Najlepszy wiek żeby mieć dziecko

[Paris Paris]

jak dla mnie ok 30
nawet do 32 rż

[Eenax]

Wybarałam przedział 24-26.
Jest to najleposzy okres dla kobiety by miec dziecko.
W wieku 24 lat juz jest po studiach i podejmuje samodzielną pracę i sie uniezaleznia w ciagu 2 lat zdazy juz sie ugruntowac na rynku pracy i w tym czasie postarac sie o własne lokum.
Dodadkowo dochodza aspekty medyczne. Wiek 24-27 lat jest okresem najwiekszego rozwoju i zdrowia kobiety wiec najwieksze jest prawdopodobienstw bezproblemowej ciazy i urodzenia zdrowego dziecka.

[Gonia]

ja wybrałam wiek 27-30 .... chociaz jestem minimalnie po 30 i jeszzce nie mam dzidziusia. Ja dopiero gdzieś ok. 27 - 28 roku życia stwierdziłam, że jestem już na tyle samodzielną i odpowiedzialną osobą, żeby mieć dzidziusia
. Co prawda jeszzce czekam na to cudowne błogosławieństwo , bo kończe dopiero studia ale czekam i planuje z pełną odpowiedzialnością ..... Na pewno będzie to niestety rozpieszczone dzieciątko ;-)
pozdrawiam obecne i przyszłe mamusie

[kostka.kr]

Napisane przez Eenax

Wybarałam przedział 24-26.
Jest to najleposzy okres dla kobiety by miec dziecko.
W wieku 24 lat juz jest po studiach i podejmuje samodzielną pracę i sie uniezaleznia w ciagu 2 lat zdazy juz sie ugruntowac na rynku pracy i w tym czasie postarac sie o własne lokum.
Dodadkowo dochodza aspekty medyczne. Wiek 24-27 lat jest okresem najwiekszego rozwoju i zdrowia kobiety wiec najwieksze jest prawdopodobienstw bezproblemowej ciazy i urodzenia zdrowego dziecka.

Całkowicie się z Tobą zgadzam . Też wybrałam wiek między 24 a 26.

[humbak]

Zaznaczyłam przedział 24 - 26 lat. Ale sama urodziłam w wieku 29 lat i wiem ze to był bład. Bo chciałabym miec wiecej dzieci, a nie wiem, czy nie bede na to za stara? Preciez musze odchowac najpierw mojego skarba pierworodnego! Zeby miała chociaz ok. 2 latek jakby rodzenstwo miało sie pojawic. Tak naprawde to z uporem maniaka, mysle o nastepnym dziecku!
Ale skoro sie dopiero teraz zdecydowałam na dzidzie to chyba wczesniej nie byłam gotowa. Za to teraz czuje taki instynkt macierzynski, ze obdzieliłabył nim ze 4 osoby!

[Kasica 1982]

Napisane przez humbak

Zaznaczyłam przedział 24 - 26 lat. Ale sama urodziłam w wieku 29 lat i wiem ze to był bład. Bo chciałabym miec wiecej dzieci, a nie wiem, czy nie bede na to za stara? Preciez musze odchowac najpierw mojego skarba pierworodnego! Zeby miała chociaz ok. 2 latek jakby rodzenstwo miało sie pojawic. Tak naprawde to z uporem maniaka, mysle o nastepnym dziecku!
Ale skoro sie dopiero teraz zdecydowałam na dzidzie to chyba wczesniej nie byłam gotowa. Za to teraz czuje taki instynkt macierzynski, ze obdzieliłabył nim ze 4 osoby!

Nawet tak nie myśl, że jesteś za stara. Zdążysz jeszcze urodzić nawet dwójke dzieci i nie wydaje mi się że jest na to za późno.

[Paris Paris]

ja mam 28 lat i nawet mi do głowy nie przyszło, żeby osoba w wieku 29 - była stara !!
jestem młoda, samodzielna, ale na dziecko jeszcze nie pora
nie czuję się odpowiednio do tego przygotowana, zresztą mało kto z mojego towarzystwa myśli o dzieciach w najbliższym czasie
może za 2 - 3 a nawet 4 lata
wtedy ( mam nadzieję ) przyjdzie pora, gdy sama uznam, że to "ten czas"
i nie liczby, moje Panie, są wyznacznikiem starości - tylko nasze serce, nasza dusza - ja wciąż czuję się młodo, i jeszce długo tak pozostanie

[papryczka]

Napisane przez Paris Paris

ja mam 28 lat i nawet mi do głowy nie przyszło, żeby osoba w wieku 29 - była stara !!
jestem młoda, samodzielna, ale na dziecko jeszcze nie pora
nie czuję się odpowiednio do tego przygotowana, zresztą mało kto z mojego towarzystwa myśli o dzieciach w najbliższym czasie
może za 2 - 3 a nawet 4 lata
wtedy ( mam nadzieję ) przyjdzie pora, gdy sama uznam, że to "ten czas"
i nie liczby, moje Panie, są wyznacznikiem starości - tylko nasze serce, nasza dusza - ja wciąż czuję się młodo, i jeszce długo tak pozostanie

popieram w calej rozciaglosci!
pozdrawiam paris paris!

[humbak]

Tak dziewczynki kochane,z gadzam się z wami w całej rozciągłości! Tylko. Jak leżałam na oddziale po porodzie to na mojej sali byłam najstarsza, jak ktoś był w moim wieku albo starszy to rodził drugie dziecko. Nie żebym miała z tego powodu jakieś kompleksy, tylko po prostu dało mi to do myślenia.A przewinęło się przez tą moją salę sporo dziewczyn, do leżałam dosyć długo. Ale tak z drugiej strony to wśród moich przyjaciół też mało kto ma dzieci a nawet o nich myśli. Ale jak pisałam wyżej mój instynkt macierzyński mnie rozpiera .

[Nati02]

Tak ostatnio sie zastanawiam wlaśnie nad odpowiednim wiekiem do zajścia w ciąże. Cały czas żyłam w przeświadczeniu, że najpierw studia później dziecko. Teraz doszłam do wniosku, że wyuczę się, będę panią magister i zajdę w ciąże? Rok z głowy z dzieckiem, ale bez pracy. Teraz myśle, ze 2 czy 3 rok studiów jest odpowiedni. Gdy zostaną zakończone dziecko będzie na tyle duże, ze można posłać do przedszkola i spokojnie pracować.
Nie wiem sama czy chcę planować ciąże. Prawdę mówiąc ostatnio coraz bardziej ochodze od tego pomysłu.

[Tysiak7]

Napisane przez humbak

Zaznaczyłam przedział 24 - 26 lat. ...Za to teraz czuje taki instynkt macierzynski, ze obdzieliłabył nim ze 4 osoby!

rozbroiłaś mnie ta wypowiedzią
Ja w listopadzie skończę 26 lat, dzień przed moimi urodzinami to wstępny dzień przyjscia na świat mojej dzidzi Czy byłam gotowa? Planowaliśmy za poł roku, odstawila tabletki żeby przejść na własny cykl i bach jestem w ciąży miałam na początku mieszane uczucia w większośći to był paniczny strach jak sobie dam radę itd

Ale podobno po to się chodzi 9 miesiecy żeby oswoić się z Tą myślą, za kilka tygodni bronie mgr (mam juz inż.), od 1,5 roku mam stałą pracę, uważam że dobrze że wyszło jak wyszło i nie czekałam te pół roku bo pewnie jeszcze bym się zastanawiała...
W sumie po co żyjemy, dla Pracy?, pieniedzy? Czy dla tych kilku chwil dla rodziny, i ja też chcę kolejne dzidziusie
TŻ mówi że 2 wystarczy a ja mu mówię że jakby moi rodzice mieli takie podejście to by mnie na świecie nie było
Teraz też zaznaczylam obcję 24-26 lat, chociaż w tym przedziale uważam dobrze zacząć

[humbak]

Tysiaku7 kochany, mam nadzieję, że rozbroiłam Cię pozytywnie, a nie wzięłaś mnie za idiotke.
Dużo zdrówka życze tobie i nienarodzonej dzidzi .

[Nati02]

Widziałyście może reklame z Instytutu Matki i Dziecka?
Gdy pierwszy raz ją zobaczyłam byłas zaskoczona.
Myśl przewodnia: ile rzeczy jeszcze musisz zgromadzić by zdecydować się na dziecko?

[Tysiak7]

Napisane przez humbak

Tysiaku7 kochany, mam nadzieję, że rozbroiłam Cię pozytywnie, a nie wzięłaś mnie za idiotke.
Dużo zdrówka życze tobie i nienarodzonej dzidzi .

bardzo pozytywnie
ja na razie jeszcze nie czuje sie mamcią, praca, studia tylko jak gdzieś w biegu spoglądam w lusterko to mamusiowato juz wyglądam z brzusiem , ale przypuszczam ze mój instykt wyłoni się po urodzeniu i wtedy obawiam sie że moge zagłaskać moje maleństwo
Nati02 masz racje dziecko to kosztowna przyjemność i to bardzo, druga sprawa masz racje gdzie w tej naszej polskiej rzeczywistości można się świadomie zdecydowac na dziecko, człowiek studiuje żeby mieć pracę i co zaraz po studiach mieć dziecko? no to po co robił te studia? Dobrze jest zacząc pracę jeszcze w trakcie nauki ale nie każdy może sobie na to pozwolić, a czas biegnie zawsze na naszą niekorzyść, i średnia wieku matek rodzących przesuwa sie coraz bardziej 30-tki i to normalne. Ja czuć instykt macierzyński jak 25 letni człowiek sam ma trudności żeby się utrzymać a co dopiero dziecko.

[Nati02]

Tysiak
Masz racje, ale też zastanawia mnie to jak wcześniej ludzie dawali sobie rade. Moja babcia urodziła piątke dzieci i wszystkie chodziły dobrze ubrane, najedzone i szczęśliwe. A teraz? Niketórzy nie mogą sobie pozwolić na jedno dziecko bo uważają, że nie dadzą rady się utrzymać za 2000zł.
Ale i tak dobrze, gdy te 2000 jest

[danio]

mam czworeczke-najpiekniejsza na swiecie.Pierwsza dziewczynka -piekna dobra i madaraa ma lat 21,syn duzy .cwany przystojny,-12,sunus,oazdobaa dzielnicy ,uczen wyjatokwo pilny-10,syneczek delikatny,przesliczny,moc ny i inteligentny-5 lat .Mam 41 lat ,dzieci od 20 i uwazzam ,zze kazdy wiek jest bardzo dobry!

[Grzegorz25]

Drogie panie pozwolą że zabiorę głos , w kwesti dzieci . To niestety prawda że dużo kobiet coraz dalej przesuwa granicę wiekową na pierwsze dziecko , powodów może być wiele : zły system socjalny w Polsce , niewielka ochrona młodych matek , rosnące koszty utrzymania to wszystko wiadomo . Dlatego niejednokrotnie kobiety wybierają droge kariery , czyli studia , dobra praca w poźniejszym okresie czasu dom , odpowiednie przychody miesięczne , niestety jednak wszystko odbywa się kosztem czegoś , czas biegnie a natura niestety jest nieubłagana , organizm trzydziestopięcioletniej kobiety nie jest taki sam jak dwudziestoletniej i ryzyko chorób genetycznych na jakie mogą zapaść maluszki też niestety wzrasta . Na szczęście nie jest to reguła niemniej trzeba mieć świadomośc tego że nie młodniejemy .

Wiem co sobie panie pomyślą : że nie mnie jako facetowi oceniać kobiety bo ja nigdy nie będę wiedział jak to jest rodzić dzieci i ile tak naprawdę dzisiejsze
kobiety muszą przejść gdzie liczy się młodość , dyspozycyjność i ciężka praca
by dojść do jako takiej stabilizacji , i będą miały panie racje . Niemniej ja jako ktoś kto uwielbia dzieci , uważa że są dużo ciekawszym nieraz towarzystwem niż pogrążeni w troskach codzienności dorośli , małe dzieci są ufne ich świat jest bardzo prosty i wystarczy tak naprawdę odrobina uwagi by w niego wejść .

I nic tak naprawdę nie może się równać z widokiem maluszka który zasypia wtulony w naszych ramionach

[Tysiak7]

Grześ (jeśli mogę tak pieszczotliwie ) piękne słowa, masz racje biegnieniemy za czymś w tych czasach i sami nie wiem za czym. Pieniądze, samochod, dobra praca.... dzień za dniem i nagle okazuje sie że utraciliśmy coś najbardziej cennego....
Ale czasami trudno świadomie powiedzieć tak! - to jest dobry moment na dziecko, bo zawsze czegoś brakuje i tak naprawdę staramy się dorownać jakiemuś wymarzonemu ideałowi którzy sami stworzyliśmy ale niestety ideałów nie ma a człowiek ciągle podnosi sobie poprzeczkę i standard życia.

[Tysiak7]

Napisane przez Nati02

Tysiak
Masz racje, ale też zastanawia mnie to jak wcześniej ludzie dawali sobie rade. Moja babcia urodziła piątke dzieci i wszystkie chodziły dobrze ubrane, najedzone i szczęśliwe. A teraz? Niketórzy nie mogą sobie pozwolić na jedno dziecko bo uważają, że nie dadzą rady się utrzymać za 2000zł.
Ale i tak dobrze, gdy te 2000 jest

Nati02 masz racje ale wydaje sie że nasze babcie, i rodzice mieli coś innego w tamtych czasch - pewność pracy, do pracy wręcz wyganiano, może trudno było coś kupić ale było za co, czlowiek stał pół dnia w kolejce, ale kupil teraz jest odwrotnie jest co - nie ma za co. Takiej pewnosći nam brakuje jeśli teraz ktoś ma prace to pracuje za najniższą krajową albo stara się żyć lepiej ucieka zagranicę i żyje na walizkach i to też nie jest model promujacy rodzinę . Owszem są ludzie ktorzy mają "normalna" pracę ale albo pracują na nią lata, albo są czyimiś protegowanym... takie czasy. Wydaję mi sie że to głównym powód naszego oddalania macierzyństwa Jednka pieniądze to nie wszystko, rozejrzyjmy sie w około napewno macie takie same przykłady w swoim otoczeniu jak ja.
Mam kuzynke na 4 dzieci mieszkają naprawdę skromnie powiedziałabym że wręcz biednie, ale dziecki są zawsze czysto ubrane i najważniejsze wspaniale wychowane, potrafia sie dzielić, być uprzejme, bardzo dobrze sie uczą bo - szanują pewne wartości. Znam też jedynaczki rozpieszczoną przez rodzicow która ma wszystko i tak naprawdę nie umie powiedzieć dziękuje bo co by nie dostały to uważa, że mało.
Więc reasumując , nasze bieganie za doskonałością powinno nam dać do myslenia ze w sumie w życiu chodzi o wychowanie kogoś na kogoś wartościowego i gonitwa za pieniędzmi w tym pomaga ale nie jest podstawą. Szacunku własnych dzieci kiedys nie kupimy. Marzyłam kiedyś że będzę ala biznes women, ale czy takie matki kochaja dzieci???, Ja zawsze będze miło wspomniać moja mamę która jest prostym ale ciepłym człowiekiem i za to ją kocham

[***luna]

Mysle, ze przede wszytskim nalezy brac pod uwage dojrzalosc, a nie wiek metrykalny.
ja mam 26 lat i razem z moim narzeczonym zamierzalismy starac sie o dziecko za rok , ale ktos mial inne plany. I dobrze, teraz widze smiesznosc podejscia typu:jeszce tylko zmienie prace na lepsza, jeszcze tylko to jeszcze tylko tamto.
Kiedy dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy oszalelismy oboje ze szczescia mimo tego, ze mamy powazne klopoty. Klopoty od nas niezalezne, ktorych rozwiazania przyspieszyc nie mozna. Mozliwe jest to, ze skoncza sie mniej wiecej w czasie , gdy ja urodze (czyli styczen 2007). I co i nic. Zyje swiat sie nie zawalil od klopotow a stal sie lepszy odkad maluch jest w moim brzuchu.

[Nati02]

Tysiak takich ludzi, którzy ledwie łączą koniec z końcem podziwiam. Za to, że sobie radzą również, ale zwłaszcza za to, że potrafią przekazac innym, co najcenniejsze. Dokladnie tak jak opisałaś: porządne wychowanie, na ludzi.

Ciekawa jestem jak to będzie za kilkanaście lat, gdy nie będzie rąk do pracy w naszym kraju. Może wtedy ktoś weźmie się do pracy i pomyśli nad dobrą opieką dla matek? Poki co niech przynajmniej załatwią sprawę z służbą zdrowia, bo też białej gorączki od tego dostaje.

[gosbo]

a ze wzgledow biologicznych najlepszy wiek na ciaze to 21lat

[magdakaz2]

Ja urodziłam dziecko w wieku 20 lat. Była to oczywiście ciąża nieplanowana, ale bardzo sie cieszyliśmy z mężem. Córeczka ma teraz 3 latka i od września pójdzie do przedszkola a ja do pracy.
Moim zdaniem najlepszym wiekiem na urodzenie dziecka jest przedział 20-25 lat. Dodam jeszcze że z tego co słyszałam i z własnego doświadczenia w takim wieku poród jest mniej bolesny i szybszy. Ja urodziłam w ciągu 4 godzin. Pozdrawiam

[*misia*]

Długo tylko się przyglądałam Waszym wypowiedziom, aż w końcu zdecydowałam się przemówić Ja mam 22 lata w sierpniu wychodzę za mąż, może jestem w troszkę innej sytuacji niz co niektóre z Was bo nie studjuję, W grudniu podjęłam pracę natomiast w styczniu okazało się, że mam endometrioze trafiłam do szpitala, mam to szczęście, ze miałam wspaniałych ludzi w pracy i nikt nie robił mi wyrzutów, że po miesiącu pracy jestem w szpitalu i na zwolnieniu. Po zwolnieniu wróciłam niestety w maju znów trafiłam do szpitala i od tego czasu jestem na zwolnieniu. Rozpoczęłam leczenie niestety ze względu na uczulenie musiałam je przerwać i teraz we wtorek znów idę do lekarza i zostanie podjęte inne leczenie. Jednakże warunkiem tego by było dobrze jest to, ze zaraz po zakończeniu leczenia (czyli albo za 3 albo za 6 miesiecy) będę próbowała zajsć w ciąże. Niestety nikt nie da mi gwarancji że się uda Mam to szczęście, ze mam fantastycznego mężczyznę u swego boku, który bardzo chce mieć dziecko, i że ja sama czuję, ze jestem gotowa. Niestety prawdą jest, ze ciągle za czymś gonimy i nie zauważamy, że naprawdę wiele już mamy, czasem to są nasze jak napisała Tysiak drogi do ideałów, które sami sobie stworzyliśmy. Miałam fajną pracę niestety płatną minimum, dlatego teraz zmieniam pracę w przyszły poniedziałek zaczynam już pracować gdzie indziej za większe pieniądze, bo tak naprawdę mając minimum byłoby ciężko, ale gdybyśmy się uparli to daloby się żyć. Bo tak naprawdę nie jest ważny stan naszego konta, ważny jest uśmiech dziecka on naprawdę wiele potrafi zastąpić

[iwONKA595]

Ja mam 26 lat, chlopaka od 2 lat, wiemy ze chcemy byc razem, jednak mieszkamy tymczasowo w anglii, pracujemy i zamierzamy wrocic dopiero za jakies 4 lata, nie chce miec tu dziecka bo przzyjechalam do pracy a nie siedziec w domu bez kasy z dzieckiem, ale za 4 lata bede miala juz 30! strasznie bym juz chciala urodzic ale w polsce, nie wiem co robic, moj chlopak chce jeszcze troche poczekac jemu wszystko jedno gdzie bedziemy miec dziecko, mi nie. czuje sie jak na karuzeli, co wy byscie zrobily w mojej sytuacji. dodam ze mamy naprawde dobre prace i szkoda mi z nich rezygnowac, wiem ze pieniadze to nie wszystko ale pomagaja w zyciu, pozdrawiam i czekam na wasze opinie.

[płatek1]

Iwonko skoro zależy Ci tak bardzo na pracy i na tym by dziecko wychowywać w Polsce radziłabym jeszcze się wstrzymać z ciążą. Piszesz, że czujesz się jak na karuzeli powinnaś bardzo poważnie wszystko to przemyśleć od nowa i zdecydować z chłopakiem . Dziecko to duży obowiązek i trzeba mu poświęcać cały swój czas, a tam bez pomocy rodziny może być Ci często bardzo ciężko kosztuje też bardzo dużo pieniędzy wiem bo sama jestem mamą . Skoro pojechaliście tam do pracy to może jednak najpierw jak planowaliście doróbcie się pieniędzy i jak wrócicie tu do kraju zaplanujcie dziecko może wszystko się jeszcze zmieni i postanowicie jednak mniej czasu tam pracować . Pozdrawiam

[ktosia86]

Waham się pomiędzy 21-23 i 24-26 ale zaznaczyłam tą drugą opcję.Choć tak naprawdę,chcieć to jedno a móc to drugie,a poza tym to zależy od wielu czynników.Ktoś mając 20 lat może czuć się gotowy na dziecko a ktoś będzie miał 30 i to jeszcze nie będzie ten czas.

[aniuafen]

Iwonko - dezycja musi być wspólna, ale wydaje mi się ze zasiki dla kobiet z dziecmi są dość duze w Angli a opieka nad małymi dziecmi o wiele lepiej niż w Polsce rozwinięta ( mini przedszkola itd) . Jesli oboje podejmiecie taka decyzje to nie rób sobie problemu - w Polsce zcy w Anglii - tam masz i lepsza opiekę medyczną i wiele naprawdę udogodnien - sprawdź to. moi znajomi pojechali do belgii z dwójką dzieci w wieku nastu- lat i teraz dostają jeszcze spore rodzinne na nie.

[muron]

ja po studiach wyjechalam do Szkocji-wracam w czerwcu. Bo nie wyorazam sobie tu miec dziecka. Co z tego, ze lepsza opieka, jak obie mamy daleko, babcie, zero rodziny. Ja nie umiem tak zyc. Bylabym sfrustrowana, bo jeszcze musialabym dojsc do odpowiedniej pracy. Nie po to tyle lat uczylam sie, zeby spasc o 2 stopnie nizej, nie moge doczekac sie pracy, w ktorej bede myslec;-) A ze gorzej platna niz na Wyspach... Pieniadze t nie wszystko...Moja mama miala mnie w czasie studiow, 21 lat miala. Fakt troche bylo zal jak patrzyla na kolezanki, ale teraz ona wciaz mloda, a ja dorosla. Ja juz nie bede mloda matka, dziecko pewnie pojawi sie w wieku 28-29 lat, czasem mi szkoda, ale z deugiej strony nie bede zalowac mlodosci. Wszystko m plusy i minusy.

[uli]

no to ja sie troche wtrace.....
moim zdaniem nie ma regul. Od dwoch miesiecy jestem mama. W ciazy czulam sie swietnie, zadnych negatywnych objawow, pracowalam do 9 miesiaca- jezdzac z Wroclawia do Warszawy i z powrotem-raz w tygodniu (no z tym to faktycznie troche przesadzilam ) moja corka urodzila sie na miesiac przed moimi 36 urodzinami- jest moim pierwszym dzieckiem.
Czemu tak pozno? Bo nie chcialam miec dzieci. Bo najpierw studia, potem ciekawa praca, czeste wyjazdy. Brak instynktu macierzynskiego...
Az tu nagle trach.... i jest super. Instynkt dziala jak zloto!!!
Pewnie, ze bylam najstarsza na sali poporodowej, ale moja corka byla zdrowa jak rydz . I chyba nie ma sie co za bardzo przejmowac wiekiem. Nigdy nie wiadomo jak bedzie...