Koty - część VI

[Malla]

Nie zdawałam sobie kiedyś sprawy z tego, jak bardzo kontaktowe są koty. Gadają, pomagają, pocieszają, rozbawiają i bardzo chcą przebywać ze Swoim Człowiekiem.

[Magda_84]

Napisane przez Malla

Nie zdawałam sobie kiedyś sprawy z tego, jak bardzo kontaktowe są koty. Gadają, pomagają, pocieszają, rozbawiają i bardzo chcą przebywać ze Swoim Człowiekiem.

to prawda, jak rano wstaje to Gruszka chodzi za mną, idę do łazienki, Gruszka za mną, idę do kuchni, Gruszka za mną, wyciągam ubrania z szafy, Gruszka siedzi obok, muszę uważać żeby jej nie nadepnąć, bo sie kręci między nogami

[kajaccn]

Dzien dobry u Was też tak mroźno?
Oh dzięki Ravikowi się tak wiosennie zrobiło
U nas dzisiaj głupawka od rana Niko spał ze mną do 10 a teraz jego mała czarna dupka szaleje musiałam mu napuścić wody do zlewu żeby mógł się w wodzie pobawić na dwóch zdjęciach (na desce do prasowania) widać jeszcze mokrą sierść

[iwona1110]

He. he....przedwczoraj Ambra nam do wanny wpadła W wannie siedział TŻ i był tak samo zdziwiony jak ona Nie przeszkodziło jej to na drugi dzień znowu chodzić po krawędzi wanny

[Anitast]

Moje lubią skakać do wanny jak sie ganiaja bo zawsze któryś chce sie schować , ale do takiej z woda to broń Boże

[stasiek]

a ja sie zastanawialam, co tak na watku przycichlo, a tu juz jest nowy i 5 stron nastukane witamy sie na nowym!

tez zrobilam male zamowienie na zooplusie, bedziemy testowac mokre karmy w malych saszetkach i puszkach maksymalnie 80 gramowe

[magdama1985]

Napisane przez stasiek

a ja sie zastanawialam, co tak na watku przycichlo, a tu juz jest nowy i 5 stron nastukane witamy sie na nowym!

tez zrobilam male zamowienie na zooplusie, bedziemy testowac mokre karmy w malych saszetkach i puszkach maksymalnie 80 gramowe

Swego czasu również zamówiłam w zoo+ masę saszetek, ale podczas transportu parę uległo uszkodzeniu. Smród był nie do opisania. Dlatego teraz staram się zamawiać same puszki

[evvelinek]

Napisane przez stasiek

a ja sie zastanawialam, co tak na watku przycichlo, a tu juz jest nowy i 5 stron nastukane witamy sie na nowym!

tez zrobilam male zamowienie na zooplusie, bedziemy testowac mokre karmy w malych saszetkach i puszkach maksymalnie 80 gramowe

drogie jak diabli te małe pojemności

[Anitast]

Małe puszeczki są drogie ale jak kupujesz duża i masz jednego kota to przez ile musi ten koteczek jeść taka duża puche
a mała jak wiadomo na raz
Chociaż moje koty nawet mała puszeczke 85 gr jedzą jedna na dwa i czasem zostaje w miseczkach jak skusilam sie kiedys na wieksze to musiałam wystawiać bezdomniakom bo dla moich było za dużo a wiadomo ze długo nie postoi otwarte , zreszta ja tam wole nie ryzykować ze zepsuje sie

[evvelinek]

Napisane przez Anitast

Małe puszeczki są drogie ale jak kupujesz duża i masz jednego kota to przez ile musi ten koteczek jeść taka duża puche
a mała jak wiadomo na raz
Chociaż moje koty nawet mała puszeczke 85 gr jedzą jedna na dwa i czasem zostaje w miseczkach jak skusilam sie kiedys na wieksze to musiałam wystawiać bezdomniakom bo dla moich było za dużo a wiadomo ze długo nie postoi otwarte , zreszta ja tam wole nie ryzykować ze zepsuje sie

ja bym nie dała rady finansowo na tych po 85gr opakowaniach. mój 200 gr zjada w dwa dni, na 3 - 4 razy - jak stoi w lodówce to nic sie nie dzieje takiemu jedzieniu
400 gr wychodzą jeszcze taniej, ale na takie to trzeba mieć conajmniej dwa koty.

[Anitast]

Napisane przez evvelinek

ja bym nie dała rady finansowo na tych po 85gr opakowaniach. mój 200 gr zjada w dwa dni, na 3 - 4 razy - jak stoi w lodówce to nic sie nie dzieje takiemu jedzieniu
400 gr wychodzą jeszcze taniej, ale na takie to trzeba mieć conajmniej dwa koty.

Tu masz racje ze finansowo to nie bardzo sie opłaca kupować małe opakowania , moje te duże 200 gr czy 400 gr nawet jak były 3 koty to w dwa dni ledwo zjadły no chyba ze kotek lubi lub je dużo mokrej dziennie i nie wiem czy zauwazylyscie ze małe opakowania maja większy wybór smaków niż duże puszki

[evvelinek]

Napisane przez Anitast

Tu masz racje ze finansowo to nie bardzo sie opłaca kupować małe opakowania , moje te duże 200 gr czy 400 gr nawet jak były 3 koty to w dwa dni ledwo zjadły no chyba ze kotek lubi lub je dużo mokrej dziennie i nie wiem czy zauwazylyscie ze małe opakowania maja większy wybór smaków niż duże puszki

no mój "mokry" jest :P suche trzeba wmuszać niestety, dlatego też nie wyrobiłabym na tych 85gr za jakies 4 zł czy wiecej.
właśnie dałam Kocikowi kolacje, zrobiłam mu "zupke" mokre plus 2 łyżki wody - wczoraj ładnie zjadł,a dzis skubaniec samą wodę wypił i poszedł zwariować można.

[Anitast]

Napisane przez evvelinek

no mój "mokry" jest :P suche trzeba wmuszać niestety, dlatego też nie wyrobiłabym na tych 85gr za jakies 4 zł czy wiecej.
właśnie dałam Kocikowi kolacje, zrobiłam mu "zupke" mokre plus 2 łyżki wody - wczoraj ładnie zjadł,a dzis skubaniec samą wodę wypił i poszedł zwariować można.

U mnie wariuje jak Giulietta wyjada tylko sosik lub galaretke a mięsko zostawia za to surowym nie pogardzi , cwaniara

[esfira]

Napisane przez Malla

Nie zdawałam sobie kiedyś sprawy z tego, jak bardzo kontaktowe są koty. Gadają, pomagają, pocieszają, rozbawiają i bardzo chcą przebywać ze Swoim Człowiekiem.

czy to Daniels musiał pocieszać Swojego Człowieka?

[stasiek]

ja mam dwa koty, ale moj nie tknie puszki, ktora zostala juz wczesniej otwarta. Probowalam wszystkiego, przekladania do roznych pojemniczkow, mieszania z ciepla woda, podgrzewania, zostawiania na chwile poza lodowka przed podaniem i nic. Rano otwarta puszka jest super, ta sama podana wieczorem juz jest niejadalna dla niego :/

Bimbus je wszystko co jej sie da cala szczesliwa, ale jada czesto i bardzo male porcje.

Cenowo wychodza okropnie te male puszki/saszetki, jak mi sie do tego podczas transportu rozwali to sie chyba poplacze...

[evvelinek]

Napisane przez stasiek

ja mam dwa koty, ale moj nie tknie puszki, ktora zostala juz wczesniej otwarta. Probowalam wszystkiego, przekladania do roznych pojemniczkow, mieszania z ciepla woda, podgrzewania, zostawiania na chwile poza lodowka przed podaniem i nic. Rano otwarta puszka jest super, ta sama podana wieczorem juz jest niejadalna dla niego :/

Bimbus je wszystko co jej sie da cala szczesliwa, ale jada czesto i bardzo male porcje.

Cenowo wychodza okropnie te male puszki/saszetki, jak mi sie do tego podczas transportu rozwali to sie chyba poplacze...

wspołczuje.. mój chyba czuje, że nie może sobie pozwolić na takie wybrzydzanie bo bedzie musiał chrupki wsuwać w wiekszej ilości
jak otworze puszke rano to drugiego dnia wieczorem zjada ostatki - oczywiście cały czas jedzonko stoi w lodówce, wyjmuje kawałek przed karmieniem, zagrzewam i idzie ale puszki wieksze niż 200g nie zdadzą egzaminu taka to na 2-3 niewybrzydzające koty dobra.
jak dawalam saszetki po 100g to na rano i na wieczór było. jeśli chodzi o mokre to mam kota idealnego, ale suche to trzeba w mokrym umoczyć i czasem z ręki karmić, bo z miski to nudno sie je

[stasiek]

moj sie z wiekiem psuje im starszy tym bardziej wybredny.

[Nightmare666]

Napisane przez kajaccn

U nas dzisiaj głupawka od rana Niko spał ze mną do 10 a teraz jego mała czarna dupka szaleje musiałam mu napuścić wody do zlewu żeby mógł się w wodzie pobawić na dwóch zdjęciach (na desce do prasowania) widać jeszcze mokrą sierść

Cudny kotek, zazdroszczę

Stasiek, chyba coś w tym jest, bo moja hrabina również nie zje byle czego, tylko surowe mięsko, nereczkę i saszetki by jadła

[iwona1110]

Napisane przez evvelinek

właśnie dałam Kocikowi kolacje, zrobiłam mu "zupke" mokre plus 2 łyżki wody - wczoraj ładnie zjadł,a dzis skubaniec samą wodę wypił i poszedł zwariować można.

To masz cwaniaka Ale w końcu chciałaś żeby więcej poł no to masz - pije
Mój dziś w mokrym zjadł tabletkę na odrobaczenie. Zwykle tabletki szły bezpośrednio do pyszka ale jest już za duzy i za silny jak dla mnie. TŻ miał mi pomóc podać ale nie mogłam go dobudzić.

[evvelinek]

Napisane przez iwona1110

To masz cwaniaka Ale w końcu chciałaś żeby więcej poł no to masz - pije
Mój dziś w mokrym zjadł tabletkę na odrobaczenie. Zwykle tabletki szły bezpośrednio do pyszka ale jest już za duzy i za silny jak dla mnie. TŻ miał mi pomóc podać ale nie mogłam go dobudzić.

potem przeszedł się po domu, wrócił i zjadł miesko on tak czasem na dwie tury, ugryzie kawałek, wydaje mu sie, że jakieś koty za oknem słyszy, pędzi sprawdzić a potem znów wraca i dojada ciesze się że zjada te moje 'zupki' dziękuje za podpowiedź!
jak miałam Kluska na dokarmianiu to on za kazdym razem jadł tak że najpierw sos/ galaretka i dopiero potem miesko

ja mojemu też dawałam w mokrym tabletkę poszła jakoś ale musiałam z rączki dawać, bo w misce pewnie by została ominięta. póki mu niczym nie pachnie to idzie go oszukać na szczęście

[iwona1110]

Małej dałam tak jak zwykle czyli bezposrednio do pyszczka i dmuchanie w nosek Horus jest duzym kocurem wazy 5 kg i jest naprawde silny. Jakby chciał to by mnie tam zmasakrował. Wyginał się tylko a mi się rano nie chciało z nim dyskutować. Czekałam żeby sprawdzić czy na pewno zjadł

U mnie jedzenie mokrego nigdy nie odbywa się na raty. Horus siedzi tak długo aż zje. Małej zdarza się zostawić trochę jak czegoś nie lubi ale już wiem co jej smakuje i takie rzeczy się nie zdarzają Przy następnych zakupach muszę kupić kilka puszek które ona woli.
Pomysł z dolewaniem nie mój ale jak działa to fajnie. Chyba Rybiorek pierwsza podała że tak mozna i że działa.

[marea]

Moje kociambry mają ostatnio fazę na mokre wcinają aż uszy im się trzęsą. Bozitę nawet 3 dni stojącą w lodówce o dziwo jędzą - opakowanie 370 gram mają na 2 dni + dokłądka. Przyszło zamówienie z zooplusa, kupiłam puszki Cosmy, bardzo im smakowało
Fontanny puki co się boją, bo wydaję dzwięki, mam też z nią mały problem, bo miski kotów stoją przy wyspie kuchennej (mam aneks kuchenny) a tam nie ma podłączenia do prądu i puki co fontanna stoi w jadalni
Wczoraj Shilka poczęstowała się rozmrażającą się wołowinką no fakt faktem rozmrażałam dla nich malutki kawałek ale nie pozwoliłam się częstować leżał woreczek pusty jak wróciliśmy do domu a tylko ta czarna nienajedzona wiecznie franca urzęduje po szafkach jak nas nie ma choć diabeł ich wie jaki był przebieg całej akcji odbijania wołowinki celem konsumpcji pierwszy raz im się zdarzyło mięso rozmrażające się zaatakować, nigdy nie ruszali heh

------------------------------------

Z innej beczki.... dzwoniła rano moja mama. Znalazła kociaka przy garażach będąc na porannym spacerze z psami maluszek ma z 2 m-ce i siedział taki biedny w śniegu, jessuuu jak to możliwe że taki maleńtas o tej porze roku....trochę syczał na psy i na mamę ale bez wielkiego przekonania a jak zaczął żałośnie zawodzić, nie zastanawiając się długo wcisneła go za pazuchę i nie patrząc czy psy wykupane i wysikane pędęm do domu pobiegła w domu podobno grzeczny i spokojny bura dziewczyneczka
Nie mogę się doczekać aż ją zobaczę kupię suchę dla Kittenów w zoologu, już przygotowałam 2 Cosmy
Narazie leczę mega kaca

[iwona1110]

Napisane przez marea

Narazie leczę mega kaca

To skorzystaj z fontanny

Biedny maluszek. Fotki będą?

[marea]

Napisane przez iwona1110

To skorzystaj z fontanny

Biedny maluszek. Fotki będą?

Wiesz że przeszło mi to przez myśl pudełko stoi na komodzie w salonie i nęci nęci ten widok pojącego się kicia na obrazu

Fotki...pewnie że będą

[evvelinek]

Napisane przez iwona1110

To skorzystaj z fontanny

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez marea

Z innej beczki.... dzwoniła rano moja mama. Znalazła kociaka przy garażach będąc na porannym spacerze z psami maluszek ma z 2 m-ce i siedział taki biedny w śniegu, jessuuu jak to możliwe że taki maleńtas o tej porze roku....trochę syczał na psy i na mamę ale bez wielkiego przekonania a jak zaczął żałośnie zawodzić, nie zastanawiając się długo wcisneła go za pazuchę i nie patrząc czy psy wykupane i wysikane pędęm do domu pobiegła w domu podobno grzeczny i spokojny bura dziewczyneczka
Nie mogę się doczekać aż ją zobaczę kupię suchę dla Kittenów w zoologu, już przygotowałam 2 Cosmy
Narazie leczę mega kaca

kochana masz mamę, nie każdy tak bez zastanowienia by zabrał kociaka (zostanie na stałe? )

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez iwona1110

Małej dałam tak jak zwykle czyli bezposrednio do pyszczka i dmuchanie w nosek Horus jest duzym kocurem wazy 5 kg i jest naprawde silny. Jakby chciał to by mnie tam zmasakrował. Wyginał się tylko a mi się rano nie chciało z nim dyskutować. Czekałam żeby sprawdzić czy na pewno zjadł

mój też jest spory w takim razie bo 5,5kg waży jest z tych o wysokim zawieszeniu jak się już go dopadnie to można mu aplikować wszystko, ale potrzebuje pomocy mamy, żeby nie zwiał tyłem po 20 dniach aplikowania oleju już wie o co chodzi i zanim go złapiemy to śmiesznie ucieka, a potem wychodzi z zalożenia: "dawajcie to szybko i sobie ide"

[kajaccn]

Napisane przez marea

Z innej beczki.... dzwoniła rano moja mama. Znalazła kociaka przy garażach będąc na porannym spacerze z psami maluszek ma z 2 m-ce i siedział taki biedny w śniegu, jessuuu jak to możliwe że taki maleńtas o tej porze roku....trochę syczał na psy i na mamę ale bez wielkiego przekonania a jak zaczął żałośnie zawodzić, nie zastanawiając się długo wcisneła go za pazuchę i nie patrząc czy psy wykupane i wysikane pędęm do domu pobiegła w domu podobno grzeczny i spokojny bura dziewczyneczka
Nie mogę się doczekać aż ją zobaczę kupię suchę dla Kittenów w zoologu, już przygotowałam 2 Cosmy
Narazie leczę mega kaca

To się nazywa SUPERMAMA czekamy na fotki

[Malla]

Napisane przez iwona1110

Wyginał się tylko a mi się rano nie chciało z nim dyskutować.

Napisane przez iwona1110

To skorzystaj z fontanny

Napisane przez marea

Z innej beczki.... dzwoniła rano moja mama. Znalazła kociaka przy garażach będąc na porannym spacerze z psami maluszek ma z 2 m-ce i siedział taki biedny w śniegu, jessuuu jak to możliwe że taki maleńtas o tej porze roku....trochę syczał na psy i na mamę ale bez wielkiego przekonania a jak zaczął żałośnie zawodzić, nie zastanawiając się długo wcisneła go za pazuchę i nie patrząc czy psy wykupane i wysikane pędęm do domu pobiegła w domu podobno grzeczny i spokojny bura dziewczyneczka

Kochana mama

Napisane przez esfira

czy to Daniels musiał pocieszać Swojego Człowieka?

Zdarza mu się. Choć pewnie nie robi tego celowo, tylko korzysta z tego, że jest do woli drapany tu i ówdzie...

[Anitast]

Marea masz naprawdę Super Mamę nie każdy by tak zareagował i wziął tak z biegu kociaka ( ja tak wzięłam Giuliette tylko ze w lecie ale jakby to była zima to tez bym wzięła )
Czekamy na fotki koteczki

[Rybiorek]

Napisane przez evvelinek

potem przeszedł się po domu, wrócił i zjadł miesko on tak czasem na dwie tury, ugryzie kawałek, wydaje mu sie, że jakieś koty za oknem słyszy, pędzi sprawdzić a potem znów wraca i dojada ciesze się że zjada te moje 'zupki' dziękuje za podpowiedź!
jak miałam Kluska na dokarmianiu to on za kazdym razem jadł tak że najpierw sos/ galaretka i dopiero potem miesko

ja mojemu też dawałam w mokrym tabletkę poszła jakoś ale musiałam z rączki dawać, bo w misce pewnie by została ominięta. póki mu niczym nie pachnie to idzie go oszukać na szczęście

u nas nie ma dwoch tur, kiedys Cyc sobie zostawial i dojadal po pol godzinie, moze godzinie, ale pojawil sie Skuter i jak Cyc zostawil to Skuter skonczyl, a teraz to w ogole obaj musza jesc szybko bo super odkurzacz model Rusia jak tylko zje swoje leci do misek chlopakow i sprawdza czy cos zostalo, niewazne czy oni jeszcze jedza czy nie, takze stoje nad kotami i musze pilnowac bo pilnujemy zasady ze mala ma nie wpychac sie do talerzy jak starsze jedza, jak zostawia to coz, trza bylo nie zostawiac, wtedy moze dokonczyc co zostalo

Napisane przez iwona1110

Małej dałam tak jak zwykle czyli bezposrednio do pyszczka i dmuchanie w nosek Horus jest duzym kocurem wazy 5 kg i jest naprawde silny. Jakby chciał to by mnie tam zmasakrował. Wyginał się tylko a mi się rano nie chciało z nim dyskutować. Czekałam żeby sprawdzić czy na pewno zjadł

ja ide na latwizne, podaje preparat na kark

U mnie jedzenie mokrego nigdy nie odbywa się na raty. Horus siedzi tak długo aż zje. Małej zdarza się zostawić trochę jak czegoś nie lubi ale już wiem co jej smakuje i takie rzeczy się nie zdarzają Przy następnych zakupach muszę kupić kilka puszek które ona woli.
Pomysł z dolewaniem nie mój ale jak działa to fajnie. Chyba Rybiorek pierwsza podała że tak mozna i że działa.

nie wiem czy pierwsza ale pisalam o tym bo z Cyckiem byl naprawde klopot, jak mial pobierana krew do badan to pytalismy vetke czy mozemy tak robic, powiedziala ze jak nie pije to jak najbardziej ale pilnowac zeby tez suche jadl, podpowiedziala jeszcze jedno - zeby takie rozmoczone jadl (bo nie kazdy kot bedzie chcial, w koncy jest rozwodnione) mozna lekko podgrzac taka porcje (po wymieszniu w woda), takie jedzenie bedzie wydzielac bardziej intensywny zapach a koty tak naprawde jedza nosem (wiadomo nie zeby bylo gorace ale takie leciutko cieplawe)


Marea czekamy na fotki


i sie pochwale nasza panienka rosnie i pieknieje

[Malla]

Piękny odkurzacz Dużo zrzuca futra?