Czy zamknąć sklepy w niedziele?

[kennedy]

Napisane przez classic_chic

Nie. Niektóre mogą być pozamykane, jak ktoś ma takie życzenie Ale generalnie część sklepów powinna zostać pootwierana, bo nie chcę siedzieć całą niedzielę przed TV.

Znajdz sobie jakies hobby?
Chodz do sklepow w tyg? Sa otwarte od 630 do 22 a niektore calodobowo.

[niusia_87]

Napisane przez kennedy

Sa otwarte od 630 do 22 a niektore calodobowo.

ciekawe

[delfix10]

powinny być otwarte ,nie którzy mają tylko czas w niedziele na zakupy np.ja z moim tż.w tygodniu pracujemy a galerie mamy 50km od miejsca naszego zamieszkania więc mamy czas tylko w niedziele na zakupy.

jeśli zamykają to powinni pozamykać restauracje,stacje benzynowe itd

[olinka123]

Napisane przez Doris1981

W kinach, innych miejscach rozrywki mogą pracować (i pracuję) studenci, osoby nie mające innej pracy.
Czyli studenci mogą pracować, przecież nie mają rodziny więc nie potrzebują wolnego.
Nie powinno się nikogo zmuszać do pracy w niedzielę w sklepach (które są przecież otwarte w każdy inny dzień tygodnia),
kina czy kawiarnie też są otwarte w ciągu tygodnia
ale niektóre branże są na to nastawione - np. barman nie kręci nosem, że pracuje wieczorami i nocą - taki zawód wybrał.

Pracowałam w weekendy. Nie marudziłam, że niedziela, sobota, zamiast spotkania ze znajomymi muszę iść do pracy - mogłam nie pracować. Dlaczego jak już ktoś wspomniał MPK ma pracować - nie woźmy du.y, idźmy, dlaczego restauracje są otwarte - zjedzmy w domu, lekarz? - niech chory poczeka do poniedziałku. No ale co ja tam wiem, nie mam swojej rodziny więc się nie znam.

[201803290936]

Hmm, dziwne że jakoś Niemcy potrafią zrobić sobie duże zakupy w inny dzień, niż niedziela. Jakiś bardziej zdyscyplinowany naród, czy jak? Sama robię nieraz zakupy w niedzielę, ale przestawiłabym się, jeżeli podjęto by decyzję, że duże sklepy w niedzielę zamykamy. Nie przesadzajcie, że umrzecie z głodu lub będziecie chodzić boso, bo przez jeden dzień w tygodniu zamkną sklep.

[kennedy]

Napisane przez niusia_87

ciekawe

????

Napisane przez olinka123

Pracowałam w weekendy. Nie marudziłam, że niedziela, sobota, zamiast spotkania ze znajomymi muszę iść do pracy - mogłam nie pracować. Dlaczego jak już ktoś wspomniał MPK ma pracować - nie woźmy du.y, idźmy, dlaczego restauracje są otwarte - zjedzmy w domu, lekarz? - niech chory poczeka do poniedziałku. No ale co ja tam wiem, nie mam swojej rodziny więc się nie znam.

Bo chodzi o to ze sa rzeczy wazne i wazniejsze: szpital musi dzialac, mpk tez ale czy hipermarket jest niezbedny? Ja mysle ze nie.

Tez pracowalam w weekendy.

[awia]

Napisane przez Doris1981

Tylko, że ta przykładowa mama wolałaby niedzielę spędzić z rodziną. Nieważne, czy zarobi ciut więcej.

Aaa, gadanie. Ale ustawowo wolne od pracy świeta już ma wolne.
A masa ludzi nie ma. Jak mój tata np. Wszystkie świeta, sylwestry. On nie ma długich weekendów, i masa innych zawodów też nie.

Ja jestem przeciwna zamykaniu sklepów w niedziele. Czemu tylko jedna grupa ma być uprzywilejowana? Sama pracowałam w sklepach i praca w niedziele mi nie przeszkadzała.

I tak, robie wszelkie zakupy wyłacznie w soboty i niedziele i nie cierpie, kiedy sklepy są zamknięte.

Nie, nie jest to moje hobby.

Jeśli sklepy miałyby być z niedziele zamknięte niech nie jezdzi tez mpk, pkp, taksówki, wolne ma policja, pogotowie i straż pożarna. Niech zamkniete na głucho beda restauracje, bary i puby.
Oni na pewno tez woleliby zjesc niedzielny obiad z rodzinami.

Ba. Jestem za tym żeby w soboty pracowały wszystkie banki i urzędy.
A nie jak teraz, pracuje 9.00-17.00 i musze brać wolny dzień zeby cokolwiek gdziekolwiek załatwic ( a w moim przypadku dzien wolny=brak wynagrodzenia czyli dniówka w plecy)

[olinka123]

Napisane przez kennedy

????







Bo chodzi o to ze sa rzeczy wazne i wazniejsze: szpital musi dzialac, mpk tez ale czy hipermarket jest niezbedny? Ja mysle ze nie.

Tez pracowalam w weekendy.

Dlaczego MPK musi działać? Czy ludzie umrą jak będą musieli przejść kawałek pieszo? Dla mnie MPK jest rzeczą mniej ważną, bo u mnie nie jeździ komunikacja miejska.

Nie wszyscy mieszkają w mieście, gdzie sklepy są otwarte całodobowo czy w godzinach 6.30-22.00

[dacn]

Napisane przez Doris1981

Jakiś bardziej zdyscyplinowany naród, czy jak?

Niepoważne pytanie, oczywiście że tak. Naród porządny i zdyscyplinowany, chociaż historia pokazuje że aż nadto.

Napisane przez kennedy

Bo chodzi o to ze sa rzeczy wazne i wazniejsze: szpital musi dzialac, mpk tez ale czy hipermarket jest niezbedny? Ja mysle ze nie.

Tez pracowalam w weekendy.

Jakie musi, to trzeba się wozić jak panisko w niedzielę?
Do kościółka zajdziesz pieszo, podobnie na spacer a dalej chodzic nie trzeba.

Nózki są to chodzić trzeba. Policjantów też w niedzielę nie potrzeba bo naród zgodny i radosny dzień święty świętuje.



W sumie to nie tobie oceniać czy ważniejszy jest sprzedawca pietruszki czy bileter w kinie bo jednemu każesz pracować a drugiego wysyłasz do rodzinny.

[olinka123]

Napisane przez dacn

Jakie musi, to trzeba się wozić jak panisko w niedzielę?
Do kościółka zajdziesz pieszo, podobnie na spacer a dalej chodzic nie trzeba.

Nózki są to chodzić trzeba. Policjantów też w niedzielę nie potrzeba bo naród zgodny i radosny dzień święty świętuje.



W sumie to nie tobie oceniać czy ważniejszy jest sprzedawca pietruszki czy bileter w kinie bo jednemu każesz pracować a drugiego wysyłasz do rodzinny.

[dacn]

O Olinka wyprzedziłaś mnie

[kuki9]

Napisane przez kennedy

Bo chodzi o to ze sa rzeczy wazne i wazniejsze: szpital musi dzialac, mpk tez ale czy hipermarket jest niezbedny? Ja mysle ze nie.

Tez pracowalam w weekendy.

Pewnie, że są ważniejsze jak szpitale, policja i komunikacja miejska. To nie podlega dyskusji.

Ale.

Zastanawia mnie dlaczego wszyscy krzyczą w obronie pań kasjerek, biednych co to w niedziele pracują ale nikt jakoś nie broni pań kelnerek albo pań z kina, które tez w niedziele pracują. Bo?
Bo co właściwie? Bez pójścia do knajpy albo kina w niedzielę tez się obejść można, to nie jest artykuł pierwszej potrzeby. Ale panie kelnerki jakoś biedne nie są. Tylko panie kasjerki. Dziwi mnie to.

I jestem absolutnie za tym aby sklepów nie zamykac w niedziele. Znajdzie się pełno ludzi, którzy zechcą w niedzielę pracować.

[201803290936]

Napisane przez dacn

Niepoważne pytanie, oczywiście że tak. Naród porządny i zdyscyplinowany, chociaż historia pokazuje że aż nadto.
(...)

Jak najbardziej poważne, bo myślę, że i Polacy by się nauczyli. Wierzę w nas.

Kennedy, zgadzam się z Tobą.

[visionAM]

Napisane przez dacn

Taak jasne, ciekawe czy populistyczne pasożyty zwane politykami wiedzą, że zakaz handlu w niedziele oznacza zwolnienia pracowników?
Co zwolnionym rząd chce zaproponować?
A co ze studentami studiów dziennych co dorabiają sobie w sieciówkach w weekendy?


Ładnie to wygląda jak opowiada się o rodzinnej niedzieli, ciekawe jak rodzinnie spędzą ja zwolnienie pracownicy hipermarketów, może zatrudnią się w zamian w fabryce gdzie w systemie trzyzmianowym nadal będą pracować w niedzielę i święta lub bezrobotni na niedzielny obiad rodzinie zaproponują chleb z najtańszą margaryną???


Za wpier... polityków w osobiste i rodzinne życie obywateli podziekujemy, to już było i jak sie okazało centralne planowanie nie zdało egzaminu. A to jak będę chciała spędzic wolny czas z moją rodziną jest moja prywatną sprawą i nikt nie ma prawa mnie zmuszać do czegokolwiek.

Zgadzam się z każdym słowem

Napisane przez dacn

Wiele osób by chciało spędzac czas w domu zamiast w pracy.
Ale nikt nie mowił że zycie jest łatwe i dostajemy zawsze to czego chcemy.

Dokładnie. Ja bym chciała pracować od 7 do 15, niestety pracuję 9 -17

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez kuki9

Pewnie, że są ważniejsze jak szpitale, policja i komunikacja miejska. To nie podlega dyskusji.

Ale.

Zastanawia mnie dlaczego wszyscy krzyczą w obronie pań kasjerek, biednych co to w niedziele pracują ale nikt jakoś nie broni pań kelnerek albo pań z kina, które tez w niedziele pracują. Bo?
Bo co właściwie? Bez pójścia do knajpy albo kina w niedzielę tez się obejść można, to nie jest artykuł pierwszej potrzeby. Ale panie kelnerki jakoś biedne nie są. Tylko panie kasjerki. Dziwi mnie to.

I jestem absolutnie za tym aby sklepów nie zamykac w niedziele. Znajdzie się pełno ludzi, którzy zechcą w niedzielę pracować.

Racja
Zapomina się chyba, że w taki dni jak 1 stycznia, 1 - 3 maja, wszelkie święta kościelne itp. hipermarkety i centra handlowe są pozamykane, ale restauracje, bary itp. nie. No i co z tym zrobić?

[201803290936]

Napisane przez kuki9

(...)
Zastanawia mnie dlaczego wszyscy krzyczą w obronie pań kasjerek, biednych co to w niedziele pracują ale nikt jakoś nie broni pań kelnerek albo pań z kina, które tez w niedziele pracują. Bo?
(...)

Bo branża "rozrywkowa" ma swoje prawa i zawsze miała (kelnerzy, barmani w dużej mierze żyją z napiwków, najwięcej zarabiają w weekend - ten zawód się wybiera świadomie), natomiast sklepy otwarte 7 dni w tygodniu to stosunkowo nowy wynalazek. I jak widać po przykładach z wielu krajów, wcale nie taki potrzebny i niezbędny. Tym bardziej, że pracownicy często muszą zostawać po godzinach, czyli jednak tej pracy wcale za mało nie ma, wręcz przeciwnie.

[dacn]

Napisane przez Doris1981

Jak najbardziej poważne, bo myślę, że i Polacy by się nauczyli. Wierzę w nas.

Nie Polacy nigdy nie będą tak jak Niemcy, to jest inna jakość pracy, zarządzania, myślenia, organizacji, życia i obowiązkowości.
Polacy jako naród całościowo nie maja szansy byc jak Niemcy. Co jest zarówno negatywne jak i pozytywne.

[niusia_87]

Napisane przez Doris1981

Hmm, dziwne że jakoś Niemcy potrafią zrobić sobie duże zakupy w inny dzień, niż niedziela. Jakiś bardziej zdyscyplinowany naród, czy jak? Sama robię nieraz zakupy w niedzielę, ale przestawiłabym się, jeżeli podjęto by decyzję, że duże sklepy w niedzielę zamykamy. Nie przesadzajcie, że umrzecie z głodu lub będziecie chodzić boso, bo przez jeden dzień w tygodniu zamkną sklep.

po co czekać, zacznij od już nie chodzić, nie kupować nic w niedzielę

[kuki9]

Napisane przez Doris1981

Bo branża "rozrywkowa" ma swoje prawa i zawsze miała (kelnerzy, barmani w dużej mierze żyją z napiwków, najwięcej zarabiają w weekend - ten zawód się wybiera świadomie), natomiast sklepy otwarte 7 dni w tygodniu to stosunkowo nowy wynalazek. I jak widać po przykładach z wielu krajów, wcale nie taki potrzebny i niezbędny. Tym bardziej, że pracownicy często muszą zostawać po godzinach, czyli jednak tej pracy wcale za mało nie ma, wręcz przeciwnie.

Jakoś nie słyszałam o dawaniu napiwków paniom w kinie. ale może się nie znam.
Owszem sklepy nie są niezbędne. Rozrywka tez nie.
Poza tym zauważ, że kwękanie o zamknięcie sklepów w niedzielę opiera się głównie o te biedne kasjerki. A nie o inne aspekty.

Moim zdaniem praca w niedzielę po prostu powinna być obwarowana jakimiś przyzwoitymi przepisami i tyle. Np kto pracuje poniedziałek-sobota nie pracuje w niedzielę albo godziny pracy w niedzielę powinny być lepiej płatne. Sklepy moga wynajmowac pracowników czasowych tylko na niedzielę. Bo na pewno są osoby, które chcą pracować.
Mnie na przykład byłoby obojętne czy pracuję w niedzielę a wolny mam wtorek.

[dacn]

Napisane przez visionAM

Dokładnie. Ja bym chciała pracować od 7 do 15, niestety pracuję 9 -17 [COLOR="Silver"]

Ja pracuję 7-15 i to jest super. ( tzn pracowałam i pracowac będę)

Napisane przez Doris1981

Bo branża "rozrywkowa" ma swoje prawa i zawsze miała (kelnerzy, barmani w dużej mierze żyją z napiwków, najwięcej zarabiają w weekend - ten zawód się wybiera świadomie), natomiast sklepy otwarte 7 dni w tygodniu to stosunkowo nowy wynalazek. I jak widać po przykładach z wielu krajów, wcale nie taki potrzebny i niezbędny. Tym bardziej, że pracownicy często muszą zostawać po godzinach, czyli jednak tej pracy wcale za mało nie ma, wręcz przeciwnie.

Tak a sprzątaczka w kinie to nadal świadomy wybór i zarobki z napiwków??

[olinka123]

Napisane przez Doris1981

Bo branża "rozrywkowa" ma swoje prawa i zawsze miała (kelnerzy, barmani w dużej mierze żyją z napiwków, najwięcej zarabiają w weekend - ten zawód się wybiera świadomie), natomiast sklepy otwarte 7 dni w tygodniu to stosunkowo nowy wynalazek. I jak widać po przykładach z wielu krajów, wcale nie taki potrzebny i niezbędny. Tym bardziej, że pracownicy często muszą zostawać po godzinach, czyli jednak tej pracy wcale za mało nie ma, wręcz przeciwnie.

aha, jasne
ale żyjemy w POLSCE, i tu są takie a nie inne realia.

[magrat16]

Napisane przez Doris1981

Hmm, dziwne że jakoś Niemcy potrafią zrobić sobie duże zakupy w inny dzień, niż niedziela. Jakiś bardziej zdyscyplinowany naród, czy jak? Sama robię nieraz zakupy w niedzielę, ale przestawiłabym się, jeżeli podjęto by decyzję, że duże sklepy w niedzielę zamykamy. Nie przesadzajcie, że umrzecie z głodu lub będziecie chodzić boso, bo przez jeden dzień w tygodniu zamkną sklep.

Korporacja mojej koleżanki. W Polsce zasuwają nawet do 23 do pierwszej w nocy od poniedziałku do soboty, czasami w niedzielę również. W niemieckim oddziale TEJ SAMEJ firmy pracują od pn-pt 9-17 z zegarkiem w ręku.
Mieszkam w dużym mieście i naprawdę większość moich znajomych robi zakupy TYLKO w niedzielę.

I też nie rozumiem czemu kelnerka czy bileterka gorsza jest od kasjerki? Jak szaleć i zabraniać pracy w niedzielę to wszystkim. Niech siedzi rodzina w domu i się integruje!

[dacn]

Napisane przez niusia_87

po co czekać, zacznij od już nie chodzić, nie kupować nic w niedzielę

[niusia_87]

Napisane przez dacn

Jakie musi, to trzeba się wozić jak panisko w niedzielę?
Do kościółka zajdziesz pieszo, podobnie na spacer a dalej chodzic nie trzeba.

Nózki są to chodzić trzeba. Policjantów też w niedzielę nie potrzeba bo naród zgodny i radosny dzień święty świętuje.



W sumie to nie tobie oceniać czy ważniejszy jest sprzedawca pietruszki czy bileter w kinie bo jednemu każesz pracować a drugiego wysyłasz do rodzinny.

pięknie napisane

[Kreskaaa]

Właściciel sklepu powinien decydować, moim zdaniem nie ma najmniejszej potrzeby tworzenia odgórnego nakazu/zakazu.

Jako studentka - mam nadzieję, że podobnego zakazu nie "przepchną" bo tylko w weekendy mam czas sobie dorabiać.

[visionAM]

Napisane przez dacn

Ja pracuję 7-15 i to jest super. ( tzn pracowałam i pracowac będę)


Tak a sprzątaczka w kinie to nadal świadomy wybór i zarobki z napiwków??

Zazdroszczę Ci... ja wracam z pracy i nic już mi się nie chce robić, dodatkowo w zimie jak wychodzę rano to jest ciemno i jak wracam też jest ciemno, także ten...

Panie sprzątaczki i w restauracjach/barach są, są także osoby na tzw. "zmywaku" i nikt z nich nie może liczyć na napiwki.

[agniesiaa]

Nie zamykać. I nie zamierzam po raz kolejny tego uzasadniać, kiedyś na ten temat toczyła się już tu dyskusja.

[dacn]

Napisane przez visionAM

Zazdroszczę Ci... ja wracam z pracy i nic już mi się nie chce robić, dodatkowo w zimie jak wychodzę rano to jest ciemno i jak wracam też jest ciemno, także ten...

Panie sprzątaczki i w restauracjach/barach są, są także osoby na tzw. "zmywaku" i nikt z nich nie może liczyć na napiwki.

Czasem jest ciężko wstaję 5.30 ( czasem 5) ogarniam dom( wyjąć ze zmywarki, włożyc nowe, podobnie z praniem rozwiesić i wrzucić nowe), dziecko/ dzieci, siebie, makijaż, kawa, śniadanie, na szybko do pracy.
Za to po południu jest fajnie z potomstwem można jeszcze iść na plac zabaw, da się z kimś spotkać, iść na aerobik czy sie pouczyć.
Za to dzień mi się kończy maksymalnie o 22. Kiedy to już śpię.

Jakbym miała pracować 9-17 to bym się wkurzała, bo rano nic sie i tak większego nie zrobi a w pracy się siedzi długo ( kto by mi dziecko z przedszkola odebrał???) i po pracy to już na nic nie ma siły, z resztą co odpoczniesz, coś zjesz i już jest noc. Nie jest to dobry ukłąd godzin.

[201803290936]

Napisane przez magrat16

Korporacja mojej koleżanki. W Polsce zasuwają nawet do 23 do pierwszej w nocy od poniedziałku do soboty, czasami w niedzielę również. W niemieckim oddziale TEJ SAMEJ firmy pracują od pn-pt 9-17 z zegarkiem w ręku.
Mieszkam w dużym mieście i naprawdę większość moich znajomych robi zakupy TYLKO w niedzielę.
(...)

Dlatego, że się w pewnym momencie zaczęli szanować. I innych również.

[olinka123]

Napisane przez Kreskaaa

Jako studentka - mam nadzieję, że podobnego zakazu nie "przepchną" bo tylko w weekendy mam czas sobie dorabiać.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez Doris1981

Dlatego, że się w pewnym momencie zaczęli szanować. I innych również.

Zwłaszcza Polaków pracujących w ich oddziałach w Polsce.

[agniesiaa]

Ale to ludzie niech o tym zdecydują a nie posłowie, żyjemy na szczęście w wolnym kraju. Dziś słyszałam wiele komentarzy w radio i 3/4 osób było przeciwko zamykaniu.