Dieta 5:2 dr Mosleya

[Elph]

Napisane przez fortunata

Fajny pomysł! Ja przyznam, że w kółko gotuję rano owsiankę, a wieczorem obsmażanego kurczaka albo zupę jarzynową. Fajna też jest sałatka z fasoli i tuńczyka, z liściami szpinaku i cebulą.

Muszę spróbować, tylko za fasolą średnio przepadam,, zastąpię ciecierzycą I pamiętajmy, że nie wolno jeść zbyt często szpinaku- rozrzedza wapno w kościach i mogą różne choroby wyjść, nie wszyscy o tym wiedzą.

Ja namiętnie w dni postne jem serki wiejskie, jakąś warzywną zupę, ostatnio zrobiłam z cebuli i cukinii na ostro, ale nie była jakaś super w smaku Mogę polecić jednak taką potrawę:
puszkę pomidorów gotujemy z odrobiną oliwy, ziół i przeciśniętym czosnkiem, najlepiej zrobić to na patelni pod przykryciem. Dodajemy pierś z kurczaka, gdy zmięknie odkrywamy patelnię i odparowujemy sos. Na koniec dodajemy jakąś kaszę/ryż. Uwielbiam pomidory i to danie

A jeszcze w ramach odżywiania w normalne dni- na blogu 'dietetycznie, siostro' jest sporo przepisów wykorzystujących fasolę. Niedawno zrobiłam pizzę o fasolowym spodzie i cytrynowe ciasto, które smakowało trochę jak sernik. Byłam miło zaskoczona tym, że w zasadzie smak fasoli nie jest bardzo wyczuwalny i drażniący, i nie miałam potem problemów żołądkowych I zaspokoiłam smaka na pizzę- już ten jeden plasterek sera żółtego może mi organizm wybaczy

[Nithaiah]

Przepis nie jest może 4-gwiazdkowy, ale mi smakuje, bo uwielbiam jajecznice z pomidorem.
Na śniadanie biorę 6 białek jajka kurzego (białko jajka kurzego składa się z samego białka i ma baaardzo mało kalorii, a przy tym jest sycące) i dwa pokrojone pomidory. Pomidory podsmażam na patelni teflonowej bez tłuszczu, dodaję trochę wody by się poddusiły i zmiękły (pomidory z supermarketu mają tendencję do bycia twardymi) dodaję sól, pieprz i wegetę (ja mam taką bez chemi, kpioną w sklepie ze zdrową żywnością). Dodaję żółtka i smażę,aż się zetną. Wychodzi tego cała kopa na talerzu, że często nie zjadam do końca, a ma tylko ok. 110kcal. Dni postne nauczyły mnie mądrze wybierać co się je. Znaczy mało kalorii, ale sycące rzeczy.

[ch_aga]

A ja dziś jem standardowo - ciemną bułkę żytnią z odrobiną masełka i pasztetu własnej roboty + kilka plasterków pomidora. Przyznam, że nie liczę kalorii ale myślę że drastycznie ich nie przekroczę. W ciągu dnia już wiem że zeżrę coś na kształt ogórka, marchewki czy jabłuszka, jak już głód będzie wielgachny. A nóż widelec mi się uda wytrwać do wieczora Na kolację zrobię sałatkę trochę grecką ale bez oliwek i fety
Pozdrawiam

[bouillabaisse]

cześć dziewczyny, pozwolę sobie dołączyć
dziś mój trzeci postny dzień - w zeszłym tygodniu rano koktajl warzywny, wieczorem jajka na twardo z cukinia i brokułem na parze (10h postu), w ten poniedziałek bieluch z pomidorem na lancz o 13, marchewka o 19 i marchewka, jabłko i garstka orkiszu preparowanego koło północy. Na dziś zrobiłam twarozek z jogurtem naturalnym, pomidorem i cebulką (380kcal), zamierzam go zjeść o 13 i wieczorem ew.jabłko/marchew; w ciągu dnia dużo kawy i herbaty. Co ciekawe, w poniedziałek rano byłam na intensywnych ćwiczeniach i mimo to udało się bez wiekszych problemów utrzymać post.

Dużo ćwiczę ale też sporo jem, więc najbardziej zależałoby mi na obkurczeniu żołądka, bo nie mam nadwagi ale wkurza mnie że przez opychanie nie mam takich efektów ćwiczeń jak powinnam. Dni postne chcę robić pomiędzy dniami biegowymi. Najtrudniejsze są spotkania towarzyskie - alkohol, kolacyjki, pyszne przekąski...muszę chyba popracować nad asertywnością...

[Elph]

Napisane przez bouillabaisse

Co ciekawe, w poniedziałek rano byłam na intensywnych ćwiczeniach i mimo to udało się bez wiekszych problemów utrzymać post.

Właśnie to jest dziwne, ale mi ćwiczenia pomagają w ograniczeniu apetytu, szczególnie w dni postne. Dlatego zawsze jak mam post to staram się ćwiczyć, trochę słabszą kondycję mam, ale bardziej się pocę więc mam nadzieję, że też może więcej spalam :P Wczoraj co prawda miałam normalny dzień, ale byłam na fitness na aeroboxie- aerobik z elementami boxu- było świetnie, mega wycisk!

[bouillabaisse]

Ćwiczenia pomagają, na wszytsko właściwie, mi najbardziej na dobry nastrój Ruszam się 5-7 razy w tygodniu tylko już nie mam czasu na wszytskie fajne aktywności, na które mam chęć, boi do pracy czasem trzeb achodzić Mam też wrażenie tak jak napisała jedna z dziewczyn wcześniej, że w dni postne lepiej funckjonuje jak nic nie jem, nawet małe przegryzki rozbudzają żołądek, ciekawa jestem jak będę czuła sie dziś tylko z lanczem (wieczorem ew.jabłko tylko, a i to po 22)

[BlueberryMilkshake]

Hej dziewczyny, zastanawiałam się nad tą dietą, ale po przeczytaniu tego artykułu, chyba się nie podejmę:

http://www.express.co.uk/life-style/...women-diabetic

Według badań, kobiety stosujące głodówkę są o wiele bardziej narażone na ryzyko cukrzycy.

Ja jednak mimo wszystko wierzę w leczniczą moc takich postnych dni, ale zastanawiam się, czy nie ograniczyć tego do 1 dnia w tygodniu...

Generalnie w tym artukule napisane jest, że dieta 5:2 wyraźnie służy przede wszystkim mężczyznom, a kobiety już nie czerpią tyle korzyści z niej. Narażają się na bezsenność, nie tracą tyle kilogramów co mężczyźni, a wzrasta u nich hormon stresu. No i istnieją obawy, że takie częste głodówki zagrażają płodności.

Kurcze, nie wiem co o tym myśleć....

[fortunata]

Napisane przez BlueberryMilkshake

Generalnie w tym artukule napisane jest, że dieta 5:2 wyraźnie służy przede wszystkim mężczyzną, a kobiety już nie czerpią tyle korzyści z niej. Narażają się na bezsenność, nie tracą tyle kilogramów co mężczyźni, a wzrasta u nich hormon stresu. No i istnieją obawy, że takie częste głodówki zagrażają płodności.

Kurcze, nie wiem co o tym myśleć....

Myślę, że żadna dieta nie jest idealna, idealnie jest nigdy nie przytyć i nie musieć się odchudzać. Dla mnie to otyłość jest źródłem chorób.
W diecie Mosleya, podoba mi się to, że nie trzeba z niczego rezygnować, a tym samym nie pozbawia się organizmu niczego, co jest mu potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Nie cierpię na bezsennosć, chudnę 0,5 kg na tydzień, nie odczuwam większego stresu niż zwykle.
Zamierzam jeszcze być na tej diecie 5 tygodni (jeśli tempo spadku wagi się utrzyma), a potem pościć raz w tygodniu, a nie wierzę, żeby taki post mógł mi zaszkodzić.

Dziewczyny, dokładam przepis na sałatkę z fasoli i tuńczyka i do tego propozycja śniadania, czyli Dzień 6 z książki Mosleya:
Śniadanie (223 kalorie)
1 pokrojone jabłuszko (47 kalorii)
1 małe mango, obrane i wydrylowane (86 kalorii)
1 małe jajko gotowane (90 kalorii)
Kolacja (267 kalorii)
TUŃCZY K, FASOLA, SAŁATKA
CZOSNKOWA (267 kalorii)
W salaterce zmieszaj 1 1/2 miseczki białej fasoli canellini z puszki, osączonej i opłukanej (108 kalorii), jedną 140-gramową puszkę nierozdrobnionego białego tuńczyka w wodzie źródlanej, odsączonego (119 kalorii), 50 g pomidorków koktajlowych (16 kalorii) i 1 szklankę młodego szpinaku, luźno powkładanego (8 kalorii).
W oddzielnej miseczce zmieszaj 1 ząbek wyciśniętego czosnku (3 kalorie), sok cytrynowy wraz ze startą skórką z 1 cytryny (1 kaloria), 1/2 łyżeczki oliwy z oliwek (12 kalorii) i kilka kropel octu winnego z białego wina. Zawartością skrop sałatkę w salaterce i dokładnie wszystko wymieszaj przez potrząsanie.
Dzienna suma kalorii: 490

[laPalma]

na prawdę udaje Ci się chudnąć 0,5 kg na tydzień?

[fortunata]

Napisane przez laPalma

na prawdę udaje Ci się chudnąć 0,5 kg na tydzień?

3,7 kg w 7 tygodni to nawet ciut więcej niż 0,5 kg na tydzień

[ch_aga]

Witam, ja już młoda nie jestem, dwoje dzieci mam więc nie martwię się o żadne skutki uboczne diet. Byłam rok na Dukanie i wyniki miałam rewelacyjne a też ponoć bardzo szkodliwa dieta. Żadna dieta nie pozostaje bez uszczerbku na zdrowiu ale uważam że jeszcze gorsza jest otyłość. W sumie to na nic nie choruję poza bólami głowy, troszkę nie tak ze sprawami kobiecymi. Ale jak chudłam na Dukanie ani razu nie zabolała mnie głowa i miesiączki miałam regularne jak nigdy w życiu, co zaowocowało drugim dzidziolkiem Niestety w ciąży nadrobiłam wszystkie zgubione kilogramy i zostało mi do dziś
Pozdrawiam

[Nithaiah]

Napisane przez BlueberryMilkshake

Hej dziewczyny, zastanawiałam się nad tą dietą, ale po przeczytaniu tego artykułu, chyba się nie podejmę:

http://www.express.co.uk/life-style/...women-diabetic

Według badań, kobiety stosujące głodówkę są o wiele bardziej narażone na ryzyko cukrzycy.

Ja jednak mimo wszystko wierzę w leczniczą moc takich postnych dni, ale zastanawiam się, czy nie ograniczyć tego do 1 dnia w tygodniu...

Generalnie w tym artukule napisane jest, że dieta 5:2 wyraźnie służy przede wszystkim mężczyznom, a kobiety już nie czerpią tyle korzyści z niej. Narażają się na bezsenność, nie tracą tyle kilogramów co mężczyźni, a wzrasta u nich hormon stresu. No i istnieją obawy, że takie częste głodówki zagrażają płodności.

Kurcze, nie wiem co o tym myśleć....

Hmmm, z tego co pisze dr Mosley w książce, to właśnie głodówka przeciwdziała cukrzycy, bo zmniejsza insulinoodporność.
Jeżeli chodzi tracenie mniej kilogramów od facetów, to żadna nowość, bo kobiety mają wolniejszy metabolizm od facetów.
Ja sypiam lepiej na dniach postnych niż w normalne dni

[amelina]

Hej Wam,
nasz watek sie rozkrecil,powstaja dyskusje i watpliwosci...
i bardzo dobrze!
Natomist ja uwazam ,ze ZAWSZE beda sceptycy kazdej nawet najzdrowszej metody dochodzenia do zdrowia
Nawazniejszym miernikiem jest fakt jak sie czujemy?
Ja sie czuje b.dobrze.
W dni postne mnie sciska w zaladku ale to tylko ok.
12-14h, wtedy radze sobie surowym brokulem,
kalarepka ew.jablkiem
z tym ,ze jablko ma ok 50-70 kalorii w zaleznosci od wielkosci)
Poza tym dziewczyny,to nie jest post!!
Post jest ,kiedy nie jemy nic ,tylko pijemy..
My tu jemy 2x dziennie!!
Nie szukajmy watpliwosci.
Dieta 5:2 jest zdecydowanie zdrowsza od Dukana ,
na ktorym byla co druga europejka
Zatem cieszmy sie utrata wagi i obkurczaniem rozepchanego zoladka.
Dla otuchy powiem,ze;
Uczucie glodu wyostrza intelekt,
pozwala docenic fakt pozostalych 5 dni z posilkami
obkurcza zoladek
zmienia metabolizm
pozwala nam te 2 dni w tyg.
przezwyciezac nasza slabosc
a wiec w konsekwencji pokazuje nasza sile!
dajac powod do radosci
a nawet dumy!
Tak wiec nie dajmy sie!
Umieszczajcie swoje magiczne sposoby na postne dni.
Salatka z tunczyka z fasolka jest super!!
pozdrawiam

[Nithaiah]

3 dzień postny i 64,5kg. WTF??.

[fortunata]

Napisane przez Nithaiah

3 dzień postny i 64,5kg. WTF??.

Nie stresuj się, waż się tylko raz w tygodniu (po dniu postnym).

[Nithaiah]

Napisane przez fortunata

Nie stresuj się, waż się tylko raz w tygodniu (po dniu postnym).

No właśnie ważyłam wię po dniu postnym i waga w górę o ponad kilo?

[fortunata]

Napisane przez Nithaiah

No właśnie ważyłam wię po dniu postnym i waga w górę o ponad kilo?

Ale nie waż się po kazdym dniu postnym, tylko po co drugim.

[Nithaiah]

Napisane przez fortunata

Ale nie waż się po kazdym dniu postnym, tylko po co drugim.

Jeszcze się nie poddaje. Co to to nie. To najfajniejsza dieta na jakiej byłam, a byłam na wielu (jak większość z nas), 2 dni w tygodniu to żadne ograniczenie i dni postne łatwo mi przychodzą, więc będę trzymac gardę

[fortunata]

Napisane przez Nithaiah

Jeszcze się nie poddaje. Co to to nie. To najfajniejsza dieta na jakiej byłam, a byłam na wielu (jak większość z nas), 2 dni w tygodniu to żadne ograniczenie i dni postne łatwo mi przychodzą, więc będę trzymac gardę

Tak trzymaj. Ja na przykład po drugim dniu postnym też ważyłam więcej, to zależy, co się zje na kolację, moja postna sałatka z fasoli i tuńczyka lubi sobie pobyć w moim przewodzie pokarmowym. A następnego dnia było mniej, mimo, że jadłam wszystko, choć przyznam, że unikam bomb kalorycznych i dawno nie jadłam wieprzowiny.

[Elph]

A ja ostatnio sporo nagrzeszyłam, a na wadze i tak 1,5 kilo mniej, łącznie 3,5! Tylko z ćwiczeniami będzie gorzej, bo mi plecy wczoraj spaliło i ledwo się teraz ruszam, a na macie na pewno się nie położę
Dziewczyny, a co sądzicie o suszonych pomidorach? Widziałam na placu po 28zł/kg, to chyba sporo taniej niż w sklepach, nie? Znacie jakieś fajne przepisy z ich wykorzystaniem?

[fortunata]

Napisane przez Elph

A ja ostatnio sporo nagrzeszyłam, a na wadze i tak 1,5 kilo mniej, łącznie 3,5! Tylko z ćwiczeniami będzie gorzej, bo mi plecy wczoraj spaliło i ledwo się teraz ruszam, a na macie na pewno się nie położę
Dziewczyny, a co sądzicie o suszonych pomidorach? Widziałam na placu po 28zł/kg, to chyba sporo taniej niż w sklepach, nie? Znacie jakieś fajne przepisy z ich wykorzystaniem?

Ja znalazłam taki przepis na kwestiasmaku.pl , ale na dzień postny się nie nadaje, bo za dużo sera, oliwy i miodu.

Sałatka ze szpinaku, truskawek i gorgonzoli z sosem z suszonych pomidorów Δ

Pożywna i bardzo smaczna sałatka truskawkowa z gęstym sosem z suszonych pomidorów.

Składniki:
garść młodych liści szpinaku
6 truskawek, pokrojonych na ćwiartki
4 kosteczki sera gorgonzola
5 suszonych pomidorów w oliwie + 2 łyżki oliwy z zalewy
1/2 małej pomarańczy, pokrojonej na cząstki + sok z drugiej połówki
1 łyżka miodu
sól i świeżo zmielony czarny pieprz
sok z cytryny (ewentualnie)

Wykonanie:

Szpinak umyć, osuszyć i odciąć twarde łodyżki, ułożyć na talerzu, lekko posolić i posypać pieprzem. Dodać truskawki, pomarańcze, ser gorgonzola i 3 pokrojone w paski suszone pomidory. Wymieszać oliwę z zalewy z sokiem z pomarańczy i miodem, zmiksować z pozostałymi 2 pomidorami suszonymi na gęsty sos, ewentualnie dodać trochę soku z cytryny, gdyby sos był zbyt gęsty. Sosem polać sałatkę i doprawić pieprzem.

[Elph]

Napisane przez fortunata

Ja znalazłam taki przepis na kwestiasmaku.pl , ale na dzień postny się nie nadaje, bo za dużo sera, oliwy i miodu.

Sałatka ze szpinaku, truskawek i gorgonzoli z sosem z suszonych pomidorów Δ

Pożywna i bardzo smaczna sałatka truskawkowa z gęstym sosem z suszonych pomidorów.

Składniki:
garść młodych liści szpinaku
6 truskawek, pokrojonych na ćwiartki
4 kosteczki sera gorgonzola
5 suszonych pomidorów w oliwie + 2 łyżki oliwy z zalewy
1/2 małej pomarańczy, pokrojonej na cząstki + sok z drugiej połówki
1 łyżka miodu
sól i świeżo zmielony czarny pieprz
sok z cytryny (ewentualnie)

Wykonanie:

Szpinak umyć, osuszyć i odciąć twarde łodyżki, ułożyć na talerzu, lekko posolić i posypać pieprzem. Dodać truskawki, pomarańcze, ser gorgonzola i 3 pokrojone w paski suszone pomidory. Wymieszać oliwę z zalewy z sokiem z pomarańczy i miodem, zmiksować z pozostałymi 2 pomidorami suszonymi na gęsty sos, ewentualnie dodać trochę soku z cytryny, gdyby sos był zbyt gęsty. Sosem polać sałatkę i doprawić pieprzem.

O kurczę, ale kombinacja smaków! Z jednej strony chcę spróbować, z drugiej trochę się boję

[Nithaiah]

Napisane przez fortunata

Ja znalazłam taki przepis na kwestiasmaku.pl , ale na dzień postny się nie nadaje, bo za dużo sera, oliwy i miodu.

Sałatka ze szpinaku, truskawek i gorgonzoli z sosem z suszonych pomidorów Δ

Pożywna i bardzo smaczna sałatka truskawkowa z gęstym sosem z suszonych pomidorów.

Składniki:
garść młodych liści szpinaku
6 truskawek, pokrojonych na ćwiartki
4 kosteczki sera gorgonzola
5 suszonych pomidorów w oliwie + 2 łyżki oliwy z zalewy
1/2 małej pomarańczy, pokrojonej na cząstki + sok z drugiej połówki
1 łyżka miodu
sól i świeżo zmielony czarny pieprz
sok z cytryny (ewentualnie)

Wykonanie:

Szpinak umyć, osuszyć i odciąć twarde łodyżki, ułożyć na talerzu, lekko posolić i posypać pieprzem. Dodać truskawki, pomarańcze, ser gorgonzola i 3 pokrojone w paski suszone pomidory. Wymieszać oliwę z zalewy z sokiem z pomarańczy i miodem, zmiksować z pozostałymi 2 pomidorami suszonymi na gęsty sos, ewentualnie dodać trochę soku z cytryny, gdyby sos był zbyt gęsty. Sosem polać sałatkę i doprawić pieprzem.

A ile to ma kalorii? Ser gorgonzola, pomidory w oleju, oliwa, miód? To na pewno przekracza moje 300kcal na kolacje.

[fortunata]

Napisane przez Nithaiah

A ile to ma kalorii? Ser gorgonzola, pomidory w oleju, oliwa, miód? To na pewno przekracza moje 300kcal na kolacje.

No właśnie, przekracza, zaczęłam liczyć, ale już sama gorgonzola dyskwalifikuje potrawę.

[fortunata]

W tym tygodniu (ósmym) waga znowu mi spadła o 0,3 kg.

[Elph]

Kupiłam dziś wagę kuchenną, w końcu będę mogła dokładnie liczyć kalorie Jak Wam mijają kolejne dni, dajecie radę? Ja jutro mam post i zajęcia do 20, jakoś na uczelni mi zawsze gorzej wytrzymać niż w wolny dzień :/

[Nithaiah]

Napisane przez Elph

Kupiłam dziś wagę kuchenną, w końcu będę mogła dokładnie liczyć kalorie Jak Wam mijają kolejne dni, dajecie radę? Ja jutro mam post i zajęcia do 20, jakoś na uczelni mi zawsze gorzej wytrzymać niż w wolny dzień :/

Może powinnaś zmienić dzień postny? Ja mam dni postne jak mam leniwe dni. Siadam sobie, biorę książkę, albo oglądam film. Łatwiej jet mi wytrzymać jak nic nie robię.
Waga wczoraj - 64kg więc ubyło, a i spadek jest bardziej normalny Więc jest super. Chciałabym do wakacji warzyć 60 kg, ale nic na siłę.
Fajne jest w tej diecie to, że nawet wyjeżdżając na wakacje można 2 dni w tygodniu pościć.

[Juno123]

Hej dziewczyny jestem bardzo ciekawa efektów tej diety. Czy to są takie realne spadki nie tylko na drugi dzień po głodówce ? Ile kalorii spożywacie w normalne dni ?
Z góry dziękuje za odpowiedź

[fortunata]

Napisane przez Juno123

Hej dziewczyny jestem bardzo ciekawa efektów tej diety. Czy to są takie realne spadki nie tylko na drugi dzień po głodówce ? Ile kalorii spożywacie w normalne dni ?
Z góry dziękuje za odpowiedź

Są efekty, ważyć się trzeba raz na tydzień po dniu postnym, mierzysz wtedy realny spadek wagi, zawsze w tych samych warunkach. W normalne dni nalezy spożywać tyle, ile wynika ze wzrostu, wagi, wieku i aktywnosci fizycznej, oblicz sobie tutaj:
http://www.e-diagnoza.pl/kalkulator/17/Kalkulator-BMR/
Jeżeli więcej wyjdzie z tych obliczeń niż jesz zwykle, to też powinnaś ograniczyć spożycie w dni normalne do obliczonej wartości.

[Juno123]

No więc jeśli mnie mogę dołączyć to chętnie się skuszę.
Od 2 tygodni odchudzam się w sensie zdrowo odżywiam w ramach 1600- 1700 kalorii można powiedzieć, że od tego czasu ubyło mi 1 kg wczoraj zrobiłam sobie jeden dzień "głodówki" właściwie to sam wyszedł cały dzień poza domem i nie miałam kiedy zjeść.

Moje menu na "500"

śniadanie:kawa z mlekiem
kubek maślanki
obiad: pół piersi z kuraka duszona + cukinia
kolacja: sałata, pomidor, ogórek, pół piersi z kuraka, jajko

Po jednym dniu 0,3 kg mniej a dodam, że obiad i kolacja zjadłam 19-21.30 więc poszłam spać z pełnym brzuchem