podpisac kredyt czy odejsc? - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-22, 08:42   #121
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez _chocolate Pokaż wiadomość
Pamiętajmy też, że przy kredycie trzeba oddać dwa razy tyle, więc ceny robią się obłędne.
tak, trzeba oddać dwa razy tyle. To opcja I. Dajesz bankowi przez trzydzieści lat dwukrotność ceny swojego mieszkania, masz mieszkanie. Sprzedajesz mieszkanie, niech będzie, że za połowę jego obecnej wartości. Masz w ręku połowę jego obecnej wartości.

I opcja II, z którą to rozwiązanie porównujemy: dajesz właścicielowi lub właścicielce mieszkania A przez trzydzieści lat (albo piętnaście) dwukrotność ceny mieszkania B, które mogłabyś kupić. Wyprowadzasz się z niego kolejny raz, w ręku masz blender, ekspres do kawy oraz toster.

Przy opcji I możesz przecież kombinować z wcześniejszą spłatą: odkładasz sobie do jakiejś (bankowej) skarpetki nadwyżki finansowe i nadpłacasz kredyt lub spłacasz wcześniej - i wtedy nie spłacasz dwukrotności wartości mieszkania. Rozumiem, że idea karmienia bankozaura może się komuś nie podobać, ale trochę już nie obczajam, dlaczego niby karmienie landlorda miałoby być w czymś lepsze.

Owszem, może się okazać, że za trzydzieści lat nie będzie niczego, za piętnaście się rozwiedziesz, a za pięć umrze Twój partner - to zaprawdę mocny argument za wynajmowaniem przez całe życie.

Edytowane przez rembertowa
Czas edycji: 2013-09-22 o 09:46
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-22, 09:37   #122
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
tak, trzeba oddać dwa razy tyle. To opcja I. Dajesz bankowi przez trzydzieści lat dwukrotność ceny swojego mieszkania, masz mieszkanie. Sprzedajesz mieszkanie, niech będzie, że za połowę jego obecnej wartości. Masz w ręku połowę jego obecnej wartości.

I opcja II, z którą to rozwiązanie porównujemy: dajesz właścicielowi lub właścicielce mieszkania A przez trzydzieści lat (albo piętnaście) dwukrotność ceny mieszkania B, które mogłabyś kupić. Wyprowadzasz się z niego kolejny raz, w ręku masz blender, ekspres do kawy oraz toster.

Przy opcji I możesz przecież kombinować ze wcześniejszą spłatą: odkładasz sobie do jakiejś (bankowej) skarpetki nadwyżki finansowe i nadpłacasz kredyt lub spłacasz wcześniej - i wtedy nie spłacasz dwukrotności wartości mieszkania. Rozumiem, że idea karmienia bankozaura może się komuś nie podobać, ale trochę już nie obczajam, dlaczego niby karmienie landlorda miałoby być w czymś lepsze.

Owszem, może się okazać, że za trzydzieści lat nie będzie niczego, za piętnaście się rozwiedziesz, a za pięć umrze Twój partner - to zaprawdę mocny argument za wynajmowaniem przez całe życie.
Zgadzam się - koszty kredytu są wysokie, ale suma sumarum za te 30lat masz własne mieszkanie. Jeśli przez 30 lat wynajmujesz, płacisz podobną kwotę i nie masz z tego nic.
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"



2014:

książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook





miesiąc z hula hop: 2/30
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 09:33   #123
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

probowalam z nim pogadac... to sie obrazil ...

ale wiecie co, mam problem z kobieta, od ktorej mamy kupic mieszkanie, to nie jest juz takie latwe - wycofac sie, mniejsza o zaliczke.. ale ona specjalnie dla nas czekala 3 miesiace az dostaniemy kredyt.... nie mowiac o tym, ze moj (juz chyba niedlugo byly) tz wynajal swoje mieszkanie i nie ma gdzie mieszkac...

co robic...

podjelam decyzje, ale naprawde trudno ja zrealizowac
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 10:01   #124
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Jak wpłaciliście kobiecie bezzwrotną zaliczkę, to myślę, że nie ma powodów do wyrzutów sumienia bo czekała 3 miesiące - za to czekanie dostała kasę przecież. poza tym nie możesz się oglądać na nią kiedy w grę wchodzi Twoja przyszłość na kilkadziesiąt lat...

A mówiłaś mu, żebyście wynajęli coś większego razem i pomieszali tam najpierw, zanim się władujecie w kredyt?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 10:02   #125
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

No trudna sytuacja nie ma co. Mogłas troszke wczesniej zacząć sie zastanawiać, bo teraz zrobisz w konia kilka osób. Czyli masz dwa wyjscia( przeciez wiesz o tym): albo sie wycofac( podejrzewam, ze pewnie facet sie wkurzy i odejdzie od Ciebie i w sumie mu sie nie dziwie, bo dosyc to lekkomyslne) brac kredyt na 30 lat i znosic sie na wiekszej przestrzeni. Cóz nie zazdroszcze sytuacji, mimo wszystko chyba na Twoim miejscu nie brałabym tego kredytu.
Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:08   #126
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Jak wpłaciliście kobiecie bezzwrotną zaliczkę, to myślę, że nie ma powodów do wyrzutów sumienia bo czekała 3 miesiące - za to czekanie dostała kasę przecież. poza tym nie możesz się oglądać na nią kiedy w grę wchodzi Twoja przyszłość na kilkadziesiąt lat...

A mówiłaś mu, żebyście wynajęli coś większego razem i pomieszali tam najpierw, zanim się władujecie w kredyt?
Nie mowilam, wiesz, wydaje mi sie, ze tu jednak nie przestrzen ma znaczenie... ostatnio mielismy taka klotnie, ze dopiero mi otworzyl oczy jaki potrafi byc... a taki bedzie zarowno w kawalerce jak i w willi.

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
No trudna sytuacja nie ma co. Mogłas troszke wczesniej zacząć sie zastanawiać, bo teraz zrobisz w konia kilka osób. Czyli masz dwa wyjscia( przeciez wiesz o tym): albo sie wycofac( podejrzewam, ze pewnie facet sie wkurzy i odejdzie od Ciebie i w sumie mu sie nie dziwie, bo dosyc to lekkomyslne) brac kredyt na 30 lat i znosic sie na wiekszej przestrzeni. Cóz nie zazdroszcze sytuacji, mimo wszystko chyba na Twoim miejscu nie brałabym tego kredytu.
Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie.
wiem, ze decyzje musze podjac sama, ale dziekuje za kazda wypowiedz dziewczyny.

Jjutro ostatecznie sie z nim chce dogadac, dam mu ultimatum, albo popracuje nad soba.. albo ja odejde. Ja nie stawiam mu warunkow nie do przeskoczenia, po prostu chcialabym zeby otworzyl sie przede mna i jesli mnie tak kocha i mu zalezy, to niech mi to okaze, a nie ciagle udaje obojetnosc na mnie i nasz zwiazek.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:18   #127
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
probowalam z nim pogadac... to sie obrazil ...

ale wiecie co, mam problem z kobieta, od ktorej mamy kupic mieszkanie, to nie jest juz takie latwe - wycofac sie, mniejsza o zaliczke.. ale ona specjalnie dla nas czekala 3 miesiace az dostaniemy kredyt.... nie mowiac o tym, ze moj (juz chyba niedlugo byly) tz wynajal swoje mieszkanie i nie ma gdzie mieszkac...

co robic...

podjelam decyzje, ale naprawde trudno ja zrealizowac
Kobietą od sprzedaży się nie przejmuj, jeśli mieszkanie jest atrakcyjne znajda się nowi chętni, zresztą pewnie zaliczka jej zostanie albo jej część.

Tu ważne jest Twoje dalsze życie i życie dziecka.
Skłóconym partnerom łatwiej mieszkać w willi niż kawalerce na czas wojny ale jeżeli widzisz , że z nim coś nie tak to nie ryzykuj.
Zaliczkę można przeboleć, pieniądze raz są raz ich nie ma ale życie 30 lat pod presją kredytu z osobą , ktora nie jest jednak nam bliska to męczarnia.

Ultimatum dla niego? Jakie masz gwarancje , że po podpisaniu kredytu on warunków ultimatum dotrzyma? Słowo harcerza nie wystarczy w takiej sytuacji.

Edytowane przez grubella
Czas edycji: 2013-09-26 o 11:19
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 11:26   #128
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
Nie mowilam, wiesz, wydaje mi sie, ze tu jednak nie przestrzen ma znaczenie... ostatnio mielismy taka klotnie, ze dopiero mi otworzyl oczy jaki potrafi byc... a taki bedzie zarowno w kawalerce jak i w willi.
To wstrzymaj się z kredytem, żeby nie okazało się, że wylądujesz w tym nowym mieszkaniu, z kredytem na karku i z facetem, który nie jest dla Ciebie dobrym partnerem.
Na pewno w takiej sytuacji nie oglądaj się na właścicielkę mieszkania.
Jak chcesz mu stawiać ultimatum, to oczywiście też nie bierz tego kredytu, bo on może obiecać że będzie pracował nad zmianą, a potem tego nie dotrzymać. Albo może się okazać, że nie może się zmienić.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:28   #129
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Kobietą od sprzedaży się nie przejmuj, jeśli mieszkanie jest atrakcyjne znajda się nowi chętni, zresztą pewnie zaliczka jej zostanie albo jej część.

Tu ważne jest Twoje dalsze życie i życie dziecka.
Skłóconym partnerom łatwiej mieszkać w willi niż kawalerce na czas wojny ale jeżeli widzisz , że z nim coś nie tak to nie ryzykuj.
Zaliczkę można przeboleć, pieniądze raz są raz ich nie ma ale życie 30 lat pod presją kredytu z osobą , ktora nie jest jednak nam bliska to męczarnia.

Ultimatum dla niego? Jakie masz gwarancje , że po podpisaniu kredytu on warunków ultimatum dotrzyma? Słowo harcerza nie wystarczy w takiej sytuacji.
no dobra, wiem, ze babka od mieszkania sie wscieknie i mnie powyzywa, obrazi sie, przeklnie itd... bo ona czeka na pieniadze od nas zeby sobie kupic, na ktore tez juz dala zaliczke. ale trudno, jakos to przetrwam.

wlasnie, nie mam gwarancji nawet jesli on bedzie obiecal ze popracuje nad soba. ja wlasciwie to watpie ze on sie zgodzi, pewnie powie tak: "ok, skoro TY TAK ZDECYDOWALAS to sie rozchodzimy". bedzie znowu udawal ta cholerna obojetnosc i zgoni wszystko na mnie. Jutro sie wyjasni.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:35   #130
malgo_li
Rozeznanie
 
Avatar malgo_li
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 745
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
no dobra, wiem, ze babka od mieszkania sie wscieknie i mnie powyzywa, obrazi sie, przeklnie itd... bo ona czeka na pieniadze od nas zeby sobie kupic, na ktore tez juz dala zaliczke. ale trudno, jakos to przetrwam.

wlasnie, nie mam gwarancji nawet jesli on bedzie obiecal ze popracuje nad soba. ja wlasciwie to watpie ze on sie zgodzi, pewnie powie tak: "ok, skoro TY TAK ZDECYDOWALAS to sie rozchodzimy". bedzie znowu udawal ta cholerna obojetnosc i zgoni wszystko na mnie. Jutro sie wyjasni.
Współczuję Ci ale popieram w 100 % . Bądź dzielna!!
malgo_li jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 12:11   #131
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Myycha sorry, ale ja nadal w tym, co piszesz nie zauważam jakichś głębszych, wyższych uczuć do partnera. Jest bo jest i szkoda by było znowu zostać samej - raczej na tej zasadzie. No i w wyniku tego (robienia w życiu pewnych rzeczy na siłę, bez przekonania) jest, jak jest, czyli znowu kupa i problemy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 12:41   #132
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Może najpierw wynajmijcie większe mieszkanie, zobaczysz, czy to cokolwiek pomoże. Różnica kosztów między wynajmem kawalerki a dwupokojowego nie jest przecież duża, a za to różnica w komforcie jest bardzo odczuwalna. Może na Twojego partnera tak działa stres związany z kredytem i z całą sytuacją.

A kobietą od mieszkania się nie przejmuj. Znajdzie sobie innego kupca.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 12:45   #133
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Myycha sorry, ale ja nadal w tym, co piszesz nie zauważam jakichś głębszych, wyższych uczuć do partnera. Jest bo jest i szkoda by było znowu zostać samej - raczej na tej zasadzie. No i w wyniku tego (robienia w życiu pewnych rzeczy na siłę, bez przekonania) jest, jak jest, czyli znowu kupa i problemy.
nie lubie pisac o swoich uczuciach
kocham go, ale nie zawsze da sie byc z kims kogo darzy sie uczuciem, szczegolnie jesli ta osoba cie krzywdzi, bardziej lub mniej, swiadomie lub nie. Gdyby chociaz nie byl gluchy na to co mowie... Skoro wiecej czasu jestem nieszczesliwa w zwiazku to czy warto to ciagnac?
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 13:11   #134
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Wybacz , ale jeśli stawiasz sprawę: "albo się zmienisz, albo odchodzę", a prze Tobą wizja realna wspólnego kredytu na 30 lat- to jest to już śmieszne, a nie straszne. To duże zobowiązanie na lata- JAKI jest sens je podejmować, gdy czujesz , ze to nie to, że musisz stawiać takie ultimatum?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 15:32   #135
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
nie lubie pisac o swoich uczuciach
kocham go, ale nie zawsze da sie byc z kims kogo darzy sie uczuciem, szczegolnie jesli ta osoba cie krzywdzi, bardziej lub mniej, swiadomie lub nie. Gdyby chociaz nie byl gluchy na to co mowie... Skoro wiecej czasu jestem nieszczesliwa w zwiazku to czy warto to ciagnac?
nie,nie warto.
gdzieś daleko jest ktoś ,kto da szczęście tobie i bezpieczeństwo dziecku
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 17:07   #136
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
nie lubie pisac o swoich uczuciach
kocham go, ale nie zawsze da sie byc z kims kogo darzy sie uczuciem, szczegolnie jesli ta osoba cie krzywdzi, bardziej lub mniej, swiadomie lub nie. Gdyby chociaz nie byl gluchy na to co mowie... Skoro wiecej czasu jestem nieszczesliwa w zwiazku to czy warto to ciagnac?
Nie warto. A skoro już wiesz, jak on zareaguje na rozmowę o zmianach, nie warto tym bardziej.
Mam tylko pytanie. Czy ty go przytulałaś, mówiłaś o uczuciach, o tym, że ci się podoba? A on ściana? Czy to obustronne?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 17:07   #137
malowana_lala
Raczkowanie
 
Avatar malowana_lala
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 30
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Uważam, że nie powinnaś pakować się w coś czego nie jesteś pewna. Skoro już masz takie myśli to z czasem może być gorzej. A później ciężko będzie się z tego wyplątać... Masz ostatnią szansę żeby się z tego wycofać więc trzymam kciuki! Faktycznie ciężka sytuacja ale nie możesz robić czegoś wbrew sobie. Powodzenia!
malowana_lala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 17:10   #138
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Wybacz , ale jeśli stawiasz sprawę: "albo się zmienisz, albo odchodzę", a prze Tobą wizja realna wspólnego kredytu na 30 lat- to jest to już śmieszne, a nie straszne. To duże zobowiązanie na lata- JAKI jest sens je podejmować, gdy czujesz , ze to nie to, że musisz stawiać takie ultimatum?
Racja. Zresztą nie wierzę w wymuszone zmiany na dłuższą metę. Jeśli nie chciał się zmieniać, by tobie było z nim lepiej, to nie zechce i pod grozą rozstania. Nie wiem, jak tam u niego z tą miłością, ale dla osoby kochanej naprawdę można dużo zrobić. Jeśli się kocha. Zwalanie winy za decyzję na tę osobę do przejawów miłości nie należy.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 07:10   #139
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Nie warto. A skoro już wiesz, jak on zareaguje na rozmowę o zmianach, nie warto tym bardziej.
Mam tylko pytanie. Czy ty go przytulałaś, mówiłaś o uczuciach, o tym, że ci się podoba? A on ściana? Czy to obustronne?
jesli jest dobrze miedzy nami to jest to obustronne, ale jak walnie tego focha o nic, to jest zimny jak lod.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Racja. Zresztą nie wierzę w wymuszone zmiany na dłuższą metę. Jeśli nie chciał się zmieniać, by tobie było z nim lepiej, to nie zechce i pod grozą rozstania. Nie wiem, jak tam u niego z tą miłością, ale dla osoby kochanej naprawdę można dużo zrobić. Jeśli się kocha. Zwalanie winy za decyzję na tę osobę do przejawów miłości nie należy.
niezaleznie od jego slow potwierdzajacych milosc, gdyz slowa dla mnie to za malo, to serio nie wiem czy on mnie kocha... raz mi sie wydaje, ze tak, okazuje to... pozniej staje sie taki jakis... obojetny, ze mi sie wydaje ze to jednak nie jest milosc. czuje sie jak jakas nastolatka... :/ ... problemy jak u dzieci.

gdyby nie ten kredyt i to, ze on nie ma sie narazie gdzie wyprowadzic to juz dawno bylo po rozstaniu.. a teraz, ciagle sie zastanawiam... bo powrotu juz nie bedzie.. decyzje ostateczna trzeba podjac.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 08:49   #140
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
jesli jest dobrze miedzy nami to jest to obustronne, ale jak walnie tego focha o nic, to jest zimny jak lod.



niezaleznie od jego slow potwierdzajacych milosc, gdyz slowa dla mnie to za malo, to serio nie wiem czy on mnie kocha... raz mi sie wydaje, ze tak, okazuje to... pozniej staje sie taki jakis... obojetny, ze mi sie wydaje ze to jednak nie jest milosc. czuje sie jak jakas nastolatka... :/ ... problemy jak u dzieci.

gdyby nie ten kredyt i to, ze on nie ma sie narazie gdzie wyprowadzic to juz dawno bylo po rozstaniu.. a teraz, ciagle sie zastanawiam... bo powrotu juz nie bedzie.. decyzje ostateczna trzeba podjac.
ale możesz załatwić to dyplomatycznie.
powiedzieć,że z racji swojej przesliości ,obawiasz się tego kredytu i chcesz jeszcze poczekaćz tak powazną deklarają jaką jest kredyt.
powiedz,że pojawia się u ciebie panika,więc prosisz o więcej czasu,nie zmienia to jednocześnie twoich uczuć do niego.
kochający facet powinien zrozumieć twoje podejście,a ten co nie martwi się twoimi uczuciami nie zrozumie.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 11:07   #141
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
gdyby nie ten kredyt i to, ze on nie ma sie narazie gdzie wyprowadzic to juz dawno bylo po rozstaniu.. a teraz, ciagle sie zastanawiam... bo powrotu juz nie bedzie.. decyzje ostateczna trzeba podjac.
A co Cię za przeproszeniem obchodzi, że facet nie ma gdzie mieszkać? Jest mu źle z Wami w kawalerce (rozumiem, że to Twoje dziecko najbardziej przeszkadza mu w Waszej "sielance")? Więc skoro jest mu ciasno, dziecko wszędzie roznosi zabawki, nie czuje potrzeby okazywania Ci uczuć i wsparcia, obraża się jak chcesz z nim pogadać o Twoich rozterkach i waszych ważnych sprawach, to niech spada do swojej bajki. Mało to mieszkań do wynajęcia na rynku, gdzie będzie miał spokój od Was i od problemów? Albo niech wróci do swojego gniazdka, tam na pewno nikt nie będzie mu zakłócał bezproblemowej egzystencji. Jesteś jego mamcią, czy co??!!
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 11:30   #142
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
ale możesz załatwić to dyplomatycznie.
powiedzieć,że z racji swojej przesliości ,obawiasz się tego kredytu i chcesz jeszcze poczekaćz tak powazną deklarają jaką jest kredyt.
powiedz,że pojawia się u ciebie panika,więc prosisz o więcej czasu,nie zmienia to jednocześnie twoich uczuć do niego.
kochający facet powinien zrozumieć twoje podejście,a ten co nie martwi się twoimi uczuciami nie zrozumie.
powiem mu tak dzisiaj, dzieki ... zobaczymy jak zareaguje..

Cytat:
Napisane przez green way Pokaż wiadomość
A co Cię za przeproszeniem obchodzi, że facet nie ma gdzie mieszkać? Jest mu źle z Wami w kawalerce (rozumiem, że to Twoje dziecko najbardziej przeszkadza mu w Waszej "sielance")? Więc skoro jest mu ciasno, dziecko wszędzie roznosi zabawki, nie czuje potrzeby okazywania Ci uczuć i wsparcia, obraża się jak chcesz z nim pogadać o Twoich rozterkach i waszych ważnych sprawach, to niech spada do swojej bajki. Mało to mieszkań do wynajęcia na rynku, gdzie będzie miał spokój od Was i od problemów? Albo niech wróci do swojego gniazdka, tam na pewno nikt nie będzie mu zakłócał bezproblemowej egzystencji. Jesteś jego mamcią, czy co??!!
hehe twoj ton wypowiedzi mnie az ucieszyl... ... masz racje, zle mu ze mna to niech szuka czegos, dorosly jest ... a tu nie chodzi o to, ze moje dziecko mu przeszkadza, tylko ze on nie ma miejsca "dla siebie" ( tak jakbym ja albo moja corka miala) ... nikt w kawalerce nie ma swojego miejsca, chyba ze jedno w lazience, drugie w kuchni
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 12:38   #143
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
jesli jest dobrze miedzy nami to jest to obustronne, ale jak walnie tego focha o nic, to jest zimny jak lod.



niezaleznie od jego slow potwierdzajacych milosc, gdyz slowa dla mnie to za malo, to serio nie wiem czy on mnie kocha... raz mi sie wydaje, ze tak, okazuje to... pozniej staje sie taki jakis... obojetny, ze mi sie wydaje ze to jednak nie jest milosc. czuje sie jak jakas nastolatka... :/ ... problemy jak u dzieci.

gdyby nie ten kredyt i to, ze on nie ma sie narazie gdzie wyprowadzic to juz dawno bylo po rozstaniu.. a teraz, ciagle sie zastanawiam... bo powrotu juz nie bedzie.. decyzje ostateczna trzeba podjac.
No wiesz teraz to Ci sie dziwie. Jestes matką i powinnas o dziecku myslec przede wszystkim. Nie wierze ze dziecko nie zauwaza jego zachowań, fochów, bycia chłodnym i to na takiej małej przestrzeni.Jestes pewna, ze facet zapewniajacy Tobie i Twojemu dziecku taką hustawke emocjonalną bedzie dobrym materiałem na kogos kto ma wychowywać Twoje dziecko? Troche od tyłka strony to wszystko zaczynacie, a bedąc matką wypadałoby byc jednak ostrozniejszą w wyborze partnera.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-27, 13:38   #144
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

ciekawy wątek , a skąd Ty wzięłaś tego królewicza i cudo w jednym, od jego mamusi?
Przerażasz mnie delikatnie - jesteś matką, masz dobrą sytuację, to tak bardzo chcesz wszystko spieprzyć dla byle pary spodni - jak panu mało miejsca to niech zaproponuje wspólny wynajem większego mieszkania.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 00:50   #145
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Thumbs down Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ciekawy wątek , a skąd Ty wzięłaś tego królewicza i cudo w jednym, od jego mamusi?
Przerażasz mnie delikatnie - jesteś matką, masz dobrą sytuację, to tak bardzo chcesz wszystko spieprzyć dla byle pary spodni - jak panu mało miejsca to niech zaproponuje wspólny wynajem większego mieszkania.
Ja myślę, że takich wątków znalazłoby się dużo, dużo więcej jakby tylko te wszystkie panie, które siedzą pod pantoflem u swojego "partnera" czy "męża" i z kulą u nogi posłusznie znoszą ich fochy i humory podniosły w końcu głowy i powiedziały co, a raczej kto je gryzie. Niby wszystkie jesteśmy takie wyemancypowane, zaradne, inteligentne i samodzielne, ale jak przyjdzie co do czego, to bez tych porów, osobiście przez nas upranych i wyprasowanych nie potrafimy żyć. A panowie nauczeni, że są zawsze na pierwszym planie, więc bez oporu korzystają z nadanych im przez nas praw. A my przecież jesteśmy takie wrażliwe i romantyczne no i przecież CZUJEMY, że on nas kocha...
A może by tak raz zapomnieć o uczuciach, jakie nami targają i zacząć rozliczać nasze "książątka" wedle ich czynów??!! Każda z nas ma jakieś konkretne oczekiwania wobec partnera, więc lecimy: kartka papieru i długopis, z lewej strony nasze pytanka czego chcę, a z prawej odpowiedzi co mój chłop mi z tego dostarcza. Ale pytanka konkretne, a odpowiedzi jeszcze bardziej, a nie jakieś tam pobożne życzonka typu: chciałby, ale...; planuje ale...; obiecuje ale...; nie wychodzi mu bo... itp. Bez tłumaczenia naszych kochanych misiaczków tym, że wszystko sprzysięga się przeciw nim, żeby w końcu stali się prawdziwymi, odpowiedzialnymi i czułymi mężczyznami. Skoro ich mamusie nie wychowały w odpowiednim czasie, to nie pozostaje nam nic innego, tylko samej stać się "żelazną damą" i w końcu zacząć egzekwować warunki naszego związku, albo pięknie podziękować takiemu osobnikowi za brak wkładu w jego budowanie i wzbogacanie. I tyle, a przecież jedno dziecko na wychowaniu to autorka tego postu już ma, więc po co jej drugie i do tego jeszcze krnąbrne, foszaste i ogólnie rzecz ujmując - n i e d o r o z w i n i ę t e? Dawniej niedorobionych rycerzy pożerał wygłodniały smok i był święty spokój, a na rękę księżniczki zasłużył ten najmężniejszy i najwaleczniejszy. Jaka szkoda, że te czasy minęły, bo każda z nas zasługuje na to, aby czuć się księżniczką i tak być traktowana, no nie?
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 07:25   #146
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
No wiesz teraz to Ci sie dziwie. Jestes matką i powinnas o dziecku myslec przede wszystkim. Nie wierze ze dziecko nie zauwaza jego zachowań, fochów, bycia chłodnym i to na takiej małej przestrzeni.Jestes pewna, ze facet zapewniajacy Tobie i Twojemu dziecku taką hustawke emocjonalną bedzie dobrym materiałem na kogos kto ma wychowywać Twoje dziecko? Troche od tyłka strony to wszystko zaczynacie, a bedąc matką wypadałoby byc jednak ostrozniejszą w wyborze partnera.
oj nie nie, on sie nie pcha do wychowywania mojego dziecka, juz na poczatku ustalilismy ta kwestie. oni relacje maja dobre, moja corka go lubi. wiadomo, ze mieszkajac z nami ma jakis wplyw na dziecko, ale staram sie bardzo tego pilnowac. nie chce zeby przekazal jej jakis zly wzor zachowania, narazie jest ok, pokazuje jej swoja pasje, troche inny swiat niz znala do tej pory.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ciekawy wątek , a skąd Ty wzięłaś tego królewicza i cudo w jednym, od jego mamusi?
Przerażasz mnie delikatnie - jesteś matką, masz dobrą sytuację, to tak bardzo chcesz wszystko spieprzyć dla byle pary spodni - jak panu mało miejsca to niech zaproponuje wspólny wynajem większego mieszkania.
a wiesz, ze owy ksiaze ma sredni kontakt z mamusia? od 18tego roku zycia mieszka sam (poza malzenstwem).
nie chce dla byle pary spodni psuc sobie zycia ... jesli chodzi o wynajem czegos wiekszego, wlasnie jest to w planach do realizacji.

Cytat:
Napisane przez green way Pokaż wiadomość
Ja myślę, że takich wątków znalazłoby się dużo, dużo więcej jakby tylko te wszystkie panie, które siedzą pod pantoflem u swojego "partnera" czy "męża" i z kulą u nogi posłusznie znoszą ich fochy i humory podniosły w końcu głowy i powiedziały co, a raczej kto je gryzie. Niby wszystkie jesteśmy takie wyemancypowane, zaradne, inteligentne i samodzielne, ale jak przyjdzie co do czego, to bez tych porów, osobiście przez nas upranych i wyprasowanych nie potrafimy żyć. A panowie nauczeni, że są zawsze na pierwszym planie, więc bez oporu korzystają z nadanych im przez nas praw. A my przecież jesteśmy takie wrażliwe i romantyczne no i przecież CZUJEMY, że on nas kocha...
A może by tak raz zapomnieć o uczuciach, jakie nami targają i zacząć rozliczać nasze "książątka" wedle ich czynów??!! Każda z nas ma jakieś konkretne oczekiwania wobec partnera, więc lecimy: kartka papieru i długopis, z lewej strony nasze pytanka czego chcę, a z prawej odpowiedzi co mój chłop mi z tego dostarcza. Ale pytanka konkretne, a odpowiedzi jeszcze bardziej, a nie jakieś tam pobożne życzonka typu: chciałby, ale...; planuje ale...; obiecuje ale...; nie wychodzi mu bo... itp. Bez tłumaczenia naszych kochanych misiaczków tym, że wszystko sprzysięga się przeciw nim, żeby w końcu stali się prawdziwymi, odpowiedzialnymi i czułymi mężczyznami. Skoro ich mamusie nie wychowały w odpowiednim czasie, to nie pozostaje nam nic innego, tylko samej stać się "żelazną damą" i w końcu zacząć egzekwować warunki naszego związku, albo pięknie podziękować takiemu osobnikowi za brak wkładu w jego budowanie i wzbogacanie. I tyle, a przecież jedno dziecko na wychowaniu to autorka tego postu już ma, więc po co jej drugie i do tego jeszcze krnąbrne, foszaste i ogólnie rzecz ujmując - n i e d o r o z w i n i ę t e? Dawniej niedorobionych rycerzy pożerał wygłodniały smok i był święty spokój, a na rękę księżniczki zasłużył ten najmężniejszy i najwaleczniejszy. Jaka szkoda, że te czasy minęły, bo każda z nas zasługuje na to, aby czuć się księżniczką i tak być traktowana, no nie?
wiec tak.... spoko, opisalam tu wady swojego faceta, ale to nie daje nikomu prawa to ublizania tak? slowo "niedorozwiniety" moim zdaniem oznacza osobe z zaburzeniami psychicznymi, osobe chora... nie powinno sie tego slowa naduzywac i obrazac nimi osoby, ktore sa zdrowe, nawet jesli posiadaja milion wad.
co do ksiezniczek - oczywiscie, ze kazda chce byc tak traktowana, pewnie w jakims okresie zycia kazda tez jest tak traktowana... ale zycie to nie bajka, ani facet nie bedzie calego dnia spedzal na dogadzaniu mi, ani ja caly dzie nie bede uslugiwala jemu. trzeba znalezc zloty srodek.

co do watku - rozmawialismy duzo, nie wiem czy duzo to dalo, widze ze delitaknie zaczal sie otwierac ... ale narazie wszystko dalej jest " w zawieszeniu" ... dalej nie wiem, co z tego bedzie.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 07:34   #147
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Ciekawe co by panie powiedziały, gdyby facet stworzył sobie listę tego co chce, by partnerka mu "dostarczała" i odhaczał jej kolejne pozycje Pewnie, że co on sobie myśli i jak śmie, bo nie są jego własnością ani służącą, ani poddaną żeby mieć listę obowiązków.

I, green way, hamuj się nieco, bo wyzywanie ludzi od niedorozwiniętych jest mocno nie na miejscu.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2013-09-30 o 08:11
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 21:38   #148
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Cool Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ciekawe co by panie powiedziały, gdyby facet stworzył sobie listę tego co chce, by partnerka mu "dostarczała" i odhaczał jej kolejne pozycje Pewnie, że co on sobie myśli i jak śmie, bo nie są jego własnością ani służącą, ani poddaną żeby mieć listę obowiązków.

I, green way, hamuj się nieco, bo wyzywanie ludzi od niedorozwiniętych jest mocno nie na miejscu.
Bez urazy, w przypadku tego partnera słowo "niedorozwój" oznacza tylko niedojrzałość do bycia parnerem i tylko tyle. Zawężanie jego znaczenia do choroby psychicznej to już jest nadinterpretacja, która faktycznie nie jest na miejscu. Ale swoją drogą, jak to jest? Autorka postu nie jest zadowolona z tego co otrzymuje od partnera, włącznie z tym, że do niedawna była gotowa odejść od niego, ze względu na te braki, ale kiedy ja nazwałam tą sytuację po imieniu, to automatycznie stałam się wrogiem numer 1? Mówiąc o wypunktowaniu pewnych sytuacji miałam na myśli spojrzenie na ten związek z pewnym obiektywizmem, bez uczuć, które mogą zamazywać prawdziwy obraz. I znowu tylko tyle. Oczywiście można nie robić nic i czekać na to, co życie i los przyniesie, ale to już było i nie zdało egzaminu w tym przypadku. Jest jeszcze inna opcja, może nawet najbardziej dojrzała: wizyta u psychologa/seksuologa we dwoje. Ale zaraz ktoś napisze, że robię z ludzi wariatów i dopiero się porobi! No cóż, każdy jest kowalem swego losu i sam decyduje, co jest dla niego najlepsze.
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-02, 07:23   #149
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez green way Pokaż wiadomość
Bez urazy, w przypadku tego partnera słowo "niedorozwój" oznacza tylko niedojrzałość do bycia parnerem i tylko tyle. Zawężanie jego znaczenia do choroby psychicznej to już jest nadinterpretacja, która faktycznie nie jest na miejscu. Ale swoją drogą, jak to jest? Autorka postu nie jest zadowolona z tego co otrzymuje od partnera, włącznie z tym, że do niedawna była gotowa odejść od niego, ze względu na te braki, ale kiedy ja nazwałam tą sytuację po imieniu, to automatycznie stałam się wrogiem numer 1? Mówiąc o wypunktowaniu pewnych sytuacji miałam na myśli spojrzenie na ten związek z pewnym obiektywizmem, bez uczuć, które mogą zamazywać prawdziwy obraz. I znowu tylko tyle. Oczywiście można nie robić nic i czekać na to, co życie i los przyniesie, ale to już było i nie zdało egzaminu w tym przypadku. Jest jeszcze inna opcja, może nawet najbardziej dojrzała: wizyta u psychologa/seksuologa we dwoje. Ale zaraz ktoś napisze, że robię z ludzi wariatów i dopiero się porobi! No cóż, każdy jest kowalem swego losu i sam decyduje, co jest dla niego najlepsze.
oj nie nie kochana, ty teraz nie przenos na mnie swojego malego potkniecia nazywajac kogos niedorozwinietym. Nazwalas go tak, a teraz sie bronisz tym ze ja cos nadinterpretowalam. zreszta, mniejsza z tym, nie o tym byl watek.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-02, 10:19   #150
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
oj nie nie, on sie nie pcha do wychowywania mojego dziecka, juz na poczatku ustalilismy ta kwestie. oni relacje maja dobre, moja corka go lubi. wiadomo, ze mieszkajac z nami ma jakis wplyw na dziecko, ale staram sie bardzo tego pilnowac. nie chce zeby przekazal jej jakis zly wzor zachowania, narazie jest ok, pokazuje jej swoja pasje, troche inny swiat niz znala do tej pory.
Uwazasz, ze to zdrowy i normalny porzadek, ze on sie nie pcha do wychowywania? Przeciez wychowuje sie przykładem, kazdym czynem, słowem i zachowaniem. On nie musi sie pchac, wystarczy, ze stroi fochy, które odbijają się na Tobie. Myslisz, ze dziecko jest slepe na takie rzeczy?
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.