, ze wielu sprzedawcow to albo kanciarze albo nic kompletnie o samochodzie nie wiedza. Edytowane przez Flofferek Czas edycji: 2012-10-28 o 17:37

2012-10-28, 18:09	#148
PannaCola Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: centrum Wiadomości: 1 328	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? A może Bravo by się którejś spodobało? Ja mogę serdecznie polecić __________________ kocha Jego. ;* www.pajacyk.pl kliknij na brzuszek.!

2012-10-29, 08:09	#149
Misua Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 17	Dot.: Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ? [I]albo polo III/ibiza II po lifcie? ja bym na pewno wzięła jedno z tej dwójki, bo i wnętrze całkiem przyzwoite jak na te lata, i dość niezawodne albo jeśli byś chciała coś minimalnie większego, to może focus? dobre auto, tylko podobno (aczkolwiek ja rzadko takie widuję) lub gnić i rdzewieć, ale wiadomo, że da się znaleźć zadbany egzemplarz [/I __________________ Nad polo się też wcześniej zastanawiałam, aczkolwiek jest trochę droższe od Corsy. A Focusowi się muszę przyjrzeć. Dzięki za podpowiedź Ja mialam Corse i polecam, fajne autko, tylko jak dla mnie ciut za male. No i u nas minusem byl maly silnik 1.0, ale tak zadnych zastrzezen, w ogole sie nie psula (rocznik '98). [I] A tak poza tym to juz miesiac mija, a ja nadal nie znalazlam auta. Wiedzialam, ze bedzie ciezko, ale im dluzej to trwa, tym bardziej nie mam do tego sil. Jestem zainteresowana Civicem lub Corolla. Nic wiecej nie wchodzi w gre. Zauwazylam, ze wielu sprzedawcow to albo kanciarze albo nic kompletnie o samochodzie nie wiedza. Akurat ten argument, że Corsa jest mała to dla mnie na plusCoraz bardziej jestem do niej przekonana, ale zobaczę czy uda mi się znaleźć w dobrym stanie. Jak piszesz wszyscy teraz próbują wypchać tylko swoje złomki żeby mieć problem z głowy. Kupujący czasami nieświadomy cieszy się jak głupi __________________ "(...) Żeby tak na jeden znak, zawirował cały świat(...)"

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)