Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9

[ciri15]

Napisane przez pendraiw

Kurde, sama bym się gapiła to co dopiero faceci

A ja nie, tak jak nie gapiłabym się na niemieckiej plaży na panów z powiewającymi ptakami.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez BioIvO

Bo kawa jest moczopędna i faktycznie szybko działa.
Była kiedyś głośna sprawa, gdy z braku toalety w banku emeryt został upokorzony:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...rzystania.html

Pamiętam jak kiedyś namiętnie pijałam pitne jogurty kawowe z biedronki. Nie dość, że po godzinie (dla mnie to jest szybko) chciało mi się siku to mocz pachniał kawą. Zastanawiałam się czy to normalne.

[201604200942]

Napisane przez ciri15

Ale też zauważ, że ktoś może uważać to za niemoralne, np. ja, ale całe otoczenie, każdy napotkany chłopak oczekuje, że to ja dostosuję się do niego. A ja nie mogę, bo mnie to zwyczajnie boli, traktuję to jak zdradę. Co mam cierpieć w milczeniu i znosić takie zachowania? Chyba nie.
Na szczęście nie muszę, ale mało jest mężczyzn, którzy powiedzą mi: "ok, masz rację". Wiadomo, że jedyny złoty środek jest taki, żeby znaleźć osobę, która ma na to taki sam pogląd jak ja, jednak moje podejście wcale nie jest dziwniejsze od waszego.

Jeśli wasze poglądy mijają się z celem to albo wypracowywuje się kompromis, albo szuka się kogoś kto ma podobne poglądy do Twoich (tak jak już wszpomniałaś). Nie mozna nikogo zmusić do zmiany poglądów i ja sama broniłam się rękami i nogami kiedy chłopak chciał mi narzucić pewne zachowania. Tak samo sprzeciwiłabym się kiedy chłopak chciałby zrobić z naszego związku "luźniejszy układ"

[Suvia]

Napisane przez figa84

Skąd się biorą dziewczyny które z takimi żyją....

Napisane przez cholerna romantyczka

Też podczytuję i nie wiem skąd się ci faceci się biorą ale widziały gały co brały

Mam nadzieję, że wyniki wyszły ok

no, to druga strona medalu, ale jednak z babkami się naturalnie identyfikuję, więc i tak ciśnienie mi skacze

nadal czekam

Napisane przez dacn

Dzieci sa super ale z odpowiednim facetem.

No nie, dzieci są super dlatego kto uważa, że są super + ma odpowiedniego faceta Ja nie czuję jednak mięty, kompletnie




Dziś miałam ciekawa noc - o pierwszej w nocy, moja (na oko) 17-letnia sąsiadka (mieszkająca obok, ze starszymi siostrami) zrobiła w bloku pobudkę pod tytułem "dziwnyyy jest teeeeeeeeeeeeeeeeeen świaaaaaaaaaaaat". Nawet nie fałszowała, szacun.

Napruta oczywiście w 3 pupy, jak ona doszła w ogóle do tego mieszkania to ja nie wiem...

[MonikaFaustyna]

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...rzystania.html

Według mnie, w miejscach, gdzie jest dużo klientów, powinny być toalety, nie ważne, czy to sklepy, czy banki. Póki co, mało kto o tym myśli...nawet "u mnie" .

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Suvia - to masz za ścianą niezły talent .

[Suvia]

Nawet trzy talenty Są tam same jakieś 3-4 dni w tygodniu, potem przyjeżdżają ich rodzice. Tak więc znam na pamięć harmonogram imprez, potem panicznego sprzątania, a w końcu anielskiej ciszy itd.

[201604200942]

Napisane przez MonikaFaustyna

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...rzystania.html

Według mnie, w miejscach, gdzie jest dużo klientów, powinny być toalety, nie ważne, czy to sklepy, czy banki. Póki co, mało kto o tym myśli...nawet "u mnie" .

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Suvia - to masz za ścianą niezły talent .

Ja nie widziałam nigdy problemu w tym, że w takich placówkach nie ma toalety. No bo nie spędzamy tam przecież 5 godzin, tylko wchodzimy na chwilę, a przeciez potrafimy wytrzymać tę chwilę, by się nie posikać.
Z dziećmi jest inaczej, ale one rządzą się własnymi prawami.
Jednak dla mnie toalety w banku/urzędach/supermarketach to rzecz zbedna.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez SamaraMorganx

Ja nie widziałam nigdy problemu w tym, że w takich placówkach nie ma toalety. No bo nie spędzamy tam przecież 5 godzin, tylko wchodzimy na chwilę, a przeciez potrafimy wytrzymać tę chwilę, by się nie posikać.
Z dziećmi jest inaczej, ale one rządzą się własnymi prawami.
Jednak dla mnie toalety w banku/urzędach/supermarketach to rzecz zbedna.

To masz szczęście do urzędów i toalet. Jak w swoim rodzinnym mieście załatwialiśmy odpisy z aktów urodzenia i ślubu, żeby były międzynarodowe...to czekaliśmy 1,5 godziny i modliłam się, żeby mi się nie zachciało siku (byłam na początku 8 miesiąca ciąży). Adres moich rodziców podlega pod pocztę główną, a tam nie ważne, jaka pora, zawsze się stoi minimum pół godziny w kolejce. Wkurza mnie to, bo jest z 10 okienek, a działają max 2 .

[201604200942]

Napisane przez MonikaFaustyna

To masz szczęście do urzędów i toalet. Jak w swoim rodzinnym mieście załatwialiśmy odpisy z aktów urodzenia i ślubu, żeby były międzynarodowe...to czekaliśmy 1,5 godziny i modliłam się, żeby mi się nie zachciało siku (byłam na początku 8 miesiąca ciąży). Adres moich rodziców podlega pod pocztę główną, a tam nie ważne, jaka pora, zawsze się stoi minimum pół godziny w kolejce. Wkurza mnie to, bo jest z 10 okienek, a działają max 2 .

to widocznie mam szczęście do urzędów lub spraw załatwianych w nich, które nie wymagają czasu - a jeśli coś jest czasochłonne wracam po dokumenty za kilka dni

co do okienek, też mnie wkurza to niemiłosiernie, zwłaszcza w moim banku. Ostatnio musiałam czekać 45 minut na to, by dać im głupie potwierdzenie, że wciąż studiuję. No matko, takie rzeczy mogłabym załatwić od ręki w ciągu 5 minut, ale wszystko się przeciągało, bo babki musiały umówić się na śniadanie i kawę.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez SamaraMorganx

to widocznie mam szczęście do urzędów lub spraw załatwianych w nich, które nie wymagają czasu - a jeśli coś jest czasochłonne wracam po dokumenty za kilka dni

Ja mam takie szczęście, jak Ty, tu, gdzie mieszkam. Na szczęście w urzędzie mają wc, jakby co .

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Co do takich rzeczy, jak potwierdzanie, że się studiuje i inne bzdety...to fajnie, jakby takie rzeczy można było internetowo załatwiać.

[Kadin_]

Napisane przez ciri15

Nazywaj to jak chcesz, ale ja tu związku z zaufaniem nie widzę.




Nigdy w życiu na plaży nie widziałam dziewczyny topless.
Dla mnie gapienie się na cycki innej osoby na żywo jest zdradą.

Widocznie mało widziałaś Mieszkam prawie nad morzem, więc jakieś pojęcie o tym mam
Co do zdrady Wybacz, ale brakuje mi słów. Strasznie współczuje Twojemu facetowi - zero filmów, bo jeszcze jakiś cycek się pojawi, zero reklam bo zobaczy sutek, zero plaże bo jakaś laska topless wyskoczy. Żyć nie umierać Ciekawe jest jeszcze to, że masz tak konserwatywne zasady, a w avku masz prawie goły tyłek Gdzie logika ? A jak Twój Tz za długo by się patrzył na niego to też zdrada ? Strasznie mnie zaskoczyłaś poglądami, bo zawsze wydawało mi się czytając Twoje posty że jesteś świetną dziewczyną, podchodzącą zdrowo do życia/związku.

[ciri15]

Napisane przez SamaraMorganx

Jeśli wasze poglądy mijają się z celem to albo wypracowywuje się kompromis, albo szuka się kogoś kto ma podobne poglądy do Twoich (tak jak już wszpomniałaś). Nie mozna nikogo zmusić do zmiany poglądów i ja sama broniłam się rękami i nogami kiedy chłopak chciał mi narzucić pewne zachowania. Tak samo sprzeciwiłabym się kiedy chłopak chciałby zrobić z naszego związku "luźniejszy układ"

No o tym mówię, choć nie do końca. Na pewne rzeczy bym się zgodziła, pewne rzeczy bym ograniczyła, zrezygnowała z nich. Jestem w stanie się poświęcić dla chłopaka, ale są nieprzekraczalne granice tego, co mogłabym zrobić i czego nie byłabym w stanie zaakceptować u niego.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Kadin_

Widocznie mało widziałaś Mieszkam prawie nad morzem, więc jakieś pojęcie o tym mam
Co do zdrady Wybacz, ale brakuje mi słów. Strasznie współczuje Twojemu facetowi - zero filmów, bo jeszcze jakiś cycek się pojawi, zero reklam bo zobaczy sutek, zero plaże bo jakaś laska topless wyskoczy. Żyć nie umierać Ciekawe jest jeszcze to, że masz tak konserwatywne zasady, a w avku masz prawie goły tyłek Gdzie logika ? A jak Twój Tz za długo by się patrzył na niego to też zdrada ? Strasznie mnie zaskoczyłaś poglądami, bo zawsze wydawało mi się czytając Twoje posty że jesteś świetną dziewczyną, podchodzącą zdrowo do życia/związku.

To nie ja pisałam, że nie można oglądać porno i rozbieranych scen. W moim związku to akceptuję(choć niezbyt często i zależy z jakim skutkiem), nie akceptuję tego "na żywo". Choć nie dziwią mnie też bardziej radykalne poglądy, dziwią mnie te skrajnie liberalne.
Być może mało widziałam, nad morzem bywam z raz w roku, tak samo nad jeziorami. Naprawdę u nas się chodzi z gołymi cycami?
A co do współczucia - tu naprawdę nie ma czego współczuć. Zależy jakie kto ma wartości w życiu.

[201604200942]

Napisane przez MonikaFaustyna

Co do takich rzeczy, jak potwierdzanie, że się studiuje i inne bzdety...to fajnie, jakby takie rzeczy można było internetowo załatwiać.

i życie byłoby o wiele prostsze

Napisane przez ciri15

No o tym mówię, choć nie do końca. Na pewne rzeczy bym się zgodziła, pewne rzeczy bym ograniczyła, zrezygnowała z nich. Jestem w stanie się poświęcić dla chłopaka, ale są nieprzekraczalne granice tego, co mogłabym zrobić i czego nie byłabym w stanie zaakceptować u niego

najważniejsze, by nie robić czegoś wbrew sobie.

[WhiteCherry]

Napisane przez MonikaFaustyna

Co do takich rzeczy, jak potwierdzanie, że się studiuje i inne bzdety...to fajnie, jakby takie rzeczy można było internetowo załatwiać.

i wszystkie serwery magicznie padną w tym samym momencie to też nie zawsze się sprawdza :P

[201604200942]

Napisane przez WhiteCherry

i wszystkie serwery magicznie padną w tym samym momencie to też nie zawsze się sprawdza :P

Przecież muszą się jakoś zabezpieczyć przed tym. Tak samo jak przed tym, ze coś może stać się z USOSem i nagle wszystkie oceny magicznie znikną. I co wtedy? Niektóre wydziały odeszły już przeciez od indeksów.

[siarka40]

Napisane przez Duszaniola

Jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam problemy z sikaniem

Ja z kolei mam problemy w drugą stronę. Piję całkiem sporo, co się w ogóle nie przekłada na wizyty w toalecie; nawet zaczęłam pić pokrzywę z tego powodu - efekt: zaczęłam sikać jeszcze rzadziej .

Napisane przez BioIvO

Bo kawa jest moczopędna i faktycznie szybko działa.

Powiedz to mojemu organizmowi.

[Kadin_]

Napisane przez ciri15

No o tym mówię, choć nie do końca. Na pewne rzeczy bym się zgodziła, pewne rzeczy bym ograniczyła, zrezygnowała z nich. Jestem w stanie się poświęcić dla chłopaka, ale są nieprzekraczalne granice tego, co mogłabym zrobić i czego nie byłabym w stanie zaakceptować u niego.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------


To nie ja pisałam, że nie można oglądać porno i rozbieranych scen. W moim związku to akceptuję(choć niezbyt często i zależy z jakim skutkiem), nie akceptuję tego "na żywo". Choć nie dziwią mnie też bardziej radykalne poglądy, dziwią mnie te skrajnie liberalne.
Być może mało widziałam, nad morzem bywam z raz w roku, tak samo nad jeziorami. Naprawdę u nas się chodzi z gołymi cycami?
A co do współczucia - tu naprawdę nie ma czego współczuć. Zależy jakie kto ma wartości w życiu.

Jasne, że tak. Przynajmniej w okolicach - Międzyzdroje, Świnoujście, Rewal, Pobierowo, Mielno itp.

[201604200942]

Napisane przez siarka40

Ja z kolei mam problemy w drugą stronę. Piję całkiem sporo, co się w ogóle nie przekłada na wizyty w toalecie; nawet zaczęłam pić pokrzywę z tego powodu - efekt: zaczęłam sikać jeszcze rzadziej .


Powiedz to mojemu organizmowi.

właśnie zaczęłam się zastanawiać czy aby ja nie chodzę siku za rzadko.

Mój luby wypije pół piwa i lata jak oszalały, a mnie dopiero po drugim się chce...

[ciri15]

Napisane przez SamaraMorganx

najważniejsze, by nie robić czegoś wbrew sobie.

No oczywiście. Tylko, że często zapomina się, że to działa w dwie strony.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Kadin_

Jasne, że tak. Przynajmniej w okolicach - Międzyzdroje, Świnoujście, Rewal, Pobierowo, Mielno itp.

Ja bywam tak w okolicach Półwyspu Helskiego i nie widziałam, może jakieś inne obyczaje...

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez SamaraMorganx

właśnie zaczęłam się zastanawiać czy aby ja nie chodzę siku za rzadko.

Mój luby wypije pół piwa i lata jak oszalały, a mnie dopiero po drugim się chce...

Ja po 1 muszę. A tak to chodzę siku około 4-5 razy dziennie.

[201604200942]

Napisane przez ciri15

Ja po 1 muszę. A tak to chodzę siku około 4-5 razy dziennie.

ja chyba muszę zacząć liczyć

[ciri15]

Napisane przez SamaraMorganx

ja chyba muszę zacząć liczyć

Boże, co za temat. Prawie jak kupy.

[visionAM]

To ja mam tak, że po wypiciu szklanki wody, już 5 minut później idę do toalety Bardzo szybko to wszystko ze mnie schodzi.

[siarka40]

Napisane przez SamaraMorganx

Mój luby wypije pół piwa i lata jak oszalały, a mnie dopiero po drugim się chce...

Ja potrafię iść dopiero po trzecim^^.

Napisane przez ciri15

Ja po 1 muszę. A tak to chodzę siku około 4-5 razy dziennie.

Hm, to ja chodzę co najmniej tyle razy, jeśli nie więcej, tylko że częściowo chodzę z "rozsądku" (bo stwierdzam, że jeśli wypiłam ponad 1 l płynów i nie byłam w WC przez jakieś 8 h, to zwyczajnie wypada iść^^).

[visionAM]

Moja wspólokatorka umie sikać na zawołanie w sensie - nie czuje, że chce siku, ale dochodzi do wniosku, że powinna to zrobić, bo przykładowo czeka ją godzina jazdy autobusem, więc idzie i robi nie wiem jak to możliwe, ja tak nie umiem

[siarka40]

Napisane przez visionAM

Moja wspólokatorka umie sikać na zawołanie w sensie - nie czuje, że chce siku, ale dochodzi do wniosku, że powinna to zrobić, bo przykładowo czeka ją godzina jazdy autobusem, więc idzie i robi nie wiem jak to możliwe, ja tak nie umiem

Podziwiam, ja mam problem ze zrobieniem, jeśli nawet bardzo mi się chce, a ktoś stoi blisko drzwi i ja to niemal czuję^^.

[minthema]

Z tym sikaniem to też kwestia jedzenia jest, sól zatrzymuje wodę w organizmie przecież Chyba, że to nie ma wpływu na załatwianie się ale tak na logikę to powinno mieć

[MonikaFaustyna]

Wierzcie mi, że jak się chce, to się da tak zorganizować serwery, że można załatwiać bzdetne sprawy urzędowe za pomocą internetu. Po odpis z aktu urodzenia dziecka nawet nosa za okno nie wystawiłam. Kwestia paru kliknięć, przelewu na konto urzędu i czekania na listonosza .

[siarka40]

Napisane przez minthema

Z tym sikaniem to też kwestia jedzenia jest, sól zatrzymuje wodę w organizmie przecież Chyba, że to nie ma wpływu na załatwianie się ale tak na logikę to powinno mieć

U mnie to nie jest kwestia soli, raczej taka uroda organizmu. Ale to, że pokrzywa zadziałała odwrotnie niż u innych osób, tego bym się nawet po mnie nie spodziewała .

[201604200942]

jeszcze tak w temacie sikania to mój luby jest naprawdę dziwny. Po piwku sika jak opętany, po herbacie, kawie tak samo, a w nocy potrafi wypić 1,5 litra wody i rano mu się nie chce siku

[ahoooj]

Napisane przez Kadin_

Jasne, że tak. Przynajmniej w okolicach - Międzyzdroje, Świnoujście, Rewal, Pobierowo, Mielno itp.

Ja mieszkam nad samym morzem w miasteczku turystycznym i to na serio nie jest rzadki widok, kobieta topless na plaży albo w staniczku ledwie zasłaniającym sutki, chodząca po mieście A i tak jak widzę ładną zadbaną kobietę, która nie ma stanika to jeszcze pół biedy, gorzej jest z facetami, obrzydliwie owłosionymi, z cyckami większymi niż moje, jeszcze ten ogromny brzuch wylewający się ze spodni - to dopiero wzbudza we mnie wstręt. A tacy faceci w ogóle nie mają wstydu, jeszcze zazwyczaj chodzą z piwkiem w ręku, spaleni na raczka i w skarpetkach i sandałach.,,

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez siarka40

U mnie to nie jest kwestia soli, raczej taka uroda organizmu. Ale to, że pokrzywa zadziałała odwrotnie niż u innych osób, tego bym się nawet po mnie nie spodziewała .

Może akurat nie z załatwianiem się, ale mój organizm ma bardzo podobną "urodę"
Przed snem mogę wypić litr energetyków, a po 2 minutach śpię jak zabita, tak samo z resztą z kawą, nic mnie nie pobudza.
Albo z wypróżnianiem, jeśli mogę wejść na ten temat. Zazwyczaj jakieś kefirki z ogórkiem kiszonym działają strasznie kupopędnie, a u mnie nic. Mogę nawet wypić wodę z suszonymi śliwkami, mocną herbatę odchudzającą, czy jakieś xenny extra, zawsze mama się dziwi, że nawet to na mnie nie działa...

[Suvia]

Napisane przez ahoooj

gorzej jest z facetami, obrzydliwie owłosionymi, z cyckami większymi niż moje, jeszcze ten ogromny brzuch wylewający się ze spodni - to dopiero wzbudza we mnie wstręt. A tacy faceci w ogóle nie mają wstydu, jeszcze zazwyczaj chodzą z piwkiem w ręku, spaleni na raczka i w skarpetkach i sandałach.,,

Tacy to już się wpisali w krajobraz letni, nawet nad morze nie trzeba jechać. Ohyda