Kiedy to zleciało?! Z Young PM-ki zrobiło się sflaczałe ciało! Young PM, cz.6

[(kicia)]

Napisane przez alonka00

Właśnie dowiedziałam się jak moja matka potrafi być wredną suką, normalnie wnerwiła mnie jak nigdy. Chyba myślała że mam zamknięty pokój na górze bo mówi do mojego brata: o I. kupiła M. jedno piwo tylko i powiedziała że ma mecz mu kupuje, na pewno jedno mu wystarczy już w to wierze i co znowu Caritas będzie i ode mnie będzie brał (ona 2 sobie kupiła). no fakt M. od niej brał ze 2 razy piwo ale raz na pewno jej oddał, drugim razem nie wiem, a najlepsze jest w tym wszystkim to, że zawsze mówi żeby jej nie oddawał i mówi żeby brał jak chce, JAK MOŻNA BYĆ TAKIM DWULICOWYM CZŁOWIEKIEM???? ja piernicze dom wariatów nawet nie powiem togo TŻ bo i tak szkoda mi go, tyle chłopak orobi się jeszcze tak teściowa napiernicza na niego, mam nadzieję że w końcu w przyszłym roku szwagierka za mąż wyjdzie to do teściów przeprowadzimy się i p.....ę tę moją rodzinkę
a wczoraj do mnie napierniczała na brata że gówniarz zamiast iść do roboty to od niej kase woła;/

współczuję sytuacji z własną mamą

Napisane przez Almariel

Pokazuję.

śliczne

Napisane przez dalenka8

A czemu tamta wokalistka nie może?


U nas się nic nie gra, nie znam tego, ale wyobrażam sobie, że na saksie to musi być bardzo wzruszające . A w ogóle... chyba Wam nie mówiłam, bo mi głupio było, ale u nas nie było błogosławieństwa......... ........ Bo teściowa przed ślubem na to narzekała i ciągle mnie pytała, CZY TO KONIECZNIE MUSI BYĆ, więc się wku.rwiłam i powiedziałam, że nie, nie musi. I tak by się spóźnili... Więc nawet nas te gnoje nie pobłogosławiły, a przyjechali dopiero pod kościół jak reszta gości- bo TŻ przecież był już u nas, nawet tam się nie przygotowywał...

boo na gra w dwóch zespołach i ma tego samego dnia inne wesele (kilka msc temu dostaliśmy od nich telefon czy na pewno tego 14 lipca jest u nas bo ich kuzynka ich chciała ) i pewnie u tej kuzynki ona będzie a druga wokalistka będzie u nas

co do błogosławieństwa u was to porażka z teściową tacy kochający z nich rodzice:rolleye s:

[agaaga89]

Napisane przez dalenka8

Ale czad! A mój zwolnił się 1,5 godz. wcześniej- odebrał nadgodziny. Ja byłam, jak już się mecz zaczął- z piwem dla męża . Robiłam pranie, przegapiłam gola , ale jak zobaczyłam tych kibiców, to prawie się poryczałam ze wzruszenia (Boże, jaka ja głupia jestem ), a potem już oglądałam z mężem i tak się darłam, że mam gardło zdarte :p.

A w pracy znów było fajnie. Dobrze mi teraz! Pracuję z bardzo fajną dziewczyną, okazało się, że... brałyśmy ślub tego samego dnia .

Trzeba było obstawiać realistycznie :P.

Ja też przegapiłam gola, poszłam po Filipa jak strzelili, a jak była powtórka to wlazł w futrynę i był płacz
No proszę jak fajnie Wam się trafiło

Ja obstawiałam patriotycznie

[dalenka8]

Napisane przez (kicia)

boo na gra w dwóch zespołach i ma tego samego dnia inne wesele (kilka msc temu dostaliśmy od nich telefon czy na pewno tego 14 lipca jest u nas bo ich kuzynka ich chciała ) i pewnie u tej kuzynki ona będzie a druga wokalistka będzie u nas

co do błogosławieństwa u was to porażka z teściową tacy kochający z nich rodzice:rolleye s:

No, porażka to mało powiedziane . Wczoraj też mnie denerwowali, ale to nic nowego .

Napisane przez agaaga89

Ja też przegapiłam gola, poszłam po Filipa jak strzelili, a jak była powtórka to wlazł w futrynę i był płacz
No proszę jak fajnie Wam się trafiło

Ja obstawiałam patriotycznie

Biedny Filipek :P.

[(kicia)]

a my też oglądaliśmy meczyk


w ogóle jak pierwsza czerwoną kartkę dał grekom to się śmiałam że może jescze bramkarza wywaląi do TŻ "no pamiętam jak jakieś 5 lat temu naszego rezerwowego bramkarza (Tytonia) wywalili w ostatnich minutach meczu i zostaliśmy bez bramkarza"(Tytoń ogólnie pochodzi z lubelszczyzny i grał kiedyś w Górniku łęczna i kiedyś w identyczny sposób zarobił kartkę) no i żem wykrakała

[agaaga89]

Napisane przez dalenka8

Biedny Filipek :P.

Obeszło się bez guza Mamusia wycałowała, wydmuchała i już było cacy

Napisane przez (kicia)

a my też oglądaliśmy meczyk


w ogóle jak pierwsza czerwoną kartkę dał grekom to się śmiałam że może jescze bramkarza wywaląi do TŻ "no pamiętam jak jakieś 5 lat temu naszego rezerwowego bramkarza (Tytonia) wywalili w ostatnich minutach meczu i zostaliśmy bez bramkarza"(Tytoń ogólnie pochodzi z lubelszczyzny i grał kiedyś w Górniku łęczna i kiedyś w identyczny sposób zarobił kartkę) no i żem wykrakała

No to ma facet pecha ... No cóż, i tak szczęście, że nie poszło nam gorzej. Nie jestem specem od piłki, ale wydaje mi się, że byliśmy lepsi ale nerwy nas zjadły

[(kicia)]

Napisane przez agaaga89

Obeszło się bez guza Mamusia wycałowała, wydmuchała i już było cacy

No to ma facet pecha ... No cóż, i tak szczęście, że nie poszło nam gorzej. Nie jestem specem od piłki, ale wydaje mi się, że byliśmy lepsi ale nerwy nas zjadły

byliśmy byliśmy ale cóż grecy wykorzystali to jedno potknięcie i cóż no i tak tragicznie nie jest

[morsmordre]

Napisane przez dalenka8

A czemu tamta wokalistka nie może?



Hej! Powodzenia z pisaniem- rozumiem Cię doskonale . Wpadaj po obronie ! Udanej imprezy!




U nas się nic nie gra, nie znam tego, ale wyobrażam sobie, że na saksie to musi być bardzo wzruszające . A w ogóle... chyba Wam nie mówiłam, bo mi głupio było, ale u nas nie było błogosławieństwa......... ........ Bo teściowa przed ślubem na to narzekała i ciągle mnie pytała, CZY TO KONIECZNIE MUSI BYĆ, więc się wku.rwiłam i powiedziałam, że nie, nie musi. I tak by się spóźnili... Więc nawet nas te gnoje nie pobłogosławiły, a przyjechali dopiero pod kościół jak reszta gości- bo TŻ przecież był już u nas, nawet tam się nie przygotowywał...



No to dobrze, że się nie rozmazałaś . Eh, ale pamiętaj, że Wam się wysiłek opłaci !



Jasne, opowiedz coś o Was .



Witaj znów . Każda praca się przyda .



Cuda!



Ja tego nie znam :P.
To zakupy udane! Dobrze, że już nie kupiłaś takich drogich spodni .



Ehhh... Moja teściowa też taka dwulicowa... Pogadaj z mamą- w końcu jest Twoją rodzicielką, chyba potrafi Cię wysłuchać? Mam nadzieję, że szybko się wyprowadzicie !



Ale czad! A mój zwolnił się 1,5 godz. wcześniej- odebrał nadgodziny. Ja byłam, jak już się mecz zaczął- z piwem dla męża . Robiłam pranie, przegapiłam gola , ale jak zobaczyłam tych kibiców, to prawie się poryczałam ze wzruszenia (Boże, jaka ja głupia jestem ), a potem już oglądałam z mężem i tak się darłam, że mam gardło zdarte :p.

A w pracy znów było fajnie. Dobrze mi teraz! Pracuję z bardzo fajną dziewczyną, okazało się, że... brałyśmy ślub tego samego dnia .

Wiadomość jest przeładowana grafiką

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------



A tak się zarzekałaś .



Trzeba było obstawiać realistycznie :P.

Matko, ci Twoi teściowie są boscy
Zarzekałam się, ale TŻ źle się czuł, a w TV nic innego nie leciało, więc obejrzeliśmy :P

My uznaliśmy, że ten mecz to niezła komedia, śmialiśmy się z tego jak oni te gole przeżywają

[agaaga89]

A no właśnie! Mam nauczkę, nigdy więcej nie postawię już kasy na Polaków nie mogę teraz przeboleć, nie dość, że pensja marna to jeszcze to

A ja się przyznaję, że miałam łzy wzruszenia w oczach na hymnie

[dalenka8]

Napisane przez (kicia)

a my też oglądaliśmy meczyk


w ogóle jak pierwsza czerwoną kartkę dał grekom to się śmiałam że może jescze bramkarza wywaląi do TŻ "no pamiętam jak jakieś 5 lat temu naszego rezerwowego bramkarza (Tytonia) wywalili w ostatnich minutach meczu i zostaliśmy bez bramkarza"(Tytoń ogólnie pochodzi z lubelszczyzny i grał kiedyś w Górniku łęczna i kiedyś w identyczny sposób zarobił kartkę) no i żem wykrakała

Czyli to Twoja wina !

Napisane przez agaaga89

A ja się przyznaję, że miałam łzy wzruszenia w oczach na hymnie

No i dobrze- patriotycznie .

[(kicia)]

Napisane przez dalenka8

Czyli to Twoja wina !


No i dobrze- patriotycznie .

biorę to na siebie

[agaaga89]

Napisane przez dalenka8

Czyli to Twoja wina !


No i dobrze- patriotycznie .

Tak jak i patriotycznie przegrane pieniądze
Dalenka gonisz z tymi książkami ja ciągle chodzę do biblioteki i przedłużam, jedną książkę męczę po 3 tygodnie... Dramat

[dalenka8]

Napisane przez (kicia)

biorę to na siebie

Napisane przez agaaga89

Tak jak i patriotycznie przegrane pieniądze
Dalenka gonisz z tymi książkami ja ciągle chodzę do biblioteki i przedłużam, jedną książkę męczę po 3 tygodnie... Dramat

No, już właśnie stoję w miejscu, bo nie mam czasu .

[ciasteczkoowypotwor]

Dobry
Zapakowaliśmy dzisiaj rano kota pod pachę i pojechaliśmy na spacer. Niedawno wróciliśmy ;p Mocca przeszczęśliwa, bo się wybiegała (a ja razem z nią, ma ruję i nie mogłam jej nigdzie puszczać bez smyczy ) i jestem wykończona. Idę się kąpać i spać. Jutro wpadnę do Was na dłużej !

Almik - śliczne ciuszki
Blue - witam ponownie !

I witam kolejne nowe PMki !

[zaaaabcia]

My dalej w dwupaku a na dzisiaj mialam tp
Ja mialam dzisiaj usg maly wazy juz ponad 3700g serduszko slicznie bije , lozysko i wody plodowe wporzadku , podpieli mnie tez pod KTG skurczy brak .. Gin sprawdzil rozwarcie dalej 2-3cm szyjka miekka jak to gin powiedzial " wszystko super gotowe do staru tylko czekac az maly zacznie akcje" No i zapytal co z wywolaniem ja mowie ze myslalam o piatku a on ze radzilby mi wczesniej bo z malego juz klocek a wiadomo ze teraz szybko przybiera na wadze w czwartek go nie ma w srode mu nie pasowalo. Takze jesli maly sam nie zdecyduje sie wyjsc do poniedzialku , mamy przyjechac we wtorek do szpitala na 6:30 rano i zaczna wywolywac ... Ale mam jednak nadzieje ze maly sam zdarzy wyjsc do tego czasu np w poniedzialek

[malutka155]

Dzień dobry.
Zaabciu coś twojemu synusiowi nie spieszy się z narodzinami

[agaaga89]

Napisane przez dalenka8

No, już właśnie stoję w miejscu, bo nie mam czasu .

Wcale się nie dziwię... Ale w wakacje znów będziesz łykała książki

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Dobry
Zapakowaliśmy dzisiaj rano kota pod pachę i pojechaliśmy na spacer. Niedawno wróciliśmy ;p Mocca przeszczęśliwa, bo się wybiegała (a ja razem z nią, ma ruję i nie mogłam jej nigdzie puszczać bez smyczy ) i jestem wykończona. Idę się kąpać i spać. Jutro wpadnę do Was na dłużej !

Jaki trening Ci zrobiła kotka? Fajnie, że tak daje się wyprowadzać i jest grzeczna, wiele kotów na szelkach się "czai", przemyka i stresuje na dłuższe spacery

Napisane przez zaaaabcia

My dalej w dwupaku a na dzisiaj mialam tp
Ja mialam dzisiaj usg maly wazy juz ponad 3700g serduszko slicznie bije , lozysko i wody plodowe wporzadku , podpieli mnie tez pod KTG skurczy brak .. Gin sprawdzil rozwarcie dalej 2-3cm szyjka miekka jak to gin powiedzial " wszystko super gotowe do staru tylko czekac az maly zacznie akcje" No i zapytal co z wywolaniem ja mowie ze myslalam o piatku a on ze radzilby mi wczesniej bo z malego juz klocek a wiadomo ze teraz szybko przybiera na wadze w czwartek go nie ma w srode mu nie pasowalo. Takze jesli maly sam nie zdecyduje sie wyjsc do poniedzialku , mamy przyjechac we wtorek do szpitala na 6:30 rano i zaczna wywolywac ... Ale mam jednak nadzieje ze maly sam zdarzy wyjsc do tego czasu np w poniedzialek

Ostatnio często sobie myślę "Ciekawe czy Żabcia już nie urodziła?" Mój Boże Kobieto, naprawdę kawał chłopaka już nosisz .. Ta waga mnie powaliła Dobrze, że czekasz do ostatniej chwili i nie wywołujesz, fajniej jakby Dominik sam zdecydował czy chce wychodzić czy nie Ale w razie czego pamiętaj - z 12tego są bardzo fajne dzieciaki

Tak w ogóle to np. jak mamy jakieś nowe mamuśki na wątku, czy poznajecie płeć maluszka to czasem coś wspomnę mojej siostrze, że koleżanka jest w ciąży albo coś Wczoraj siedzimy przed telewizorem i mówię do niej: Ciekawe jak ta moja koleżanka, na dzisiaj miała termin... A Ona: Skąd Ty te wszystkie koleżanki w ciąży bierzesz?!?!
Zaśmiałam się tylko, bo co jej będę opowiadała, że każda z innego miasta, a nawet i z innego kontynentu

[(kicia)]

Napisane przez zaaaabcia

My dalej w dwupaku a na dzisiaj mialam tp
Ja mialam dzisiaj usg maly wazy juz ponad 3700g serduszko slicznie bije , lozysko i wody plodowe wporzadku , podpieli mnie tez pod KTG skurczy brak .. Gin sprawdzil rozwarcie dalej 2-3cm szyjka miekka jak to gin powiedzial " wszystko super gotowe do staru tylko czekac az maly zacznie akcje" No i zapytal co z wywolaniem ja mowie ze myslalam o piatku a on ze radzilby mi wczesniej bo z malego juz klocek a wiadomo ze teraz szybko przybiera na wadze w czwartek go nie ma w srode mu nie pasowalo. Takze jesli maly sam nie zdecyduje sie wyjsc do poniedzialku , mamy przyjechac we wtorek do szpitala na 6:30 rano i zaczna wywolywac ... Ale mam jednak nadzieje ze maly sam zdarzy wyjsc do tego czasu np w poniedzialek

no to chłopisko z niego



5 tygodni nam zostały

idę się uczyć

[agaaga89]

Napisane przez (kicia)

5 tygodni nam zostały

idę się uczyć

Zleci jak z bicza strzelił Dni maleją, stresik rośnie
A ja na 13 do roboty

[morsmordre]

Napisane przez agaaga89

Wcale się nie dziwię... Ale w wakacje znów będziesz łykała książki

Jaki trening Ci zrobiła kotka? Fajnie, że tak daje się wyprowadzać i jest grzeczna, wiele kotów na szelkach się "czai", przemyka i stresuje na dłuższe spacery


Ostatnio często sobie myślę "Ciekawe czy Żabcia już nie urodziła?" Mój Boże Kobieto, naprawdę kawał chłopaka już nosisz .. Ta waga mnie powaliła Dobrze, że czekasz do ostatniej chwili i nie wywołujesz, fajniej jakby Dominik sam zdecydował czy chce wychodzić czy nie Ale w razie czego pamiętaj - z 12tego są bardzo fajne dzieciaki

Tak w ogóle to np. jak mamy jakieś nowe mamuśki na wątku, czy poznajecie płeć maluszka to czasem coś wspomnę mojej siostrze, że koleżanka jest w ciąży albo coś Wczoraj siedzimy przed telewizorem i mówię do niej: Ciekawe jak ta moja koleżanka, na dzisiaj miała termin... A Ona: Skąd Ty te wszystkie koleżanki w ciąży bierzesz?!?!
Zaśmiałam się tylko, bo co jej będę opowiadała, że każda z innego miasta, a nawet i z innego kontynentu

Ja też zawsze mówię o Was per "moja koleżanka" :P
Żabcia nosi kawał chłopa, a moja mama musiała nosić kawał baby, ja ważyłam 4400 g po urodzeniu, a wszystko odbyło się siłami natury

u mnie dziś szpetna pogoda, TŻ jest chory, całą noc nie spał, a od rana wymiotuje

A jaszcze co do książek - nie mogę doczekać się wakcaji, bo obecnie przez sesję nie mam czasu na czytanie

[agaaga89]

Napisane przez morsmordre

Ja też zawsze mówię o Was per "moja koleżanka" :P
Żabcia nosi kawał chłopa, a moja mama musiała nosić kawał baby, ja ważyłam 4400 g po urodzeniu, a wszystko odbyło się siłami natury

u mnie dziś szpetna pogoda, TŻ jest chory, całą noc nie spał, a od rana wymiotuje

A jaszcze co do książek - nie mogę doczekać się wakcaji, bo obecnie przez sesję nie mam czasu na czytanie

O matulu... Gratuluję Twojej Mamie, musiała być naprawdę dzielna! U nas w rodzinie 1,5 roku temu urodził się klocek wagowo 4650 ale cc więc się nie liczy
U nas też dziś pogoda do , szczęście w nieszczęściu, że w tej pracy będę to tak mi nie będzie żal.. Jeju, a co to? Jelitówka? Czy coś zjadł?? Współczuję, wolę mieć biegunkę niż wymioty

Wakacje już za pasem, więc szykuj lepiej te książki

[dalenka8]

Napisane przez zaaaabcia

My dalej w dwupaku a na dzisiaj mialam tp
Ja mialam dzisiaj usg maly wazy juz ponad 3700g serduszko slicznie bije , lozysko i wody plodowe wporzadku , podpieli mnie tez pod KTG skurczy brak .. Gin sprawdzil rozwarcie dalej 2-3cm szyjka miekka jak to gin powiedzial " wszystko super gotowe do staru tylko czekac az maly zacznie akcje" No i zapytal co z wywolaniem ja mowie ze myslalam o piatku a on ze radzilby mi wczesniej bo z malego juz klocek a wiadomo ze teraz szybko przybiera na wadze w czwartek go nie ma w srode mu nie pasowalo. Takze jesli maly sam nie zdecyduje sie wyjsc do poniedzialku , mamy przyjechac we wtorek do szpitala na 6:30 rano i zaczna wywolywac ... Ale mam jednak nadzieje ze maly sam zdarzy wyjsc do tego czasu np w poniedzialek

No to czekamy na poniedziałek- wtedy wszystko się okaże .

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Dobry
Zapakowaliśmy dzisiaj rano kota pod pachę i pojechaliśmy na spacer. Niedawno wróciliśmy ;p Mocca przeszczęśliwa, bo się wybiegała (a ja razem z nią, ma ruję i nie mogłam jej nigdzie puszczać bez smyczy ) i jestem wykończona. Idę się kąpać i spać. Jutro wpadnę do Was na dłużej !

Almik - śliczne ciuszki
Blue - witam ponownie !

I witam kolejne nowe PMki !

A będziecie ją sterylizować?

Napisane przez agaaga89

Wcale się nie dziwię... Ale w wakacje znów będziesz łykała książki

Tak w ogóle to np. jak mamy jakieś nowe mamuśki na wątku, czy poznajecie płeć maluszka to czasem coś wspomnę mojej siostrze, że koleżanka jest w ciąży albo coś Wczoraj siedzimy przed telewizorem i mówię do niej: Ciekawe jak ta moja koleżanka, na dzisiaj miała termin... A Ona: Skąd Ty te wszystkie koleżanki w ciąży bierzesz?!?!
Zaśmiałam się tylko, bo co jej będę opowiadała, że każda z innego miasta, a nawet i z innego kontynentu

Nie sądzę- jak jestem w domu o 18, to muszę sto rzeczy jeszcze zrobić, więc nie ma zbyt dużo czasu na czytanie .

Hahah . Też się zawsze zastanawiam na głos, czy ktoś z wizażu urodził, itp .

Napisane przez morsmordre

Ja też zawsze mówię o Was per "moja koleżanka" :P
Żabcia nosi kawał chłopa, a moja mama musiała nosić kawał baby, ja ważyłam 4400 g po urodzeniu, a wszystko odbyło się siłami natury

u mnie dziś szpetna pogoda, TŻ jest chory, całą noc nie spał, a od rana wymiotuje

A ja mówię "moja znajoma" :P. Jeeeezuuu, jaki KLOC byłaś . Ja ważyłam 2600.
Biedny TŻ... A to wirus jakiś? Ciebie nic nie łapie?

[ciasteczkoowypotwor]

Napisane przez agaaga89

Jaki trening Ci zrobiła kotka? Fajnie, że tak daje się wyprowadzać i jest grzeczna, wiele kotów na szelkach się "czai", przemyka i stresuje na dłuższe spacery

Z nią też tak było, dlatego najpierw wychodziłam na 5 minut góra i to tylko na podwórko przed domem ;p Teraz jest najlepiej, bo Mocca lubi siedzieć u mnie albo u Tż-a na barku, więc robimy sobie zabezpieczenie ze smyczy i dawaj na rower (ale to tylko na bardzo krótkie trasy, bo nie mam do końca zaufania do tych szelek ). Żebyście widziały jak jej się mordka cieszy jak się szybciej "przypedałuje" ;p Wygląda prawie tak: Tylko na szczęście nie toczy tyle śliny

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez dalenka8

A będziecie ją sterylizować?

No właśnie nie wiemy. Wybierzemy się w najbliższym czasie do weta, to nam coś poradzi. Bo ja nie za bardzo chcę ją sterylizować. Chciałam mieć jeszcze małe kotki

[(kicia)]

Napisane przez morsmordre

Ja też zawsze mówię o Was per "moja koleżanka" :P
Żabcia nosi kawał chłopa, a moja mama musiała nosić kawał baby, ja ważyłam 4400 g po urodzeniu, a wszystko odbyło się siłami natury

u mnie dziś szpetna pogoda, TŻ jest chory, całą noc nie spał, a od rana wymiotuje

A jaszcze co do książek - nie mogę doczekać się wakcaji, bo obecnie przez sesję nie mam czasu na czytanie

no to duża dziewyczynka zCIebie była

ja ważyłam 3560g ale moja mama miała cesarkę


co do książek to i tak dobry wynik ja totalnie nie mam czasu na c0yztanie (nie licze książek które czytam na studia) ale pewnie jak się wyprowadze z domu to będę wiecej czytać jak TŻ w pracy bedzie

[Ahri]

Strasznie trudno za Wami nadążyć . Hahaha .

zaaaabcia

Powodzenia, mam nadzieję, że nie będzie trzeba wywoływać .

Jak czytam te opowieści o teściach/rodzicach... to się cieszę, że mam w miarę normalnych i da się z nimi coś ustalić .

ciasteczkoowypotwor

Uwielbiam kotki . Trochę Ci zazdroszczę teraz, sama chciałabym mieć tu kota, ale land lord zabrania, a w Polsce mieliśmy mnóstwo zwierzaków .

----

Nie pamiętam dokładnej liczby ile ważyłam, ale nie więcej niż 3kg.

[ciasteczkoowypotwor]

Ahri - My też wynajmujemy (pokój w domu jednorodzinnym), ale się udało i właścicieli nie trzeba było nawet specjalnie przekonywać, żeby pozwolili Sami mieli kota i psa. Niestety kotkowi się zdechło. Strasznie się biedak męczył, bo miał raka

[bluesky89]

Hej ho
Ale jestem zła, masakra! Miałam mieć dziś wolne i w sklepie i w KFC, no więc śpię sobie w najlepsze, a tu gość z sklepu dzwoni, żebym przyszła otworzyć sklep, bo moja zmienniczka nie przyszła Ja nie wiem po co on ją trzyma, jak już parę razy wykręciła taki numer Miała być o 10 i otworzyć sklep, a napisała mu o 10:30, że nie przyjdzie :pała: No po prostu głowa mała!

Napisane przez agaaga89

No i jak żeście kibicowały??? Wkurzyłam się tylko bo obstawiłam w zakładach 1:0 dla Polski, tyyyle kasiurki by wpadło a tu psikus


Heloł gratuluję pracy, dorywcza czy nie, nieważne! Grunt, że jest Trzymaj się dzielnie

Mój szef postawił 10 funtów na remis Polska - Grecja i zgarnął 89 funtów.
Dzięki kochana

Napisane przez zaaaabcia

My dalej w dwupaku a na dzisiaj mialam tp
Ja mialam dzisiaj usg maly wazy juz ponad 3700g serduszko slicznie bije , lozysko i wody plodowe wporzadku , podpieli mnie tez pod KTG skurczy brak .. Gin sprawdzil rozwarcie dalej 2-3cm szyjka miekka jak to gin powiedzial " wszystko super gotowe do staru tylko czekac az maly zacznie akcje" No i zapytal co z wywolaniem ja mowie ze myslalam o piatku a on ze radzilby mi wczesniej bo z malego juz klocek a wiadomo ze teraz szybko przybiera na wadze w czwartek go nie ma w srode mu nie pasowalo. Takze jesli maly sam nie zdecyduje sie wyjsc do poniedzialku , mamy przyjechac we wtorek do szpitala na 6:30 rano i zaczna wywolywac ... Ale mam jednak nadzieje ze maly sam zdarzy wyjsc do tego czasu np w poniedzialek

To czekamy na poniedziałek i dobre wieści!!

[morsmordre]

Napisane przez agaaga89

O matulu... Gratuluję Twojej Mamie, musiała być naprawdę dzielna! U nas w rodzinie 1,5 roku temu urodził się klocek wagowo 4650 ale cc więc się nie liczy
U nas też dziś pogoda do , szczęście w nieszczęściu, że w tej pracy będę to tak mi nie będzie żal.. Jeju, a co to? Jelitówka? Czy coś zjadł?? Współczuję, wolę mieć biegunkę niż wymioty

Wakacje już za pasem, więc szykuj lepiej te książki

Kiedys mi powiedziała, że nieźle jej dopiekłam :P
Chyba nie jelitówka, po prostu niezdrowo się odżywia i się to na nim zemściło Ja nie wiem co wolę, najlepiej nic :P

Napisane przez dalenka8

No to czekamy na poniedziałek- wtedy wszystko się okaże .



A będziecie ją sterylizować?



Nie sądzę- jak jestem w domu o 18, to muszę sto rzeczy jeszcze zrobić, więc nie ma zbyt dużo czasu na czytanie .

Hahah . Też się zawsze zastanawiam na głos, czy ktoś z wizażu urodził, itp .



A ja mówię "moja znajoma" :P. Jeeeezuuu, jaki KLOC byłaś . Ja ważyłam 2600.
Biedny TŻ... A to wirus jakiś? Ciebie nic nie łapie?

Mi na szczęście (odpukać) nic nie jest, więc najwidoczniej się zatruł

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Z nią też tak było, dlatego najpierw wychodziłam na 5 minut góra i to tylko na podwórko przed domem ;p Teraz jest najlepiej, bo Mocca lubi siedzieć u mnie albo u Tż-a na barku, więc robimy sobie zabezpieczenie ze smyczy i dawaj na rower (ale to tylko na bardzo krótkie trasy, bo nie mam do końca zaufania do tych szelek ). Żebyście widziały jak jej się mordka cieszy jak się szybciej "przypedałuje" ;p Wygląda prawie tak: Tylko na szczęście nie toczy tyle śliny

Wklej nam jakieś jej zdjęcie, bo widziałyśmy ją tylko jak była maluchem A jak ją transortujecie do domu?

Napisane przez (kicia)

co do książek to i tak dobry wynik ja totalnie nie mam czasu na c0yztanie (nie licze książek które czytam na studia) ale pewnie jak się wyprowadze z domu to będę wiecej czytać jak TŻ w pracy bedzie

Ja też nie liczę tych, które czytam na uczelnię

[ciasteczkoowypotwor]

Morsi - Z Wro do Sc ? Normalnie, w transporterze. Chociaż w pociągu i tak zawsze rozpoczyna się koncert pt. "wypuść mnie, chcę na kolanka" i ostatecznie całą drogę śpi u mnie albo u Tża na kolanach ;p

Wrzucę na pocztę potem. Teraz wychodzę z koleżanką i kotem na spacer do parku ;p

[Almariel]

Napisane przez morsmordre

Ja też zawsze mówię o Was per "moja koleżanka" :P
Żabcia nosi kawał chłopa, a moja mama musiała nosić kawał baby, ja ważyłam 4400 g po urodzeniu, a wszystko odbyło się siłami natury

Kawał baby byłaś. Mój mąż jak się urodziłam to ważył 4 kg, teściowa miała ciężki poród podobno a on po porodzie miał żeberko złamane.
Za to ja i mój brat lżejsi byliśmy, ja miałam 3400 a brat tylko 3 kg. Mam nadzieję, że z Tymka nie będzie taki klocek po tatusiu.

[hania207]

u nas dzisiaj szaro i ponuro, a wczoraj tak ładnie słoneczko świeciło ....

ja mialam 3350 , a Tz to nie wiem :P