GMO w Polsce!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

[Hultaj]

a propos konserwantów, konieczności wyboru czegoś za coś; mnie ciekawi, jaki procent produkowanej żywności jest konsumowany, jaki procent nie, i czy rzeczywiście koniecznym jest (nie wiem, jak to ująć) stosowanie środków mających na celu podnoszenie produkcji.

[DariaKom]

Hultaj, nie wiem, czy dobrze rozumiem, to o czym mówisz, ale jak chodzi Ci o to, że Monsanto za pomocą GMO chce walczyć z głodem na świecie, to ten argument już dawno upadł... w krajach wysoko i średnio rozwiniętych wyrzuca się ogrom żywności, więc tu by trzeba szukać środka zaradczego a nie w GMO...to jest niedorzeczne. Tym biednym ludziom nic z tego nie skapnie a wszyscy spożywamy żywność, która możliwe, że nie jest dobra dla naszego zdrowia.

[Hultaj]

nie miałam na myśli tego o czym napisałaś.

[tiramisu_]

Napisane przez Withers

Widzę, że ten wątek z miejsca, które powinno być miejscem umożliwiającym wypowiedzenie swojego zdania zrobił się fanklubem żywności GMO i wszyscy przeciwnicy są traktowani jako niedouczeni ignoranci.

A czy zauważyłaś, że zazwyczaj każdy oponent rzuci parę zasłyszannych gdzieś populistycznych haseł, których uzasadnić nie potrafi, a jak jest poważniejsza dyskusja to żaden się nie odzywa. Ba, nawet nikt nie próbuje się dowiedzieć. Były dawane linki, pisałam, że chętnie odpowiem na pytania jak ktoś ma i co? Cisza..

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez Hultaj

a propos konserwantów, konieczności wyboru czegoś za coś; mnie ciekawi, jaki procent produkowanej żywności jest konsumowany, jaki procent nie, i czy rzeczywiście koniecznym jest (nie wiem, jak to ująć) stosowanie środków mających na celu podnoszenie produkcji.

Możesz sprecyzować, bo też nie wiem, co dokładnie masz na myśli...
Jakby nie było potrzebne podnoszenie produkcji, wyprowadzanie nowych lepszych, odmian itp. to by tego nikt nie robił...

[DariaKom]

Napisane przez tiramisu_

A czy zauważyłaś, że zazwyczaj każdy oponent rzuci parę zasłyszannych gdzieś populistycznych haseł, których uzasadnić nie potrafi, a jak jest poważniejsza dyskusja to żaden się nie odzywa. Ba, nawet nikt nie próbuje się dowiedzieć. Były dawane linki, pisałam, że chętnie odpowiem na pytania jak ktoś ma i co? Cisza..

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------
.

Ej nooo...ja pytałam

[tiramisu_]

Napisane przez DariaKom

Ej nooo...ja pytałam

Ty chyba jako jedyna jesteś osobą, z którą się da pogadać w tym temacie, mimo różnicy zdań

[DariaKom]

Napisane przez tiramisu_

Ty chyba jako jedyna jesteś osobą, z którą się da pogadać w tym temacie, mimo różnicy zdań

Dodajmy też, że mimo mojego braku wiedzy... a te szczury to dopiero dziś na demotach czy gdzieś zobaczyłam wbrew woli, celowo jak były wrzucane to ich nie oglądałam- jakoś nie przemawiają do mnie takie argumenty...

Tak właściwie, to nie wiem czy między nami jest różnica zdań..ja mówię NIE dla Monsanto... a GMO- to już niech mądrzejsi ode mnie decydują. Ustosunkowuję się do tego, co rozumiem a reszta to sprawa dla speców w danej dziedzinie....oczywiście, zakładam taką ewentualność, że GMO może być szkodliwe...już nie raz tak się okazywało, że coś miało być cacy a okazało się szkodliwe...ale chyba nie mamy na to wpływu większego- tyle co sobie pogadamy.

[Hultaj]

Możesz sprecyzować, bo też nie wiem, co dokładnie masz na myśli...
Jakby nie było potrzebne podnoszenie produkcji, wyprowadzanie nowych lepszych, odmian itp. to by tego nikt nie robił...

jeżeli przyjmiemy, że marnowane/niewykorzystywane jest 1/3 żywności, to może nie ma potrzeby, aby coś rosło 3 miesiące (czy ile tam teraz rosnie), a mogłoby 5?
Tak sobie gdybam/mniemam, bo ja prosty człowiek jestem, to i filozofia u mnie niespecjalnie głęboka.

Były dawane linki, pisałam, że chętnie odpowiem na pytania jak ktoś ma i co? Cisza..

Czy mogłabyś mi wskazać w którym poście znajdę odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie..? Dziękuję.

to już niech mądrzejsi ode mnie decydują

szanuję Twój pogląd, ale ciekawi mnie - męża też ma Ci ktoś wybrać?

[tiramisu_]

Napisane przez Hultaj

jeżeli przyjmiemy, że marnowane/niewykorzystywane jest 1/3 żywności, to może nie ma potrzeby, aby coś rosło 3 miesiące (czy ile tam teraz rosnie), a mogłoby 5?

Po pierwsze - złą dystrybucja żywności, to fakt. Ogrom się marnuje choćby w marketach, ale tu nie o to chodzi. Jeśli patrzymy z kontekstu GMO, to nie przyspiesza się rozwoju roślin a wprowadza inne cechy prawda? A jeśli chodzi o wyprowadzanie nowych odmian (także nie-GM metodami) to ciągle jest zapotrzebowanie na nowe, takie które w danych warunkach będą prawidłowo wzrastać i dobrze plonować. Rolnikowi chodzi przecież o to, żeby mieć jak największy plon, niskimi kosztami, nie mieć strat ze strony wpływu czynników abiotycznych czy biotycznych (np. zanieczyszczenie, susza, patogeny, insekty itp.). Odmiany uprawne są stale rozwijane, różnymi metodami. Świata nie zbawimy..

[DariaKom]

Napisane przez Hultaj

szanuję Twój pogląd, ale ciekawi mnie - męża też ma Ci ktoś wybrać?

Jak z pierwszym się nie uda, to drugiego niechby już ktoś wybrał..

[Candy_lips]

Dopiero zaczęłam czytać o GMO, więc uprzedzam, że nie dysponuję dużą wiedzą na ten temat, z genetyki też byłam kiepska, ale moim zdaniem, zanim wprowadzają GMO do pożywienia powinni badać je regularnie jak wpływa długofalowo na organizmy. No bo teraz to wychodzi na to, że jesteśmy królikami doświadczalnymi, taka 'zabawa w Boga' nie zawsze wychodzi na dobre. Oczywiście, jest wiele innych dziedzin, gdzie stosujemy różne techonologie i udaje się to, ale tutaj? Wolałabym żeby było to najpierw dokładnie przebadane, bo na razie niewiele o tym wiemy i to chyba wywołuje największą panikę.

[esfira]

jakąś wiedzę nt. biologii i genetyki mam, więc nie bardzo rozumiem, jak ktoś może mówić, że GMO powoduje śmierć, bezpłodność, otyłość i raka przecież DNA tych roślin się rozłoży w jelicie, raczej nie zaatakuje naszych komórek Cały ten szum medialny jak dla mnie jest dowodem niskiego poziomu wiedzy narodu. Bardziej przekonuje mnie argument o ryzyku wytworzenia superchwastów, ale bądźmy poważni, soja nie skrzyżuje się przecież z komosą ani z ostem.
Czy potencjalny przeciętny konsument zastanawia się, ile soli i innych fosforanów czy azotanów jest w żywności, którą wcina? Ile pozostałości leków jest w mięsie? (teoretycznie powinno ich nie być, no ale to teoria). A mleczko niepasteryzowane prosto od krowy- no pychotka. I moje ulubione spleśniałe produkty- przecież to się odkroi, a o tym, że toksyny z pleśni mają działanie rakotwórcze to już mało kto wie...- to są moim zdaniem bardziej realne zagrożenia

[Laura2112]

Ja pitole, ciekawe, że przy poprzedniej ustawie takiego hałasu nie było.
Btw ciekawostka, merytoryczna dyskusja dla ludu w telewizji z mijsą:
prezenterka - Ale prawdą jest, że każdy może sobie te nasiona sprowadzić i zrobić z nimi, co chce.
gość specjalysta - Tak, ale nie przypuszczam, aby np. pani to robiła.
Koniec dyskusji.
Ni wuja nie wiem, o co w tej wymianie zdań chodziło

[tiramisu_]

Napisane przez Candy_lips

Dopiero zaczęłam czytać o GMO, więc uprzedzam, że nie dysponuję dużą wiedzą na ten temat, z genetyki też byłam kiepska, ale moim zdaniem, zanim wprowadzają GMO do pożywienia powinni badać je regularnie jak wpływa długofalowo na organizmy. No bo teraz to wychodzi na to, że jesteśmy królikami doświadczalnymi, taka 'zabawa w Boga' nie zawsze wychodzi na dobre. Oczywiście, jest wiele innych dziedzin, gdzie stosujemy różne techonologie i udaje się to, ale tutaj? Wolałabym żeby było to najpierw dokładnie przebadane, bo na razie niewiele o tym wiemy i to chyba wywołuje największą panikę.

W stanach jedzą od kilkunastu lat. My wszyscy też od dawna. Nie ma przesłąnek do potencjalnej szkodliwośc w orzeciwieństwie do inych rzeczy, które jakoś ludzie akceptują w pożywieniu. Ludzie się boją, bo "gentyczne modyfikacje" brzmią obco i przerażająco, za czym stoi ich niewiedza. zabawa w boga?

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Laura2112

Ja pitole, ciekawe, że przy poprzedniej ustawie takiego hałasu nie było.
Btw ciekawostka, merytoryczna dyskusja dla ludu w telewizji z mijsą:
prezenterka - Ale prawdą jest, że każdy może sobie te nasiona sprowadzić i zrobić z nimi, co chce.
gość specjalysta - Tak, ale nie przypuszczam, aby np. pani to robiła.
Koniec dyskusji.
Ni wuja nie wiem, o co w tej wymianie zdań chodziło

Ojj no ktoś sobie może wysiać kilka nasionek w ogródku i co wtedy?

[201604280909]

Jestem przeciwna GMO. Zwłaszcza po przeczytaniu książki kardiologa Williamsa Davisa, która mówi o tym,że współczesna odmiana pszenicy jest od dawna modyfikowana i spożywanie jej wyrządza wiele zła. Kiedyś ludzie tyle nie chorowali, teraz jest tragedia, jestem młodą osobą i każdy z moich równieśników w tym ja mamy jakieś problemy ze zdrowiem. Już nie mówiąc o starszych pokoleniach.

Czy jest szansa że świat opamięta się i będziemy mieli wybór jako konsumenci czy chcemy jeść tradycyjne plony czy modyfikowanege potwory... Podobno,gdy raz zasieje się na danej ziemi ziarna gmo to już nie ma powrotu, nie da rady otrzymac plonów nie-gmo. Nieśmiało wspomina się też o tym,że pyłki roślin gmo są trujące dla pszczół i dlatego ich populacja maleje w zatrważającym tempie. Mięso ma być produkowane w laboratorium. Świat kieruje się w strone zagłady

[Kalini]

Napisane przez Baby_Spice

Jestem przeciwna GMO. Zwłaszcza po przeczytaniu książki kardiologa Williamsa Davisa, która mówi o tym,że współczesna odmiana pszenicy jest od dawna modyfikowana i spożywanie jej wyrządza wiele zła. Kiedyś ludzie tyle nie chorowali, teraz jest tragedia, jestem młodą osobą i każdy z moich równieśników w tym ja mamy jakieś problemy ze zdrowiem. Już nie mówiąc o starszych pokoleniach.

Czy jest szansa że świat opamięta się i będziemy mieli wybór jako konsumenci czy chcemy jeść tradycyjne plony czy modyfikowanege potwory... Podobno,gdy raz zasieje się na danej ziemi ziarna gmo to już nie ma powrotu, nie da rady otrzymac plonów nie-gmo. Nieśmiało wspomina się też o tym,że pyłki roślin gmo są trujące dla pszczół i dlatego ich populacja maleje w zatrważającym tempie. Mięso ma być produkowane w laboratorium. Świat kieruje się w strone zagłady

Ja też jestem przeciwniczką GMO, ale wciąż bawi mnie ten argument: "Kiedyś ludzie tyle nie chorowali" przecież umierali w wieku 30 lat, więc za bardzo nie mieli czasu na chorowanie

[201604280909]

Napisane przez Kalini

Ja też jestem przeciwniczką GMO, ale wciąż bawi mnie ten argument: "Kiedyś ludzie tyle nie chorowali" przecież umierali w wieku 30 lat, więc za bardzo nie mieli czasu na chorowanie

Higiena w tamtych czasach pozostawiała wiele do życzenia Pracowali też bardzo ciężko, nie było udogodnień jak teraz.

[tiramisu_]

Napisane przez Baby_Spice

Jestem przeciwna GMO. Zwłaszcza po przeczytaniu książki kardiologa Williamsa Davisa, która mówi o tym,że współczesna odmiana pszenicy jest od dawna modyfikowana i spożywanie jej wyrządza wiele zła.

Modyfikowana? Mowisz chyba o selekcji ktorej podlega wszystko co jemy, bo pszenicy GMO sie nie uprawia. A do wynurzen tego pana zaraz zajrze.

Napisane przez Baby_Spice

Kiedyś ludzie tyle nie chorowali, teraz jest tragedia, jestem młodą osobą i każdy z moich równieśników w tym ja mamy jakieś problemy ze zdrowiem. Już nie mówiąc o starszych pokoleniach.

Statystyki jakies podaj i zrodlo informacji, to po pierwsze a po drugie choroby nie sa wynikiem jedzenia GMO

Napisane przez Baby_Spice

Podobno,gdy raz zasieje się na danej ziemi ziarna gmo to już nie ma powrotu, nie da rady otrzymac plonów nie-gmo.

Co za bzdura. Otrzymujesz takie plony jaki nasiona zasiejesz.

Napisane przez Baby_Spice

Nieśmiało wspomina się też o tym,że pyłki roślin gmo są trujące dla pszczół i dlatego ich populacja maleje w zatrważającym tempie.

Nie pylki roslin gmo, bo modyfikacje moga byc roznego rodzaju, a ew. sama toksyna Bt. Jedna z opcji rozwaza subletalny (nie letalny) wplyw, ale nikt jeszcze tego nie udowodnil, tym bardziej ze nawet pszczelarze uzywaja tojsyny Bt wokol uli i przyznaja ze nue obserwuja wplywu na ich populacje pszczol.

Napisane przez Baby_Spice

Mięso ma być produkowane w laboratorium.

To jest swietny pomysl. Miliardy zwierzat nie beda musialy cierpiec dla naszych kotletow.

Ostatniego zdania nie skomentuje

[wanitatywna]

Napisane przez Baby_Spice

Nieśmiało wspomina się też o tym,że pyłki roślin gmo są trujące dla pszczół i dlatego ich populacja maleje w zatrważającym tempie.

Kto o tym tak nieśmiało wspomina?

"Co się tyczy organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO), to choć na całym świecie odnotowano wzrost śmiertelności pszczół, nie stwierdzono różnicy pod tym względem między obszarami intensywnej uprawy GMO (np. Ameryka Północna i Południowa) a tymi, w których zmodyfikowane genetycznie rośliny są znacznie rzadsze (Europa) lub ich uprawa jest całkowicie zakazana (niektóre państwa członkowskie UE)." - http://ec.europa.eu/food/animal/live...ication_pl.pdf

[201604280909]

Napisane przez tiramisu_

Modyfikowana? Mowisz chyba o selekcji ktorej podlega wszystko co jemy, bo pszenicy GMO sie nie uprawia. A do wynurzen tego pana zaraz zajrze.


Statystyki jakies podaj i zrodlo informacji, to po pierwsze a po drugie choroby nie sa wynikiem jedzenia GMO


Co za bzdura. Otrzymujesz takie plony jaki nasiona zasiejesz.


Nie pylki roslin gmo, bo modyfikacje moga byc roznego rodzaju, a ew. sama toksyna Bt. Jedna z opcji rozwaza subletalny (nie letalny) wplyw, ale nikt jeszcze tego nie udowodnil, tym bardziej ze nawet pszczelarze uzywaja tojsyny Bt wokol uli i przyznaja ze nue obserwuja wplywu na ich populacje pszczol.


To jest swietny pomysl. Miliardy zwierzat nie beda musialy cierpiec dla naszych kotletow.

Ostatniego zdania nie skomentuje

Pszenica jest modyfikowana, ponieważ nie jest tą samą pszenicą jaka była np 100lat temu. Obecna zawiera o wiele wiekszą ilość glutenu. Wiadomo to nie od dzisiaj.

Co do badań to uważam,że każdy piśmienny człowiek ,który potrafi korzystać z internetu może znaleźć odpowiednie informacje, wiec nie bd teraz tego wszystkiego szukała.Większość badań jest sponsorowanych przez m.in takie korporacje jak monsanto czy przemysł farmaceutyczny.Staram się szukać badań niezależnych naukowców czy obserwacji lekarzy m.in. Williama Davisa.Kiedyś ludzie się dziwili jak tytoń może szkodzić. Oczywiście również nie mam pewności że ich badania nie są sponsorowane. Dlatego obserwuje co się dzieje dookoła mnie.Dla mnie to jest prawdziwy wyznacznik. Ty może wolisz twarde dowody w postaci badań i też jest ok


Co do mięsa to jest jeden z pomysłów na naszą przyszłość. Czy się sprawdzi okaże się(obym już zeszła z tej Ziemii), gastronomia molekularna stawia pierwsze kroki,więc to co nas śmieszy może okazać się codziennością.


Nie mówię,że wszystkie choroby to wina GMO czy pszenicy,ale uważam,że coś w tym musi być. Napewno nie jest to obojętne dla zdrowia.


Może zainteresuje Cię ten artykuł Klik, zostało przedstawione w nim wiele faktów. Strona jako całość jest interesująca. Pewnie powiesz,że to spekulacje i nie ma podanych linków do podanych we wpisie badań, wiec sie nie liczy

[tiramisu_]

Napisane przez Baby_Spice

Pszenica jest modyfikowana, ponieważ nie jest tą samą pszenicą jaka była np 100lat temu. Obecna zawiera o wiele wiekszą ilość glutenu. Wiadomo to nie od dzisiaj.

Oczywiscie, ze nie jest ta sama pszenica, bo jemy obecnie inne odmiany. Zasmuce cie: wszystko co jesz nie jest tym samym co kilkaset lat temu, bo odmiany uprawne i hodowlane wyprowadza sie na drodze sztucznej selekcji. Ale to nie jest GMO!

Napisane przez Baby_Spice

Co do badań to uważam,że każdy piśmienny człowiek ,który potrafi korzystać z internetu może znaleźć odpowiednie informacje, wiec nie bd teraz tego wszystkiego szukała.Większość badań jest sponsorowanych przez m.in takie korporacje jak monsanto czy przemysł farmaceutyczny.Staram się szukać badań niezależnych naukowców czy obserwacji lekarzy m.in. Williama Davisa.Kiedyś ludzie się dziwili jak tytoń może szkodzić. Oczywiście również nie mam pewności że ich badania nie są sponsorowane. Dlatego obserwuje co się dzieje dookoła mnie.Dla mnie to jest prawdziwy wyznacznik. Ty może wolisz twarde dowody w postaci badań i też jest ok

A badania anty-GMO sponsoruje Greenpeace. Dla mnie dowodem sa jedynie badania a nie wymysly nawiedzonych ludzi, ktorzy nawet bardzo czesto nie wiedza czym jest GMO.

Napisane przez Baby_Spice

Może zainteresuje Cię ten artykuł Klik, zostało przedstawione w nim wiele faktów. Strona jako całość jest interesująca. Pewnie powiesz,że to spekulacje i nie ma podanych linków do podanych we wpisie badań, wiec sie nie liczy

Nie zainteresuje - artykul tendencyjny. Moze poczytalabys cos od tej drugiej strony? Jakies fachowe rzetelne spojrzenie na temat? Przelecialam wszystko co tam jest - te "argumenty" sa mi znane nie od dzis i sie z nimi nie zgadzam. Co wiecej artykul posluguje sie badaniami Seraliniego (sponsorowany przez Greenpeace), ktory zostal zdyskredytowany przez cale srodowisko naukowe. Te badania sa naginaniem rzeczywistosci i nie boje sie powiedziec, ze sprytnym oszustwem. Gdzie jest zdjecie szczurow kontrolnych nie karmionych GMO i dodatkiem roundupu? Nawet w oryginalnej publikacji ich nie ma. Wiesz dlaczego? Bo wygladaja tak samo - wiele guzow podskornych. A tak zdjecia oddzialywuja na naiwnych czytelnikow. Nie warto we wszystko wierzyc bezgranicznie

Ja majac do wyboru kukurydze GMO i "tradycyjna" opryskana mieszaninami herbicydow i pestycydow wybralabym GMO.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez Baby_Spice

Nie mówię,że wszystkie choroby to wina GMO czy pszenicy,ale uważam,że coś w tym musi być. Napewno nie jest to obojętne dla zdrowia.

Na jakiej podstawie?

[OYE]

Napisane przez tiramisu_

A badania anty-GMO sponsoruje Greenpeace. Dla mnie dowodem sa jedynie badania a nie wymysly nawiedzonych ludzi, ktorzy nawet bardzo czesto nie wiedza czym jest GMO.

Badan anty GMO jest mase


http://www.organicconsumers.org/arti...icle_11361.cfm
http://www.regnum.ru/english/526651.html

[201604280909]

Napisane przez tiramisu_

Oczywiscie, ze nie jest ta sama pszenica, bo jemy obecnie inne odmiany. Zasmuce cie: wszystko co jesz nie jest tym samym co kilkaset lat temu, bo odmiany uprawne i hodowlane wyprowadza sie na drodze sztucznej selekcji. Ale to nie jest GMO!


A badania anty-GMO sponsoruje Greenpeace. Dla mnie dowodem sa jedynie badania a nie wymysly nawiedzonych ludzi, ktorzy nawet bardzo czesto nie wiedza czym jest GMO.


Nie zainteresuje - artykul tendencyjny. Moze poczytalabys cos od tej drugiej strony? Jakies fachowe rzetelne spojrzenie na temat? Przelecialam wszystko co tam jest - te "argumenty" sa mi znane nie od dzis i sie z nimi nie zgadzam. Co wiecej artykul posluguje sie badaniami Seraliniego (sponsorowany przez Greenpeace), ktory zostal zdyskredytowany przez cale srodowisko naukowe. Te badania sa naginaniem rzeczywistosci i nie boje sie powiedziec, ze sprytnym oszustwem. Gdzie jest zdjecie szczurow kontrolnych nie karmionych GMO i dodatkiem roundupu? Nawet w oryginalnej publikacji ich nie ma. Wiesz dlaczego? Bo wygladaja tak samo - wiele guzow podskornych. A tak zdjecia oddzialywuja na naiwnych czytelnikow. Nie warto we wszystko wierzyc bezgranicznie

Ja majac do wyboru kukurydze GMO i "tradycyjna" opryskana mieszaninami herbicydow i pestycydow wybralabym GMO.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------


Na jakiej podstawie?

Kukurydza gmo też jest opryskiwana chemikaliami, mimo ,że teoretycznie jest tak zmodyfikowana,że nie powinna mieć problemów z insektami.
Skoro wybrałabyś kukurydze gmo to na zdrowie

Wiem,że żywność jest modyfikowana np owoce-kiedyś nie były tak słodkie jak teraz. Natomiast modyfikacja modyfikacji nie równa.

Co do pszenicy opieram sie na książce Williama Davisa.Przeszukałąm fora,w tym na wizażu na temat odstawienia glutenu i ludzie rzeczywiście czują różnicę, nie tylko Ci którzy mieli potwierdzoną celiakie czy nietolerancje. Niektórzy mimo nieodstawienia glutenu i wykonaniu badania tak jak jest zalecane dostali diagnoze tolerowania glutenu. Odstawili mimo wszystko go i stan zdrowia sie polepszyl.

Doceniam fakt,że tak starannie doszukujesz jak podkopać moje argumenty i postawić je w świetle zacietrzewienia i niewiedzy. Twoje argumenty nie są dla mnie przekonywujące, nie przekonałaś mnie do gmo. Ja nie miałam na celu nikogo namawiać,że nie gmo jest lepsze.
Weszłam na ten wątek, ponieważ szukam osoby,która ma zdanie podobne do mnie i wie coś więcej niż to co podane w mass media

[tiramisu_]

Napisane przez Baby_Spice

Kukurydza gmo też jest opryskiwana chemikaliami, mimo ,że teoretycznie jest tak zmodyfikowana,że nie powinna mieć problemów z insektami.
Skoro wybrałabyś kukurydze gmo to na zdrowie

Wiem,że żywność jest modyfikowana np owoce-kiedyś nie były tak słodkie jak teraz. Natomiast modyfikacja modyfikacji nie równa.

Co do pszenicy opieram sie na książce Williama Davisa.Przeszukałąm fora,w tym na wizażu na temat odstawienia glutenu i ludzie rzeczywiście czują różnicę, nie tylko Ci którzy mieli potwierdzoną celiakie czy nietolerancje. Niektórzy mimo nieodstawienia glutenu i wykonaniu badania tak jak jest zalecane dostali diagnoze tolerowania glutenu. Odstawili mimo wszystko go i stan zdrowia sie polepszyl.

Doceniam fakt,że tak starannie doszukujesz jak podkopać moje argumenty i postawić je w świetle zacietrzewienia i niewiedzy. Twoje argumenty nie są dla mnie przekonywujące, nie przekonałaś mnie do gmo. Ja nie miałam na celu nikogo namawiać,że nie gmo jest lepsze.
Weszłam na ten wątek, ponieważ szukam osoby,która ma zdanie podobne do mnie i wie coś więcej niż to co podane w mass media

Ale kukurydze bt opryskuje sie juz tylko roundupem. A zwykla pestycydami i mieszaninami herbicydow. Ja wole zjesc cos opryskane jednym zwiazkiem a ty kilkoma - na zdrowie.

Temat jest o GMO a nie pszenicy, ktora GMO nie jest.

Akurat w temacie GMO mam spora wiedze, ale widze ze przeciwnicy wola dyskutowac tylko ze swoimi i przyklaskiwac sobie. Podalam Ci suche fakty ma temat badan a ty nawet nie starasz sie nad tym zastanowic i nie chcesz poznac tematu od drugiej strony. Przykre...

[201604280909]

Napisane przez tiramisu_

Ale kukurydze bt opryskuje sie juz tylko roundupem. A zwykla pestycydami i mieszaninami herbicydow. Ja wole zjesc cos opryskane jednym zwiazkiem a ty kilkoma - na zdrowie.

Temat jest o GMO a nie pszenicy, ktora GMO nie jest.

Akurat w temacie GMO mam spora wiedze, ale widze ze przeciwnicy wola dyskutowac tylko ze swoimi i przyklaskiwac sobie. Podalam Ci suche fakty ma temat badan a ty nawet nie starasz sie nad tym zastanowic i nie chcesz poznac tematu od drugiej strony. Przykre...

Może Cię zaskocze ale zastanawiałam się nad tym czy napewno mam racje. Na czym polega Twoja wiedza, wykonywałaś badania na ten temat a potem karmilas tą żywnością swoją rodzine przez 5 lat i po ich upływie wykonano im rzetelne badania i wyszło na nich że są w pełni zdrowi?
Jednym z oczywistych wad GMO mogą być alergie, ktore są bagatelizowane jako efekt uboczny, zupełnie niesłusznie. O ile sama idea gmo mogłaby nie byc taka straszna i nie miałaby wpływu na zdrowie w teorii to w praktyce niestety najprawdopodobniej bedzie tak,że beda tak modulowac aby nam szkodzilo. Poza tym nie chce aby jakas korporacja mówila mi co moge zasadzic co nie, chce miec wybor, a oni chca wykupic cos co nalezy do nas wszystkich, co jest dla mnie niedorzecznoscia. Kiedys sposobem na depopulacje byly wojny a teraz jest prowadzana zywnosc gmo, czipy juz czekaja aby byly wstrzykniete w kazdego z nas.