Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X

[Anusia479]

Meldujemy się z Fabisiem w nowej częścii idziemy nadrabiać

[zielona1911]

tamlin

2. Kobiety ciężarne i rodzące po przebytym cięciu cesarskim mogą być zakwalifikowane do porodu, gdy spełnione są wszystkie procedury, a rodząca akceptuje próbę porodu drogami rodnymi i wyraża świadomą zgodę na próbę porodu drogami rodnymi, podpisaną w załączonej dokumentacji.

http://pulsmedycyny.pl/2582141,72628...nekologicznego

ten bol mnie wykonczy,niewiem co jest grane. zapisuje sobie te skurcze co ile mam:
16.59
17.06
17.09
17.13
17.18
17.23
to chyba nie sa te porodowe?

[weronika_91]

Napisane przez zielona1911

tamlin

2. Kobiety ciężarne i rodzące po przebytym cięciu cesarskim mogą być zakwalifikowane do porodu, gdy spełnione są wszystkie procedury, a rodząca akceptuje próbę porodu drogami rodnymi i wyraża świadomą zgodę na próbę porodu drogami rodnymi, podpisaną w załączonej dokumentacji.

http://pulsmedycyny.pl/2582141,72628...nekologicznego

ten bol mnie wykonczy,niewiem co jest grane. zapisuje sobie te skurcze co ile mam:
16.59
17.06
17.09
17.13
17.18
17.23
to chyba nie sa te porodowe?

Kochana ja myślę że to już będą jednak te

[tamlin111]

Napisane przez zielona1911

tamlin

2. Kobiety ciężarne i rodzące po przebytym cięciu cesarskim mogą być zakwalifikowane do porodu, gdy spełnione są wszystkie procedury, a rodząca akceptuje próbę porodu drogami rodnymi i wyraża świadomą zgodę na próbę porodu drogami rodnymi, podpisaną w załączonej dokumentacji.

http://pulsmedycyny.pl/2582141,72628...nekologicznego

ten bol mnie wykonczy,niewiem co jest grane. zapisuje sobie te skurcze co ile mam:
16.59
17.06
17.09
17.13
17.18
17.23
to chyba nie sa te porodowe?

A to coś się zmieniło w przepisach. Jak pracowałam na porodówce to nie było czegoś takiego. A w takim razie jak chcesz cc to powiedziałaś im że nie wyrażasz zgody na normalny poród?
Co do skurczy, nieraz małe wartości na zapisie są bardzo odczuwalne przez rodzącą i na odwrót. Są częste. A jak długo trwa taki skurcz? Bo może to porodowe jednak są.

Bafi zazdroszczę lekkiego porodu, przynajmniej taki przedstawiłaś I jeszcze raz gratuluję córci A mąż jak? Dotarło do niego wszystko?

[kaczuszka69]

witam się po bardzo długiej nieobecności, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem

gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom

[tamlin111]

Zielona ale czytałaś to do końca? Bo jest napisane że to lekarz jedynie decyduje o wyborze metody zakończenia ciąży i brak wskazań do cc mimo życzenia pacjentki jest nie wystarczający.
A pierwsze cięcie dlaczego miałaś?

[zielona1911]

ok 18-20 sekund trwaja

[tamlin111]

Napisane przez zielona1911

ok 18-20 sekund trwaja

To krótko, za krótko.
Ale może coś się rozkręci

[zielona1911]

Napisane przez tamlin111

Zielona ale czytałaś to do końca? Bo jest napisane że to lekarz jedynie decyduje o wyborze metody zakończenia ciąży i brak wskazań do cc mimo życzenia pacjentki jest nie wystarczający.
A pierwsze cięcie dlaczego miałaś?

polozenie poprzeczne

[anusiaaniaanusia]

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

[lukrecja_25]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

nareszcie jakis chłopczyk nam się urodził!!!!

[Almariel]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

Super !! Gratulacje

[katiem]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

Gratulacje


Moje porodowe tez trwaly tak krotko. Moze nawet 10 sekund?????

[lidka0308]

Napisane przez anesh_

Melduję się

Wczoraj miałam koszmarną noc... Przewróciłam się w nocy idąc do toalety i strasznie się bałam, ze coś z małą nie tak...Ruszała się całą noc, ale i tak strasznie się o nią bałam. Dzwoniłam z rana do ginki zapytać co robić... brzuch mi się napinał, więc kazała dwie nospy wziąć i obserwować ruchy... Więc ja cały dzień wczoraj przeleżałam obserwując ruchy i jak się przestawała ruszać to ją budziłam na wszelkie sposoby... Ruszała się łądnie i dziś też harcuje, więc wszystko ok.

Gratuluję wszystkim nowym mamusiom!!!

A za tydzień chyba zdejmuję aparat - w końcu

No kochana, ty nam tu takich atrakcji nie serwuj i uważaj na was, zwłaszcza w nocy właśnie, jak człowiek zamroczony snem się do toalety turla. Całe szczęście, że wszystko ok

Napisane przez Asiuulka89

Hej

witam nową mamusie

Gratulujemy z całego serca Sandrze duża córcię urodziłaś

My już po mam niezłą lekturkę i na połycie projekt i wszystkie dane treaz się mogę chwalić

No to na co czekasz? chwal się, chwal!!!

Napisane przez lourose

Justyna, to niezależnie od tego jak teść się nazywa, wołaj na niego Robert bo dla Ciebie tak ma na imię A na swoje imię też nie reaguj bo podoba Ci się Rozalia



Kochana, jeszcze nie czas na porodową panikę. Daj Antosiowi trochę spokoju, wiesz że kiedy Ty się zamartwiasz, dzidek odbiera Twoje emocje.
Wiem że łatwo mówić bo sama miałam okropne 2 dni ze łzami i bezsennością, też związane z pracą,kasą, teściową i jeszcze kilkoma sprawami, ale po rozmowie z mężem uspokoiłam się nieco.
Co do Twojego TŻ - faceci są inni Mój z rzadka okazuje uczucia a miłość okazuje przez czyny. Porozmawiaj z nim na spokojnie. Z kolei poprosiłabym go stanowczo żeby rozwiązał ze swoimi rodzicami wózkowe kwestie, bo czasu naprawdę niewiele. Uszka do góry!



Lepiej dmuchać na zimne jak byłam na ktg ten jeden jedyny raz, mała ruszyła się ze 3 razy i to tak niemrawo, jak tylko przeszłam do gabinetu zaczęła rozpychać się jak dzika.

Z tymi imionami świetny pomysł, aż się uśmiałam i mężowi podczytałam - rozbawiłaś nas oboje

Napisane przez anusiaaniaanusia

Mam wieści od Choco:

Jest na porodówce, ma rozwarcie na 8 cm i nie wie jak to się stało, ale 2 godziny temu miała tylko 2.

Więc zaciskamy kciuki żeby szło szybciutko

Ale ekspres kobieta!!! oby jak najwięcej u nas takich porodów było!

Napisane przez tamlin111

Ale ekspress Będzie mały Leoś

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

A tak w ogóle to Angel pisała że ma kryzys karmienia piersią. Położne dają mm i ona nawet nie ma szans nakarmić. Wczoraj położne jej nie pomogły i sama się męczyła, Jagoda była głodna to ją nakarmiły z butli. Zero cholera pomocy. Ale wzięła się na sposób i obudziła małą na pół godziny przed karmieniem mm i dała pierś. Jagódka pięknie się przyssała a złe położne nie podały mleka

Jakie babole paskudne i nie pomocne, tylko im pałą przywalić dobrze, że Angel znalazła sposób na obejście tego ich butelkowego karmienia

Napisane przez Sojka1990

Trzymam kciuji za Choco !!

umieram czemu to musi tak bolec?? ale mam za☠☠☠ista corke i tego sie trzymam moje dziecko mnnie wygonilo z lozka wiec siedze sobie na krzeselku a mala rozwalona na wyrku

Sojka a ty w końcu cc miałaś? bo jakoś chyba przeoczyłam tą informację, trzymaj się kochana, ból w końcu minie

Napisane przez zielona1911

cholera po tej wczorajszej kroplowce dzis rano zaczely mniemeczyc skurcze,pod ktg sila skurczy wyszla40 tylko ale i tak boli! lekarz zbadal mnie i pow ze nic sie nie szykuje,dalej szyjka zamknieta,twarda.
Boje sie jutrzejszej kroplowki i powtorki z rozrywki! musze zlapac gdzies mojego lekarza jutro i blagac go o cc, niewiem jakie mam prawa bo jedni gadaja i pisza ze po cc musze wyrazic zgode pisemna na porod sn a ja nie chche takowej wyrazac!
pozatym zakazenie znowu wzroslo crp 8.1 a z takim wynikiem do kliniki mnie napewno nie przyjma. chce umrzec...

No już twój przypadek to gdzieś powinien zostać opisany, bo te zmiany decyzji mogłyby wykończyć człowieka w pełni zdrowego a nie leżącego w szpitalu w końcówce ciąży

Napisane przez Bafi@Home

Witajcie kochane jakoś udało mi się usiąść pokombinowałam i daję radę. Korzystam póki Sonia śpi

Colds jeśli możesz, jak ciocia Lusia poinformowała córeczka otrzymała imiona Sonia Emilia w końcu po debatach wybraliśmy - ale była burza mózgów

Gratuluje mamusiom Alfabii, Agnus, marcie, Sandrze i Sojce rozpakowania :kwiatek: i trzymam za kolejne, bo wyczytałam że już następne maluszki pragną zawitać na świecie .

A co do Co do porodu, to pierwszą relację już wam napisałam, ale może od początku rano koło 6 zauważyłam cosik różowego, a wcześniej w nocy obudził mnie taki mocny ból w kroczu. Koło 8 poszłam do ubikacji, a tu piękny kawałek czopka to już wiedziałam, że nie ma bata iż właśnie zaczęłam rodzić. Zadzwoniłam do TZ i poinformowałam go, że zaczęłam rodzić.
Koło 12.30 pojechałam do lekarza, który po zbadaniu mnie poinformował, że mam 2,5 cm rozwarcia i dziecko wstawione w kanał rodny w zaawansowanym stadium. Zapytał jeszcze jaki miałam pierwszy poród, powiedziałam, że bez komplikacji i że dość szybki, więc zalecił bym się dopakowała i nie przeciągała wyjazdu do szpitala, gdyż może to być kwestia godzin lub dnia.
Koło 15.30 przyjechał TZ zdenerwowany, że hej Do szpitala przyjechaliśmy po 16.30 na izbie przyjęć zostałam zbadana i tu było śmiesznie, lekarz badający mnie stwierdził rozwarcie na góra 2 palce, położna na porodówce jakieś półtorej palca, ale jak stwierdziła, pęcherz był mocno napięty pod wpływem skurczu, który sobie przyszedł w trakcie badania - czyli prawidłowo. Skurcze miałam mniej więcej co 15 minut. Po załatwieniu formalności, wyprawiłam TZ do domu, bo tam był hardkor związany z montażem do tego czekaliśmy na mamę. Podłączono mnie na 40 minut pod ktg, z zaleceniem klikania jak maleństwo się poruszy. Później zaprowadzono mnie na ginekologię, bym tam sobie odpoczywała i monitorowała skurcze. Które mniej więcej od 18 zaczęły być co 7-8 minut. W trakcie obchodu lekarz zapytał mnie jak moje skurcze, mówię że co 7-8 minut. Po około godzinie zaczęły przybierać na intensywności koło 20 doczłapałam do położnych, celem zbadania rozwarcia, bo skoro skurcze były mniej więcej co 5 minut to nie chciało mi się wierzyć, że tam się nic nie posuwa. Zbadano mnie i stwierdzono rozwarcie na około 4 palce i schodzący czop. Ale już mi kazano zostać, gdyż jak stwierdziły jako rodząca po raz drugi akcja może rozwinąć się bardzo szybko. Zdążyłam się jeszcze wysiusiać i zaczęły się coraz intensywniejsze bóle. Kiedy tak człapałam kolejna położna akurat wyszła i mówi do mnie "oj chyba skurcz był" a ja mówię, że tak, że coraz boleśniejsze i że chyba mi się chce załatwić grubszą sprawę, a ta położna "o to parte się właśnie zaczęły, proszę szybko do pokoju zbadamy panią" (nadmienię, że między jednym badaniem a drugim minęło jakieś 5 minut :brzydal), po badaniu słyszę no kochana rodzimy, jest pełne rozwarcie. W tym momencie jak z pod ziemi zjawiło się mnóstwo osób, była 20:15 jak posadzono mnie na łóżku porodowym. Od tej chwili leciał party za partym, w miedzy czasie trzasnął pęcherz i po 15 minutach i wcześniejszym nacięciu Sonieczka była już na świecie. Gdy tylko mi ją położyli na brzuchu przytuliłam ją i wycałowałam ten słodki czarny łepek. Poproszono jeszcze mnie by sprawdzić płeć maleństwa a ja mówię, że to dziewuszka malutka ale sprawdziły jeszcze by nie mieć wątpliwości. Po zszyciu mnie położono mnie na korytarzu na przepisowe 2 i pół godziny, a Sonia przyssała się do piersi i wcinała, aż miło, do tego stopnia, że sam lekarz był zaskoczony. Przez cały pobyt w szpitalu, tylko raz oddałam małą na noc a tak to już od samego początku miałam ją przy sobie - nie chciałam się z nią rozstawać, tak się w niej zakochałam

Ogólnie nocki nie najgorsze, bywa, że wieczorkiem tak na półtorej godziny przed kąpielą Sonia marudzi trochę. Ale ogólnie powiem, pięknie ssie obie piersi, jak miałam w 3 dobie nawał to jakby wiedziała, że mamie trzeba pomóc i dostawiałam ją często do piersi, dla bezpieczeństwa zrobiłam okład z liści kapusty co mi pomogło ściągnąć ból.

Przepiękny opis

Zapomniałam powitać nową mamusię wśród nas, więc już się poprawiam i witam Justynę i Szymonka!

Tamlin a gdzie zdjęcia nowych mebli???

I to samo się tyczy Kalpany???

[lidka0308]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

No i mamy w końcu kolejnego mężczyznę

[gda]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

Hurrraaa!!! Ale swietnie. Teraz to juz zazdroszcze po calosci, bo Choco miala termin tuz przede mna...

[Asiuulka89]

No i jest Leos gratuluje

Lidka czekalam na plytke z danymi bo jak sie okazali dostalismy pudta wieczorem wrzuce na maila

[Asiuulka89]

Gda to po dzisiejszej kolacji mozesz isc rodzic :p

[gda]

Napisane przez Asiuulka89

Gda to po dzisiejszej kolacji mozesz isc rodzic :p

Właśnie oznajmiłam mężowi, że do knajpy idziemy na piechotę

Potem seks i proszę niech się dzieje!

[lidka0308]

Napisane przez Asiuulka89

No i jest Leos gratuluje

Lidka czekalam na plytke z danymi bo jak sie okazali dostalismy pudta wieczorem wrzuce na maila

A to ci psikus to poczekamy do wieczorka

[justyna12345]

Dziękuję dziewczyny za takie gorące przyjęcie na forum

Choco gratulacje

[weronika_91]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

gratulacje i czekamy na więcej informacji

[martusia26]

Justynko - Szymuś to bardzo ładne imię. Sama rozważałabym takie jeżeli miałabym chłopca no i kocham, wręcz ubóstwiam imię Antoś
Bafi a jak Klaudia? cieszy się z siostrzyczki?

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

Rewelacja bardzo szbko poszło. Gratuluje świeżo upieczonym rodzicom

Nie było chyba dziś Aga_Ton na wątku. Ciekawe co u niej?

A ja wróciłam z USG. Nogi mi w dupę wchodzą, bo byliśmy jeszcze na małych zakupach. No i moje słoniątko waży 2680 g, a mamy 33 tc+5 d . Jak tak dalej pójdzie to do 40 tc bedzie ważyć ponad 4 kg. To ja już chyba wolę żeby została z tą głową w górze i mieć cc, bo już mnie ta waga przeraża. Myslicie że z tą wagą może się jeszcze przekręcić w dół? Leży podłużnie. Boję się panicznie...

[Bafi@Home]

Tamlin dotarlo i mogę rzec jest tak jak powinno byc . A i jeszcze gratuluje Angel i Choco . Zielona jak patrzę na te twoje skurcze to jakos mi tak na częste wyglądają. Nic bede powoli przygotowywać kąpiel , bo mala jak zwykle marudna o tej porze.

[lourose]

Gratulacje, Choco!!!!!

[Bafi@Home]

Klaudia zakochana pomaga przy przewijaniu i kąpieli i nawet znosi dzielnie jak Sonia płacze wręcz chce pomoc zeby nie płakała

[katiem]

Lidka gratuluje rocznicy.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez Bafi@Home

Klaudia zakochana pomaga przy przewijaniu i kąpieli i nawet znosi dzielnie jak Sonia płacze wręcz chce pomoc zeby nie płakała

Kochana Klaudia

[Anusia479]

Nadrobiłam Sandra i Choco wielkie gratulacje no Choco to ekspresem poszło. Sojka kochana dasz radejuż to przechodziłaś, Colds prosiłabym o tą zmiane w wolnej chwili witam nową mamusie,a co do imienia to mi sie Szymuś podoba

[niegrzeczna88]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Uwaga: Mamy kolejnego maluszka

Choco napisała

O 16:05 Leoś pojawił się na świecie!!! Teraz się Kangurują

Czekam na więcej informacji

gratulacje !!!!!!

[lidka0308]

Napisane przez martusia26

Justynko - Szymuś to bardzo ładne imię. Sama rozważałabym takie jeżeli miałabym chłopca no i kocham, wręcz ubóstwiam imię Antoś
Bafi a jak Klaudia? cieszy się z siostrzyczki?



Rewelacja bardzo szbko poszło. Gratuluje świeżo upieczonym rodzicom

Nie było chyba dziś Aga_Ton na wątku. Ciekawe co u niej?

A ja wróciłam z USG. Nogi mi w dupę wchodzą, bo byliśmy jeszcze na małych zakupach. No i moje słoniątko waży 2680 g, a mamy 33 tc+5 d . Jak tak dalej pójdzie to do 40 tc bedzie ważyć ponad 4 kg. To ja już chyba wolę żeby została z tą głową w górze i mieć cc, bo już mnie ta waga przeraża. Myslicie że z tą wagą może się jeszcze przekręcić w dół? Leży podłużnie. Boję się panicznie...

To rzeczywiście sporawa dziewczynka, najważniejsze, że zdrowa a porodem się nie martw na razie, bo jak będzie miała ponad 4 kilo to czy się przekręci czy nie to i tak raczej ordynują cesarkę, tak jak u Alfabii było

Napisane przez katiem

Lidka gratuluje rocznicy.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------



Kochana Klaudia

Dziękuję za gratulacje miło spędziłam dziś dzień z moim mężulkiem i kocham tego mojego wariata mam wrażenie, że coraz bardziej! a jak on pięknie do naszej córci przemawia w brzuszku, to aż mi się łzy ze wzruszenia w oczach kręcą, dobry mi się egzemplarz trafił obym teraz nie przechwaliła