Anglia :)

[Sylwiasta]

Napisane przez zalika

Dziś stwierdziłam, że czas zastanowić się co muszę kupić i zrobić przegląd szafy. Próbowałam podzielić ubrania na kategorie: zabieram, nie zabieram i może zabieram jak mi starczy miejsca, ale się przy okazji załamałam, bo w tej pierwszej kategorii jest tak dużo rzeczy, a nie wspomne ile kosmetyków musze zabrać... Prawdziwy horror, ja nie wiem jak ja to wszystko opanuję.

Moze przydadza Ci sie moje wnioski, jak pojechalam na stypendium do Francji

Zabierz tylko takie rzeczy, ktore lubisz i wiesz, ze w nich dobrze wygladasz
Podziel sobie rzeczy na zestawy codzienne (np dzinsy i gora) i zestawy oficjalkowe czyli np spodnica z marynarka. Dobrze gdyby marynarka pasowala Ci do dzinsow a spodnica do gor dodatkowo wzielabym jakis szal (albo dwa - oczywiscie rozne), elegantsze kolczyki, jakis ladny naszyjnik - takie detale potrafia zupelnie zmienic "autfit"!
Z butami (przynajmniej byl u mnie ) moze byc problem: wzielam "ciapki" (wiedzialam,ze bede mieszkac w normalnym domu, wiec nie musialam brac klapek podprysznicowych - tu najlepsze sa havajanasy), buty bardziej sportowe, pare butow srednioelegankich (i do dzinsow i do spodnicy) i pare butow eleganckich. Nigdy nie wiadomo, gdzie Cie zaprosza albo gdzie bedziesz pracowala.
Nie kupowalabym specjalnie zadnych rzeczy na wyjazd, w Polsce - jak przyjedziesz na miejsce, to gwarantuje, ze bedzie Ci sie podobalo mase rzeczy, czesto zupelnie innych, niz sa modne aktualnie u nas

[zalika]

Dziękuję za rady, przydadzą się bardzooo. Może rzeczywiście nie będę kupować ubrań, skupię się na kosmetykach
Zastanawiam się jeszcze nad butami, bo przydałyby mi się jakieś nowe, jak to wygląda cenowo i jakościowo w Anglii?

[Sylwiasta]

Oczywiscie zalezy do jakiego sklepu wejdziesz , ale na takie "fajniejesze" buty, trzeba przeznaczyc minimum 50 Elzbietek , takie ma np siec Office, no, chyba, ze jest przecena, wtedy warto zakupic.
Superfajne sa w sporych cenach, np Campery to juz wydatek od 80 Elzbietek w gore.

[Baubo]

O kurcze! Mi zostało 29 dni do wyjazdu, a jakoś jeszcze nie myślałam o tym co zabrać. Może czas się w końcu wziąć do roboty. Ja też skorzystam z Twoich rad
Sylwiasta. Dzięki

[zalika]

Napisane przez Sylwiasta

Oczywiscie zalezy do jakiego sklepu wejdziesz , ale na takie "fajniejesze" buty, trzeba przeznaczyc minimum 50 Elzbietek , takie ma np siec Office, no, chyba, ze jest przecena, wtedy warto zakupic.
Superfajne sa w sporych cenach, np Campery to juz wydatek od 80 Elzbietek w gore.

A jak już mowa o przecenach to kiedy zaczyna się zimowa wyprzedaż

[Lily Of The Valley]

Witam kochane!
Zauwazylam ze poruszylyscie moj ulubiony watek: szoping!! wiec postanowilam wtracic swoje trzy grosze!
Co do butow ( i nie tylko) to -oczywiscie zalezy jekich butow szukasz ale ja jeszcze polecam TKMaxx. Ja czesto tam znajduje cos ciekawego, innego i czesto markowego. No i oczywiscie ceny sa przystepne.
A jesli chodzi o wyprzedaz, to o ile dobrze pamietam, zaczyna sie w boxing day w wiekszosci sklepow.

Pozdrawiam!!!!

[Sylwiasta]

Mam dodatek z Tkmaxxa z grudniowej Elle UK: lekkie sandalki na szpilce (Next) po 20-30 funtow, kozaki na obcasie (Faith) po 120.
Niestety zadne w moim stylu

Nadmienie jeszcze tylko, ze Boxing Day to 26 grudnia.
Mam nadzieje, ze u nas tez cos poprzeceniaja!

[zalika]

Jeszcze jedno pytanie i już Was nie męczę (narazie), chodzi o buty i płaszczyk zimowy, bo musze sobie kupic i nie wiem jak wzgląda zima w Anglii (bede mieszkala w okolocach Londynu).

Ps. przepraszam za niedociaglniecia, ale polskie znaki mi sie wsciekły

[klamerka]

Jeszcze jedno pytanie i już Was nie męczę (narazie), chodzi o buty i płaszczyk zimowy, bo musze sobie kupic i nie wiem jak wzgląda zima w Anglii (bede mieszkala w okolocach Londynu).

Ps. przepraszam za niedociaglniecia, ale polskie znaki mi sie wsciekły

hej
wiec zima w Anglii jest calkiem cieplutka, ale czesto pada deszczyk i jest okropny wiatr ..ja wzielam ze soba kurtke puchowa i jest w sam raz...moge pod nia zalozyc tylko bluzke z krotkim rekawem i jest cieplutko. mysle, ze kup poprostu taka kurtke, ktora kupilabys na zime w Polsce .
ps. i przepraszam, ze nie odpowiedzialam na Twoja wiadomosc ostatnio, ale wogole nie mialam czasu(widze jednak ze na szczescie sobie poradzilas)
aaa!!i gdzie bedziesz mieszkala dokladnie??bo ja tez sobie pomieszkuje w okolicach Londynu
pozdrawiam

[zalika]

Będę mieszkać w Watford, więc całkiem blisko do Londynu.

[Lily Of The Valley]

Rzeczywiscie zima tu jest lagodniejsza. Choc na tegoroczna zime sa bardziej pesymistyczne prognozy. Mowi sie, ze na swieta ma byc -16 stopni, co tutaj jest mega sensacja. To ma byc ponoc jedna z najzimniejszych zim w Anglii... Ponoc ma przebic minusowymi temperatutrami mrozna zime z 1947 ( jak mnie poinformowala babcia mojego TZ)
No coz, wierzyc mi sie nie chce bo do tej pory jest ok. Padal snieg ale tylko na polnocy. I jest w sumie poki co cieplo, jak na grudzien oczywiscie. No cieplej niz w Polsce, z tego co slyszalam. Jedyna zmora jest wiatr, ktory ja znosze fatalnie.
Zgadzam sie z klamerka, ze najlepiej kupic kurtke/plaszcz jak na polska zime. Ja, zanim sie tu przenioslam na stale, to wczesniej jezdzilam do Anglii m.in przez trzy zimy i zabieralam ze soba ta kurtke jaka nosilam w PL.
Pozdrawiam!

[klamerka]

hej dziewczyny!!
mam male pytanko...orientujecie sie moze co to jest Canterbury?? slyszalam, ze tam jakis zameczek jest...ale nic dokladnie nie wiem, a w niedziele sie tam wybieram z kolezankami z collegu
z gory dziekuje

[Magda.]

http://www.canterbury.co.uk/cgi-bin/...e.pl?mysql=296

Thomas Becket, ktory byl Arcybiskupem katedry Canterbury, zostal zamordowany na rozkaz krola Henryka II. http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Becket

[Magda.]

Londyn pozegnal swoje slynne autobusy:

http://news.yahoo.com/s/ap/20051208/...edecker_demise

[zalika]

Chciałam jeszcze zapytać jak to jest z telefonem, bo mam komórkę na kartę (bez simlocka), domyślam się, że można kupić jakieś ichnie zestawy startowe, tylko jak to się zwie, działa i ile kosztuje?

[Camomile]

Możesz się zaopatrzyć w Anglii w "Sim pack", czyli zestaw startowy, albo taki na kartę (pay as you talk) albo z opłatami miesięcznymi (pay monthly). Ceny tych na kartę chyba porównywalne, zajrzyj np. na
www.t-mobile.co.uk
www.vodafone.co.uk (i http://shop.vodafone.co.uk/index.cfm...&producttype=2)

[zalika]

Dziękuję za odpowiedź

Ostatnio pobiłam swoje rekordy w roztargnieniu, zazwyczaj mi się to nie zdarza. Jest to związane z wyjazdem, więc stwierdziałam, że mogę tu o tym napisać:
1. Chciałam załatwić sobie tłumaczenie przysięgłe, znalazłam telefon do tłumacza na uczelni i umówiłam się konkretnie na dzień, facet podał mi adres, zapisałam go sobie na jakimś skrawku gazety. Potem sprawidziłam na planie miasta i na drugi dzień wybrałam się tam, okazło sie, że to jakaś rozsypująca się rudera, ale myślę co tam, może jakiś biedny tłumacz poszłam do drzwi sprawdzić czy jest jakaś tabliczka informacyjna lub coś w tym stylu, ale nic nie było, więc uchyliłam lekko drzwi, zajrzałam do środka, a tam jakieś góry śmieci leżały. Pomyślałam sobie, że to jakiś oszust i się zmyłam. Wróciłam do domu i jakoś tak wpadła mi w oko ta kartka z adresem i okazało się, że pomyliłam ulicę i numer domu i jakimś zupełnie obcym ludziom zaglądałam do domu Ten tłumacz był na ulicy Lasockiego 27, a ja poleciałam na Langiewicza 21, naprawdę nie wiem jak to zrobiłam
2. Dziś chciałam pójść do lekarza po receptę i zrobić badania, żeby pójść do drugiego lekarza, ale nie w tym clue. Specjalnie nie poszłam na basen dziś rano, bo bym śmierdziała chlorem (dopiero po 2 myciach nie czuć zapachu), potem nie poszłam na ostatnie ćwiczenia, leciałam z językiem na brodzie żeby sobie miejsce w kolejce zająć, bo takie nieludzkie metody stosuje ten lekarz (prywatnie powinny być zapisy i już). Wpadam do przychodni, patrzę nie ma nikogo, myślę sobie cud jakiś pierwsza jestem, ale tak spojrzałam na godziny przyjęć i oniemiałam, ten lekarz przyjmuje w poniedziałki, a nie we wtorki !!! Dobrze, że nie czekalam aż zacznie przyjmować

[zalika]

Ja nie wiem czy ja jakimś innym angielskim mówię czy jak? Dziś gadałam sobie na czacie z jakimś facetem z Londynu i on nie rozumiał co do niego piszę, lotność mojego dowcipu go powaliła czy co Bo zadawał mi jakieś pytanie, ja coś mu tam napisałam, a on na wszystko "ok", w tej rozmowe roiło się od tego nieszczęsnego "ok" i wreszcie zadał mi jakieś pytanie na które odpowiedziałam "ok" i dopisłam, że to moje pierwsze "ok", a on że nie rozumie. No to wytłumaczyłam mu jak chłop krowie na miedzy o co mi chodzi, a on wraz nie rozumie Jak ja się w tej Anglii tak będę dogadywać to daleko nie zajdę

[Sylwiasta]

Tez mialam takie uczucie, kiedy rozmawialam z jakimis przypadkowymi ludzmi na ulicy. Za to koledzy TZ po Oxfordzie, nie mieli ze zrozumieniem mnie zadnych problemow moze trafilas po prostu na kogos kto mowil slabiej od Ciebie?
Brytyjski akcent jest slodki

[agacia85]

Hello, ja do Anglii wylatuje 9 lutego i nie moge sie doczekac, zawsze chcialam tam mieszkac a teraz spelnia sie jedno z moich marzen.

[martynaa]

w jakim banku założyć konto studenckie ?? gdzie nie ma opłat ?

[zalika]

Ja lecę już niedługo - 11 stycznia i trochę się zaczynam bać, bo jestem po zabiegu chirurgicznym i coś nie wracam do formy. Dziś z wielkim trudem zrobiłam sobie coś do jedzenia, a czułam się potem jak na wspinaczce górskiej. No nic, jakoś będzie, idę się jutro poradzić lekarza.

[tessalia]

Zazdroszczę wyjeżdzającym dziewczynom... ja jeszcze będę musiała trochę poczekać. A czy któraś z Was orientuje się jakie są najniższe ceny pokoi do wynajęcia za w rejonie Manchesteru lub Liverpoolu? Interesuje mnie okres letni.

[martynaa]

Manchaster ... najtaniej 55 funtow/ tydzien
na zadupiu... wiec musisz kupic bilety autobusowe...
i w duuuzym mieszkaniu... wiec albo jedziesz duza paczka, albo mieszkasz z obcymi

[tessalia]

55 funtów od osoby? Czy jak?

[martynaa]

od osoby... oczywiście

[tessalia]

Trochę dużo... jakby jeszcze doliczyć wyżywienie + przelot... :/ Ech... no ale zobaczymy.

[zalika]

Lekarz powiedział, że do wyjazdu będę w 100% sprawna

Mam pytanko: czy na lotnisku nikt się mnie nie czepi jeśli wezmę trochę mp3 na płytach, no wiecie kwestia legalności i te sprawy?

[KasiulaJ]

Witam wszystkich!!!Jestem tu nowa i mam proste pytanie.Mój mąż wkrótce wyjeżdża do Anglii,do pracy.Nie wiem co powinnien ze sobą zabrać(chodzi mi o najbardziej potrzebne rzeczy),czy Ktoś może mi poradzić?A i jeszcze jedno,czy spożywcze rzeczy są tam bardzo drogie?(musi przecież coś jeść) Pozdrawiam!

[Baubo]

Napisane przez zalika

Lekarz powiedział, że do wyjazdu będę w 100% sprawna

Mam pytanko: czy na lotnisku nikt się mnie nie czepi jeśli wezmę trochę mp3 na płytach, no wiecie kwestia legalności i te sprawy?

Zalika życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Ja za tydzień o tej porze będę już w Anglii. Strasznie się boję i z każdym dniem co raz bardziej