![]() |
#121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Dla mnie opcja jest tylko taka, albo mieszkasz ze mną i żyjesz na moich warunkach, albo wora ze dwora i idź bawić się w dorosłość na swoim...a wtedy ja składając ci wizytę dostosowuję się do zasad panujących w twoim domu. Tu nie chodzi o 15latkę, której matka łaski nie robi, ale o starą krowę, która z wygodnictwa zalega matce na głowie i zaczyna do wspólnego zalegania zapraszać swojego gacha... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 291
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37953564]Alez jestes niemila. Naprawde, wspolczuje Twojej corce.
Zanim nastepnym razem wlaczysz internet to nabierz nieco oglady. Obrazasz mnie tylko dlatego, ze Ci nie przklasnelam. Nazwalam Cie wredna, bo takie sprawiasz wrazenie. Wysmialam Twoje hasla o przestrzeni i zwrocilam uwage na nazwanie corki pasozytem. Jesli nie pamietasz wlasnych slow to zerknij do pierwszego postu. Czytam swietnie, za troske dziekuje.[/QUOTE] A może spójrz wreszcie na siebie i przypomnij sobie ile razy Tobie zarzucano chamstwo i złośliwość w wypowiedziach? "Może" COŚ w tym jest? Jak w ogóle możesz się tak odnosić do kogoś w wieku (możliwe, że) Twojej Matki? Wizażanki - chciałabym również , żebyście przypomniały sobie kilka wątków pod tytułem: "Mieszkam u teściowej/rodziny/chłopaka i nie pracuję, a ona/oni/on taka okropna dla mnie". Jakie wtedy były Wasze rady w większości? Raczej nie okazywałyście zrozumienia dziewczynie, tylko kazałyście jej zbierać tyłek do pracy lub się wyprowadzić, bo jest dorosła i powinna wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Wtedy teściowa/rodzina/chłopak nie byli wredni?! Ja sama stoję poniekąd z tej drugiej strony - mam 26 lat i mieszkam z Mamą, która ma 62 lata. Studiowałam i pracowałam i jeszcze dokładałam się zawsze do rachunków. Teraz płacimy po połowie, ale ja z radością co mogę, zawsze jej oddaję i robię jej dużo małych prezentów. Tyle na ile mnie stać. Moja Mama nigdy nie pojechała na urlop po to, żebym ja mogła jeździć co roku na kolonie. Było ciężko, teraz to wiem. Wstyd by mi było zachowywać się tak jak Autorki córka. Do mnie też przychodzi facet i jest częstowany obiadem - zawsze. On sam z siebie kupuje więc czasem produkty i pichci coś dla nas. Jeśli Mama potrzebuje podjechać do lekarza, to zostanie tam zawieziona. Wybaczcie, ale moim zdaniem tak się zachowują normalni ludzie. Wspierają się. I działa to w dwie strony. Nie widzę wsparcia dla Autorki od jej córki. Po 28 latach harówki - Autorce też się coś należy. Chociażby SPOKÓJ. Przykro mi Autorko, za to co powiem, ale gardzie takimi ludźmi jak Twoja córka (choć prawdopodobnie nie mam takiego prawa). Mam w najbliższym otoczeniu, taką jedną. Dostała od rodziców mieszkanie, które zadłużyła i teraz wróciła pod ich dach mówiąc, że "ona się na świat nie prosiła i ich obowiązkiem jest ja utrzymać" i teraz oni muszą spłacać.. Dodam, że ma 35 lat. Autorko ![]() Nie wiem czy to dobre rady, bo sama sobie nie jestem w stanie wyobrazić, jak mogłabym się w ten sposób zachować. Powodzenia ![]()
__________________
любовь не картошка
Edytowane przez fokensik Czas edycji: 2012-12-05 o 21:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ogólnie to problemu wg mnie tu nie ma, niech przesiadują w domu kolesia i po problemie, nieprawdaż. Tylko, i tu kalamburek, czemuż to lepiej wysiadywać kanapy w ciasnej chalupie u matki dziewczyny. ![]() ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Zgadzam się z dziewczynami, które mówią, że koniecznie musisz porozmawiać z córką. Zarabia pieniądze, ale do mieszkania nie ma zamiaru się dokładać? Cwana bestia, ale niestety Ty również nie jesteś bez winy, bo powinnaś dawno to od niej wyegzekwować. Porozmawiaj o opłatach, o tym jedzeniu, postaw jasno warunki. Tylko tak jak napisała bodajże Kalincia, musisz być twarda, nie ma to czy tamto, jak jej Twoje warunki nie odpowiadają, to jak się domyślam siłą jej w domu nie trzymasz.
I tak to już trochę późno na takie rozmowy, dałaś sobie wejść na głowę już wcześniej. Znam przypadek podobny do Twojego, gdzie matka też się stara, a córcia wykorzystuje jak się da i nie ma zamiaru się wyprowadzać ani dokładać. Niestety w tej sytuacji jej mama jeszcze nie przejrzała na oczy jak Ty, a nie przelewa im się. A zupełnie nie rozumiem dziewczyn, które Ci się dziwią i jeszcze oskarżają Cię, ze to Ty jesteś tą złą. ![]()
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Ja mam takie nastawienie do tematu jakie mam, nie dlatego, że mnie matka z domu wygnała, wyprowadziłam się sama z siebie jadąc na studia na drugi koniec Polski mając 19l.
Obserwuję natomiast koleżankę, która ma 30l., jej siostra ma 35l. i obie mając prace zalegają starym na głowie, nie dokładając ani złotówki. Wiem, bo koleżanka sama się chwaliła...zarobione pensje traktują jak kieszonkowe, lub opłacając sobie kolejne studia z rzędu...to jest dopiero żenada... no ale jak chce się jeździć 120km przynajmniej raz w miesiącu do galerii po ciuchy, to z czegoś trzeba zrezygnować- w tym wypadku z partycypowania w kosztach. I tak siedzą sobie dwie księżniczki, mając facetów też pracujących z rodzicami w małym mieszkanku...jak jedna z nich mi mówiła, że mama jej dołożyła do angielskiego, bo nie miała kasy...to tylko śmiać mi się chciało. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Nie rozumiem uwagi "jak mozesz sie tak odnosic". To, ze ktos ma blizej niz dalej do emerytury nie znaczy, ze z automatu zasluguje na szacunek. Nie napisalam zreszta nic nieprawdziwego. Autorka nazwala corke pasozytem? Nazwala. Pisala o swojej przestrzeni? Pisala. Obraza kazdego, kto nie przyznaje jej racji? Obraza. Jesli juz tak usilnie wywolujesz temat wieku to uwazam, ze osoba taka powinna byc bardziej opanowana i dojrzala. To, ze corka powinna sie dokladac to oczywiste. To bylo moje pierwsze zdanie w tym watku. Problemy z komunikacji u autorki jednak sa i nie ma sie co oszukiwac, ze nie potrafi ona rozmawiac. Uwaga o pasozycie wybitnie niskich lotow. O przestrzeni jeszcze gorsza. Autorka zapomina chyba, ze to tez dom corki, jest tam zameldowana a zachowuje sie jakby autorka przez 28 lat w internacie zyla i nagle wrocila. Tlumaczenie o poczuciu wlasnosci smieszne. Ciekawe od ilu lat corka slucha "moje, moje, moje". Wszyscy, ktorzy nie przyklasneli sa aroganccy, upadli na glowe, powinni sie puknac w czolo (wiecej uwag nie pamietam, ale znajdzie sie pare wiecej). Brak dojrzalosci i opanowania. Czemu wiec tej dojrzalosci wymagac od corki? Tym bardziej, ze skoro autorka dala sie zbyc tekstem o kredycie samochodowym to jej problem. Ona ponosi konsekwencje tej decyzji. Zamiast jednak normalnie rozmawiac obraza. Skoro my uslyszelismy tu takie uwagi i wyzwiska to ciekawe co uslyszala corka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 405
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37995204]To, ze Ciebie jak i niektorych prawda boli to nie moja wina.
Nie rozumiem uwagi "jak mozesz sie tak odnosic". To, ze ktos ma blizej niz dalej do emerytury nie znaczy, ze z automatu zasluguje na szacunek. Nie napisalam zreszta nic nieprawdziwego. Autorka nazwala corke pasozytem? Nazwala. Pisala o swojej przestrzeni? Pisala. Obraza kazdego, kto nie przyznaje jej racji? Obraza. Jesli juz tak usilnie wywolujesz temat wieku to uwazam, ze osoba taka powinna byc bardziej opanowana i dojrzala. To, ze corka powinna sie dokladac to oczywiste. To bylo moje pierwsze zdanie w tym watku. Problemy z komunikacji u autorki jednak sa i nie ma sie co oszukiwac, ze nie potrafi ona rozmawiac. Uwaga o pasozycie wybitnie niskich lotow. O przestrzeni jeszcze gorsza. Autorka zapomina chyba, ze to tez dom corki, jest tam zameldowana a zachowuje sie jakby autorka przez 28 lat w internacie zyla i nagle wrocila. Tlumaczenie o poczuciu wlasnosci smieszne. Ciekawe od ilu lat corka slucha "moje, moje, moje". Wszyscy, ktorzy nie przyklasneli sa aroganccy, upadli na glowe, powinni sie puknac w czolo (wiecej uwag nie pamietam, ale znajdzie sie pare wiecej). Brak dojrzalosci i opanowania. Czemu wiec tej dojrzalosci wymagac od corki? Tym bardziej, ze skoro autorka dala sie zbyc tekstem o kredycie samochodowym to jej problem. Ona ponosi konsekwencje tej decyzji. Zamiast jednak normalnie rozmawiac obraza. Skoro my uslyszelismy tu takie uwagi i wyzwiska to ciekawe co uslyszala corka.[/QUOTE] Zgadzam się z każdym Twoim słowem, a pogrubione przypomina moją sytuację więc wiem jak to może boleć gdy się takie coś wysłuchuje i wiem, że dziecko przez takie przedmiotowe traktowanie samo może często rodzicom robić na złość. Jeżeli tak bardzo chce mieć święty spokój w tym domu to po co rodziła tę córkę? Przecież jej własny potomek przeszkadza. ![]() Edytowane przez AtomowaBomba Czas edycji: 2012-12-06 o 13:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
A ja się zastanawiam KTO wychował córkę Autorki, że ma takie a nie inne podejście do życia? Kosmici czy sąsiedzi? Kto akceptował to, że dorosła kobieta po studiach gniecie się u matki w domu i zachowuje się w opisany sposób? Tyle lat było dobrze a nagle jest źle?
Sama sobie piwa nawarzyła, to niech teraz pije. Smacznego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 405
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
No tak, najlepiej po studiach wynośmy się z domów bo wizażanki najlepiej wiedzą jak ma wyglądać dorosłość.
Zgadzam się, że córka powinna się dokładać jeśli ma dobrą pracę (a chyba ma bo dostała kredyt) ale od razu wywalać jak jakiegoś intruza? Powinna podzielić się ugotowanym obiadem z mamą a nie tylko z partnerem - to też rozumiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Atomowa, tak z ciekawości...ile masz lat? Edytowane przez DariaKom Czas edycji: 2012-12-06 o 14:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |||
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ale matka rzeczywiście zawaliła sprawę nie ustalając od razu zasad wspólnego mieszkania. I w ogóle mam wrażenie z postów autorki że żyje z córką jak z obcą osobą, ledwie znosząc jej obecność. Tak się nie traktuje najbliższej rodziny, myślę że za tym stoi jakiś głębszy problem i to nim by się wypadało przede wszystkim zająć, znaleźć wspólny język |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Strasznie bym się wkurzyła, jakbym wracając z pracy do domu miała zaplanowany obiad, a tu nie dość, że nie ma części produktów, z których planowałam pichcić, bo ktoś bez mojej wiedzy je wziął, to jeszcze nie mam gdzie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Moja mama nauczyła mnie, że nie jest przedmiotem służącym do prania, sprzątania, gotowania i innego usługiwania....Prawda jest taka, że córka karmi kochasia za kasę matki, bo prąd darmowy nie jest, a i ta mąka sama do domu nie przyszła ... to żenada. A facio co? 40 lat i nie ma żadnego lokum? Nie może wziąć dziewczyny na wspólne gotowanie do siebie? A może kochaś też jeszcze u rodziców dupę grzeje i żyje "za cudze".... Nawet dziecko...jak dorasta nie może oczekiwać, że będzie traktowane jak dzidziuś- na specjalnych względach. Według mnie córka została skrzywdzona przez matkę tylko w jednym względzie...że ona mając prawie 30 lat nie widzi nic dziwnego w tym co robi...To nie matka powinna dochodzić swoich praw... Mnie z domu nikt nie pognał, sama wiedziałam kiedy dobrze będzie się wyprowadzić, żeby zacząć żyć po swojemu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
![]() a ty jak długo chcesz mieszkać w domu rodzinnym,do starości ? ciesz się,że po ukończeniu 18-tki nie dostalaś tobołka na kiju |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Ale tak serio - przesada w każdą ze stron jest zła. Jednak 28 lat, jeśli studia są skończone i praca jest, to wiek, w którym nawet jeśli nie ma mowy o wyprowadzce z powodów finansowych, to chociaż dokładanie się do "życia" powinno być normą. Ale trzeba to dziecku spokojnie wytłumaczyć jeśli samo się nie domyśli, a nie wyzywać je od pasożytów. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
![]() czasem sytuacje życiowe komplikują się i dorosły człowiek ląduje u rodzica,jednak to on jest tam gościem,a nie na swoim.to jedna z podstawowych zasad. nie krytykowałabym autorki za słownictwo,bo samo słowo nie jest obraźliwe.obrazuje tylko podejscie córki do życia,matki i cudzej własności.jest dorosła i powinna wiedziec co można. dla mnie winne sa obie. matka,bo nie nauczyła córki dobrego wychowania,a córka,bo nie wpadła na to sama |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
![]() Tyle, że jednak dziecko - nawet dorosłe - nie jest w swoim rodzinnym domu gościem. Przynajmniej w moim domu nie ma takich relacji i wydaje mi się to zdrowe. Jasne, pewien podział kosztów etc. to oczywistość, ale jednak status gościa jest o wiele mniej swobodny niż status dziecka w domu rodzinnym (nawet jeśli to dziecko ma już 28 lat). Zresztą - gościa można bez wyrzutów sumienia wyrzucić jeśli coś nam się nie podoba (może to mało eleganckie, ale można), ale wyrzucenie dziecka - nawet dorosłego - już jest o wiele bardziej dyskusyjne. Szczególnie jeśli dziecko nie jest w stanie zupełnie samodzielnie się utrzymać (a i ile nie zarabia minimum 1500 zł to nie jest - przynajmniej nie w warszawie - w sumie to nie wiem co wynika z wątku - dziewczyna utrzymałaby się sama czy nie?). Poza tym - wyrzucenie dziecka z domu to nie tylko kwestia ekonimiczna, to również dość drastyczne zerwanie więzi - które potem będzie miało daleko idące konsekwencje. Szczerze - nie wiem co dzieciak musiałby zrobić, żeby wyrzucić go z domu - jak dla mnie niedzielenie się opłatami to jednak za mało. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
Dorosłość to nie siedzenie i upuszczanie krwi starym ile wlezie...rodzic zasługuje na spokój święty po 30 latach robienia wszystkiego tak, żeby dziecku niczego nie brakowało. Dorosłość nie polega na tym, że środkiem do posiadania rzeczy, na które mnie nie stać jest zaleganie u mamusi. I dobrze, jakby wszystkie zalegające a dorosłe dzieci szybko zrozumiały, że rodzic może mieć dobrą wolę Wam pomagać, ale nie jest to jego obowiązek... podawanie na tacy jest demoralizujące i robi z takich dzieci życiowe niezguły. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
![]() Chodziło mi tylko o pokazanie, że dziecko - nawet około 30 - to nie gość w domu rodzinnym. Co nie zmienia faktu, że obowiązują je już inne reguły niż kiedy miało 10 lat - i to są dokładnie te reguły o których piszesz - z tym się w 100% zgadzam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
dla mnie dorosłe dziecko to gość przyjmowany na podobnych warunkach jak inni. rodzic ,także ma prawo chcieć samotności,a nie zawsze otwierać dom,zmieniac plany ,bo dziecko przyjeżdża. to ta sama postawa roszczeniowa,która nakazuje dziadkom z automatu zajmowac się wnukami tylko dlatego,że sa dziadkami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Z jednej strony to gosc ale z wiekszymi przywilejami. To zalezy tez ile nie mieszka. Moje siostry juz dawno nie mieszkaja w moim domu a gdy przychodza i np laza gdzie chca to mnie to lekko irytuje :P Bo juz nie mieszkaja
![]() Wkurza mnie w sumie ta dyskusja bo jedyna logiczna odpowiedzia jest to, ze albo corka dostusuje sie do warunkow matki i bedzie placic polowe, a jak z chlopakiem to 2/3 albo idzie na swoje. Dla mnie nie ma innej opcji
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
oczywiście mieszka,ale na jakiś warunkach,dla mnie to nie jest normalne,że nie traktuje rodzinnego domu jak swoją własność. może ja się nie znam,ale od początku w mieszkaniu rodziców należalo się dostosować.jakiekolwiek grubsze przeróbki pokoju trzeba było uzgodnić z matką.późne powroty również nie mogły zakłócać spokoju rodziców,a o balangach w domu w obecności rodziców mogłam pomarzyć. kiedy przychodził mój chłopak to również nie szwendał się po całym domu,a nocleg musiałbyć uzgodniony z rodzicami. nie mieszkałam w domu jednorodzinnym,gdzie można by nie widzieć się i mijać ,tylko w bloku,gdzie korzystało się ze wspólnych pomieszczeń. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2012-12-06 o 19:56 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
I wtedy córka ma prawo robić sobie co chce, gotować karmić kochasia...ale nie w sytuacji, kiedy matka sobie tego nie życzy i wyraziła to. Wolność Tomku w swoim domku. Teraz jesteś u mnie, jesteś dorosłym dzieckiem, które lekko się zasiedziało, ale u siebie róbta co chceta i to ja się dostosuję przychodząc z wizytą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: wykorzystywana przez córkę pomocy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:01.