Mogłybyście związać się z biseksualnym facetem?

[patiasym]

Napisane przez takasobie93

No widzisz, a ja znam osoby, które miały do czynienia z środowiskiem LGBT i własnie tak twierdziły, zresztą Ty przeciez tez w wielu wątkach chwaliłas sie, ze mialas wielu przygodnych partnerów seksualnych, wiec nie wiem o co Ci chodzi, bo w sumie potwierdzasz to, co napisałam o LGBT.

Musiałaś mieć celujący z zastosowania metod statystycznych w nauce skoro twierdzisz, że paru Twoich znajomych i ja potwierdzamy Twoją teorię. Opublikuj ją najlepiej, miłych bojów z recenzentami

[elvegirl]

Napisane przez _ema_

Mi by nie przyszło do głowy, żeby jako kryterium męskości stosować mężczyzny dochody, a znam panie, które takie kryterium mają

A to fakt Po prostu nie spotkałam się z takim kryterium wcześniej, temu jestem zaskoczona Nie neguję absolutnie, Wizaż uczy i tak dalej

[Amaa]

Napisane przez Rick Blaine

zdaje się, że czym innym jest kontakt seksualny, zwłaszcza w okresie eksperymentów, a czym innym orientacja. ale ja jestem laikiem.

Dla mnie takie eksperymenty świadczą już o orientacji seksualnej, chociaż nie wiem, jak to jest z naukowego punktu widzenia. Po prostu facet, który sypiał z innymi facetami, nie jest dla mnie w 100% hetero i jest to dla mnie ważniejsze kryterium męskości niż to, czy jest blondynem czy brunetem. Podobnie jak dla innej kobiety facet może być bi, nakładać z rana makijaż i nosić różowe ciuchy, ale zachowywać się jak dżentelmen i być dla niej bardzo męskim. Jak mówiłam wcześniej, to nie jest kwestia uprzedzeń, to kwestia upodobań.

[_Mia]

laisla, to co piszesz w tym wątku mnie przeraża. To są jakieś totalne bzdury. Zdolność do tworzenia trwałych więzi nie ma nic wspólnego z orientacją.
To jak facet miał kobietę z wielkim biustem, a potem bierze ślub z taką z małym, to nie będzie nigdy spełniony bo zawsze będzie tęsknił za wielkimi balonami? No nie, i na tym właśnie monogamia polega- spojrzy, pomyśli coś i na tym koniec.

[201605161006]

Napisane przez mary_poppins

Tak, bo koleżanka koleżanki powiedziała, że spotkała takiego, co to z każdym Środowisko LGBT pod tym względem w żaden sposób nie odstaje od osób heteroseksualnych - są egzemplarze które się z radością rypią na prawo i lewo i są takie, które łączą seks z miłością i czekają na odpowiednią osobę. Nie ma czegoś takiego jak "miała do czynienia z tym środowiskiem" - trafiła na luźniejszą grupę znajomych i tyle, nie świadczy to o niczym. Tak samo jak to, że jak pójdę do modnego klubu to w toalecie pary mieszane będą hasać aż miło - nie powiem, że ci wszyscy straszni hetero są rozwięźli.

Oho, a znajoma która miala bezposrednia stycznosc mowila, ze dla nich organizowanie seksu grupowego to normalka. Ja przez LGBT nie mam na mysli gejow, lesbijek itd., tylko te środowiska, jakies homo kluby, transsekty itd.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez patiasym

Musiałaś mieć celujący z zastosowania metod statystycznych w nauce skoro twierdzisz, że paru Twoich znajomych i ja potwierdzamy Twoją teorię. Opublikuj ją najlepiej, miłych bojów z recenzentami

Lepiej czytaj uważniej, zanim zaczniesz sie wyzłosliwiać, wyraznie napisałam ''zapewne'', poza tym juz wyjasnilam ze przez LGBT nie mialam na mysli wszystkich homo, trans, bi.

[elvegirl]

Napisane przez Amaa

Dla mnie takie eksperymenty świadczą już o orientacji seksualnej, chociaż nie wiem, jak to jest z naukowego punktu widzenia.

Nie sądzę że tak jest, jak człowiek młody, okres dojrzewania, hormony buzują, TaTu śpiewają , wiśniówka się leje to i różne eksperymenty niektórzy uskuteczniają, trochę z ciekawości, trochę w ramach "poszukiwania siebie", trochę dla lansu...wielu ludzi na takich próbach poprzestaje, na przykład ja. Wiem jak to jest się z kobitką całować i tak dalej, sprawdziłam, nie jara mnie to tak, jak by jarało gdybym była homo albo bi, no i luz. Tak jak z wieloma innymi rzeczami, spróbowałam, nie lubię, nie powtórzę.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez takasobie93

Oho, a znajoma która miala bezposrednia stycznosc mowila, ze dla nich organizowanie seksu grupowego to normalka.

No ale seks grupowy nie musi dotyczyć tylko osób bi, można uprawiać seks grupowy będąc hetero.

[mary_poppins]

Napisane przez takasobie93

Oho, a znajoma która miala bezposrednia stycznosc mowila, ze dla nich organizowanie seksu grupowego to normalka. Ja przez LGBT nie mam na mysli gejow, lesbijek itd., tylko te środowiska, jakies homo kluby, transsekty itd.

To ciekawą masz koleżankę, w fajnych kręgach się obraca
No sorry, ale homo kluby są dla gejów i lesbijek, więc o nich mówisz. Seks grupowy organizują też środowiska hetero, na imprezach dla swingersów pary są mieszane. To znaczy tylko tyle, że te konkretne grupy ludzi tak lubią, a nie że konkretna orientacja = konkretne seksualne upodobania, np. rzeczona rozwiązłość. Powołujesz się m.in. na patię - skąd wiesz, że należy do jakichś homo klubów? Nie wiesz, gadasz pierdoły jakbyś się dzisiaj urodziła. Poza tym jeśli chodzi Ci o specjalne kluby np. dla swingersów, to nie wiem w ogóle z jakiej racji zaczęłaś ten temat, bo tu nie mowa o żadnych klubach tylko o osobach biseksualnych. Więc albo się chciałaś uzewnętrznić nie na temat, albo kłamiesz jak z nut próbując się wybielić na zasadzie "ale mi nie o to chodziło".

[201605161006]

Napisane przez mary_poppins

To ciekawą masz koleżankę, w fajnych kręgach się obraca
No sorry, ale homo kluby są dla gejów i lesbijek, więc o nich mówisz. Seks grupowy organizują też środowiska hetero, na imprezach dla swingersów pary są mieszane. To znaczy tylko tyle, że te konkretne grupy ludzi tak lubią, a nie że konkretna orientacja = konkretne seksualne upodobania, np. rzeczona rozwiązłość. Powołujesz się m.in. na patię - skąd wiesz, że należy do jakichś homo klubów? Nie wiesz, gadasz pierdoły jakbyś się dzisiaj urodziła.

Z tego co wiem, nie obraca sie w nim juz. Wiem ze hetero rowniez robia takie rzeczy, tylko w ''normalnym'', zwykłym, przecietnym, statystycznym srodowisku takie cos jest uwazane za niedopuszczalne, a wsrod osob LGBT czesto jest to normalnosc. O to mi tylko chodzi.

[Rick Blaine]

Napisane przez Amaa

Dla mnie takie eksperymenty świadczą już o orientacji seksualnej, chociaż nie wiem, jak to jest z naukowego punktu widzenia. Po prostu facet, który sypiał z innymi facetami, nie jest dla mnie w 100% hetero i jest to dla mnie ważniejsze kryterium męskości niż to, czy jest blondynem czy brunetem.

To skoro już powiedziałem, ze sypiałem będąc nastolatkiem z chłopakami, to rozwinę. Uprawialiśmy seks i było przyjemnie, ale zupełnie nie było tam nic więcej i nie czułem do nich nic, teraz nawet się zastanawiam czy w ogóle pożądanie. Ot właśnie eksperymenty jakich robiłem wiele. W dziewczynie się zakochałem w tym samym czasie, czyli byłem zdolny do jakichś emocji. A o seksie z facetami dawno nie myślę. Tak samo jak zrezygnowałem z narkotyków, które zażywałem miedzy tym 15 a 18 czy 19 rokiem życia. Wyjechałem do innego kraju, rzuciłem środowisko. Dlatego myślę, że to eksperyment, próba zrobienia na złość rodzicom i jakiś dziwny bunt, a nie kwestia orientacji w moim przypadku. Choć może jeszcze mnie odpowiednio nie sprawdzono. Co nie zmienia faktu, że mam teraz żonę i nie chcę tego zmieniać, nie zdradzam ani z kobietami, ani z mężczyznami.

[WhiteCherry]

Napisane przez Rick Blaine

To skoro już powiedziałem, ze sypiałem będąc nastolatkiem z chłopakami, to rozwinę. Uprawialiśmy seks i było przyjemnie, ale zupełnie nie było tam nic więcej i nie czułem do nich nic, teraz nawet się zastanawiam czy w ogóle pożądanie. Ot właśnie eksperymenty jakich robiłem wiele. W dziewczynie się zakochałem w tym samym czasie, czyli byłem zdolny do jakichś emocji. A o seksie z facetami dawno nie myślę. Tak samo jak zrezygnowałem z narkotyków, które zażywałem miedzy tym 15 a 18 czy 19 rokiem życia. Wyjechałem do innego kraju, rzuciłem środowisko. Dlatego myślę, że to eksperyment, próba zrobienia na złość rodzicom i jakiś dziwny bunt, a nie kwestia orientacji w moim przypadku. Choć może jeszcze mnie odpowiednio nie sprawdzono. Co nie zmienia faktu, że mam teraz żonę i nie chcę tego zmieniać, nie zdradzam ani z kobietami, ani z mężczyznami.

jednak zdecydowaną większość młodych chłopaków ciągnie do ładnych koleżanek i z nimi chcą uprawiać seks, a nie staje im na widok faceta więc czy to tylko bunt... w końcu kobieta hetero z facetem hetero też może uprawiać seks bez miłości, więc może akurat trafiłeś na egzemplarz, który Cię jedynie podniecał.


ale sam fakt, że koleś kolesia podnieca i marzy im się wspólna noc= dyskwalifikacja w moich oczach.

[patiasym]

Napisane przez mary_poppins

Powołujesz się m.in. na patię - skąd wiesz, że należy do jakichś homo klubów?

Do żadnych "homo klubów" nie należę

Napisane przez takasobie93

Oho, a znajoma która miala bezposrednia stycznosc mowila, ze dla nich organizowanie seksu grupowego to normalka. Ja przez LGBT nie mam na mysli gejow, lesbijek itd., tylko te środowiska, jakies homo kluby, transsekty itd.

Najbardziej podoba mi się sformułowanie "te środowiska"

Napisane przez takasobie93

Lepiej czytaj uważniej, zanim zaczniesz sie wyzłosliwiać, wyraznie napisałam ''zapewne'', poza tym juz wyjasnilam ze przez LGBT nie mialam na mysli wszystkich homo, trans, bi.

Czytam bardzo uważnie. Nie mój problem, że przez LGBT Ty akurat masz na myśli całkiem co innego niż większość wizażanek na wątku.

[Amaa]

Napisane przez elvegirl

Nie sądzę że tak jest, jak człowiek młody, okres dojrzewania, hormony buzują, TaTu śpiewają , wiśniówka się leje to i różne eksperymenty niektórzy uskuteczniają, trochę z ciekawości, trochę w ramach "poszukiwania siebie", trochę dla lansu...wielu ludzi na takich próbach poprzestaje, na przykład ja. Wiem jak to jest się z kobitką całować i tak dalej, sprawdziłam, nie jara mnie to tak, jak by jarało gdybym była homo albo bi, no i luz. Tak jak z wieloma innymi rzeczami, spróbowałam, nie lubię, nie powtórzę.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------


No ale seks grupowy nie musi dotyczyć tylko osób bi, można uprawiać seks grupowy będąc hetero.

Ale ja nie twierdzę, że ktoś, kto eksperymentował w młodości, musi być zatwardziałym homo czy bi, napisałam jedynie, że dla mnie świadczy to o tym, że ta osoba nie jest w 100% hetero, bo ja na przykład w życiu nie poszłabym do łózka z inną kobietą. Ty masz pełne prawo myśleć inaczej, bo z tego, co zrozumiałam, dla Ciebie osoba, która miała w ramach eksperymentu kontakty seksualne z przedstawicielem tej samej płci, może być w 100% hetero, bo doszła do wniosku, że to nie dla niej. Ale dla mnie na przykład nie, bo patrzę na to z własnej perspektywy, przez pryzmat własnej osoby. Dlatego wydaje mi się, że u swojego partnera nie byłabym w stanie zaakceptować takich eksperymentów, chociaż pewnie próbowałabym, gdyby to był poważniejszy etap związku.

[mary_poppins]

Napisane przez takasobie93

Z tego co wiem, nie obraca sie w nim juz. Wiem ze hetero rowniez robia takie rzeczy, tylko w ''normalnym'', zwykłym, przecietnym, statystycznym srodowisku takie cos jest uwazane za niedopuszczalne, a wsrod osob LGBT czesto jest to normalnosc. O to mi tylko chodzi.

A skąd Ty tak znasz poglądy osób LGBT? Skąd wiesz co tam się uważa za normalność a co nie? Figę wiesz, koleżanka zna parę osób lubiących seks i tyle. Nie jesteś wiarygodna.

[Rick Blaine]

Napisane przez WhiteCherry

jednak zdecydowaną większość młodych chłopaków ciągnie do ładnych koleżanek i z nimi chcą uprawiać seks, a nie staje im na widok faceta więc czy to tylko bunt... w końcu kobieta z facetem też może uprawiać seks bez miłości, więc może akurat trafiłeś na egzemplarz, który Cię jedynie podniecał.


ale sam fakt, że koleś kolesia podnieca i marzy im się wspólna noc= dyskwalifikacja w moich oczach.

z koleżankami też spałem.
co do dyskwalifikacji - okey, nie jesteśmy na randce. w przypadku Emy do czego innego się przyczepiłem.

[WhiteCherry]

Napisane przez Rick Blaine

z koleżankami też spałem.
co do dyskwalifikacji - okey, nie jesteśmy na randce. w przypadku Emy do czego innego się przyczepiłem.

to już było w kontekście wątku a nie akurat Ciebie, dlatego oddzieliłam większą przerwą.

[Rick Blaine]

ok, czas się pogodzić, że nie wszystko kreci się dookoła mnie.

[Amaa]

Napisane przez Rick Blaine

To skoro już powiedziałem, ze sypiałem będąc nastolatkiem z chłopakami, to rozwinę. Uprawialiśmy seks i było przyjemnie, ale zupełnie nie było tam nic więcej i nie czułem do nich nic, teraz nawet się zastanawiam czy w ogóle pożądanie. Ot właśnie eksperymenty jakich robiłem wiele. W dziewczynie się zakochałem w tym samym czasie, czyli byłem zdolny do jakichś emocji. A o seksie z facetami dawno nie myślę. Tak samo jak zrezygnowałem z narkotyków, które zażywałem miedzy tym 15 a 18 czy 19 rokiem życia. Wyjechałem do innego kraju, rzuciłem środowisko. Dlatego myślę, że to eksperyment, próba zrobienia na złość rodzicom i jakiś dziwny bunt, a nie kwestia orientacji w moim przypadku. Choć może jeszcze mnie odpowiednio nie sprawdzono. Co nie zmienia faktu, że mam teraz żonę i nie chcę tego zmieniać, nie zdradzam ani z kobietami, ani z mężczyznami.

Ja Cię przecież nie oskarżam o poligamię ani nie wmawiam, że masz taką czy inną orientację seksualną. Stwierdziłam jedynie, że u swojego partnera nie zaakceptowałabym tego typu eksperymentów, bo z miejsca stałby się dla mnie aseksualny. Dla mnie biseksualizm czy też posiadanie doświadczeń homoseksualnych nie wyklucza się wcale z monogamią, po prostu w moich oczach wyklucza się to z... byciem męskim. Znalazłeś sobie żonę, której Twoja przeszłość nie przeszkadza, więc w czym problem? Są kobiety, którym podwójna orientacja czy też doświadczenia seksualne partnera z innym mężczyzną w niczym nie przeszkadzają, Ty na taką trafiłeś, ja postaram się trafić na faceta w 100 % hetero i wszyscy szczęśliwi.

[elvegirl]

Napisane przez takasobie93

Wiem ze hetero rowniez robia takie rzeczy, tylko w ''normalnym'', zwykłym, przecietnym, statystycznym srodowisku takie cos jest uwazane za niedopuszczalne, a wsrod osob LGBT czesto jest to normalnosc. O to mi tylko chodzi.

Wierzysz w te statystyki dotyczące tego jak często i w jakich pozycjach Polacy uprawiają seks?

Napisane przez Amaa

Ale ja nie twierdzę, że ktoś, kto eksperymentował w młodości, musi być zatwardziałym homo czy bi, napisałam jedynie, że dla mnie świadczy to o tym, że ta osoba nie jest w 100% hetero, bo ja na przykład w życiu nie poszłabym do łózka z inną kobietą. Ty masz pełne prawo myśleć inaczej, bo z tego, co zrozumiałam, dla Ciebie osoba, która miała w ramach eksperymentu kontakty seksualne z przedstawicielem tej samej płci, może być w 100% hetero, bo doszła do wniosku, że to nie dla niej.

Wiesz, bo dla mnie to jest tak, jak z pozycją seksualną, czy z preferencjami odnośnie rozmiaru męskiego przyrodzenia. Sprawdziłam, wiem co lubię ,czego nie znoszę. To, że sprawdziłam, nie czyni mnie z automatu fanki jakiejś pozycji, czy rozmiaru, nie czyni mnie nawet osoby, która w tej pozycji seks uprawia. No raz się zdarzyło, to wszystko.

Niektórzy ludzie mają skrystalizowane poglądy na dzień dobry, być może Ty do nich należysz. A inni muszą sprawdzić, żeby wiedzieć. To takie wiesz, określenie się z lekkim opóźnieniem po prostu

[Mojwa]

Moglabym. Sama jestem bi.
Jednak na swoim przykladzie moge powiedziec, ze w stwierdzeniu o tym, ze osoby bi moga tesknic za seksem z osoba drugiej plci, moze byc ziarno prawdy. Bron boze nie twierdze, ze kazdego to dotyczy, ale ja mam czasem takie mysli.

Takasobie - transsekty - to sekty osob transseksualnych?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605161006]

Napisane przez elvegirl

Wierzysz w te statystyki dotyczące tego jak często i w jakich pozycjach Polacy uprawiają seks?


Wiesz, bo dla mnie to jest tak, jak z pozycją seksualną, czy z preferencjami odnośnie rozmiaru męskiego przyrodzenia. Sprawdziłam, wiem co lubię ,czego nie znoszę. To, że sprawdziłam, nie czyni mnie z automatu fanki jakiejś pozycji, czy rozmiaru, nie czyni mnie nawet osoby, która w tej pozycji seks uprawia. No raz się zdarzyło, to wszystko.

Niektórzy ludzie mają skrystalizowane poglądy na dzień dobry, być może Ty do nich należysz. A inni muszą sprawdzić, żeby wiedzieć. To takie wiesz, określenie się z lekkim opóźnieniem po prostu

Ja mysle, ze nie rozumiecie o co mi chodzi. Dam takie porównanie. Weźmy środowiska wegetarian, panuje tam ogólna niechec do miesa, futer itp. itd., ale są tez wegetarianki nie zrzeszajace sie na jakichs wegeportalach, nie gadajace w kolko o zabijaniu zwierzat itd. Czyli powiem, ze środowiska wegetarianskie np. czesto gadaja o zabijaniu zwierzat, ale to nie znaczy ze wszyscy wegetarianie to robią. I z tym srodowiskiem LGBT mialam to samo na mysli, mam nadzieje ze teraz to zrozumiale wyjasnilam, bo z tego co odpowiadalas Ty czy Marry to w ogóle nie o to mi chodziło i z tym to sie z Wami zgadzam.

[Amaa]

Napisane przez elvegirl

Wierzysz w te statystyki dotyczące tego jak często i w jakich pozycjach Polacy uprawiają seks?


Wiesz, bo dla mnie to jest tak, jak z pozycją seksualną, czy z preferencjami odnośnie rozmiaru męskiego przyrodzenia. Sprawdziłam, wiem co lubię ,czego nie znoszę. To, że sprawdziłam, nie czyni mnie z automatu fanki jakiejś pozycji, czy rozmiaru, nie czyni mnie nawet osoby, która w tej pozycji seks uprawia. No raz się zdarzyło, to wszystko.

Niektórzy ludzie mają skrystalizowane poglądy na dzień dobry, być może Ty do nich należysz. A inni muszą sprawdzić, żeby wiedzieć. To takie wiesz, określenie się z lekkim opóźnieniem po prostu

Rozumiem Twój punkt widzenia, jakoś tak to wyjaśniłaś, że musiałabym od nowa ułożyć sobie w głowie obraz osoby w 100% heteroseksualnej. Co nie zmienia faktu, że facet, który spał z innym facetem, jest dla mnie aseksualny. Tak mam i tyle.

[cherry_flamme]

Napisane przez takasobie93

Oho, a znajoma która miala bezposrednia stycznosc mowila, ze dla nich organizowanie seksu grupowego to normalka. Ja przez LGBT nie mam na mysli gejow, lesbijek itd., tylko te środowiska, jakies homo kluby, transsekty itd.

Ja słyszałam, że nacierają się krwią dziewic, żeby zachować młodość

Żarty, żarty

[201605161006]

Napisane przez Mojwa

Takasobie - transsekty - to sekty osob transseksualnych?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Własnie znajoma mi opowiadała o sekcie transwestytów z transfuzji i to mialam na mysli, ale nie bede pisac co mi opowiadała, w kazdym razie nic dobrego. I mialam znajomą co miała faceta trans, mówiła ze poszła na spotkanie transfuzji i to co mi opowiedziała ze jak tam było i z jaką psychozą wyszła z tego spotkania ''wsparcia'' to sie w głowie nie miesci... To nie jest temat tego watku, tylko probuje zobrazowac o co mi chodzi.

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez cherry_flamme

Ja słyszałam, że nacierają się krwią dziewic, żeby zachować młodość

Żarty, żarty

Ja juz wyjasnilam o co mi chodziło, jak masz zamiar sobie tak głupio żartować, to idz rozpowiadać ze danie w koperte przyjaciolce mniej niz 500zł to wstyd, a wypadałoby dać 1000.

[Dzikun]

Nie, nie mogłabym. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby facet razem ze mną odwracał się za jakimś przystojniakiem

[201605161006]

Napisane przez patiasym

Do żadnych "homo klubów" nie należę

Najbardziej podoba mi się sformułowanie "te środowiska"

Czytam bardzo uważnie. Nie mój problem, że przez LGBT Ty akurat masz na myśli całkiem co innego niż większość wizażanek na wątku.

Ale ja wyjasniłam co mam przez to na mysli, wiec czepianie sie nadal o słówko ''te środowiska'' jest bez sensu.

[cherry_flamme]

Napisane przez takasobie93

Ja juz wyjasnilam o co mi chodziło, jak masz zamiar sobie tak głupio żartować, to idz rozpowiadać ze danie w koperte przyjaciolce mniej niz 500zł to wstyd, a wypadałoby dać 1000.

Ała, zabolało Szkoda, że nigdzie tak nie napisałam. Polecam czytanie ze zrozumieniem i więcej dystansu. Buźka.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez Dzikun

Nie, nie mogłabym. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby facet razem ze mną odwracał się za jakimś przystojniakiem

A za dziewczyną może ?

[Amaa]

Napisane przez mary_poppins

A skąd Ty tak znasz poglądy osób LGBT? Skąd wiesz co tam się uważa za normalność a co nie? Figę wiesz, koleżanka zna parę osób lubiących seks i tyle. Nie jesteś wiarygodna.

Post nie był kierowany do mnie, ale się wypowiem. Możecie mnie uznać za głupią i taką, co gada, choć się nie zna, ale ciężko mi uwierzyć, że w ogóle społeczności LGBT wszystko funkcjonuje dokładnie tak samo, jak u hetero. Homoseksualiści na całym świecie, nie tylko w Polsce, są często z miejsca ustawieni na dużo gorszej pozycji niż ci tak zwani "normalni ludzie". Mało takich, których się rodziny wyrzekają, i to nie tylko w Polsce, ale i we Francji, i w Anglii, i w USA?... Homofoby są wszędzie i nie sądzę, by ich zachowanie nie wpływało negatywnie na środowiska homoseksualne. Czytam czasami historie chłopaków czy dziewczyn, których rodzice odrzucili, bo kochają inaczej... Czytam też historie osób, które uprawiają przygodny seks, żeby nie wiązać się z nikim na stałe, bo przecież jak sąsiedzi zobaczą, że jakiś pan do drugiego pana za często na noc przychodzi, to się wyda, że obaj panowie to geje... Dla mnie to paranoja, ale, choć podejście ludzi do tematu się stopniowo zmienia, to wciąż nie jest dobrze. Jestem więc w stanie uwierzyć, że ogółowi homoseksualistów trudniej jest zawierać stałe związki, ale nie dlatego, że wszyscy są źli i rozwiąźli, ale dlatego, że jako społeczeństwo sami stawiamy ich w bardzo niekorzystnej sytuacji. Żeby tworzyć stabilną, szczęśliwą relację, trzeba się najpierw w pełni zaakceptować, a z tym ciężko, kiedy jacyś ludzie, a czasem nawet własna rodzina, wmawiają ci, że jesteś zły i nienormalny, bo masz taką a nie inną orientację seksualną. Wiem oczywiście, że wielu rodziców kocha swoje dzieci bez względu na wszystko, ale są też tacy, którzy nie są do tego zdolni. Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam, o co mi chodzi.

[_Mia]

Napisane przez Amaa

Ale ja nie twierdzę, że ktoś, kto eksperymentował w młodości, musi być zatwardziałym homo czy bi, napisałam jedynie, że dla mnie świadczy to o tym, że ta osoba nie jest w 100% hetero, bo ja na przykład w życiu nie poszłabym do łózka z inną kobietą.

Orientacje są niby 3, ale do tego są jeszcze różne ich odcienie. Ja jestem hetero- nie mam pojęcia, jak można się zakochać w kobiecie, co oni w nas widzą i w ogóle- to jest dla mnie abstrakcja Z drugiej strony kobieta i myśl o seksie z nią mnie nie brzydzi, nie odpycha, ale też nie podnieca. Szczerze, to gdybym miała teraz zostać zadowolona przez kobietę, to byłby to dla mnie taki... żywy wibrator.

Z facetem bi bym się związała, ale jakoś jego powiększone pole manewru w porównaniu z heterykiem budziłoby we mnie za dużą zazdrość Niby wychodzi z kumplami, ale... ale no właśnie

[laisla]

Napisane przez mumintroll

Ja nie tyle bałabym się, że zatęskni za kontaktami fizycznymi z mężczyznami, ile tym, że trudniej by mu było przezwyciężyć pokusy, bo tych miałby dwa razy więcej

Logicznie rzecz biorąc zaprzeczyć nie można, pokus jest podwójnie, a charakter powinien być dwa razy silniejszy jeśli mówimy o związku monogamicznym jednak.

Napisane przez Mojwa

Moglabym. Sama jestem bi.
Jednak na swoim przykladzie moge powiedziec, ze w stwierdzeniu o tym, ze osoby bi moga tesknic za seksem z osoba drugiej plci, moze byc ziarno prawdy. Bron boze nie twierdze, ze kazdego to dotyczy, ale ja mam czasem takie mysli.

Takasobie - transsekty - to sekty osob transseksualnych?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Uff. No to jednak nie uroiłam sobie całkiem tych bzdur w heteroseksualnej głowie

A tak w ogóle to trochę mnie dziwi dlaczego tutaj zrobiła się taka nerwowa atmosfera..temat jak każdy inny, nie ma co się emocjonować chyba

[mary_poppins]

Napisane przez Amaa

Post nie był kierowany do mnie, ale się wypowiem. Możecie mnie uznać za głupią i taką, co gada, choć się nie zna, ale ciężko mi uwierzyć, że w ogóle społeczności LGBT wszystko funkcjonuje dokładnie tak samo, jak u hetero. Homoseksualiści na całym świecie, nie tylko w Polsce, są często z miejsca ustawieni na dużo gorszej pozycji niż ci tak zwani "normalni ludzie". Mało takich, których się rodziny wyrzekają, i to nie tylko w Polsce, ale i we Francji, i w Anglii, i w USA?... Homofoby są wszędzie i nie sądzę, by ich zachowanie nie wpływało negatywnie na środowiska homoseksualne. Czytam czasami historie chłopaków czy dziewczyn, których rodzice odrzucili, bo kochają inaczej... Czytam też historie osób, które uprawiają przygodny seks, żeby nie wiązać się z nikim na stałe, bo przecież jak sąsiedzi zobaczą, że jakiś pan do drugiego pana za często na noc przychodzi, to się wyda, że obaj panowie to geje... Dla mnie to paranoja, ale, choć podejście ludzi do tematu się stopniowo zmienia, to wciąż nie jest dobrze. Jestem więc w stanie uwierzyć, że ogółowi homoseksualistów trudniej jest zawierać stałe związki, ale nie dlatego, że wszyscy są źli i rozwiąźli, ale dlatego, że jako społeczeństwo sami stawiamy ich w bardzo niekorzystnej sytuacji. Żeby tworzyć stabilną, szczęśliwą relację, trzeba się najpierw w pełni zaakceptować, a z tym ciężko, kiedy jacyś ludzie, a czasem nawet własna rodzina, wmawiają ci, że jesteś zły i nienormalny, bo masz taką a nie inną orientację seksualną. Wiem oczywiście, że wielu rodziców kocha swoje dzieci bez względu na wszystko, ale są też tacy, którzy nie są do tego zdolni. Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam, o co mi chodzi.

Ależ oczywiście, że nie wszystko funkcjonuje tak samo kiedy człowiek nie ma akceptacji/boi się jej braku. Dobrze wyjaśniłaś o co Ci chodzi. Aczkolwiek nie łączmy tego (braku możliwości stworzenia relacji) z rozwiązłością, a tym bardziej orgiami. Człowiek nie zwierzątko, nie ma tak że albo związek, albo bzykanie przypadkowych ludzi.