|  2012-07-19, 12:41 | #121 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-12 
					Wiadomości: 750
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Dziewczyny potrzebuję rady... bo już nie wiem co robić z moim Czarusiem   mam z nim ostatnio problem, nie wiem czy to zdrowotny czy po prostu mu się odwidziało (ale raczej coś ze zdrowiem). Przedstawię wam pokrótce cały problem. Czaruś ma rok półtora roku... Jak go wziełam do domu to miał 2,5 miesiaca, po około 3 miesiacach nauczył się pełnej czystości w domu (w sęsie sikanie i kupki). Trzy tygodnie temu zauważyłam że psiaczek sika krwią, bardzo się przestraszyłam bo widziałam że cierpi a wiedziałam że zapalenie pęcherza boli, a psiaczek nie rozumie dlaczego... postanowiłam nie czekać i zabrałam go do weterynarza. Dostał tabletki ziołowe które miałam mu dawać codziennie po jednej przez 6 dni. I tak też zrobiłam chociaż trochę byłam zła na weterynarza bo mógł od razu dać antybiotyk by sie psikna nie męczyła. Przez te 6 dni, były dni że posikiwać krwią ale i były spokojne (normalne sikanie). Oczywiście weterynarz zrobił badanie moczu. Ale ja dalej zaniepokojona bo jednak widziałam że oddawanie moczu psiakowi sprawia ból. Poszłam do weterynarza i dał mu tym razem antybiotyk, zrobił znowu badanie moczu. Psiak przestał sikać krwia, ale mialam powtórzyć wizytę na zastrzyk z antybiotykiem jeszcze dwa razy (pierwsza dawka w poniedziałek, druga w piątek, trzecia w poniedziałek) I tak też zrobiłam. Psiak nie sika krwią, ale jest z nim problem. Wcześniej przed chorobą sikal moment, tzn podsikiwał co chwilkę ale pojedyńcze podsikiwanie zajmowało sekundkę, a teraz zajmuje mu to dobrą minutę. Wyglada to tak stoi z podniesioną nogą i próbuje na siłę wypchnąć z pęcherza siki, i wylatuje kilka kropelek.... i tak co krzaczek. Najgorsze jest to że psiak po wieczornym spacerze (dodam że chodzimy ponad godzinkę bo chcę by przebywał jak najwięcej na świeżym powietrzu i żeby się wyszalała ta moja krupcia) tak gdzieś godzinę po powrocie sika w domu. Wyglada to dziwnie, bo stoi na wszystkich łapkach i robi koci grzbiet, po czym wygląda to tak jakby próbował wypchnąć te siki z siebie ( sprawia to mu ból, przynajmniej takie robi wrażenie). Widać po nim że coś jest nie tak... Wszystko to juz trwa trzy tygodnie (a zesikał się w domu trzy razy). Dodam że piesek nie wyglada na chorego, jest chetny do zabawy, do jedzenia i do picia... tylko to posikiwanie  prosze doradzcie mi coś bo martwię się o niego.... nie chcę na niego krzyczeć bo mi serce pęka, ale muszę go ukarać zeby wiedział że nie może sikać w domu   | 
|     |   | 
|  2012-07-19, 13:39 | #122 | 
| Raczkowanie | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			I Ty jeszcze nie poszłaś do innego weta na usg ?? Może ma jakieś zmiany w nerkach pęcherzu moczowym. To przypomina mi kamienie nerkowe u człowieka.... Jak dla mnie trzeba iść do innego weta sprawdzonego powiedzieć ze psiak się nie może wysikać a może ma niedrożny przewód moczowy ?? Skoro nie może się wysikać i robi takie grzbiety to musi go straszliwie boleć przy tym sikaniu nie wiem skąd jesteś ( miasto ) jak z warszawy mogę dać namiary na dobrych wetów. I jak dla mnie jak najszybciej do weta innego niż do tej pory.
		
		 
				__________________ http://www.uszata.com/eksplorer/prawa/testy_na_zwierz.html Pomóż nakarmić zwierzęta w schronisku! http://www.pustamiska.pl | 
|     |   | 
|  2012-07-19, 14:35 | #123 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-12 
					Wiadomości: 750
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
  niestety.... jak poszlam kiedys do innego weterynarza niż moj na odrobaczenie to się dopiero po fakcie dowiedziałam że dał mu taki lek który daje się zwykłym psom a nie tak delikatnym jak shih  tzu   bardzo chcę mu pomóc ale nie wiem jak  oczywiście pójdę na usg z nim Boję się że żadnego normalnego (który nie będzie patrzył na jak największe wyciągnięcie kasy ode mnie) weterynarza nie znajdę, oczywiście jestem swiadoma kosztów leczenia i zapłace za wszystko co trzeba bedzie zrobić, ale spotkałam się u nas z tym, że weterynarz patrzy na to by jak najwięcej wyciągnąć od właścicieli pieniedzy nie patrząc na to jak zwierze sie czuje... chociażby ta sytuacja z tymi tabletkami ziołowymi na zapalenie pęcherza... normalny weterynarz powinien dać od razu antybiotyk przy krwiomoczu, by psiak się nie męczył przez tyle dni.... ale nie przecież każde 30zł za wizytę jest dobre a im częściej przyjdzie pacjent tym lepiej   | |
|     |   | 
|  2012-07-19, 15:07 | #124 | 
| Raczkowanie | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Matko kochana ręce nogi i biust opadają , co za weci ;-/ Na usg zapisz się  sama jak masz jakiegoś polecanego weta w swoim mieście ( na forum poszukaj) i powiedz że pilnie potrzebujesz niech zrobi usg całej jamy brzusznej a nie tylko pęcherza ( u mnie koszt jest taki sam za pełne badanie jak i za konkretnej rzeczy ) i teraz kwestia szukania weta ja bym poszukała i na wstępie dowaliła z grubej rury ;D ( już to przechodziłam) że poprzedni wet dał to i to na takie i takie objawy choroby ze masz zrobione usg jamy brzusznej i psiak ma nadal takie objawy jak - może to nadal po prostu zapalenie pęcherza i cewki moczowej  ( za mało antybiotyku) lub leki o za małym spektrum działania tylko ten krwiomocz z początku mi się nie podoba tak jak by miał kamienie nerkowe kurde tylko tak mi się kojarzy  dzwoń moja droga o usg a może ma jakiś problem z prostatą kurcze no może inne dziewczyny się wypowiedzą mają jakieś pomysły ?? ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- http://www.vetopedia.pl/weterynarz-6...Nowy_Sacz.html masz kliniki jakie znalazłam i szukam dalej ---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ---------- http://www.vetopedia.pl/weterynarz-6...Nowy_Sacz.html i jeszcze tutaj ;-) 
				__________________ http://www.uszata.com/eksplorer/prawa/testy_na_zwierz.html Pomóż nakarmić zwierzęta w schronisku! http://www.pustamiska.pl | 
|     |   | 
|  2012-07-19, 15:24 | #125 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 
					Wiadomości: 470
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Nie mam pieska tej rasy, ale zajrzałam, przeczytałam - podobne objawy ma pies znajomych właśnie przy kamieniach w cewce moczowej. Tak się pręży i wygina i pokapuje. Koniecznie znajdź weterynarza, który specjalizuje się w usg (w Warszawie za usg jamy brzusznej płaciłam 100 zł u polecanego specjalisty), trzeba sprawdzić jego układ moczowy pod kątem kamieni, bo jeśli je ma i się przytka to będzie niewesoło. Poza tym przy tej przypadłości normalnie cierpi. Z resztą zwykłe zalapenie pęcherza też jest bardzo nieprzyjemne.  Problem z prostatą wydaje mi się mniej prawdopodobny, to bardzo młody psiak. No, ale podstawa to solidna diagnoza, a nie gdybanie przez net. | 
|     |   | 
|  2012-07-19, 16:26 | #126 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 
					Wiadomości: 1 192
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
    Niestety nie wypowiem się na temat usg i kamieni w ukł. moczowym bo nie miałam nigdy z tym do czynienia. Wiem natomiast jak jest z wetami. Jak mój Ami z nami zamieszkał to od samego początku miał katar, no więc poleciałam z nim do weta i to jednego z najlepszych w moim mieście. Wet wypatrzył zapalenie dróg oddechowych i zaczął go szprycować zastrzykami. Przez 2tyg. jeździłam z małym na zastrzyk co dwa dni, trzeba było oczywiście odpowiednio zapłacić za każdą wizytę. Katar nie przechodził... i co... okazało się, ze mój shih tzu ma problem z przegrodą nosową (przypadłość wielu psów tej rasy) Ami wyrósł z tego szkoda tylko, ze był bez potrzeby kłuty i szprycowany antybiotykami   
				__________________ CÓRCIA "Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem". | |
|     |   | 
|  2012-07-20, 09:47 | #127 | 
| Raczkowanie | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			[/QUOTE]zajrzałam, przeczytałam - podobne objawy ma pies znajomych właśnie przy kamieniach w cewce moczowej. Tak się pręży i wygina i pokapuje. Koniecznie znajdź weterynarza, który specjalizuje się w usg (w Warszawie za usg jamy brzusznej płaciłam 100 zł u polecanego specjalisty), trzeba sprawdzić jego układ moczowy pod kątem kamieni, bo jeśli je ma i się przytka to będzie niewesoło. Poza tym przy tej przypadłości normalnie cierpi. Z resztą zwykłe zalapenie pęcherza też jest bardzo nieprzyjemne.  Problem z prostatą wydaje mi się mniej prawdopodobny, to bardzo młody psiak. No, ale podstawa to solidna diagnoza, a nie gdybanie przez net.[/QUOTE] WOW - ale trafiłam z "diagnozą" no to teraz do weta i na usg. 
				__________________ http://www.uszata.com/eksplorer/prawa/testy_na_zwierz.html Pomóż nakarmić zwierzęta w schronisku! http://www.pustamiska.pl | 
|     |   | 
|  2012-07-20, 10:54 | #128 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 
					Wiadomości: 470
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Neciu, ja też tylko sobie gdybam. W przypadku tamtego psa (też na początku leczonego na zapalenie pęcherza, powracające) okazało się, że przypadłość na podłoże genetyczne (cystynuria). Ale tu przyczyną może być zupełnie co innego.
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-07-20, 11:16 | #129 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Lublin 
					Wiadomości: 184
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Ja moją kochaną Misię (shih-tzu oczywiście) mam już ponad 12 lat, na szczęście nigdy nie wystąpiły podobne objawy które opisujecie. Jednak mogę powiedzieć, że bardzo ważne jest dbanie o sierść i skórę takiego psiaka. Nie każdy piesek oczywiście musi mieć długą sierść, pielęgnacja może stać się po czasie dużym obciążeniem, a przecież nie chcemy zaniedbać pieska. Moja Misia jest systematycznie strzyżona, przy czym jak widać, bardziej szczęśliwa  Zawsze miała problem z drapaniem się, przez ta dłuższa sierść.. Ważne jest żeby w razie czego skontaktować się z weterynarzem, aby pomógł naszej pociesze, żeby się nie męczyła. ---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ---------- Jeszcze chciałam dodać, że Shih-tzu to najukochańsze i najwierniejsze psiaki jakie mogłam poznać  Może moja opinia jest dość subiektywna, gdyż praktycznie wychowałam się z moją suczką. Teraz niestety robi się już bardziej leniwa, głuchawa, przecież ma już swoje lata. Nie wyobrażam sobie, że kiedyś jej z nami nie będzie. Pozdrawiam! | 
|     |   | 
|  2012-07-20, 12:26 | #130 | ||
| Raczkowanie | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
  a najbardziej mi się podoba zazdrość mojego o inne psiaki np jak jakiegoś głaszczę  można paść ze śmiechu ---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ---------- Cytat: 
   
				__________________ http://www.uszata.com/eksplorer/prawa/testy_na_zwierz.html Pomóż nakarmić zwierzęta w schronisku! http://www.pustamiska.pl | ||
|     |   | 
|  2012-07-20, 14:54 | #131 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 26 565
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Anabellita ćwiczysz chodzenie na smyczy przy wózku?
		
		 
				__________________  [*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... | 
|     |   | 
|  2012-07-21, 08:05 | #132 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 
					Wiadomości: 1 192
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
  no dobra... nie ćwiczę  Trochę zniechęca mnie fakt, że mieszkam na IV piętrze bez windy i jak schodzę po schodach by wyjśćć na dwór z małą to niosę ją pod jedną pachą, wózek pod drugą pachą, torba z rzeczami dziecka wisi mi na szyi, moja torebka też wisi mi na szyi no i jak bym miała do tego jeszcze zwariowanego psa na smyczy to mogłoby się to skończyć katastrofą   
				__________________ CÓRCIA "Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem". | |
|     |   | 
|  2012-07-21, 11:38 | #133 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 26 565
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			szkoda    
				__________________  [*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... | 
|     |   | 
|  2012-07-21, 17:24 | #134 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-09 Lokalizacja: z Pomorza i Kujaw 
					Wiadomości: 1 087
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
  Oj dawno nie zaglądałam na shih-tzakowe forum! | |
|     |   | 
|  2012-07-21, 20:17 | #135 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: wyspa snów 
					Wiadomości: 6 674
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
     
				__________________ Zaczaruj mnie na życie całe,  Bo tylko z Tobą zostać chcę,Zawsze dobrze to wiedziałem, Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los | |
|     |   | 
|  2012-07-21, 21:12 | #136 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 27
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			A ja mam ten komfort że moja mordka jest ze mną w pracy  .Ale jak muszę coś załatwić i zostawić go w domu chociaż na godzinę to serce mi pęka,a on tak wyczuwa wcześniej że coś będzie nie tak,jest markotny,osowiały.A to przez to że odkąd go wzieliśmy  przez 24 h jest zawsze z nami.Ale jak wracamy jakie jest witanie normalnie wymiękam.On jest taki kochany   | 
|     |   | 
|  2012-07-22, 10:22 | #137 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 26 565
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
   
				__________________  [*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... | |
|     |   | 
|  2012-07-22, 16:02 | #138 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: wyspa snów 
					Wiadomości: 6 674
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 Cytat: 
  w sumie, gdyby moja przytulanka nie była taka ruchliwa mogłabym ją schować w biurku lub w którejś z szaf  w naszym urzędzie   
				__________________ Zaczaruj mnie na życie całe,  Bo tylko z Tobą zostać chcę,Zawsze dobrze to wiedziałem, Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los | |
|     |   | 
|  2012-07-22, 16:46 | #139 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 27
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 | 
|     |   | 
|  2012-07-22, 17:26 | #140 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 26 565
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			czy inni pracownicy mogą też zabierać swoje zwierzaki domowe do pracy? to życzę żebyście poszukali w razie co taką fajną prace 
				__________________  [*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... | 
|     |   | 
|  2012-07-22, 17:56 | #141 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 
					Wiadomości: 470
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Pies, który nie potrafi zostawać sam, nawet w znanym sobie otoczeniu nie jest "słodki", tylko znerwicowany. Taki pies żyje w ciągłym napięciu "o rany, co to będzie, może mi znikną, co to będzie". Utwierdzanie go w tym, że każde, nawet krótkie rozstanie jest tragedią fundujemy mu życie w stresie. Często niestety dla dopieszczenia własnego "ego" (och jak on mnie kocha, taki przywiązany że nie potrafi beze mnie żyć), bo chyba nie dla komfortu psa? Tak samo jak parę postów wyżej wspomniane "urocze przejawy zazdrości o pańcię". Pies ma problem, nie radzi sobie z normalną sytuacją, naszą rolą jest pokazanie mu, że nic złego się nie dzieje, że przy nas jest bezpieczny, a nie bawienie się jego lękami. To mały pies, ale jednak pies i powinniśmy traktować go zgodnie z jego naturą, aby był przy nas wyluzowany i szczęśliwy. Traktując psa jak skrzyżowania niemowlaka z maskotką wychowujemy sobie zwierzątko znerwicowane, niepewne siebie i po prostu nieszczęśliwe. Ale za to "słodkie"  ... Przepraszam Was jeśli napisałam to zbyt mocno - nie miałam na celu urażenie Was, tylko uświadomienie, przerysowanie problemu. Często wiele sympromów dyskomfortu u malutkiego psa można przeoczyć czy zbagatelizować, a mały psiak "działa" na podobnej zasadzie co duży. Edytowane przez Scottilion Czas edycji: 2012-07-22 o 18:02 | 
|     |   | 
|  2012-07-22, 21:29 | #142 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 26 565
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Scottilion w 100% popieram co napisałaś.
		
		 
				__________________  [*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... | 
|     |   | 
|  2012-07-23, 10:23 | #143 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 519
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			A moja lala dzielnie siedzi sobie sama w domku od 7:20 - 15:40. Jak wychodzimy owszem jest smutna, bo one są bardzo towarzyskie, ale jak np. idziemy na wesele to nie ma problemu. Ona wie, że my wrócimy i jej to wynagrodzimy   Tak samo jak gdzieś musimy jechać po południu, a ona musi zostać to wieziemy ją do moich rodziców. Ona jest do nich też przywiązana i też wie, że po nią wrócimy i nie ma stresu ani u mnie, ani u niej  Także tak przywiązywać psiaka do siebie to nie jest najlepsze, bo kiedyś może się zdarzyć że psiak będzie musiał zostać sam i będzie bieda. Edytowane przez malutka2105 Czas edycji: 2012-07-25 o 07:59 | 
|     |   | 
|  2012-07-26, 09:09 | #144 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 
					Wiadomości: 1 192
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			malutka ----> czy te oczy mogą kłamać?   Kikia świetna... nooo i to spojrzenie  a my dzisiaj z Amim idziemy do fryzjera  Kąpiel mamy gratis. Zastanawiam się czy ścinać kitkę. Ami całe życie z kitą ganiał, ale teraz mam ochotę na drastyczną zmianę   Miłego dzionka   
				__________________ CÓRCIA "Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem". | 
|     |   | 
|  2012-07-26, 11:11 | #145 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: ;) 
					Wiadomości: 360
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			A my odwozimy dziś Fibi do rodziców, bo wybieramy się na wakacje. Już mi smutno...
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-07-26, 18:03 | #146 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 519
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Kurde moja Kika znowu chora :/ Wróciliśmy dzisiaj z pracy. A ona jakaś taka mało radosna i nie swoja. Przyjrzałam się jej. A ona cały pyszczek, nad noskiem, nad oczkami opuchnięte i czerwone i przy cipce tak samo. Byliśmy u weta i najprawdopodobniej coś ją ugryzło w cipochę   dostała zastrzyk i wieczorem mam jej dać dużą wit C. Jak do jutra nie ogaśnie to znowu mamy przyjechać. Co o tym myślicie? Miała któraś z Was taką sytuację? Temperatura jest ok i jje i pije normalnie. Tylko strasznie smutna i nie chce łazić. Śpi sobie teraz. A no i jak byłam z nią na podwórku to nie robiła siusiu. Tylko rano. Pewnie dlatego że ją ta psiocha boli  Ale rozłożyłam jej matę, może na nią da radę. | 
|     |   | 
|  2012-07-26, 21:04 | #147 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 
					Wiadomości: 1 192
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			my już po fryzjerze - kita ścięta   śmiesznie bez niej wygląda. Niestety okazało się, ze Ami ma zranioną łapkę  Fryzjerka mówiła, ze przedniej łapki nie chciał dać do obcięcia, podgryzał fryzjerkę i się szarpał, ale jakoś dała radę mu tą łapkę ostrzyc i wtedy zobaczyła rozcięcie. W sumie to nie dał po sobie poznać, ze go boli i nawet krwi nie było widać w gąszczu włosów. Biedactwo moje  już mu przemyłam Manusanem. Malutka, przykro mi, ze Kika cierpi  Teraz takie wielkie końskie muchy latają może to ją użarło. 
				__________________ CÓRCIA "Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem". | 
|     |   | 
|  2012-07-27, 09:15 | #148 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 519
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Już dzisiaj trochę zeszła opuchlizna, ale za to białka ma czerwone. Ale jje normalnie i jest już weselsza   Pop pracy M z nią podjedzie do weta, może jeszcze jeden zastrzyk niech jej da, bo ja jak na złość mam w pracy grilla dzisiaj. Ale M zajmie się naszą córeczką   | 
|     |   | 
|  2012-07-27, 16:38 | #149 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 
					Wiadomości: 1 192
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			kurczę, a u mnie nie wesoło   Psiak stał się smutny, ciągle liże ranę na łapce. Zauważyłam, ze na drugiej łapie praktycznie w tym samym miejscu ma mały (półcentymetrowy) ślad po nożyczkach! Coś mi się wydaje ze ta małpa fryzjerka go pokaleczyła!  Ta mała ranka już zaschła i zrobił sie strupek, ale ta druga rana wyglada gorzej niż wczoraj - sączy się i papra  Ami już nawet nie cieszył sie jak moi rodzice przyszli dziś w odwiedziny. Trochę poskakał jak weszli i poszedł do innego pokoju spać, a zawsze szalał na widok gości  edit. Wrzucam foto tej mniejszej ranki (większej nie wrzucę bo jest brzydka)- same powiedzcie, przecież to zacięcie od nożyczek 
				__________________ CÓRCIA "Każdy z nas jest aniołem o jednym skrzydle, wzlecieć możemy tylko gdy obejmiemy się nawzajem". Edytowane przez Anabellita Czas edycji: 2012-07-27 o 17:12 | 
|     |   | 
|  2012-07-27, 19:21 | #150 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 519
				 | 
				
				
				Dot.: Shih tzu - cz. IV
				
			 
			
			Przykładaj rywanol do tej ranki i się szybko zagoi, albo jak masz to neomycynę. Biedne te nasze psiaki. A mojej wet dał kropelki dicortineff  do oczek. 4 razy dziennie mam jej zakraplać i pokazać się z nią w poniedziałek. Opuchlizna mniejsza, ale jeszcze jest. I jeszcze ten dzisiejszy upał - masakra.
		
		 | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:54.
 
                


























