Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Haaahahaha Pani a ja, że ma coś na sumieniu i teraz chce się zrehabilitować
Zresztą ostatnio tak było, jest sobie taka półeczka w łazience (na wannie), której on nienawidzi sprzątać, bo jest tam milion moich kosmetyków (wg niego niepotrzebnych oczywiście, jego stoją 2 - żel i szampon), a ja nie mogę, bo za dużo bym wisiała z brzuchem. Kiedyś się o coś ostro pokłóciliśmy, ale na zasadzie, że on mi zrobił jakąś przykrość. Poszedł sprzątać, za chwilę patrzę, a on bez słowa ściąga kosmetyki i sprząta półeczkę

Witam się niedzielnie, pogoda strasznie kiepska. Wczoraj byliśmy się spotkać ze znajomymi, ale póki co pub nie jest dla mnie, za głośno :/ 2 godzinki posiedzieliśmy i wróciliśmy, w deszczu oczywiście :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez niunka045

Cześć dziewczynki, witam się niedzielnie...
U nas pomału jest lepiej. Przynajmniej tak mi się wydaje... Jutro jedziemy do Jasia zasadzić mu kwiatki...
Mam takie pytanie dla was. Miałam już skompletowaną całą wyprawkę dla małego, włącznie z wózkiem, fotelikiem, ubrankami. Myślicie, że mogę to zostawić "na przyszłość"???

Ja miałam kupione kilka rzeczy tylko, ale zostawiłam je i teraz je chyba wykorzystam. Dziewczyny mi tutaj pięknie wyjaśniły, że te rzeczy mogę traktować, jak prezent od starszego brata dla młodszego...
Za chwilę się muszę zabrać za wyprawkę, a odkładam to z dnia na dzień, tak się boję...

Bardzo się cieszę, że u Ciebie lepiej Myślałam o Tobie w piątek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maksikola]

Napisane przez inutil

Miałyście kiedykolwiek kontakt z homeopatią. Ja jestem sceptycznie nastawiona, ale chyba spróbujemy (mamy polecanego, podobno dobrego homeopatę) bo nie uśmiecha mi się faszerować Julka przez kilka lat wiosną i latem lekami :/ a to jest w tym momencie jedyna droga.

bałabym się, homeopatia kryję w sobie tajemnicze i złe siły, to jak okultyzm

Napisane przez moni_ka.g

no i zdjęcie z wczoraj

ale ma duże oczy

Napisane przez agatkaa1

byłam właśnie ją zobaczyć i zmierzyć....jednak odpada....tzn jeśli nic nie znajdę to ją kupię ale nie przemawia za mną jej materiał....moim zdaniem za gruby jest ;/

mierzyłam kiedyś podobną ale w innym kolorze i ja ważąca 49 kg wyglądałam w niej grubo podbijam : kup małą czarną

Napisane przez alonka00

nie wiem czy kogoś to interesuję ale się pochwalę, a co dziś miałam drożność, właściwie przez przypadek i mam oba jajowody drożne, chociaż tyle dobrego, bo co badanie to źle wychodzi;/

interesuję
super, że jajowody sprawne

my po kościele, idę przygotować obiad i soczek zrobić. Tż-towi odporność spadła, wzmacniamy soczkami warzywno-owocowymi i pani dr przepisała ismigen (to jak szczepionka tylko w tabletkach).

[agatkaa1]

Witam się niedzielnie....

[joanna1978]

hej.witam niedzielnie

Napisane przez Hosenka*

U mnie też plaga gołębi, na dodatek sąsiedzi z góry je karmią

niecierpie tego. u znajomej sobie nawet zrobiły gniazdo na balkonie.

Napisane przez ButterBear

Zauważyłam rozmowę o sprzątaniu i tż...u nas to też nie takie proste. Po pierwsze mojemu TŻ bałagan nie przeszkadza aż tak, jak mi, po drugie słyszę od niego tylko ciągle zaraz...co doprowadza mnie oczywiście do szału, a po trzecie, jak już coś robi, to dość niedokładnie-głównie jeśli chodzi o mycie naczyń. Raz np. wyjęłam z szafki kieliszek ze śladami szminki

tak jak mojejmu. podobnie. odkurzanie maskara zawsze coś zostaje. i do tego musze mu wszystko mówić co ma robić.pozatym ja z tym sprzątaniem ostatnio odpuściłam ponieważ ciagle miotła i stanie w kuchni. i ciągle to samo końca niema.a dotego mój pies się lenia za wszystkie psy na osiedlu.

Napisane przez niunka045

Cześć dziewczynki, witam się niedzielnie...
U nas pomału jest lepiej. Przynajmniej tak mi się wydaje... Jutro jedziemy do Jasia zasadzić mu kwiatki...
Mam takie pytanie dla was. Miałam już skompletowaną całą wyprawkę dla małego, włącznie z wózkiem, fotelikiem, ubrankami. Myślicie, że mogę to zostawić "na przyszłość"???

niunia dużo ciepła ci życze , spokoju i cierpliowości w dochodzeniu do siebie. ja ubranka bym zostawiła tym bardziej że planujsze kolejne maleństwo. niema w tym nic złego.

Napisane przez edytte

Drogie Panie, kiedy wasz mężczyzna,mówi, że coś naprawi, znaczy, że to zrobi. Nie musicie mu o tym przypominać co 6 miesięcy. [/B]

tak tak tak. miesiac czekała torba żeby ja wynieść na strych. inne rzeczy muszą odpaść ze ściany. ale dla innych leci na zawołanie

wiecie co dziś wziełam moje małe szynszylki na ręce.wyglądają jak "Obcy". wielkia głowa nogi i ogon.śmieszne. ale kochane. jedna niunia jest ślepa. mam nadzieje ze otworzą jej się te oczka.kurcze szkoda.a się zastanawiałam dlaczego ona się tak majga jak chodzi. będe musiała sobie ją zostawić. a jeden to jest samiec.cwaniak.wczoraj wlazł na klatke i zawisł na niej jak kurczak.myslałam że sobie te nóżki połamał.mam utrapienie z nimi.a pies ciagle przy nich by siedział i pilnował. a tatuś w drugiej klatce szaleje bo ona ma ruje- taki załamany.
zaraz wyruszamy do teściowej.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

he agatko tak samo my się przywitały

[rena5]

Napisane przez ButterBear

Zauważyłam rozmowę o sprzątaniu i tż...u nas to też nie takie proste. Po pierwsze mojemu TŻ bałagan nie przeszkadza aż tak, jak mi, po drugie słyszę od niego tylko ciągle zaraz...co doprowadza mnie oczywiście do szału, a po trzecie, jak już coś robi, to dość niedokładnie-głównie jeśli chodzi o mycie naczyń. Raz np. wyjęłam z szafki kieliszek ze śladami szminki

no to ja mam jakiegoś wyjątkowego faceta mój robi wszystko (nawet czasem więcej niż ja ) i powiem szczerze, że robi wszystko dokładnie - nawet okna wszystkie myje najbardziej lubię kiedy jadę sama na weekend do rodziców a on wtedy sprząta wszystko generalnie mówi, że lubi kiedy mnie nie ma i może robić wszystko po swojemu i na szczęście nie muszę po nim poprawiać

Napisane przez kunegunda.bis

Witam Wszystkie Mamunie, te Nowe i Te poznane kilka miesiecy temu mam nadzieje ze moze w tym watku bede choc ociupinke na biezaco

Napisane przez zebrawpaski

pytanie czy ona w ogóle chce iść?
bo wydaje mi się, że nie
i jej nieobecność na chrzcie jest formą buntu przeciw Marysi.
Duza chyba nie identyfikuje się z rolą starszej siostry- inaczej szukałaby kiecki w której mogłaby wystąpić w dzień chrztu Małej, pytałaby 3 razy czy mała ma wyprasowane ubranko i czy w końcu idzie w tym a nie w tamtym...
a Dużej najwyraźniej Marysina impreza nie po drodze
dlaczego?
dobrze, kojarzę, że Twój aktualny Tz-et to nie jest ojciec Ali?
Ja bym tu szukała przyczyn buntu starszej...
Merry ma ojca przy sobie- Duża o ile dobrze pamiętam nie ma w ogóle ze swoim kontaktu a wchodzi w taki wiek, że będzie się o ten kontakt dopominać...
measiu- mam nadzieję, że Duża jutro będzie pokorna i pójdzie na chrzest i nie odstawi żadnego numeru a Tz-et zdąży wysprzątać przed gośćmi...

zgadzam się w 100% Measiu trzymam kciuki za dziś

Napisane przez niunka045

Cześć dziewczynki, witam się niedzielnie...
U nas pomału jest lepiej. Przynajmniej tak mi się wydaje... Jutro jedziemy do Jasia zasadzić mu kwiatki...
Mam takie pytanie dla was. Miałam już skompletowaną całą wyprawkę dla małego, włącznie z wózkiem, fotelikiem, ubrankami. Myślicie, że mogę to zostawić "na przyszłość"???

ja nie mam takich doświadczeń, ale Perse fajnie napisała: "rzeczy mogę traktować, jak prezent od starszego brata dla młodszego...". Jeśli możesz sobie na to pozwolić, to ja bym to zostawiła...
_________________________ _______
witam się słonecznie dziś u nas ładna pogoda więc muszę coś zaplanować - jakiś spacer albo rower - czuję, że muszę się wreszcie ruszyć
miłego dnia kochane

[joanna1978]

a i jeszcze homeopatia .moja znajoma lata do niej co chwile. jakimiś falami magnetycznym po niej jezdzi i wtedy ponoć ona wie co tam w oragnizmie nie gra. ona jest dla niej haj guru. ostnio mi mówi że ma jakieś ziółka na anemie. udałam że nie słysze. a jej apteczka zajmuje dwie średnie szafki kuchenne.masakra

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez rena5

no to ja mam jakiegoś wyjątkowego faceta mój robi wszystko (nawet czasem więcej niż ja ) i powiem szczerze, że robi wszystko dokładnie - nawet okna wszystkie myje najbardziej lubię kiedy jadę sama na weekend do rodziców a on wtedy sprząta wszystko generalnie mówi, że lubi kiedy mnie nie ma i może robić wszystko po swojemu i na szczęście nie muszę po nim poprawiać

super. pogratuluj mu.

[kooocur]

Alonka

Napisane przez kunegunda.bis

Witam Wszystkie Mamunie, te Nowe i Te poznane kilka miesiecy temu mam nadzieje ze moze w tym watku bede choc ociupinke na biezaco

Właśnie pytałam o Ciebie wczoraj.. pisz co u Was no i zdjęcia poprosimy

Napisane przez niunka045

Cześć dziewczynki, witam się niedzielnie...
U nas pomału jest lepiej. Przynajmniej tak mi się wydaje... Jutro jedziemy do Jasia zasadzić mu kwiatki...
Mam takie pytanie dla was. Miałam już skompletowaną całą wyprawkę dla małego, włącznie z wózkiem, fotelikiem, ubrankami. Myślicie, że mogę to zostawić "na przyszłość"???

Ja bym zostawiła, tak jak Perse już napisała... niech to będzie prezent od starszego braciszka

Życzę dużo siły i oby lato przyniosło same pozytywne dni

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40766703]

Ja miałam kupione kilka rzeczy tylko, ale zostawiłam je i teraz je chyba wykorzystam. Dziewczyny mi tutaj pięknie wyjaśniły, że te rzeczy mogę traktować, jak prezent od starszego brata dla młodszego...
Za chwilę się muszę zabrać za wyprawkę, a odkładam to z dnia na dzień, tak się boję...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


Proszę się nie obijać.. jutro podbijamy biedronkę i czekam na foty tego co kupiłaś!

Synuś musi mieć ręczniczek, kocyk, pieluchy

Razem będzie łatwiej...a u mnie się zbiera już wyprawka w jednym pokoju

Synuś da rade i wszystko będzie dobrze!!

Za kilka miesięcy będziemy się pytać o rodzaj kupki

Napisane przez agatkaa1

Witam się niedzielnie....

Ja coś ma problem od rana z cukrem...

[agatkaa1]

Alonka nie ma takiego sprzedawcy! co wczoraj pisałaś o sukienkach....

[iza243]

Witam

Napisane przez Wika28

measiu, faceci tak mają, niestety. Mój małżonek też nigdy nie widzi problemu, by zaprosić do domu, mimo że lodówka pusta i bałagan. "No bo co to szkodzi"

Dokładnie mój to samo

Napisane przez BERBIE

ja byłam na zakupach kupiłam sobie sukienkę, strój jednoczęściowy i 2 t-shirt.
no i kupiłam grzejniki, wróciłam do domu a tu pobojowisko, właśnie ogarnęłam z grubsza.

Pokaż

Napisane przez niunka045

Mam takie pytanie dla was. Miałam już skompletowaną całą wyprawkę dla małego, włącznie z wózkiem, fotelikiem, ubrankami. Myślicie, że mogę to zostawić "na przyszłość"???

Zostawiłabym..
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40766703]
Za chwilę się muszę zabrać za wyprawkę, a odkładam to z dnia na dzień, tak się boję...
[/QUOTE]

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kooocur

Proszę się nie obijać.. jutro podbijamy biedronkę i czekam na foty tego co kupiłaś!

Synuś musi mieć ręczniczek, kocyk, pieluchy

Razem będzie łatwiej...a u mnie się zbiera już wyprawka w jednym pokoju

Synuś da rade i wszystko będzie dobrze!!

Za kilka miesięcy będziemy się pytać o rodzaj kupki











Ja coś ma problem od rana z cukrem...

Jaki masz cukier? Ja dziś spoczko, nawet nie dobiłam do 120 po śniadaniu.

No na jutro jestem już umówiona z tatą, że mi pomoże w zakupach
A dzisiaj po południu może wyciągnę tamtą torbę z szafy i przemieszam te ciuszki...

Kupka mojego własnego dziecka to moje największe życiowe marzenie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kooocur]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40767895]Jaki masz cukier? Ja dziś spoczko, nawet nie dobiłam do 120 po śniadaniu.

No na jutro jestem już umówiona z tatą, że mi pomoże w zakupach
A dzisiaj po południu może wyciągnę tamtą torbę z szafy i przemieszam te ciuszki...

Kupka mojego własnego dziecka to moje największe życiowe marzenie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


134

Pewnie przez to, że dużo leże Znowu mam kilogram do tyłu.. martwi mnie to

Ja o 8 jade z Tż do Biedry bo samej mnie nie puści...
Wyciągaj ciuszki i pokaż Synkowi co braciszek dla Niego ma!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja też bym sama nie szła, jak już wchodzę do Biedry, to nigdy nie wychodzę z jedną rzeczą :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pani22ka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40766703]jest sobie taka półeczka w łazience (na wannie), której on nienawidzi sprzątać, bo jest tam milion moich kosmetyków[/QUOTE]
jeżuuu, ja mam taką otwartą półkę i jej teraz szczerze nienawidzę. ilość kosmetyków i kurzu na nich mnie przeraża... no i cotygodniowa konieczność zdjęcia każdej kurzołapki...

Napisane przez maksikola

Tż-towi odporność spadła, wzmacniamy soczkami warzywno-owocowymi

z jakich warzyw/owoców robisz?

Napisane przez rena5

no to ja mam jakiegoś wyjątkowego faceta mój robi wszystko (nawet czasem więcej niż ja ) i powiem szczerze, że robi wszystko dokładnie

ja też mam wyjatkowego, ale wszystko poprzedza ZARAZa

Napisane przez kooocur

Pewnie przez to, że dużo leże

niestety, taki jest urok cukrzycy ciązowej. najlepiej trzymana dieta nie ma wpływu na wynik... wraz z tygodniami ciąży to się zmienia. cukry nie będą constans. vide --> Perse, która miała niziusieńkie a teraz ma już wyższe...
a co z Twoją wagą? co mówią w poradni? (na mnie krzyczeli )

[kooocur]

Napisane przez pani22ka

niestety, taki jest urok cukrzycy ciązowej. najlepiej trzymana dieta nie ma wpływu na wynik... wraz z tygodniami ciąży to się zmienia. cukry nie będą constans. vide --> Perse, która miała niziusieńkie a teraz ma już wyższe...
a co z Twoją wagą? co mówią w poradni? (na mnie krzyczeli )

Nic nie mówili, że mogę kabanosa podjadać i mam pozwolenie na wszystkie rodzaje mięs

Ja zaczynałam od niedowagi dlatego tak panikuje...
Łącznie mam -2 kg.

Coś Ci poradzili na lepsza wagę??

Dziś na obiadek kotlecik z parowaru ze schabu, kasza plus żółta fasola, cukinia, szparagi i szklanka maślanki.

Cukier mam nadzieję będzie ok ale czy to wystarczy

Chyba mój lekarz wiedział co mówił wspominając o szpitalu po 30 tygodniu

[pani22ka]

Napisane przez kooocur

Coś Ci poradzili na lepsza wagę??

(...)

Chyba mój lekarz wiedział co mówił wspominając o szpitalu po 30 tygodniu

mnie mówili, że podświadomie oszukuję. bojąc się wysokich cukrów* jem za mało (a jadłam jak trzeba...) i przepisali insulinę, żebym się nie bała

Szpital - ale po co?! w jakim celu?!
najpierw (gdyby co!) insulina, a szpital to nie wiem co by się musiało - cukrzycowo- dziać...

*raz miałam 143, kilka razy po ok. 126

[kooocur]

Napisane przez pani22ka

mnie mówili, że podświadomie oszukuję. bojąc się wysokich cukrów* jem za mało (a jadłam jak trzeba...) i przepisali insulinę, żebym się nie bała

Szpital - ale po co?! w jakim celu?!
najpierw (gdyby co!) insulina, a szpital to nie wiem co by się musiało - cukrzycowo- dziać...

*raz miałam 143, kilka razy po ok. 126

Ja nie oszukuje

Musze kombinować jakby większych kaloryczność posiłków

Też nie rozumiem po co do szpitala...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

niestety, taki jest urok cukrzycy ciązowej. najlepiej trzymana dieta nie ma wpływu na wynik... wraz z tygodniami ciąży to się zmienia. cukry nie będą constans. vide --> Perse, która miała niziusieńkie a teraz ma już wyższe...
a co z Twoją wagą? co mówią w poradni? (na mnie krzyczeli )

I znowu - co lekarz, to opinia.
Mi mój lekarz gin powiedział, że mam się nie przejmować, jak przestanę tyć lub zacznę chudnąć na tej diecie.
Jednej dziewczynie bodajże na wątku słodkich mam powiedzieli, że jak chudnie, to znaczy, że dieta działa.

A na Was krzyczą, że chudniecie.
Można zgłupieć, serio...

Ja utrzymuję wciąż stałą wagę, może z 0,5 kg schudłam. A wcale tak mało nie jem i od czasu do czasu pozwalam sobie na 1-2 ciastka pełnoziarniste czy petitki.

Teraz mam przeważnie cukry ok. 100 i jestem zadowolona. Czasami zdarzy się 80-tka, ale już raczej rzadko (ew. po spacerze), 120 przekraczam chyba tylko po I śniadaniu i to max. o 2-3.
Jestem najedzona, głodna tylko, jak już mijają te 3 godziny, a ja zapomnę jedzenia np. ze sobą (wtedy jestem wściekła na siebie, bo muszę jeść na szybko, a to nie jest dobre dla nikogo, więc staram się tego nie robić. Ostatnio musiałam tak zjeść paluszki... Nic innego, na co by książeczka pozwalała, nie miałam pod ręką).


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pani22ka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40769520]
A na Was krzyczą, że chudniecie.
[/QUOTE]zle sie wyrazilam. ja nie chudlam, a nie przybierałam na wadze. ok. 35 tc to juz zaczeli krzyczec (choc troszke utylam...).

[kooocur]

U każdego jest inaczej.. ja miałam niedowagę więc tez to wygląda inaczej niż jak ktoś ma wagę prawidłową

[kunegunda.bis]

witam sie niedzielnie..
wlasnie wcinam bezy jakas ochote mialam na cos slodkiego, najchetniej zjadlabym czekolade albo lody - narazie nie moge ale moze za 2-3 miesiace..
Monika mam ten sam problem co Ty ze smoczkami, wczoraj zakupilam kolejny inny model smoka i nic Mala nie chce ssac a czasem chce zeby np na spacerze sie uspokoila ... wypluwa na drugi koniec wozka...
Paniczka Ty karmisz Michasia tylko piersia? (przepraszam jesli juz wczesniej pisalas, ale nie jestem na biezaco
Jak ubieracie niemowlaki w takie upaly (25-30st)? zakaladacie czapeczki?

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

czy Ktoras z Was miala stanik firmy Alles? jak sa jakosciowo? dzis musze koniecznie jakis zakupic przez net - potrzebuje na przyszly tydzien - a nie moge teraz polazic po sklepach...

[rena5]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40768124]Ja też bym sama nie szła, jak już wchodzę do Biedry, to nigdy nie wychodzę z jedną rzeczą :P [/QUOTE]
ja tak samo zawsze znajdę coś co mi się przyda

Napisane przez pani22ka

ja też mam wyjatkowego, ale wszystko poprzedza ZARAZa

no to musi być oczywiście (czyt. zaraz), ale wiem że jeśli raz powie "zaraz", to jak nie będę zrzędzić i popędzać, to na prawdę za chwilę zrobi to, o co poprosiłam

[ButterBear]

Napisane przez pani22ka

ja też mam wyjatkowego, ale wszystko poprzedza ZARAZa

No to ja mogę powiedzieć dokładnie tak samo o swoim
Już chyba przywykłam

Jakiś mam humor do kitu, czuję zbliżającą się @. Nie wiem, po prostu nie mam pojęcia, dlaczego tak ciężko zajść nam w ciążę

Niunia, jak się masz? Dobrze, że ten przykry dzień już za Tobą. Trzymaj się Kochana

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez rena5

no to musi być oczywiście (czyt. zaraz), ale wiem że jeśli raz powie "zaraz", to jak nie będę zrzędzić i popędzać, to na prawdę za chwilę zrobi to, o co poprosiłam

No to mój nie, u nas' zaraz' jest bardzo nieokreślone w czasie.
Np. 2 lata temu mieliśmy przykry wypadek, piorun walnął nam w domu i między innymi spalił się dzwonek przy furtce... i co? marudziłam,że to męczące, że jak ludzie przychodzą, to albo muszą dzwonić telefonem, albo pies szczeka jak opętany, to wtedy wiemy... i doczekałam się dzwonka...wczoraj mój mąż kupił. Teraz musze poczekać na zamontowanie. Myślę, że w okolicach 2015 już będzie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hahahahaha

U mnie jest to samo. Ale ja męczę, męczę, aż się wkurza i robi A np. jak widzę, że mi firanka źle wisi na jednej żabce, to to samo - wkurza mnie to jak nie wiem i zmuszam go zrzędzeniem, żeby to poprawił :P

Ale taki sam jest mój tata, w naszym domu rodzinnym kran w łazience był zepsuty dobre 2-3 lata A potem się rodzice przeprowadzili, więc chyba ominęła tatę przyjemność naprawiania go

A jak oglądam reklamę Obi z grillem to też widzę swoją rodzinę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Jestem dzisiaj jakaś zmęczona.O 16:30 przyjdą znajomi na film.No i stresuje się już jutrzejszą wizytą,dziś śniło mi się plamienie i szpital

[rena5]

Napisane przez iza243

Jestem dzisiaj jakaś zmęczona.O 16:30 przyjdą znajomi na film.No i stresuje się już jutrzejszą wizytą,dziś śniło mi się plamienie i szpital

kochana wszystko będzie dobrze - a sny...wiesz jak to jest jak myślisz o tym, to się przyśni. Na którą masz wizytę jutro?

[maksikola]

Napisane przez pani22ka

z jakich warzyw/owoców robisz?

z tego co mam dziś marchew, jabłko, pomarańcza, winogrono, grejpfrut

[iza243]

Napisane przez rena5

kochana wszystko będzie dobrze - a sny...wiesz jak to jest jak myślisz o tym, to się przyśni. Na którą masz wizytę jutro?

Na 10:00Tż specjalnie wziął wolne żeby iść ze mną.

[kunegunda.bis]

Napisane przez iza243

Jestem dzisiaj jakaś zmęczona.O 16:30 przyjdą znajomi na film.No i stresuje się już jutrzejszą wizytą,dziś śniło mi się plamienie i szpital

Iza trzymam mocno kciuki za Ciebie - bedzie wszystko dobrze - trzeba to sobie powtarzac

[ButterBear]

Napisane przez iza243

Jestem dzisiaj jakaś zmęczona.O 16:30 przyjdą znajomi na film.No i stresuje się już jutrzejszą wizytą,dziś śniło mi się plamienie i szpital

Wszystko na pewno będzie dobrze musi być!!

Te sny są chyba normalne. Mi się często śnią dzieci maluśkie, ale to zawsze bardzo dziwne sny

[Kubek29]

Iza, trzymAm kciuki za jutro

I ja tez mam dzisiaj słabszy dzień.
Wczoraj cały wieczór wymiotowalam, dzisiaj od rana do południa rownież. Az mnie gardło i podnioebienie boli
Dopiero od południa wróciłam do żywych.

Poszłam z mężem do ulubionej restauracji, podobno jedzenie ulubionych potraw hamuje mdlosci a tam spotkałam dwóch ginekologow z którymi miałam do czynienia w poprzednich ciazach.
Jedna to babka u której byłam na IP z krwawieniem w 12 hbd pierwszej ciąży. A drugi to taki co byłam u niego z ciaza biochem. Siedzieli razem przy stoliku obok mnie.
Glupi zbieg okolicznosci. I jakos mi tak nieswojo było. Humor wcale mi sie nie poprawił. Plus taki ze nie jest mi niedobrze, ale to wszystko...