Trądzik - cz. 4.

[Scintilla_Felis]

Dobry wieczór, dziewczęta Można się jakoś do Was przyłączyć?

Trafiłam tutaj, bo szukam sposobów na ten nieszczęsny trądzik, tylko nie wiem od czego zacząć, tyle tu informacji i rozproszonych wątków

Mam 23 lata, trądzik - chyba od 14 r.ż. Najgorzej było w liceum i rok temu. Nie pamiętam co po kolei stosowałam, z resztą wydaje mi się, że w porównaniu z wieloma osobami, było tego nie wiele. Jakimś cudem metodą kompletnego wysuszenia i olewania pozbyłam się całkowicie trądziku z czoła (dbałam w międzyczasie o resztę twarzy, tylko czoło zostawiłam samo sobie, chociaż wiem, że nie wolno). Do dziś jest piękne i rzadko kiedy coś na nim wyskoczy.

Z tego co pamiętam w kwestii leczenia...
Przechodziłam terapię hormonalną i wtedy było najlepiej - żadnych pryszczy, sebum nie wydzielało się nadmiernie, cera była taka miła w dotyku (oczywiscie kiedy miałam czyste ręce to sprawdzałam, normalnie nie dotykam twarzy). Niestety/stety hormonów brać nie mogę (wątroba+głowa+wiedza). A od jednej lekarki w przychodni usłyszałam, że z trądzikiem to powinnam iść do psychologa
Przed hormonami i po nich stosowałam Zineryt. Moja dermatolog opierała się na zewnętrznym leczeniu, ponieważ swego czasu miałam poważne problemy z żołądkiem. Nie było rewelacji, ale nie było też wielkiej tragedii. W maju tego roku okazało się jednak, że przeszła na emeryturę i zastąpił ją nowy lekarz. No i zaczęło się leczenie wewnętrzne. Od maja brałam Tetralysal 300+Duac na twarz, który potem (ze względu na cenę) zamieniłam na Brevoxyl. Próbowaliśmy zejść do dawki 150, ale trzeba było wrócić do 300. Podczas całej kuracji pryszcze za każdym razem pojawiały się i tak wraz z okresem, ale zamiast całego wysypu była to jedna, dwie krostki. Od lat myję twarz wyłącznie w przegotowanej wodzie i kiedy podczas jednego z wyjazdów tego lata nie mogłam tego zrobić, wysyp pojawił się natychmiast, mimo antybiotyku.
Na początku tego tygodnia zakończyłam kurację Tetralysalem i przeszłam na Epiduo... I chyba zaraz dostanę wścieklizny. Pal licho że wyszedł jeden pryszcz (dobrze że jeden, maseczka z cynamonu pokazała mu, gdzie jego miejsce). Chodzi mi o kondycję całej skóry. Wiem, że Epiduo może wysuszać, ale moja skóra obroniła się natychmiast, i po kwadransie świecę się jak latarnia. Na to sobie pozwolić nie mogę, bo w takim razie jestem pewna, że skóra się obrazi na amen. Dziś pierwszy raz od tygodnia trochę nad tym zapanowałam, ale też nie wiem czy dobrze, boję się nawalić i zaszkodzić.

Jakbyście mi radziły jako początkującej? Na jakie strony powinnam zajrzeć? Wiem, że pewnie milion razy odpowiadałyście na takie pytania, ale przeglądałam kilka wątków o trądziku i się zwyczajnie przeraziłam. Może bym nawet nie wierzyła w te wszystkie oleje itepe, ale widzę jak odpowiednie dbanie działa na włosy, więc wierzę, że i cerę może to wspomóc

Pozdrawiam serdecznie.

[201607180946]

Napisane przez Scintilla_Felis

Dobry wieczór, dziewczęta Można się jakoś do Was przyłączyć?

Trafiłam tutaj, bo szukam sposobów na ten nieszczęsny trądzik, tylko nie wiem od czego zacząć, tyle tu informacji i rozproszonych wątków

Mam 23 lata, trądzik - chyba od 14 r.ż. Najgorzej było w liceum i rok temu. Nie pamiętam co po kolei stosowałam, z resztą wydaje mi się, że w porównaniu z wieloma osobami, było tego nie wiele. Jakimś cudem metodą kompletnego wysuszenia i olewania pozbyłam się całkowicie trądziku z czoła (dbałam w międzyczasie o resztę twarzy, tylko czoło zostawiłam samo sobie, chociaż wiem, że nie wolno). Do dziś jest piękne i rzadko kiedy coś na nim wyskoczy.

Z tego co pamiętam w kwestii leczenia...
Przechodziłam terapię hormonalną i wtedy było najlepiej - żadnych pryszczy, sebum nie wydzielało się nadmiernie, cera była taka miła w dotyku (oczywiscie kiedy miałam czyste ręce to sprawdzałam, normalnie nie dotykam twarzy). Niestety/stety hormonów brać nie mogę (wątroba+głowa+wiedza). A od jednej lekarki w przychodni usłyszałam, że z trądzikiem to powinnam iść do psychologa
Przed hormonami i po nich stosowałam Zineryt. Moja dermatolog opierała się na zewnętrznym leczeniu, ponieważ swego czasu miałam poważne problemy z żołądkiem. Nie było rewelacji, ale nie było też wielkiej tragedii. W maju tego roku okazało się jednak, że przeszła na emeryturę i zastąpił ją nowy lekarz. No i zaczęło się leczenie wewnętrzne. Od maja brałam Tetralysal 300+Duac na twarz, który potem (ze względu na cenę) zamieniłam na Brevoxyl. Próbowaliśmy zejść do dawki 150, ale trzeba było wrócić do 300. Podczas całej kuracji pryszcze za każdym razem pojawiały się i tak wraz z okresem, ale zamiast całego wysypu była to jedna, dwie krostki. Od lat myję twarz wyłącznie w przegotowanej wodzie i kiedy podczas jednego z wyjazdów tego lata nie mogłam tego zrobić, wysyp pojawił się natychmiast, mimo antybiotyku.
Na początku tego tygodnia zakończyłam kurację Tetralysalem i przeszłam na Epiduo... I chyba zaraz dostanę wścieklizny. Pal licho że wyszedł jeden pryszcz (dobrze że jeden, maseczka z cynamonu pokazała mu, gdzie jego miejsce). Chodzi mi o kondycję całej skóry. Wiem, że Epiduo może wysuszać, ale moja skóra obroniła się natychmiast, i po kwadransie świecę się jak latarnia. Na to sobie pozwolić nie mogę, bo w takim razie jestem pewna, że skóra się obrazi na amen. Dziś pierwszy raz od tygodnia trochę nad tym zapanowałam, ale też nie wiem czy dobrze, boję się nawalić i zaszkodzić.

Jakbyście mi radziły jako początkującej? Na jakie strony powinnam zajrzeć? Wiem, że pewnie milion razy odpowiadałyście na takie pytania, ale przeglądałam kilka wątków o trądziku i się zwyczajnie przeraziłam. Może bym nawet nie wierzyła w te wszystkie oleje itepe, ale widzę jak odpowiednie dbanie działa na włosy, więc wierzę, że i cerę może to wspomóc

Pozdrawiam serdecznie.

Polecam nakładać lekki olej np. ze sklepu Biochemia Urody, EcoSpa, na twarz zwilżoną lekko bezalkoholowym tonikiem lub hydrolatem. To świetnie nawilża twarz, szczególnie po silnych lekach, kwasach
Biotechnolożka to poprawna forma

[lazurrowaa]

a propo olejów, co sądzicie o oleju arganowym na twarz? podobno rewelacyjny. . zamierzam wypróbować.

ostatnio znalazłam coś na temat skóry tłustej , zainteresowani klikać tu: http://mazidla.com/biblioteka-mazide...ielgnacja.html

[Visez]

Napisane przez lazurrowaa

a propo olejów, co sądzicie o oleju arganowym na twarz? podobno rewelacyjny. . zamierzam wypróbować.

Widziałam ostatnio w organique ale cena mnie zabiła 85zł chyba:P

[magica]

Napisane przez Visez

Widziałam ostatnio w organique ale cena mnie zabiła 85zł chyba:P

Ale jest zdaje sie na mazidla.com , i to dość tani, pewnie do 10 zł

[201607180946]

Napisane przez lazurrowaa

a propo olejów, co sądzicie o oleju arganowym na twarz? podobno rewelacyjny. . zamierzam wypróbować.

Używam i uwielbiam, mam z BU, cena to chyba 11zł Ostrzegam, że zapach ma okrutny

[--Olka--]

Napisane przez lazurrowaa

a propo olejów, co sądzicie o oleju arganowym na twarz? podobno rewelacyjny. . zamierzam wypróbować.

Ja bym arganowego akurat na twarz nie dała, to jeden z najcięższych olejów, nie dla trądzikowych cer.

[201607180946]

Napisane przez --Olka--

Ja bym arganowego akurat na twarz nie dała, to jeden z najcięższych olejów, nie dla trądzikowych cer.

Różne źródła różnie podają Mi bardzo służy, znam osoby z trądzikiem, które też go sobie chwalą, trzeba samemu spróbować

[aelirenn1990]

W aptece św. Kosmy i Damiana (Lublin) 12 zł.
Ja na razie cały czas to samo - odstawienie leków i nawilżanie. Byłam u dermatologa, przepisał mi Zineryt, nie wiem, czy kupować, czy dalej ciągnąć pielęgnację własnego pomysłu (tj. nawilżaj, maseczkuj, nawilżaj).

[lazurrowaa]

Napisane przez Visez

Widziałam ostatnio w organique ale cena mnie zabiła 85zł chyba:P

no, drogi jest. . ale to prezent.

Napisane przez magica

Ale jest zdaje sie na mazidla.com , i to dość tani, pewnie do 10 zł

ale różnica cen.

no cóż, sprawdzę na sobie jak jego skuteczność. . zaczynam od dzisiaj!

[--Olka--]

Napisane przez kasiamajo

Mi bardzo służy, znam osoby z trądzikiem, które też go sobie chwalą, trzeba samemu spróbować

Co prawda, to prawda, jednakże ryzyko zapchania jest spore, zawartość kwasu 9-oleinowego to 42%, a 6-linolowego 37% - prawie porównywalne wartości, a polecane jest by pierwsza wartość była dużo niższa od drugiej. Mnie akurat "załatwił" argan nakładany na włosy (jakoś migrował na twarz), ale oczywiście, że wszystko jest kwestią indywidualną.

[lazurrowaa]

Napisane przez --Olka--

Co prawda, to prawda, jednakże ryzyko zapchania jest spore, zawartość kwasu 9-oleinowego to 42%, a 6-linolowego 37% - prawie porównywalne wartości, a polecane jest by pierwsza wartość była dużo niższa od drugiej. Mnie akurat "załatwił" argan nakładany na włosy (jakoś migrował na twarz), ale oczywiście, że wszystko jest kwestią indywidualną.

Oho, zaczynam się zastanawiać nad swoją decyzją. .

Dla mnie narazie dziwne jest to, że wśród znajomych cer suchych olej szybko się wchłaniał , u mnie natomiast cały czas jest na twarzy. . . (cera tłusta)

narazie i tak zastosowałam na połowie twarzy bo na całej się boje.

Ale np. na opakowaniu oleju piszę, że łagodzi trądzik młodzieńczy. teraz już sama nie wiem .

[201607180946]

Napisane przez lazurrowaa

Oho, zaczynam się zastanawiać nad swoją decyzją. .

Dla mnie narazie dziwne jest to, że wśród znajomych cer suchych olej szybko się wchłaniał , u mnie natomiast cały czas jest na twarzy. . . (cera tłusta)

narazie i tak zastosowałam na połowie twarzy bo na całej się boje.

Ale np. na opakowaniu oleju piszę, że łagodzi trądzik młodzieńczy. teraz już sama nie wiem .

U mnie olej arganowy nie wchłania się tak dobrze jak np.macerat z kocanki, za to mam wrażenie, że lepiej goi ślady po wypryskach, przyśpiesza regenerację. Stosuję go kilka razy w tygodniu na noc, w ramach kuracji. Świetnie łagodzi buzię po kwasach.

[VampIrzyca]

Jak Wam służą mydła Aleppo? Wysuszają Wam skórę? Mnie strasznie wysuszyło, dosłownie skóra jak pergamin sie zrobiła. No i zapach mydła mi nie pasuje, trochę wstrętny jest.

[sohee]

Od dłuższego czasu używam mydła ze srebrem http://www.mydelkoznanosrebrem.pl/ i bardzo sobie chwalę, świetnie oczyszcza skórę i syfki szybciej się goją. Szoruję nim nawet powieki z maskary i eyelinera, tylko trzeba uważać żeby nie weszło do oka bo cholernie piecze. Tyle, że ja mam naprawdę odporną skórę, która łamie się tylko pod wpływem trądziku. To aleppo to chyba dużo delikatniejsze jest od takiego zwykłego mydła prawda?

[201607180946]

Napisane przez VampIrzyca

Jak Wam służą mydła Aleppo? Wysuszają Wam skórę? Mnie strasznie wysuszyło, dosłownie skóra jak pergamin sie zrobiła. No i zapach mydła mi nie pasuje, trochę wstrętny jest.

Ja używałam bardzo długo, troszkę wysuszało, ale nie za mocno Teraz do mycia wolę emulsję Alterra, mam wrażenie, że ona wręcz nawilża.

[Visez]

Napisane przez kasiamajo

Ja używałam bardzo długo, troszkę wysuszało, ale nie za mocno Teraz do mycia wolę emulsję Alterra, mam wrażenie, że ona wręcz nawilża.

też ją mam. Tylko że strasznie niewydajna jest... i nie pamiętam czy jest hypoalergiczna?

[jyyli]

A ja się obraziłam na kosmetyki i myję Białym Jeleniem, a później oczywiście zakwaszam tonikiem z zielonej herbaty i domowego octu jabłkowego (2:1).
Jak już coś mi pasuje do mycia, to albo znika z półek, albo zawiera rumianek, który rozjaśnia mi brwi. Foch z przytupem

[201607180946]

Też lubię rumianek do przemywania, ale nie chce mi się już z tym bawić.

Napisane przez Visez

też ją mam. Tylko że strasznie niewydajna jest... i nie pamiętam czy jest hypoalergiczna?

Wystarczy użyć malutkiej kropelki, wtedy starczy na dłużej Nie wiem, ale to chyba trzeba sprawdzić na sobie, bo wszystko może uczulić

[201607180946]

Skończył mi się liść oliwny i pojawiło się kilka krost, chyba rzeczywiście ten liść działał

[visionAM]

Napisane przez aelirenn1990

Dziewczyny,
mam prawie 23 lata.
od 5 lat walczę z trądzikiem.
I jest coraz gorzej. Mam wrażenie, że dopóki nie zaczęłam tego leczyć u dermatologów,wyglądałam o wiele lepiej. Aktualnie mam spaloną, zaczerwienioną po skinorenie (i to pomimo filtrów). Wcześniej przeszłam przez : Benzacne, Klindacin, Epiduo i ze 3 antybiotyki które miały zbliżone nazwy, które średnio pamiętam (coś z acne, coś z derm?). Przez jakiś czas brałam też Yasminelle, ale a)przytyłam bardzo dużo
b) trądzik mi się nasilił.
Na dodatek ginekolog przepisał mi sztuczny progesteron (lek nazywa się luteina), bo mam ogólne problemy z gospodarką hormonalną. Biorę go już 2 miesiące i wyglądam coraz gorzej. Nie wiem tylko, czy to wina leku, czy skinorenu. Ale przynajmniej dostaję w miarę regularnie okresu, a nie czekam na niego tygodniami lub miesiącami.
Ja już nie wiem, co robić.
Czy do zakończenia leczenia progesteronem odpuścić sobie wszelkie leczenie i zacząć intensywnie nawilżać moją ściągniętą i zaczerwienioną skórę? (robię to od 5 dni i wydaje mi się, że jest lepiej). Ropne gule mam tylko na policzku, za to całą twarz niezmiennie pokrywa mi taka "kaszka", która za cholerę nie chce zejść. Czym myć twarz? czy zaryzykować z OCM, kiedy już ropny policzek się wygoi, czy może to spowodować przekształcenie się "kaszki" w ropne zmiany?

Nie jestem specjalistą, ale branie luteiny przez 2 miesiące to wg mnie za długo

[aelirenn1990]

Lekarz kazał mi ją brać przez 10 dni, pomiędzy 16 a 26 dniem cyklu, a nie przez cały czas, więc spokojnie To w zasadzie jest sam progesteron i z tego co pamiętam (oraz z ulotki dołączonej do opakowania) wynika, że może nasilać trądzik. Idę jeszcze w poniedziałek się zbadać, tak na wszelki wypadek, bo obserwuję także inne zmiany w moim ciele i nie wiem, czy to nie od tego. Jeżeli lekarz uzna, że bzdury gadam, to będę kontynuować pierwotny plan - czyli łykanie luteiny do grudnia włącznie.

[201607180946]

Dziewczyny, moja skóra już zaczyna wariować od kaloryferów i pogody, a to dopiero początek zimnego sezonu znacie jakieś sposoby na odwodnioną, podrażnioną cerę?

[Visez]

Napisane przez kasiamajo

Dziewczyny, moja skóra już zaczyna wariować od kaloryferów i pogody, a to dopiero początek zimnego sezonu znacie jakieś sposoby na odwodnioną, podrażnioną cerę?

smarować, smarować, smarować, smarować (...), smarować

[201607180946]

Napisane przez Visez

smarować, smarować, smarować, smarować (...), smarować

czym?

[lazurrowaa]

Napisane przez kasiamajo

U mnie olej arganowy nie wchłania się tak dobrze jak np.macerat z kocanki, za to mam wrażenie, że lepiej goi ślady po wypryskach, przyśpiesza regenerację. Stosuję go kilka razy w tygodniu na noc, w ramach kuracji. Świetnie łagodzi buzię po kwasach.

Ja po tygodniu stosowania zauważyłam, że nawilża trochę lepiej niz krem. Ale żadnych innych rewelacji nie. a i wągry na nosie jakoś takie mniejsze.

[Visez]

Z olejem arganowym radziłabym uważać. Może zapychać... Ja wczoraj kupiłam acne derm, pryszczy nie mam ale może pomoże na czerwone przebarwienia

[Pijana truskawkami]

Ja po około 1 miesiącu stosowania acne derm mam straszny wysyp, nie pamiętam, żeby było tak źle Mam nadzieję, że to wszystko przejdzie i się polepszy.

[Visez]

Napisane przez Pijana truskawkami

Ja po około 1 miesiącu stosowania acne derm mam straszny wysyp, nie pamiętam, żeby było tak źle Mam nadzieję, że to wszystko przejdzie i się polepszy.

eee nie strasz mnie.... ja miesiac temu izotek skonczylam i teraz na blizny wlasnie acne derm to może nie powinno byc wysypu? Bo co mialo wyjsc to by wyszlo przy kuracji dobrze mysle? Przy izo wysyp mnie opinał...

[Pijana truskawkami]

Napisane przez Visez

eee nie strasz mnie.... ja miesiac temu izotek skonczylam i teraz na blizny wlasnie acne derm to może nie powinno byc wysypu? Bo co mialo wyjsc to by wyszlo przy kuracji dobrze mysle? Przy izo wysyp mnie opinał...

Nie wiem Ale nie spodziewałam się, że będę mieć taką twarz jak teraz, stosowałam to na usunięcie przebarwień, a teraz mam tyle nowych krost, że tych przebarwień będzie dwa razy więcej. Ale nie poddaję się, będę stosować jeszcze jakiś czas, jak długo ten stan będzie się utrzymywał to zaprzestanę.