Mamy styczniowo - lutowe 2013, cz. VIII

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Sylwia, nie bardzo dam radę bo ona głównie to robi jak jest u mnie na rękach. Ale spróbuję, pewnie, może wyhaczę ją gdy sama leży.

[bokeh]

Napisane przez s i l v e r

A ja lubię Harrego Pottera

i ja i ja !
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42298465]Dziewczyny spotkanie w czwartek wam pasuje?[/QUOTE]

kurcze mój tż ma wolne i pewnie będziemy spędzać razem ale to nie kierujcie się mną jakby coś

Napisane przez LadyWhisper

ah i zapomnialam, malz dojrzal do awansu! zwolnilo sie jedno miejsce i bedzie skladal o awans (w tym roku proponowali mu 3 razy ale sie nie zdecydowal, a teraz dojrzal do tego ) takze kciuki plis!

black, to jak w poniedzialek tata podjedzie to moze bardziej wam sie bedzie to oplacalo
my poki co rezygnujemy z poszukiwan, jak malz dostanie ten awans to bedzie mial sluzbowe auto, za niewielka oplata miesieczna mozna uzywac jak prywatne, wiec....ja sobie zrobie prawko i moze jakiegos fordzika dla mnie wtedy kupimy

Gratulacje dla męża! I róbmy prawko, kurde ja muszę... może od next miesiąca się wezmę....Kiedy planujesz?

Napisane przez mala_19kw

Co jest z Djerbą?

Ja nastawiam się psychicznie na jutrzejszy dzień
Zobaczę swojego eks
po roku czasu.
Już widzę jego wytrzeszcz ślipiów jak zobaczy że mam dziecko

Ostatnio mnie widział z średniozaawansowanym brzuszkiem i nawet zajarzył że w ciąży jestem choć mu tego wprost nie powiedziałam (jemu trzeba wszystko łopatologicznie tłumaczyć ).

a czemu się widzicie? jakie macie kontakty? Hah chciałam napisać stosunki ale była bym opatrznie zrozumiana

Napisane przez ania13.03

Witam sie w nowej czesci i w imieniu Lilci dziekuje za komplementy Milo mi, ze o nas pamietacie

Lady trzymam mocno kciuki za meza

ezzo wspolczuje nocek

bokeh oby szybko naprawili aparat No i zeby naprawa strasznie droga nie byla. Dobrze faktycznie, ze chociaz zdjecia sa Sukienki tez szkoda, tym bardziej, ze mialam ja od Ciebie odkupic, pamietasz?

Black trzymam kciuki, zeby przez weekend nikt Wam auta nie wykupil moze Twoj tato faktycznie cos jeszcze utarguje

Sylwia skoro taka decyzje podjelas to trzymam kciuki, zeby sie wszystko ulozylo jak najlapiej dla Ciebie i dla Bartka. Swietna babka jestes i zaslugujesz na najlepsze, pamietaj o tym

No oby oby, nie wiem jak to będzie bo nie wiem czy mam roczną czy dwuletnią gwarancję
A sukienka nie ta :P ta zielona co miałam na wcześniejszym weselu, muszę wprawić nowy zamek.

Napisane przez BlackSanctum

Debrah, moja Oliwka też jest jednym z niejadków, ale tak tylko nieśmiało się przypominam... Bo zawsze rozmawiacie na ten temat tylko między sobą... A tu jeszcze ja przecież jestem z moim glucikiem. I też nie wiem, co robić z tym problemem dalej...

A jak np. jecie cos i dajesz jej spróbować to je? bo ja np jak jadłąm ost kanapki z serkiem kozim dałam Hani dosłownie ociupińke na paluszka matko ale się oblizywałą ! tak samo dałam jej kawałeczek pomidorka. Po prostu dzielę się z nią tym co jem. Wiadomo nie daje jej słonych ostrych tłustych i też w ilościach naparstkowych żeby tylko ją nauczyć nowych smaków. Nie wiem co poradzić Wam

Napisane przez gochaa_p

czy Wasze pociechy też się już robią takie charakterne??
Ewcia jak coś pójdzie nie po jej myśli, wypadnie jej, Wojtek jej zabierze, mleko jak się kończy - to tak krzyczy że aż bębenki w uszach pękają :/
No i mamy ostatnio ciżkie nocki, ale to przez zęby :/

Moja Hania tak normalnie taka uparta, jak coś widzi na horyzoncie to musi to mieć! nagle jakieś nieziemskie siły w nią wstępują a jak się jej przeszkodzi to krzyk...

Napisane przez pstryczek84

http://demotywatory.pl/4188810/Niektorych-pytan

przeczytalam, parsknelam smiechem i obudzilam Kube

hah mój mąż zawsze powtarza " na głupiej głowie włosy nie rosną "



Kurde, ale mi się dziś nic nie chce, NIC

[Debrah]

Napisane przez BlackSanctum

Ja sama nie wiem już z tym samochodem. Chyba go nie weźmiemy, bo jednak ważnym czynnikiem jest klima, a ta Cytrynka jej nie ma...

Pstryczku, jest hatchback, ale fajny hatchback, z dość dużym bagażnikiem, natomiast my szukamy dużego kombiaka, więc też nie do końca to...

Debrah, a więc tak:
około 9:00 - kaszka (łyżeczką), nie wiem dokładnie, ile - myślę, że jakieś 100ml by wyszło... Bo robię na oko zawsze. Średnia konsystencja.
Około 13:00 - deserek albo jogurcik. W międzyczasie, między śniadaniem a deserkiem czasem mleko, jak mała zje za mało kaszki i się uprze na mleczko.
I potem już mleko tylko, bo obiadków mała nie rusza. Czasem je też chrupeczki kukurydziane w ciągu dnia.

No widzisz kochana, a więc ona JE. 100ml kaszki? normalny posiłek, moja NIGDY nie zjadła, ani jednej łyżeczki.

Deserek albo jogurcik? Moja KIEDYŚ jadła max kilka łyżeczek - teraz ma zaciśnięte usta, na wszystko, na warzywa i obiadek też.
Wcisnę jakoś jedną, dwie łyżeczki bo się łudzę, że może jak smak poczuje to zacznie jeść. Otóż nie. Nawet buzi nie otwiera.

Wielkim osiągnięciem kilka dni temu było jak zjadła kawałeczek brokuła rozgniecionego w moich palcach i podawanego do buzi bezpośrednio. Ugotowałam z nadzieją drugi raz - a gdzie tam, nie zje.

Co moje dziecko zje? Nie wiem, chyba nic poza piersią, - jedyne co zje zawsze to jedna kukurydziana chrupka. Nie pamiętam kiedy JADŁA coś ze słoiczka np - cokolwiek, jedną łyżeczkę.

Jak ja jej coś daję : owoc , cokolwiek - nie zje.

Piotruś Lady jabłko ssie - moja jakby dostała cytrynę. Skrzywi się, poślini, rzuci, koniec jedzenia.
NIGDY nie widziałam,żeby się cieszyła na widok jedzenia.
Soku też nie wypije.

22.08 skończymy 7 miesięcy, dodam dla przypomnienia;(

Jak ja jem - owszem, patrzy, wczoraj byliśmy w Olimpie na obiedzie, razem z teściami - na zaproszenie mojego Tż - siedziala cały obiad w foteliku samochodowym, śmiała się, cudnie gadała i zjadała stopę. Wkoło same zapachy, lotto jej to.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Debrah, wiesz, pisałam tu chyba - córa koleżanki tylko piersiowa do roku czasu, przez 8mcy nie chciała jak Amelka - NIC. Po skończonym 8mcu się odwidziało - dojrzała

A jakbyś chrupka pomaczała w czymś? albo mieszała rzeczy ze swoim mlekiem?

Sciskam, bo takie niejedzenie z Agatką przechodziłam i wiem, jaki to stres

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42303312]Debrah, wiesz, pisałam tu chyba - córa koleżanki tylko piersiowa do roku czasu, przez 8mcy nie chciała jak Amelka - NIC. Po skończonym 8mcu się odwidziało - dojrzała

A jakbyś chrupka pomaczała w czymś? albo mieszała rzeczy ze swoim mlekiem?

Sciskam, bo takie niejedzenie z Agatką przechodziłam i wiem, jaki to stres [/QUOTE]

Kiedyś kaszę na swoim mleku chciałam dać - a gdzie tam, fuujj.

Chrupka pomaczam może dziś, właśnie troszkę podgrzewam jej jogurt, jadła z piersi dawno, może głodniejsza to coś zje...

Wiesz, stres jest przede wszystkim przez te wszystkie KOMENTARZE - do tego stopnia, że mam stres jak ktoś u nas jest i mam jej spróbować podać jedzenie.
T. wczoraj mówi do mnie, żeby może jej zamiast tego jogurtu (hipp) dać coś konkretniejszego, pytam się co, ona..."pudding jakiś, gęściejsze coś, może... DANONKA?" zabiła mnie tym. Wiem, że od Danonka się nie umiera, ale kilku miesięcznemu dziecku z problemowym rozszerzaniem diety Danonka dać? W czym ten sam cukier i chemia ma pomóc?
Zaprotestowałam ostro kwitując że danonki to słodki chemiczny syf i dla tak małego dziecka się nie nadają pierwszorzędny pomysł...
I sama już się stresuję, nie wiem kiedy jej próbować dać posiłek, kiedy się wstrzelić w dobry moment, a zresztą co za różnica kiedy ona nie chce nic;(
A ja studia zaraz i na cały dzień będę weekendami wychodzić, teraz ona nie zje nawet tego 1/3 słoiczka który zjadała w czerwcu
A przecież butelki też niet. Kaszki niet. NIC.

[meduzza]

Witam się w nowym wątku
Widzę, że temat rozszerzania diety to taka sama zagwostka jak i karmienie piersią. Ehhh u nas podobnie jak u Was. Raz przez tydzień zajadamy super obiady a później nagle niet i już. Zaczęłam rozszerzanie jakieś 2 miesiące temu a nadal jesteśmy w lesie. Ale nie przejmuję się-wszystko z czasem

Harrego wielbię

U nas gorszych dni ciąg dalszy-jeszcze jedna górna jedynka czeka, do tego Mała już nie poleży bo wielce dorosła siedzieć chce lub udawać, że chodzi a już najlepoej u taty na rękach z mamą w roli clowna

Witam Mamę dwóch przystojniaków

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Debrah, a od kogoś innego zje? Dorcia wczoraj obiadu ode mnie nie, od tatusia tak. A może temp. nie taka?

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42303629]Debrah, a od kogoś innego zje? Dorcia wczoraj obiadu ode mnie nie, od tatusia tak. A może temp. nie taka?[/QUOTE]

Nie zje, nie robi jej różnicy...

Jesteśmy po jogurcie. Jakimś cudem zjadła ze 4 łyżeczki, potem był bunt, więc próbowałam patentu z chrupką, zjadła krzywiąc się maczaną jedną, krótką. Potem buntu dalszy ciąg, ale chyba spać jej się chce, bo oczka trze już. Zdziwiłam się bo niedawno wstała z długaśnej jak na nią (godzinnej) drzemki.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

A nie mówiłam Wam, jak cudnie mi się Mała rozgadała! Muszę ją nagrać, ciągle kłapie dziobem jak papay,z przejęciem, i tylko monologi "a da dam dzia dzia, daaaaa" słyszę i widzę dwa małe ząbki - strasznie długo tak może

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A tak sobie jeszcze myślę - pleśniawek niet? gardło czyste? probiotyk dajesz? bo czasem pomaga na apetyt też poprawa flory bakteryjnej jelit. Ulewa czy nie? Aaaa, jeszcze, morfo robiłaś? jeśli niee to morfo + poziom żelaza, anemia też może być przyczyną niecheci do jedzenia.

[hje]

Nocka cudna! Pola, jak już pisałam, ok. 23 się obudziła, a potem... o 6! Dawno tak nie było.
Zaliczyliśmy mega zakupy w rossie, niestety Polczas zaliczył mega kupala już w drodze do sklepu, więc z innych planów trzeba było zrezygnować - aż jej przeciekło przez pampa.

Napisane przez iffonka7

Lady trzymam kciuki za prace TŻ

hje a twój TŻ miał jechać do Austri? udalo sie załatwić ta prace?


U na nocka nawet ok, zasnął o 20 o 22 obudził się z mega płaczem (chyba brzuszek go bolał) ale po chwili tulenia usnął dale o 4 pobudka na mleko i teraz o 8 już na dobre

Tzn, załatwiona była już dawno, tylko nie wiadomo było dokładnie, kiedy pojadą, ale teraz już wiemy, że za 2 tygodnie. I możliwe, że nawet przez zimę tam będą pracować.

A za spanie do 8 .

Napisane przez Debrah

Witam się z mega śniadaniem i kawa - ciekawe czy dzieć mi da zjeść, bo trochę jojczek, nie dospała chyba. Serek Amlette jabłko z gruszką jest mega (użyłam go do posmarowania omleta biszkoptowego i na górę jeszcze nektarynkę świeżą skroiłam ) chociaż raz zjem rano coś konkretnego.

Idę czytać

Łoł, łoł, też uwielbiam.

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42303846]A tak sobie jeszcze myślę - pleśniawek niet? gardło czyste? probiotyk dajesz? bo czasem pomaga na apetyt też poprawa flory bakteryjnej jelit. Ulewa czy nie? Aaaa, jeszcze, morfo robiłaś? jeśli niee to morfo + poziom żelaza, anemia też może być przyczyną niecheci do jedzenia.[/QUOTE]

Nie ma plesniawek, gardło ok, probiotyku już nie dostaje. Morfo nie było.
Nie wiem czy to jest niechęć...wyjelam z krzesełka bo widze że spiaca, biorę na ręce i idę do pokoju, a ona się odwraca bokiem, buzię otwiera i piersi szuka.... Aktualnie piszę z telefonu bo właśnie najadla sie jak baczek i odleciała w sen przy okazji.

Nie to ze jeść nie chce, ona chce MLEKA jedynie...
Jest bardzo wesołym pogodnym, ruchliwym dzieckiem przy tym..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meneq]

szaja moj tz podjal wyzwanie i uczy sie Kaziololo ;-)

[s i l v e r]

Napisane przez iffonka7

silver mam pytanie odnoście wózka bo mamy ten sam czy zanim Daria sama nauczyła się siedzieć była w wózka w pozycji półleżącej? Bo mój nie za bardzo chce leżeć, siedzieć nie umie a ta pozycja półleżąca wydaje mi się bardziej siedząc niż leżąca.

Ja Darię przesiadłam do spacerówki 1 lipca. Wtedy już potrafiła sama siedzieć
Jak dawałam ją na półleżąco to sama mi się podnosiła i siadała

Napisane przez pstryczek84

http://demotywatory.pl/4188810/Niektorych-pytan

przeczytalam, parsknelam smiechem i obudzilam Kube

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez meneq

szaja moj tz podjal wyzwanie i uczy sie Kaziololo ;-)

uuuhuhuhuhuhu

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

I co z tym spotkaniem w czwartek?????

[mala_19kw]

Hej hej

Widzę że ciekawe jesteście czemu się widzimy. Już wam mówię. To zupełnie nie ode mnie zależne bo ja najchętniej już bym go do końca życia nie chciała widzieć

On ma dobre stosunki z moimi rodzicami do tej pory i jak przychodzi czas wywózki drewna z lasu to on po prostu pomaga. Ma transport z którym u nas ciężko.

Przywykłam już do jego "odwiedzin" ale nie ukrywam że jest to dla nas nie zręczne. Szczególnie dla Mariusza.

Pstryniu-mój mąż wie oczywiście poza tym dziś razem pracują przy tym drzewie także rozumiesz

Bokeh- tak jak pisałam najlepiej byłoby gdyby nasze drogi się rozeszły bo po takim spotkaniu on często wraca do tego co było... Często rywalizuje z moim mężem(chce być lepszy). No i znając życie zacznie wpadać w niezapowiedziane odwiedziny. Kiedyś powiedział mi że nigdy nie przestanie mnie kochać,nawet proponował żebym zostawiła Mariusza i wróciła do niego
Dodam tylko że ma też żonę i dwójkę dzieci (jedno nie jego ale dziecko jednak).

A moi rodzice nie wiedzą że byliśmy razem-tylko mój brat i siostra bo on ode mnie jest 6 lat starszy więc byłam jeszcze młodziutka jak z nim byłam i nie chciałam żeby rodzice wiedzieli. I nie wiedzą do dziś (chyba ).

Co do robienia się na bóstwo... Hmm ubrana jestem ładnie. Mejkap jest... Ale dla męża

Miałam przez niego trochę kłopotu-tak był szalenie zakochany. Raz miał próbę samobójczą za którą mnie obwiniał... Moda na sukces dziewczyny

[sylwietta1988]

http://mistrzowie.org/545036/Zakaz-szczania

[pstryczek84]

Napisane przez meneq

szaja moj tz podjal wyzwanie i uczy sie Kaziololo ;-)

caly watek czeka na efekt koncowy
powodzenia! Polska trzyma za niego kciuki!

Napisane przez mala_19kw

Hej hej

Widzę że ciekawe jesteście czemu się widzimy. Już wam mówię. To zupełnie nie ode mnie zależne bo ja najchętniej już bym go do końca życia nie chciała widzieć

On ma dobre stosunki z moimi rodzicami do tej pory i jak przychodzi czas wywózki drewna z lasu to on po prostu pomaga. Ma transport z którym u nas ciężko.

Przywykłam już do jego "odwiedzin" ale nie ukrywam że jest to dla nas nie zręczne. Szczególnie dla Mariusza.

Pstryniu-mój mąż wie oczywiście poza tym dziś razem pracują przy tym drzewie także rozumiesz

Bokeh- tak jak pisałam najlepiej byłoby gdyby nasze drogi się rozeszły bo po takim spotkaniu on często wraca do tego co było... Często rywalizuje z moim mężem(chce być lepszy). No i znając życie zacznie wpadać w niezapowiedziane odwiedziny. Kiedyś powiedział mi że nigdy nie przestanie mnie kochać,nawet proponował żebym zostawiła Mariusza i wróciła do niego
Dodam tylko że ma też żonę i dwójkę dzieci (jedno nie jego ale dziecko jednak).

A moi rodzice nie wiedzą że byliśmy razem-tylko mój brat i siostra bo on ode mnie jest 6 lat starszy więc byłam jeszcze młodziutka jak z nim byłam i nie chciałam żeby rodzice wiedzieli. I nie wiedzą do dziś (chyba ).

Co do robienia się na bóstwo... Hmm ubrana jestem ładnie. Mejkap jest... Ale dla męża

Miałam przez niego trochę kłopotu-tak był szalenie zakochany. Raz miał próbę samobójczą za którą mnie obwiniał... Moda na sukces dziewczyny

o matko, to jednak nie fajne takie spotkania
jednak wspolczuje
---------------
musze se jakiegos buta kupic, najlepiej 2 pary, jasne i ciemne

[s i l v e r]

Napisane przez hje

Nocka cudna! Pola, jak już pisałam, ok. 23 się obudziła, a potem... o 6! Dawno tak nie było.

Łał!!





moje kochane niebieskie oczęta

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Meneq, wow, jestem pod wrażeniem trzymam kciuki

Silver, cudne

[bokeh]

ale jestem zła.....

No silver ja w czwartek raczej nie mogę, tż ma wolne i chciałabym spędzić go z nim bo nie często razem możemy spędzić dzień

A Meneq mam nadzieję, że nagrasz efekt nauki jestem strasznie ciekawa "szorowalo"

[s i l v e r]

Bokeh, ojj szkoda.
Ale fajnie że ma wolne i spędzicie razem dzionek.
A jak to jest że ma ostatnio tyle wolnego?? Zatrudnił kogoś??

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Laseczki, a inny dzień tygodnia??
Szaja, kiedy masz jeszcze wolne??
Kurde, zależy mi na tym spotkaniu

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez bokeh

ale jestem zła.....

Co się stało???

[iffonka7]

silver dzięki za odp
oczy Dari

bokeh co się stało?


W końcu usnął po 4 godzinach nie spania, nigdy tak nie miał zawsze chodził co 2 godziny na 30 min, chyba mi chłopak dorasta.

[e_vel]

przyszłam się tylko przywitać i gnam dalej sprzątać

Harrego Pottera to i ja lubię, ale czytać. jedną część (tę najgrubszą) jak dorwałam to od popołudnia do 3 w nocy calusieńką przeczytałam natomiast film... jakość mnie nie przekonuje, ale ja mol książkowy jestem

Wczoraj w Pepco kupiłam Karince sliczną dresową marynarkę za 29,90
miłego weekendu

[LadyWhisper]

Wpadam sie tylko pochwalic jest szal! (Jezeli nie widac to jest to ogorek:P )

Ogladam mistrzostwa swiata wiec bede pozniej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Krowa1989]

Łał, ale tu dzisiaj ciszaaa. My z córcią urządziłyśmy sobie 1,5 godzinną drzemkę, a teraz zajadam babkę śmietankową z dżemikiem a młoda zapyla po pokoju. Zaraz zjemy zupkę i pokulamy się na jakiś spacerek przed spaniem. Same, bo Tż w pracy .

Kliknęłam Ali krzesełko do karmienia, bo już mi kręgosłup siada karmiąc ją w bujaku. Poza tym ciągle muszę to prać. http://allegro.pl/s-krzeselko-do-kar...465987709.html

Lady, fajnie, że Pietraszek zaczyna się przekonywać do jedzonka. Przystojniaczek. A nie odgryza sobie zbyt dużych kawałków? Bo ja raz dałam Ali brzoskwinkę w rękę i taki kawał odgryzła, że aż miała odruch wymiotny. Dobrze, że się tym nie zakrztusiła. Wyciągnęłam jej to z ust i już więcej nic do łapy nie dostała.

Silver, piękne oczyska!

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez s i l v e r

To tak ja u nas. Tż poszedł z Darią na spacerek. Ja miałam jeszcze pospać ale jakoś nie umiem. No to co? Wizaż

Moi na spacerze byli 2 godziny. Ja w tym czasie zajrzałam na wizaż, a potem czytałam książkę pt. "Strzały pod krematorium". Wiem, zboczona jestem, ale książek literatury obozowej mam całą półkę .
Potem czekają kryminały, ale ja bym poczytała coś lżejszego dla odmóżdżenia po całym dniu. Ostatnio tutaj był szał na jakiegoś Greya - co to to?

[Debrah]

Napisane przez LadyWhisper

Wpadam sie tylko pochwalic jest szal! (Jezeli nie widac to jest to ogorek:P )

Ogladam mistrzostwa swiata wiec bede pozniej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zazdroszczę;(

Napisane przez Krowa1989

Łał, ale tu dzisiaj ciszaaa. My z córcią urządziłyśmy sobie 1,5 godzinną drzemkę, a teraz zajadam babkę śmietankową z dżemikiem a młoda zapyla po pokoju. Zaraz zjemy zupkę i pokulamy się na jakiś spacerek przed spaniem. Same, bo Tż w pracy .

Kliknęłam Ali krzesełko do karmienia, bo już mi kręgosłup siada karmiąc ją w bujaku. Poza tym ciągle muszę to prać. http://allegro.pl/s-krzeselko-do-kar...465987709.html

Lady, fajnie, że Pietraszek zaczyna się przekonywać do jedzonka. Przystojniaczek. A nie odgryza sobie zbyt dużych kawałków? Bo ja raz dałam Ali brzoskwinkę w rękę i taki kawał odgryzła, że aż miała odruch wymiotny. Dobrze, że się tym nie zakrztusiła. Wyciągnęłam jej to z ust i już więcej nic do łapy nie dostała.

Silver, piękne oczyska!

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------



Moi na spacerze byli 2 godziny. Ja w tym czasie zajrzałam na wizaż, a potem czytałam książkę pt. "Strzały pod krematorium". Wiem, zboczona jestem, ale książek literatury obozowej mam całą półkę .
Potem czekają kryminały, ale ja bym poczytała coś lżejszego dla odmóżdżenia po całym dniu. Ostatnio tutaj był szał na jakiegoś Greya - co to to?

Super krzesełko, tej samej firmy co to moje, więc pewnie takie samo będzie, tylko inny wzór.

[Krowa1989]

Napisane przez gochaa_p

czy Wasze pociechy też się już robią takie charakterne??

Taaa, a najgłośniej ryczy, jak skończy się kaszka albo jakiś deserek.

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez Debrah

Super krzesełko, tej samej firmy co to moje, więc pewnie takie samo będzie, tylko inny wzór.

Bo tak po prawdzie, to zgapiłam od Ciebie . Nawet chciałam te samo, co Ty, ale Tż uparł się na to, więc niech ma.

[Ewik86]

Hej

Krowa fajne te krzesełko. Domcia prawdopodobnie dostanie jakieś z okazji chrztu. Mam nadzieję, że podobne

Lady nie boisz się dawać Pietraszkowi taki kawałek ogóra? Jak to się boję nawet chrupka dać Fajnie, że mu posmakował.


A poza tym chciałam napisać, że czuję się fatalnie, bo jestem gruba i brzydka Zważyłam się przedwczoraj - jest tragedia. Do ślubu pójdę z najwyższą wagą w życiu - świetnie po prostu Dziękuję za uwagę

[pstryczek84]

Napisane przez s i l v e r

Łał!!


moje kochane niebieskie oczęta

Napisane przez LadyWhisper

Wpadam sie tylko pochwalic jest szal! (Jezeli nie widac to jest to ogorek:P )

Ogladam mistrzostwa swiata wiec bede pozniej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Krowa1989

Moi na spacerze byli 2 godziny. Ja w tym czasie zajrzałam na wizaż, a potem czytałam książkę pt. "Strzały pod krematorium". Wiem, zboczona jestem, ale książek literatury obozowej mam całą półkę .
Potem czekają kryminały, ale ja bym poczytała coś lżejszego dla odmóżdżenia po całym dniu. Ostatnio tutaj był szał na jakiegoś Greya - co to to?

ja co prawda czytalam takie ksiazki w liceum jako lektury ale bardzo mi sie podobaly, jakkolwiek to brzmi....

[sylwietta1988]

Napisane przez Krowa1989

Łał, ale tu dzisiaj ciszaaa. My z córcią urządziłyśmy sobie 1,5 godzinną drzemkę, a teraz zajadam babkę śmietankową z dżemikiem a młoda zapyla po pokoju. Zaraz zjemy zupkę i pokulamy się na jakiś spacerek przed spaniem. Same, bo Tż w pracy .

Kliknęłam Ali krzesełko do karmienia, bo już mi kręgosłup siada karmiąc ją w bujaku. Poza tym ciągle muszę to prać. http://allegro.pl/s-krzeselko-do-kar...465987709.html

Lady, fajnie, że Pietraszek zaczyna się przekonywać do jedzonka. Przystojniaczek. A nie odgryza sobie zbyt dużych kawałków? Bo ja raz dałam Ali brzoskwinkę w rękę i taki kawał odgryzła, że aż miała odruch wymiotny. Dobrze, że się tym nie zakrztusiła. Wyciągnęłam jej to z ust i już więcej nic do łapy nie dostała.

Silver, piękne oczyska!

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------



Moi na spacerze byli 2 godziny. Ja w tym czasie zajrzałam na wizaż, a potem czytałam książkę pt. "Strzały pod krematorium". Wiem, zboczona jestem, ale książek literatury obozowej mam całą półkę :torba:.
Potem czekają kryminały, ale ja bym poczytała coś lżejszego dla odmóżdżenia po całym dniu. Ostatnio tutaj był szał na jakiegoś Greya - co to to?

mam takie samo zboczenie
jakies tytuły podpowiedz

Bokeh co sie stało?

Pietraszkowy jest lovelas i chyba lubi zdrową diete a nie jakies kaszki-sraszki

[LadyWhisper]

uwaga, nadrabiam

Napisane przez Debrah

Lady?Jak u Was z jedzeniem? U nas kicha totaln dalej, buzia zamknięta na 4 spusty kiedy łyżeczkę widzi.. T. dziś u mnie była i szook, no bo jakto przecież ona "musi jeść".

7 miesięcy będzie miała zaraz, no nie wiem już..

kochana, no u nas dalej ani jednego stalego posilku, luzeczka be! najlepiej do lapki mu dac i ssie, jak dzisiaj np z ogorem, byl szal, pol kawalka opitolil, jak mu wypadal to ryk nie z tej ziemi ale nie wyobrazam sobie, co dalej? teraz je, ok, kawalki roznych owocow/warzyw, ale taki obiadek np? to jak podawac? jestem w kropce

Napisane przez BlackSanctum

Debrah, moja Oliwka też jest jednym z niejadków, ale tak tylko nieśmiało się przypominam... Bo zawsze rozmawiacie na ten temat tylko między sobą... A tu jeszcze ja przecież jestem z moim glucikiem. I też nie wiem, co robić z tym problemem dalej...

kochana, pamietam o Tobie, ale do Amelci blizej wiekowo nam z Pietraszkiem poza tym Twoja chociaz z butli je, je i ta rozpiske ktora podalas, nie jest zle, a my z Debrah UU ( ) wiec butla w gre nie wchodzi.....

Napisane przez meneq

Czesc!
Podczytywalam w nocy i za wiele nie pamietam...
lady kciuki.
Odparzenie wyleczone?
fewciu umylam zapobiegawczo zeby wczesniej i curry przetrwalo nietkniete.
Reszta jak mi sie przypomni...

Yae dzis wstala o 4.30 i kiedy juz stracilam wszelka nadzieje na spanie, ona wtulila sie w slonika i zasnela. Watalysmy obie w cidownych humorach o 7.45!
Od niepamietnych czasow tak dlugo nie spalysmy!
Mam nadzieje, ze dzis wszystkie tez sie wyspicie. Zwlaszcza ezzo.

dziekuje kochana ! odparzenie lepiej duzo juz ale az mu zaczela schodzic skora, jejkus, przestrasznie to wygladalo, az babelki mu sie porobily.....

Napisane przez Debrah

Witam się z mega śniadaniem i kawa - ciekawe czy dzieć mi da zjeść, bo trochę jojczek, nie dospała chyba. Serek Amlette jabłko z gruszką jest mega (użyłam go do posmarowania omleta biszkoptowego i na górę jeszcze nektarynkę świeżą skroiłam ) chociaż raz zjem rano coś konkretnego.

Idę czytać

Napisane przez mikakrolikowa

Deli nie bylam gorsza dzien zaczelammod kawalka kielbasy samej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

padlam

Napisane przez BlackSanctum

Ja sama nie wiem już z tym samochodem. Chyba go nie weźmiemy, bo jednak ważnym czynnikiem jest klima, a ta Cytrynka jej nie ma...

Pstryczku, jest hatchback, ale fajny hatchback, z dość dużym bagażnikiem, natomiast my szukamy dużego kombiaka, więc też nie do końca to...

Debrah, a więc tak:
około 9:00 - kaszka (łyżeczką), nie wiem dokładnie, ile - myślę, że jakieś 100ml by wyszło... Bo robię na oko zawsze. Średnia konsystencja.
Około 13:00 - deserek albo jogurcik. W międzyczasie, między śniadaniem a deserkiem czasem mleko, jak mała zje za mało kaszki i się uprze na mleczko.
I potem już mleko tylko, bo obiadków mała nie rusza. Czasem je też chrupeczki kukurydziane w ciągu dnia.

kochana, szukajcie moze jednak czegos z klima

lecim dalej