Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę

[majka24]

.

[katiuszka81]

witaj Majka dawaj w grupie razniej, ja zbierałam sie długo kilka dni czaiłam sie koło tego wątku aż w końcu jestem 5 dzień na diecie,Megaxxl - pewnie ze ja też grzeszę dziś kawałek ciasta, wczoraj szklanka piwa (w zamian za posiłek - głupek ze mnie) hehe
dzisiaj 1300kcal, i ćwiczenia zaliczone, ja ćwiczę codziennie, też brzuch, uda ramiona wszystko w zasadzie, WAGĘ faktycznie muszę kupić koniecznie bo w centymetrach widać na razie malutko ale spokojnie jestem cierpliwa, niestety we wtorek robię pizze i skuszę się na kawałek wiem to już dzisiaj ale w zamian zjem lekkie śniadanie, kolację i poćwiczę 1,5 godziny więc się wyrówna, nie będę się katować, idzie mi super i jestem zadowolona, czuje sie lżejsza już teraz, więc z niecierpliwościa czekam aż spełnią się marzenia 68 kg, nie będę całkiem rezygnować z rzeczy które lubię bo wiem że prędzej czy później i tak do nich wrócę wiec np pizza zjem z chęcią jednak zjem np 150 gram, i takie coś na mnie działa, jestem zadowolona, jem dużo zdrowych wartościowych rzeczy, niektóre nie zdrowe ale za to lubiane, w tygodniu lepiej mi idzie kiedy mąż w pracy, a w weekendy gorzej, zawsze się na coś skuszę.
jutro też idę na solarium bo marzy mi się troszkę relaksu
a jeszcze ja codziennie się masuje, co 2 dni peeling antycelulitowy i codziennie kremy wiec może nie obwiśnie mi wszystko

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Megaxxl napisz jutro koniecznie jak po ważeniu, trzymam kciuki;)
mi już zakwasy dzisiaj lepiej, za tydzień juz nic nie będę czuła, dzisiaj ćwiczyłam bez problemów mimo lekkiego bólu, więc prawdą jest że trzeba się chyba rozruszać, przynajmniej u mnie to działa
każdego organizm reaguje inaczej na diete ja wypróbowałam już kilka wiem że u mnie działa żm, dużo ćwiczeń, wydaje mi się że chudnę dość szybko, nie mam za dużo rozstępów, takie tam małe na udach ledwo widoczne, może dlatego że zawsze gdy się odchudzam dużo ćwiczę,
bedzie dobrze damy radę[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Anzupapi
Dobrze sobie radzisz, oby tak dalej, i rozkręcasz się z tymi ćwiczeniami? a ile Twoja dzidzia ma bo nie pamiętam? zobaczysz z dnia na dzień będzie ci się chciało coraz więcej. Powodzenia jutroTRZYMAM KCIUKI

[megaxxl]

Napisane przez majka24

Też bym chciała się do Was przyłączyć
wiek 30
wzrost 169
waga 87

jestem mamą trzylatka (w sierpniu)
przed porodem utrzymywałam wagę 73 kg
po porodzie miałam ok 85 przeszłam potem na dukana i zeszłam do 75 a potem niestety powrót do 83
2 miesiące temu odstawiłam tabletki anty i waga poleciała w górę


Motywacja moja też poleciała ale w drugą stronę niestety
Próbuję się zebrać w sobie i zmobilizować do ćwiczeń ale chyba bata potrzebuję na to

z dietą jest tak że kilka dni jem ładnie a potem jeden dzień i same śmieci słodycze
masakra

No ten dukan.Zafundowa l ci efekt jojo.Ja ci proponuje nie diete tylko zdrowe odzywianie,5 malych posilkow,obciecie kalorii do 1500kcal,i cwiczenia koniecznie.Musisz sie rozruszac.Na poczatku,pierwszy tydzien bedziesz musiala powalczyc z zachciankami,ale jak dasz rade pozniej bedzie juz tylko lepiej.Zacznij juz jutro rano.Zaopatrz sie w lodowke w to co potrzeba.Obiady dietetyczne mozesz wprowadzic dla calej rodziny,jesli nie sa zbyt oporni,bedzie ci latwiej.Daj znac co ty na to.Jak masz jakies pytania postaramy ci pomoc i cie wesprzec.Ja po ciazy wazylam 95kg.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez katiuszka81

witaj Majka dawaj w grupie razniej, ja zbierałam sie długo kilka dni czaiłam sie koło tego wątku aż w końcu jestem 5 dzień na diecie,Megaxxl - pewnie ze ja też grzeszę dziś kawałek ciasta, wczoraj szklanka piwa (w zamian za posiłek - głupek ze mnie) hehe
dzisiaj 1300kcal, i ćwiczenia zaliczone, ja ćwiczę codziennie, też brzuch, uda ramiona wszystko w zasadzie, WAGĘ faktycznie muszę kupić koniecznie bo w centymetrach widać na razie malutko ale spokojnie jestem cierpliwa, niestety we wtorek robię pizze i skuszę się na kawałek wiem to już dzisiaj ale w zamian zjem lekkie śniadanie, kolację i poćwiczę 1,5 godziny więc się wyrówna, nie będę się katować, idzie mi super i jestem zadowolona, czuje sie lżejsza już teraz, więc z niecierpliwościa czekam aż spełnią się marzenia 68 kg, nie będę całkiem rezygnować z rzeczy które lubię bo wiem że prędzej czy później i tak do nich wrócę wiec np pizza zjem z chęcią jednak zjem np 150 gram, i takie coś na mnie działa, jestem zadowolona, jem dużo zdrowych wartościowych rzeczy, niektóre nie zdrowe ale za to lubiane, w tygodniu lepiej mi idzie kiedy mąż w pracy, a w weekendy gorzej, zawsze się na coś skuszę.
jutro też idę na solarium bo marzy mi się troszkę relaksu
a jeszcze ja codziennie się masuje, co 2 dni peeling antycelulitowy i codziennie kremy wiec może nie obwiśnie mi wszystko

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Megaxxl napisz jutro koniecznie jak po ważeniu, trzymam kciuki;)
mi już zakwasy dzisiaj lepiej, za tydzień juz nic nie będę czuła, dzisiaj ćwiczyłam bez problemów mimo lekkiego bólu, więc prawdą jest że trzeba się chyba rozruszać, przynajmniej u mnie to działa
każdego organizm reaguje inaczej na diete ja wypróbowałam już kilka wiem że u mnie działa żm, dużo ćwiczeń, wydaje mi się że chudnę dość szybko, nie mam za dużo rozstępów, takie tam małe na udach ledwo widoczne, może dlatego że zawsze gdy się odchudzam dużo ćwiczę,
bedzie dobrze damy radę[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Anzupapi
Dobrze sobie radzisz, oby tak dalej, i rozkręcasz się z tymi ćwiczeniami? a ile Twoja dzidzia ma bo nie pamiętam? zobaczysz z dnia na dzień będzie ci się chciało coraz więcej. Powodzenia jutroTRZYMAM KCIUKI

Katiuszka ja kocham swoja domowa pizze,ale wiesz co nastepnym razem zrobie ja z pelnoziarnistej maki.I daje sie do niej 3 lyzki oleju,zamiast niego dam 3 lyzki oliwy.Jest to pizza na tzw.mokrym ciescie.I wiesz co zrobie ja w srode lub piatek,bo mam wolne,i bedzie danie dietetyczne i nie bedzie wyrzutow sumienia.Ha.No me tez w weekend idzie gorzej,byle by sie nie nazrec,z umiarem.A ja mam rozstepow troche wiecej ,niestety

[la'Mbria]

hej babeczki!
jak tam po weekendzie?
ja zaszalałam wczoraj- lody wjechały ...no ale jeden raz w tygodniu można sobie sprawić "oszukany posiłek"

Napisane przez megaxxl

No ten dukan.Zafundowa l ci efekt jojo.

Megaxxl- to nie DUKAN nafundował jej jojo, sama sobie to zrobiła...Dukan nie ma z jojo nic wspólnego, bo przy PRAWIDŁOWYM wyjściu z tej diety nie ma prawa być efektu jojo, a to z prostej przyczyny- nie wychodzi się z tej diety.
Główne założenie (jedno z kilku) tej diety to utrzymywanie jej ostatniego etapu diety DO KOŃCA ŻYCIA! między innymi dlatego nie zdecydowałam się na nią i raczej nie zdecyduję...
Sam Dukan jest bardzo przemyślaną dietą i według mnie- jeśli chodzi o diety eliminacyjne to jedyną rozsądną(ale i tak nigdy bym się na tą dietę nie pisała), zdecydowanie MŻ jest zdrowsza

[kwiatuszek 1]

Witam!
Chciałabym dołączyć do was panie.
Mam 35 lat, dwójkę dzieci 12 i 4 latka.
Moja przedciążowa waga to 59, nie wyobrażam sobie jak bym teraz wyglądała z taką wagą. Obecnie to wszystko kręci się wokół liczby 75. Gdy dobijam do 79 biorę się za siebie. Gdy mam 75 osiadam na laurach.
Dwa lata temu uczestnicząc w tym forum schudłam 9 kilo, byłam na dobrej drodze do zgrabnej sylwetki, lecz różne rzeczy przyczyniły się do tego, że osiadłam na laurach.
Przez ten czas parę razy tu wpadałam, ale brakowało mi tej konsekwencji, aby znowu zacząć. Dzisiaj patrząc jak pięknie wschodzi słoneczko, pomyślałam, że to chyba ten dzień. Szkoda tylko, że biorąc się za odchudzanie, za każdym razem zaczynam z coraz to większego pułapu. Na dzień dzisiejszy to 77,7 przy wzroście 164 cm.
Witam!
________________________
23.04.2012 77,7 kg.............62 kg

[megaxxl]

Hej

Zwazylam sie i jest tylko -300gram spadku tygodniowego czyli 70,1.No kurcze a w srodku tygodnia bylo 69,9.No nic moja wina za duzo bylo tych wpadek.A zdrugiej strony moje cialko(moj tluszczyk moze sie juz bardziej sie bronic przed spalaniem).Musze sie bardziej pilnowac.

Plan na dzis;ugotowanie zupy warzywnej,spacer z dzieckiem i cwiczenia,jakie jeszcze zobacze.
NIE PODDAJE SIE,JADE DALEJ Z TLUSZCZEM

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez kwiatuszek 1

Witam!
Chciałabym dołączyć do was panie.
Mam 35 lat, dwójkę dzieci 12 i 4 latka.
Moja przedciążowa waga to 59, nie wyobrażam sobie jak bym teraz wyglądała z taką wagą. Obecnie to wszystko kręci się wokół liczby 75. Gdy dobijam do 79 biorę się za siebie. Gdy mam 75 osiadam na laurach.
Dwa lata temu uczestnicząc w tym forum schudłam 9 kilo, byłam na dobrej drodze do zgrabnej sylwetki, lecz różne rzeczy przyczyniły się do tego, że osiadłam na laurach.
Przez ten czas parę razy tu wpadałam, ale brakowało mi tej konsekwencji, aby znowu zacząć. Dzisiaj patrząc jak pięknie wschodzi słoneczko, pomyślałam, że to chyba ten dzień. Szkoda tylko, że biorąc się za odchudzanie, za każdym razem zaczynam z coraz to większego pułapu. Na dzień dzisiejszy to 77,7 przy wzroście 164 cm.
Witam!
________________________
23.04.2012 77,7 kg.............62 kg

witamy
To dawaj,jaki masz jadlospis na dzis i co bedziesz cwiczyc.

[kwiatuszek 1]

Moje dziecko właśnie wstało, więc muszę przelecieć przez dom, usprzątnąć, pranie, gary itd, a potem mam nadzieje, że wrócę do 8-minutówek. Kiedyś ćwiczyłam 3 zestawy i całkiem dobrze mi szło. Oprócz tego ukończyłam aerobiczną 6 Weidera. Jak się wyrobie z czasem to chciała bym ją dzisiaj zacząć.
Jesli chodzi o jadłospis to nie mam konkretnej diety. Wracam do zapisków w moim niezbędniku odchudzania. Ważne, abym nie przekraczała 1000-1200 kalorii dziennie. Na śniadanie zjadłam 150 g sałatki z kapusty pekińskiej - została z wczorajszego obiadu. Na drugie zjem np. 2 kanapki tylko z pomidorem, ogórkiem i cebulą, bo to najmniej kaloryczne rzeczy na chlebie. Obiad rosołek 250 ml z makaronem - 2 łyżki. A na kolację to pewnie będzie twarożek ze szczypiorkiem. Lubię jabłka i grejfruty, więc na pewno je gdzieś tam wcisnę.
_________________________ ____________
23.04.2012 77,7............62 kg

[megaxxl]

Napisane przez kwiatuszek 1

Moje dziecko właśnie wstało, więc muszę przelecieć przez dom, usprzątnąć, pranie, gary itd, a potem mam nadzieje, że wrócę do 8-minutówek. Kiedyś ćwiczyłam 3 zestawy i całkiem dobrze mi szło. Oprócz tego ukończyłam aerobiczną 6 Weidera. Jak się wyrobie z czasem to chciała bym ją dzisiaj zacząć.
Jesli chodzi o jadłospis to nie mam konkretnej diety. Wracam do zapisków w moim niezbędniku odchudzania. Ważne, abym nie przekraczała 1000-1200 kalorii dziennie. Na śniadanie zjadłam 150 g sałatki z kapusty pekińskiej - została z wczorajszego obiadu. Na drugie zjem np. 2 kanapki tylko z pomidorem, ogórkiem i cebulą, bo to najmniej kaloryczne rzeczy na chlebie. Obiad rosołek 250 ml z makaronem - 2 łyżki. A na kolację to pewnie będzie twarożek ze szczypiorkiem. Lubię jabłka i grejfruty, więc na pewno je gdzieś tam wcisnę.
_________________________ ____________
23.04.2012 77,7............62 kg

Nie myslisz,ze 1000kcal to troche za malo,to jakby taka glodowka dla cialka.A co robi cialko na glodowce?Najpierw pali miesnie,a nie tluszcz, no i efekt jojo.Hm...

[kwiatuszek 1]

To jak myślisz ile powinnam na początek?
________________________
23.04.2012 77,7 kg.............62 kg

[la'Mbria]

Napisane przez kwiatuszek 1

To jak myślisz ile powinnam na początek?
________________________
23.04.2012 77,7 kg.............62 kg

witaj Kwiatuszku,
na początek (w dobrej diecie, a nie diecie- z efektem jojo) obcinaj od tego co teraz spożywasz tylko 300-400kcal np. ja przed dietą jadłam ok.2200kcal- na początku obcięłam tylko 300kcal i ćwiczyłam- wynik był dobry, a gdy organizm się przyzwyczaił i przyszedł tak zwany zastój czyli waga nie chciała spadać- znów obcięłam 300kcal.
Obecnie jem ok.1500kcal i chudnę nigdy nie będąc głodną
na takiej diecie, gdzie nie czujesz głodu wytrzymasz dłużej niż na głodówce i nie będziesz się rzucać na jedzenie np. na słodycze czy fast foody
powodzenia

[megaxxl]

Napisane przez la'Mbria

witaj Kwiatuszku,
na początek (w dobrej diecie, a nie diecie- z efektem jojo) obcinaj od tego co teraz spożywasz tylko 300-400kcal np. ja przed dietą jadłam ok.2200kcal- na początku obcięłam tylko 300kcal i ćwiczyłam- wynik był dobry, a gdy organizm się przyzwyczaił i przyszedł tak zwany zastój czyli waga nie chciała spadać- znów obcięłam 300kcal.
Obecnie jem ok.1500kcal i chudnę nigdy nie będąc głodną
na takiej diecie, gdzie nie czujesz głodu wytrzymasz dłużej niż na głodówce i nie będziesz się rzucać na jedzenie np. na słodycze czy fast foody
powodzenia

Zgadzam sieKwiatuszek naprawde dobrze zrobisz,jak bedziesz jadla troszke wiecej,no i nadal bedziesz chudla.No i nie zapominaj o cwiczeniach.

[la'Mbria]

Napisane przez kwiatuszek 1

Na śniadanie zjadłam 150 g sałatki z kapusty pekińskiej - została z wczorajszego obiadu. Na drugie zjem np. 2 kanapki tylko z pomidorem, ogórkiem i cebulą, bo to najmniej kaloryczne rzeczy na chlebie. Obiad rosołek 250 ml z makaronem - 2 łyżki. A na kolację to pewnie będzie twarożek ze szczypiorkiem. Lubię jabłka i grejfruty, więc na pewno je gdzieś tam wcisnę.
_________________________ ____________
23.04.2012 77,7............62 kg

o matko!!
a co to za śniadanie?!
należą się baty ostre za takie skromne śniadanko!
to twój najważniejszy posiłek w ciągu dnia!
kobieto musisz więcej jeść (paradoksalnie!) jesli chcesz schudnąć...
gdzie w śniadaniu białko? i tłuszczyk?
w śniadaniu i 2 śniadaniu możesz dać dobre tłuszcze np. orzechy, oliwę, migdały.
I nie zapominaj o białku! ono buduje mięśnie

gdzie w 2 śniadaniu białko?dodaj chociaz troszkę twarogu
no no oj będzie ostre bicie po pupce

obiad- dorzuć może mięsko np. cycuś z kurczaka i jakieś warzywa (może być marchewka ugotowana w rosołku) i np. brukselka albo dorzuć sobie kilka liści kapusty do rosołu- jak się podgotują w takim wywarze są przepyszne

Kolacja- za to piękna należą się białko jak najbardziej na kolację

ja bym proponowała zaopatrzyc sie w jogurty naturalne i twarożki, może tuńczyka no i obowiązkowo- jaja i mięso (kurczak, indyk, ryby) to wszystko jest mega zdrowe

[kwiatuszek 1]

Masz rację . Może dlatego moje zbijanie wagi zawsze kończy sie efektem jojo.
Moją zmorą jest głównie podjadanie, więc rzeczywiście jak bedę więcej jadła, to nie będę miała ochoty na to podjadanie i to słodyczy.
Rzecz w tym, że ja rano w ogóle nie mam ochoty na sniadanie. Wstaje ok 5.30 i jest kawa z mlekiem, bez cukru. Siadam do kompa, bo mam duzo spraw i tak siedze dopóki dzieciak sie nie obudzi. Jak juz sobie przypomne to jem. Ale najczęściej to jest to dopiero 8-9. To całe moje jedzenie to jest takie zwariowane, raz jem, raz nie. Muszę chyba nastawiac alarm na okreslone godziny.

[anzupapi]

Napisane przez majka24

Też bym chciała się do Was przyłączyć
wiek 30
wzrost 169
waga 87

jestem mamą trzylatka (w sierpniu)
przed porodem utrzymywałam wagę 73 kg
po porodzie miałam ok 85 przeszłam potem na dukana i zeszłam do 75 a potem niestety powrót do 83
2 miesiące temu odstawiłam tabletki anty i waga poleciała w górę


Motywacja moja też poleciała ale w drugą stronę niestety
Próbuję się zebrać w sobie i zmobilizować do ćwiczeń ale chyba bata potrzebuję na to

z dietą jest tak że kilka dni jem ładnie a potem jeden dzień i same śmieci słodycze
masakra

To witam w klubie!!!

Nie jest łatwo ja po śniadaniach(rano nie chce mi się tak jeść)
*kromka chleba z dwiema łyżeczkami zrobionej wcześniej 'papki' z puszki tuńczyka 2 jajek i 70g jogurtu naturalnego.
*kawka z mlekiem (bo taką lubię) +łyżeczka cukru
*a teraz właśnie przegryzłam duż marchewkę
*na obiad znowu rosół z makaronem z wczoraj

No muszę się pochwalic dzisiaj znowu porobiłam brzuszkó i poćwiczyłam nie było żle nawet się spociłam.
Ja dziewczyny nie mam problemu dużego z robieniem brzuszków, nie bolą mnie mięśnie brzucha tylko najpierw zaczyna boleć mnie miednica-kości nie wiem najlepiej jakbym robiła je mająć pod tyłkiem poduszkę i chyba tak będę musiała zrobić nie wiem tylko czy tak można?
Po południem mój syn znowu na trening a ja wkoło jeziorka dzisiaj niestety z córką w wózku w szybkim tępie to chyba tez dobrze.

[la'Mbria]

Napisane przez kwiatuszek 1

Masz rację . Może dlatego moje zbijanie wagi zawsze kończy sie efektem jojo.
Moją zmorą jest głównie podjadanie, więc rzeczywiście jak bedę więcej jadła, to nie będę miała ochoty na to podjadanie i to słodyczy.
Rzecz w tym, że ja rano w ogóle nie mam ochoty na sniadanie. Wstaje ok 5.30 i jest kawa z mlekiem, bez cukru. Siadam do kompa, bo mam duzo spraw i tak siedze dopóki dzieciak sie nie obudzi. Jak juz sobie przypomne to jem. Ale najczęściej to jest to dopiero 8-9. To całe moje jedzenie to jest takie zwariowane, raz jem, raz nie. Muszę chyba nastawiac alarm na okreslone godziny.

Kwiatuszku- ja jem 6 posiłków i chudnę
i naprawdę- jem czekoladę, jem lody, jem czasem pieczywo białe, czasem ciemne...nie męczę się dietą (bo bym na niej nie wytrzymała,albo wytrzymałabym króciutko)
najważniejsze to jeść co ok.3 godziny, jeść w KAŻDYM posiłku białko, im wczesniej rano- tym więcej węglowodanów i tłuszczu (dobrego) im później wieczorem- tym więcej bialka i mniej węgli - to tak najprościej wyjaśnione jak się da.
Kolacja- najlepiej białkowa z maluśką ilością warzyw, albo bez nich.
duuuużo wody (ja piję średnio 2 butle cisowianki niegazowanej na dobę)
aha- moja zmora- to kawa z mlekiem i cukrem (musi być z rana i już, nie wytrzymam bez tego)
spróbuj na sniadania jeść owsiankę z owocami, bakaliami itp- naprawdę sycące i zdrowe śniadanko

[matylda260]

dzisiaj waga pokazala tyle samo co tydz temu czyli nie chudne ani nie przybieram na wadze i wcale mi sie to nie podoba rano byla kawka bez cukru z mlekiem plus 2 ciasteczka z ziarnami i suszonymi owocami (102 kcal) obiad toast z szynka crudo plus plaster sera i lyzka keczupu .

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez la'Mbria

Kwiatuszku- ja jem 6 posiłków i chudnę
i naprawdę- jem czekoladę, jem lody, jem czasem pieczywo białe, czasem ciemne...nie męczę się dietą (bo bym na niej nie wytrzymała,albo wytrzymałabym króciutko)
najważniejsze to jeść co ok.3 godziny, jeść w KAŻDYM posiłku białko, im wczesniej rano- tym więcej węglowodanów i tłuszczu (dobrego) im później wieczorem- tym więcej bialka i mniej węgli - to tak najprościej wyjaśnione jak się da.
Kolacja- najlepiej białkowa z maluśką ilością warzyw, albo bez nich.
duuuużo wody (ja piję średnio 2 butle cisowianki niegazowanej na dobę)
aha- moja zmora- to kawa z mlekiem i cukrem (musi być z rana i już, nie wytrzymam bez tego)
spróbuj na sniadania jeść owsiankę z owocami, bakaliami itp- naprawdę sycące i zdrowe śniadanko

podziwiam Cie za te butle wody niegaz ,ja ledwo 2 szklanki wody wypije

[katiuszka81]

hej
ja dziś na śniadanko zjadłam pół bułki, całe jajo, pomidor, cebula i plaster chudej szynki, mniam paluchy lizać, a na obiad spagetti, jem dosc wcześnie miałam straszną ochotę, niewielka porcja
kiedyś też jadłam tylko trzy posiłki dziennie teraz wg rad dziewczyn staram się jeść mało a często, czasem się udaje a czasem za mało posiłków, no ale i tak się cieszę bo czuje sie bardzo dobrze.
dzisiaj jeszcze zjem gotowaną fasolę szparagową.
Megaxxl masz dobrze schodzi Ci coś co tydzień, mało bo mało w tym tygodniu ale zawsze to spadek, rewelacyjnie Ci idzie
na kolacje zjem wieśniaka z rzodkiewką bez chleba i śliwka

[la'Mbria]

Napisane przez matylda260

podziwiam Cie za te butle wody niegaz ,ja ledwo 2 szklanki wody wypije

w lato jest pogrom- siusiam co 10 minut i nie wychodzę z domu bez pełnej butli wody- uschłabym zanim bym doszła do przystanku autobusowego..i można się do tego przyzwyczaić tzn. ja kiedyś też piłam baaardzo maluśko, teraz wpadam w panikę gdy mam w domu tylko zgrzewkę wody niegazowanej i planuję kiedy wyślę samca po zakupy do marketu

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez katiuszka81

hej
ja dziś na śniadanko zjadłam pół bułki, całe jajo, pomidor, cebula i plaster chudej szynki, mniam paluchy lizać, a na obiad spagetti, jem dosc wcześnie miałam straszną ochotę, niewielka porcja
kiedyś też jadłam tylko trzy posiłki dziennie teraz wg rad dziewczyn staram się jeść mało a często, czasem się udaje a czasem za mało posiłków, no ale i tak się cieszę bo czuje sie bardzo dobrze.
dzisiaj jeszcze zjem gotowaną fasolę szparagową.
Megaxxl masz dobrze schodzi Ci coś co tydzień, mało bo mało w tym tygodniu ale zawsze to spadek, rewelacyjnie Ci idzie
na kolacje zjem wieśniaka z rzodkiewką bez chleba i śliwka

Katiuszka, ty jesteś dowodem na tym wątku że można powoli zmieniać swoje przyzwyczajenia na zdrowe
klask i: coraz ładniejsza ta twoja dieta
gratulacje
ja dziś mam Aquaaerobic i juz mnie "nosi"

[katiuszka81]

La'Mbria powiem Ci kobietko że ty masz dużą wiedzę, ja dopiero się uczę też piję dużo wody minimum 1 litr ale też piję 3 zielone herbaty z miodem i 2 kawki ze słodzikiem też nie lubie gorzkiej bo one w takiej ilości ponoć przyśpieszają metabolizm, a jak Ci idzie La'Mbria ile teraz ważysz?Ty już chyba od dłuższego czasu jesteś na diecie tak?
anazupapi dajesz rade nieźle widzisz, jak Ci dobrze idą te ćwiczenia, spróbuj położyć się na jakimś dywaniku albo macie wtedy mniej Cię będzie boleć, mnie z kolei bolała szyja za bardzo napinałam, ale jestem weteranką brzuszków, teraz robie po 150 dziennie plus inne partie mięsni brzucha, czasem zrobię 300 brzuszków i nie odczuwam bólu. mam z kolei problem z mieśniami nóg i ubolewam, wciąż męczą mnie zakwasy, ale i tak ćwiczę więc z dnia na dzień jest coraz lepiej mniej się męczę i lepiej się czuje
idę teraz na spacer z małym na około 1,5 do 2 godzinek, najedliśmy się i spadamy

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

hihi dzięki La'mbria staram się

[megaxxl]

Anzupapi mialas sie dzis wazyc?

A moze wszystkie beda sie wazyc w poniedzialek.Mysle,ze to najlepszy dzien na wazenie,bo swiadomosc przez weekend tego,ze zaraz bedzie poniedzialek moze nas ustrzec przed wekendowymi zachciankami.

No to postanowione wszystkie sie waza w poniedzialki!!!!!!!!!!!:p ala:
Bedzie to nas dodatkowo dopingowac

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez kwiatuszek 1

Masz rację . Może dlatego moje zbijanie wagi zawsze kończy sie efektem jojo.
Moją zmorą jest głównie podjadanie, więc rzeczywiście jak bedę więcej jadła, to nie będę miała ochoty na to podjadanie i to słodyczy.
Rzecz w tym, że ja rano w ogóle nie mam ochoty na sniadanie. Wstaje ok 5.30 i jest kawa z mlekiem, bez cukru. Siadam do kompa, bo mam duzo spraw i tak siedze dopóki dzieciak sie nie obudzi. Jak juz sobie przypomne to jem. Ale najczęściej to jest to dopiero 8-9. To całe moje jedzenie to jest takie zwariowane, raz jem, raz nie. Muszę chyba nastawiac alarm na okreslone godziny.

A co to za sprawy na kompie,ze musisz wstawac az tak wczesnie?Lepiej ,zebys dluzej pospala,odpowiednia ilosc snu tez jest wazna,przy odchudzaniu tez.

[katiuszka81]

hej dziewczyny ja pobiegłam do apteki jak byłam na spacerze i o mamo kochana ważę 87,2 kg więc 3 kilo poszło przez te 6 dni. jeju jak się cieszę, wiem to pewnie woda zeszła itd, masuję się codziennie więc pewnie to też troszkę mi pomaga o lol ale się cieszę
ach nie było fasolki w sklepie więc zjadłam kromke pumpernikiela z chudą szynką i rzodkiewką a do tego trzy truskawki i uwaga łyżka lodów waniliowych, wieśniak o 19.15 potem ćwiczenia, chociaż już jestem po 2 godzinnym spacerku to jak wróci mąż znów lecę na spacer, sklepy daleko więc podreptam po stepper (mam nadzieję że będzie bo już obeszłam pół dzielnicy i znalazłam tylko jeden ale koszmarnie drogi 100euro) bo mam teraz powera że szok
trzymajcie sie

[megaxxl]

[QUOTE=katiuszka81;3372817 2]hej dziewczyny ja pobiegłam do apteki jak byłam na spacerze i o mamo kochana ważę 87,2 kg więc 3 kilo poszło przez te 6 dni. jeju jak się cieszę, wiem to pewnie woda zeszła itd, masuję się codziennie więc pewnie to też troszkę mi pomaga o lol ale się cieszę
ach nie było fasolki w sklepie więc zjadłam kromke pumpernikiela z chudą szynką i rzodkiewką a do tego trzy truskawki i uwaga łyżka lodów waniliowych, wieśniak o 19.15 potem ćwiczenia, chociaż już jestem po 2


Ciesze sie sie razem z tobak laski:.rewelacja
No pewnie to raczej woda,ale to zawsze spadek i to jaki.
Ja kupilam z 4 lata temu moj steper za 340eu,ale i tak nie ma porownania do tych z silowni na ,ktora przed ciaza chodzilam.
Ale teraz dostalas motywujacego kopa co nie.Tylko nie glodz sie przypadkiem,staraj sie chudnac z glowa

[katiuszka81]

Megaxxl pewnie że dostałam kopa, nie chcę się głodzić teraz świetnie się czuje i nie chcę tego psuć, będę się starac chcę wytrwać tak długo jak Ty
trzymajcie się

[megaxxl]

A u mnie dzisiaj tak;
-sniadanie kawalek chleba ciemnego z serem feta i makrela salata i pomidorem,kilka plastrow ananasa,ktorego zreszta podjadalam przez caly dzien,zielona herbata,kawa z mlekiem
-obiad-zupa warzywna
-babeczka(250kcal)niestety
-danio i kawalek chleba ciemnego
-ananas ,troche fety,3 pomidorki koktajlowe,zielona herbata
(nie idealnie,ale moje jedzenie takie zawsze bylo)

Cwiczenia na brzuch i na rece,30 min biegu

[katiuszka81]

Megaxxl to Ty dzisiaj ładnie mimo tej babeczki ja już nie dałam rady ćwiczyć wróciliśmy ze spaceru o 21.30 więc kolacja dla chłopaków szybko, ja w drodze jabuszko zjadłam, potem już było za późno więc obeszłam się widokiem ale 4,5 godzin dzisiaj spaceru to chyba dość dużo.
niestety stepera nie było jutro za Twoją poradą Megaxxl kupuję tamten droższy, bo już nie chcę czekać. może wytrzyma dłużej, wcześniej zajechałam już chyba z 6 stepperów, po prostu się poprzecierały od ćwiczeń. mam nadzieję ze ten wytrzyma dłużej no i że jeszcze bedzie w sklepie.
kupiłam sobie fasolkę szparagową którą uwielbiam i jutro będę wcinać ze smakiem.
kurczę nie mogę też trafic na dobry sportowy stanik, dzisiaj byłam w sportowym sklepie to były same duże rozmiary, w innym to samo. a ja niestety tu i uwdzie ciała mam za dużo a tam gdzie powinnam to wisienki.
mykam spać.
dobranoc i do jutra

[megaxxl]

Napisane przez katiuszka81

Megaxxl to Ty dzisiaj ładnie mimo tej babeczki ja już nie dałam rady ćwiczyć wróciliśmy ze spaceru o 21.30 więc kolacja dla chłopaków szybko, ja w drodze jabuszko zjadłam, potem już było za późno więc obeszłam się widokiem ale 4,5 godzin dzisiaj spaceru to chyba dość dużo.
niestety stepera nie było jutro za Twoją poradą Megaxxl kupuję tamten droższy, bo już nie chcę czekać. może wytrzyma dłużej, wcześniej zajechałam już chyba z 6 stepperów, po prostu się poprzecierały od ćwiczeń. mam nadzieję ze ten wytrzyma dłużej no i że jeszcze bedzie w sklepie.
kupiłam sobie fasolkę szparagową którą uwielbiam i jutro będę wcinać ze smakiem.
kurczę nie mogę też trafic na dobry sportowy stanik, dzisiaj byłam w sportowym sklepie to były same duże rozmiary, w innym to samo. a ja niestety tu i uwdzie ciała mam za dużo a tam gdzie powinnam to wisienki.
mykam spać.
dobranoc i do jutra

No nie 4,5 godziny spaceru to super.Caly czas mam w glowie,jak kolezanka z pracy mowila mi,ze przez okolo 2,5 lata schudla oklo 40kg.Mowila,ze tylko codzinne 1,5 godziny dziennie spacerowala,ale musiala trzymac diete,bo bez tego sie nie schudnie.
No ja mam w miare popularny rozmiar c,i tylko jeden stanik byl w moim rozmiarze, na szczescie,a innych rozmiarow bylo od groma.
ja oprocz stepera mam w domu mate,ciezarki i pilke.I dzieki temu moge sporo roznych cwiczen wykonywac na rece ,brzuch,uda.Plus do tego mozna sobie sciagnac jakies cwiczonka z np.Jillian albo turbo fire,Mel b itd i do tego biegi czy spacery i may fuul wypas.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Katiuszka zajechals 6 steperow?heheh.Ja mojego kiedy z piesci przywalilam w monitorek,bo nie chialo mi sie cos tam ustawic,ale moj TZ zlota raczka mi naprawil.
Ps;jutro pracuje,caly dzionek w pracy,ble,moze mi sie uda z rana brzuszki porobic.

[la'Mbria]

hejka babeczki!
ale dziś miałam labę....jeżu...no nic mi się nie chciało...ale na szczęście synek też jakiś dziś miał "niechcący" humor i sam się bawił- nie przejmował się, że mamie sie nie chce...kochany syncio

Napisane przez katiuszka81

4,5 godzin dzisiaj spaceru to chyba dość dużo.

dużo dużo

fasolkę też uwielbiam, dajesz do niej bułkę tartą? ja uwielbiam z buleczką (wiem że nie wolno, ale czasem łyżeczkę masełka chociaż dodam, pychota!)

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Napisane przez katiuszka81

hej dziewczyny ja pobiegłam do apteki jak byłam na spacerze i o mamo kochana ważę 87,2 kg więc 3 kilo poszło przez te 6 dni. j

woda czy nie woda- grunt że daje motywację do dalszej diety i ćwiczeń

[katiuszka81]

La'Mbria ja uwielbiam z bułą tartą ale przez wzgląd że jutro pizza to poskubie sobie tylko fasolkę, rezygnuję z masełka, chociaż chętnie bym wsunęła z bułeczką
ale w środe dodam bułkę tartą hihi chociaż odrobinke
ja będę też ważyć się raz w tygodniu, w poniedziałki albo we wtorki? a czy ważyć się powinno rano przed jedzeniem czy po? jak robicie?
bo wagę mam w aptece i musze tam dojść w obie strony godzina drogi hihi
jakoś nie mogłam zasnąc kurcze, teraz mam ssanie powiem wam, dlatego szybko lulu.

[anzupapi]

Katiuszka powinno się ważyć z samego rana, najlepiej nago(zrobisz furrorę w aptece...haha)po wypróżnieniu się.

Oczywiście nie musisz nago ale powinnaś mniej więcej w to samo być ubrana bo jak założysz cos lżejszego lub cięższego zadecyduje to o twojej wadze...a i na wagę boso

Synuś poszedł do szkółki a mnie się nie chce już spać szok wczoraj poszłam o 1 w nocy widocznie tyle mi wystaczyło.
Wieczorem ćwiczyłam zestaw ćwiczeń lekko powiększyłam, podłożyłam sobie coś miekkiego pod tyłek i było super wkońcu mogłam tych pompek zrobić więcej.
Ja nie lubie steperów mam twistera i przy telewizorze sprawował się dobrze ale niestety jeszcze na nim nie ćwiczę bo go nie przywiozłam po przerowadzce zrobie to w maju.
......................... ......................... ......................... ....
A co do brzuszków zastanawiam się jaki robicie brzuszki na cały skłon do przodu czy na półskłony,
Ja staram się robić na cały skłon i te liczę ale na koniec ćwiczeń robie te na pół skłona ale tych nie liczę tylko robie dokąd mnie zaczyna mój 'bębenek' boleć.
wczorajsz kolacja" dwie bułeczki fitnes jedna z moją pastą z tuńczyka a druga z polędwicą łososiową i sałatą lodowa z łyżeczką ketchupu.

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Dzisiaj też będę ćwiczyć muszę tylko poczekać aż mała wstanie.
Co do jedzenia to nie wiem jeszcze bo nie otwierałam lodówki ale na obiad robię barszcz biały lub żurek sprawdzę co lepiej i na pewno napiszę

[megaxxl]

hej

Co do zielonej fasolki,odkad sie odchudzam nie jadlam z maslem i bulka tarta i odradzam kochane.Jest to zielone warzywo i te sa najlepsze.

Co do brzuszkow ja robie taka serie;
-50 brzuszkow niepelnych
-20 na lezaco prawy lokiec do do lewego kolana,i tak na zmiane
-40 razy przekladam ciezarek 3 kilowy z jednego boku na drugi, na siedzaco ,nogi skrzyzowane w powietrzu
-10 razy lezac na plecach wkladam pilke miedzy nogi i podnosze do gory,przekladam do rak,i zpowrotem,nie klade nog i rak na podlodze podczas calego cwiczenia
-20 razy -lezac na plecach unosze nogi skrzyzowane z tulowiem do gory(to na dolne miesnie brzucha)
-leze odwrocona do podlogi na lokciach i na palcach nog,reszta ciala w powietrzu,licze do 20stu

I to jest taka moja seria na brzuch

Jestem po sniadaniu;
-kromka chleba ciemnego z szynka salata ,pomidorem,jogurt light,kawa z mlekiem i zielona herbata
-przed praca wsune talerz zupy warzywnej