AKCJA: Styczeń bez słodyczy!

[wicherek1989]

...

[agiantkaa]

...

[aada0]

To co Ty z nim jeszcze robisz ?

[wicherek1989]

...

[Furry Sue]

...

[wicherek1989]

...

[MyssPyss]

Popieram wcześniejsze wpisy dziewczyn....
A mi tak ciężko teraz bo jestem chora i ciągle bym coś zjadła... i to coś słodkiego też mi przychodzi do głowy:/

[aada0]

Hej Myss pamiętaj, że w czasie choroby organizm jest osłabiony i domaga się witaminek Wypij sobie mleko z miodem - ja uwielbiam, zaspakaja apetyt na słodkie i super rozgrzewa przy chorobie, mi zawsze gorący kubek mleka pomaga

[wicherek1989]

Na dziś koniec, dobranoc

[agiantkaa]

...

[aada0]

Matko.. Nie mogę tego czytać, nie zasługujesz na takie traktowanie, NIKT NIE ZASŁUGUJE! Wiem, co to znaczy przywiązanie, doskonale wiem, i wiem jak trudno jest wziąć się w garść i coś zmienić, bo człowiekowi zawsze lepiej mając jakiś stały element w życiu. Uderzył Cię ? Pakuj torby i uciekaj, wierzysz, że już nigdy tego nie zrobi? Przepraszam, że tak stanowczo, ale strasznie mnie takie rzeczy ruszają

[agiantkaa]

...

[aada0]

Jesteś mądrą dziewczyną, zdajesz sobie sprawę ze swojej sytuacji i nie mydlisz sobie oczu, dlatego mówię Ci, zbierz się na odwagę i skończ z tym. Nie musisz powtarzać wzorców, jakie przekazano Ci w rodzinie, możesz mieć 10000 razy lepsze życie, zrób to chociażby dla swoich dzieci, które na pewno będziesz mieć ( a planując ślub ze swoim "ukochanym" podejrzewam, że też zakładasz kiedyś tam rodzinę).. Proszę Cię, nie daj się tak trakować.

[agiantkaa]

...

[lenor]

Napisane przez agiantkaa

TŻ - tak. Mam faceta, tymczasowy żywiciel. oczywiście żartuję, ale piszę jak każdy.Myślę, że coś z tego wyjdzie, bo jesteśmy już 2 lata i 7 miesięcy razem, od kwietnia mieszkamy razem. Oczywiście wyjdzie jak go nie zdradzę.. ciężki mam charakter. Zawsze ktoś prócz niego kręci się koło mnie, a zakazany owoc nieźle smakuje. Ogólnie to cholerka.. dziewczyny. Jestem gruba - 173 cm i 90 kg, brzydka - okropnie, a zawsze mam problem z nadmiarem facetów. Jedyna fajna ma zaleta; mam gadane jak cholera także do boju singielki !
Obyście sobie nie pomyślały, że jestem puszczalska czy coś.. Mam troszkę dość życia z moim strasznym facetem i muszę się z nim męczyć. Nie mogę go zostawić. Jestem totalną niewolnicą i kurą domową. Tak to wygląda, a on cholerny pijak, który potrafi tylko tracić kasę, ciągle potrafi dosrywać, stale na wszystko żałuję, nie jeździmy na wakacje, urlopy ani nawet imprezy - a ja jestem kurde młoda i chcę się wyszaleć... sorki - musiałam się wyżalić.

Napisane przez agiantkaa

Szczerze? Nie wiem. Każdy mówi mi to co Ty, ale ja jestem głupia. Mam ich pełno w koło, mogę wybierać. Tych lepszych i gorszych, ale cholera.. Jestem z tym debilem. Męczę się i cierpię. Nie wiem dlaczego nie kocham go, ale jestem przyzwyczajona. Być może.. z nim przeżyłam dużo i ten pierwszy raz. Nie mam pojęcia czemu nie potrafię go zostawić. Ostatnio mnie uderzył mocno w twarz, a dodatkowo napluł. Teraz siedzi na fotelu - ogląda filmy i piję dziś 4 piwo. Wczoraj upił się Krupnikiem i tak co dzień. Teraz niby się zmienił i lepiej mnie traktuje mimo to..
Sorki laski za off, ale już jestem taka wylewna. Mam pytanie:
Ma może któraś z Was kolczyk w języku? Chcę sobie zrobić, ale boje się, że bardzo boli. Miałam już w wardze i w nadgarstku oraz u góry - w uchu. Jestem wytrzymała na ból - nie bolało nic. Gorszy był strach przed tym

żartujesz?
w swojej pracy spotykam ofiary przestępstw w rodzinie, ZNAM TWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ!!! Przychodzi przynajmniej raz w miesiącu w postaci kobiety-cienia, kompletnie zamkniętej, czującej się bez wartościowo. Nawet nie potrafię tego opisać....te historie są tak potworne, że czasami nie potrafię się pozbierać przez kilka dni
tylko Ciebie nie rozumie, wydajesz się pewna siebie i mająca na tyle siły żeby od niego odejść, to po co Ci to? on Cie już uderzył, już Cię poniża, nawet nie jesteście małżeństwem, więc co będzie po?
Wyobrażasz sobie sytuacje, że będzie Cie chciał zabić? i pewnie pomyślałaś, że przesadzam, że was nie znam... ale zastanawiam się dla czego wszyscy myślą, że zbrodnie i morderstwa to sprawy gdzieś daleko w innym czasie wymiarze? to się zdarza w zaciszu domu
no ja to musiałam napisać i wiem, że zaraz się oburzycie ale trudno... odejdź i zerwij kontakt, nie potrzebujesz faceta, żeby czuć się dobrze!

Napisane przez wicherek1989

Dosrywanie to zwykle przejaw zazdrości, że się za coś wzięłaś, miałam takie coś na początku a teraz jak mam efekt to młoda ze mną ćwiczy i P. też przestał się śmiać i robić filmiki jak ćwiczę tylko mi przypomina o zwykłej godzinie że jeszcze nie ćwiczyłam :P i przynosi rowerek

I brawo ja odmówiłam śledzi z cebulką

mój wpycha mi niestety czekoladki, bo twierdzi, że przesadzam i tyle chce dobrze i o złe intencje go nie posądzam w sumie mam taki charakter, że zrobiłoby mi się smutno, gdyby powiedział, że muszę się odchudzać...chociaż byłoby to bardzo mobilizujące

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez agiantkaa

Nie ma za co kochana.. Moja siostra też ma piekło. Troje dzieci, mąż alkoholik i nierób - mówi, że z jego wykształceniem nie ma nigdzie pracy.. podobnie jak Ferdynand Kiepski. Biję ją i krzywdzi. Traktuję jak szmate, wygania z domu, a ona biedna nie ma gdzie pójść ;( dzieci od 0 - 5 lat.. Dla mnie stałe elementy są w życiu ważne. Lubię mieć poukładane. On mieszka u mnie.. Nie wierzę. Wiem, że kiedyś to się powtórzy, ale wtedy już ostateczny KONIEC!

przez chwile przeszło mi przez myśl, że któraś w Twojej rodzinie też jest tak traktowana...
co masz poukładane? domyślam się co on za niedługo poukłada...
napisze Ci na jutro na priv o czymś, to zbyt drastyczne na forum...

[aada0]

Widzisz, masz u nas duże wsparcie, co prawda przez internet, ale mamy dobre intencje i patrzymy na to z boku obiektywnie! Moja mama jest psychologiem rodzinnym i też dużo takich historii na codzień ogląda..I nie ma szczęśliwych zakończeń. Jakbyś chciała pogadać kiedykolwiek, to pisz na pw

[Furry Sue]

Napisane przez Margot85

Macie dużo racji ale co zrobić jak się obsesyjnie o jednym słodkim potworze myśli dziś 3 rodzaje na stole były i zero kuszenia a ten jeden z głowy nęci i tylko wstyd przed złamaniem wyzwania ratuje ...ale na jak długo obiecuje więcej nie wspominać imienia złego

Pomyśl o tym, że to tylko parę dni, no, może dwadzieścia parę masz szansę poeksperymentować z dietą (obciąć cukier) i poczuć się troszkę lżej, a potem - jeśli będziesz chciała - możesz 1. lutego zjeść nawet całą czekoladę i przypomnieć sobie, jak to było czuć się fatalnie po śmieciowym żarciu Słodycze nie zostaną wycofane ze sprzedaży przez styczeń, nic Cię nie omija Jeśli tylko będziesz chciała - łykniesz coś za miesiąc, a teraz zrób prezent swojemu organizmowi i daj mu odpocząć od słodkiego

[agiantkaa]

...

[wicherek1989]

...

[_Ulcia_]

Hej!
Akcja zrzucania słodyczy w styczniu - ok !rozumiem.
Ale opowieści dziwnej treści to jakiś żart Dobrze załużmy że pobawię się we wróżkę Agiantkaa w XXI gdybym była lekarzem od duszy -psychologiem żekłabym tak "."weź zycie w swoje ręce ,każdy jest odpowiedzialny za swoje szczęście

[wicherek1989]

Napisane przez _Ulcia_

Hej!
Akcja zrzucania słodyczy w styczniu - ok !rozumiem.
Ale opowieści dziwnej treści to jakiś żart Dobrze załużmy że pobawię się we wróżkę Agiantkaa w XXI gdybym była lekarzem od duszy -psychologiem żekłabym tak "."weź zycie w swoje ręce ,każdy jest odpowiedzialny za swoje szczęście

Nie, to nie jest żart.. agiantkaa ma jak widać problem, z którym poradzić może sobie tylko w zdecydowany sposób, zaufała nam, nie zawiedźmy jej

[agiantkaa]

Proszę kobietki .. po kasujcie moje cytaty. Nie potrzebnie zaśmiecam foraa.. moje życie. Zapraszam na PW jeśli, któras chciałaby porozmawiać.

Dziś dzień 5 - żadnych łakoci. Zaraz do kościółka, a potem do bratowej na 30 urodziny.. obym się na nic nie skusiła, obym.. Zawsze tam kończą się wszystkie moje diety Pozdrawiam i trzymajcie się z dala od słodyczy kochane

[Furry Sue]

Co do słodyczy - jedna ciekawa rzecz - wystarczy nie spróbować tej pierwszej czekoladki, tego pierwszego chipsa - potem już nie ciągnie Pamiętaj, jeśli nie zjesz tego śmiecia, nic nie stracisz. Chyba, że kilogramy

[didaska]

Jejku,chwile mnie nie było na tym forum,a już takie mam zaległości.

Napisane przez wicherek1989

Czas poświęcony na tv warto poświęcić na ćwiczenia i wtedy będzie można sobie na coś pozwolić bo styczeń nie będzie trwać wiecznie jak i nasze wyrzeczenia a do systematyczności w ćw. łatwo się przyzwyczaić

O wiele dłużej ćwiczę niż oglądam TV. Ale często mam wyrzuty sumienia,że zamiast np. czytać to ja bezmyślnie wpatruję się w to idiotyczne pudło.

[agusia0811]

hej Dziewczyny
Wczoraj na imprezie było super wytańczyłam się i trochę kcal się spaliło Słodkie zjadłam, przyznaję się bez bicia jednak na swoje usprawiedliwienie mam to że o czymś takim marzyłam aby zjeść a nie wiem kiedy będzie taka okazja a tortu nie było
Niestety z moich ćwiczeń nici wczoraj jedna pani za dużo wypiła i dostałam obok kostki ze szpilki szczęście że się nie wbiła bo odcisk szpilki się dłuuugo utrzymywał mimo że przyłożyłam lód do nogi zaraz po zdarzeniu dzisiaj nie mogę chodzić noga spuchnięta i chodzenie jest koszmarem a miałam takie ambitne plany
Dziewczyny życzę Wam wytrwałości

[wicherek1989]

agiantkaa wszystko tyczące się TŻ usunęłam, gdyby to było zamknięte forum to mogłoby zostać, tu zawsze może ktoś zajrzeć nowy, kto chce dołączyć do akcji styczniowej.

Dobrze, pierwszy krok najważniejszy, zrób to i bądź konsekwentna. I racja nie powinnaś przeprowadzać się do innego faceta powinnaś pomieszkać sama i się usamodzielnić, wtedy nikt nie będzie mógł niczego Ci narzucać.

Trzymam kciuki za to i za anty-słodki styczeń!

[agiantkaa]

Dziękuję, że mogę na Was liczyć! Jeśli macie jakieś problemy - jak najbardziej zapraszam z nimi tutaj. Jesteśmy anonimowi, a ja też chętnie pomogę. Skorzystam z Waszych rad! Dzięki

Wróciłam od bratowej.. były ciastka, paluszki, ciasta i pyszne mięsko, schabowe, kolorowe napoje, a potem - kebaby- cholera, kebaby! kocham je nad życie. Mogłabym jeść co chwilę. Mój mnie namawiał, wszyscy namawiali! Potem TŻ pojechał zjeść kebaba i przywiózł bratowej. Ja siedziałam na przeciwko i patrzyłam jak je to cudo. Surówki itd.. To było straszne, ale przeżyłam. Nawet kawałka niczego nie skubnęłam i jestem z siebie dumna z resztą.. mam zakład pieniężny, że nie rzucę diety do przyszłej niedzieli. Oby się udało. Pozdrawiam i powodzenia!

[wicherek1989]

Napisane przez agiantkaa

Dziękuję, że mogę na Was liczyć! Jeśli macie jakieś problemy - jak najbardziej zapraszam z nimi tutaj. Jesteśmy anonimowi, a ja też chętnie pomogę. Skorzystam z Waszych rad! Dzięki

Wróciłam od bratowej.. były ciastka, paluszki, ciasta i pyszne mięsko, schabowe, kolorowe napoje, a potem - kebaby- cholera, kebaby! kocham je nad życie. Mogłabym jeść co chwilę. Mój mnie namawiał, wszyscy namawiali! Potem TŻ pojechał zjeść kebaba i przywiózł bratowej. Ja siedziałam na przeciwko i patrzyłam jak je to cudo. Surówki itd.. To było straszne, ale przeżyłam. Nawet kawałka niczego nie skubnęłam i jestem z siebie dumna z resztą.. mam zakład pieniężny, że nie rzucę diety do przyszłej niedzieli. Oby się udało. Pozdrawiam i powodzenia!

Jestem z Ciebie megadumna!!!

[Margot85]

Napisane przez agiantkaa

Wróciłam od bratowej.. były ciastka, paluszki, ciasta i pyszne mięsko, schabowe, kolorowe napoje, a potem - kebaby- cholera, kebaby! kocham je nad życie. Mogłabym jeść co chwilę. Mój mnie namawiał, wszyscy namawiali! Potem TŻ pojechał zjeść kebaba i przywiózł bratowej. Ja siedziałam na przeciwko i patrzyłam jak je to cudo. Surówki itd.. To było straszne, ale przeżyłam. Nawet kawałka niczego nie skubnęłam i jestem z siebie dumna !

agiantkaa oprzeć się takiej ilości pyszności w zasięgu rąk , oczu i ust to już brawa się należą

[agiantkaa]

Dziękuję kobietki! A jak Wasz dzień minął?