Ponad 90kg. na liczniku....Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży!

[Awijka]

Hej laseczki
swietny watek.. Moglabym sie dolaczyc? Moze opisze swoje historie i zadecydujecie czy ktos taki jak ja moze tu poklikac z wami;p
Mam 22 lata. Synka rocznego,ktory tez juz chodzi waze obecnie 81 kg,zrzucilam juz 10. Bo wazylam 91 wraz z nowym rokiem zawzielam sie i super zlecialo.tylko w marcu mialam uraz kolana co zapoczatkowalo moje lenistwo. Do tej pory jezdzilam na rowerze stacjonarnym codziennie po 40-60 minut i waga leciala.lecz od marca nic. Co zrzuce to zaraz nadrabiam. Nie moge sie ogarnac i znow uparcie darzyc do celu jakim jest 73 na poczatek by osiagnac wage sprzed ciazy.
Moze uda mi sie z nowa grupa? Wczesniej wspieraly mnie kobietki z innego forum ale jakos zostawaalam w tyle bo im lepiej szlo i teraz mysle ze czas by wziasc sie w garsc z Wami. Mamy podobne wagi wiec bedzie lepiej .

Wzrostu mam 165 malo,dlatego kazdy kg to kolejny smutek dla mojego ciala.

To jak moge zaczac z Wami?

[konwalia57]

Witaj. Pewnie że możesz do nas dołączyć. Mamy taki sam cel czyli waga z przed ciąży mi przybyło 12kg ale zostało już tylko niecałe 4 więc jest coraz lepiej. A później ? Oczywiście też będę walczyć o wagę przynajmiej w górnych granicach normy

[Jotemka49]

Napisane przez konwalia57

Witaj Jotemka fajnie że do nas trafiłaś bo zrobiło się tu ostatnio bardzo cicho. Świetnie że się zdecydowałas wziąć za siebie i mam nadzieję że nam się to w końcu uda. Także powodzenia życzę

Napisane przez sowa9110

na pewno uda Ci się ;D jeżeli kiedyś byłaś przyzwyczajona do takiego trybu życia jaki teraz wprowadzasz to myślę że Twój organizm szybko się przystosuje i będzie z górki, ja kurcz jestem strasznie lenwa chciałam zacząć biegać ale nie mogę się zmotwować ;/

Dzięki wierzę, że się uda, ale czy dzięki temu, że w przeszłości miałam inny tryb życia mój organizm szybciej się przestawi, to nie jestem pewna. Chciałabym aby tak było, ale obawiam się kwestii wieku, wtedy miałam bliżej 30-tki, a za chwilę to już będę po 40-tce

No ale trzeba spróbować, bo tak siedzieć i biadolić to można do końca zycia

[konwalia57]

Jotemka myślę że wiek tu nie gra roli jednym metabolizm spowalnia jednym przyspiesza . Jeśli przyzwyczaisz się spowrotem do zdrowego trybu życia i zrzucisz trochę zbędnych kg to będziesz miała większą ochotę poruszać się .

[ch_aga]

Jotemka witaj
Ja upiekłam sobie sernik, który za łaził za mną już ze 3 tygodnie. I co z tego, że z chudego twarogu, cukru trzcinowego, mniej tłustej śmietany, skoro zeżarłam prawie pół blachy
Pozdrawiam

[konwalia57]

Ch_aga -ja jutro planuje sernik tylko jakiś na zimno . Ale zastanawiam się jak go oslodzić żeby i moje maleństwo pojadło ... Słodzik odpada i myślę żeby dodać do sera jakieś owoce myślę o ananasie i troszkę zwykłego cukru. Znaczymy co z tego wyjdzie Mam tylko nadzieję że nie pójdę w Twoje ślady i skończę na 1kawałku choć dla pocieszenia dodam że dużo lepiej zjeść pół blachy zdrowego sernika niż zwykłego bardzo kalorycznego .
A tak z innej beczki właśnie skończyłam sprzątać łazienkę po peelingu kawowym ,wspaniały efekt skóra jak u niemowlaka Pozdrawiam

[kwiatuszek2 3]

cześć kobietki dawno do was nie zaglądałam. ale to nie dlatego ze nie chciałam tylko dlatego że strasznie mnie rozłożyło biorę 2 antybiotyki na raz bo infekcja jest bardzo rozwinięta.
z dietką ok. staram się jeść zdrowo choć przyznam że teraz bardziej zależy mi na ustabilizowaniu wagi i utrzymaniu jej . a potem jeszcze 5-6 kg i osiągnę swój cel. muszę trochę się skupić na odbudowaniu swojej odporności , bo przyznam że leży w gruzach

dziewczynki wszystkim gratuluję spadków i witam nowe koleżanki

[konwalia57]

Hej dziewczyny ale dałam dziś czadu . Z rana zrobiłam wspomniany serniczek na zimno skusiłam się na 2 kawałki , ale wyszedł naprawdę mało kaloryczny na 100g około 80kcal w dużą ilością białka. I gdyby się na tym skończyło to było by ok. Ale pojechaliśmy do teściów i musiałam sprubowac ciasta teściowej :-( zonk. Ale to jeszcze nie najgorsze. Mamusia która po lampce wina ma kaca przez dwa dni zaproponowała że się razem napijemy i poszło 400 ml . Wróciłam do domu sprawdziłam no i niewiem co gorsze to że teściowa będzie jutro umierać czy to że wino to miało ponad 400kcal. ? Pierwszy taki dzień od początku diety :-( tłumacze sobie że to przed okresem takie zachciewajki mam ale przydał by się jakiś kopniak w d... Żeby się otrząsnąć bo ostatnio sobie zaczęłam pozwalać :-(
a jak wam idzie ? Mam nadzieję że nie tak jak mi ...dzisiaj...

[Jotemka49]

Witajcie kobietki

Bardzo dziękuję za powitanie w grupie, to wiele dla mnie znaczy. Teraz jestem na początku drogi, pełna euforii i motywacji, ale wiem, że niebawem przyjdzie kryzys i wtedy będę Was potrzebowała jak nie wiem co.
Ja na razie zaliczyłam 4 treningi (codziennie) z EC plus dzisiaj 5 km bardzo szybkim tempem na rowerku stacjonarnym (puls ok.140). Wczoraj miałam dzień postny w diecie 5:2, jakoś poszło Miałam tam jakieś kryzysy, ale stosowałam przegryzki marchewką, dużo wody i przetrwałam. Dzisiaj też jadłam raczej rozsądnie: jajecznica z pomidorami (z 1 jajka), pół kanapki z pasztetem, duszone krewetki z pomidorami oraz sałatka z pomidorami i serem feta.

Nie poddawajcie się, nawet małe grzeszki nie mogą nam przeszkodzić osiągnąć celu . Jest takie powiedzonko, nie ważne jak często się przewracasz, ale ile razy wstajesz, zatem wstajemy i ruszamy dalej!!!
Nie, nie zaczynamy od nowa, my tylko po małej przerwie idziemy dalej!!!

[konwalia57]

Jotemka a nie za małe te porcję? 1jajko na śniadanie? Albo pół kanapki brzmi bardzo ...głodno
dzięki za pocieszenie , co wieczór mówię sobie że jutro nie tknę nic słodkiego i lipa zawsze coś złapie tyle że chyba w granicach normy bo waga leci. Ale po dzisiejszym dniu to chyba poleci ale do góry , ale może to mnie zniechęci do słodyczy

[ch_aga]

Eh i ja wczoraj poległam z dietą na całej linii - cały dzień mięcho z grila i słodkości A szwagier będący na diecie od pół roku nic nie zjadł z grila, zrobił sobie owsiankę
Pozdrawiam

[konwalia57]

Ch_aga chciałabym mieć takie zawzięcie jak Twój szwagier ale mięso z grila to chyba nie takie złe w diecie o ile to nic bardzo tłustego gorszy ten chlebek do grila ...

[monia mama]

hej kochane witam nowe kolezanki
ja jakos ostatnio nietrzymam wogole diety ale waga stoi lepiej ze stoi niz jakby miala rosnac duzo chodze wiecej niz w zime wiec moze to dlatego ale i tak niemam zamiaru konczyc tego co tak niedawno zaczelam dalej jem ciemne pieczywo i jak robie jekies jedzonko to mysle zeby bylo zdrowiej a idzie lato i to co jest takie zdrowe bedzie mnustwo a dlatego tak zadko jestem na forum to poprostu brak czasu no postaram sie jakos czesciej bywac i gratulacje tym ktore znowu cos schudly milego weeeekeeendu

[eewelinaa92]

Cześć dziewczyny przepraszam za nieobecność- nie piszę, ale czytam Was regularnie . Przyszłam sie pochwalić- mam 6 z przodu waga 69,8

Gratuluje wszystkich spadków

Miłego dnia, pozdrawiam

[konwalia57]

Monia mama- już myślałam że zrezygnowałas z naszego towarzystwa, cieszę się że tego nie zrobiłas i dalej zdrowo się odżywiasz.
Eewelinkaa- gratuluje spadku wagi! Zuch dziewczyna chciałabym mieć tyle kg ile Ty już masz za sobą...
pozdrawiam was dziewczyny i zaglądajcie do nas częściej w miarę możliwości

[Jotemka49]

Napisane przez konwalia57

Jotemka a nie za małe te porcję? 1jajko na śniadanie? Albo pół kanapki brzmi bardzo ...głodno
dzięki za pocieszenie , co wieczór mówię sobie że jutro nie tknę nic słodkiego i lipa zawsze coś złapie tyle że chyba w granicach normy bo waga leci. Ale po dzisiejszym dniu to chyba poleci ale do góry , ale może to mnie zniechęci do słodyczy

No mam nadzieję, że to nie są głodowe porcje. Staram się jeść wszystko co lubię, nie rezygnuję z chleba czy ziemniaków, bo nie potrafię tak. Raczej staram się zjeść mniejsze porcje. No i staram się pamiętać o tym co kiedyś czytałam, że żeby schudnąć trzeba po posiłku nadal być nieco głodnym. Na razie tak się trzymam, chociaż wczoraj na obiad najadłam się do syta. Ale nie zapomniałam o treningu i mimo niedzieli zaliczyłam płytkę z EC.
Z dnia na dzień czuję, że te ćwiczenia wychodzą mi coraz lepiej i lżej

Napisane przez eewelinaa92

Cześć dziewczyny przepraszam za nieobecność- nie piszę, ale czytam Was regularnie . Przyszłam sie pochwalić- mam 6 z przodu waga 69,8

Gratuluje wszystkich spadków

Miłego dnia, pozdrawiam

i przyjmij moje wyrazy zdrowej zazdrości - też bym już chciała mieć 6 z przodu. No ale na to trzeba sobie zapracować, dokładnie tak samo jak sobie zapracowałam na 8 .
Mam nadzieję, że ciężką pracą osiągnę sukces, tak jak i Tobie się to udało, jeszcze raz

[monia mama]

hej dziewczyny
eewelinaa92 gratuluje wagi
ja oczywiscie nadal staram sie zmienic swoje zycie mam cwiczenia e.ch wiec moze i u mnie waga spadnie ja musze ja spalic i dobrze o tym wiem juz mam jakis taki organizm ze jak mniej jem to spadkow niepowoduje jakis a jak cwicze to tak ale lato idzie a wiec o ruch latwiej a o zdrowinki tym bardziej sama mam troszke w malenkim ogrodku posiane ale jak juz moja waga pokaze mniej niz 100kg to bede naprawde szczesliwa no i zdrowsza jaka dzisiaj piekna pogoda az sie chce zyc fajnie ze jestescie i ze moge tutaj bez wrednych dogryzek cos o sobie napisac a to mi tez pomaga zemy lepiej dbac o siebie

[Jotemka49]

Napisane przez monia mama

hej dziewczyny
eewelinaa92 gratuluje wagi
ja oczywiscie nadal staram sie zmienic swoje zycie mam cwiczenia e.ch wiec moze i u mnie waga spadnie ja musze ja spalic i dobrze o tym wiem juz mam jakis taki organizm ze jak mniej jem to spadkow niepowoduje jakis a jak cwicze to tak ale lato idzie a wiec o ruch latwiej a o zdrowinki tym bardziej sama mam troszke w malenkim ogrodku posiane ale jak juz moja waga pokaze mniej niz 100kg to bede naprawde szczesliwa no i zdrowsza jaka dzisiaj piekna pogoda az sie chce zyc fajnie ze jestescie i ze moge tutaj bez wrednych dogryzek cos o sobie napisac a to mi tez pomaga zemy lepiej dbac o siebie

Ja mam podobnie, bez wysiłku nie ma nic Muszę się porządnie wypocić podczas ćwiczeń, żeby jakieś efekty zobaczyć. Sama dietka to nie dla mnie. Jestem z siebie bardzo dumna, bo ćwiczę z EC codziennie od 6 dni . Wiem, wiem że dla tych co ćwiczą już kilka tygodni czy miesięcy to jest nic, no ale od czegoś trzeba zacząć. Zwykle odechciewało mi się wysiłku po 2-3 dniach, dlatego teraz jestem zadowolona. Takie mam założenie, że ćwiczę codziennie. A jak długo Ty ćwiczysz z Ewą?
Coś wspomniałaś o ogródku, to fajne, też bym chciała. Na razie choduję w doniczkach, a co masz posiane?

[monia mama]

narazie mam tylko te cw na kompie i jakos niemam czasu a moze bardziej checi zeby zaczac cw a w ogrodku mam marchew koper seler por ogorki buraczki rzodkewki salate a pozatym drzewa jabluszka czeresnie i czerwone pozeczki moj maz lubi jak mamy kapociki na zime wiec kombinuje gdzie sie tylko da owoce warzywa i jagody maliny grzyby jerzyny poziomki wiec na brak witaminek nienarzekam sama pamietem jak pare lat lemu wazylam 63kg bo tyle udalo mi sie schudnac z 80kg glupia dieta typu zero bo jadlam tyle co nic a duuuzo cwiczylam a wlasnie im dluzej tym bardziej niemoglam zasnac niezrobiac zaplanowanych na kazdy dzien cw wiec jak to ktos bardzo madry powiedzial ruch uzaleznie ale najpierw trzeba zaczac a tobie sie to juz udalo wiec gratulacje i oby udalo sie jak najdluzej to utrzymac

[Jotemka49]

Napisane przez monia mama

narazie mam tylko te cw na kompie i jakos niemam czasu a moze bardziej checi zeby zaczac cw a w ogrodku mam marchew koper seler por ogorki buraczki rzodkewki salate a pozatym drzewa jabluszka czeresnie i czerwone pozeczki moj maz lubi jak mamy kapociki na zime wiec kombinuje gdzie sie tylko da owoce warzywa i jagody maliny grzyby jerzyny poziomki wiec na brak witaminek nienarzekam sama pamietem jak pare lat lemu wazylam 63kg bo tyle udalo mi sie schudnac z 80kg glupia dieta typu zero bo jadlam tyle co nic a duuuzo cwiczylam a wlasnie im dluzej tym bardziej niemoglam zasnac niezrobiac zaplanowanych na kazdy dzien cw wiec jak to ktos bardzo madry powiedzial ruch uzaleznie ale najpierw trzeba zaczac a tobie sie to juz udalo wiec gratulacje i oby udalo sie jak najdluzej to utrzymac

Dzięki właśnie, oby to utrzymać. Już wolę się uzależnić od ruchu niż od pierogów i schabowych, bo niestety uwielbiam jeść i w dodatku całkiem nieźle gotuję, co też lubię.
Ach! Twój ogródek brzmi smakowicie. Chętnie bym pomogła przy pieleniu lubię pracę w ziemi.
A z ćwiczeniami to nie wiem co poradzić Chciałabym Cię jakoś zmotywować, że to dobrze wpływa na organizm w ogóle, nie tylko na wygląd, że regularne ćwiczenia są jak szczepionka przeciwko chorobom i że po ćwiczeniach człowiek czuje się taki dzielny i silny... ale przecież Ty to wszystko wiesz To do dzieła!!! Nie słuchaj gadania innych, tylko rób swoje! Systematyczność musi przynieść efekty, nie ma innej opcji

[konwalia57]

Hej dziewczyny. Tak was czytam i aż mi się głupio zrobiło bo dobrze się trzymacie a ja? O np. Wczoraj pochłonęłam 3gałkowego loda . Wogóle ostatnimi dniami jedzenie mogłoby nie istnieć tylko słodycze. Ale pocieszam się tym że dziś dostałam okresu i to pewnie przez to miałam takie zachcianki. Dziś już lepiej dieta wzorowa ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Z ćwiczeniami też ostatnio lipa . Na początku diety co dzień zamykalam się w pokoju i godzinke wyciskalam z siebie poty ale od kiedy przyszła wiosna to dużo spaceruje i jeżdżę na rowerze ale zrezygnowałam z ćwiczeń :-( i jak pada i nie mogę wyjść to niemam żadnego ruchu. Muszę się za siebie wziąć. Wreszcie mój spadek wagi zaczął być zauważalny gołym okiem usłyszałam kilka miłych komplementów i zamiast się tym zmotywować to spoczełam na laurach :-(

[Jotemka49]

Napisane przez konwalia57

Hej dziewczyny. Tak was czytam i aż mi się głupio zrobiło bo dobrze się trzymacie a ja? O np. Wczoraj pochłonęłam 3gałkowego loda . Wogóle ostatnimi dniami jedzenie mogłoby nie istnieć tylko słodycze. Ale pocieszam się tym że dziś dostałam okresu i to pewnie przez to miałam takie zachcianki. Dziś już lepiej dieta wzorowa ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Z ćwiczeniami też ostatnio lipa . Na początku diety co dzień zamykalam się w pokoju i godzinke wyciskalam z siebie poty ale od kiedy przyszła wiosna to dużo spaceruje i jeżdżę na rowerze ale zrezygnowałam z ćwiczeń :-( i jak pada i nie mogę wyjść to niemam żadnego ruchu. Muszę się za siebie wziąć. Wreszcie mój spadek wagi zaczął być zauważalny gołym okiem usłyszałam kilka miłych komplementów i zamiast się tym zmotywować to spoczełam na laurach :-(

Mam podobnie, też spoczywam na laurach Ale nie ma co się oglądać wstecz i użalać, trzeba się wziąć w garść i iść prosto do celu . Wiem, że nie jest łatwo, ale nie poddawaj się. Może włącz ćwiczonka 3 razy w tygodniu, oprócz rowerka i spacerków? Myślę, że lepiej mniej niż nic

[monia mama]

konwalia57 niemart sie latem to lody kazdej na diecie wpadaja no juz taki urok lata ze lody razem ze slocem daja duuuuzo radosci w zyciu najwazniejsze zyby wogole cwiczyc wiecej niz normalnie przed dieta a do tego nieglodowac sie i wiem to sama po sobie ze metabolizm tak spowalnia ze im dluzej sie glodzimy to po czasie starcza kanapka i od drugiej mozna juz przytyc

[konwalia57]

No właśnie :-D co te słodycze w sobie mają że tak uszczęśliwiaja? Właśnie siedzę w truskawkach mimo pozorów pisze teraz z ogródka z telefonu i powiem że dzisiejszy dzień muszę zaliczyć do udanych. Najpierw długi spacer później pielenie później planuje rower a przed spaniem może jeszcze pokrece na twisterze przy ulubionym serialu byłabym zadowolona jakbym zrealizowała swoje plany bo muszę troszkę przyśpieszyć metabolizm który spowolnił przez tego mojego lenia.
Jotemka zapraszam do mnie w lubelskie jak lubisz sobie popielic mieszkamy z moimi rodzicami którzy od zawsze uprawiają tyle ogródka że całą ulice można by było warzywkami obdarzyć

[Jotemka49]

Napisane przez konwalia57

No właśnie :-D co te słodycze w sobie mają że tak uszczęśliwiaja? Właśnie siedzę w truskawkach mimo pozorów pisze teraz z ogródka z telefonu i powiem że dzisiejszy dzień muszę zaliczyć do udanych. Najpierw długi spacer później pielenie później planuje rower a przed spaniem może jeszcze pokrece na twisterze przy ulubionym serialu byłabym zadowolona jakbym zrealizowała swoje plany bo muszę troszkę przyśpieszyć metabolizm który spowolnił przez tego mojego lenia.
Jotemka zapraszam do mnie w lubelskie jak lubisz sobie popielic mieszkamy z moimi rodzicami którzy od zawsze uprawiają tyle ogródka że całą ulice można by było warzywkami obdarzyć

To ja się do uwielbienia słodyczy nie przyłączę, chyba się przejadłam w dzieciństwie i teraz to jadam jedynie na wakacjach nad morzem oczywiście gofry z bitą śmietaną i owocami. A poza tym słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć i sama się sobie dziwię, bo kiedyś jadałam ich naprawdę sporo. No ale jakoś tak się zmieniłam .

Dzięki za zaproszenie to kawał drogi ode mnie, ale może jak będę kiedyś w tamte strony się wybierać, to chętnie wpadnę

[eewelinaa92]

Konwalia57 daleko te Twoje 'okolice lublina' ? bo ja też z lubelskiego

[konwalia57]

Mieszkam prawie 30 km od lublina w kamionce to między michówem a lubartowem.
Jotemka zawsze marzyłam o tym by mieć wstręt do słodyczy także zazdroszczę Ci twojej niechęci do nich.

[eewelinaa92]

Napisane przez konwalia57

Mieszkam prawie 30 km od lublina w kamionce to między michówem a lubartowem.
Jotemka zawsze marzyłam o tym by mieć wstręt do słodyczy także zazdroszczę Ci twojej niechęci do nich.

haha a ja pochodzę z Lubartowa

[konwalia57]

Eewelinkaa a możesz napisać z jakiego rocznika jestes i do jakiej szkoły chodziłas? Bo co spojżałam na twoje zdjęcie to mi kogoś strasznie przypominałas i teraz się zastanawiam czy nie sama siebie hehe

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

A wracając do tematu to właśnie zaliczyłam 20 km rowerkiem co wydawało by się nie możliwe z moją córcią na bagażniku (po 10minutach już marudzi) . Z rana 6km spaceru i do tego wzorowa dieta

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

A wracając do tematu to właśnie zaliczyłam 20 km rowerkiem co wydawało by się nie możliwe z moją córcią na bagażniku (po 10minutach już marudzi) . Z rana 6km spaceru i do tego wzorowa dieta

[eewelinaa92]

Napisane przez konwalia57

Eewelinkaa a możesz napisać z jakiego rocznika jestes i do jakiej szkoły chodziłas? Bo co spojżałam na twoje zdjęcie to mi kogoś strasznie przypominałas i teraz się zastanawiam czy nie sama siebie hehe

Rocznik '92, a chodziłam na Chopina do LO

Zobaczyłam wlasnie w pierwszym Twoim poście, że masz 27 lat więc pewnie jestem do kogoś podobna Albo kojarzysz mnie z miasta :p