Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XI

[Ma_majka]

Napisane przez Kasia_11_83

Nie wiem czy czytałaś, że zapisałam się na wizytę u innego gin (w innym mieście, bo będę wtedy u rodziców). To będzie USG w 4d, na super sprzęcie, bo moja siostra tam prowadziła ciążę Także jak się Nela ładnie ustawi to może podejrzymy jak wygląda
Wizyta 16 sierpnia, czyli jeszcze dwa tygodnie. Oby szybko mijały

Ja też mam 16 sierpnia I w związku z tym mam pytanie. To ma być połówkowe, to będzie równo za 2 tygodnie, więc będę miała skończony 22 tydzień. Czy to nie za późno na połówkowe??? Kiedy Wy miałyście lub będziecie miały?

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez fasolka124578

witam dziewczynki w nowym wątku
Mam do Was takie pytanko, jeździcie samochodem, czy raczej unikacie? Pytałam kiedyś o to lekarza i powiedział mi że dzidzia jest tak zabezpieczona, że nie odczuwa jazdy samochodem, ale ja mam wrażenie że czasami jak są wyboje na drogach, a jest tego całkiem sporo to że dzidziuś nie czuje się z tym najlepiej. Nawet czasem przykładam rękę do brzucha, żeby sprawdzić czy bardzo trzęsie i mam wrażenie że bardzo.

Jeżdżę ale staram się unikać dziurawych dróg

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Kasia_11_83

Mój konik jest już u kuriera, więc lada moment będę go miała A paczki z ciuchami się chyba nie doczekam.. w sobotę minie 5 tygodni

5 tygodni czekasz na przesyłkę!!!??? Na allegro coś kupiłaś?

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Ma_majka

Ja też mam 16 sierpnia I w związku z tym mam pytanie. To ma być połówkowe, to będzie równo za 2 tygodnie, więc będę miała skończony 22 tydzień. Czy to nie za późno na połówkowe??? Kiedy Wy miałyście lub będziecie miały?

Mój gin powiedział, ze między 20 a 22 tc powinoo się robić, więc się łapiesz

[landi0909]

Majka ja miałam połówkowe w 22 tygodniu i było idealnie

[Ma_majka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Jutro wybieram się na tą glukozę, powiedzcie dziewczyny trzymałyście jakąś a la dietę przed tym badaniem?

Żadnej diety, trzeba jeść normalnie, oczywiście nie można przesadzać ze słodyczami lub słodkimi owocami.

[musso4]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Jutro wybieram się na tą glukozę, powiedzcie dziewczyny trzymałyście jakąś a la dietę przed tym badaniem?

nie jedz winogrona

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Ma_majka

Żadnej diety, trzeba jeść normalnie, oczywiście nie można przesadzać ze słodyczami lub słodkimi owocami.

łoo matko a ja już czekoladę zjadłam

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

łoo matko a ja już czekoladę zjadłam

spokojnie, najważniejsze żebyś po obiedzie już sobie odpuściła słodkie
a ja właśnie skończyłam jeść trzecią czekoladę dzisiaj... ale jakoś po takiej ilości kostek i tak się nie uśmiecham

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

spokojnie, najważniejsze żebyś po obiedzie już sobie odpuściła słodkie
a ja właśnie skończyłam jeść trzecią czekoladę dzisiaj... ale jakoś po takiej ilości kostek i tak się nie uśmiecham

Uff, dałaś radę 3 czekolady zjeść? Podziwiam kocham czekoladę

[peperonik]

hej dziewczynki
kasiuświadkujemy dopiero w sobote,ale wierze ,ze twoje slowa beda prorocze. Wczoraj podpisywalismy sie w kosciele i balam sie,ze ksiadz sie doczepi,ze bez slubu w ciazy,ale bylo ok. Potem robilam wlosy i tez wyszly ok,a na koniec pojechalam do pracy po dokumenty i nawet bylo milo, co ostatnio sie nie zdarzalo. Takze udany dzien mialam.
czarnamadonna i anet kciukasy za wizyty
musso za kolejny tydzien
Misti zeby juz ci wszystko zatwierdzila i zebys mogla oprawiac prace

zwazylam sie rano i jest +3kg od poczatku ciazy, nawet ok, waze teraz 85kg taki ze mnie grubasek

samochodu nie mam,wiec ciezko mi sie wypowiedziec, moja szefowa i kolezanka jezdzily za kierownica do 9 miesiaca. Kolezanka powiedziala,ze sma do porodu by sie zawiozla,tylko jej facet nie pozwolil dwa tygodnie po porodzie jezdzila znow.

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Uff, dałaś radę 3 czekolady zjeść? Podziwiam kocham czekoladę

o 6 pierwszą, przed 8 drugą i właśnie skończyłam trzecią. Wiem że nie powinnam ale tylko to mi trochę pomaga w dołku, cały czas melisę piję bo ręce latają we wszystkie strony. pierwsze dni będą najcięższe, ale wmawiam sobie że psinka śpi w sypialni na łóżku dlatego nie przychodzi do mnie. Najgorsze jest to, że cały czas się łapię na tym, że chcę coś dać na meble, żeby pies mi nie zjadł. Byłam w sklepie i też czekałam kiedy przybiegnie się przywitać. Ciężko będzie, ale w końcu się przyzwyczaję...

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez peperonik

hej dziewczynki
kasiuświadkujemy dopiero w sobote,ale wierze ,ze twoje slowa beda prorocze. Wczoraj podpisywalismy sie w kosciele i balam sie,ze ksiadz sie doczepi,ze bez slubu w ciazy,ale bylo ok. Potem robilam wlosy i tez wyszly ok,a na koniec pojechalam do pracy po dokumenty i nawet bylo milo, co ostatnio sie nie zdarzalo. Takze udany dzien mialam.
czarnamadonna i anet kciukasy za wizyty
musso za kolejny tydzien
Misti zeby juz ci wszystko zatwierdzila i zebys mogla oprawiac prace

zwazylam sie rano i jest +3kg od poczatku ciazy, nawet ok, waze teraz 85kg taki ze mnie grubasek

samochodu nie mam,wiec ciezko mi sie wypowiedziec, moja szefowa i kolezanka jezdzily za kierownica do 9 miesiaca. Kolezanka powiedziala,ze sma do porodu by sie zawiozla,tylko jej facet nie pozwolil dwa tygodnie po porodzie jezdzila znow.

Mówiłam kochana, że będzie dobrze
To ważymy tyle samo teraz tyle, że mi od początku ciąży przybyło już 6 kg

Napisane przez landi0909

o 6 pierwszą, przed 8 drugą i właśnie skończyłam trzecią. Wiem że nie powinnam ale tylko to mi trochę pomaga w dołku, cały czas melisę piję bo ręce latają we wszystkie strony. pierwsze dni będą najcięższe, ale wmawiam sobie że psinka śpi w sypialni na łóżku dlatego nie przychodzi do mnie. Najgorsze jest to, że cały czas się łapię na tym, że chcę coś dać na meble, żeby pies mi nie zjadł. Byłam w sklepie i też czekałam kiedy przybiegnie się przywitać. Ciężko będzie, ale w końcu się przyzwyczaję...

Wierzę, że jest Ci cieżko... troszkę czasu mnie i będzie lepiej

[Gabi2]

Napisane przez fasolka124578

witam dziewczynki w nowym wątku
Mam do Was takie pytanko, jeździcie samochodem, czy raczej unikacie? Pytałam kiedyś o to lekarza i powiedział mi że dzidzia jest tak zabezpieczona, że nie odczuwa jazdy samochodem, ale ja mam wrażenie że czasami jak są wyboje na drogach, a jest tego całkiem sporo to że dzidziuś nie czuje się z tym najlepiej. Nawet czasem przykładam rękę do brzucha, żeby sprawdzić czy bardzo trzęsie i mam wrażenie że bardzo.

Jeżdżę i napisze wiecej, od 3 tyg mam swoje auto. Mam prawojazdy 5 lat a dopiero teraz zaczęłam jeździć. Nadal nie czuje sie pewnie i przeżywam każda jazdę ale jak teraz sie nie nauczę i nie wygram ze sobą to pózniej z dzieckiem nie wsiade. A o to chodzi zeby jednak moc podjechać tu czy tam, zwłaszcza ze samochodem przejade do pracy w 10 min a autobusem z przesiadkami 50 minut bo brak połączenia...

[Ma_majka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

łoo matko a ja już czekoladę zjadłam

Teraz możesz jeść, popołudniu sobie odpuść słodycze

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Gabi2

Jeżdżę i napisze wiecej, od 3 tyg mam swoje auto. Mam prawojazdy 5 lat a dopiero teraz zaczęłam jeździć. Nadal nie czuje sie pewnie i przeżywam każda jazdę ale jak teraz sie nie nauczę i nie wygram ze sobą to pózniej z dzieckiem nie wsiade. A o to chodzi zeby jednak moc podjechać tu czy tam, zwłaszcza ze samochodem przejade do pracy w 10 min a autobusem z przesiadkami 50 minut bo brak połączenia...

U mnie bez samochodu to jak bez ręki

[landi0909]

Napisane przez Gabi2

Jeżdżę i napisze wiecej, od 3 tyg mam swoje auto. Mam prawojazdy 5 lat a dopiero teraz zaczęłam jeździć. Nadal nie czuje sie pewnie i przeżywam każda jazdę ale jak teraz sie nie nauczę i nie wygram ze sobą to pózniej z dzieckiem nie wsiade. A o to chodzi zeby jednak moc podjechać tu czy tam, zwłaszcza ze samochodem przejade do pracy w 10 min a autobusem z przesiadkami 50 minut bo brak połączenia...

znam ten ból, dlatego ja też zamierzam się nauczyć jeździć. Na początku M będzie mnie uczył, a jak już trochę ogarnę o co chodzi to może wybiorę się na prawko, bo takowego niestety nie mam albo będę jeździła bez prawka mój brat jest w drogówce, ostatnio złapał faceta bez prawka - 500zł mandatu. Facet zaczął się śmiać. Okazało się że jeździ 17 lat bez prawka, i to dopiero trzeci mandat

[Pani_Jasiowa]

Dziewczyny, pisałam wczoraj, że Szymek ułożony jest poprzecznie miednicowo to znaczy, że jak sie nie przekreci to będzie cc?

[Ma_majka]

Napisane przez Gabi2

Jeżdżę i napisze wiecej, od 3 tyg mam swoje auto. Mam prawojazdy 5 lat a dopiero teraz zaczęłam jeździć. Nadal nie czuje sie pewnie i przeżywam każda jazdę ale jak teraz sie nie nauczę i nie wygram ze sobą to pózniej z dzieckiem nie wsiade. A o to chodzi zeby jednak moc podjechać tu czy tam, zwłaszcza ze samochodem przejade do pracy w 10 min a autobusem z przesiadkami 50 minut bo brak połączenia...

Myślę że od dziur na drogach gorszy jest stres w ciąży. Więc jak się bardzo denerwujesz to sobie odpuść, albo zacznij od mało używanych dróg żeby stopniowo się przyzwyczajać

[gusiak23]

Napisane przez peperonik

zaczelismy dzis 22 tydzien , maluszek z tej okazji wlasnie radosnie bryka

jutro na 15.40 mam wizyte u lekarza rehabilitanta, moze mi cos wymysli na ten moj nieszczesny kregoslup

gratuluję i powodzenia na wizycie

Napisane przez Mystiquee

Dobranoc dziewczyny, ja dziś znów użerałam się z magisterką - poprawki
Ale już wysłałam ostateczną wersję.
Najlepsze jest to, że promotorka nie prosi się o te wyniki co postanowiłam ich nie robić

trzymam kciuki, zebyś mogła już oprawiać

Napisane przez Kasia_11_83

Szczęściara Ciekawe czy w szkole rodzenia są takie zajęcia, bo jednak nauka od kogoś doświadczonego to co innego niż czytanie instrukcji z neta..
Chociaż u nas nawet ze szkołą rodzenia nie wiadomo jak będzie, bo podobno brakuje chętnych

u mnie mają być i cieszę się, bo różne rzeczy mogą się przytrafić

Napisane przez Kasia_11_83

Muszę wam jeszcze napisać, bo zapamiętałam z wczoraj post, chyba Landi o trudnościach w depilacji. Ja (jeszcze) takowych nie mam, ale robiąc paznokcie u stóp za każdym razem odczuwam większe trudności..
Pazurki robię średnio raz w tygodniu, może raz na półtora tygodnia i za każdym razem jest ciężej i coraz bardziej uciskam brzuch, tym samym mam wrażenie, że miażdżę Nelę Macie tak?

Do tej pory zakładałam na stopy żel, ale wczoraj zdjęłam, bo za dużo przy tym piłowania i boję się tak długo pozostawać w takiej pozycji.. A wypiłowanie i pomalowanie swojego paznokcia zajmuję jakieś 20 min, żelu chyba z 40. Ciekawa jestem czy tylko ja mam takie problemy ??

Swoją drogą w Biedronce są lakiery Bell (chyba po 6zł), maja fajne kolory, ja wzięłam tylko taki ciemny niebieski, żeby wypróbować, ale dziś kupię jeszcze dwa: jasny morsko/turkusowo/niebieski i pomarańczowy Polecam.

ja się właśnie ostro nagimnastykowałam przy paznokciach u stóp, też mi później synusia było szkoda, że go tak gniotłam. Będę musiała na"rzty" rozkładać malowanie, żeby mu ciasno tak długo nie było.
I dzięki, że mi o lakierach przypomniałaś, bo widziałam w gazetce i też sobie planowałam kupić jakiś fajny kolorek

Napisane przez fasolka124578

witam dziewczynki w nowym wątku
Mam do Was takie pytanko, jeździcie samochodem, czy raczej unikacie? Pytałam kiedyś o to lekarza i powiedział mi że dzidzia jest tak zabezpieczona, że nie odczuwa jazdy samochodem, ale ja mam wrażenie że czasami jak są wyboje na drogach, a jest tego całkiem sporo to że dzidziuś nie czuje się z tym najlepiej. Nawet czasem przykładam rękę do brzucha, żeby sprawdzić czy bardzo trzęsie i mam wrażenie że bardzo.

ja jeżdżę, byłabym całkiem bez samochodu uziemiona

Napisane przez Ma_majka

Ja też mam 16 sierpnia I w związku z tym mam pytanie. To ma być połówkowe, to będzie równo za 2 tygodnie, więc będę miała skończony 22 tydzień. Czy to nie za późno na połówkowe??? Kiedy Wy miałyście lub będziecie miały?

ja miałam właśnie w 22tygodniu

Napisane przez landi0909

o 6 pierwszą, przed 8 drugą i właśnie skończyłam trzecią. Wiem że nie powinnam ale tylko to mi trochę pomaga w dołku, cały czas melisę piję bo ręce latają we wszystkie strony. pierwsze dni będą najcięższe, ale wmawiam sobie że psinka śpi w sypialni na łóżku dlatego nie przychodzi do mnie. Najgorsze jest to, że cały czas się łapię na tym, że chcę coś dać na meble, żeby pies mi nie zjadł. Byłam w sklepie i też czekałam kiedy przybiegnie się przywitać. Ciężko będzie, ale w końcu się przyzwyczaję...

wow, 3 czekolady, mimo, że lubię to też 3 bym nie podołała.
A ja się trzymam co do słodyczy. Tzn czasem coś skubnę słodkiego, ale już nie w takich ilościach jak wcześniej jestem z siebie dumna
a co do pieska Landi, to początki najtrudniejsze. Niedługo się przyzwyczaisz

Napisane przez peperonik

zwazylam sie rano i jest +3kg od poczatku ciazy, nawet ok, waze teraz 85kg taki ze mnie grubasek

ja gdzieś pewnie podobnie stoję z wagą

trzymam kciuki, za dzisiejsze wizyty

i melduję, że dziś zaczynamy z Mikołajem 25tydzień

[Ma_majka]

Napisane przez landi0909

znam ten ból, dlatego ja też zamierzam się nauczyć jeździć. Na początku M będzie mnie uczył, a jak już trochę ogarnę o co chodzi to może wybiorę się na prawko, bo takowego niestety nie mam albo będę jeździła bez prawka mój brat jest w drogówce, ostatnio złapał faceta bez prawka - 500zł mandatu. Facet zaczął się śmiać. Okazało się że jeździ 17 lat bez prawka, i to dopiero trzeci mandat

He he, to taniej go wyszło niż kurs + egzamin

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dziewczyny, pisałam wczoraj, że Szymek ułożony jest poprzecznie miednicowo to znaczy, że jak sie nie przekreci to będzie cc?

z tego co wiem to tak. Ale nie martw się, jeszcze się obróci ja np chodzę do lekarza który sam przekręca dziecko żeby uniknąć cc... stosuje stare metody, bo ma przecież 76 lat ale jest lekarzem z prawdziwego zdarzenia

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

znam ten ból, dlatego ja też zamierzam się nauczyć jeździć. Na początku M będzie mnie uczył, a jak już trochę ogarnę o co chodzi to może wybiorę się na prawko, bo takowego niestety nie mam albo będę jeździła bez prawka mój brat jest w drogówce, ostatnio złapał faceta bez prawka - 500zł mandatu. Facet zaczął się śmiać. Okazało się że jeździ 17 lat bez prawka, i to dopiero trzeci mandat

Ja bym wolała nie ryzykować
A co do wcześniejszej nauki przez męża, to też sobie odpuściła, on stary kierowca i ma swoje nawyki, które nie zawsze podobają sie instruktorom i egazminatorom. Ja poszłam zupełnie zielona i dobrze, ze mąż mnie nie uczył.

[Ma_majka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dziewczyny, pisałam wczoraj, że Szymek ułożony jest poprzecznie miednicowo to znaczy, że jak sie nie przekreci to będzie cc?

No tak, ale Mały ma jeszcze duuuuużo czasu żeby się przekręcić. I dużo miejsca, więc nie martw się na zapas. Kiedyś stosowali taką metodę że lekarz lub połozna przekręcali dziecko przed porodem, przez brzuch. Nie wiem czy dalej się to praktykuje

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

z tego co wiem to tak. Ale nie martw się, jeszcze się obróci ja np chodzę do lekarza który sam przekręca dziecko żeby uniknąć cc... stosuje stare metody, bo ma przecież 76 lat ale jest lekarzem z prawdziwego zdarzenia

pewnie trzeba gdzieś w odpowiednim miejscu nacisnąć żeby dzidzia sie przekręciła, 76 no proszę on to się w życiu naoglądał

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ja bym wolała nie ryzykować
A co do wcześniejszej nauki przez męża, to też sobie odpuściła, on stary kierowca i ma swoje nawyki, które nie zawsze podobają sie instruktorom i egazminatorom. Ja poszłam zupełnie zielona i dobrze, ze mąż mnie nie uczył.

mój M zdawał prawko rok temu, więc to też "świeżak" ale jeździć potrafi, trzeba przyznać nawet nie czuć jak zmienia biegi, a to mnie najbardziej wkurza u innych kierowców. Mandat zarobił tylko za jedną stłuczkę, ale to w sumie wina babki była, tylko niestety - prawa nie oszukasz jeździ ostrożnie, ale na drodze nikt chyba na niego nie sklina nie ma problemów z ustaleniem kto ma pierwszeństwo co u mnie chyba by było największym problemem

[gusiak23]

Napisane przez Gabi2

Jeżdżę i napisze wiecej, od 3 tyg mam swoje auto. Mam prawojazdy 5 lat a dopiero teraz zaczęłam jeździć. Nadal nie czuje sie pewnie i przeżywam każda jazdę ale jak teraz sie nie nauczę i nie wygram ze sobą to pózniej z dzieckiem nie wsiade. A o to chodzi zeby jednak moc podjechać tu czy tam, zwłaszcza ze samochodem przejade do pracy w 10 min a autobusem z przesiadkami 50 minut bo brak połączenia...

gratuluję autka. I faktycznie jest różnica z dojazdem. Szczególnie rano to jest wazne, jak można dłużej pospać Jak podszkolisz jazdsę to i z dzidzią będziesz jeździć. Ja sobie nie wyobrażam życia bez samochodu.

[Ma_majka]

Napisane przez gusiak23

trzymam kciuki, za dzisiejsze wizyty

i melduję, że dziś zaczynamy z Mikołajem 25tydzień

gratuluję

[landi0909]

Napisane przez Pani_Jasiowa

pewnie trzeba gdzieś w odpowiednim miejscu nacisnąć żeby dzidzia sie przekręciła, 76 no proszę on to się w życiu naoglądał

oj taaak... do tego prowadził trzy ciąże mojej ciotki jej najmłodszy syn ma 23 lata, a lekarz nadal ją pamięta

ok zmykam na autobus (niestety) i jadę do mamy. Popołudniu do Was jeszcze zajrzę, przynajmniej na chwilę zapomnę o wszystkim. Buziaki

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez landi0909

oj taaak... do tego prowadził trzy ciąże mojej ciotki jej najmłodszy syn ma 23 lata, a lekarz nadal ją pamięta

hohohoho ma dziadzio pamięć

[Kamalika]

Heyka
Mam już wyniki glukozy i morfologię - warto było pocierpieć bo glukoza na czczo 76 a po 2h 108 więc super. Morfologia i mocz książkowo

Napisane przez fasolka124578

witam dziewczynki w nowym wątku
Mam do Was takie pytanko, jeździcie samochodem, czy raczej unikacie? Pytałam kiedyś o to lekarza i powiedział mi że dzidzia jest tak zabezpieczona, że nie odczuwa jazdy samochodem, ale ja mam wrażenie że czasami jak są wyboje na drogach, a jest tego całkiem sporo to że dzidziuś nie czuje się z tym najlepiej. Nawet czasem przykładam rękę do brzucha, żeby sprawdzić czy bardzo trzęsie i mam wrażenie że bardzo.

Ja nie wsiadam do auta ponieważ każda podróż kończyła się plamieniem i wizytą na IP - być może dlatego że nasze auto ma bardzo twarde, sportowe zawieszenie i czuć w nim każdy minimalny dołek.
Jak kupimy nowe autko to wtedy spróbuję - poza tym nie mam adapterów do pasów i czuję jak pas mnie ciśnie w brzuszek więc nie chcę myśleć co by było w razie jakiejś kolizji

Napisane przez Kasia_11_83

Ufff myślałam, że tylko ze mnie taki gamoń Ja chyba powrócę w łaskę do swojej kosmetyczki, chociaż szczerze mówiąc szkoda mi kasy za coś co sama mogę zrobić (czasami nawet ładniej ) No ale ja już tak mam, że jak mam nie zrobione paznokcie to czuję się mega zaniedbana, co w ciąży i tak mnie prześladuje..
Też słyszałam wiele dobrego o tych lakierach, a jeszcze więcej o utrwalaczu Bell, ale nigdzie nie mogę go znaleźć.. Nawet w Naturze, a oni mają całe stoisko Bell Może go wycofali?

Mój konik jest już u kuriera, więc lada moment będę go miała A paczki z ciuchami się chyba nie doczekam.. w sobotę minie 5 tygodni

Ja moje stopy oddałam w ręce kosmetyczki - chodzę raz w miesiącu bo nie chcę gnieść mojej maleńkiej

[Ma_majka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

pewnie trzeba gdzieś w odpowiednim miejscu nacisnąć żeby dzidzia sie przekręciła, 76 no proszę on to się w życiu naoglądał

Niestety nie ma żadnego magicznego guzika A szkoda, fajnie by było...
Normalnie ręcznie przekręca, podobno to niezbyt przyjemny zabieg Chociaż wydaje mi się że teraz robi się cesarki a nie przekręcanie