Dysplazja małego stopnia - CIN I

[Stefcia88]

W styczniu się dowiedziałam że mam cin 1 wcześniej było w ciąży ASCUS a potem czysto ale 3 lata nie zrobiłam cytologii (niestety czasu nie cofne). Biorę teraz Papilocare do września. Mam nadzieję że choć trochę pomoże. We wrześniu powtórka i dowiem się czy drugie dziecko.

[agravvka]

Napisane przez Stefcia88

Witajcie! Od stycznia wiem o tym ze mam HPV 39 i 73 i w cytologii wyszło CIN1. W między czasie biopsja, łyżeczkowanie i aspiracyjne biopsja macicy. W wynikach cin1 na tarczy, w kanale i w macicy czysto. Przyznam że trochę zaniedbalam sprawy cyt ale co się stało to się nie dostanie. Biorę Immunoglukan, blyskoporek, shitake, Wit A, B, c, d i e, beta caroten i kwas foliowy. Dostałam od gin nowość Papilocare, 3 noc stosuje. Zdrowo się odżywiam a we wrześniu kolejna cyto. Jak z cin1 i ciąża? Nie pogłębia się. We wrześniu dowiem się czy lekarz da mi zielone światło. Pozdrowiam, Stefcia

Ładnie się Tobą zajęli przy CIN1. Ja również mam typ 39 i w przedostatniej cytologii opis CIN1. 5 lekarzy u których bylam nie kazali mi nic robić tylko czekać i robić co pol roku kontrolną cytologię. Tylko jeden chciał wycinać. Sprawdzę informacje o lekach które brałaś może też część z nich wypróbuję. Również staram się dobrze odżywiać i wzmacniac odporność. W kolejnej wiadomości napisalas że wcześniej miałaś tylko ASCUS później czysto i teraz CIN1- ten ASCUS występuje tylko przy HPV? Przepraszam może to pytanie wydaje się infantylne, ale powoli zaczynam się gubic. Trzymam kciuki za Twoje zielone światło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

To od początku:

1. W 2014 gdy byłam w ciąży pobrali cytologie i wyszedł ASCUS.

2. Po porodzie zrobili mi cyto i wyszło wszystko w normie

3. Potem przez pewien czas nie robiłam cyto bo to zaniedbalam i w tym roku zrobiłam i wyszło mi hpv i cin 1.

4. Spanikowalam i załatwiłam wizytę w poradni onkologicznej i Pani doktor mówiła że to bardzo delikatna zmiana i że dobrze ze zlapana teraz. Ze to może zniknąć samo w dużej ilości przypadków tak jest ponoć. Ze to zmiana jak zadrapanie na ręce. Ze do raka to daleka droga.

5. Potem była wspomniana biopsja i reszta badań. Byłam u dwóch gin i kazali czekać.

6. Mam znajomego onkologa i powiedział że ' 2/3 społeczeństwa to ma, że najgrozniejsze są 16 i 18, że nie wolno palić, przyjmować doustnej antykoncepcji, że trzeba wzmacniac odporność, dbać o higienę intymna, zapobiegać infekcjom intymnym a te które wystąpią leczyc od razu i się regularnie badać. Ze szczepienie nie wyleczy choroby.'

7. Na własną rękę przetrzasnelam internet natknelam się na artykuły o wspomnianym przeze mnie wyżej immunoglucanie, shitake... Na AHCC mnie narazie nie stać ale to samo zawiera immunoglucan, shitake, blyskoportek.



Następna cyto we wrześniu, cały czas będę przyjmować Papilocare i wtedy się okaże czy coś dało.



Zobaczymy

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Aaaa i jeszcze ginonk z Centrum Onkologii najpierw chciał wycinac ale chwilę pomyślał i stwierdził że taki schemat żeby zostawić na pół roku i potem sprawdzić ma sens i jest ok.

[agravvka]

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

A jak z Twoim wiekiem? Od kiedy masz to dziadostwo?

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

*wirkiem

[agravvka]

Jeśli Twój nick określa Twój rocznik to obie mamy 31 lat i typ wirusa 39 O zmianach w cytologii dowiedziałam się w sierpniu ubiegłego roku. Przerwa w kontrolnej cyto rowniez wynosila ok 3 lata z tym że poprzednie wyniki były zawsze prawidlowe a tu nagle taka wiadomość. Mysle że u mnie głównym czynnikiem uaktywniajacym wirusa był stres który ciągnął się przez długi czas przez co nastapil spadek odpornosci. W chwili obecnej czuję się znacznie lepiej. Odzyskalam radosc zycia i spokoj. W dodaktku wiemy o zmianach w cytologii a to więcej niż polowa sukcesu bo możemy podjąć odpowiednie kroki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ko_91]

U mnie 28 lat, musze dozlecic konkretne genotypowanie bo wyszedl jeden badz kilka z onko, ale nie 16/18 na cale szczescie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

Ja miałam spirale która mi się obluzowala i tarla i sądzę że to uszkodzenie było początkiem problemu. Ale tak jak mówisz połowa sukcesu że wiemy o problemie, zawsze można zadzialac

[ranka]

Napisane przez Stefcia88

W styczniu się dowiedziałam że mam cin 1 wcześniej było w ciąży ASCUS a potem czysto ale 3 lata nie zrobiłam cytologii (niestety czasu nie cofne). Biorę teraz Papilocare do września. Mam nadzieję że choć trochę pomoże. We wrześniu powtórka i dowiem się czy drugie dziecko.

dysplazja w ciazy nie poglebia sie, wiec jesli planujesz dziecko to nie czekaj.
wzmacniaj odpornosc, i badz dobrej mysli.
W calej praktycznie Europie a najszerzej w Turcji razem z cytologia wykonuje sie HPV jako tzw co-testing u kobiet po 30 roku zycia chociaz juz teraz nawet po 25 tym, i to obowiazuje jako standart. W Pl niestety nigdy tak nie bedzie gdyz nie ma kasy, ale zawsze warto moze samemu to robic zwlaszcza ze cytologia to tylko ok 60% czulosci.

[ko_91]

Napisane przez ranka

dysplazja w ciazy nie poglebia sie, wiec jesli planujesz dziecko to nie czekaj.
wzmacniaj odpornosc, i badz dobrej mysli.
W calej praktycznie Europie a najszerzej w Turcji razem z cytologia wykonuje sie HPV jako tzw co-testing u kobiet po 30 roku zycia chociaz juz teraz nawet po 25 tym, i to obowiazuje jako standart. W Pl niestety nigdy tak nie bedzie gdyz nie ma kasy, ale zawsze warto moze samemu to robic zwlaszcza ze cytologia to tylko ok 60% czulosci.

Mi dwoch lekarzy zaznaczylo ze moze sie pogłębiać... i do 6 miesiecy po porodzie dopiero wiadomo jaki jest stan szyjki i wtedy sie powtarza cytologie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

No dlatego czekam. Narazie stosuje ten Papilocare i do września abstynencja... Lekarz zrobi cytologie i kolposkopie wtedy się dowiem. Z waszego doświadczenia zmiany się pogłębiają w ciąży?

[ranka]

Napisane przez ko_91

Mi dwoch lekarzy zaznaczylo ze moze sie pogłębiać... i do 6 miesiecy po porodzie dopiero wiadomo jaki jest stan szyjki i wtedy sie powtarza cytologie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

uwierz mi ze nie ( znam z autopsji).

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez Stefcia88

No dlatego czekam. Narazie stosuje ten Papilocare i do września abstynencja... Lekarz zrobi cytologie i kolposkopie wtedy się dowiem. Z waszego doświadczenia zmiany się pogłębiają w ciąży?

nie poglebiaja. pamietajcie ze zmiany dysplastyczne potrzebuja lat, a nie tygodni czy miesiecy.
nie pisze oczywiscie o sytuacjach kiedy pacjentka ma wirusa HIV, HbS, HCV, czy inny znaczacy spadek odpornosci.

[ko_91]

Napisane przez ranka

uwierz mi ze nie ( znam z autopsji).

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------


nie poglebiaja. pamietajcie ze zmiany dysplastyczne potrzebuja lat, a nie tygodni czy miesiecy.
nie pisze oczywiscie o sytuacjach kiedy pacjentka ma wirusa HIV, HbS, HCV, czy inny znaczacy spadek odpornosci.

Kazda z nas to indywidualny przypadek i moim zdaniem upieranie sie ze na pewno zadnej z nas sie nie poglebi, bo Tobie sie nie poglebilo jest po prostu nie na miejscu
Lata latami, ale ciaza to duze obciążenie dla organizmu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

Pozostaje trzymać rękę na pulsie i ogarniać temat. Marzy mi się druga ciąża zwłaszcza że byłaby to pierwsza wspólna z moim przyszłym mężem. No cóż nic na siłę we wrześniu się okaże

[agravvka]

Stefcia88, czytam informacje o żelu, który stosujesz- Papilocare. Zalecają stosować przez 21 dni, później co drugi dzień. W jednym opakowaniu jest tylko 7 aplikatorów po 5ml, które są do jednorazowego użytku. Jedno opakowanie to koszt min. 72 zł, a więc musiałabym kupić min. 3 opakowania to koszt ponad 200 zł i już sama nie wiem czy eksperymentować... Z jaką częstotliwością Twoja Pani dr zaleciła stosowanie?

[ko_91]

Mam wyniki, u mnie bez zmian, cin 1, hpv. Zobaczymy co powie lekarz. Troche spokojniejsza jestem, ale czujnym trzeba byc zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

Lekarz kazal mi brać wg tego co na opakowaniu. Koszt jest wysoki ale kupiłam 3 op i zobaczymy co będzie dalej. Rozważam zakup AHCC ale to dopiero koszt. Zastanawiam się czym to się różni od mojego Shitake? Nazwa czy rzeczywiście czymś

[agravvka]

Napisane przez ko_91

Mam wyniki, u mnie bez zmian, cin 1, hpv. Zobaczymy co powie lekarz. Troche spokojniejsza jestem, ale czujnym trzeba byc zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kiedy wynik z genotypowania? Pewnie za ok 2 tygodnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ko_91]

Napisane przez agravvka

A kiedy wynik z genotypowania? Pewnie za ok 2 tygodnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dopiero w czwartek bede mogla to zlecic przez lekarza, bo to klinika pobierala, więc pewnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

21 dni potem co dwa dni. Ogólnie to aż do września czyli 6 mies. Dziś zapytam o to ahcc

[Stefcia88]

Mój gin to powiedział tak, że ciaza stwarza pogłębienia zmian. Do zajścia w ciążę trzeba mieć wszystko wyklarowane. Albo wszystko znika i można działać albo przy mniej optymistycznym wariancie po konizacji, ale warstwa przypodstawna jest w ciąży bardziej podatna na atak ze względu na mikro uszkodzenia (mówiąc obrazowo 'druga linia agresywnej obrony' może nie zdążyć zadziałać). A wtedy 'nakręca się spirala s☠☠☠☠☠☠☠enia' i problem jest naprawdę fest poważny. Czyli na muszę czekać na zielone światło od Dr. D.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

*stwarza ryzyko pogłębienia

[ko_91]

Czyli co lekarz to tez inna opinia. Najważniejsze to ufac swojemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bbbb84]

Cześć, problem hpv dotyczy rowniez i mnie:/
Dowiedzialam sie ze go mam przez przypadek.We wrzesniu /pazdzierniku byl incydent niewielkiego krwawienia po stosunku.Zrobilam cytologie az 3 i kazda wyszla ok tylko ze stanem zapalnym.Ale czekajac na wynik cytologii az 5 tyg.wywolalo u mnie duzy stres....W miedzyczasie trafilam na dobrego ginekologa prywatnie.I to on mnie namowil na hpv a wiec zrobilam ,wyszedl typ 56.A wiec miala byc kolposkopia i do badania aktualna cytologia a wiec powtorzylam (po 2 miesiacach) od 3 poprzednich..Wyszedl Ascuss -na wynik tej cytologii musial miec wplyw moj silny stres w oczekiwaniu na poprzednie cyyologie.Wynik kolposkopii satysfakcjonujacy ,w biopscji cin1.Leczenia nie dostalam bo wirusa sie nie leczy ,wyczekiwanie pol roku...Kolejna badanie w lipcu.Zrobilam 2 razy biomarkery wyszly ujemne.Mam zalecenie szczepienia-w pt .9.05 ide sie szczepic,korzystalam tez z terapii biorezonansu ,suplementacja od 3 miesiecy A+E,Grzyb shitake,kurkumina, kwas foliowy ,wit D sok marchwiowy,olej z czarnuszki .
I dopochwowo Invag ..
I abstynecja sexualna, (pomimo ze lekarz nie zabronil)
Nie wytrzymalam i po 3 miesiacach powtorzylam cytologie-nie ludzac sie ze bedzie ok(za krotki czas)ale cicha nadzieja jest..
Wynik ma byc juz jutro..

[agravvka]

A ja slyszalam od lekarza że zaszczepić mogę się dopiero po wyleczeniu gdy cytologia będzie ok gdy pozbede się wirusa. Przerazaja mnie zupełnie różne opinie lekarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bbbb84]

Mi lekarz powiedział ze to w niczym nie przeszkadza.I szczepienie wchodzi w rekacje krzyzowa i moze oslabic wirusa

---------- Dopisano o 05:50 ---------- Poprzedni post napisano o 05:37 ----------

Agravka ,a czy Ty dostalas od lekarza jakiekolwiek leczenie...?czy tylko wyczekiwanie...?

[Stefcia88]

Będę trzymać kciuki.

[Bbbb84]

Dziekuje

[agravvka]

Napisane przez Bbbb84

Mi lekarz powiedział ze to w niczym nie przeszkadza.I szczepienie wchodzi w rekacje krzyzowa i moze oslabic wirusa

---------- Dopisano o 05:50 ---------- Poprzedni post napisano o 05:37 ----------

Agravka ,a czy Ty dostalas od lekarza jakiekolwiek leczenie...?czy tylko wyczekiwanie...?

Byłam u ok 5 lekarzy w tym u profesora ginekologa onkologa i każdy z jednym wyjatkiem kazał czekac i robić kontrolną cytologie co pol roku. Jeden tylko od razu chciał wycinac A reszta dosłownie mówiła że to idiota że by mnie okaleczyl bo jeszcze nie rodzilam. Ostatnio dr powiedział że jeśli po dwóch latach od wykrycia wirusa wynik nie będzie prawidlowy wówczas będzie zabieg. Podobno obserwacja to jest standardowa procedura. Oprócz tego miałam dwa razy kolposkopie którą niestety nie była do końca satysfakcjonująca oraz z ostatniej cytologii zrobilam biomarkery i mu mojej uciesze wynik ujemny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Bbbb84, podobno jak Ty również co jakis czas biore invag oraz wit. A+E, wcześniej koci pazur, teraz Pau d'Arco na wzmocnienie odporności. Dodatkowo ogarniczylam slodycze i dbam o zdrowe odżywianie, warzywka i owoce kupuję na ryneczeku i takie pierdoły Pod względem psychicznym widzę, że jesteśmy do siebie podobne. Ja również zaryczałam się, gdy się o tym dowiedziałam. Nie mogłam normalnie funkcjonować, co chwilę robiłam cytologię aż w końcu po rozmowach z lekarzami troszkę się uspokoiłam. Odporność, zmniejszony stres ma ogromny wpływ na naszą przypadłość. Oprócz leków na odporność, niebawem wybieram się do speca od głowy, aby przepisał mi leki na uspokojenie, wyciszenie.

[ko_91]

Moj lekarz tez pozwolil na ciaze bo mowil ze cin1 sie nie rusza z reguły tym bardziej jesli kobieta nie rodzila. Jedynie co 2 miesięczna kolposkopia, kontrola juz w ciazy.
Co do szczepionki mi powiedziano dokladnie jak Bbbb84, ze szczepionka moze go oslabic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stefcia88]

Mi lekarz też zasugerował szczepionkę ale cena narazie mnie odstraszyla.