|
|
#121 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Ekstramocna no to u mnie było na odwrót, a moi rodzice jakby się średnio tym interesowali (może to źle?). Dla mnie tak jak jest jest "normalnie" choć wolałabym żeby i czasem bywał u mnie i się z moją rodziną trochę oswoił
__________________
Oto ja leżę tu, jestem piękna jak ze snu,
tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę... |
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Aloffkowa, dostałaś ode mnie PW. mam nadzieję, że nie umrzesz z nudów zanim dojdziesz do końca
Najważniejsza w posiadaniu zwierzaka jest możliwość zapewnienia mu warunków jak najbardziej zbliżonych do jego naturalnych. Jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, lepsze dla królika będzie oddanie go komuś, kto zapewni mu znacznie lepsze warunki. Smutne, ale prawdziwe. Przykład mojej ciotki. Miała królika. Non stop siedział w klatce, na oczy nie widział siana, gryzł wszystkich dokoła, nigdy nie miał obcinanych pazurów, bał się ludzi i wszystkiego dokoła. Ale żył, nie chorował, więc niby wszystko ok.Ciotka chciała się go pozbyć, więc zabrałam uszka i oddałam do SPK. pisałam ostatnio do pośredniczki adopcyjnej. Kicek ma się świetnie! Zrobił się miziasty, nie atakuje ludzi, chętnie zwiedza nowe miejsca, ma apetyt i bobczy na potęgę. nic nie zostało z tej małej bidy, którą zabrałam półtora miesiąca temu ![]() Więc jeśli się nie ma dla królika kompletnie czasu to albo wielka zagroda i drugi królik albo szukanie lepszego domu bo mały będzie smutny i nieszczęśliwy.Fari, róbta jak chceta. Twoje życie ja bym się w życiu nie wpakowała w małżeństwo, gdybym nie miała pracy, środków do utrzymania etc. nigdy tez bym się nie zgodziła na ślub, który by miał opłacać narzeczony - i tak, jeśli to bym była ja, wyprułabym sobie flaki i zdobyła pieniądze na swoje sentymenty i marzenia albo zgodziła się na mniejszy ślub. Ale to ja. Mi już życie zdarzyło dać po tyłku nie raz, więc jestem realistką do bólu. Ale to ja. Nie raz takie podejście ratowało mi skórę i plis, nie pisz mi nic o płakaniu z bólu. Jak pracowałam w poprzednim miejscu też ryczałam z bólu, wyczerpania, przemęczenia, zbyt dużego obciążenia psychicznego. Pracowałam po 190h w miesiącu, J. prawie nie widywałam, miałam przewlekły, ostry ból pleców i kręgosłupa, jadłam żarcie tylko z mikrofali, siadały mi oczy, bo pracowałam przy kompie, non stop ktoś się na mnie wyżywał, wypominano mi porażki non stop, o sukcesach - nawet spektakularnych nikt nie pamiętał po 5 minutach. Dużo by wymieniać. Obecną pracę, mimo, że ciężka, doceniam jak diabli. A Tobie proponowano pracę po znajomości za niezłą, jak na początek, pensję. Odrzuciłaś ją, bo - jak nam pisałaś- za dużo obowiązków, za mała płaca. Dla mnie to niepojęte.Ale lenistwo dziś, ale fajnie! ciągle leżę w wyrku ![]() Nasi rodzice widzieli się przed ślubem raz. matka TŻ i jej konkubent są mega aspołeczni, nie chcą nawiązywać kontaktów ani z J., ani ze mną, a już tym bardziej z moją rodziną, dlatego ja się u nich nie pojawiam jak nie muszę, J. jeździ rzadko, a wspólnym spotkaniu dwóch rodzin mogę tylko pomarzyć. Szkoda
Edytowane przez Gajaa Czas edycji: 2012-07-22 o 13:49 |
|
|
|
#123 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 101
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Gaja odpisałam juz
dziękuje za informacje, są mi bardzo przydatne a to że napisałas że może być szczęśliwy trochę mnie pocieszyło
|
|
|
|
#124 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Będzie szczęśliwy
cieszę się, że mogłam się na coś przydać ![]() Mam wielki plan! o 14:00 zwlec się z łóżka poczułam wolność, bo nie prowadzę aż do połowy sierpnia żadnych zajęć, nie muszę się przygotowywać-wchodzę do pracy i wychodzę, ach swobodo! Więc lenię się za te wszystkie zarwane noce i dni nad planami pracy
|
|
|
|
#125 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Dzieeeeń dobry wszystkim!!!!
Witam, nowe jeszcze przeze mnie nie witane Tak piszecie o tych ślubach, organizacji kasy itp... Jeśli dojdzie do naszego wesela z TŻ to ku memu przerażeniu u nas na weselu będzie ponad 100 osób Na szczęście jeszcze nie muszę o tym myśleć ...Biegnę teraz na ogród na kawkę z matulą, całuuuusy!!! Leniwego popołudnia życzę!!!
__________________
...ja ocean niespokojny, w mojej głowie gwiezdne wojny... 26.07.2012 -> ![]() ------- zadrutowana: 27.01.2012- góra 22.08.2012- dół ---------------------- 62 --> 59
|
|
|
|
#126 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
Moi też się nie znają z moimi przyszłymi (nieoficjalnie jeszcze) teściami a też z TŻem jesteśmy 4,5 roku my uważamy to za normalne.. planujemy zapoznanie się ich dopiero na naszych oficjalnych zaręczynach.. które nie wiem kiedy nastaną a ja z teściami poznałam się po roku znajomości z TŻem. Teraz, jak mają gości itp. to dosiadamy się do stołu i rozmawiamy. Nie powiem, że jest tak całkowicie luźno, bo jestem z tych nieśmiałych i 'małomównych' (właściwie to głownie zależy od tego, czy mam cos do powiedzenia na dany temat.. jeśli tak, to buzia mi się nie zamyka ).. ale jest przyjemnie i coraz lepiej. Przyszli teściowie już przyzwyczaili się do myśli, ze będę kiedyś ich synową Wyjścia innego nie mają![]()
|
|
|
|
|
#127 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 857
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Mysle, ze nie ma tu co sie licytować i oceniać Fari skoro nie znamy sytuacji na zywo. dziewczyna nie musi pisać na forum wszystkiego. Jesli narzeczony jest w stanie ich utrzymac i moga sobie pozwolić na slub, to co w tym złego? Co innego gdyby Fari cos wymuszala, ale tego nie robi. Troche nudne są te wszystkie tekst o niezależności i ze każda strona ma wnieść kasę. Przeciez Fari moze zajmować sie domem i tez to bedzie uszy wkład. Poza tym mozna miec prace i mozna ja stracić i co, przynajmniej Fari ma pewność ze jej mężczyzna nie powie jej, ze jej nie da kasy, bo nie pracuje. słyszałam wiele historii, Ze wszystko bylo okej poki obie strony zarabialiy. Takze łatwo jest oceniać, ale to chyba decyzja kazdego z osobna jakie bedzie jego życie i jaki podział w związku.
Ja osobiście do wesela doloze sie tyle ile beda w stanie dołożyć sie moi rodzice, sama to chciałabym chociaz na sukienke uzbierać i te duperele. Gaja Ty mialas problemy z J. I nie bylo to spowodowane jakimiś sprawami losowymi, takze powinnas rozumieć. Fajna pogoda. ![]() My sie zbieramy, bo chce jeszcze do dziadka na cmentarz wjechać. |
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
hej ho
![]() a my dzis leniwie spedzamy niedziele;D oj jak mi z tym dobrze!! bylismy z cikami nad jeziorem, poczuly piaseczek pod stopkami i od razu wiedzialy co z tym zrobic w ogole szczesliwe byly a teraz grzecznie pousypialy na kanapie![]() co do kwestii finansowych sie nie wypowiadam, mysle, ze wsio zostalo juz powiedziane. czesia pozdro dla Danki ![]() kurcze, no i straszliwie wspolczuje koniecznosci oddania zwierza ja chyba zaplakalabym sie na smierc, gdybym musiala oddac kociaki teraz w moim otoczeniu tez zdarzyla sie syt, ze ktos tam musi oddac psy i w zyciu tego pojac nie moge no ale fakt, jak ma byc im lepiej gdzie indziej, to jest to jedyne sluszne rozwiazanie..
|
|
|
|
#129 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
ok zmieniajac temat z tego jak i czy zropbilo sie zimno: jak radzicie sobie z zazdroscia o TZ?
|
|
|
|
#130 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
myha w moim przypadku nie musze sobie z tym radzic... jakos nie daje mi powodow do zazdrosci
ale wiem, ze gdyby jakis sie pojawil, to chyba ciezko byloby mi pohamowac macice i najprawdopodobniej rzucalabym sie do obiektu powodujacego zazdrosc
|
|
|
|
#131 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
u nas to jest tak ze ja raczej nie kryje sie z zazdroscia, ale staram sie zeby bylo tego jak najmniej. TZ udaje ze nie jest zazdrosny ale widac po nim ze jest
|
|
|
|
#132 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Mój TŻ też nie daje mi powodów do zazdrości.. ale mimo wszystko czasem chłopak, jak to chłopak jest ślepy i nie zauważa, że w jakimś momencie inna pani ekspedientka (w mojej obecności) robi maślane oczy do TŻ wrr
wtedy próbuję nie pokazywac swojej zazdrości,ale gotuję się 'od środka' Okazuje się, że bez powodu czasem jestem zazdrosna, bo TŻ np. nie zwrócił w ogóle na nią szczególnej uwagi Ja TŻ generalnie ufam, ale nie ufam babom! ![]() ![]() Niektóre potrafią byc bezczelne Generalnie staram się panowac nad zazdrościa.. zwykle zazdrosc objawia się w momencie, kiedy czujemy się zagrożone lub gorsze od jakiejś kobiety.. np. że jest szczupła, zgrabna, zabawna bla blaitp. Jak sobie radzę? zastanawiam się nad sobą. Czy jest coś czego mogłabym się powstydzic? W końcu 'zmądrzałam', bo zdałam sobie sprawę, że (pisząc nieskromnie ) też jestem atrakcyjną i ciekawą kobietką, za którą nie jeden się obejrzał I co najważniejsze TŻ wybrał mnie i chce TYLKO mnie! ![]() a kobiet jest mnóstwo pięknych i trzeba się z tym pogodzic! My też do nich należymy
|
|
|
|
#133 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Afrodita dziekuje
Twoj post dal mi duzo do myslenia
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Poniewaz dopiero teraz moglam wejsc na wizaz i jeszcze was nie nadrobilam (juz sie do tego zabieram) chcialam na poczatku wrzucic swoje 3 grosze do pierwszego postu
![]() Uprzejmie prosze i wpisanie na liste prrrawie narzeczonych Baby_Montane bo pomimo, ze sie nie udziela, my ją pamiętamy i ona nalezy do grona tych dziewcyzn, ktore tu są najdluzej!
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
#135 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
__________________
...ja ocean niespokojny, w mojej głowie gwiezdne wojny... 26.07.2012 -> ![]() ------- zadrutowana: 27.01.2012- góra 22.08.2012- dół ---------------------- 62 --> 59
|
|
|
|
#136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
![]() Przezywalam jeden z najlepszych weekendow w zyciu tylko nie wiem czy to jest dobre bo przez to jeszcze bardziej nie moge sie mieszkania doczekac A co do kasy........ Ciśnie mi sie na usta wiele slow, ale nie powiem 14 zl za zaproszenia nigdy w zyciu bym nie dala bo w sytuacji gdy jedna strona oplaca slub liczy sie kazdy grosz i tyle ![]() Z nowymi sie nie witam bo nie ogarniam ![]() I jeszcze kwestia prezentu slubnego fajna sprawa aczkolwiek niekonieczna ja bym sie cieszyla i z depilatora i z playstation play'a juz mamy wiec czekam na depilator ale juz T. wie, ze chce ale w prezencie na nowe mieszkanie
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
|
#137 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Puławy/Wwa
Wiadomości: 93
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
rany nadążyć za Wami...
dodając info o mnie (od 7.07.2012 o nas) po 6l atach w sumie to burzliwej znajomości pobraliśmy się przed ślubem mieszkaliśmy około 1,5 roku razem ( w tym rok jako narzeczeni- oboje już pracowaliśmy, więc utrzymujemy się sami (oczywiście z jedzeniowym wsparciem mamuś - mieszkamy obecnie w Wawie ale oboje pochodzimy zupełnie z innych stron Polski) poznaliśmy się na weselu TŻ kuzynki a mojej sąsiadki - skomplkowana historia.. ehh co do kosztów wesela - oboje pracujemy, zaręczyliśmy się rok wcześniej więc w sumie zaczęliśmy oszczędzać... ale i tak ja mam w genach oszczędzanie więc nie było drastycznego zaciskania pasa:-P generalnie od samego początku moi rodzice (tak samo było rok wcześniej u mojego brata) powiedzieli, że pokryją koszty zabawy mojej rodziny i znajomych, natomiast TŻ finansował swoją część wesela - jego rodzice są mniej zamożni niż moi i wiadomo było od samego początku, że będzie bardziej obciążony finansowo niż ja, (wesele, czyli opłata za lokal, wódka, ciasto, dekoracje dzieliliśmy na rodziny, koszty ślubu, fotograf, prezenty, noclegi rozliczałam z TŻ na pół) nie małym zaskoczeniem dla nas a szczególnie dla TŻ było, gdy po podliczeniu kosztów itp, jego rodzice w prezencie dla nas oddali mu kosztu przez niego poniesione... teraz chyba musimy szybko o wnuków się postarać :-D co do ślubu, wesela, poprawin - było suuper! i to nie tylko nasza opinia;-P żałuje tylko, że tak szybko ro wszystko zleciało...nie mogę doczekać się na film ( na początku mieliśmy brać tylko foto, ale myślę jadenak że dobrze, że film też będzie ![]() ale się rozpisałam ![]() na razie szukamy pomysłu na jakąś podróż poślubną. Macie jakieś doświadczenia z biurami podróży? ps. jeszcze wiek ja 27 TŻ32 |
|
|
|
#138 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
No weekend mi zleciał cudownie z C a teraz spotkamy się dopiero w sobotę na jego urodzinach a ja wracam do remontu
|
|
|
|
|
#139 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
kanapka07, uwielbiam czytać takie radosne posty! Dużo szczęścia na nowej drodze życia
.
|
|
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Promyk wątpie, że akurat ona wróci
ale jest to nasza bardzo dobra znajoma bez której wątku by nie bylo
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
|
|
#141 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
![]() eh ten Polski kraj.. TŻ natomiast może liczyc na pomoc od rodziców, ale mimo wszystko na wesele chce uzbierac sam. Na szczęscie on ma stała pracę.. ale nie zarabia na tyle, by mógł kiedys odłożyc tyle pieniędzy, by pokryc całe koszta za wesele.. ale nawet bym tego nie chciała Też chce miec do tego swój wkład. Co innego, gdyby mógł sobie 'pozwolic' i moja sytuacja finansowa byłaby niekorzystna przez dłuuugi czas i nie miałby nic przeciwko by zapłacic za całośc to czemu nie? Przecież jesteśmy razem i razem budujemy nasze wspólnie 'gniazdko' ![]() ![]() Nie ma znaczenia przez kogo jest regulowana opłata za ślub.. najważniejsze, że każdy jest zgodny w tej ważnej kwestii Byleby się szczęśliwie żyło
|
|
|
|
|
#142 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 857
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Dobry.
![]() Grunt to zgoda. |
|
|
|
#143 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Hejoo dziewuszki!
Tak! Grunt to zgoda ![]() Ehhh... ja dziś mam ciężki dzień, program, który jest mi niezbędny do pisania mgr nie czyta mi map Jestem zła, musze poprosić koleżankę, która ma też ten program o pomoc a nie lubie tak, bo takie rzeczy robi się samemu...już mam takie spięcie, że nie zdążę napisać tego, że masakra... spać nie mogę a jak zasnę to albo mi się to śni albo budzę sięnp o 4:00 i zasnąć nie mogę... Jakiś Persen by się przydał ![]() Z TŻ ukałada się fantastycznie... ON jest cudowny ale z rozmów jakoś wyczuć nie mogę czy myśli o oświadczynach. Owszem mówi ( czaaaasem) o ślubie ale częściej o mieszkaniu. Wiem, że teraz jest to naszym priorytetem ale boję się, że jeśli będziemy już mieć to mieszkanie to będę sobie tak czekać w nieskończoność .Nie wiem może to taki dzień, że czarne myśli mi się w głowie kłębią :/
__________________
...ja ocean niespokojny, w mojej głowie gwiezdne wojny... 26.07.2012 -> ![]() ------- zadrutowana: 27.01.2012- góra 22.08.2012- dół ---------------------- 62 --> 59
|
|
|
|
#144 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
U nas jest podobnie TZ mowi ze chcialby sie oswiadczyc w tym roku, czasami mowi ze dopiero jak zamieszkamy razem a ja boje sie ze jak juz to zrobi to bede troche zawiedziona ze tak pozno :c
|
|
|
|
#145 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 857
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
|
|
|
|
|
#146 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3545947 5]U nas jest podobnie TZ mowi ze chcialby sie oswiadczyc w tym roku, czasami mowi ze dopiero jak zamieszkamy razem a ja boje sie ze jak juz to zrobi to bede troche zawiedziona ze tak pozno :c[/QUOTE]
Wiem o co chodzi Ja nie chce naciskać, nie chce wiedzieć kiedy to będzie ale problem w tym, że ON w ogóle nie wspomina o tym i mam wrażenie, że czekać będę do us***ej śmierci . Kiedyś tylko mi powiedział, coś w stylu, że nie powinnam wiedzieć kiedy to będzie bo to powinno być niespodziewane. I tyle w temacie .---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ---------- Cytat:
Ojjj chciałabym!
__________________
...ja ocean niespokojny, w mojej głowie gwiezdne wojny... 26.07.2012 -> ![]() ------- zadrutowana: 27.01.2012- góra 22.08.2012- dół ---------------------- 62 --> 59
|
|
|
|
|
#147 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
u mnie co jakis czas rzuca takie "chcialbym sie oswiadczyc w ciagu roku".... tylko ze miedzy jednym takim rzuceniem a drugim najczesciej mija pol....
|
|
|
|
#148 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3545966 1]u mnie co jakis czas rzuca takie "chcialbym sie oswiadczyc w ciagu roku".... tylko ze miedzy jednym takim rzuceniem a drugim najczesciej mija pol....[/QUOTE]
Hmmm... niestety moja Droga musimy uzbroić się w cierpliwość . Nie możemy naciskać, chyba nie chcemy, żeby oświadczyli się bo my tego chciałyśmy co nie? My już ze sobą dłuuugo jesteśmy...długo też czekałam na jego decyzje o mieszkaniu razem... Ślimak z niego i tyle. Kochany Ślimak Niestety taki już chyba mój los .
__________________
...ja ocean niespokojny, w mojej głowie gwiezdne wojny... 26.07.2012 -> ![]() ------- zadrutowana: 27.01.2012- góra 22.08.2012- dół ---------------------- 62 --> 59
|
|
|
|
#149 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
nie naciskam
pogadalismy sobie szczerze nawet ostatnio na ten temat duzo Nam dala ta rozmowa tylko wiesz woalalabym zeby nie rzucal takich tekstow "o w tym roku sie oswiadcze"
|
|
|
|
#150 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Od dłuższego czasu Mój TŻ powtarza też wciąż, że jest mu ze mną cudownie, że kocha, że jest szczęśliwy i że się cieszy, że życie się tak potoczyło. Może coś planuje? Nie wiem
Najważniejsze, żebyśmy Oboje byli ze sobą szczęśliwi i dbali o związek
__________________
...ja ocean niespokojny, w mojej głowie gwiezdne wojny... 26.07.2012 -> ![]() ------- zadrutowana: 27.01.2012- góra 22.08.2012- dół ---------------------- 62 --> 59
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:34.





ja bym się w życiu nie wpakowała w małżeństwo, gdybym nie miała pracy, środków do utrzymania etc. nigdy tez bym się nie zgodziła na ślub, który by miał opłacać narzeczony - i tak, jeśli to bym była ja, wyprułabym sobie flaki i zdobyła pieniądze na swoje sentymenty i marzenia albo zgodziła się na mniejszy ślub. Ale to ja. Mi już życie zdarzyło dać po tyłku nie raz, więc jestem realistką do bólu. Ale to ja. Nie raz takie podejście ratowało mi skórę 
...
--> 59

a ja z teściami poznałam się po roku znajomości z TŻem. Teraz, jak mają gości itp. to dosiadamy się do stołu i rozmawiamy. Nie powiem, że jest tak całkowicie luźno, bo jestem z tych nieśmiałych i 'małomównych' (właściwie to głownie zależy od tego, czy mam cos do powiedzenia na dany temat.. jeśli tak, to buzia mi się nie zamyka





wtedy próbuję nie pokazywac swojej zazdrości,ale gotuję się 'od środka'
Twoj post dal mi duzo do myslenia



Też chce miec do tego swój wkład. 
