Rozstanie z facetem XXVIII - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-08-12, 14:24   #121
justysiaa89
Zakorzenienie
 
Avatar justysiaa89
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Amambada Pokaż wiadomość
Ja mówię STOP każdej wykluwającej się myśli na temat ex, jeszcze nie pomyślę, a już nie pamiętam i pogrążam się w marzeniach na mój ulubiony temat - co byś kupiła gdybyś wygrała w totka? tak żeby zająć mózgownicę czymś przyjemnym
Jeszcze w trakcie związku przeżywałam, że wszystko mi się będzie z nim kojarzyć po rozstaniu i wtedy przepłakałam temat Bałam się najbardziej o muzykę Adele, ale jakoś mi się nie kojarzy ^^ ani muzyka, ani jedzenie, ani sytuacje, rzeczy... jedynie zapachy, ale z moim permanentnym katarem nie jest to dokuczliwe
zazdroszczę... ja nie mogę słuchać "naszej" piosenki, nie mogę już używać ulubionych perfum (te mi się najbardziej z nim kojarzą), nie mogę używać ulubionej, truskawkowej pomadki ochronnej, bo pamiętam jak on ją uwielbiał i jak scałowywał ją z moich ust nie mogę nosić bluzki, którą kupiłam na pierwszą randkę, nosić bransoletki, którą kupiliśmy razem. to chore, ale kiedy widzę samochód, jakim jeździł, od razu serce mi szybciej bije. z jednej strony ogromnie bałabym się go spotkać (wiem, jaki ból by mi to sprawiło) a z drugiej tak bardzo tego pragnę...
dziś wyjeżdżalibyśmy do Władysławowa, akurat pewnie byśmy się rozpakowywali na miejscu
justysiaa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 14:29   #122
Amambada
Wtajemniczenie
 
Avatar Amambada
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

@justysiaa89 - zadręczasz się. Nie myśl o tym! Nie myśl o wyjeździe, bo do niego nie doszło, więc nie warto się takimi myślami katować. Mam nadzieję, że z czasem będzie Ci lepiej, a niektóre z tych rzeczy "odczarujesz" i będą Ci się kojarzyć przyjemnie to jest możliwe. Nie żyj wspomnieniami, żyj teraz i tu, a poczujesz się zdecydowanie lepiej... no chyba, że lubisz się katować, w co wątpię
Amambada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 14:33   #123
justysiaa89
Zakorzenienie
 
Avatar justysiaa89
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Amambada Pokaż wiadomość
@justysiaa89 - zadręczasz się. Nie myśl o tym! Nie myśl o wyjeździe, bo do niego nie doszło, więc nie warto się takimi myślami katować. Mam nadzieję, że z czasem będzie Ci lepiej, a niektóre z tych rzeczy "odczarujesz" i będą Ci się kojarzyć przyjemnie to jest możliwe. Nie żyj wspomnieniami, żyj teraz i tu, a poczujesz się zdecydowanie lepiej... no chyba, że lubisz się katować, w co wątpię
wiem i próbuję z tym walczyć, tylko to silniejsze ode mnie. te myśli o nim same się pojawiają w najmniej spodziewanym momencie z drugiej strony jestem osobą rozpamiętującą i analizującą, więc obecnie jestem na etapie szukania winy w sobie, wypatruję co zrobiłam źle, skoro mnie zostawił...
justysiaa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 14:38   #124
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Ale co JEST w tej chwili u Ciebie? Złudzenia?!

Otrzeźwiej, JEST teraźniejszość BEZ eksa, czasu nie cofniesz. Liczy sie to, co teraz i co będzie. Życie przeszłością jest bez sensu, obudzisz się po jakimś czasie i chcesz mieć wtedy poczucie zmarnowanego czasu? Żałować, że nie żyłas po rozstaniu normalnie, tylko płakałaś i się dołowałaś, a to wszystko tak naprawdę nie było warte jednej łzy?
Musisz sobie uświadomić, że chcesz kogoś, kto Ciebie nie chce. To bolesne, ale da się to przeżyć.
Stabilizację i poczucie bezpieczeństwa możesz odbudować i sama sobie je zapewnić, uda Ci się to, kiedy odzyskasz emocjonalną równowagę.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------



Bardzo się cieszę, że u Ciebie coraz lepiej! Widzisz, z każdym dniem, krok po kroczku podnosisz się
Chyba źle się wyraziłam. Jest oznacza , że żyję normalnie z tym, co było. Przeszłość jest częścią mnie. I proszę nie wmawiać mi jakiś złudzeń i teksty w stylu otrzeźwiej zostaw też dla siebie. Mam wrażenie, że potraktowałaś to jako nie wiem, ukryte wyznanie, że o nim myślę, czy śnię, gdzie WYRAŹNIE NAPISAŁAM, ŻE TAK NIE JEST.
I ja go nie chcę. Nie napisałam nigdzie, że chcę. Czemu zatem piszesz, że mam sobie uświadomić, że chcę kogoś, kto nie chce mnie?
I naprawdę żyję normalnie Nie pamiętam płaczu spowodowanego rozstaniem, bo jak pisałam - to było w styczniu 2013 roku.
Nie żyję też przeszłością, chyba napisałam, że dalej studiuję, nawet wyjadę tam, dokąd chciałam, chodziłam sobie na jakieś fitnessy - wow, ŻYŁAM TU I TERAZ HELLO! A, do klubów też chodziłam. Już nie jestem na etapie marzeń o powrotach czy marzeń, że ojej, on pożałuje i wróci, przecież nigdzie tak nie napisałam! Także naprawdę nie rozumiem Twojego 'otrzeźwiej'. Bo jestem już dawno, dawno po otrzeźwieniu.
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 14:39   #125
Amambada
Wtajemniczenie
 
Avatar Amambada
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

@justysiaa89 - Skoro wiesz, że jesteś taką osobą, to to opanuj. Wiem, że łatwo mówić, ale nie ma czego rozpamiętywać. Związek się skończył trzeba iść dalej. Nie szukaj winy w sobie, bo to niczego nie zmieni. Zadręczanie się tym tematem w niczym Ci nie pomoże.
Pewnie było pięknie, ale jednak się skończyło... lepiej teraz niż żeby po ślubie, czy wtedy kiedy pojawiłyby się dzieci albo inne zobowiązania.
Amambada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 15:06   #126
Olleeee
Raczkowanie
 
Avatar Olleeee
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 31
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Melduję się. Minął miesiąc a mi dalej smutno i źle... raz lepiej raz gorzej. rozpamiętuję to wszytko co chwilę. Po co on mi do cholery w ogóle zawracał głowę?!
Olleeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 15:12   #127
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dziewczynki, dzisiaj jest noc spadających gwiazd, więc ostrożnie z życzeniami
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 15:33   #128
honey999
Rozeznanie
 
Avatar honey999
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: LBW
Wiadomości: 833
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

dziewczyny muszę się wyżalić

w niedziele zakończyłam związek trwający 9,5 roku..
w tym roku zaczęło się coś psuć, w maju mieliśmy pierwsza większą kłótnię po której wszystkie jego rzeczy spakowałam i odwiozłam do niego ( nie mieszkamy razem, ja mieszkam z mamą, on z rodzicami, pomieszkuje u siebie), po 3 dniach pogadaliśmy i ok, przecież każdy zasługuje na drugą szansę, obiecał się zmienić wydorośleć.
powodem kłótni były jego imprezy w weekendy oraz to, że nie mógł opanować się wtedy z kumplami i pili do rana wiecznie. mi to zaczęło przeszkadzać. ponadto prosiłam już kilka razy, próbowałam rozmawiać na temat wspólnego zamieszkania, ruszenia do przodu, ślubu itp. w końcu chyba już czas...obiecał, że się ogarnie itp.

dwa tyg temu pojechaliśmy ze znajomymi na piwo. my, inna para( w przyszłym roku ślub) oraz kolejna para ( młode małżeństwo,dziewczyna w początkowej fazie ciąży), cały dzień my na kocach, oni piwo piwo piwo.miarka się przebrała,kiedy powiedzieli,że idą po coś do jedzenia dla nas a wrócili za dwie godz... my już spakowane czekałyśmy w samochodzie.. dzika awantura po wiadomo jak to po alkoholu. On zarzucił mi, że jestem dziecinna (?) i wyglądam jak 15-latka ?(ubieram się raczej w sportowe ciuchy,ale tak było od zawsze) i on ślubu nigdy nie chciał i nie chce bo z gówniarą nie będzie się wiązał...kolejne zerwanie, prosił, obiecywał.. uległam po 2 tyg ale na moich warunkach. nie od razu skok do łóżka,tylko powoli odzyskiwanie zaufania. dwa tyg to trwało, w ten weekend znowu to samo, chlanie z kumplami, chamskie odzywki, teksty o tym jaka to jestem niedojrzała...

zerwałam na amen. obiecałam,że koniec z takim traktowaniem. dzisiaj wytrzeźwiał i piszę smsa, przepraszam... śmiech na sali. chce pogadać, powiedziałam, że nie ma takiej opcji..

poprzyjcie mnie proszę,powiedzcie że to chory związek...
on ma 26 lat, ja 25.. ja potrzebuje stabilizacji a nie takiego gówniarza,ktoremu szkoda chociażby na głupiego kwiatka na rocznicę czy przeprosiny...
__________________
"Kiedy kłamstwo to za mało musi wystarczyć prawda..."
honey999 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 16:16   #129
xkarolinax
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 161
Odp: Rozstanie z facetem XXVIII

.

Edytowane przez xkarolinax
Czas edycji: 2013-09-24 o 11:08
xkarolinax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 16:40   #130
justysiaa89
Zakorzenienie
 
Avatar justysiaa89
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
Dot.: Odp: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez honey999 Pokaż wiadomość
dziewczyny muszę się wyżalić

w niedziele zakończyłam związek trwający 9,5 roku..
w tym roku zaczęło się coś psuć, w maju mieliśmy pierwsza większą kłótnię po której wszystkie jego rzeczy spakowałam i odwiozłam do niego ( nie mieszkamy razem, ja mieszkam z mamą, on z rodzicami, pomieszkuje u siebie), po 3 dniach pogadaliśmy i ok, przecież każdy zasługuje na drugą szansę, obiecał się zmienić wydorośleć.
powodem kłótni były jego imprezy w weekendy oraz to, że nie mógł opanować się wtedy z kumplami i pili do rana wiecznie. mi to zaczęło przeszkadzać. ponadto prosiłam już kilka razy, próbowałam rozmawiać na temat wspólnego zamieszkania, ruszenia do przodu, ślubu itp. w końcu chyba już czas...obiecał, że się ogarnie itp.

dwa tyg temu pojechaliśmy ze znajomymi na piwo. my, inna para( w przyszłym roku ślub) oraz kolejna para ( młode małżeństwo,dziewczyna w początkowej fazie ciąży), cały dzień my na kocach, oni piwo piwo piwo.miarka się przebrała,kiedy powiedzieli,że idą po coś do jedzenia dla nas a wrócili za dwie godz... my już spakowane czekałyśmy w samochodzie.. dzika awantura po wiadomo jak to po alkoholu. On zarzucił mi, że jestem dziecinna (?) i wyglądam jak 15-latka ?(ubieram się raczej w sportowe ciuchy,ale tak było od zawsze) i on ślubu nigdy nie chciał i nie chce bo z gówniarą nie będzie się wiązał...kolejne zerwanie, prosił, obiecywał.. uległam po 2 tyg ale na moich warunkach. nie od razu skok do łóżka,tylko powoli odzyskiwanie zaufania. dwa tyg to trwało, w ten weekend znowu to samo, chlanie z kumplami, chamskie odzywki, teksty o tym jaka to jestem niedojrzała...

zerwałam na amen. obiecałam,że koniec z takim traktowaniem. dzisiaj wytrzeźwiał i piszę smsa, przepraszam... śmiech na sali. chce pogadać, powiedziałam, że nie ma takiej opcji..

poprzyjcie mnie proszę,powiedzcie że to chory związek...
on ma 26 lat, ja 25.. ja potrzebuje stabilizacji a nie takiego gówniarza,ktoremu szkoda chociażby na głupiego kwiatka na rocznicę czy przeprosiny...
uważam, że dobrze zrobiłaś, ale oceniam tylko na podstawie opisanego. domyślam się, że cierpisz ja cierpię po niecałym roku, a wy byliście razem dużo dłużej... ale skoro p takim czasie dorosły facet nie dąży do jakiejś większej stabilizacji, nie chce popchnąć związku na kolejny etap, nie potrafi pić z umiarem i przede wszystkim określa własną dziewczynę ledwie rok młodszą jako gówniarę, no to coś jest dla mnie nie halo... uważam, że podjęłaś bardzo dobrą decyzję, teraz tylko musisz być silna, żeby w niej wytrwać

Cytat:
Napisane przez xkarolinax Pokaż wiadomość
Zalosna idiotka niechcacy do niego zadzwonilam. Pol dnia walczylam ze soba żeby tego nie robic. Usunelam jego numer. Pozniej musislam zadzwonic do kogos ze spisu polaczen i niestety nie wiedziałam który to numer. Byl jego... jak mozna sie domyslic nie odebrał.
Myślicie ze po zakonczonym zwiazku nie naleza sie jakies wyjaśnienia? Co kolwiek miala by wnieść ta rozmowa. Nie wiem. Wiem ze jej brak jest niezrozumiały.
Moze tylko baby potrzebują wszystko obgadac...
eh też się nie doczekałam wyjaśnień, też chętnie bym zadzwoniła czy napisała, ale choćbym chciała, nie mogę tego zrobić. pewnie to i lepiej, co nie zmienia faktu, że nie daje mi to spokoju
justysiaa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 16:48   #131
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

hej dziewczynki ja tu przebywalam w zeszłym roku po rozstaniu z chłopakiem po 3,5 roku wpsólnego mieszkania zdradził mnie całując się z inną. Nasze zerwanie w sumie też było jasne jak słońce- zdrada ale ja tak sao jak wy zastanawiałam się dlaczego to zrobił, dlaczego nie powiedział że coś się psuje, albo dlaczego po prostu nie zerwał.
Myślę, że każda z Nas chciałaby wiedzieć ale pytanie czy to co usłyszymy spowoduje że przestaniemy drążyć? Chyba nie w szczególności jak minęło mało czasu od rozstania. Kobiety mają to do siebie, że analizują wszystko.
Moja koleżanka spotkała się ostatni raz ( a było takich "ostatnich " spotkań z 5) kończyło się na tym, że facet ją wykorzystał bo ona kochała a on był buc i baran, a na koniec wykrzyczał jej jaka to jest beznadziejna, brzydka itp. dziewczyna się załamała potrzebny był psycholog.
Tak naprawdę z własnych doświadczeń wiem, że nalega się na to wyjaśnienie a jak je usłyszałam to mnie to przygniotło tak do ziemi że zanim wstałam mija właśnie rok, gdzie moge powiedzieć że wychodzę pomału z Tego stanu pt : ona była lepsza niż ja ( bo u mnie chodziło o inną dziewczynę) i mój eks nie wykrzyczał mi jaka jestem beznadziejna to ja sobie dopowiedziałam wszystko, że jest ładniejsza, mądrzejsza, fajniejsza, lepsza itp.
Czasem lepiej nie wiedzieć.
Jak będziecie mielczeć z czasem będzie lepiej, pomału wyjdziecie na prostą naprawdę, ale pomyślcie że nie możecie mu dać satysfakcji że jesteście na każde zawołanie. Ja jestem dziś po roku dumna że za Nim nie biegałam, nie prosiłam, wręcz ignorowałam go, bo w pewnym momencie to on wydzwaniał , to jemu zależało.
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-12, 17:00   #132
Lemony
Raczkowanie
 
Avatar Lemony
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez justysiaa89 Pokaż wiadomość
wiem i próbuję z tym walczyć, tylko to silniejsze ode mnie. te myśli o nim same się pojawiają w najmniej spodziewanym momencie z drugiej strony jestem osobą rozpamiętującą i analizującą, więc obecnie jestem na etapie szukania winy w sobie, wypatruję co zrobiłam źle, skoro mnie zostawił...
Hej, przeczytałam niedawno twoją historię i nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak musisz się beznadziejnie czuć... W moim związku psuło się już chwilę, mieliśmy plany na przyszłość - tak, ale po prostu oboje wiedzieliśmy jak mimo starań, związek mój i byłego zmierza w złym kierunku, i w końcu rozstaliśmy się, bywa. A ty zostałaś zostawiona z dnia na dzień, w sumie bez wyjaśnień/bez wcześniejszych jakichś objawów i ci współczuję. Wiadomo, że tak też bywa - czasami nie dane jest być razem, bo po prostu widocznie to nie ta osoba, ale moim zdaniem - musisz sobie dać dać na przeżycie tego rozstania. Płacz, wyżal się tutaj, poukładaj sobie to wszystko, ale nie zapomnij, że w pewnym momencie będziesz musiała się podnieść Staraj się tylko patrzeć w przyszłość bez byłego, wykreślić go ze swojej przyszłości, a nie myśleć "o, dzisiaj byłaby nasza rocznica/tego dnia mieliśmy wyjechać na wakacje", być może fajne wizje sobie układaliście, ale w końcu musisz przyjąć do wiadomości, że jego nie ma już w twoim życiu i nie będzie, taka rada ode mnie Trzymaj się ciepło.

Cytat:
Napisane przez honey999 Pokaż wiadomość
dziewczyny muszę się wyżalić

w niedziele zakończyłam związek trwający 9,5 roku..
w tym roku zaczęło się coś psuć, w maju mieliśmy pierwsza większą kłótnię po której wszystkie jego rzeczy spakowałam i odwiozłam do niego ( nie mieszkamy razem, ja mieszkam z mamą, on z rodzicami, pomieszkuje u siebie), po 3 dniach pogadaliśmy i ok, przecież każdy zasługuje na drugą szansę, obiecał się zmienić wydorośleć.
powodem kłótni były jego imprezy w weekendy oraz to, że nie mógł opanować się wtedy z kumplami i pili do rana wiecznie. mi to zaczęło przeszkadzać. ponadto prosiłam już kilka razy, próbowałam rozmawiać na temat wspólnego zamieszkania, ruszenia do przodu, ślubu itp. w końcu chyba już czas...obiecał, że się ogarnie itp.

dwa tyg temu pojechaliśmy ze znajomymi na piwo. my, inna para( w przyszłym roku ślub) oraz kolejna para ( młode małżeństwo,dziewczyna w początkowej fazie ciąży), cały dzień my na kocach, oni piwo piwo piwo.miarka się przebrała,kiedy powiedzieli,że idą po coś do jedzenia dla nas a wrócili za dwie godz... my już spakowane czekałyśmy w samochodzie.. dzika awantura po wiadomo jak to po alkoholu. On zarzucił mi, że jestem dziecinna (?) i wyglądam jak 15-latka ?(ubieram się raczej w sportowe ciuchy,ale tak było od zawsze) i on ślubu nigdy nie chciał i nie chce bo z gówniarą nie będzie się wiązał...kolejne zerwanie, prosił, obiecywał.. uległam po 2 tyg ale na moich warunkach. nie od razu skok do łóżka,tylko powoli odzyskiwanie zaufania. dwa tyg to trwało, w ten weekend znowu to samo, chlanie z kumplami, chamskie odzywki, teksty o tym jaka to jestem niedojrzała...

zerwałam na amen. obiecałam,że koniec z takim traktowaniem. dzisiaj wytrzeźwiał i piszę smsa, przepraszam... śmiech na sali. chce pogadać, powiedziałam, że nie ma takiej opcji..

poprzyjcie mnie proszę,powiedzcie że to chory związek...
on ma 26 lat, ja 25.. ja potrzebuje stabilizacji a nie takiego gówniarza,ktoremu szkoda chociażby na głupiego kwiatka na rocznicę czy przeprosiny...

Mam nadzieję, że wytrwasz w tym postanowieniu, tzn. zakończenia tego związku Dziwie się, że wytrzymałaś z dziadem tyle czasu. Według mnie, z tego co napisałaś - on w ogóle nie myślał o tobie na poważnie, traktował cię jako może zapychacz czasu? Bo niby fajnie mu było z kimś, nie chciał być sam, ale jakichś poważniejszych planów nie wiązał z twoją osobą. Nie daj się złamać jakimiś przeprosinami teraz/kajaniem się, według mnie dostał już jedną szansę, drugą i dalej się nie popisał, więc nic by się i tak nie zmieniło, a ty marnowałabyś dalej swój czas.

Cytat:
Napisane przez xkarolinax Pokaż wiadomość
Zalosna idiotka niechcacy do niego zadzwonilam. Pol dnia walczylam ze soba żeby tego nie robic. Usunelam jego numer. Pozniej musislam zadzwonic do kogos ze spisu polaczen i niestety nie wiedziałam który to numer. Byl jego... jak mozna sie domyslic nie odebrał.
Myślicie ze po zakonczonym zwiazku nie naleza sie jakies wyjaśnienia? Co kolwiek miala by wnieść ta rozmowa. Nie wiem. Wiem ze jej brak jest niezrozumiały.
Moze tylko baby potrzebują wszystko obgadac...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Być może należą się wyjaśnienia, ale z drugiej strony - zrobiłoby ci się np. lżej jeżeli twój były powiedziałby ci, że cię nie kocha/nie kochał/to nie było to/spotkał kogoś innego/że chce układać sobie szczęśliwe życie bez ciebie? Być może to by coś wyjaśniło, ale na pewno nie poczułabyś się lepiej chyba. Ale nie bardzo kojarze twoją historię, możesz mi troszeczkę streścić? On to zakończył i po po prostu powiedział "to koniec" i od tamtej chwili nie rozmawialiście?


I zgadzam się, przy okazji z tym co napisała @mogg.
Dziewczyny, nie analizujcie! Oddzielcie to co było od teraźniejszości grubą linią i z podniesionym czołem - idźcie dalej, a życie nie raz pewnie was pozytywnie zaskoczy

Edytowane przez Lemony
Czas edycji: 2013-08-12 o 17:04
Lemony jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 17:42   #133
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Witam w nowej części Strach się bać, która to już będzie śledzona przeze mnie
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 18:24   #134
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez honey999 Pokaż wiadomość
dziewczyny muszę się wyżalić

w niedziele zakończyłam związek trwający 9,5 roku..
w tym roku zaczęło się coś psuć, w maju mieliśmy pierwsza większą kłótnię po której wszystkie jego rzeczy spakowałam i odwiozłam do niego ( nie mieszkamy razem, ja mieszkam z mamą, on z rodzicami, pomieszkuje u siebie), po 3 dniach pogadaliśmy i ok, przecież każdy zasługuje na drugą szansę, obiecał się zmienić wydorośleć.
powodem kłótni były jego imprezy w weekendy oraz to, że nie mógł opanować się wtedy z kumplami i pili do rana wiecznie. mi to zaczęło przeszkadzać. ponadto prosiłam już kilka razy, próbowałam rozmawiać na temat wspólnego zamieszkania, ruszenia do przodu, ślubu itp. w końcu chyba już czas...obiecał, że się ogarnie itp.

dwa tyg temu pojechaliśmy ze znajomymi na piwo. my, inna para( w przyszłym roku ślub) oraz kolejna para ( młode małżeństwo,dziewczyna w początkowej fazie ciąży), cały dzień my na kocach, oni piwo piwo piwo.miarka się przebrała,kiedy powiedzieli,że idą po coś do jedzenia dla nas a wrócili za dwie godz... my już spakowane czekałyśmy w samochodzie.. dzika awantura po wiadomo jak to po alkoholu. On zarzucił mi, że jestem dziecinna (?) i wyglądam jak 15-latka ?(ubieram się raczej w sportowe ciuchy,ale tak było od zawsze) i on ślubu nigdy nie chciał i nie chce bo z gówniarą nie będzie się wiązał...kolejne zerwanie, prosił, obiecywał.. uległam po 2 tyg ale na moich warunkach. nie od razu skok do łóżka,tylko powoli odzyskiwanie zaufania. dwa tyg to trwało, w ten weekend znowu to samo, chlanie z kumplami, chamskie odzywki, teksty o tym jaka to jestem niedojrzała...

zerwałam na amen. obiecałam,że koniec z takim traktowaniem. dzisiaj wytrzeźwiał i piszę smsa, przepraszam... śmiech na sali. chce pogadać, powiedziałam, że nie ma takiej opcji..

poprzyjcie mnie proszę,powiedzcie że to chory związek...
on ma 26 lat, ja 25.. ja potrzebuje stabilizacji a nie takiego gówniarza,ktoremu szkoda chociażby na głupiego kwiatka na rocznicę czy przeprosiny...
oj czytając co napisałaś wydaje mi się, że pewnie wasze rozstanie było nieuniknione Zaczęliście być ze sobą mając 15-16 lat więc wiadomo, że ludzie się zmieniają. Kobieta z czasem chce stabilizacji a facet chce się wyszaleć. Pewnie byliście dla siebie pierwszymi miłościami, może i kochankami... Kiedyś moja przyjaciółka odkryła przypadkiem, że jej facet umawia się i bawi w najlepsze z inną (z pewnością by się z nią również przespał tylko -jak się później okazało- ona nie chciała). Dodam, że wszyscy (włącznie ze mną) widzieli ich jako idealną, stworzoną dla siebie parę. Przyjaciółka starała się, bawiła się w ciekawe prezenty, urozmaicała życie seksualne i nie zauważyła, że chłopaczkowi zachciało się "innej dupy" Ona była dla niego pierwsza pod każdym względem. Później w rozmowie z moim ówczesnym tż-tem spytałam wprost, by odpowiedział mi szczerze na pytanie czy facet jest w stanie mieć przez całe życie tylko jedną kochankę, odpowiedzi się spodziewałam :kwsany:, stwierdził, że nie, że facet ma coś takiego, że go intryguje, ciekawi jak to jest z inną i że chce spróbować. To taka mała dygresja Jakoś tak mi się skojarzyło bo niestety uważam, że 26letni facet mający kobietę od 10u lat niestety po 1 chce sobie popróbować/poużywać jeszcze a po 2 nie wyszalał się najwyraźniej - widać taki typ, jak większość
Nie wątpię, że facet Cię kocha, ale widać nie jesteś dla niego najważniejsza a on po prostu jeszcze do Ciebie nie dojrzał. Pewnie sam nie wie czego chce bo z jednej strony chce Ciebie a z drugiej chce sobie poużywać wolności . Nie wracaj do niego bo to nic nie da. Takie moje zdanie bo w sumie kilka lat temu miałam podobną sytuację i dopiero po rozstaniu wyszło szydło z wora.
Życzę Ci z całego serducha wytrwałości i siły bo z pewnością łatwo nie będzie, ale dasz radę
__________________
happines depends upon ourselves

Edytowane przez czaroownica87
Czas edycji: 2013-08-12 o 18:26
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 18:25   #135
bujdanaresorach
histoire abracadabrante
 
Avatar bujdanaresorach
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Witam w nowej części Strach się bać, która to już będzie śledzona przeze mnie
Oby ostatnia
__________________
Cytat:
Napisane przez Terrence Pokaż wiadomość
Kiedyś przeczytałam: "Słuchaj uważnie, co mówi facet na początku związku. On mówi ci, jak to się skończy".
bujdanaresorach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:02   #136
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Witajcie, Wizażanki.
To mój pierwszy post na forum, szkoda, że w takich okolicznościach.
Proszę o postawienie mnie do pionu.
Mój TŻ po 7 latach stwierdził, że nie wie czy chce być ze mną. Mniejsza o okoliczności i przyczyny. Próbowałam z nim porozmawiać na spokojnie, usiąść i dogadać się, ale on nie chce się ze mną spotkać. Tłumaczy się tym, że jeszcze nie podjął decyzji, co dalej z nami. Nie odbiera moich telefonów. Ja jestem cała w nerwach, a on jeszcze odwleka rozmowę.
Proszę, poradźcie, co robić.
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:13   #137
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Melduję się i ja Spóźniona, ale lepiej późno niż wcale

U mnie wszystko byłoby "cudownie" gdyby nie eks, z którym wciąż muszę mieszkać :/ Ale jeszcze tylko 3 tyg i spadam
Oczywiście nadal spotyka się z nowo poznaną dziewczyną. Ale zaskoczył mnie, jak przyszedł do mnie w zeszłym tyg i przepraszał za swoje zachowanie, że nie powinien był sprowadzać tej panny do domu, żebym ją widziała i mówił, że nic go z nią nie łączy, że mnie kocha, że z nią i tak nigdy nie będzie razem (a spotykają się już dobry miesiąc i ona sypia u niego). Przepraszał, ale powiedziałam, że przeprosin nie przyjmuję i powinien był wcześniej pomyśleć, że po takiej akcji nawet nie będzie mi zależało na stosunkowo koleżeńskich relacjach między nami.

A panna oczywiście w ten weekend znów u niego była, więc widać, jak on tylko rzuca słowa na wiatr...

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Witajcie, Wizażanki.
To mój pierwszy post na forum, szkoda, że w takich okolicznościach.
Proszę o postawienie mnie do pionu.
Mój TŻ po 7 latach stwierdził, że nie wie czy chce być ze mną. Mniejsza o okoliczności i przyczyny. Próbowałam z nim porozmawiać na spokojnie, usiąść i dogadać się, ale on nie chce się ze mną spotkać. Tłumaczy się tym, że jeszcze nie podjął decyzji, co dalej z nami. Nie odbiera moich telefonów. Ja jestem cała w nerwach, a on jeszcze odwleka rozmowę.
Proszę, poradźcie, co robić.
Hej
W ogóle co to za zachowanie, że on mówi Ci, że nie wie, czy chce z Tobą być, a nie ma zamiaru wytłumaczyć skąd te wątpliwości? Sorry, ale takie zachowanie jest żałosne i sama potem nie miałabym ochoty z nim gadać.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:21   #138
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość



Hej
W ogóle co to za zachowanie, że on mówi Ci, że nie wie, czy chce z Tobą być, a nie ma zamiaru wytłumaczyć skąd te wątpliwości? Sorry, ale takie zachowanie jest żałosne i sama potem nie miałabym ochoty z nim gadać.
Dzięki za odpowiedź
Też uważam jego zachowanie za gówniarskie i tak mu powiedziałam.

TŻ dużo pracuje, przez długi czas nie miał dla mnie czasu i nie widzieliśmy się przez ponad trzy tygodnie (podczas gdy normalnie widywaliśmy się minimum dwa razy w tygodniu). Powiedział mi tylko, że od tego czasu "tak mu się zrobiło". Kiedy nie odbierał moich telefonów, pojechałam do niego, ciągnęłam go trochę za język i niby powiedział, że wciąż mnie kocha i mu zależy, ale dopiero jak "wszystko przemyśli" to porozmawiamy...

Dwukrotnie proponowałam spotkanie, dzwoniłam, a gdy nie odbierał, napisałam mu długą wiadomość, co o tym sądzę, ale bez proszenia, błagania... Mam już trochę dość tej sytuacji.
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:21   #139
klaudia179654
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Justysiaa89 Mam to samo nie używam tych samych perfum co zawsze kupowałam,pomadki,ciuchy itp. a jak słyszę nasza piosenkę to mam łzy o samochodzie nie wspomnę nie chce go widzieć ale z drugiej strony chce.Też mieliśmy mieć wspólny wyjazd ale pojechał z inna(zostałam zdradzona) nawet nie wyobrażasz sobie jak się czułam jak to cholernie boli
klaudia179654 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-12, 19:24   #140
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedź
Też uważam jego zachowanie za gówniarskie i tak mu powiedziałam.

TŻ dużo pracuje, przez długi czas nie miał dla mnie czasu i nie widzieliśmy się przez ponad trzy tygodnie (podczas gdy normalnie widywaliśmy się minimum dwa razy w tygodniu). Powiedział mi tylko, że od tego czasu "tak mu się zrobiło". Kiedy nie odbierał moich telefonów, pojechałam do niego, ciągnęłam go trochę za język i niby powiedział, że wciąż mnie kocha i mu zależy, ale dopiero jak "wszystko przemyśli" to porozmawiamy...

Dwukrotnie proponowałam spotkanie, dzwoniłam, a gdy nie odbierał, napisałam mu długą wiadomość, co o tym sądzę, ale bez proszenia, błagania... Mam już trochę dość tej sytuacji.
No i słusznie zrobiłaś. Daleko od siebie mieszkacie, że nie znalazł nawet godzinki na spotkanie w ciągu tych trzech tygodni?
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:30   #141
klaudia179654
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

honey999 ja podobno tez jestem gówniara a byłam młodsza o dwa lata a u Ciebie rok rzeczywiście kolosalna różnica wiekowa...Współczuję byliście ze sobą bardzo długo wiem,że nie jest łatwo ale to jest taki wiek w którym powinien się już ogarnąć szkoda życia na kogoś takiego.Trzymaj się!
klaudia179654 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:31   #142
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
No i słusznie zrobiłaś. Daleko od siebie mieszkacie, że nie znalazł nawet godzinki na spotkanie w ciągu tych trzech tygodni?
Nie, niedaleko, niecałe 20 km. Ja też byłam na niego trochę zła, że nie ma dla mnie czasu, dlatego trochę byłam dla niego oschła przez ten czas.

Najgorsze jest to, że naprawdę chciałabym na spokojnie usiąść i to wszystko przeanalizować razem. Ale TŻ twierdzi, że "potrzebuje czasu" na przemyślenie wszystkiego i uważa, że rozmowa w niczym nie pomoże.

Boję się, że to tylko wymówka i po prostu boi się spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, że już mnie nie kocha i chce to skończyć. Ale z drugiej strony, bo co miałby tak plątać?

Mychamycha, myślisz, że powinnam próbować jeszcze nawiązać kontakt czy czekać na jego ruch? Nie chcę, żeby odebrał moje milczenie jako foch.

Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Zawsze wyjaśnialiśmy takie sprawy na bieżąco, a teraz czuję się, jakbym opracowywała jakąś strategię militarną - muszę uważać na słowa, planować każdy ruch.
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:34   #143
justysiaa89
Zakorzenienie
 
Avatar justysiaa89
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Lemony Pokaż wiadomość
Hej, przeczytałam niedawno twoją historię i nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak musisz się beznadziejnie czuć... W moim związku psuło się już chwilę, mieliśmy plany na przyszłość - tak, ale po prostu oboje wiedzieliśmy jak mimo starań, związek mój i byłego zmierza w złym kierunku, i w końcu rozstaliśmy się, bywa. A ty zostałaś zostawiona z dnia na dzień, w sumie bez wyjaśnień/bez wcześniejszych jakichś objawów i ci współczuję. Wiadomo, że tak też bywa - czasami nie dane jest być razem, bo po prostu widocznie to nie ta osoba, ale moim zdaniem - musisz sobie dać dać na przeżycie tego rozstania. Płacz, wyżal się tutaj, poukładaj sobie to wszystko, ale nie zapomnij, że w pewnym momencie będziesz musiała się podnieść Staraj się tylko patrzeć w przyszłość bez byłego, wykreślić go ze swojej przyszłości, a nie myśleć "o, dzisiaj byłaby nasza rocznica/tego dnia mieliśmy wyjechać na wakacje", być może fajne wizje sobie układaliście, ale w końcu musisz przyjąć do wiadomości, że jego nie ma już w twoim życiu i nie będzie, taka rada ode mnie Trzymaj się ciepło.
dziękuję staram się wyrzucić go z myśli, tylko jeszcze nie potrafię, 3 tygodnie to zdecydowanie za krótko... ale z Waszą pomocą wierzę, że się podniosę w końcu z każdym dniem może być tylko lepiej, bo gorzej już być nie może

Cytat:
Napisane przez klaudia179654 Pokaż wiadomość
Justysiaa89 Mam to samo nie używam tych samych perfum co zawsze kupowałam,pomadki,ciuchy itp. a jak słyszę nasza piosenkę to mam łzy o samochodzie nie wspomnę nie chce go widzieć ale z drugiej strony chce.Też mieliśmy mieć wspólny wyjazd ale pojechał z inna(zostałam zdradzona) nawet nie wyobrażasz sobie jak się czułam jak to cholernie boli
domyślam się też mignęła mi myśl, że może był ktoś inny ale chyba jednak nie, nie udałoby się mu tego ukryć. same niedopowiedzenia...
justysiaa89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-12, 19:35   #144
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Nie, niedaleko, niecałe 20 km. Ja też byłam na niego trochę zła, że nie ma dla mnie czasu, dlatego trochę byłam dla niego oschła przez ten czas.

Najgorsze jest to, że naprawdę chciałabym na spokojnie usiąść i to wszystko przeanalizować razem. Ale TŻ twierdzi, że "potrzebuje czasu" na przemyślenie wszystkiego i uważa, że rozmowa w niczym nie pomoże.

Boję się, że to tylko wymówka i po prostu boi się spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, że już mnie nie kocha i chce to skończyć. Ale z drugiej strony, bo co miałby tak plątać?
Nie chcę Cię martwić, ale szczerze to tez mi się tak wydaje. Najpierw unikał Cię całe trzy tygodnie, a potem nagle ma jakieś wątpliwości? To nie wróży nic dobrego.
Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Mychamycha, myślisz, że powinnam próbować jeszcze nawiązać kontakt czy czekać na jego ruch? Nie chcę, żeby odebrał moje milczenie jako foch.

Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Zawsze wyjaśnialiśmy takie sprawy na bieżąco, a teraz czuję się, jakbym opracowywała jakąś strategię militarną - muszę uważać na słowa, planować każdy ruch.
Jeśli nie napisałaś mu tego w ostatniej wiadomości, to może teraz mu napiszesz, że skoro nie chce z Tobą rozmawiać, to zostawiasz go w spokoju i po prostu czekasz, aż wreszcie mu się zechce i będzie miał Ci coś do powiedzenia. I więcej się nie odzywaj.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:45   #145
Marlena113
Raczkowanie
 
Avatar Marlena113
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 198
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Jeśli nie napisałaś mu tego w ostatniej wiadomości, to może teraz mu napiszesz, że skoro nie chce z Tobą rozmawiać, to zostawiasz go w spokoju i po prostu czekasz, aż wreszcie mu się zechce i będzie miał Ci coś do powiedzenia. I więcej się nie odzywaj.
Chyba tak mu napiszę, ale to czekanie jest straszne. Wolałabym wiedzieć od razu, dlatego nalegałam na spotkanie. Spodziewam się rozstania, ale podświadomie wciąż liczę na powrót. Nie mam się czym zająć, bo cokolwiek robię, zerkam na telefon.
Marlena113 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:48   #146
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Chyba tak mu napiszę, ale to czekanie jest straszne. Wolałabym wiedzieć od razu, dlatego nalegałam na spotkanie. Spodziewam się rozstania, ale podświadomie wciąż liczę na powrót. Nie mam się czym zająć, bo cokolwiek robię, zerkam na telefon.
Dasz radę
Trzymam kciuki, że szybko się odezwie i wszystko będzie ok. Tylko nie daj sie zbyć, jakimiś głupimi wymówkami. Powinien wszystko dokładnie wyjaśnić.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 19:49   #147
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Nie wiem czemu to robię,a le zaglądam na jego profil na fejsie ... Polubił jakiś fanpejdż w stylu "jestem wolny" czy coś tam... Jeszcze niedawno do mnie pisał, odpisywałam mu raczej służbowo aż sie zorientował że "chyba nie chce z nim utrzymywać kontaktu..." Teraz widze że rzucił sie w wir imprez, od jakiegoś tygodnia lata wszędzie gdzie sie da... Nie wiem czy sie śmiać czy płakać... Najlepsze jest to że gdy byliśmy razem nie potrzebował żadnych imprez, ostatecznie raz w miesiącu mu wystarczyło....
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-12, 20:04   #148
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
Później w rozmowie z moim ówczesnym tż-tem spytałam wprost, by odpowiedział mi szczerze na pytanie czy facet jest w stanie mieć przez całe życie tylko jedną kochankę, odpowiedzi się spodziewałam :kwsany:, stwierdził, że nie, że facet ma coś takiego, że go intryguje, ciekawi jak to jest z inną i że chce spróbować. To taka mała dygresja
Wychodziłoby na to, że niestety nie opłaca się wiązać z facetami, którzy mie mają na koncie przynajmniej trzech kochanek Ech, ja już w ogóle zniechęcona jestem do facetów, żałośni są i tyle. Tylko jedno im w głowie, a jak patrze na zachowanie eksa to ręce opadają i zastanawiam się, czy kiedykolwiek trafię na jakiegoś porządnego męzczyznę.

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
Nie wątpię, że facet Cię kocha, ale widać nie jesteś dla niego najważniejsza a on po prostu jeszcze do Ciebie nie dojrzał. Pewnie sam nie wie czego chce bo z jednej strony chce Ciebie a z drugiej chce sobie poużywać wolności .

Ten fragment, choć nie kierowany do mnie, jakoś do mnie przemawia. Mój eks (25 lat) też chyba nie wie, czego on od życia chce. Byl ze mną 3,5 roku, latal za mną po rozstaniu, ba nawet teraz lata, a na boku puka sobie inną.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 20:05   #149
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Marlena113 Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedź
Też uważam jego zachowanie za gówniarskie i tak mu powiedziałam.

TŻ dużo pracuje, przez długi czas nie miał dla mnie czasu i nie widzieliśmy się przez ponad trzy tygodnie (podczas gdy normalnie widywaliśmy się minimum dwa razy w tygodniu). Powiedział mi tylko, że od tego czasu "tak mu się zrobiło". Kiedy nie odbierał moich telefonów, pojechałam do niego, ciągnęłam go trochę za język i niby powiedział, że wciąż mnie kocha i mu zależy, ale dopiero jak "wszystko przemyśli" to porozmawiamy...

Dwukrotnie proponowałam spotkanie, dzwoniłam, a gdy nie odbierał, napisałam mu długą wiadomość, co o tym sądzę, ale bez proszenia, błagania... Mam już trochę dość tej sytuacji.
Wiem, że Cię to złości ale faceci niestety są inni niż my, inaczej wszystko przeżywają. Polecam lekturę Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus. Fajnie tam jest opisana tzw. jaskinia mężczyzn i bardzo się zgadzam z tym opisem, mój eks z resztą też to potwierdził.
Widocznie Twój tż/eks tż potrzebuje trochę czasu, by wszystko przemyśleć a Tobie niestety nie pozostaje nic innego jak poczekać - o ile Ci na nim zależy. Wiem, łatwo się mówi Samą też by mnie skręcało z niecierpliwości, złości i niemocy, ale natury nie zmienimy

Kilka cytatów z książki:

"Jedna z największych różnic między mężczyznami a kobietami leży w sposobie
reagowania na stres. Mężczyźni zamykają się w sobie i "odcinają", natomiast kobiety
rozpamiętują i angażują się emocjonalnie."

"Kiedy Marsjanin jest zdenerwowany, nigdy nie mówi, co go trapi. (Nie obciąża innego
Marsjanina swoimi kłopotami, chyba że potrzebuje konkretnej pomocy). Zamiast tego
udaje się do swojej prywatnej jaskini, aby przetrawić problem i wymyślić rozwiązanie.
Gdy już wpadnie na to, jak sobie poradzić, odczuwa wyraźną ulgę i wychodzi z jaskini."

"Kiedy mężczyzna tkwi w jaskini, nie jest w stanie poświęcić swojej partnerce uwagi,
którą ona oczekuje. W takich chwilach kobiecie jest bardzo trudno zaakceptować jego
zachowanie, ponieważ nie wie, jak bardzo mężczyzna jest spięty. Współczułaby mu,
gdyby on wróciwszy do domu, opowiedział jej o swoich problemach. Tymczasem on
milczy, a ona czuje się ignorowana. Kobieta zdaje sobie sprawę ze zdenerwowania
partnera, lecz błędnie uważa, że skoro z nią nie rozmawia, to mu na niej nie zależy."

"Równie nieracjonalne jak oczekiwanie od mężczyzny tkwiącego w jaskini, że w
mgnieniu oka "otworzy się" i będzie komunikatywny i kochający, jest wymaganie od
zdenerwowanej kobiety, żeby w jednej chwili uspokoiła się i zachowywała rozsądnie.
Takim samym błędem jest spodziewanie się po mężczyźnie, że zawsze będzie
pochłonięty swoją miłością, jak i po kobiecie, że będzie zachowywała się racjonalnie i
logicznie."
__________________
happines depends upon ourselves
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 20:14   #150
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
Później w rozmowie z moim ówczesnym tż-tem spytałam wprost, by odpowiedział mi szczerze na pytanie czy facet jest w stanie mieć przez całe życie tylko jedną kochankę, odpowiedzi się spodziewałam :kwsany:, stwierdził, że nie, że facet ma coś takiego, że go intryguje, ciekawi jak to jest z inną i że chce spróbować. To taka mała dygresja
To mój był z jakiejś innej planety, bo go to nie ciągnęło absolutnie. To już prędzej mnie ciągnęło Mało tego, jak sporo facetów może kochać jedną a z druga uprawiać seks, ten też tego nie wyznawał. Pytaniem tym poczuł się bardzo dotknięty.
Tym gorzej było mi z nim się rozstać.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.