higiena intymna u faceta

[_Marta_M_]

Napisane przez leniwca

Zawsze on sam mógłby to kupić, a nie autorka się z nim cacka, matkuje, dba, żeby koledzy się nie śmiali...

Facet jest młody (nie doczytałam ile ma lat, ale wnioskuję z postów autorki), do tego pewnie nie raz słyszał, że używanie tego typu specyfików stanowi jakąs ujmę na honorze, boi się reakcji kolegów, bo nie chce wyjść na ciotę (dziwne, niedojrzałe wiem, ale dla mnie całkiem zrozumiałe, bo w pewnym wieku pewne osoby chcą czuć się akceptowane przez swoich znajomych, a nie stawać się obiektem drwin).

On sam go sobie nie kupi na 100 %

Dlatego jeszcze inną opcją jest mydło do higieny intymnej. Choć w ogóle nie rozumiem tego szału na kupowanie płynów do higieny intymnej, ale jeśli uważasz (i uważacie), że to zapobiegnie zapachowi to śmiało

[malamyszka19]

Napisane przez _Marta_M_

Facet jest młody (nie doczytałam ile ma lat, ale wnioskuję z postów autorki), do tego pewnie nie raz słyszał, że używanie tego typu specyfików stanowi jakąs ujmę na honorze, boi się reakcji kolegów, bo nie chce wyjść na ciotę (dziwne, niedojrzałe wiem, ale dla mnie całkiem zrozumiałe, bo w pewnym wieku pewne osoby chcą czuć się akceptowane przez swoich znajomych, a nie stawać się obiektem drwin).

On sam go sobie nie kupi na 100 %

Ma 21 lat.
Masz rację we wszystkim co napisałaś niestety.
Ale wiem, że jak jest w domu rodzinnym to korzysta z żelu do higieny intymnej, który należy do jego mamy
Kiedyś nawet się "ekscytowałam" jak przyjechał do mnie (kąpiel brał jakąś godzinę wcześniej - kiedy myje się szamponem to po godzinie, dwóch czuć ten nieprzyjemny zapach) i tak ładnie tam pachniał to się przyznał czym umył

[_Marta_M_]

Być może szampon wywołuje u Niego jakąś reakcję uczuleniową, stąd ten zapach.
U mojego nie ma różnicy czym się umyje, zapach jest zawsze ten sam czyli po 2-3 godzinach prawie go nie ma, albo jest, tyle że ja go odbieram jako przyjemny bądź niedrażliwy- u Ciebie może być na odwrót

[malamyszka19]

Napisane przez _Marta_M_

Być może szampon wywołuje u Niego jakąś reakcję uczuleniową, stąd ten zapach.
U mojego nie ma różnicy czym się umyje, zapach jest zawsze ten sam czyli po 2-3 godzinach prawie go nie ma, albo jest, tyle że ja go odbieram jako przyjemny bądź niedrażliwy- u Ciebie może być na odwrót

Muszę jutro sprawdzić jakiego szamponu i żelu pod prysznic używa bo nawet nie pamiętam..

[leniwca]

Napisane przez _Marta_M_

Facet jest młody (nie doczytałam ile ma lat, ale wnioskuję z postów autorki), do tego pewnie nie raz słyszał, że używanie tego typu specyfików stanowi jakąs ujmę na honorze, boi się reakcji kolegów, bo nie chce wyjść na ciotę (dziwne, niedojrzałe wiem, ale dla mnie całkiem zrozumiałe, bo w pewnym wieku pewne osoby chcą czuć się akceptowane przez swoich znajomych, a nie stawać się obiektem drwin).

On sam go sobie nie kupi na 100 %

Dlatego jeszcze inną opcją jest mydło do higieny intymnej. Choć w ogóle nie rozumiem tego szału na kupowanie płynów do higieny intymnej, ale jeśli uważasz (i uważacie), że to zapobiegnie zapachowi to śmiało

Może nie chodzi o szał i trendy, ale autorka pisała, że po takim żelu nie czuć nieprzyjemnego zapachu.

Facet studiuje jak mniemam, nie mieszka już z mamusią, więc mógłby i w życiu wykazać się choć trochę dojrzałością i zadbać o siebie. Trochę asertywności też nie zaszkodzi.

Jak się tak wstydzi przed kumplami, może kupić mydło do higieny intymnej albo przelać żel czy nawet oderwać etykietę-będzie wyglądać jak mydło w płynie, trzymać je w kosmetyczce i nosić ze sobą do kąpieli- ale nie, kosmetyczka też pewnie mało męska.

Wyjście zawsze jest, wystarczy trochę pomyśleć. Albo odgryźć się na docinki kumpli. Ale niee, lepiej śmierdzieć i obrzydzać dziewczynę.
Coś nie tak z podejściem, nie sądzisz?

[LilyJo]

Hej dziewczyny, poczytalam troche wasze ,,zapachowe,, rozwazania a moze on ma jakis problem zdrowotny??? bo niestety ale tak czasami moze byc ze przy jakiejs chorobie wystepuje nieprzyjemny zapach... -.-
a co do gadki, mysle ze mogl to odebrac po prostu jako atak...

[malamyszka19]

Napisane przez leniwca

Może nie chodzi o szał i trendy, ale autorka pisała, że po takim żelu nie czuć nieprzyjemnego zapachu.

Facet studiuje jak mniemam, nie mieszka już z mamusią, więc mógłby i w życiu wykazać się choć trochę dojrzałością i zadbać o siebie. Trochę asertywności też nie zaszkodzi.

Jak się tak wstydzi przed kumplami, może kupić mydło do higieny intymnej albo przelać żel czy nawet oderwać etykietę-będzie wyglądać jak mydło w płynie, trzymać je w kosmetyczce i nosić ze sobą do kąpieli- ale nie, kosmetyczka też pewnie mało męska.

Wyjście zawsze jest, wystarczy trochę pomyśleć. Albo odgryźć się na docinki kumpli. Ale niee, lepiej śmierdzieć i obrzydzać dziewczynę.
Coś nie tak z podejściem, nie sądzisz?

Kosmetyczkę ma co ciekawe odkryłam w niej puder w kremie

[LilyJo]

hahaa, no to jakis postep ciekawe...

[_Marta_M_]

Napisane przez leniwca

Ale niee, lepiej śmierdzieć i obrzydzać dziewczynę.
Coś nie tak z podejściem, nie sądzisz?

Z tego co wyczytałam to autorka dopiero nie dawno zabrała się za powazne rozmowy na ten temat. Skąd On ma niby wiedziec, że Jego zapach powala Jego dziewczynę z nóg w złym tego słowa znaczeniu?

Trzeba z Nim normalnie, na spokojnie porozmawiać i przeprowadzić tę rozmowę w kulturalny, delikatny sposób. Nikt nie lubi się dowiadywać że śmierdzi, zwłaszcza, że sam tego nie czuje.

Autorka też boi się tej konfrontacji, nie rozumiem po co na Niego naskakiwać i wyzywać od brudasów, zwłaszcza, że z tego co pisze autorka facet dba o higienę, myje się regularnie, wie co to szampon czy mydło.
To, że ktoś nie używa żelu do higieny intymnej nie czyni od razu z niego spoconego oblecha ze smrodliwym zapachem sunącym się za jego kroczem.


Nie wiem jak dokładnie wyglądały te próby i rozmowy zwracające uwagę faceta na problem zapachu jego ptaka, ale raczej były nieudane. Teraz on sam pewnie czuje się zażenowany i rozżalony całą sytuacją. Dlatego wypadałoby Go jakoś delikatnie naprowadzić, jak zacznie już stosować jakieś specyfiki do higieny intymnej z pewnością sam zauważy, że Jego dziewczyna chętniej się do Niego dobiera.

[leniwca]

Napisane przez malamyszka19

Kosmetyczkę ma co ciekawe odkryłam w niej puder w kremie

i używa go?

Napisane przez _Marta_M_

Z tego co wyczytałam to autorka dopiero nie dawno zabrała się za powazne rozmowy na ten temat. Skąd On ma niby wiedziec, że Jego zapach powala Jego dziewczynę z nóg w złym tego słowa znaczeniu?

Trzeba z Nim normalnie, na spokojnie porozmawiać i przeprowadzić tę rozmowę w kulturalny, delikatny sposób. Nikt nie lubi się dowiadywać że śmierdzi, zwłaszcza, że sam tego nie czuje.

Autorka też boi się tej konfrontacji, nie rozumiem po co na Niego naskakiwać i wyzywać od brudasów, zwłaszcza, że z tego co pisze autorka facet dba o higienę, myje się regularnie, wie co to szampon czy mydło.
To, że ktoś nie używa żelu do higieny intymnej nie czyni od razu z niego spoconego oblecha ze smrodliwym zapachem sunącym się za jego kroczem.


Nie wiem jak dokładnie wyglądały te próby i rozmowy zwracające uwagę faceta na problem zapachu jego ptaka, ale raczej były nieudane. Teraz on sam pewnie czuje się zażenowany i rozżalony całą sytuacją.

Nie brudas, a śmierdziel.
I jeśli pomimo mycia się ten smród z krocza się wydobywa, to znaczy, że jest jakiś problem w jego pielęgnacji.

Teraz już wie, że ma problem, więc pozostaje mieć nadzieje, że sobie to przemyśli i zrozumie, że autorka nie mówiła tego złosliwie. I że coś z tym zrobi, a nie będzie się tłumaczył wstydem przed kolegami.

[Unex]

Twierdzisz, że już mu kiedyś przycinałaś, na początku twierdziłaś, że ma busz, później , że musiałaś go prawie zmuszać, teraz , że wyświadczyłaś mu przysługę, bo sam dokładnie nie potrafi - proszę zdecyduj się kobieto

[malamyszka19]

Napisane przez leniwca

i używa go?

Chyba nie, bo nie zauważyłam nic..

Ja te rozmowy o higienie jego dopiero teraz zaczęłam podejmować...

[anuluu]

jeśli chodzi o mycie to po całym dniu penis ma po prostu taki spocony zapach, a jak przyjeżdża zaraz po kąpieli lub z rana to jest fajny świeżutki czyli krótko mówiąc dba o higienę

jeśli chodzi o golenie sama go poprosiłam żeby nie golił jedynie skracał czasem, nie lubię gdy facet jest wygolony.

btw. nie musiałam robić żadnych uwag że śmierdzi

[malamyszka19]

Napisane przez Unex

Twierdzisz, że już mu kiedyś przycinałaś, na początku twierdziłaś, że ma busz, później , że musiałaś go prawie zmuszać, teraz , że wyświadczyłaś mu przysługę, bo sam dokładnie nie potrafi - proszę zdecyduj się kobieto

A ty proszę czytaj ze zrozumieniem.
Ja jemu nigdy wcześniej nie przycinałam. On sam przycinał i nie raz złapał nożyczkami za skórę. Jak kiedyś kiedyś rozmawialiśmy, że mógłby je w ogóle na zero zgolić to mi powiedział, że sama będę musiała mu je najpierw przyciąć nożyczkami, bo on nie widzi dokładnie gdzie ma ciąć

Nigdzie nie pisałam, że musiałam go zmuszać
Skończ nadinterpretować, jezu...

[Śnieżka]

moj nie ma nie przyjemnego zapachu,na sczzescie bo takie cos moze ''zrazić''troszke,moze Tz autorki myje sie sporo czasu przed spotkaniem i ten niemily zapach sie pojawia?
ja zawsze dnia kiedy mamy sie spotkac oczywiscie biore kąpiel ale mimo wszystko przed wyjściem myje te okolice jeszcze raz,a w trakcie spotkanie jak czuje ze na cos sie zanosi jeszcze chusteczka do h.intymnej nie wyobrazam sobie byc nieswieza wiedzac ze no...hmm do czegos ma dojsc Tz autorki moze nie zdaje sobie sprawy do konca z tego,a moze jakas infekcja?

[klempaa]

Napisane przez malamyszka19

To dla mnie w tym wszystkim jest najbardziej przykre, że dbam o niego bardziej niż on o siebie...

Nie chodzi o to, że o niego dbasz.
Chodzi o to, że zachowujesz się jak jego matka.
Ja też dbam o mojego TŻta, tak samo jak i on o mnie. Ale jestesmy partnerami, nie rodzic-dziecko

Napisane przez _Marta_M_

Facet jest młody (nie doczytałam ile ma lat, ale wnioskuję z postów autorki), do tego pewnie nie raz słyszał, że używanie tego typu specyfików stanowi jakąs ujmę na honorze, boi się reakcji kolegów, bo nie chce wyjść na ciotę (dziwne, niedojrzałe wiem, ale dla mnie całkiem zrozumiałe, bo w pewnym wieku pewne osoby chcą czuć się akceptowane przez swoich znajomych, a nie stawać się obiektem drwin).

On sam go sobie nie kupi na 100 %

Dlatego jeszcze inną opcją jest mydło do higieny intymnej. Choć w ogóle nie rozumiem tego szału na kupowanie płynów do higieny intymnej, ale jeśli uważasz (i uważacie), że to zapobiegnie zapachowi to śmiało

Facet ma co najmniej 20lat (bo studiuje)... a zachowuje się, jakby miał 15.
A Autorka doskonale w tę gierkę i rolę mamusi wchodzi

Napisane przez LilyJo

Hej dziewczyny, poczytalam troche wasze ,,zapachowe,, rozwazania a moze on ma jakis problem zdrowotny??? bo niestety ale tak czasami moze byc ze przy jakiejs chorobie wystepuje nieprzyjemny zapach... -.-
a co do gadki, mysle ze mogl to odebrac po prostu jako atak...

Wpadłyśmy na to jakieś 3 strony temu....
Warto czytać cały wątek.

[LilyJo]

Moim zdaniem, sytuacja ogolnie jest trudna by wyjsc z niej z twarza ... Jezeli juz ,to mysle ze trzeba przeprowadzic rozmowe baaaardzo delikatnie, z umiarem i powiedziec w kulturalny sposob o swoich odczuciach! bo skoro sie z kims jest to powinno sie sobie nawzajem uwage zwracac w sytuacjach problemowych, tylko ze nie w perfidny sposob! jezeli facet mocno sie urazi no to bedzie to znaczyc ze chyba nie przyklada duzej wagi do zdania i potrzeb swojej dziewczyny...

[_Marta_M_]

Napisane przez klempaa

Facet ma co najmniej 20lat (bo studiuje)... a zachowuje się, jakby miał 15.
A Autorka doskonale w tę gierkę i rolę mamusi wchodzi

Bzdura. Autorka wyraźnie napisała że dopiero niedawno zabrała się za rozmowy dotyczące higieny. Zabrała się w mało udany sposób, nie widzę tu żadnego matkowania.


Z drugiej strony- po tym poznaje się dojrzały związek, nie ma problemów z przeprowadzeniem rozmowy. Ja jakoś nie mam oporów, żeby mojemu facetowi powiedzieć "nie chce twojego spoconego siusiaka w mojej buzi", ale wiem tez, że mój sie nie obrazi, bo podchodzimy do takich kwestii z poczuciem humoru i dużą dozą dystansu wiadomo, coś tam się każdy podroczy, ale efekt jest taki, że albo jedno pójdzie się obmyć albo razem lądujemy pod prysznicem i jest całkiem miło

Choć przyznaje się bez bicia, że jakies 3-4 lata temu wstydziłam się mu powiedzieć, że ma ogolić pachy

[klempaa]

Napisane przez malamyszka19

A ty proszę czytaj ze zrozumieniem.
Ja jemu nigdy wcześniej nie przycinałam. On sam przycinał i nie raz złapał nożyczkami za skórę. Jak kiedyś kiedyś rozmawialiśmy, że mógłby je w ogóle na zero zgolić to mi powiedział, że sama będę musiała mu je najpierw przyciąć nożyczkami, bo on nie widzi dokładnie gdzie ma ciąć

Nigdzie nie pisałam, że musiałam go zmuszać
Skończ nadinterpretować, jezu...

No cóż, ja tu nadinterpretacji nie widzę, skoro napisałaś

Postanowiłam sama się za niego zabrać, więc chwyciłam za nożyczki i obcięłam mu tam włosy na początku protestował troche, ale za chwile był cicho.

dla mnie to jest przymuszanie, ale co kto lubi

[malamyszka19]

Napisane przez klempaa

No cóż, ja tu nadinterpretacji nie widzę, skoro napisałaś


dla mnie to jest przymuszanie, ale co kto lubi

NO NO
Fakt zmusiłam go, powiedzialam że jak tego nie zrobię to zerwę z nim
Wytłumaczę łopatologicznie:
Powiedziałam mu, że może mogłabym mu w tym pomóc, a on na to "po co, to niepotrzebne, daj spokój" ja na to że może jednak spróbuję. I się zgodził.
Więc go zmusiłam? Skoro się zgodził?
Taki przykład: jak się mówi, ze kobietę facet przymusza do seksu to znaczy chyba, ze powiedziała "nie chcę".
A mój facet powiedział "ok, zrób to"

[chwast]

Napisane przez LilyJo

Moim zdaniem, sytuacja ogolnie jest trudna by wyjsc z niej z twarza ... Jezeli juz ,to mysle ze trzeba przeprowadzic rozmowe baaaardzo delikatnie, z umiarem i powiedziec w kulturalny sposob o swoich odczuciach! bo skoro sie z kims jest to powinno sie sobie nawzajem uwage zwracac w sytuacjach problemowych, tylko ze nie w perfidny sposob! jezeli facet mocno sie urazi no to bedzie to znaczyc ze chyba nie przyklada duzej wagi do zdania i potrzeb swojej dziewczyny...

Ale że co? Czemu delikatnie? Koleś, śmierdzi Ci penis! Myj go całego, zdejmuj skórę podczas mycia to będzie dobrze, po co robić jakieś podchody
Mój używa czasem żelu do intymnej, czasem mydła, czasem żelu do kąpieli i nigdy nie czułam by śmierdział. Co najwyżej czasem lekki zapach penisa, ale taki fajny nawet.

[_Marta_M_]

Napisane przez chwast

Ale że co? Czemu delikatnie? Koleś, śmierdzi Ci penis! Myj go całego, zdejmuj skórę podczas mycia to będzie dobrze, po co robić jakieś podchody
Mój używa czasem żelu do intymnej, czasem mydła, czasem żelu do kąpieli i nigdy nie czułam by śmierdział. Co najwyżej czasem lekki zapach penisa, ale taki fajny nawet.

Czytaj uważnie- facet się myje, wie jak się myć, ale jego zapach i tak nie odpowiada autorce

[chwast]

Napisane przez _Marta_M_

Czytaj uważnie- facet się myje, wie jak się myć, ale jego zapach i tak nie odpowiada autorce

to niech mu kupi sama jakiś żel, który by jej odpowiadał, może niech go myje częściej, może niech całkowicie obetnie włosy z nad siusiaka, a może po prostu w takim razie tak ma no i trudno

[malamyszka19]

Nadal jest mu przykro po dzisiejszej rozmowie.
Ale napisał mi "zrobię co będę uważał za słuszne"
Odpisałam "ok, ale mam nadzieję, ze pomyślisz o mnie"
On "zawsze to robię"

Prawda jest taka, że on się ze mną często o coś spiera, że czegoś nie zrobi itp a i tak to zrobi co ja chciałam.... Tylko musi ochłonąć, przemyśleć sprawę..

[niut80]

Napisane przez Kaja-ja

dyskomfort olfaktoryczny

No runęłam

A ten zapach to mastka -czyli łój+ pot+martwy naskórek i pod wpływem ciepłoty ciała to wszystko się duusi we własnym sosie. Dokładnie to samo wyłazi z dziurek w uszach, jeśli nie nosimy kilka dni kolczyków oraz u nas babek się zbiera na łechtacze pod napletkiem (tak,tak, my też go mamy!). Z tym, że ją koniecznie trzeba usuwać, bo przy dłuższym zaleganiu - np. niedokładnym myciu ma właściwości rakotwórcze.

[malamyszka19]

Napisane przez niut80

No runęłam

A ten zapach to mastka -czyli łój+ pot+martwy naskórek i pod wpływem ciepłoty ciała to wszystko się duusi we własnym sosie. Dokładnie to samo wyłazi z dziurek w uszach, jeśli nie nosimy kilka dni kolczyków oraz u nas babek się zbiera na łechtacze pod napletkiem (tak,tak, my też go mamy!). Z tym, że ją koniecznie trzeba usuwać, bo przy dłuższym zaleganiu - np. niedokładnym myciu ma właściwości rakotwórcze.

Nie to nie jest mastka... Wiem jak wygląda mastka, u niego nigdy jej nie widziałam.

[Visez]

Napisane przez skazana_na_bluesa

fuuuuuj... kijem od szczotki bym takiego syfiarza nie tknela. zeby sie MYC nie potrzebny jest specjalny zel do higieny intymnej. mozesz mu sprezentowac meski zel do higienty intymnej i powiedziec, zeby go trzymal w szafce albo w pokoju - takm, zeby jego wielce dorosli kumple nie widzieli.

hehe strach pomyśleć jak o higienę dbają kumple skoro żel do higieny intymnej w łazience wywołuje salwy śmiechu....

[malamyszka19]

Napisane przez Visez

hehe strach pomyśleć jak o higienę dbają kumple skoro żel do higieny intymnej w łazience wywołuje salwy śmiechu....

Hehe - to nie jest śmieszne.
Normalnie dba o higienę, prawie wszystkie zrobiłyście tu z niego jakiegoś brudasa :/
Szkoda tylko, że mijacie się z prawdą.
Ale nie zamierzam tłumaczyć tego komuś kto kompletnie nic nie rozumie
Mam tylko nadzieję, że rady, które dostałam od dobrych i inteligentnych użytkowniczek przyniosą pozytywny skutek.

[Visez]

Napisane przez malamyszka19

Mówiłam mu.
Chciałam żeby włosy ogolił na zero - jedynie przyciął.
Mówiłam o tym żelu do higieny intymnej - już pisałam co odpowiedział.

Jak mu powiem o lekarzu to mnie wyśmieje i powie, że mu niepotrzebny...
Szkoda tylko, że od 2 lat zmagam się z jakimiś nawracającymi infekcjami.
On był leczony razem ze mną - dostawał maść. Mówił, że stosował. Czasem ja go sama smarowałam...

Wg mnie to nie infekcje są przyczyną niemiłego smrodku z wacka, ale smrodek i infekcje są przyczyną braku higieny....
Z daleka od takich brudasów ble

[malamyszka19]

Napisane przez Visez

Wg mnie to nie infekcje są przyczyną niemiłego smrodku z wacka, ale smrodek i infekcje są przyczyną braku higieny....
Z daleka od takich brudasów ble

Może ty brudasem jesteś, na pewno nie mój facet
Nie znasz się to się nie wypowiadaj.